|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Mam sytuację, która zaczyna mnie niepokoić...Otóż prawie rok temu poznałam faceta, jest ma cudownie, związek się rozwija, zaczynamy nawet myśleć o wspólnym mieszkaniu...Ale sfera seksu ostatnio szwankuje.
Na początku był szał - gdy się widywaliśmy (a od początku spotykaliśmy się często, może nie codziennie, ale na pewno 3-4 razy w tygodniu), seks był 2-3 razy dziennie, było ostro, myślałam, że jesteśmy tak cudownie dopasowani...Kiedyś nie myślałam, że można mieć faceta, który jednocześnie jest wspaniałym, kochającym partnerem i tak dobrym kochankiem, że może być jednocześnie i przyjaźń, i namiętność, a tu jednak...Było idealnie. Po jakichś 6-7 miesiącach sporo się pogorszyło, jeśli chodzi o częstotliwość. Widujemy się teraz praktycznie codziennie, w weekendy się nie rozstajemy, myślimy o wspólnym mieszkaniu, coraz lepiej się poznajemy, rozmawiamy o wszystkim...a seksu coraz mniej. Nadal staram się, jak kiedyś, albo nawet bardziej (seksowna bielizna, zabawki, czasem próbuję go czymś zaskoczyć, zaczepiać np. poza domem, dbam o siebie) a on ma coraz mniejsze zainteresowanie. Gdy już się kochamy, to jest mi z nim jeszcze lepiej, niż kiedyś, bo lepiej go znam, więc jestem w stanie osiągnąć z nim orgazm, nie wstydzę się powiedzieć, co lubię, a tymczasem jego chyba seks coraz mniej kręci. Taki porządny seks to mamy w weekendy i to tylko raz, potem przez cały tydzień zero zainteresowania z jego strony. Po paru rozmowach na ten temat, o moich potrzebach itp. on stara się coś zainicjować dodatkowo 1-2 razy w tygodniu, ale jest to wtedy takie od niechcenia, on nie dochodzi, albo traci erekcję w połowie i kończymy... Ja czuję się, jakbym miała cały czas PMS przez to, szczególnie przed okresem, gdy mam ochotę codziennie, albo podczas owulacji. Przez to jestem w złym nastroju i warczę na niego za jakieś głupoty, typu niepozmywane naczynia, czasem nie mam ochoty oglądać z nim filmu bo w trakcie myślę "powinieneś się na mnie rzucić jak porządny facet" i nie jestem w stanie czerpać przyjemności z takich codziennych drobiazgów, które razem robimy. Po rozmowach - on twierdzi, że mu się podobam, tylko nie czuje potrzeby tak często. Jestem pewna, że nie spotyka się z nikim innym, bo cały wolny czas spędza ze mną...Mówi o nas poważnie więc nie sądzę, żeby np. chciał zerwać....Nie wiem, o co chodzi. Ta gadka o mniejszych potrzebach - na początku rzucał się na mnie jak tylko wchodziliśmy do mieszkania i wtedy nie miał "mniejszych potrzeb". Jest cudownym facetem pod każdym innym względem więc nie myślę o zerwaniu, ale też smutno mi, gdy pomyślę, że mam się tak czuć przez resztę życia, że będę szła do pracy napalona i przez to będę np. myśleć o innych facetach....Poza tym jak jest tak mało seksu, to ja czuję się brzydka i nieatrakcyjna i tracę pewność siebie też w innych sferach. Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, czy może to normalne i powinnam zaakceptować? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
A może twój partner ma jakieś stresujące sytuację nie wiem w pracy ? W rodzinie ? Albo jest porostu przemęczony ? Tak się zdarza.
Libido też mogło mu się zmniejszyć, na początku związku zawsze jest szal i iskry lecą.. no ale w sumie seks w weekend to trochę mało. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Szop pracz
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 877
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Może po prostu emocje opadły.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 971
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Coś z facetem nie teges.
Jak bym wcześniej np.2 razy dziennie a później raz na tydzień to bym z pełnymi jajkami chodził. No może jakieś nocne polucje rozwiązują jego problem. Facet albo: -totalnie zestresowany, -bardzo niski poziom testosteronu- choroba te sprawy, -na "ręcznym jeździ" przy jakimś odjechanym temacie filmów porno, -może spotykać się z kobietą, facetem lub parą. Stąd nie do końca jest skupiony na sexie i pod koniec traci zainteresowanie. Albo coś ma z tyłu głowy, albo nie ma takich bodźców które by go jarały. Co może być przyczyną możesz wyjaśnić na kilka sposobów: -rozmowa, -rozmowa przy procentach co może rozwiąże mu język, -wspólne zamieszkanie, -kontrola i śledzenie. Wydaje mi się że być może wspólne zamieszkanie wskaże przyczynę a czy rozwiąże problem to nie wiem. Brak potrzeb u młodego faceta?- idź do sexuologa porozmawiaj, on może znajdzie jakieś inne wytłumaczenie. Edytowane przez Clevland Czas edycji: 2017-07-22 o 10:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Nie można cały czas żyć na mega haju i bzykać się codziennie. Po kilku miesiącach euforia opada. To normalne. Może Twój partner ma po prostu takie libido, to nie jest nic co wymaga leczenia, ludzie są różni.
Poza tym jak jest tak mało seksu, to ja czuję się brzydka i nieatrakcyjna i tracę pewność siebie też w innych sferach. to akurat nie jest norma, nie powinnaś się definiować tylko na podstawie życia seksualnego.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2017-07-22 o 11:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Naucz się dowartościowywać w inny sposób niż seks. Doceń jego czułe słowa, opiekę, przyjaźń, zainteresowanie. To też jest oznaka, że jesteś dla niego ważna, interesująca, atrakcyjna.
Facetowi spadło libido, wie, że Ty potrzebujesz więcej. Każdy seks to dla niego obawa, że znów Cię nie zadowoli, każda sytuacja, w której powinien się na Ciebie rzucić to myśl w jego głowie "powinienem ją teraz zadowolić a nie mam ochoty" Do tego wszystkiego dochodzi u niego obawa, że może znów szybciej straci ochotę i nie dojdziesz, więc woli nie zaczynać. Pomyśl nad inną formą bliskości. Kup balsam do ciała, niech Ci zrobi masażyk, może wyjdzie z tego coś fajnego. Odpuść na chwilę, możesz sama zaspokajać swoje pragnienia a między wami niech wszystko pójdzie na spontanie. Niech facet zobaczy, że nie wszystko musi kończyć się seksem, niech poczuje, że może Cię pieścić, całować, masować, rozbudzać pożądanie i namiętność, ale nie musi później Cię za wszelką cenę zadowolić stosunkiem. Możesz przecież sama bawić się swoim ciałem gdy podczas Waszych pieszczot czujesz napięcie. Jak facet zobaczy, że nie musi nic na siłę to może sam znów zapragnie się z Tobą kochać. Kochać dla swojej satysfakcji a nie dla zadowalania Ciebie. Kochać się namiętnie z ukochaną rekreacyjnie a nie na zasadzie spełnienia męskiego obowiązku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Sex kilka razy dziennie to naprawdę jest bardzo dużo, może się zbytnio wymęczył. Na początku zawsze jest szałowo, to prawda, nawet na własnym doświadczeniu obecnie 3-4 razy w tygodniu i jesteśmy mega usatysfakcjowani, na więcej po prostu oboje nie mamy potrzeby
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Cytat:
Intensywność życia seksualnego nie powinna wpływać na samoocenę, więc nad tym starałabym się popracować. Choć potrafię sobie wyobrazić, że gdyby facetowi regularnie przy mnie opadał, to też w jakiś sposób by to na mnie wpływało. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
To prawda, że ostatnio ma sporo stresu w pracy, zmiana stanowiska, zmiana oddziału, w którym pracuje...muszę brać to pod uwagę.
Inne formy bliskości są, masaż, przytulanie,tego mi nie brakuje, jest bardzo czuły i spędza ze mną dużo czasu. Po prostu zaczęłam się martwić, że przestałam mu się podobać, że mu się znudziłam i dlatego jest tak rzadko...Bo czasem można kogoś kochać czy cenić, ale to nie znaczy, że ta osoba podnieca cię fizycznie...ale ja nie chcę być taką "starą żoną", za wcześnie na to, a nawet za 20 lat mam nadzieję, że mnie to nie czeka. Przez to zrobiłam się strasznie przewrażliwiona na temat jego kontaktów z innymi kobietami i gdy np. z kimś innym pisze czy mówi mi o koleżance z pracy albo spojrzy na jakąś roznegliżowaną laskę to ja od razu zaczynam wymyślać, że pewnie jest ładniejsza, że może na nią ma ochotę a na mnie nie...i takie błędne koło. Wcześniej w ogóle nie byłam o niego zazdrosna bo widziałam, jak na mnie reaguje i czułam się pożądana, atrakcyjna, byłam pewna, że chce tylko mnie. Teraz albo ogólnie ma mniejsze libido i potrzeby, albo po prostu znudziłam mu się pod względem fizycznym, choć przecież nadal się staram i dużo bardziej się przed nim otworzyłam, więc nie wiem, dlaczego miałoby tak być... ![]() ---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ---------- Cytat:
![]() W końcu jednak nie wytrzymałam i zaczęłam rozmowę...zapytałam, dlaczego tak jest, czy może jest coś, czego on chce a ja tego nie robię, zachęciłam do szczerości...Nie wiem, czy odebrał to w odpowiedni sposób, bo najpierw był foch, potem udało się spokojnie porozmawiać i on właśnie zaczął tłumaczyć, że nie ma tak dużych potrzeb (a kiedyś?), że gdy widywaliśmy się rzadziej to było inaczej a teraz śpimy razem prawie codziennie...Z jednej strony rozumiem, ale dlaczego to spędzanie z nim czasu nie obniżyło mojego libido? Poza tym ja naprawdę nie oczekuję gorącego seksu codziennie, ale tylko w weekendy to dla mnie jednak za mało... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 683
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;75720606] to zrobiłam się strasznie przewrażliwiona na temat jego kontaktów z innymi kobietami i gdy np. z kimś innym pisze czy mówi mi o koleżance z pracy albo spojrzy na jakąś roznegliżowaną laskę to ja od razu zaczynam wymyślać, że pewnie jest ładniejsza, że może na nią ma ochotę a na mnie nie...[/QUOTE]
Moze zaczął zauważać rzeczy, na które wcześniej przymykał oko. Na przykład powyższe. Ja bym się na miejscu faceta zaczęła powoli ewakuować. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;75717466]
Intensywność życia seksualnego nie powinna wpływać na samoocenę, więc nad tym starałabym się popracować. Choć potrafię sobie wyobrazić, że gdyby facetowi regularnie przy mnie opadał, to też w jakiś sposób by to na mnie wpływało. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Niby nie powinna, ale jak kiedyś był szał a teraz nagle raz na tydzień, idziemy ulicą i on gapi się na laski albo ogląda zdjęcia dziewczyn na instagramie a potem wracamy do domu i on nie jest zainteresowany seksem, to ja zaczynam myśleć, że on ma ochotę na seks i jest zainteresowany płcią przeciwną, tylko nie mną... ---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ---------- Ewakuować, bo przejmuję się wpatrywaniem się mojego faceta w inne dziewczyny? Nie robię mu awantur, choć parę razy zwróciłam mu na to uwagę, bo mnie to razi, szczególnie przy jednoczesnym małym zainteresowaniem seksem ze mną. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 683
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;75720716]
Ewakuować, bo przejmuję się wpatrywaniem się mojego faceta w inne dziewczyny? Nie robię mu awantur, choć parę razy zwróciłam mu na to uwagę, bo mnie to razi, szczególnie przy jednoczesnym małym zainteresowaniem seksem ze mną.[/QUOTE] [1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;75662526]Ja czuję się, jakbym miała cały czas PMS przez to, szczególnie przed okresem, gdy mam ochotę codziennie, albo podczas owulacji. Przez to jestem w złym nastroju i warczę na niego za jakieś głupoty, typu niepozmywane naczynia, czasem nie mam ochoty oglądać z nim filmu bo w trakcie myślę "powinieneś się na mnie rzucić jak porządny facet" i nie jestem w stanie czerpać przyjemności z takich codziennych drobiazgów, które razem robimy.[/QUOTE] W połączeniu z powyższym. Tak, |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 683
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;75721561]Czyli jeśli kobieta ma jakieś potrzeby i je facetowi komunikuje (bez awantur, starałam się zrobić to delikatnie), to należy ją zostawić. Bo jak nie pasuje, to niech nie robi nic, siedzi cicho, uśmiecha się i kupi sobie wibrator.[/QUOTE]
Nie. Ale z Twojego opisu wynika, ze zmieniasz się we frustratkę. Co generalnie mnie nie dziwi, bo do tego własnie doprowadzają niespełnione potrzeby. A jak nie pasuje to albo się kupuje wibrator albo odchodzi. Jest jeszcze popularna opcja "na boku", ale nie jestem zwolennikiem. edit: nie masz wpływu na decyzje, pragnienia innych. Nie zmusisz nikogo do pożądania (tak jak i do miłości). Masz wpływ tylko na to co sama robisz. Edytowane przez 201707261519 Czas edycji: 2017-07-24 o 08:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Cytat:
Chyba odpuszczę na chwilę, sama zajmę się swoimi potrzebami a z nim przestanę w ogóle próbować rozmawiać na ten temat...może jak poczuje, że nie ma presji i zobaczy, że ja nie inicjuję seksu, to sam zatęskni...zobaczymy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 971
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;75723636]Nie chcę rozważać opcji odejścia...gdyby tak było od początku, uznałabym, że po prostu jesteśmy niedopasowani, że on ma inny temperament i może bym się poddała, ale pamiętam, jak dobrze było nam na początku i to nie przez tydzień czy dwa...Wiem, jaki potrafi być i chciałabym, żeby nadal tak było...może nie 3 razy dziennie bo rozumiem, że tak się nie da przy codziennych obowiązkach, ale te 3-4 razy w tygodniu by mnie naprawdę zadowoliło.
Chyba odpuszczę na chwilę, sama zajmę się swoimi potrzebami a z nim przestanę w ogóle próbować rozmawiać na ten temat...może jak poczuje, że nie ma presji i zobaczy, że ja nie inicjuję seksu, to sam zatęskni...zobaczymy.[/QUOTE] Ja uważam że nawet jak jedna strona nie ma ochoty na sex, bo coś tam a drugą stronę nosi to miło chociaż dostać "pomocną dłoń" albo język. Czyli mówisz facetowi- słuchaj, nie masz ochoty na sex, rozumiem, ale mnie nosi- zrób mi palcówkę lub weź mnie w lizing. To działa mniej więcej na tej samej zasadzie- nie chcesz obiadu? o.k. to pomóż mi w kuchni coś przyszykować... U nas sex jest tematem tabu. W innych krajach jest to normalna potrzeba. Np. w krajach skandynawskich dla kobiety sex z nowo poznanym facetem jest jak dla naszych całowanie się. Nie wszystkie całują się na pierwszym spotkaniu, niektóre idą do łóżka. Ja tam wolę podejście polskich kobiet... No może poza tym że z niektórymi ciężko rozmawia się o sexie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 784
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Normalne zjawisko, aczkolwiek wcześnie Was dopadło. Zazwyczaj po 2 latach emocje opadają. Myślę, że skoro nie mieszkacie razem to pewnie chłopaczyna w domu filmy ogląda, albo może tak ma i tyle mu wystarczy. Przykre, że dla Ciebie to za mało, dlatego musicie to obgadać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
Cytat:
Gdy się kochamy wtedy, gdy on tego chce i gdy on zacznie, to jest cudownie, długo, on się stara, jest idealnie. W innych przypadkach niestety widzę z jego strony totalny egoizm. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Tu i ówdzie
Wiadomości: 5 535
|
Dot.: od seksu kilka razy dziennie do raz na tydzień - co jest nie tak?
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;75729396]Dla mnie to też normalna potrzeba i trochę to dla mnie dziwne, że facet widząc, że mnie "nosi", nic z tym nie robi. Z tego co słyszałam od koleżanek, zazwyczaj w takiej sytuacji facet przynajmniej jest chętny, żeby zrobić dziewczynie dobrze w inny sposób, np. minetkę i raczej przyjmuje to pozytywnie, że kobieta ma na niego ochotę. Tak samo jeśli facet skończy pierwszy czy traci erekcję, to zazwyczaj coś tam robi, żeby dziewczynę zaspokoić. A on tak po prostu mnie zbywa w takich sytuacjach i idzie spać. Czyli koniec końców uprawiamy seks tylko wtedy, gdy on tego chce - wtedy, gdy on inicjuje. Jeśli on nie inicjuje a ja próbuję coś zacząć, to on albo mnie ignoruje, albo słyszę tekst "jestem zmęczony", albo on coś tam zacznie, pobawimy się chwilę, jemu opadnie i kończymy sprawę.
Gdy się kochamy wtedy, gdy on tego chce i gdy on zacznie, to jest cudownie, długo, on się stara, jest idealnie. W innych przypadkach niestety widzę z jego strony totalny egoizm.[/QUOTE] Powiedz mu to co tu napisałaś ![]()
__________________
Pole dance ![]() ![]() 3 l oddane ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.