muszę się wyżalić

freda102 · 2010-07-30, 22:24

Witam serdecznie
Własnie dzisiaj po 17 latach zostawiłam faceta i sama nie wiem co mam robić.Dziewczyny z któraś z was odeszła od faceta po tylu latach?

sabbatha · 2010-07-31, 10:45

Żyć dalej.

Prozaicznie to brzmi, ale tak jest.

Swoja drogą szacunek za decyzję, gdyby więcej kobiet było tak odważnych może by bylo mniej nieszczęśliwych małżeństw.

Lenka1000 · 2010-07-31, 13:40

Cytat:

Napisane przez freda102

Witam serdecznie
Własnie dzisiaj po 17 latach zostawiłam faceta i sama nie wiem co mam robić.Dziewczyny z któraś z was odeszła od faceta po tylu latach?

zrób to, co zawsze chciałas zrobić ale przy nim nie mogłaś.
I ciesz sie, że masz to juz za soba i zaczynasz nowy okres w życiu.

freda102 · 2010-07-31, 16:14

Witam dziękuję dziewczyny za odpowiedzi no właśnie wreszcie zaczne normalnie żyć więcej wychodzić z domu spotykać się ze znajomymi bo przez te lata miałam szlaban na wychodzenie i nowe znajomości nawet do i ze szkoły mój były facet mnie zawoził,pracowałam razem z nim on oczywiście wychodził gdzie chciał.Dzisiaj pół dnia przełaziłam z koleżanką po galerii handlowej a po niedzieli mam randkę.Więc warto skończyć coś tak beznadziejnego i toksycznego jak ten związek obojętnie ile ma się lat i ile tkwiło w związku.

madana · 2010-07-31, 16:43

Dziewczyno, po czymś takim, to-nieważne czy jesteś wierząca czy nie- idź zapal w kościele lampkę dziękczynna za wyzwolenie z niewoli. Dużo sił na nowej drodze życzę

freda102 · 2010-07-31, 17:46

Cytat:

Napisane przez madana

Dziewczyno, po czymś takim, to-nieważne czy jesteś wierząca czy nie- idź zapal w kościele lampkę dziękczynna za wyzwolenie z niewoli. Dużo sił na nowej drodze życzę

Dziękuję zapale,niewola to mało powiedziane,sama się sobie dziwie skąd miałam tyle siły na ten krok bo wyjść z toksycznego związku nie jest łatwo

madana · 2010-07-31, 17:59

Wiem,bo przyjaciółka w taki układ wdepnęła, 10 lat zmarnowała na faceta, wyrwała się i ...odżyła, rozwinęła skrzydła, a przede wszystkim wyzdrowiała, bo związek ten niszczył ją psychicznie, że zaczęła mieć różne objawy psycho-somatyczne, a okazało się, że to powoli zabijał ją stres bycia w toksycznym układzie. Teraz to inna kobieta, życzę czegoś podobnego po "wyrwaniu się"

ik17 · 2010-07-31, 18:20

carpe diem!

freda102 · 2010-07-31, 18:53

Cytat:

Napisane przez madana

Wiem,bo przyjaciółka w taki układ wdepnęła, 10 lat zmarnowała na faceta, wyrwała się i ...odżyła, rozwinęła skrzydła, a przede wszystkim wyzdrowiała, bo związek ten niszczył ją psychicznie, że zaczęła mieć różne objawy psycho-somatyczne, a okazało się, że to powoli zabijał ją stres bycia w toksycznym układzie. Teraz to inna kobieta, życzę czegoś podobnego po "wyrwaniu się"

Wiem cos o tym bo ja mam to samo stres mnie wykańcza i wlasnie dlatego się zdecydowałam na to żeby się rozstać,juz miałam ataki paniki,a życie i zdrowie mam tylko jedno.Mam nadzieje że też mi sie polepszy

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Cytat:

Napisane przez ik17

carpe diem!

Dziękuję

aiki102 · 2010-08-02, 18:36

"Wyżalić"

Rozumiem, że był piękny, bogaty, wielbił Cię i rozpieszczał a Ty go olałaś.
Wracaj do niego na kolanach.

A jeśli cokolwiek z tego obrazka się nie zgadza, to dzień w którym odeszłaś był pierwszym uratowanym dniem z Twego życia.

Wyżalanie jest bez sensu i sugerujące Twoją winę. Jeśli tak nie jest, to świętuj.
Gdzie i o której impreza?

Kasia*** · 2010-08-04, 08:23

ehhh skad ja to znam ?! ...odeszłam po 12 latach i byla to jedna z lepszych decyzji w moim zyciu. Od dwóch lat jestem w szczesliwych relacjach opartych na milosci, zaufaniu i szacunku. Ciesze sie tym kazdego dnia. Życze powodzenia.

freda102 · 2010-08-05, 14:58

Cytat:

Napisane przez aiki102

"Wyżalić"

Rozumiem, że był piękny, bogaty, wielbił Cię i rozpieszczał a Ty go olałaś.
Wracaj do niego na kolanach.

A jeśli cokolwiek z tego obrazka się nie zgadza, to dzień w którym odeszłaś był pierwszym uratowanym dniem z Twego życia.

Wyżalanie jest bez sensu i sugerujące Twoją winę. Jeśli tak nie jest, to świętuj.
Gdzie i o której impreza?

Oj powiem Ci że właśnie źle napisałam to "żalić"powinnam się cieszyć że wreszcie podjęłam dobrą decyzję,wyjść z toksycznego związku nie jest łatwo,a on jeszcze wzbudza we mnie poczucie winy że to ja mu życie zmarnowałam.Więc z tego poczucia winy w stosunku do niego,wyjeżdżam z koleżanką nad morze po tylu latach nareszcie mogę wyjechać tak po prostu.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Cytat:

Napisane przez Kasia***

ehhh skad ja to znam ?! ...odeszłam po 12 latach i byla to jedna z lepszych decyzji w moim zyciu. Od dwóch lat jestem w szczesliwych relacjach opartych na milosci, zaufaniu i szacunku. Ciesze sie tym kazdego dnia. Życze powodzenia.

Witam to gratuluje szczęścia ja mam nadzieje też sobie dam rade i spotkam kogos normalnego.Pozdrawiam

linaya · 2010-08-05, 19:41

Trzymaj się. Bądź dzielna. Żyj swoim życiem. Rób wszystko to, czego nie robiłaś gdy byłaś w tym związku. Otwieraj się na nowe znajomości, odkurzaj stare. Ciesz się chwilą obecną.

Uważam, że o niebo i sto skowronków lepiej być przez chwilę singlem, niż męczyć się iks lat w nieudanym/toksycznym związku. Więc nie żałuj swojej decyzji. Co cię nie zabije, wzmocni cię.

diabelka1 · 2010-08-12, 20:51

Ja po 15 latach go zostawiłam, i zastanawiam się czemu na początku, jest cudownie - niebo, a potem robi się piekło?

badrobot · 2010-08-13, 14:05

Cytat:

Napisane przez diabelka1

Ja po 15 latach go zostawiłam, i zastanawiam się czemu na początku, jest cudownie - niebo, a potem robi się piekło?

Czemu?

Sex jest codziennie i czerpiecie z tego radość.
Jak jej jest dobrze to mi też, ta jej radość przepływa na mnie i czuję się wspaniale.
Staram się jak mogę.

Po kilka latach już raz w tygodniu i raczej na siłę.
"Tu mnie nie całuj, tu nie dotykaj, tu mnie denerwuje, no kończ już bo rano do pracy muszę"

sabbatha · 2010-08-13, 14:34

??

diabelka1 · 2010-08-13, 15:15

Cytat:

Napisane przez badrobot

Czemu?

Sex jest codziennie i czerpiecie z tego radość.
Jak jej jest dobrze to mi też, ta jej radość przepływa na mnie i czuję się wspaniale.
Staram się jak mogę.

Po kilka latach już raz w tygodniu i raczej na siłę.
"Tu mnie nie całuj, tu nie dotykaj, tu mnie denerwuje, no kończ już bo rano do pracy muszę"

do badrobot nie oceniaj wszystkich względem siebie i swoich zachowań

Monika2001 · 2010-08-15, 16:41

Badrobot- to ciekawe spojrzenie z innej strony. Moze warto sie nad Twoja wypowidzia zastanowic.
diabelka - dlaczego go zostawilas po 15 latach? Moze Badrobot popatrzy na swoja kobiete innymi oczami zanim bedzie za pozno.
W przypadku zalozycielki watku chyba nie tylko o sex chodzilo a o pelna kontrole nad jej zyciem.

cornelly · 2010-08-24, 15:22

Jeśli to był zły związek, jeżeli w jakiś sposób Cię krzywdził - to ciesz się tym, że masz ten etap za sobą. I staraj się pozytywnie patrzeć w przyszłość - to przede wszystkim. I rób to, na co miałaś ochotę będąc z nim, a na co pozwolić sobie nie mogłaś

fiolkowa78 · 2010-08-29, 15:37

Nie ma co się żalić....cieszyć że zrzuciłaś pęta niewolnictwa związkowego.
Podziwiam, że tak długo wytrzymałaś , współczuję ,ograniczenia.
Jesteś odważną i ambitną kobietą.....teraz rozprostuj skrzydła i ciesz się tym czego do tej pory nie znałaś.

**kalincia** · 2010-09-04, 09:29

Cytat:

Napisane przez cornelly

Jeśli to był zły związek, jeżeli w jakiś sposób Cię krzywdził - to ciesz się tym, że masz ten etap za sobą. I staraj się pozytywnie patrzeć w przyszłość - to przede wszystkim. I rób to, na co miałaś ochotę będąc z nim, a na co pozwolić sobie nie mogłaś

Ale i w przeszłość patrz pozytywnie. Odeszłam od faceta po 9 latach. Ten etap nie jest stratą lecz doświadczeniem. Pamiętaj co było dobre - przecież z jakiegoś powodu zaczęłaś z nim byc. Jesteż odważną, wspaniałą kobietą. Szacunek.

LUCRETIA82 · 2010-09-12, 18:44

odejśc też trzeba umieć-to nie jest takie latwe....nie każdy potrafi odejśc od faceta, męża z ktorym sie spedzilo iles tam lat bo zawsze żal.ja jujż teraz to umiem ale rok temu-szanse zmarnowalam

tym bardziej Cie podziwiam że ty potylu latach potrafiąłs .BRAWO!!
inna sprawa, że mimo 28 lat czuje ze chyba juz nikomu nie zaufam, z nikim się nie zwiąże.i mam wrazenie ze ze mną tez nikt sie nei zwiaze bo stałam sie pełna goryczy.

noemi4 · 2010-09-23, 20:15

Cytat:

Napisane przez freda102

Witam serdecznie
Własnie dzisiaj po 17 latach zostawiłam faceta i sama nie wiem co mam robić.Dziewczyny z któraś z was odeszła od faceta po tylu latach?

Podziwiam Cię za odwagę i szczerze Tobie jej zazdroszczę, ja nie potrafię odejść z toksycznego małżeństwa i z dnia na dzień znikam coraz bardziej i nie potrafię. Dobija mnie to , ten mój brak odwagi na samotne życie z dwójką dzieci...

justkabebe · 2010-09-24, 18:57

Odeszłam od faceta po 7 latach,z kolejnym jestem również te magiczne 7 lat i czuję,że już dłużej nie dam rady,powoli przygotowuję się do odejścia ,to tylko kwestia czasu...Nie potrafię pokochać...

agnieszka3476 · 2010-10-03, 16:38

Cytat:

Napisane przez LUCRETIA82

odejśc też trzeba umieć-to nie jest takie latwe....nie każdy potrafi odejśc od faceta, męża z ktorym sie spedzilo iles tam lat bo zawsze żal.ja jujż teraz to umiem ale rok temu-szanse zmarnowalam

tym bardziej Cie podziwiam że ty potylu latach potrafiąłs .BRAWO!!
inna sprawa, że mimo 28 lat czuje ze chyba juz nikomu nie zaufam, z nikim się nie zwiąże.i mam wrazenie ze ze mną tez nikt sie nei zwiaze bo stałam sie pełna goryczy.

Co do ostatniego zdania to u mnie jest tak samo,tyle ze ja mam 34 lata.odchodze po 9 latach.Stałam sie pozbawiona zycia osoba,nie ma juz we mnie tej wesołej,roztrzepanej i pełnej zycia osoby jaka byłam.
Tak jak piszesz jest żal z rozstania nawet po tym jesli ta druga osoba nas rani i krzywdzi...

LEBIEDZ · 2010-10-06, 19:22

ja jestem bardzo sczesliwa z miom mezem

margota 2 · 2010-10-16, 10:06

Cytat:

Napisane przez noemi4

Podziwiam Cię za odwagę i szczerze Tobie jej zazdroszczę, ja nie potrafię odejść z toksycznego małżeństwa i z dnia na dzień znikam coraz bardziej i nie potrafię. Dobija mnie to , ten mój brak odwagi na samotne życie z dwójką dzieci...

Moja siostra 15 lat była w bardzo toksycznym związku, psychiczne zniewolenie, dwójka dzieciaczków, utrudniony kontakt i jakakolwiek pomoc(potajemnie tel..wtedy gdy go nie było w domu ) ,serce mi pękało płakałam gdy słyszałam jej słowa "on się zmieni " lub " dobrze ci się siostra gada" lub".co ja zrobię sama ?"dziewczyna gasła, życie powoli nie miało sensu... książkowa historia , prosiłam ,błagałam, aż pewnego dnia doszło to już tak daleko ,że został zamknięty na 48 godz, wtedy jej powiedziałam ,koniec nie ma odwrotu ,lepiej biedna i szczęśliwa niż bogata nieszczęśliwa. Początki były trudne wręcz horror, ale dałyśmy radę tyranożerca został pokonany, obecnie po 2 latach siostra jest szczęśliwa dopiero teraz wie jakie życie jest piękne,cieszy się każdym dniem,ile lat straciła ! nieprzelewa jej się,znalazła pracę,dzieci poszły do szkoły,wynajęła mieszkanie jednopokojowe, pomaga jej ośrodek pomocy, cała trójka jest pod opieką kuratora,psychologa, nas,czasami policja bo już jej "ex" daje jeszcze w znaki,ma przed sobą jeszcze wiele bitew, zrobiła się twarda dla dzieci idzie do przodu , a myślała dokładnie to co Ty,życzę Ci jak najlepiej,jest dużo ludzi , instytucji dobrej woli którzy pomogą ...

echo2009 · 2010-10-18, 08:58

Cytat:

Napisane przez noemi4

Podziwiam Cię za odwagę i szczerze Tobie jej zazdroszczę, ja nie potrafię odejść z toksycznego małżeństwa i z dnia na dzień znikam coraz bardziej i nie potrafię. Dobija mnie to , ten mój brak odwagi na samotne życie z dwójką dzieci...

neemi4 do wszystkich decyzji trzeba dojrzeć... ja do swojej dojrzewałam latami..chcę rozwodu po 10 latach małzeństwa i 15 bycia razem...Jestem przerażona a zarazem pełna nadzieii...Życie jest zbyt krótkie i zbyt piękne by tkwić w związku toksycznym...Karać się za to ze nie wyszło? Myślę ze pokuta już się odbyła, czas teraz na nowe życie, jeśli Ty będziesz szczęsliwa to Twoje dzieciaczki tylko na tym zyskają

Trzymam kciuki że dasz radę zastopować to w czym tkwisz. Ciepło pozdrawiam

LUCRETIA82 · 2010-10-18, 10:07

Cytat:

Napisane przez echo2009

neemi4 do wszystkich decyzji trzeba dojrzeć... ja do swojej dojrzewałam latami..chcę rozwodu po 10 latach małzeństwa i 15 bycia razem...Jestem przerażona a zarazem pełna nadzieii...Życie jest zbyt krótkie i zbyt piękne by tkwić w związku toksycznym...Karać się za to ze nie wyszło? Myślę ze pokuta już się odbyła, czas teraz na nowe życie, jeśli Ty będziesz szczęsliwa to Twoje dzieciaczki tylko na tym zyskają

Trzymam kciuki że dasz radę zastopować to w czym tkwisz. Ciepło pozdrawiam

no wlasnie dobrze napisalas, życie jest zbyt piekne..szkoda ze decydujemy sie czasem tak pozno..no ale lepiej późno niz wcale.

freda102 · 2010-11-02, 16:16

Witam już parę miesięcy jestem po rozstaniu i różnie to bywa ze mną.
Nacieszyłam się wolnością,wybrałam się na parę spotkań ale nie potrafię sie zaangażować w żadną znajomość,po jednym spotkaniu mam dość a nie mam zamiaru do końca życia mieszkać tylko z psem i rybkami w akwarium.Chyba za dużą traumę przeszłam z poprzednim facetem i boję się nowych znajomości, a na dodatek umawiam się z facetami delikatnie mówiąc,nie w moim typie takimi paskudami,tak mnie były zdołował że jestem beznadziejna że bez niego jestem zerem,zawsze mnie wyzywał trzymał pod kluczem że nawet szkoda pisać o tym jaki to był koszmar i teraz mam tego skutki.Czy my kobiety po toksycznym związku zawsze będziemy same?albo bedziemy z kimś kto nam sie nie podoba do którego nic nie czujemy?

2010-07-30, 22:24	#1
freda102 Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 7	muszę się wyżalić Witam serdecznie Własnie dzisiaj po 17 latach zostawiłam faceta i sama nie wiem co mam robić.Dziewczyny z któraś z was odeszła od faceta po tylu latach?

2010-07-31, 10:45	#2
sabbatha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Opole Wiadomości: 12 078	Dot.: muszę się wyżalić Żyć dalej. Prozaicznie to brzmi, ale tak jest. Swoja drogą szacunek za decyzję, gdyby więcej kobiet było tak odważnych może by bylo mniej nieszczęśliwych małżeństw. __________________ Blog lakierowy - SpookyNails Zapraszam

2010-07-31, 16:14	#4
freda102 Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 7	Dot.: muszę się wyżalić Witam dziękuję dziewczyny za odpowiedzi no właśnie wreszcie zaczne normalnie żyć więcej wychodzić z domu spotykać się ze znajomymi bo przez te lata miałam szlaban na wychodzenie i nowe znajomości nawet do i ze szkoły mój były facet mnie zawoził,pracowałam razem z nim on oczywiście wychodził gdzie chciał.Dzisiaj pół dnia przełaziłam z koleżanką po galerii handlowej a po niedzieli mam randkę.Więc warto skończyć coś tak beznadziejnego i toksycznego jak ten związek obojętnie ile ma się lat i ile tkwiło w związku.

2010-07-31, 16:43	#5
madana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 17 071	Dot.: muszę się wyżalić Dziewczyno, po czymś takim, to-nieważne czy jesteś wierząca czy nie- idź zapal w kościele lampkę dziękczynna za wyzwolenie z niewoli. Dużo sił na nowej drodze życzę

2010-07-31, 17:59	#7
madana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 17 071	Dot.: muszę się wyżalić Wiem,bo przyjaciółka w taki układ wdepnęła, 10 lat zmarnowała na faceta, wyrwała się i ...odżyła, rozwinęła skrzydła, a przede wszystkim wyzdrowiała, bo związek ten niszczył ją psychicznie, że zaczęła mieć różne objawy psycho-somatyczne, a okazało się, że to powoli zabijał ją stres bycia w toksycznym układzie. Teraz to inna kobieta, życzę czegoś podobnego po "wyrwaniu się"

2010-07-31, 18:20	#8
ik17 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 265	Dot.: muszę się wyżalić carpe diem!

2010-08-02, 18:36	#10
aiki102 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 104	Dot.: muszę się wyżalić "Wyżalić" Rozumiem, że był piękny, bogaty, wielbił Cię i rozpieszczał a Ty go olałaś. Wracaj do niego na kolanach. A jeśli cokolwiek z tego obrazka się nie zgadza, to dzień w którym odeszłaś był pierwszym uratowanym dniem z Twego życia. Wyżalanie jest bez sensu i sugerujące Twoją winę. Jeśli tak nie jest, to świętuj. Gdzie i o której impreza?

2010-08-04, 08:23	#11
Kasia*** Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 144	Dot.: muszę się wyżalić ehhh skad ja to znam ?! ...odeszłam po 12 latach i byla to jedna z lepszych decyzji w moim zyciu. Od dwóch lat jestem w szczesliwych relacjach opartych na milosci, zaufaniu i szacunku. Ciesze sie tym kazdego dnia. Życze powodzenia.

2010-08-05, 19:41	#13
linaya astro-loszka Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 511	Dot.: muszę się wyżalić Trzymaj się. Bądź dzielna. Żyj swoim życiem. Rób wszystko to, czego nie robiłaś gdy byłaś w tym związku. Otwieraj się na nowe znajomości, odkurzaj stare. Ciesz się chwilą obecną. Uważam, że o niebo i sto skowronków lepiej być przez chwilę singlem, niż męczyć się iks lat w nieudanym/toksycznym związku. Więc nie żałuj swojej decyzji. Co cię nie zabije, wzmocni cię. __________________ Kpię i o drogę nie pytam.

2010-08-12, 20:51	#14
diabelka1 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 715	Dot.: muszę się wyżalić Ja po 15 latach go zostawiłam, i zastanawiam się czemu na początku, jest cudownie - niebo, a potem robi się piekło? __________________ proszę kliknijdziękuję

2010-08-13, 14:34	#16
sabbatha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Opole Wiadomości: 12 078	Dot.: muszę się wyżalić ?? __________________ Blog lakierowy - SpookyNails Zapraszam

2010-08-15, 16:41	#18
Monika2001 Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: wies na koncu swiata Wiadomości: 795	Dot.: muszę się wyżalić Badrobot- to ciekawe spojrzenie z innej strony. Moze warto sie nad Twoja wypowidzia zastanowic. diabelka - dlaczego go zostawilas po 15 latach? Moze Badrobot popatrzy na swoja kobiete innymi oczami zanim bedzie za pozno. W przypadku zalozycielki watku chyba nie tylko o sex chodzilo a o pelna kontrole nad jej zyciem.

2010-08-24, 15:22	#19
cornelly Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 72	Dot.: muszę się wyżalić Jeśli to był zły związek, jeżeli w jakiś sposób Cię krzywdził - to ciesz się tym, że masz ten etap za sobą. I staraj się pozytywnie patrzeć w przyszłość - to przede wszystkim. I rób to, na co miałaś ochotę będąc z nim, a na co pozwolić sobie nie mogłaś

2010-08-29, 15:37	#20
fiolkowa78 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 58	Dot.: muszę się wyżalić Nie ma co się żalić....cieszyć że zrzuciłaś pęta niewolnictwa związkowego. Podziwiam, że tak długo wytrzymałaś , współczuję ,ograniczenia. Jesteś odważną i ambitną kobietą.....teraz rozprostuj skrzydła i ciesz się tym czego do tej pory nie znałaś.

2010-09-12, 18:44	#22
LUCRETIA82 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 255	Dot.: muszę się wyżalić odejśc też trzeba umieć-to nie jest takie latwe....nie każdy potrafi odejśc od faceta, męża z ktorym sie spedzilo iles tam lat bo zawsze żal.ja jujż teraz to umiem ale rok temu-szanse zmarnowalam tym bardziej Cie podziwiam że ty potylu latach potrafiąłs .BRAWO!! inna sprawa, że mimo 28 lat czuje ze chyba juz nikomu nie zaufam, z nikim się nie zwiąże.i mam wrazenie ze ze mną tez nikt sie nei zwiaze bo stałam sie pełna goryczy.

2010-09-24, 18:57	#24
justkabebe Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Hulaj dusza,piekła nie ma Wiadomości: 274	Dot.: muszę się wyżalić Odeszłam od faceta po 7 latach,z kolejnym jestem również te magiczne 7 lat i czuję,że już dłużej nie dam rady,powoli przygotowuję się do odejścia ,to tylko kwestia czasu...Nie potrafię pokochać... __________________ 69,99 - 69,6 - 69,3 - 68,4 - 66,6 Edytowane przez justkabebe Czas edycji: 2010-09-24 o 18:58 Powód: Błąd

2010-10-06, 19:22	#26
LEBIEDZ Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 4	Dot.: muszę się wyżalić ja jestem bardzo sczesliwa z miom mezem

2010-11-02, 16:16	#30
freda102 Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 7	Dot.: muszę się wyżalić Witam już parę miesięcy jestem po rozstaniu i różnie to bywa ze mną. Nacieszyłam się wolnością,wybrałam się na parę spotkań ale nie potrafię sie zaangażować w żadną znajomość,po jednym spotkaniu mam dość a nie mam zamiaru do końca życia mieszkać tylko z psem i rybkami w akwarium.Chyba za dużą traumę przeszłam z poprzednim facetem i boję się nowych znajomości, a na dodatek umawiam się z facetami delikatnie mówiąc,nie w moim typie takimi paskudami,tak mnie były zdołował że jestem beznadziejna że bez niego jestem zerem,zawsze mnie wyzywał trzymał pod kluczem że nawet szkoda pisać o tym jaki to był koszmar i teraz mam tego skutki.Czy my kobiety po toksycznym związku zawsze będziemy same?albo bedziemy z kimś kto nam sie nie podoba do którego nic nie czujemy?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)