Co skuteczniejsze : Lysanel + Weleda czy Effaclar K?

[Voodia]

Witam

Mam jeszcze resztki przebarwień na buzi i zastanawiam się, czy nie zmienić czegoś w pielęgnacji. W tej chwili na dzień używam emulsji Avene 50+ (i tej prędko nie zmienię, bo uwielbiam mimo że święce się jak psu..wiadomo co), na noc zaś toniku Lysanel, a potem Weleda irysowa. Lysanel cudownie (acz powolutku) rozjaśnił mi skórę i przebarwienia, choć używałam w zasadzie tylko toniku- mam bardzo cienką skórę i krem niestety odpada.

Myślałam ostatnio nad zakupem Effaclaru K- czy proces rozjaśniania przebarwień byłby szybszy? Kiedyś już zużyłam pół tubki, ale nie widziałam efektów (pewnie dlatego, że zbyt krótko go używałam) Mam też, jak już pisałam, cieniutką skórę, która wymaga solidnego nawilżenia i boję się, że Effaclar by sobie z tym nie poradził ( a nie chcę nakładać na noc 2 różnych kremów, jestem zbyt leniwa)

Generalnie jestem bardzo zadowolna z obecnej pielęgnacji, ale Effaclar jakoś tak kusi A że nie chcę by znówu okazało się, że "lepsze jest wrogiem dobrego", pytam specjalistki: co radzicie?
a) zostać przy obecnym, bardzo skutecznym, acz powoli działającym zestawie,
b) kupić Effaclar?



Pozdrawiam

[moniga]

a to sa przebarwienia posłoneczne, czy potradzikowe?

[Voodia]

Napisane przez moniga

a to sa przebarwienia posłoneczne, czy potradzikowe?

Przebarwienia po zapalnym stanie skóry, którego się napawiłam po użyciu Glyco-A A dokładnie powstały po moim babraniu się przy podskórnych gulach.

[joasiak1]

Voodio, Effaclar K jest kremem, który ma niższe stężenie kwasów niż Tonik Lysanel i poza tym jego efektywność jest dyskusyjna, bo ma kiepskie ph na takie działanie.
Wg mnie twój duet jest bardzo w porządku
ps z własnych doświadczeń - na mnie Effaclar nie działa, a Lysanel tak.

[Voodia]

Napisane przez joasiak1

Voodio, Effaclar K jest kremem, który ma niższe stężenie kwasów niż Tonik Lysanel i poza tym jego efektywność jest dyskusyjna, bo ma kiepskie ph na takie działanie.
Wg mnie twój duet jest bardzo w porządku
ps z własnych doświadczeń - na mnie Effaclar nie działa, a Lysanel tak.

O tym pH to nie wiedziałam. Używałam Effaclaru króciutko i nie widziałam żadnych efektów.

Z drugiej strony boję się, że na dłuższą metę Lysanel "pocieni " mi skórę ( o ile to w ogóle możliwe ).

[L_V]

Voodia, Effacclar jest delikatniutki, ale nie jest tak że wcale nie działa. Trzeba mu dać dużo cxzasu i jedna tubka to chyba za mało. Jednak, wg mnie, jego działanie polega bardziej na oszyszczaniu i domykaniu porów niż rozjaśnianiu...
Ja rozjaśniam swoje przebarwienia witC, a na noc kończe diacneal na zmianę z effaclarem. na lato zostawię tylko effaclar, nie chcę drażnic skóry. Jeśli szukasz czegoś łagodniejszego na lato - to effaclar to dobry wybór.

[joasiak1]

Napisane przez Voodia

O tym pH to nie wiedziałam. Używałam Effaclaru króciutko i nie widziałam żadnych efektów.

Z drugiej strony boję się, że na dłuższą metę Lysanel "pocieni " mi skórę ( o ile to w ogóle możliwe ).

To może ukręć sobie tonik aspirynowy - on jest łagodny dla naczynek. Zawiera kwasy BHA, będziesz miała coś a la kwasy Pauli

[Paula07]

Napisane przez Voodia

O tym pH to nie wiedziałam. Używałam Effaclaru króciutko i nie widziałam żadnych efektów.

Z drugiej strony boję się, że na dłuższą metę Lysanel "pocieni " mi skórę ( o ile to w ogóle możliwe ).

Mimo wysokiego ph Effaclar na mnie działa , ale głównym zadaniem tego kremu jest ściągnięcie i oczyszczenie porów. Na przebarwienia na pewno będzie lepszy lysanel, on ma chyba 6% stężenie kwasów AHA i BHA .
A myślałaś wogóle o odstawieniu kwasów AHA na lato? jesli masz skłonności do powstawania przebarwień to lepiej je odstawić .
A jaką masz skórę wogóle, piszesz iż masz cienką, ale czy płytko unaczynioną także?

[Voodia]

Napisane przez Paula07

Mimo wysokiego ph Effaclar na mnie działa , ale głównym zadaniem tego kremu jest ściągnięcie i oczyszczenie porów. Na przebarwienia na pewno będzie lepszy lysanel, on ma chyba 6% stężenie kwasów AHA i BHA .
A myślałaś wogóle o odstawieniu kwasów AHA na lato? jesli masz skłonności do powstawania przebarwień to lepiej je odstawić .
A jaką masz skórę wogóle, piszesz iż masz cienką, ale czy płytko unaczynioną także?

Mam trochę naczynek na nosie i jedno na policzku, ale są one widoczne tylko dla "wtajemniczonych"
Skórę mam mieszaną na nosie i brodzie (całe czoło i policzki wróciły już do stanu idealnego ). Jest ona jednak niestety delikatna i dość cienka, o równomiernym kolorycie (poza miejscami przebarwień of kors ). Pory zanieczyszczone minimalnie i raczej niezbyt widoczne.

Lysanelu używam codziennie wieczorem, przykładam nasączony wacik na parę sekund w miejsce przebarwień, potem omiatam policzki i czoło (miejsc z naczynkami już, za radą Sandiji, nie tykam).

Jutro poczytam sobie o tym toniku, Lysanel starczy mi jeszcze na jakiś miesiąc (strasznie wydajne toto), więc chętnie sobie zaoszczędzę