![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Płacę bo miałam za dobre serce
Hej dziewczyny.
Jakiś czas temu, niedawno, założyłam wątek o wspólnym mieszkaniu i finansach. Generalnie chodziło o to, że mój obecny chłopak generalnie ciągle u mnie pomieszkuje, więc miłoby by było, gdyby się już na dobre wprowadził i podzielilibyśmy koszty. Koniec końców stanęło na tym, że sam to niejako potem zaproponował, więc byłam w miarę spokojna i myślałam, że teraz powoli już wszystko się ułoży i nasz związek rozkwitnie. Niedługo potem mój chłopak otrzymał wiadomość, że jego dziecko jest chore. Tak, mój chłopak ma syna ze swoją byłą. Wiedziałam o tym od początku i akceptowałam ten fakt. Wiedziałam, że nie są razem, bo im się nie układało - kiedy powiedziała mu, że jest w ciąży, próbowali jeszcze to ratować, ale koniec końców już nic z tego nie wyszło i ona wróciła do kraju. Tam też urodziło się dziecko, do którego mój chłopak raz na jakiś czas lata, wysyła mu też co miesiąc określoną sumę pieniędzy. Tak jak napisałam, akceptowałam ten fakt, bo wiem, że w życiu są różne sytuacje, po prostu tak to się między nimi potoczyło, trafiło się dziecko i trzeba było ponieść konsekwencje. Często pytałam, jak się czuje jego syn, czy ma jakieś nowe fotki, cieszyłam się gdy mi o nim opowiadał. Naprawdę sam fakt tego, że ma syna absolutnie mi nie przeszkadzał, za co jak mówił, kochał mnie jeszcze bardziej, bo jestem taka dobra i wyrozumiała. Chłopak traktował mnie bardzo dobrze, świetnie się z nim czułam, na nic nie mogłam narzekać. Wydawało mi się, że budujemy coś naprawdę dojrzałego. Owszem, nie miał pieniędzy, ostatni okres paru miesięcy był dla niego ciężki, pracujemy razem więc wiem ile zarabia. Minimalna stawka, cięcia godzin, poza tym niedawno jego rodzina się przeprowadziła co też generowało koszty, musiał pomóc matce, która pracuje tylko na part-time, młodszy brat chodzi do szkoły tu więc jeszcze nie ma przychodu. Nie wymagałam nic od niego, wręcz przeciwnie, wspierałam, mówiłam, że z czasem wszystko się ułoży. Kupowałam nam jedzenie, gotowałam, sama opłacałam rachunki. Wierzyłam cały czas, że powoli wychodzi na prostą. Przejdę do sedna. Niedawno dowiedział się, że jego syn jest chory, jest w szpitalu. Chodził przybity, nie jadł, nie spał. Widziałam jak to przeżywa. I ja przeżywalam to z nim. Chciał do niego lecieć, ale mówił, że nie da rady finansowo - bilety były naprawdę drogie. W szpitalu ciągle o niego pytali. W przypływie milości i współczucia zaproponowałam, że pożyczę mu pieniądze na bilet. Powiedział wtedy, że wie, że mi też jest ciężko finansowo i nie może tego zaakceptować. Owszem, nie przelewa mi się, że miałam coś tam odłożone. Potem, z synkiem było już lepiej, gorączka spadła, nie zagrażało mu żadne niebezpieczeństwo. A on zdecydował się jednak lecieć i poprosił mnie o te pieniądze na bilet. Trochę się zdziwiłam, bo nie była to już taka emergency situation, żeby od razu lecieć i wydać tyle pieniędzy - za tą cenę biletu miałabym tydzień all inclusive na wyspach kanaryjskich, albo bilet poza sezonem do Azji. Ale głupia kupiłam mu ten bilet. Powiedział, że odda w 2 miesiącem pół po następnej wypłacie, potem kolejne pół. W pracy złożył wypowiedzenie, ponieważ zaproponowano mu lepszą pracę, a poza tym, nie chcieli mu dać tak nagle holideya. Przykro mi się już zrobiło, że nie będziemy już razem pracować, ale cieszyłam się, że będzie zarabiał o wiele lepsze pieniądze. Praca to pewniak, załatwił mu ją nasz wspólny znajomy, sama słyszałam, jak dzwonił i na drugi dzień wysłał go na rozmowę. Zaproponowali mu od razu wyższe stanowsko, na zacząć we wtorek. Poleciał w czwartek rano, ma wrocić w poniedziałek w nocy. Niby nic takiego, prawda? Chodzi o to, jak mnie potraktował, kiedy tam poleciał. Po prostu mnie zignorował. Prosiłam go, żebyśmy pozostali kontakcie, żeby pisał na bierząco co u synka, czy ma jakieś nowości. Jak tylko tam doleciał kontakt się urwał. Martwiłam się niesamowicie, dzwoniłam, w telefonie był sygnał, ale nikt nie odbierał. Internetu nie włączał. Nie mogłam spać z przejęcia, pisałam wiadomości, żeby tylko odebral na minutę, by mi powiedzieć, że wszystko z nim ok. Nic. Na drugi dzień jedyne co dostałam to fotka synka w szpitalu - zadzwoniłam, zła, że mnie tak zignorował. Na to on, że był zestresowany i nie miał ochoty rozmawiać. Naprawdę?! Byłam w szoku. Daję Ci kasę, moje ostatnie pieniądze, abyś poleciał do syna a Ty umyślnie ignorujesz moje połączenia? Nie chcesz ze mną rozmawiać? W sensie, chociażby dać znak, że żyjesz? Tak mnie to zabolało, że się rozpłakałam i powiedziałam mu, że życzę synkowi zdrowia i wszystkiego co najlepsze, ale nie chcę już tego związku, nie chcę być tak traktowana. Po tym się rozłączyłam. Od tego czasu zupełnie się nie odezwał. Ma mnie gdzieś. Nie wiem co ja sobie myślałam. Nie wiem dlaczego tak wyidealizowałam ten związek w swojej głowie. Nie wiem, wcześniej też tam jeździł, ale zawsze byliśmy w kontakcie. A może jestem niesprawiedliwa i nie rozumiem, jak to jest widzieć swoje dziecko chore? Że nie ma się absolutnie ochoty na myślenie o niczym innym? Ktoś mi dziś powiedział, że skoro on i tak nie wraca do pracy, to prawdopodobnie więcej nie zobaczę ani jego ani swoich pieniędzy. Nie chce mi się wierzyć, że byłby do tego zdolny, choć po tym jak mnie teraz traktuje chyba nic mnie nie zdziwi. Czuję się głupia, bo byłam taka cholernie dobra dla niego, z sercem na dłoni, nie mam sobie zupełnie nic do zarzucenia, a w zamian prosiłam go tylko o to, by mnie szanował. Nic innego nie chciałam. Nie wiem jak sobie to wszystko tłumaczyć. Kocham go, ale nagle wszystko straciło sens, mam złamane serce i się nad sobą użalam. Boję się, że jak wróci przyjdzie do mnie jakby nigdy nic a ja nie będę potrafiła się dalej gniewać, a jeszcze bardziej boję się, że tego nie zrobi. Że to już naprawdę koniec. Ale może tak byłoby lepiej dla mnie? Przepraszam, chciałam się tylko wygadać. ![]()
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ![]() ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Mści się na Tobie nie "dobre serce", a naiwność w stosunku do tego chytrusa, to (pamiętam poprzedni wątek), że nie stawiałaś pewnych spraw jasno, wolałaś przemilczać problemy, udawać, że jest okej i zadowalałaś się wymijającymi odpowiedziami faceta. Na przyszłość nie właź kolesiowi w d... oby Cię tylko nie zostawił, tylko wymagaj od faceta tyle, co od siebie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-08-20 o 01:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Wiesz co ja rozumiem ze mial.chorego synka byl rozemocjonowany, przygnebiony ale chyba 5 min mogl Ci poswiecic zeby napisac 1 smska zwlaszcza ze wiedzial ze tak sie martwisz. Moim zdaniem nie ujrzysz juz tych pieniedzy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Zgadzam się z dziesiątkami . Chore dziecko jest ważne. Ale to nieusprawiedliwia ignorowania Ciebie.
Przykro mi, że tak się stało, ale to dobrze dla Ciebie autorko. Uważam, że nie powinnaś się godzić na kontynuowanie tego związku. wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
A jak dlugo to juz trwa? Tzn od kiedy on tam jest? Bierzesz pod uwage opcje, ze moze cos go jednak łaczy z matka dziecka? Takiego zachowania nic nie tlumaczy. Chorba dziecka to cos okropnego, ale wlasnie wtedy potrzebuje sie wsparcia najblizszych a on - jak widac Ciebie tak nie traktuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Facet nie jest rokujacy. Ale nie zgadzam się z dziewczynami. Mial prawo nie odzywac sie przez te 24 godziny. A robienie his terii sie bo sie nie odzywa jest dziwne i niepokojące. Co wg Ciebie mialo sie niby mu stac?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Poinformowanie bliskiej osoby, że jest się na miejscu to nie jest wielki wysiłek, a dużo daje martwiącej się osobie.
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Przyszedł termin płacenia czynszu, to się zmył.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
1. kompletnie się nie dziwię że poleciał do syna mimo że syn poczuł się lepiej.
2. zaproponowałaś pożyczkę, przemyślał i ją wziął. tym bardziej nie dziwi skoro od wtorku na pewniaka ponoć zaczyna lepiej płatną pracę. 3. mieszasz tu 2 problemy. to że dałaś mu pieniądze których za chinskiego boga dac nie chciałaś bo dla ciebie to jednak znaczący pieniądz a nie czułaś się faceta pewnie, i cholernie teraz to przeżywasz. - i to że dlaczego on się nie odzywa. może chodzi o zazdrość o byłą? I jeszcze inna sprawa, Ty naprawdę nie możesz wytrzymać 4-5 dni bez faceta że wiedząc że jest w Polsce u syna musisz wypisywać rozpaczliwe smsy i wydzwaniać? jak jakaś stalkerka i desperatka? nie śpisz, i jeszcze histerycznie melodramatycznie zrywasz do słuchawki. wiedząc, że poleciał do dziecka kobieto i za chwilę ma wrócić. i ten tekst że dałaś mu pieniądze to powinien ci się meldować ? myślę, że chyba jednak nie czujesz się w tym związku pewna itd, czujesz się wykorzystywana i cała ta sytuacja to tylko kropka nad i. Jak dla mnie powinnaś facetowi dać na kilka dni swięty spokój a nie histerycznie domagać się od niego uwagi bo zniknął ci z pola widzenia na chwilę. jak i przyjrzeć się swojemu związkowi skoro do tej pory ignorowałaś sygnały i miałaś klapki na oczach. Oczywiście on powinien być z Tobą w kontakcie i to mi się nie podoba, ale to powinnaś wyjaśnić na spokojnie, po jego przyjeździe, a teraz zdystansować się i przestać pisać krótko po tym jak zaczął cię olewać, póki co, a nie już w sobotę w nocy po 2 dniach siać panikę po forach i utwierdzać się w swoich rozkminach. i pożyczanie komuś kasy w środę, a w niedzielę panika że ci jej nie odda, nie to nie jest normalne, to nie jest żadne dobre serduszko, tylko jakaś głupota level master. to w koncu znasz choć trochę swojego faceta czy nie. oczywiście to się może skonczyć źle czego ci nie życze. może wrócił do byłej, może cię zdradził, może odejdzie, może kasy nie odda. ale winą twoją teraz jest to, że strasznie się póki co nakręcasz. ---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ---------- Cytat:
weź Ty naprawdę się zastanów nad priorytetami. dobrze, że te twoje oszczędości to prędzej na wakacje w azji czy kanary niż to co potrzebujesz do czynszu, na lekarza czy na jedzenie. Cytat:
Cytat:
o ile nie rozstaniecie się po drodze m.in. i przez tą sytuację, zgodziłaś się na to i do tego czasu teoretycznie powinnaś być cierpliwa. pożyczenie mu pieniędzy nie uczyniło go też twoją własnością, szczególnie, że nic ci nie podpisał. na drugi raz sama się nie chwal czy odkładasz coś czy nie i dopóki facet sam nie przyjdzie i cię nie po poprosi to się nie wyrywaj. tym bardziej, skoro nie czujesz się dobrze/pewnie w swoim związku, swojego faceta. Cytat:
jak dla mnie przestań warować przy telefonie tylko poczekaj, jak sytuacja się rozwinie. facet wraca we wtorek rano, najpóźniej za tydzien o tej porze będziesz wiedzieć, czy masz dalej faceta czy nie, od razu też zobaczysz, czy się dziwnie zachowuje. + do posprzątania masz to że mu wypłakałaś do słuchawki, że nie chcesz z nim być. już samo to że musiał od ciebie pozyczyc pieniądze na drogę nie musi, ale może, być dla niego upokarzające i nieprzyjemne, a Ty jeszcze, w jego ocenie, odstawiasz jakieś cyrki. ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2017-08-20 o 12:25 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
zuy mod
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Zgadzam się z Hultajem. Zrywasz z nim przez telefon jak jakaś desperatka, bo się nie odezwał 2 dni.
On też nie jest Ci nic winien, poza tymi pieniędzmi. Nie kupiłaś za nie jego czasu, żeby musiał się meldowac co chwilę. Przeproś go za to, co odwalilas i poczekaj aż wroci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Też uważam, że Autorka pomieszała kilka różnych spraw.
Przede wszystkim, gdyby to był fajny, dobry związek, a Ty naprawdę rozumiałabyś miłość tego mężczyzny do dziecka, to na pewno nie wpadałabyś w panikę, nie obrażałabyś się i nie zrywałabyś przez telefon. Tak się zwyczajnie nie robi. Facet wyleciał na parę dni, zobaczyć się z chorym synem. Weź go na ten czas zostaw w spokoju, niech skupi się na dziecku. Niech załatwi swoje sprawy, niech nawet spędzi ten czas ze swoją rodziną. Ma do tego pełne prawo i nie ma się czego czepiać. I zgadzam się z dziewczynami piszącymi wyżej: to, że pożyczasz komuś nawet ogromną jak na własne możliwości sumę pieniędzy nie oznacza, że go w ten sposób "kupujesz". Nie ma co liczyć na to, że mężczyzna, któremu pożyczasz pieniądze, będzie Cię przez to bardziej kochał, bardziej Cię doceni albo będzie mocniej zaangażowany w związek z Tobą. Pożyczyłaś mu pieniądze, okej, Twoja decyzja. Ale to wszystko. W kwestiach finansowych po prostu czekaj już tylko, aż odda Ci dług w umówionym terminie. A cała reszta, czyli to, że od dawna nie czujesz się w tym związku dobrze, że czujesz się wykorzystywana... no cóż, może najwyższy czas zastanowić się, czy nie pora się rozstać? Albo coś realnie zmienić w sobie? (Bo ja w zmianę partnera nie wierzę, myślę, że związki należy naprawiać, zaczynając od siebie). Na początek możesz sobie postanowić, że skoro nie lubisz być czyjąś opiekunką i płacić za wszystko, po prostu przestaniesz? Nikomu nie musisz tego wyjaśniać ani się tłumaczyć. Zacznij się troszczyć o siebie, nie pozwalaj facetowi więcej zostawać u siebie na noc, nie gotuj mu. Zacznij go wreszcie traktować tak jak on traktuje Ciebie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
A ja uważam, że jeśli prosilas go o kontakt to masz święte prawo być wkurzona. Za co niby autorka ma go przepraszać? Bo się martwi? Czy za to, że on obiecał się odezwać i tej obietnicy nie dotrzymał? Ciężko napisać smsa w 10 sekund? Ciężko porozmawiać dwie minuty?
Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Owszem ma prawo być wkurzona, ale do histerii nie ma prawa. Facet ma wyjątkowo stresujący okres, a dołożyła się do tego jeszcze dziewczyna zachowująca się jak niezrównoważona. A to, że rozpowiada na lewo i prawo, że być może jej facet uciekł z jej pieniędzmi- bardzo lojalne... Nie chciałabym takiego wspierającego, empatycznego partnera jak Autorka.
Autorko bądź łaskawa poczekać na termin spłaty pożyczki, dopiero potem w rób z niego wyłudzacza.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 400
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
A dla mnie to dziwne, że facet pomieszkując u kogoś nie czuję się zobowiązany sam z siebie zrobić zakupów, obiadu, zabrać gdzieś autorkę, czy w inny symboliczny sposób się odwdzięczyć. Chyba, że tak było. Tak samo, napisać smsa, doleciałem, jestem z dzieckiem. albo Zajmuję się małym, nie mam ochoty rozmawiać. Latiha, zastanów się, dlaczego tak właściwie spanikowałaś? To 4 dni po których on miał wrócić do Ciebie. Co cię najbardziej zabolało w tej sytuacji? Jaką sytuację z przeszłości Ci to przypomniało? Przeprosiłabym i na spokojnie spróbowała pogadać z facetem. Ureguluj też kwestie finansowe, bo są one dość ważne. Będziecie mieć w przyszłości wspólny budżet i chcąc, nie chcąc: musisz wliczyć w niego jego dziecko. A także, że kiedy bd starsze, może do was przyjeżdżać na wakacje, czy święta.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=7UeH0...-03%20Odsapnij Na poprawę humoru ![]() Skoro można usuwać płody bo nie są jeszcze dziećmi to dlaczego nie można "usuwać" trzylatków? Przecież oni też nie są jeszcze dorośli. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Zgadzam się z Hultajem i Mojwą. Nie wiemy, co naprawdę się działo zaraz po przylocie, mogło być zamieszanie. Zakładam, że często w domu nie bywa.
Jasne, mógł napisać cokolwiek. Ale jak dla mnie reakcja dość histeryczna. I nie wiem, czy bardziej nerw na jego milczenie czy żal pożyczonych pieniędzy.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Wystarczyło napisać jednego SMS że wszystko jest okej. Osobie z którą się jest, z którą się dzieli życie, 'chociaż tyle' powinno się należeć.
W ogóle co to ma być- leci tam i koniec kontaktu. To ma być jakiś żart? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Najlepsze co mozesz zrobic to zerwac z tym facetem.
Zyciowy przegryw i pijawka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
to może ujmę to tak.
nie znam tego drugiego też wątku. może związek jest beznadziejny, facet jest beznadziejny, facet to wykorzystywacz, rozstaną się, po rozstaniu on jej kasę odda lub ją oleje. powinien jakoś tam się z nią skontaktować bo to jego dziewczyna i to jest poza dyskusją a ona dopóki nie będzie mieć pewności co się dzieje i co się stało, powinna odczekać do końca wyjazdu i wybadać dlaczego tak wyszło. póki co nie powinna robić dramy, nakręcać się, zwierzać się przyjaciołom którzy jej będą pociskać że facet jest naciagaczem, - skoro jest w tym związku od kilku miesięcy i ponoć czuła się szczęśliwa, ufała mu, a kwestie mieszkania i żywienia za jej środki ponoć się dobrze ułożyły. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Nie widziałam tego drugiego wątku, tak uprzedzam. Wiesz, ludzie różnie reagują na takie ciężkie sytuacje jak np. choroba własnego dziecka. Nie wiem na co choruje, ale domyślam się, że to coś poważnego. Możliwe, że nie ma teraz głowy do kontaktowania się z Tobą. Przeczekaj tą sytuację i nie zakładaj od razu najgorszej opcji.
__________________
Deliver me into my fate If I'm alone I cannot hate |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
na to to już chyba za późno ;]
nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę, ale zgadzam się z Hultajem.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Dziewczyny, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Po przemyśleniu swojego zachowania doszłam do wniosku, że naprawdę nie popisałam się dojrzałością atakując go przez telefon. Powinnam była jakoś się powstrzymać i przetrzymać te kilka dni.
Ale zabolało mnie niemiłosiernie, że tak mnie zignorował - jeszcze, żeby padł mu telefon albo coś - a on jak sam przyznał ewidentnie widział i ignorował połączenia i wiadomości ode mnie. Choć ostatnią rzeczą, zanim wyszedł z domu i udał się na lotnisko, było obiecanie mi, że będzie mnie informował na bierząco co tam się dzieje, jak faktycznie ma się dziecko. Do tamtej pory otrzymywaliśmy tylko zdawkowe informacje, nikt nawet nie był w stanie powiedzieć, co dokładnie mu dolega, prócz tego, że to jakaś infekcja i wysoka gorączka. Kolejna sprawa to taka, że to nie pierwszy raz kiedy leci tam i znika - tak było ostatnim razem kiedy to mama kupiła mu bilet, aby poleciał na 3 dni zobaczyć się z synem. Zniknął, przepadł. Dopiero potem się dowiedziałam, że nie chciał mi mówić, że sobie pije z kuzynem, bo wiedział, że będę rozczarowana i niezadowolona, że nie poszedł prosto zobaczyć się z dzieckiem. Wczoraj wieczorem napisał mi w końcu wiadomość, że bardzo mnie kocha i bardzo tęskni. Czy rozważam opcję, że może go coś łączyć z matką dziecka? Teoretycznie wszystko jest możliwe. Ale jakoś nie miałam ku temu podejrzeń. Ufam temu co mi mówi, z mówi mi, że ich rozmowy ograniczają się tylko do rozmów o dziecku. Jeszcze kilka miesięcy temu usilnie namawiała go by do siebie wrócili i dali sobie kolejną szansę ze względu na małego, ale on nie chciał. Teraz podobno milczy już na ten temat. Jedyną rzeczą, która wzbudzała w pewnym momencie moje podejrzenia jest to, że o ile zawsze dużo korzysta z telefonu, kiedy jest ze mną telefon jest albo w trybie samolotowym, albo wyciszony, zresztą żadna wiadomość nie wyświetla się na ekranie. Zapytałam go o to, że stwierdził, że nie chce by nikt ani nic mu przeszkadzało, kiedy jesteśmy razem.
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ![]() ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 72
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
E, mógł się do Ciebie odezwać - nic go nie tłumaczy. Jeden sms "dojechałem, nie martw się" nie pochłania ani dużo czasu, ani zbyt wielu pieniędzy. Takie jest moje zdanie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:14 ---------- Poprzedni post napisano o 05:11 ---------- A tym trybem samolotowym to bym się zmartwiła. Może być sytuacja, ze leci na dwa fronty i przy tamtej lasce tez ma wyciszony. Nie ma pewności, ale takie dziwaczne zachowania mogą na to wskazywać... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Pisaliśmy Ci już ostatnio, żebyś postawiła sprawę jasno zamiast łudzić się, że facet się ogarnie i przestanie być Twoim utrzymankiem. Możesz wyjaśnić na jakiej podstawie budujesz zaufanie do niego? Chcesz wierzyć, sama siebie oszukujesz. Smutne, ale nawet pińcet wątków nie zmieni tego, że to Ty kochasz tego faceta, a on Ciebie średnio. Przestań kochać Twój obraz jego osoby. Spójrz na niego z perspektywy osoby trzeciej, bo to co widzisz to Twoje życzenia i wyobrażenia. Żałosny typ i żałosny tatuś, co woli wódę od swojego synka. Patologia ![]()
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ---------- Cytat:
Linczujcie, ale dla mnie ten nagły wyjazd pachnie jedną wielką ściemą. Przyszło do płacenia czynszu i ustaleń w sprawie rachunków itd. to nagle dziecko zachorowało. Jak wygodnie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-08-21 o 09:13 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:20.