Zaproszenie na wesele - pytanie

[dieRaserei]

Witam Wizażanki
pierwszy raz zakładam wątek, ponieważ jestem ciekawa doświadczeń innych w tej kwestii. Nie wiem, czy taki wątek już był, jeżeli tak - przepraszam za powtarzane
Otóż zostałam ostatnio zaproszona na wesele przez koleżankę z pracy, która płaci za wszystko, co związane z weselem sama - dodaję to, bo to pewnie istotne. Zapraszając nie dodała, że za nocleg będę musiała - jeżeli chcę nocować po weselu - zapłacić sama. Ostatnio pytała mnie, czy mogłabym się określić, czy chcę nocować, czy nie i że cena wynosi tyle i tyle.
Zastanawiam się, jakie jest Wasze zdanie na ten temat - czy to jest faux pas czy raczej nic takiego i w porządku?
Będę wdzięczna za opinie i rady, co byście zrobiły na moim miejscu

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez dieRaserei

Witam Wizażanki
pierwszy raz zakładam wątek, ponieważ jestem ciekawa doświadczeń innych w tej kwestii. Nie wiem, czy taki wątek już był, jeżeli tak - przepraszam za powtarzane
Otóż zostałam ostatnio zaproszona na wesele przez koleżankę z pracy, która płaci za wszystko, co związane z weselem sama - dodaję to, bo to pewnie istotne. Zapraszając nie dodała, że za nocleg będę musiała - jeżeli chcę nocować po weselu - zapłacić sama. Ostatnio pytała mnie, czy mogłabym się określić, czy chcę nocować, czy nie i że cena wynosi tyle i tyle.
Zastanawiam się, jakie jest Wasze zdanie na ten temat - czy to jest faux pas czy raczej nic takiego i w porządku?
Będę wdzięczna za opinie i rady, co byście zrobiły na moim miejscu

są różne opcje weselne - czasami nocleg dla gości jest zapewniany a czasami gość musi sam za niego zapłacić . Moim zdaniem to nic takiego.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Według mnie powinno się gościom gwarantować i fundować jakiś nocleg. Bo jednak jak do prezentu dochodzi koszt dojazdu i noclegu, to robi się niezła sumka. Jednak większość moich znajomych jak organizuje wesele, to płaci za nocleg najbliższej rodziny, a reszta już sama ma sobie płacić. Dla mnie rozwiązanie średnie, ale też zależy jak kto do tego podchodzi. Jedna moja koleżanka zaproponowała mi nocleg, ale nawet nie zająknęła się, że to mnie będzie coś kosztować, tylko padło pytanie "czy będziesz nocować" i tyle. W związku z czym na miejscu zostałam uderzona informacją, że kosztuje mnie to 200zł za 2-osobowy pokój. Inne koleżanki, tak jak twoja, kilka tygodni wcześniej poinformowała, że nie płaci za nocleg gości i jaki to jest koszt i to jest według mnie w miarę ok.

[squirrelqa]

Ja bym sama z siebie wolała zapłacić za swój nocleg, albo samo bym ogarniała powrót po weselu od razu.
Oplacony nocleg bywa raczej dla najbliższej rodziny. To spore pieniądze w sumie, tak przenocować chociaż 20-30 osób, a na przeciętnym polskim weselu przyjezdnych jest zwykle więcej.

A tak pytasz, bo nie wiesz, czy się obrazić na koleżankę za skąpstwo czy grzecznie podziękować za informacje i prośbę o określenie się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[092a5b5429861247f5c0d1d3d363b04ac6f4bb89]

A nie możesz zadzwonić i zapytać czy jest przewidziany jakiś nocleg, czy masz sama go sobie zorganizować i zapłacić?
Ja jestem w trakcie organizacji ślubu i za noclegi dla gości nie będziemy płacić Tylko świadków.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;77796916]Według mnie powinno się gościom gwarantować i fundować jakiś nocleg. Bo jednak jak do prezentu dochodzi koszt dojazdu i noclegu, to robi się niezła sumka. Jednak większość moich znajomych jak organizuje wesele, to płaci za nocleg najbliższej rodziny, a reszta już sama ma sobie płacić. Dla mnie rozwiązanie średnie, ale też zależy jak kto do tego podchodzi. Jedna moja koleżanka zaproponowała mi nocleg, ale nawet nie zająknęła się, że to mnie będzie coś kosztować, tylko padło pytanie "czy będziesz nocować" i tyle. W związku z czym na miejscu zostałam uderzona informacją, że kosztuje mnie to 200zł za 2-osobowy pokój. Inne koleżanki, tak jak twoja, kilka tygodni wcześniej poinformowała, że nie płaci za nocleg gości i jaki to jest koszt i to jest według mnie w miarę ok.[/QUOTE]

I to jest moim zdaniem faux pas.

Ale jeżeli organizator uprzedza wcześniej, to po prostu tak zaplanował swoje wesele i tyle. Choć może się to oczywiście nie podobać.

[annabelka]

Moim zdaniem to normalne. Każdy ma wesele na jakie stać. Zdarzyło mi się płacić za nocleg i normalnie to przyjęłam.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;77797211]I to jest moim zdaniem faux pas.

Ale jeżeli organizator uprzedza wcześniej, to po prostu tak zaplanował swoje wesele i tyle. Choć może się to oczywiście nie podobać.[/QUOTE]
Szczerze mówiąc wyjęłam te dwie stówy z koperty, nie było mnie w tamtym momencie stać na takie niezamierzone fanaberie. Gdyby wesele było z 200km bliżej to bym po prostu pojechała z powrotem do domu. Z tego co wiem to nie tylko ja nie zostałam uprzedzona.

Ogólnie to rozumiem, że dla młodych ich ślub i wesele to duże wydarzenie i rozumiem, że może być przykro, że kogoś tam nie będzie, ale wszelkie fochy, bo ktoś nie rzuca wszystkiego i nie wydaje tysięcy, żeby dotrzeć na wesele, to jest większe faux pas niż niepłacenie za nocleg, dojazd, samo disco polo czy tylko jedzenie wegańskie. Jeśli ktoś ze zrozumieniem przyjmuje do wiadomości, że 500km to za daleko i za drogo, a nocleg za 200zł to też trochę nie bardzo, to ok, jednak czasami się można nasłuchać "jak to, dlaczego, nie zależy ci, to jedyny taki dzień w moim życiu" itp. Czas wesela czy to własnego czy czyjegoś to świetna okazja, żeby zweryfikować znajomości. Już od jednej się dowiedziałam, że ma nadzieję, że wesele jej się zwróci. No powodzenia...

[dieRaserei]

Przecież napisałam w pierwszym poście,po co pytam 😊 aby poznać zdanie innych i dowiedzieć się , jak to wygląda, bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Może i są osoby,które by się obrazily. Ja się nie obrażam z powodu takich rzeczy 😊

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Nie działa mi cytowanie w telefonie,wiec Whitemustang - nie musze dzwonić, bo powiedziała mi w pracy,ze oni nocleg organizuja, ale jeżeli chcemy ten nocleg to trzeba jej zapłacić tyle i tyle. Plus dowiedziałam się też, ile płaci za "talerzyk" od osoby..

[staska_stasia]

Z tym opłacaniem noclegu bywa różnie. W mojej bliższej i dalszej rodzinie podchodzi się do tego w ten sposób: zapraszasz gościa, więc powinnaś o niego zadbać, żeby miał jak dojechać z kościoła do sali weselnej i gdzie spać. Nie wszędzie jest to praktykowane, w tamtym roku byłam na dwóch weselach, gdzie musiałam sama za nocleg płacić, ale byłam o tym uprzedzona. Natomiast największym nieporozumieniem weselnym, z którym się spotkałam, to wesele koleżanki. Wychodzimy z kościoła, ludzie składają życzenia itp., i okazuje się, że nie mam jak dojechać na wesele 25 km dalej, bo młodzi nie zapewnili żadnego busa, autokaru, nie znałam innych ludzi, żeby z nimi się zabrać. Ostatecznie z kolegą, z którym poszłam, ściągaliśmy drugiego kolegę z samochodem, dotarliśmy na wesele w trakcie pierwszego tańca... Ale nie żałuję, bo wesele mimo tego zgrzytu, było świetne.

[elvegirl]

Wybieram się w tym miesiącu na wesele - Młodzi nie zapewniają noclegu, za to wszyscy goście chcący nocować dostali od nich listę lokali będących najbliżej miejsca w którym będzie wesele (ten lokal pokoi nie udostępnia), z mapką, rozpisanymi odległościami, cenami i informacją żeby się w trakcie rezerwowania powołać na nią, bo postarała się wywalczyć jakąś tam zniżkę. I to jest super.

Kilka miesięcy temu byłam zaproszona na inne wesele, o noclegu nie było słowa, więc musiałam dopytać - powiedzieli że nie zapewniają. Tyle. I to już nie było tak super.

Kilka lat temu o tym że mam za nocleg zapłacić dowiedziałam się jak wychodziłam z hotelu - dopadła mnie właścicielka i zapytała wściekła czy ktoś jej zamierza zapłacić w końcu Byłam przekonana, że nocleg jest zapewniony, a tu suprise Dobrze że miałam kasę przy sobie. I to było bardzo niefajne uczucie.

Lubię jak widać po Młodych, że troszczą się o swoich gości

[lady666macbeth]

jeśli nie masz daleko to przecież po weselu możesz wrócić do domu.
Kwestia noclegu- różnie bywa. Ja wolała bym zapłacić za siebie, i nie obciążać tym kosztem państwa młodych.
U nas jest tak że państwo młodzi wynajmują jakiegoś prywatnego busa i kierowcę żeby gości weselnych porozwoził do domów.

[dieRaserei]

Napisane przez lady666macbeth

jeśli nie masz daleko to przecież po weselu możesz wrócić do domu.
Kwestia noclegu- różnie bywa. Ja wolała bym zapłacić za siebie, i nie obciążać tym kosztem państwa młodych.
U nas jest tak że państwo młodzi wynajmują jakiegoś prywatnego busa i kierowcę żeby gości weselnych porozwoził do domów.

Niestety to dosyć daleko.
W sumie masz rację, że to jest obciążenie kosztem państwa młodych, którzy - jak pisałam - w tym przypadku płacą za wszystko z własnej kieszeni.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez elvegirl

Wybieram się w tym miesiącu na wesele - Młodzi nie zapewniają noclegu, za to wszyscy goście chcący nocować dostali od nich listę lokali będących najbliżej miejsca w którym będzie wesele (ten lokal pokoi nie udostępnia), z mapką, rozpisanymi odległościami, cenami i informacją żeby się w trakcie rezerwowania powołać na nią, bo postarała się wywalczyć jakąś tam zniżkę. I to jest super.

Kilka miesięcy temu byłam zaproszona na inne wesele, o noclegu nie było słowa, więc musiałam dopytać - powiedzieli że nie zapewniają. Tyle. I to już nie było tak super.

Kilka lat temu o tym że mam za nocleg zapłacić dowiedziałam się jak wychodziłam z hotelu - dopadła mnie właścicielka i zapytała wściekła czy ktoś jej zamierza zapłacić w końcu Byłam przekonana, że nocleg jest zapewniony, a tu suprise Dobrze że miałam kasę przy sobie. I to było bardzo niefajne uczucie.

Lubię jak widać po Młodych, że troszczą się o swoich gości

O kurcze To jest rzeczywiście bardzo, bardzo nie w porządku... Jednak to ważne uprzedzić, że płaci się samemu...

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez staska_stasia

Z tym opłacaniem noclegu bywa różnie. W mojej bliższej i dalszej rodzinie podchodzi się do tego w ten sposób: zapraszasz gościa, więc powinnaś o niego zadbać, żeby miał jak dojechać z kościoła do sali weselnej i gdzie spać. Nie wszędzie jest to praktykowane, w tamtym roku byłam na dwóch weselach, gdzie musiałam sama za nocleg płacić, ale byłam o tym uprzedzona. Natomiast największym nieporozumieniem weselnym, z którym się spotkałam, to wesele koleżanki. Wychodzimy z kościoła, ludzie składają życzenia itp., i okazuje się, że nie mam jak dojechać na wesele 25 km dalej, bo młodzi nie zapewnili żadnego busa, autokaru, nie znałam innych ludzi, żeby z nimi się zabrać. Ostatecznie z kolegą, z którym poszłam, ściągaliśmy drugiego kolegę z samochodem, dotarliśmy na wesele w trakcie pierwszego tańca... Ale nie żałuję, bo wesele mimo tego zgrzytu, było świetne.

Właśnie pytałam wśród mojej rodziny i słyszałam dokładnie te same opinie stąd pomysł założenia wątku i zapytania, jak wyglądają doświadczenia innych

[elskling]

Zakładając, że panna młoda jest z gdańska, pan młody z zakopanego, a wesele jest w ich miejscu zamieszkania czyli w warszawie, to wtedy wychodzi na to, że zapewne każdy gość musi być gdzieś rozlokowany do spania, a to fortuna jeśli się robi wesele chociażby na 30 osób, nie mówiąc o typowych polskich weselach na średnio 80-100 osób.

Więc jak najbardziej rozumiem, że to goście za nocleg sobie powinni płacić. Młodzi zapraszają na ślub i wesele (zwykle), na swoją uroczystość, świętować, ale to nie znaczy, że mają też opłacić nocleg a potem taksówkę do domu i jeszcze zakupy na kolejny dzień w lodówce... Nie wiem skąd takie przeświadczenie, że para młoda powinna płacić za wszystko co związane z weselem.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez elskling

Zakładając, że panna młoda jest z gdańska, pan młody z zakopanego, a wesele jest w ich miejscu zamieszkania czyli w warszawie, to wtedy wychodzi na to, że zapewne każdy gość musi być gdzieś rozlokowany do spania, a to fortuna jeśli się robi wesele chociażby na 30 osób, nie mówiąc o typowych polskich weselach na średnio 80-100 osób.

Więc jak najbardziej rozumiem, że to goście za nocleg sobie powinni płacić. Młodzi zapraszają na ślub i wesele (zwykle), na swoją uroczystość, świętować, ale to nie znaczy, że mają też opłacić nocleg a potem taksówkę do domu i jeszcze zakupy na kolejny dzień w lodówce... Nie wiem skąd takie przeświadczenie, że para młoda powinna płacić za wszystko co związane z weselem.

Zapewnienie noclegu to nie tylko 2osobowy pokój w wypasionym hotelu. Można znaleźć noclegi skromne, tanie, ale dobre. Oczywiście zawsze trzeba poinformować gości o warunkach, jakie są zapewniane. Ja raz mogłam nocować w 10 osobowej sali. Nie skorzystałam, ale było zapewnione cokolwiek.

Ja byłam tego lata na kilku weselach, z czego trzy właśnie takie mocno oddalone. Mimo że fajne imprezy, to mam dość jeżdżenia, wracania po nocach, płacenia 200zł za pokój z grzybem na ścianie itp.

[lady666macbeth]

Napisane przez dieRaserei

Niestety to dosyć daleko.
W sumie masz rację, że to jest obciążenie kosztem państwa młodych, którzy - jak pisałam - w tym przypadku płacą za wszystko z własnej kieszeni.[COLOR="Silver"]

dlatego jeśli chcesz pójść na wesele, to weź nocleg i zapłać za niego. Ja nie miała bym serca obciążać jeszcze tymi kosztami państwa młodych.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez elskling

Więc jak najbardziej rozumiem, że to goście za nocleg sobie powinni płacić. Młodzi zapraszają na ślub i wesele (zwykle), na swoją uroczystość, świętować, ale to nie znaczy, że mają też opłacić nocleg a potem taksówkę do domu i jeszcze zakupy na kolejny dzień w lodówce... Nie wiem skąd takie przeświadczenie, że para młoda powinna płacić za wszystko co związane z weselem.

jak najbardziej się z tym zgadzam. Państwo młodzi urządzają wesele, ale takimi rzeczami jak nocleg dla gości już nie powinni się martwić. Jeśli ktoś jest, kto bez noclegu na wesele nie pójdzie, a za nocleg sam nie zapłaci, to powinien po prostu grzecznie podziękować za zaproszenie i nie iść. Bo przecież zapewnienie noclegu gościom to są dodatkowe, wcale nie małe koszty.

[Azhaar]

Byłam ostatnio na weselu - kolezanka z chłopakiem mieszka w Warszawie, jak większość gości, których zapraszała, ale wesele było w jakiejś małej mieścinie jakieś chyba 100km od Wawy.

Wesele było na ponad 200 osób a i tak nocleg został zapewniony każdemu, podobnie jak busy odwożące ludzi po weselu do ich miejsca noclegu.

Ja w sumie myślę, że to na jedno wychodzi chyba Bo nawet jak nocleg jest zapewniony, to raczej wypada i tak dać więcej w kopercie, przynajmniej o to 100 zł od osoby.

Chociaż w przypadku jak wyżej uważam, że zapewnienie noclegu było na miejscu, bo patrząc realistycznie, 90% gości dojeżdzało i z założenia byłby to dla większości problem. Zwłaszcza, że jak mówię, to było zadupie, a nie jakieś duże miasto, gdzie znajdę sobie dowolny nocleg i dojadę do niego komunikacją miejską. To był wybór młodych, że utrudnili sprawę, więc miło, że postanowili ułatwić życie gościom, bo inaczej pewnie mało komu chciałoby się tam jechać

Ale to już chyba faktycznie zalezy od konkretnej sytuacji.

[mellitus]

Moim zdaniem zaprasza się na wesele, zapewnienie powrotu po imprezie lub noclegu, nie jest żadnym obowiązkiem Państwa Młodych. Co najwyżej dobrą wolą, jeśli mają na to środki i warunki.
Ja zadbałam o nocleg dla najbliższej rodziny z drugiego końca Polski. Podobnie mój brat.

[dieRaserei]

Napisane przez lady666macbeth

dlatego jeśli chcesz pójść na wesele, to weź nocleg i zapłać za niego. Ja nie miała bym serca obciążać jeszcze tymi kosztami państwa młodych.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------



jak najbardziej się z tym zgadzam. Państwo młodzi urządzają wesele, ale takimi rzeczami jak nocleg dla gości już nie powinni się martwić. Jeśli ktoś jest, kto bez noclegu na wesele nie pójdzie, a za nocleg sam nie zapłaci, to powinien po prostu grzecznie podziękować za zaproszenie i nie iść. Bo przecież zapewnienie noclegu gościom to są dodatkowe, wcale nie małe koszty.

Też nie mam wiedząc, że to oni za to płacą.

[Rena]

Ja bym grzecznie odmowila uczestnictwa, stad nigdy nie interesowalam sie kosztami i organizacja.

[Mojwa]

U mnie w rodzinie zwykle wyglądało to tak, że się lokowalo ludzi u rodziny ewentualnie znajomych z okolicy gdzie było wesele. Jak chcieliśmy mieć z rodzicami "lepsze" warunki to sami wzięliśmy hotel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stesia]

nie widzę nic złego w tym że młodzi nie opłacają noclegu. jedynie takie sytuacje jak ta że młodzi zapewniają nocleg ale nic nie wspominają że goście sami muszą sobie za niego zapłacić byłaby dla mnie problemem

[samotny_t]

Napisane przez dieRaserei

Witam Wizażanki
pierwszy raz zakładam wątek, ponieważ jestem ciekawa doświadczeń innych w tej kwestii. Nie wiem, czy taki wątek już był, jeżeli tak - przepraszam za powtarzane
Otóż zostałam ostatnio zaproszona na wesele przez koleżankę z pracy, która płaci za wszystko, co związane z weselem sama - dodaję to, bo to pewnie istotne. Zapraszając nie dodała, że za nocleg będę musiała - jeżeli chcę nocować po weselu - zapłacić sama. Ostatnio pytała mnie, czy mogłabym się określić, czy chcę nocować, czy nie i że cena wynosi tyle i tyle.
Zastanawiam się, jakie jest Wasze zdanie na ten temat - czy to jest faux pas czy raczej nic takiego i w porządku?
Będę wdzięczna za opinie i rady, co byście zrobiły na moim miejscu

Moim zdaniem wszystko jest w porządku i nie ma faux pas.

[Karena 73]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;77802476]Zapewnienie noclegu to nie tylko 2osobowy pokój w wypasionym hotelu. Można znaleźć noclegi skromne, tanie, ale dobre. Oczywiście zawsze trzeba poinformować gości o warunkach, jakie są zapewniane. Ja raz mogłam nocować w 10 osobowej sali. Nie skorzystałam, ale było zapewnione cokolwiek.

Ja byłam tego lata na kilku weselach, z czego trzy właśnie takie mocno oddalone. Mimo że fajne imprezy, to mam dość jeżdżenia, wracania po nocach, płacenia 200zł za pokój z grzybem na ścianie itp.[/QUOTE]

Można grzecznie odmówić i podziękować za zaproszenie jeśli za nocleg trzeba płacić samemu, a się nie chce.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;77797736]Szczerze mówiąc wyjęłam te dwie stówy z koperty

[/QUOTE]



---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez dieRaserei

Witam Wizażanki
pierwszy raz zakładam wątek, ponieważ jestem ciekawa doświadczeń innych w tej kwestii. Nie wiem, czy taki wątek już był, jeżeli tak - przepraszam za powtarzane
Otóż zostałam ostatnio zaproszona na wesele przez koleżankę z pracy, która płaci za wszystko, co związane z weselem sama - dodaję to, bo to pewnie istotne. Zapraszając nie dodała, że za nocleg będę musiała - jeżeli chcę nocować po weselu - zapłacić sama. Ostatnio pytała mnie, czy mogłabym się określić, czy chcę nocować, czy nie i że cena wynosi tyle i tyle.
Zastanawiam się, jakie jest Wasze zdanie na ten temat - czy to jest faux pas czy raczej nic takiego i w porządku?
Będę wdzięczna za opinie i rady, co byście zrobiły na moim miejscu

Jest to obca osoba, więc jeśli nie byłoby mnie stać podziękowałabym za zaproszenie. Dla mnie to naturalne, że młodzi płacą za nocleg tylko najbliższej rodziny. Gdyby noclegi byłyby na koszt młodych to dołożyłabym do koperty koszt noclegu (nawet gdybym byłą najbliższą rodziną)

[201803290936]

Napisane przez dieRaserei

Witam Wizażanki
pierwszy raz zakładam wątek, ponieważ jestem ciekawa doświadczeń innych w tej kwestii. Nie wiem, czy taki wątek już był, jeżeli tak - przepraszam za powtarzane
Otóż zostałam ostatnio zaproszona na wesele przez koleżankę z pracy, która płaci za wszystko, co związane z weselem sama - dodaję to, bo to pewnie istotne. Zapraszając nie dodała, że za nocleg będę musiała - jeżeli chcę nocować po weselu - zapłacić sama. Ostatnio pytała mnie, czy mogłabym się określić, czy chcę nocować, czy nie i że cena wynosi tyle i tyle.
Zastanawiam się, jakie jest Wasze zdanie na ten temat - czy to jest faux pas czy raczej nic takiego i w porządku?
Będę wdzięczna za opinie i rady, co byście zrobiły na moim miejscu

Powinna była to określić przy zapraszaniu - tu taki mały zgrzyt, bo Cię jednak zaskoczyła po czasie. Natomiast sam fakt, że płaci się samemu za nocleg - no nic w tym złego. Polacy są przyzwyczajeni do "zastaw się a postaw się", ale czasy się zmieniają.

Co innego mnie dziwi: określasz tą osobę jedynie jako "koleżankę z pracy" - nie zdziwiłaś się, że Cię zaprasza? Macie aż taki dobry kontakt? Jeżeli nie, to w sumie mogłaś przemyśleć sprawę i nie przyjąć zaproszenia. Teraz to trochę po ptokach, chyba że do wesela zostało sporo czasu. Szczerze mówiąc, mając takie wątpliwości, jakie Ty masz, chyba bym się wycofała. Co jeżeli okaże się, że byłaś jedną z nielicznych, która musiała sobie zapłacić za nocleg (bo nie jesteś z rodziny itd.)? Podejrzewam, że będziesz potem miała żal.

[201710231141]

Napisane przez Mojwa

U mnie w rodzinie zwykle wyglądało to tak, że się lokowalo ludzi u rodziny ewentualnie znajomych z okolicy gdzie było wesele. Jak chcieliśmy mieć z rodzicami "lepsze" warunki to sami wzięliśmy hotel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas tak samo.

Poza tym nie uważam, żeby to był obowiązek Pary Młodej. Jak zapraszam gości na urodziny to nie płace im za bilet autobusowy czy taksówkę

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Ostatnio miałam wesele u znajomych i zapewniali nam nocleg i rano śniadanie. Teoretycznie oni płacili, ale ja sobie nie wyobrażałam, żeby nie dać więcej kasy z tego powodu, że jednak na noc zostaję. Więc ostatecznie to nawet bym wolała sama zapłacić bo wiedziałabym ile ten nocleg kosztuje

[Rena]

Napisane przez Doris1981

Co innego mnie dziwi: określasz tą osobę jedynie jako "koleżankę z pracy" - nie zdziwiłaś się, że Cię zaprasza? Macie aż taki dobry kontakt? Jeżeli nie, to w sumie mogłaś przemyśleć sprawę i nie przyjąć zaproszenia. Teraz to trochę po ptokach, chyba że do wesela zostało sporo czasu. Szczerze mówiąc, mając takie wątpliwości, jakie Ty masz, chyba bym się wycofała. Co jeżeli okaże się, że byłaś jedną z nielicznych, która musiała sobie zapłacić za nocleg (bo nie jesteś z rodziny itd.)? Podejrzewam, że będziesz potem miała żal.

Uwazam dokladnie tak samo, to jednak impreza rodzinna, a tu autorka sie moze troche czuc na doczepke.

[ruda_beksa]

Koleżanka z pracy? To normalne, że masz płacić za własny nocleg. Co innego, gdyby była to bliska rodzina z dużym domem.

[Dotka90]

Byliśmy teraz na weselu, PMka mówiła że możemy wziąć pokój, ostatecznie go nie wzięliśmy,ale dla mnie było oczywiste, że płacimy za siebie
My na weselu też nie zapewnialiśmy pokoi.