Brak ochoty na jakiekolwiek zbliżenia.

[LoveNekoNya]

Cześć. Mam 18 lat, jestem z moim chłopakiem pół roku, od jakiegoś czasu w ogóle nie mam ochoty na cokolwiek, właściwie bez wyraźnego powodu.

Wcześniej wszystko było ok. Nie mam żadnych problemów ze zdrowiem, nie biorę tabletek anty.

Chłopak czuje się zaniedbywany, ja czuję się źle, że on ma takie odczucia. Kłócimy się o to.

Pomocy, nie wiem z czego wynika mój problem i skąd coś takiego w tak młodym wieku. Chłopak mi się podoba i gdy już do czegoś dojdzie to jest fajnie, ale sama z siebie nie mam ochoty nic zaczynać. Co robić?

[nyana89]

Napisane przez LoveNekoNya

Cześć. Mam 18 lat, jestem z moim chłopakiem pół roku, od jakiegoś czasu w ogóle nie mam ochoty na cokolwiek, właściwie bez wyraźnego powodu.

Wcześniej wszystko było ok. Nie mam żadnych problemów ze zdrowiem, nie biorę tabletek anty.

Chłopak czuje się zaniedbywany, ja czuję się źle, że on ma takie odczucia. Kłócimy się o to.

Pomocy, nie wiem z czego wynika mój problem i skąd coś takiego w tak młodym wieku. Chłopak mi się podoba i gdy już do czegoś dojdzie to jest fajnie, ale sama z siebie nie mam ochoty nic zaczynać. Co robić?

Podświadomość czasem potrafi nas załatwić bardziej, niż nam się wydaje. Dlatego zapytam: Twój pierwszy raz, (czy z nim czy nie, nie wnikam) był w porządku? Tudzież nie doświadczyłaś nigdy czegoś nieprzyjemnego podczas seksu? Jakiś ból, dyskomfort?

[lady666macbeth]

to faktycznie dziwne że jesteś tak młodą osobą i nie masz ochoty na zbliżenia..
Może spotykacie się dość rzadko i po prostu trochę nie jesteś przyzwyczajona do zbliżeń z nim? Sama nie wiem..

[LoveNekoNya]

Mogę napisać na pw, Nyana89?

lady666macbeth - spędzamy razem weekendy, w tygodniu raczej się nie widujemy.

[Frezja__]

Może po prostu takie masz potrzeby [?] Nie każdy się musi stukać jak króliki i to też jest w porządku.

[yuy90]

Napisane przez LoveNekoNya

Cześć. Mam 18 lat, jestem z moim chłopakiem pół roku, od jakiegoś czasu w ogóle nie mam ochoty na cokolwiek, właściwie bez wyraźnego powodu.

Wcześniej wszystko było ok. Nie mam żadnych problemów ze zdrowiem, nie biorę tabletek anty.

Chłopak czuje się zaniedbywany, ja czuję się źle, że on ma takie odczucia. Kłócimy się o to.

Pomocy, nie wiem z czego wynika mój problem i skąd coś takiego w tak młodym wieku. Chłopak mi się podoba i gdy już do czegoś dojdzie to jest fajnie, ale sama z siebie nie mam ochoty nic zaczynać. Co robić?

Nie ten facet

[Donatella_Rosa]

Jak byłam w Twoim wieku, to też nie miałam ochoty na seks, bo strach, że mogłam zajść w ciąże mnie wręcz paraliżował. Dopiero jak zaczęłam brać tabletki to sie uspokoiło. Chociaż i tak przez pewien czas zabezpieczaliśmy sie podwójnie bo ja miałam schizy. Jak Ty sie czujesz? I czy macie swobodne miejsce do zbliżeń, nie jest tak ze krepują Cię rodzice za ścianą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mellitus]

Napisane przez yuy90

Nie ten facet

Też o tym pomyślałam poza tym jeśli są kłótnie tzn że jest presja. A to nie usposabia romantycznie.

[I am Rock]

Nie ten facet. Oczami może go chcesz, ale twoje ciało go nie chce. Słuchaj swojego ciała.

[mirabelka3690]

Napisane przez Donatella_Rosa

Jak byłam w Twoim wieku, to też nie miałam ochoty na seks, bo strach, że mogłam zajść w ciąże mnie wręcz paraliżował. Dopiero jak zaczęłam brać tabletki to sie uspokoiło. Chociaż i tak przez pewien czas zabezpieczaliśmy sie podwójnie bo ja miałam schizy. Jak Ty sie czujesz? I czy macie swobodne miejsce do zbliżeń, nie jest tak ze krepują Cię rodzice za ścianą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja bym właśnie szła w tym kierunku
Też w tym wieku bałam się o ciążę a rodzice za ścianą to już całkowity paraliż. Do skończenia szkoły raz na 2 miesiące mi się chciało Przeszło jak ręką odjął po zakończeniu edu.