Przeszłość mojego chłopaka nie daje mi spokoju

[wildside]

Witam wszystkich.

Słowem wstępu, mam 21 lat i od kilku tygodni spotykam się z jednym chłopakiem. Byłam już wcześniej w związkach, ale te nigdy nie sprawdzały się na dłuższą metę. Tym razem jest inaczej. Po raz pierwszy czuję się naprawdę zakochana. Z obecnym chłopakiem przeżyłam też swój pierwszy raz. Jest jednak coś, co nie daje mi spokoju.

Jak już wspomniałam, nie mam za sobą żadnych poważniejszych związków. Mój chłopak owszem. Rozumiem, że każdy ma swoją przeszłość. Jego jest taka a nie inna i to samo w sobie nie jest problemem. Boli mnie jednak, że on dość często (tak mi się wydaje) wspomina o jednej swojej byłej. Opowiadał mi o niej już kilka razy jako o swojej pierwszej prawdziwej miłości i o tym, jak ciężko było się z nią rozstać. Nadal ma też na telefonie jej nagie zdjęcia. Twierdzi, że ich nie przegląda, ale nie chce ich usunąć, bo to jedyna pamiątka po niej (jak już wspomniałam, jego "pierwszej prawdziwej miłości").

Gdy ostatnio znów zaczął o niej mówić, zapytałam, czy musimy o tym rozmawiać. Powiedział, że jeśli nie byłam wcześniej naprawdę zakochana to nie zrozumiem, bo pierwsza miłość na zawsze pozostaje dla nas w jakiś sposób ważna. Zapytałam też czy nadal ją kocha, powiedział że tak ale "jak członka rodziny albo przyjaciela, nie romantycznie". Kontaktu ze sobą nie utrzymują.

Nie wiem czy powinnam się martwić, ale to wszystko nie daje mi spokoju. Dodatkowo zawsze miałam problemy z samooceną. Nigdy nie lubiłam sama siebie. Nauczyłam się radzić sobie z tym na co dzień i zazwyczaj już o tym nie myślę i potrafię normalnie funkcjonować, ale teraz znów czuję się gorzej. Znów męczą mnie myśli, że jestem do niczego i nie mogę przestać porównywać się z pierwszą miłością mojego chłopaka.

Co o tym myślicie? Jak sobie z tym poradzić.

[Dinulka]

myślę,że nie powinnaś tego akceptować, zresztą ciekawe czy on by akceptował, że trzymasz w swoim telefonie nagie zdjęcia swojego byłego, o którym ciągle mówisz z utęsknieniem....

[Punchdrunk]

Napisane przez wildside

Witam wszystkich.

Słowem wstępu, mam 21 lat i od kilku tygodni spotykam się z jednym chłopakiem. Byłam już wcześniej w związkach, ale te nigdy nie sprawdzały się na dłuższą metę. Tym razem jest inaczej. Po raz pierwszy czuję się naprawdę zakochana. Z obecnym chłopakiem przeżyłam też swój pierwszy raz. Jest jednak coś, co nie daje mi spokoju.

Jak już wspomniałam, nie mam za sobą żadnych poważniejszych związków. Mój chłopak owszem. Rozumiem, że każdy ma swoją przeszłość. Jego jest taka a nie inna i to samo w sobie nie jest problemem. Boli mnie jednak, że on dość często (tak mi się wydaje) wspomina o jednej swojej byłej. Opowiadał mi o niej już kilka razy jako o swojej pierwszej prawdziwej miłości i o tym, jak ciężko było się z nią rozstać. Nadal ma też na telefonie jej nagie zdjęcia. Twierdzi, że ich nie przegląda, ale nie chce ich usunąć, bo to jedyna pamiątka po niej (jak już wspomniałam, jego "pierwszej prawdziwej miłości").

Gdy ostatnio znów zaczął o niej mówić, zapytałam, czy musimy o tym rozmawiać. Powiedział, że jeśli nie byłam wcześniej naprawdę zakochana to nie zrozumiem, bo pierwsza miłość na zawsze pozostaje dla nas w jakiś sposób ważna. Zapytałam też czy nadal ją kocha, powiedział że tak ale "jak członka rodziny albo przyjaciela, nie romantycznie". Kontaktu ze sobą nie utrzymują.

Nie wiem czy powinnam się martwić, ale to wszystko nie daje mi spokoju. Dodatkowo zawsze miałam problemy z samooceną. Nigdy nie lubiłam sama siebie. Nauczyłam się radzić sobie z tym na co dzień i zazwyczaj już o tym nie myślę i potrafię normalnie funkcjonować, ale teraz znów czuję się gorzej. Znów męczą mnie myśli, że jestem do niczego i nie mogę przestać porównywać się z pierwszą miłością mojego chłopaka.

Co o tym myślicie? Jak sobie z tym poradzić.

O ja nie mogę. Ok, ja też mam podobne odczucia co do pierwszej miłości, ale nigdy w życiu nie przyszło by mi do głowy dzielić się takimi przemyśleniami z partnerem, żeby nie odbierać mu spokoju ducha! Twój facet jest chyba jakiś ułomny, że mówi Ci takie rzeczy. A akcji z nagim zdjęciem przez litość nie skomentuję. Na Twoim miejscu zostawiłabym go, żeby w spokoju mógł celebrować swoją pierwszą miłość, a sama poszłabym cieszyć się życiem, nie oglądając się wstecz.

[mellitus]

Źle się zapowiada Twój związek. Uważam, że chłopka nie przetrawił zerwania i dalej ją kocha, a nie Ciebie. Jego zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki. Świadomie robi Ci przykrość. Być może robi tak dlatego, żeby dać Ci do zrozumienia, że ten związek, aż tak dużo dla niego nie znaczy. Nie przywiązuj się do niego i pilnuj antykoncepcji.

[Hultaj]

spotykasz się z chłopakiem kilka tygodni a już zdązyłaś przeżyć z nim pierwszy raz i stwierdzić, że to poważniejsze niż wczesniejsze związki.

facet się zachowuje co najmniej dziwnie jakbyś byla jego kumpelą do łózka i przyjaciólką a nie dziewczyną.

[polna_rozyczka]

Napisane przez wildside

Witam wszystkich.

Słowem wstępu, mam 21 lat i od kilku tygodni spotykam się z jednym chłopakiem. Byłam już wcześniej w związkach, ale te nigdy nie sprawdzały się na dłuższą metę. Tym razem jest inaczej. Po raz pierwszy czuję się naprawdę zakochana. Z obecnym chłopakiem przeżyłam też swój pierwszy raz. Jest jednak coś, co nie daje mi spokoju.

Jak już wspomniałam, nie mam za sobą żadnych poważniejszych związków. Mój chłopak owszem. Rozumiem, że każdy ma swoją przeszłość. Jego jest taka a nie inna i to samo w sobie nie jest problemem. Boli mnie jednak, że on dość często (tak mi się wydaje) wspomina o jednej swojej byłej. Opowiadał mi o niej już kilka razy jako o swojej pierwszej prawdziwej miłości i o tym, jak ciężko było się z nią rozstać. Nadal ma też na telefonie jej nagie zdjęcia. Twierdzi, że ich nie przegląda, ale nie chce ich usunąć, bo to jedyna pamiątka po niej (jak już wspomniałam, jego "pierwszej prawdziwej miłości").

Gdy ostatnio znów zaczął o niej mówić, zapytałam, czy musimy o tym rozmawiać. Powiedział, że jeśli nie byłam wcześniej naprawdę zakochana to nie zrozumiem, bo pierwsza miłość na zawsze pozostaje dla nas w jakiś sposób ważna. Zapytałam też czy nadal ją kocha, powiedział że tak ale "jak członka rodziny albo przyjaciela, nie romantycznie". Kontaktu ze sobą nie utrzymują.

Nie wiem czy powinnam się martwić, ale to wszystko nie daje mi spokoju. Dodatkowo zawsze miałam problemy z samooceną. Nigdy nie lubiłam sama siebie. Nauczyłam się radzić sobie z tym na co dzień i zazwyczaj już o tym nie myślę i potrafię normalnie funkcjonować, ale teraz znów czuję się gorzej. Znów męczą mnie myśli, że jestem do niczego i nie mogę przestać porównywać się z pierwszą miłością mojego chłopaka.

Co o tym myślicie? Jak sobie z tym poradzić.

Yyyy. Jego zachowanie jest co najmniej dziwne. Co więcej, jego zachowanie jest nie w porządku. Jak można być z jedną osobą, a trzymać na telefonie zdjęcia (NAGIE!) innej osoby?! Tym bardziej, że nie są to bezmyślne porno zdjęcia jakiejś obcej osoby (co i tak byłoby nie w porządku), ale kogoś, z kim Twój chłopak był, lub nadal jest, związany emocjonalnie. W ogóle co to za tekst, że te zdjęcia są pamiątką po byłej?!
Ja bym takiego zachowania nie zaakceptowała. Myślę, że jeśli masz problemy z samooceną, to w tym "związku" ona będzie tylko się pogarszać.
Jeszcze pytanko - z czyjej strony było dążenie do seksu?

[201707261516]

To nie przeszłość, to jego teraźniejszość. On jest dalej zaangażowany.

[brziw]

Napisane przez domdom1

To nie przeszłość, to jego teraźniejszość. On jest dalej zaangażowany.

W punkt. On nie przetrawił jeszcze tamtego rozstania a Ty no cóż jesteś z braku laku...

[panna_felicjanna]

Nie jesteś przewrażliwiona, ja też nie zaakceptowałabym takiego zachowania.

Dziewczyny mają rację, on wciąż emocjonalnie jest z nią związany, a do Ciebie tego nie czuje. Zresztą dziwne by było, żeby był już tak zaangażowany w zaledwie kilkutygodniową znajomość.

[wildside]

Ciężko mi wyjaśnić, jakim cudem tak szybko doszłam do wniosku, że ten związek znaczy dla mnie więcej niż poprzednie. Po prostu znaliśmy się już jakiś czas zanim zaczęliśmy się spotykać i już wcześniej byliśmy blisko i świetnie się dogadywaliśmy.

Cieszę się, że nie tylko ja widzę w tym coś nie w porządku. Wśród moich przyjaciół zdania były podzielone.

Napisane przez polna_rozyczka

Jeszcze pytanko - z czyjej strony było dążenie do seksu?

Oboje tego chcieliśmy. Tutaj chłopak zachował się naprawdę w porządku. Nie nalegał, nie naciskał, zwłaszcza po usłyszeniu, że wcześniej tego nie robiłam.

[lubiekielbase]

Czujesz się naprawdę zakochana, a czy czujesz się kochana?

Facet nadal potrzebuje (chce) byłej w swoim zyciu, dlatego ten durny tekst z pamiątkami, które są de facto namiastką jej obecności w jego życiu. Jeszcze bym zrozumiała gdyby to były normalne zdjecia np z murem chinskim w tle i trochę szkoda je kasować, ale nagie zdjęcia? Po co mu one jak 'nie bedzie' ich oglądać? I nawet gdybyś wyglądała jak Angelina Jolie, miała umysł Einsteina i władzę królowej Elżbiety to i tak on w głowie będzie miał byłą, bo sie z niej nie wyleczył. TO NIE TWOJA WINA.

Na twoim miejscu bym sobie go odpuściła.

A ile czasu minęło od ich zerwania?

[wildside]

Napisane przez lubiekielbase

Czujesz się naprawdę zakochana, a czy czujesz się kochana?

Właśnie tak i to też sprawia, że cała sprawa jest strasznie zagmatwana.

Napisane przez lubiekielbase

A ile czasu minęło od ich zerwania?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Powiedziałabym że kilka miesięcy, ale naprawdę nie wiem.

[I am Rock]

Ja odesłałabym go z powrotem do byłej. Po co ma się biedak męczyć, niech ją ogląda nago w naturze.
To są jakieś jaja. Jak tak dalej pójdzie, skończysz jako przyjaciółka do seksu, a on będzie myślami ciągle przy tamtej. Zresztą nie dałabym głowy, czy z nią na pewno zerwał, może są w związku na odległość.

[woodgirl]

Słuchaj, po pierwsze - nagie zdjęcia byłej w telefonie? Dla mnie w ogóle trzymanie nagich zdjęć nawet obecnej dziewczyny to przesada (ale już każdy sobie rzepkę skrobie), nie mówiąc o byłej. No i jeszcze mówi o tym Tobie? Teraz odłóż na bok opary zakochania i pomyśl o tym rozsądnie. Zresztą sama mówisz, że Cię to męczy więc doskonale wiesz, że tak nie powinno być.
Może postaraj się chwilowo o dystans - nie mówię o kłótniach, nieuzasadnionych fochach, tylko może musisz na chwilę przystopować w tym związku, żeby zobaczyć, jak on wtedy będzie się zachowywał. Jak będzie walczył o bliższy kontakt, jak się będzie tłumaczył no i - czy będzie w ogóle.
A tak ogólnie - staraj się podchodzić do tego wszystkiego z tak zwaną "głową", myślę, że wielu stresów związkowych i niepotrzebnych łez nie byłoby gdybyśmy bardziej rozważnie podchodzili do miłosnych wybór i przede wszystkim nie usprawiedliwiali każdej rzeczy u drugiej osoby. Zakochanie niestety robi swoje, to zrozumiałe , jednak staraj się na to spojrzeć Twoimi, mądrymi oczami. Bo na pewno są mądre

[Regista]

Napisane przez wildside

(...) znaliśmy się już jakiś czas zanim zaczęliśmy się spotykać i już wcześniej byliśmy blisko i świetnie się dogadywaliśmy.

I wtedy też wspominał byłą? Bo jeśli tak, to to było wyraźnie ostrzeżenie, że jeszcze się nie uporał z rozstaniem.

Jeżeli chcesz z nim zostać, to dobitnie mu powiedz, że na związek w trójkącie się nie pisałaś, nie życzysz sobie więcej rozmów i romantycznych wspominek o ex, a zdjęcia, jeśli nie całkiem, to niech przynajmniej z telefonu usunie. Gdyby się tłumaczył, że nie rozumiesz, że to była pierwsza prawdziwa miłość bla bla bla, to powiedz, że właśnie "była", to przeszłość, a on się zachowuje jakby to była teraźniejszość. I zapytaj, czy Wasza jest nieprawdziwa. Bo jeśli prawdziwa, to niech się na niej skupi, a nie na wspominkach.
Jeżeli to nic nie da, to będziesz się tylko męczyć.

[sarah9494]

Muszę to napisać.. Autorko chyba wiesz co on robi do tego zdjęcia swojej byłej?..

Jak możesz się godzić na coś takiego? Jak możesz czuć, że cię kocha?..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez sarah9494

Muszę to napisać.. Autorko chyba wiesz co on robi do tego zdjęcia swojej byłej?..

Jak możesz się godzić na coś takiego? Jak możesz czuć, że cię kocha?..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fap... fap
i tak POWINNO POZOSTAC do czasu aż mu nie przejdzie i ich nie skasuje.
( Oj to jedynie niewinne fap faceci rozdzielaja milosc od seksu )
Według mnie za wczesnie wszedłw zwiazek. Seks moze jest ale nie dlatego że Cie kocha.... Za teksty o "pierwszej miłosci " juz bym wystawiła go za drzwi.A zdjecia nagie byłej to juz kompletna porażka. Moze wyobraza sobie seks z tamta gdy jest z Toba w łóżku.Nie oglada ale nie skasuje bo psychicznie WIE że one tam są. Powinien zatrzasnac wieko tej trumnie. Tamtej miłosci juz nie ma. Gdyby był z Toba w porzadku to najpierw powinien sie wyleczyc z byłej. Nigdy nie rozumiałam włażenia ze zwiazku w zwiazek.
Kazda miłosc jest podobno pierwsza! Czyli co Ty jestes gorsza od tamtej? Niech ołtarzyk na jej cześć zrobi a od Ciebie sie odczepi.
Kiedys spotkałam sie z facetem ktory był2 miesiace po zerwaniu. Rzucał teksty "z nią to była burza namietnosci" "tak porownywałem nasza pierwsza randke z była pierwsza randka była ... wiesz jaka była...nie bede mówił " ( w sensie że z byłą była lepsza) a innym razem ryczał mi w słuchawke bo była do niego dzwoniła. Oczywiscie mi gadałze sie we mnie zakocham, i inne "pierdy". Mówiłam mu by sie ogarnął i wtedy sie odezwał a on nie wiedziałdlaczego.. Zakonczyłam znajomosc nie przez to ale troche tez. Zaczynało mnie to meczyc. Nie mogłabym byc z kims kto emocjonalnie jest gdzie indziej, albo wszystko albo nic. Ja nie jestem " ktos tam zamiast"

[wildside]

Napisane przez Regista

I wtedy też wspominał byłą? Bo jeśli tak, to to było wyraźnie ostrzeżenie, że jeszcze się nie uporał z rozstaniem.

Nie, nigdy wcześniej o tym nie rozmawialiśmy.

[Vrenth]

Pamiątki po przeszłych związkach zawsze budzą mieszane uczucia, zwłaszcza świeżo po skończeniu związku. Z jednej strony przypomina się pozytywne sprawy, ale z drugiej strony wspomina się też złe rzeczy, które doprowadziły do rozstania. Większość osób, które znam, wyrzuca poprzedni związek z życia najbardziej jak się da. Jakby trzymał gdzieś schowane zdjęcia z fajnego wyjazdu, gdzie byli razem, to co innego. Ale trzyma bardzo intymne zdjęcia byłej zawsze pod ręką.

Powinnaś zażądać, żeby się pozbył tych zdjęć z telefonu, bo skoro ma Ciebie, to nie powinien potrzebować jakichkolwiek zdjęć byłej pod ręką. Jeśli one są dla niego tak ważne jako pamiątka, to niech nagra je sobie na płytę i schowa z ewentualnymi innymi pamiątkami. Jeśli rzeczywiście ich już nie ogląda i zależy mu na Tobie, to nie powinien mieć problemu z wykonaniem takiej prośby.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Związek, w którym partner pozostaje jedną nogą w poprzednim nigdy dobrze nie rokuje. Wbić do głowy, zapisać i powtarzać przed snem.

Edit: to nie jest problem z przeszłością. Sęk w tym, że chłopak nie przetrawił byłego związku, myśli o byłej a Ty jesteś na doczepkę, doraźnie. Co to za farmazony o pierwszej miłości? Ja mimo świetnych chwil razem swojej pierwszej nawet specjalnie nie pamiętam bo nie potrzebuję do niej wracać. Jestem w innym związku, z innym człowiekiem a uczucia do tamtej osoby już dawno minęły. Słowo klucz - uczucia. Zastanów się Autorko czy chcesz być zaślepką po kimś, czy może czyimś sensem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Dokladnie jestes bo jestes dla niego.

[wildside]

Chyba mogę uznać temat za skończony. Postanowiłam porozmawiać z chłopakiem. Zaczęłam od tego, że wspominanie o byłej nie było dla mnie przyjemne. Przeprosił, obiecał poprawę i sam z siebie zaproponował, że razem usuniemy te zdjęcia jak się zobaczymy. Zapytałam, czy na pewno tego chce. Powiedział że tak, że dzięki mnie wreszcie może je usunąć i że nie sądził że znów będzie w stanie kogoś pokochać dopóki mnie nie poznał. Powiedział też, że zdaje sobie sprawę, że czasem potrafi nieświadomie sprawić przykrość, ale chce nad tym pracować, żeby być dla mnie jak najlepszym.

Może jednak nasze rokowania nie są tragiczne. Zobaczymy, jak będzie dalej. Tak czy siak, co się nadenerwowałam to moje.

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Jesteście super.

[White_Dove]

Zawsze moze zrobic kopie i trzymac w innym folderze

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Daj znać czy doszło do sytuacji gdzie usuneliście razem te zdjęcia.

[mellitus]

Napisane przez wildside

Chyba mogę uznać temat za skończony. Postanowiłam porozmawiać z chłopakiem. Zaczęłam od tego, że wspominanie o byłej nie było dla mnie przyjemne. Przeprosił, obiecał poprawę i sam z siebie zaproponował, że razem usuniemy te zdjęcia jak się zobaczymy. Zapytałam, czy na pewno tego chce. Powiedział że tak, że dzięki mnie wreszcie może je usunąć i że nie sądził że znów będzie w stanie kogoś pokochać dopóki mnie nie poznał. Powiedział też, że zdaje sobie sprawę, że czasem potrafi nieświadomie sprawić przykrość, ale chce nad tym pracować, żeby być dla mnie jak najlepszym.

Może jednak nasze rokowania nie są tragiczne. Zobaczymy, jak będzie dalej. Tak czy siak, co się nadenerwowałam to moje.

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Jesteście super.

Cieszę się bardzo z takiego rozwoju sytuacji mam nadzieję, że źle oceniłyśmy sytuację

Napisane przez White_Dove

Zawsze moze zrobic kopie i trzymac w innym folderze

Może, ale wcale nie musi Trzeba liczyć na to, że Autorka szczerą rozmową otworzyła mu oczy a pewne sprawy

[I am Rock]

Napisane przez White_Dove

Zawsze moze zrobic kopie i trzymac w innym folderze

Najlepiej w chmurze.
A potem przyjść do autorki i na jej oczach usunąć zdjęcia.

[wildside]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;74851221]Daj znać czy doszło do sytuacji gdzie usuneliście razem te zdjęcia.[/QUOTE]

Już po wszystkim. 😊 Widzieliśmy się wczoraj i chłopak sam przypomniał o usunięciu zdjęć. Powiedział, że już najwyższa pora, żeby się z nimi pożegnać, a w folderze chronionym hasłem są teraz zdjęcia jego siostrzeńców i moje.

[I am Rock]

O święta naiwności.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez I am Rock

O święta naiwności.

Również mam wrażenie, że chłopak odstawił przedstawienie

[mirabelka3690]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;74922136]Również mam wrażenie, że chłopak odstawił przedstawienie [/QUOTE]

I to na prawdę niezłe