|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1
|
Dziwne dylematy
Hej wszystkim.
To mój pierwszy post tutaj. Nie mam komu powiedzieć tego, co mi na sercu leży. Nie wiem nawet jaki dać temu tytuł. Chodzi o to, że przeżywam chorobę kogoś w zasadzie nieznajomego. Brzmi banalnie i dziwnie, ale do rzeczy. Poznałam w wakacje przez internet chłopaka, od którego dzieli mnie spory kawał Polski. Już w trakcie pierwszej rozmowy świetnie się dogadaliśmy. Mamy wspólne zainteresowania i identyczne poczucie humoru. Różnice jak i wady są, ale jeszcze nie przeszkadzają w kontaktach. Mimo, że nigdy się nie widzieliśmy to czułam z nim pewnego rodzaju "więź". Nie chcę tu pisać o miłości, bo nie da się kochać kogoś, kogo się nie widziało, tylko nasze wyobrażenie o nim... Ale... Czuję, jakby był mi bliski. Planowaliśmy się spotkać niedawno, bo uznaliśmy, że po tylu tygodniach można byłoby przenieść rozmowy na żywo. Przesuwało się to, bo mieliśmy oboje napięte grafiki - praca i inne obowiązki. W tym czasie skarżył się na przeziębienie, ale zapewniał mnie, że to nic poważnego i że się spotkamy. Jak na złość sytuacja uległa pogorszeniu. Wylądował w szpitalu Diagnoza: ostre zapalenie płuc. Co mu się poprawia to zaraz następuje nawrót choroby ![]() Drogie wizażystki, czy byłyście w podobnej sytuacji? W sensie, że ktoś obcy z internetu był wam tak bliski. No i co sądzicie o tych odwiedzinach. Ewentualnie napiszcie, co byście mi radziły w tej całej sytuacji. Strasznie mi źle, bo na niczym się skupić nie mogę. Martwię się całymi dniami o jego zdrowie i czym bym się nie zajęła to i tak myśli o nim wracają jak bumerang. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Dziwne dylematy
Cytat:
No i ogólnie przesadzasz. Myślałam, że napiszesz, że ma białaczkę. Zapalenie płuc, jest faktycznie jest chory, to też poważna choroba, ale on jest pod opieka lekarzy. No i zapalenia płuc nie leczy się w tydzień. Uspokój się. Bądź co bądź to jest obcy człowiek. Da sobie radę. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 57
|
Dot.: Dziwne dylematy
Też przeżywałam "wirtualną miłość" jak byłam młodsza. No może nie od razu miłość, nie nazywałam tego uczucia tak nigdy. Byłabym za głupia by tak zrobić. Ale pisałam z chłopakiem przez 3 lata. Nie w poszukiwaniu związku, po prostu poznałam dobrego przyjaciela. Z czasem coraz częściej rozmawialiśmy, potem video-chaty, stał się dla mnie nadzwyczaj ważny. Chcieliśmy się spotkać ale nigdy nie było nam po drodze tak naprawdę. Mimo że pisaliśmy sobie inaczej.
Jednego nauczyła mnie ta relacja: Nie ma co się angażować, naprawdę, jeżeli dzieli was duża odległość. To nie ma najmniejszego sensu. A wracając do tematu, znacie się dopiero od wakacji. Na 90% nie rozmawialiście na skype czy innych komunikatorach głosowych z kamerką. Na 90% również wysyłał ci jakieś zdjęcia, na 80% są one nieprawdziwe. Facet zatem najprawdopodobniej jest młodszy, względem siebie nieatrakcyjny lub nie ma ochoty się spotkać a całe to zapalenie płuc to tylko wymówka. Mówię ci serio, nie chcę cię dobijać. To tylko wirtualny kolega, miałam takich kilku wtedy i wiem co jest pięć. A ty zaangażowałaś się za mocno. Cała masa takich ludzi boi się spotkań nawet jeśli wszystko z nimi ok. Wiem bo ja też się bałam, byłam młoda, nie wiedziałabym jak wytłumaczyć mamie że wyjeżdżam do obcego gościa, albo będziemy go gościć pod dachem... Nawet jeśli wydawało mi się że tak mi na nim zależy, to mało co wiedziałam o życiu, a uwierz, wciąż niewiele wiem ![]() ![]() Edytowane przez Anastasia21 Czas edycji: 2017-09-07 o 22:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Dziwne dylematy
Cytat:
![]() ![]() Ja nie potępiam takich rzeczy, bo nie uważam, że "real" i internet to takie wielce różne rzeczy, poznałam przez neta więcej osób niż tylko chłopaka i w żadnym przypadku nie było wielkiego rozdźwięku po ich spotkaniu. Człowiek pozostaje człowiekiem, a rozmowa rozmową. Ale trzeba to lubić. : P Sugerowałabym Ci po prostu wstrzymać się z tym zangażowaniem do czasu spotkania, być bardzo podejrzliwą, a najlepiej to w przypadku konkretniejszych planów mieć w zanadrzu przynajmniej perspektywę zmniejszenia tej odległości w końcu, bo jeśli jesteście przyspawani do swoich miejscowości na amen, to faktycznie bez sensu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Dziwne dylematy
Szczerze, to nie wierzę w tę chorobę. Młody chłopak latem zachorował na zapalenie płuc i jest z tego powodu hospitalizowany? Serio? Przecież to nie niemowlak, wystarczy antybiotykoterapia i kilka dni leżenia w domu. Po co miałby być w szpitalu? Wręcz niewskazany kontakt z innymi chorymi, by się nie zarazić czymś dodatkowym. Że niby go diagnozują? Wystarczy ambulatoryjnie rentgen, jedno- czy dwurazowe podstawowe badania z krwi, ew. mikrobiologiczne badanie plwociny, bardzo bardzo rzadko tomograf czy gazometria - wszystko to można zrobić poza szpitalem lub na kilkugodzinnym pobycie na SORze, jeśli stan jest ostry. Zaręczam Ci, że w NFZecie nie ma pieniędzy, by się pieścić z pacjentem w sile wieku bez choroby przewlekłej.
Owszem, zdarzają się powikłania przy źle leczonej pneumonii, ale coś mi się wydaje, że to nie ten przypadek. Chyba po prostu facet chce, byś nad nim litowała. A że nie zna za wielu chorób, to i ściema jest kiepska. Nie wierzysz? - to podzwoń po szpitalach w jego mieście z zapytaniem o takiego pacjenta. Edytowane przez damdalena Czas edycji: 2017-09-08 o 10:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:21.