Niezręczna sytuacja

[lastnightryder]

Jestem w związku z kobietą która ma syna z poprzedniego małżeństwa, planujemy wyjazd na wakacje, Tajlandia. Chcemy zabrać ze sobą jej nastoletniego syna. Czy powinienem się dołożyć do kosztów jego wyjazdu. Zaznaczę że zarabiamy podobnie.

[porterka2]

To w końcu córka czy syn?

[lastnightryder]

j.w.

[porterka2]

Wyżej napisałeś że jesteś z kobietą która ma CÓRKĘ .
Potem zmieniłeś wpis.

[lastnightryder]

Jak chcesz się wypowiedzieć to odnieś się do tego co jest teraz napisane, jeżeli nie masz nic do powiedzenia to daj sobie spokój z zabawą w dedektywa.

[porterka2]

W nic się nie bawię.... Tylko nie rozumiem czemu piszesz najpierw o córce, a później piszesz że to syn. Myślę, zresztą, że można sprawdzić jaka była pierwotna wersja. Tylko po co taka zmiana płci dziecka?

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Bo to troll.

[lastnightryder]

Mam tez dorosła córkę która mieszka za granicą ale nie o niej temat. Wystarczy Sherlocku.

[porterka2]

Pisałeś że to córka tej kobiety Treść się nie zmieniła, tylko córka przeistoczyła się w syna... Napisałam do moderacji, niech sprawdzą sami

[lastnightryder]

Mam tez kota i rybki, coś jeszcze cię interesuję. Proszę odnieś się do istoty tematu jeżeli możesz.

[porterka2]

Nie mogę bo kłamiesz. I jeszcze temu zaprzeczasz. Skoro raz piszesz tak, a raz tak to znaczy że twój problem nie istnieje bo jest kłamstwem.

[lastnightryder]

Skąd się tacy ludzie biorą ile ty masz lat dziecko? Ne mam zamiaru z tobą dłużej wdawać się dyskusję. Jeżeli ktoś ma ochotę pomoc mi podpowiedzieć w mojej sytuacji to poproszę.

[Mad_Max]

W dzisiejszych czasach płeć nie jest tak oczywista. Ludzie są tym, czym w danej chwili się czują

[porterka2]

No trudno dyskutować gdy się kłamie i ktoś na kłamstwie przyłapał rozumiem całkowicie

[meski_punkt]

To zależy kim Ty jestes dla tego dziecka. Bo jesli tylko partnerem matki to uważam, ze nie masz takiego obowiazku. Jeśli jednak tworzycie rodzine, to wypadałoby brac odpowiedzialnosc rowniez materialna.

[lastnightryder]

Znamy się trochę ponad rok. Wszystko w naszym związku układa się póki co, moje relacje z jej synem są bardzo dobre.

[meski_punkt]

Jak mniemam nie mieszkacie razem, nie uczestniczysz w życiu chłopca (np wywiadowki lub inne sytuacje w ktorych wchodzisz w role opiekuna), dlatego ja w takiej sytuacji nie płaciłbym, bo niby z jakiej racji. Jestes partnerem matki, dla niego pewnie kolejnym "wujkiem".

[White_Dove]

Jak dla mnie to nie musisz sie dokładac. To jej syn a Ty po prostu jestes facetem jego matki i tyle. Co z tego ze ponad rok.

[Sheev]

https://www.youtube.com/watch?v=-DeD3lQHwy0

No i znowu te oskarżenia zarzucające z pełnym przekonaniem o własnej racji, że ktoś trolluje. Protip: zgłoście podejrzenie do moderatorki, ale nie piszcie offtopowych postów z samymi zarzutami bez dowodów, bo się kompromitujecie

Możecie zrzucić się z partnerką po równo na wyjazd, jeśli taka Twoja wola, ale konieczności nie ma. Nie napisałeś jaką masz relację z jej synem, a to też miałoby znaczenie.

[KiszkaPasztetowa]

Napisane przez porterka2

No trudno dyskutować gdy się kłamie i ktoś na kłamstwie przyłapał rozumiem całkowicie

Porterka Ty tak na serio? a jakie to ma znaczenie czy corka czy syn? Moze autor zmienil plec dla zachowania wiekszej anonimowosci? Uczepilas sie jak rzep jakby to mialo jakis wplyw na pytanie postawione przez Autora.

A co do pytania to zalezy jaka jest zazylosc miedzy Wami, zalezy czy planujecie stworzyc rodzine itp.Jezeli zwiazek nie jest w zbyt zaawansowantym stadium to uwazam, ze partnerka sama nie zgodzi sie na to, zeby placic za jej dziecko.

[skazana_na_bluesa]

nie musisz dokładać do jego wyjazdu.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Sheev]

@Trzepotka
O faktycznie, punkt dla Ciebie, minus dla mnie. Moje oczy pomijają zbyt krótkie posty .
W takim razie uściślić należy, czy bardzo dobre w kategorii koleżeństwa na dystans i braku konfliktu, czy coś bliższego. Jeśli bardziej w stronę przybranego ojca, opłacenie tej podróży byłoby dobrym gestem. Jako że macie zbliżone zarobki, możecie rozłożyć koszta całego wyjazdu po połowie. Kwestia tego jak chcesz, żeby zinterpretowano Twój wkład: płacisz więcej, czyli angażujesz się w rodzinę bardziej, płacisz mniej, czyli bycie oparciem dla jej syna nie jest Twoim celem.

[lastnightryder]

Póki co nie tworzymy rodzinny, nie mieszkamy też razem, nie pełnie roli zastępczego ojca bo to za krotko się znamy i te jeszcze nie ten etap.
Mamy w planach wspólne zamieszkanie, może w przyszłości jak się wszystko dobrze potoczy będziemy funkcjonować jak rodzina.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Nie musisz sie dokladac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KiszkaPasztetowa]

Na jej miejscu ( skoro macie zarobki na podobnym poziomie) a decyzja o wakacjach byla wspolna - nawet nie wpadlabym na taki pomysl, zebys mial sie dokladac do pobytu mojego dziecka.

[lastnightryder]

No chyba będę musiał zostawić całość opłat za syna po jej stronie. Tym bardziej że rozmawialiśmy o wspólnym zamieszkaniu w moim mieszkaniu które kupiłem w kredycie i usłyszałem od niej że jeżeli mamy wspólnie mieszkać to na zasadzie że ona może dołożyć się do połowy opłat i to wszystko z jej strony, bo kredyt na mieszkanie jest mój i ja go powinienem płacić. To w takim razie myśląc podobnie syn jest tylko jej więc ona powinna płacić za niego. Mimo wszystko nie dorzucając się czuje się jakoś nie w porządku.

[KiszkaPasztetowa]

no to tymbardziej.Mysle, ze koszt wycieczki (przelot, hotel) powinna zaplacic ona, natomiast Ty mozesz okazac gest juz na miejscu placac za kilka wyjsc, restauracji itp...

[Sheev]

Napisane przez KiszkaPasztetowa

no to tymbardziej.Mysle, ze koszt wycieczki (przelot, hotel) powinna zaplacic ona, natomiast Ty mozesz okazac gest juz na miejscu placac za kilka wyjsc, restauracji itp...

Popieram.
Jeżeli sytuacja wygląda tak, że masz kredyt i oni mają się wprowadzić do Twojego domu, to niezapłacenie za jej syna nie powinno zostać jakkolwiek negatywnie odebrane.

[zzzielona]

Ja też uważam, że nie musisz płacić za jej syna i tak, jak ktoś wyżej wspomniał, jakiejś wyjście czy kolacja, to jasne. Natomiast nie powinieneś czuć się w obowiązku, żeby dokładać do wyjazdu samego w sobie jak hotel czy przelot.