![]() |
#1 |
Konto usunięte
|
Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Doradzcie mi - czy mogę wymagać od faceta, żeby przestał się z kimś spotykać?
Sprawa wygląda tak - mój facet ma przyjaciela od kilku lat, jeszcze dluuugo zanim się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą krótko. Byliśmy z kolesiem na jednym wyjeździe. Znosiłam go, bo mi tż powiedział, że kolega jest fajny, żebym chociaż spróbowała go poznać, no i to ja "weszłam" do ich paczki, chciałam zrobić dobre wrażenie, a nie wyjść na księżniczkę. No to spróbowałam, i nie wyszło. Ciągle tylko daj piwo, daj papierosa, pożycz mi dychę. Koleś pracuje, ma pieniądze, mieszka z rodzicami, a i tak wiecznie na wszystko skąpi. 3/4 wyjazdu leżał zachlany na kanapie, ciągle pił piwo lub inny alkohol, w niczym nie pomagał. NIGDZIE nie wyszedł, ciągle tylko piwo, fajka, TV. Nie sprzatał po sobie nawet. Dodam, że przez prawie tydzień raz się umył i zmienił ciuchy... Jest kompletnie niewychowany, bardzo głośno beka przy wszystkich, śmieci rzuca tam gdzie akurat stoi, butelki w krzaki... Zmieniliśmy mieszkanie, mój tż go poprosił, żeby pomógł mu powynosic meble do piwnicy i potem mieli wypić piwo. Wyniesli JEDNO biurko (w częściach) i ten koleś stwierdził, że więcej nie ma siły. No, wypili, i mój tż kilka razy wspominał, że no, my już idziemy spać, albo o, zaraz masz autobus do domu, ale kolega to ignorował, i "przypadkiem" przeoczył ostatni autobus, no i został na noc. Godzina 3 w nocy (mam bardzo lekki sen i trudno mi zasnąć, jak się obudzę), a tu mnie budzi tv na full i głośne HAHHAHAHAHA O KU**A HAHAHAHAHH. Myślę, co jest? A to się okazało, że koleś się ujarał i włączył sobie kabaret na YT... Poszłam go upomniec, on tylko stwierdził, że przecież cicho jest. Obudziłam faceta, dogadał kolesiowi, odłączył tv od prądu i spokój. Na drugi dzień godzina 8, koleś śpi. Potem 9, tż go budzi, bo chcemy wychodzić, a on ze "to idźcie, ja zostanę" . Mówimy, że nie ma opcji, wypad. A on się odwrócił na drugi bok i spał dalej. Normalnie nie dało rady do dobudzic, nawet wylanie na niego wody czy uderzenie w twarz nic nie zmieniło. O 12 książę się obudził. Dobra, mówię do niego "ok, to proszę weź smycz i idź z psem, " (ja akurat miałam że tak powiem problemy z zoladkiem i nie mogłam wyjść z toalety, facet w pracy), a on do mnie, że z jakiej paki, to nie jego pies, i czemu ja go chcę wykorzystać, po czym zabrał swój plecak i poszedł (oczywiście na łóżku zostawiając rozpierdziel). Tż niby z nim pogadał, koleś mnie przeprosił, powiedziałam ok, spoko. Nie wychodziłam jednak z nimi, kiedy wychodził ten koleś. Ale dobra, nadarzyła się kolejna okazja, tż mnie bardzo prosił - nasz wspólny przyjaciel miał przysięgę w wojsku, zaprosił nas i tego Oblecha. Mówię dobra, niech z nami jedzie. Przyjechał do nas wieczorem (wyjazd był o 6, nie dojechałby na czas rano). Ja wstałam o 5, miałam ich obudzić o 5:30. Budzę, koleś otworzył oko i poszedł spać dalej. Moj tż go budzi - nic. Puscilismy muzykę (nie jakoś głośno), otworzyliśmy balkon, zaswiecilismy światło - koleś śpi. Wstał, zamknął balkon i poszedł spać dalej. Godzina 5:50, my gotowi do wyjścia a on śpi. W końcu tż go jakoś obudził, pojechał tak jak spał, założył tylko spodnie, nawet zębów nie umył. Podjeżdżamy na stację, i uwaga, koleś mówi, że on nam nie da pieniędzy bo nie ma. Ja zrozumiałam, że nie ma gotówki TERAZ, ale ze staniemy gdzieś przy bankomacie i mi odda, to mówię, że ok, to ja dam teraz kasę, a PÓŹNIEJ SIĘ ROZLICZYMY (no bo za coś trzeba było zatankowac). On poszedł kupić coś "do jedzenia" na stację i wyszedł z 4 pakiem piwska (przypominam... 6 rano). I zaczął je chlać zaraz po ruszeniu w trasę. O 8 był już nawalony. O 9 już był bardzo nietrzeźwy. Dojechaliśmy na miejsce, a on twardo śpi i z auta nie wyjdzie. Tż próbuje go wyciągać, w końcu stwierdziliśmy, a wuj, niech zostanie, i poszliśmy. Za pół godziny telefon gdzie my jesteśmy. Tż po niego poszedł, przyprowadzil, ten ledwo stał. Potem przysięga - wiecie, hymn, wszyscy baczność, a tamten... Odpalił fajkę i gada przez telefon. Za chwilę się wysmarkał w chusteczke i rzucił ją na trawę. Ja mówię, że ma to podnieść i wyrzucić, mój tż to samo, że ma wziąć i wyrzucić, bo to obrzydliwe i robi wstyd. A koleś "sobie robię wstyd, nie wam". Droga powrotna - mówię do niego - dobra koleś, trzeba znaleźć bankomat bo chcemy iść na obiad, a pożyczyłam ci ostatnie pieniądze. A on, że jakie pieniądze. Ja mówię, że za paliwo, a on do mnie, że on ode mnie niczego nie brał i jak dałam na paliwo to on mi nic nie musi oddawać, bo on przecież mówił, że nie ma. Ja do niego, że przecież mówiłam, że "mamy się rozliczyć", a on, że myślał, że to mówiłam do tż... Czyli wychodzi, że ja zapłaciłam za paliwo 100 zł, a on 0. I teraz tak - jak wyegzekwować od niego zwrot kasy? Po drugie - czy mam prawo wymagać, żeby tż się przestał z nim spotykać? On go lubi, uważa, że to fajny chłopak, tylko "specyficzny" i ze jest dobrym kumplem. Jak dla mnie jest alkoholikiem żyjącym na koszt mamusi i tatusia (swoje wydaje tylko na alko i bilety, ewentualnie jakieś żarcie na mieście), chamem, bucem i burakiem i nie ma w nim nic "fajnego" Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Na twoim miejscu to przyjrzałabym się facetowi. Skoro jemu takie towarzystwo odpowiada to znaczy, że musi być podobny. Napisałaś, że nie znacie się jakoś bardzo długo, więc obserwuj czy i z niego nie wyjdą cechy tego przyjaciela. Dla mnie to w ogóle nieporozumienie, że zgodziłaś się na nocowanie i wożenie go. Sądzę, że "zabronić" twojemu facetowi nic nie możesz, ale masz prawo wymagać, żeby nie przyprowadzał go do waszego mieszkania i nie urządzał mu podwózek na twój koszt.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Nie wyegzekwujesz od niego kasy. Masz nauczkę na przyszłość. Nie składaj się z nim na nic, raczej też nie wyjeżdżaj z nim gdziekolwiek, bo będzie sępić. Ciesz się, że to tylko 100 zł, a nie grubsza kasa. Niech każdy za siebie płaci, miej przy sobie drobne i najwyżej kłam, że nie masz. I tyle.
No nieciekawy ten przyjaciel, ale skoro Twojemu facetowi to nie przeszkadza... |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Nie wiem co takiego niby "fajnego" w koledze widzi twój Tż, więc albo przesadzasz i ów kolega jest swietnym kompanem, albo ta "paczka" na czele z twoim facetem, do której weszłaś jest pełna bardzo specyficznych (żeby nikogo nie obrazic) ludzi. Ale jeśli facet jest takim jakiego go opisujesz to tak na twoim miejscu zażądałabym od tżeta aby z nim zakończył znajomość, albo przynajmniej ograniczył do minimum okazje do spotkań z nim.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Yyyy... fajnego ma kolege Twój tż. Jeszcze fajniej, że uważa że kolega jest fajny
![]() Jedno mi się tutaj tylko nie składa. Skoro ten kolega faktycznie tak się zachowuje, to czemu Twojemu tż to pasuje? Mi tak samo jak Mimiko zapaliłaby się czerwona lampka. |
![]() ![]() |
![]() |
#6 | ||
Konto usunięte
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Cytat:
![]() Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ---------- Cytat:
Wręcz twierdzę, że mój facet lubi "starego" kolegę, a to, jaki jest teraz uznaje za coś przejściowego. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
||
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: północna wielkopolska
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Myślę, że koleś twojego faceta to jakiś toksyczny typ..... powinnaś postawić sprawę jasno albo Ty albo taka dziwna znajomość
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Matko, kto wychowywał tego kolesia? Wilcy?
![]() Rozumiem że twój TŻ może mieć do niego słabość, zwłaszcza jeśli to kolega od wielu lat, ale bez przesady. Ciężko jest wymagać od niego, żeby całkowicie zerwał znajomość, zwłaszcza jeśli nie jesteście ze sobą długo. Ale to nie znaczy, że musisz tolerować chamstwo i paskudztwo. Porozmawiałabym na spokojnie z TŻ i ustaliła granice. Np. spotkania z kolesiem, jeśli musi, ok - ale poza mieszkaniem. Żadnego nocowania, bo gość nie nadaje się do życia w cywilizacji. No i rzecz jasna żadnych pożyczek. A swoją drogą TŻ powinien typa przycisnąć o te pieniądze, bo gość przewiózł sobie tyłek za darmo i jeszcze pyskuje.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Po akcji z samochodem spytałbym TZ, dlaczego mam się dokładać do paliwa jeśli ten truteń nie musiał. Powinien Wam obojgu zasponsorować wycieczkę skoro wziął go do auta. Zabronić chłopakowi nic nie możesz, ale nie chcieć widzieć go wnmieszkaniu i samochodzie masz prawo.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Szczerze mówiąc raczej sobie nie wyobrażam żebym związała się z facetem, któremu odpowiada takie towarzystwo. Po prostu nie rozumiem dlaczego normalny człowiek w ogóle chciałby się przyjaźnić z chamem i chlejusem. O czymś to jednak świadczy.
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7757595 1]Szczerze mówiąc raczej sobie nie wyobrażam żebym związała się z facetem, któremu odpowiada takie towarzystwo. Po prostu nie rozumiem dlaczego normalny człowiek w ogóle chciałby się przyjaźnić z chamem i chlejusem. O czymś to jednak świadczy.[/QUOTE]
Dokładnie. Przecież nie pracują razem, więc nie jest tak, że znajomość między nimi jest wymuszona przez okoliczności. Twój facet sam sobie dobiera towarzystwo i jeżeli takie towarzystwo mu pasuje no to źle to świadczy o nim ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Inni jego znajomi są normalni, w większości to ludzie kończący studia albo już po nich, pracujący, część w stałych związkach. I z tego co wiem, to również nie przepadali za towarzystwem tego kolesia,ale po prostu do niego przywykli i go ignorują.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Cytat:
Nie rozumiem też po co w zasadzie ci "normalni" ludzie (choć ani praca, ani stały związek żadnym szczególnym wyznacznikiem nie są) dalej się z typem zadają. Ślubu przecież ze sobą nie brali, a jak gość pod każym względem od towarzystwa odstaje no to po wuja się z nim ciągle zadawać? w imię "starych dobrych czasów"? no bez jaj. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7757641 1]Nie wiem jak można ignorować takie zachowania. Ignorować to od wielkiej biedy można "manierę" rzucania w każdym zdaniu k...mi.
Nie rozumiem też po co w zasadzie ci "normalni" ludzie (choć ani praca, ani stały związek żadnym szczególnym wyznacznikiem nie są) dalej się z typem zadają. Ślubu przecież ze sobą nie brali, a jak gość pod każym względem od towarzystwa odstaje no to po wuja się z nim ciągle zadawać? w imię "starych dobrych czasów"? no bez jaj.[/QUOTE]Nie wiem, bo nie wiem czy ta ekipa również zna to tak długo, jak mój chłopak. O również nie wiem jak można takie rzeczy ignorować, a jak się wkurzam i coś mówię, to słyszę "to jest X, odpuść sobie, to nic nie da" Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
no to w takiej sytuacji odpuściłabym sobie. pana, na dobre.
|
![]() ![]() |
![]() |
#17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
To kolejna podejrzana znajomosc Twojego faceta (pisalas swego czasu o przyjaciolce). Wlasnie TZowi sie przyjrzyj a nie jakims ludziom z pupy - bo ze kolega jest beznadziejny/czy przyjaciolka podejrzana to wiemy, ale po kiego Twoj facet sie ich trzyma jak rzep psiego ogona? Bo jesli mu odpowiada chlejacy, przynoszacy wstyd stary kon bez honoru no to o nim tez nienajlepiej to swiadczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Zaraz. Mam rzucić faceta, który mnie szanuje, troszczy się o mnie, prawdopodobnie mnie kocha (nie padły takie słowa, ale to widać), sprawia, że generalnie jestem szczęśliwa, pomaga mi w wielu rzeczach, super nam się razem mieszka, nie kłócimy się, nie ma żadnych "wzlotow i upadków", mamy wspólne zainteresowania
Bo jego kolega to cham i alkus? Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
nie zgadzaj się na nocowanie, podwożenie, jakiekolwiek wspólne "cos" z kumplem. Mówię o spotkaniach i imprezach w jakich uczestniczysz.
Udział w paliwie za swojego kumpla powinien Ci oddać Twój facet. Powiedz mu to, że jego fąfel nie chce Ci kasy oddać, więc niech on Ci odda. I ewentualnie użera się z dłużnikiem. Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2017-09-29 o 20:08 |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
nie "kolega to cham i alkus", tylko TŻ wybiera sobie takie towarzystwo i ma gdzieś, że Tobie to przeszkadza. A sam fakt obracania się w takim towarzystwie słabo świadczy o człowieku.
a w te wielkie miłości to sorry ale jakoś średnio wierzę. sama jestem jak najdalej od "zabraniania" czegoś partnerowi, bo oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi i swój rozum mamy. Natomiast bardzo zmartwiłabym się, gdyby on sam chciał się spotykać z jakimś elementem. Po prostu trudno mi sobie wyobrazić wspólną płaszczyznę z człowiekiem, który z kimś takim sam chciałby się zadawać. Edytowane przez 3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Czas edycji: 2017-09-29 o 20:09 |
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Z deszczu pod rynnę?
|
![]() ![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Nie wiem dziewczyny, nie wydaje mi się, że zagrania jednego chamskiego kolesia to przyczyna do zerwania. Zakładam, że TŻ Tinker jest otwarty na rozmowy na ten temat i ustawienie granic.
To racja, że towarzystwo człowieka wiele o nim mówi. Ale nie wszystko. Mąż ma znajomych z okresu liceum którzy obecnie nie należą do najciekawszych, ale ma do nich sentyment. Ja mam koleżankę, która bardzo się stoczyła. Znam ją od 16 lat, nie była taka dawniej. Czasami się z nią widuję, zabiorę na kolację. Ktoś mógłby powiedzieć, że to źle o mnie świadczy, no ale trudno. Co innego, gdyby TŻ Tinker wyłącznie przyjaźnił się z kolesiami tego typu, ale na to nie wygląda. To może być wyjątek do którego gość ma słabość, może głupią, ale nie przekreślającą go jako partnera.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Myślę, że wmaganie zerwania przyjaźni nie jest w porządku.
Natomiast jasne pokazanie granic: jak najbardziej. Czyli: kolega nigdzie z wami i na wasz koszt nie jeździ, nie nocuje u was, odwiedza was jak najrzadziej (jeżeli wcale).
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
nie chciałabym żeby mój partner wymagał ode mnie zerwania przyjaźni z moją przyjaciółką.
Nie zgodziłabym się na to. |
![]() ![]() |
![]() |
#25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Cytat:
Ogólnie to fatalny kolega i dziwię się, że Twój chłopak, o którym piszesz że jest zupełnie normalny i w ogóle, chce utrzymywać z nim kontakt. Rozumiem- sentyment przez wzgląd na stare dobre czasy. Ale litości- ten kolega to jakaś totalna porażka ![]() W sumie to nie wiem czy powinnaś mocno ingerować w ich relacje, możesz jedynie powtarzać facetowi co TY sądzisz o tym koledze. Nie chodzić na spotkania gdzie on jest, nie jeździć z nim na żadne wyjazdy. Poza tym postaw granice- niech spotykają się u tamtego typa albo na mieście, nie u Was w mieszkaniu. A już na pewno nie wchodzą w grę spotkania zakończone jego nocowaniem u Was. Jak Twój chłopak będzie pytał dlaczego chcesz mu ustalać takie rzeczy to powiedz, że źle się czujesz w towarzystwie tego buca, ponieważ... (i tu masz tak naprawdę multum argumentów w zanadrzu). Możesz dodać, ze żadna Twoje koleżanka, która do Was przychodzi się tak skandalicznie nie zachowuje. Ten koleś ma fatalne zachowania i Twój chłopak zdaje sobie z tego sprawę (np. palenie i wyrzucenie chusteczki na przysiędze kolegi- Twój tż zwrócił mu wtedy uwagę). Ja na miejscu Twojego chłopaka ograniczyłabym relacje z nim do absolutnego minimum, ale on musi sam do tego dojść.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
|
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Ja bym na twoim miejscu porozmawiala z tż i ustalila, ze od tej pory ten pan nie ma wstepu do mieszkania, zadnego nocowania, pozyczania i wspolnych wypadow. Nie mozna kazac komuś zerwac kontaktu. Jak chce sie z nim spotykac to po za waszym mieszkaniem i bez ciebie.
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Na pewno nie możesz wymagać od swojego faceta, by przestał zadawać się z tym jełopem, bo to jego sprawa. To, co możesz zrobić, to wyeliminować jełopa ze swojego życia: nie zgadzać się na wpuszczanie do mieszkania, nie brać udziału w tych samych wydarzeniach, nie pożyczać kasy.
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Ja bym sie nie zwiazala z facetem, ktory ma takie patologiczne znajomosci. Chcesz czy nie, to o nich swiadczy. Twoj facet nie jest z tym kolega zwiazany jakimis wiezami w stylu ''uratowal mi zycie'' czy ''oddal mi nerke''. Nic powaznego, tyle tylko, ze to dluga znajomosc. Zastanawia mnie, dlaczego twoj facet nie zaplacil za paliwo, tylko ty to zrobilas? Twoj facet nie zachowuje sie szarmancko wobec ciebie, np. w momencie kiedy zobaczyl, ze placisz za paliwo - on powinien to zrobic. Jak widzial, ze koles wraca z 4-pakiem piwa (na stacji to jakies 20 zl?), to powinien go ostro zjechac. Jak cie zostawil obolala jak go poprosilas o wyprowadzenie psa (po przenocowaniu go - zaloze sie, ze to ty oblekalas posciel i posprzatalas po nim) i rzucil tekstem, ze nie masz go wykorzystywac, twoj chlopak powinien go zjechac od gory do dolu, ze ma sie do ciebei odnosic z szacunkiem, bo nie jestes jego sprzataczka.
|
![]() ![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Przyłączam się do głosu Wizażanek, które nie wymagałyby od faceta zerwania przyjaźni. Uważam, że to zbyt indywidualne, prywatne, tzn. każdy ma prawo przyjaźnić się, z kim tylko ma ochotę. Dokładnie tak samo najeżyłam się, kiedy eks mówił mi, z kim powinnam się przyjaźnić, a z kim nie. Żenujące to było.
Jeśli komuś przyjaciel faceta przeszkadza na tyle, żeby zabronić im znajomości, uważam, że rzeczywiście należy wtedy zmienić faceta. Trzeba natomiast pamiętać, że nie każdy przyjaciel Twojego faceta musi być Twoim przyjacielem. Próbowałaś, nie wyszło. Ok, zdarza się. Ja bym zamknęła temat na zwykłej rozmowie z własnym chłopakiem. Powiedziałabym dosłownie wszystko, co napisałaś w pierwszym poście. A do tego, że szanuję ich przyjaźń, sama uważam swoje prawo do kolegowania się, z kim chcę, za święte ![]() Pokaż, że nie masz z tym problemu i nie robisz dramy, ale też nie chcesz w tym uczestniczyć. |
![]() ![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Czy wymagać od faceta, żeby zerwał przyjaźń?
Tinker, a tak z ciekawosci- jest ktos, z kim nie masz problemu?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:29.