Problem z mężem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-10-22, 12:54   #1
kattja8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 33

Problem z mężem


Hej dziewczyny! Mam ostatnio problem z mężem i potrzebuję, aby ktoś spojrzał na całą sytuację obiektywnym okiem. Będzie trochę przydługawo, ale mam nadzieję, że ktoś przez to przebrnie.
Jesteśmy razem kilkanaście lat, od niedawna po ślubie. Na początku naszej znajomości mój mąż był cudowny i kochający, bardzo się o mnie troszczył na każdym kroku i czułam się wspaniale. Niestety z czasem mu to przeszło i ostatnio nie czuję się kochana. Nie pamiętam, kiedy ostatnio powiedział mi coś miłego. Nie jest jakiś okropny, tylko po prostu bardziej obojętny. Ostatnio zaczął sobie urządzać wieczorne pogaduszki smsowe z koleżanką z pracy. Niby OK, ale podczas ostatniej takiej rozmowy, gdy musiał pójść do łazienki i zostawić telefon ze mną, był bardzo zdenerwowany. Pewnie bał się, że przeczytam wiadomości – czyli miał coś na sumieniu. Ostatecznie wyciszył telefon i obrócił go ekranem do dołu. Nie mam w zwyczaju czytać cudzej korespondencji, więc nie sprawdziłam mu telefonu, jednak cała sytuacja wydała mi się podejrzana. Gdy go o to zapytałam, zbył mnie, twierdząc, że to zwykła rozmowa z koleżanką i dał mi do zrozumienia, że przesadzam. Następnego dnia wróciłam do tematu, powiedziałam mu, że boli mnie to wszystko, bo czuję się niekochana i zaniedbywana. Usłyszałam, że to moja wina, bo mam depresję i ciągle jestem smutna. Gdy przychodzi do domu z pracy i widzi mnie tak posępną, wszystkiego mu się odechciewa. W skrócie dołuje go moja depresja, której jego zdaniem dorobiłam się na własne życzenie, gdyż nie mam żadnych koleżanek i siedzę ciągle w domu. Nic to, że moja zniżka samopoczucia wynika z tego jak mnie traktuje. Oczekuje ode mnie, że poza własną pracą zawodową zajmę się domem, ugotuję mu obiad, posprzątam, zadbam o jego dobre samopoczucie i rozrywki, a na koniec jeszcze zapewnię dobry seks. Nie wiem, może faktycznie problem leży po mojej stronie... Czekam na Wasze opinie.
kattja8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 13:00   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Mam ostatnio problem z mężem i potrzebuję, aby ktoś spojrzał na całą sytuację obiektywnym okiem. Będzie trochę przydługawo, ale mam nadzieję, że ktoś przez to przebrnie.
Jesteśmy razem kilkanaście lat, od niedawna po ślubie. Na początku naszej znajomości mój mąż był cudowny i kochający, bardzo się o mnie troszczył na każdym kroku i czułam się wspaniale. Niestety z czasem mu to przeszło i ostatnio nie czuję się kochana. Nie pamiętam, kiedy ostatnio powiedział mi coś miłego. Nie jest jakiś okropny, tylko po prostu bardziej obojętny. Ostatnio zaczął sobie urządzać wieczorne pogaduszki smsowe z koleżanką z pracy. Niby OK, ale podczas ostatniej takiej rozmowy, gdy musiał pójść do łazienki i zostawić telefon ze mną, był bardzo zdenerwowany. Pewnie bał się, że przeczytam wiadomości – czyli miał coś na sumieniu. Ostatecznie wyciszył telefon i obrócił go ekranem do dołu. Nie mam w zwyczaju czytać cudzej korespondencji, więc nie sprawdziłam mu telefonu, jednak cała sytuacja wydała mi się podejrzana. Gdy go o to zapytałam, zbył mnie, twierdząc, że to zwykła rozmowa z koleżanką i dał mi do zrozumienia, że przesadzam. Następnego dnia wróciłam do tematu, powiedziałam mu, że boli mnie to wszystko, bo czuję się niekochana i zaniedbywana. Usłyszałam, że to moja wina, bo mam depresję i ciągle jestem smutna. Gdy przychodzi do domu z pracy i widzi mnie tak posępną, wszystkiego mu się odechciewa. W skrócie dołuje go moja depresja, której jego zdaniem dorobiłam się na własne życzenie, gdyż nie mam żadnych koleżanek i siedzę ciągle w domu. Nic to, że moja zniżka samopoczucia wynika z tego jak mnie traktuje. Oczekuje ode mnie, że poza własną pracą zawodową zajmę się domem, ugotuję mu obiad, posprzątam, zadbam o jego dobre samopoczucie i rozrywki, a na koniec jeszcze zapewnię dobry seks. Nie wiem, może faktycznie problem leży po mojej stronie... Czekam na Wasze opinie.
Kiedy mu "przeszło" okazywanie Ci czułości, troski? Po roku związku? Rok temu? W połowie związku? Jak dbaliście (oboje) o jakość Waszego związku, o intymność, czułość?

Piszesz, że mąż "oczekuje" od Ciebie różnych rzeczy. Nagle teraz zaczął, czy po prostu dopiero teraz otworzyłaś na to oczy? Co mu na te jego oczekiwania odpowiadasz? O czym i jak rozmawiacie?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 13:05   #3
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Mam ostatnio problem z mężem i potrzebuję, aby ktoś spojrzał na całą sytuację obiektywnym okiem. Będzie trochę przydługawo, ale mam nadzieję, że ktoś przez to przebrnie.
Jesteśmy razem kilkanaście lat, od niedawna po ślubie. Na początku naszej znajomości mój mąż był cudowny i kochający, bardzo się o mnie troszczył na każdym kroku i czułam się wspaniale. Niestety z czasem mu to przeszło i ostatnio nie czuję się kochana. Nie pamiętam, kiedy ostatnio powiedział mi coś miłego. Nie jest jakiś okropny, tylko po prostu bardziej obojętny. Ostatnio zaczął sobie urządzać wieczorne pogaduszki smsowe z koleżanką z pracy. Niby OK, ale podczas ostatniej takiej rozmowy, gdy musiał pójść do łazienki i zostawić telefon ze mną, był bardzo zdenerwowany. Pewnie bał się, że przeczytam wiadomości – czyli miał coś na sumieniu. Ostatecznie wyciszył telefon i obrócił go ekranem do dołu. Nie mam w zwyczaju czytać cudzej korespondencji, więc nie sprawdziłam mu telefonu, jednak cała sytuacja wydała mi się podejrzana. Gdy go o to zapytałam, zbył mnie, twierdząc, że to zwykła rozmowa z koleżanką i dał mi do zrozumienia, że przesadzam. Następnego dnia wróciłam do tematu, powiedziałam mu, że boli mnie to wszystko, bo czuję się niekochana i zaniedbywana. Usłyszałam, że to moja wina, bo mam depresję i ciągle jestem smutna. Gdy przychodzi do domu z pracy i widzi mnie tak posępną, wszystkiego mu się odechciewa. W skrócie dołuje go moja depresja, której jego zdaniem dorobiłam się na własne życzenie, gdyż nie mam żadnych koleżanek i siedzę ciągle w domu. Nic to, że moja zniżka samopoczucia wynika z tego jak mnie traktuje. Oczekuje ode mnie, że poza własną pracą zawodową zajmę się domem, ugotuję mu obiad, posprzątam, zadbam o jego dobre samopoczucie i rozrywki, a na koniec jeszcze zapewnię dobry seks. Nie wiem, może faktycznie problem leży po mojej stronie... Czekam na Wasze opinie.
Gdyby depresji można było zapobiec czy ją leczyć wyjściem na kawę z koleżankami, to świat byłby piękny.

Od kiedy mąż się zmienił z tego troskliwego, kochanego faceta w buraka bez emaptii, w dodatku z wielkimi oczekiwaniami?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 13:38   #4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Usłyszałam, że to moja wina, bo mam depresję i ciągle jestem smutna. Gdy przychodzi do domu z pracy i widzi mnie tak posępną, wszystkiego mu się odechciewa. W skrócie dołuje go moja depresja, której jego zdaniem dorobiłam się na własne życzenie, gdyż nie mam żadnych koleżanek i siedzę ciągle w domu. Nic to, że moja zniżka samopoczucia wynika z tego jak mnie traktuje.
Depresję masz zdiagnozowaną i on postanowił się na tobie wyżywać z tego powodu? Czy to jego 'diagnoza' i ludowe mądrości o przyczynach i źródle tej choroby?
Cytat:
Oczekuje ode mnie, że poza własną pracą zawodową zajmę się domem, ugotuję mu obiad, posprzątam, zadbam o jego dobre samopoczucie i rozrywki, a na koniec jeszcze zapewnię dobry seks.
Co to znaczy, że oczekuje i co z tego wynika? Nie masz obowiązku zapewniać mu rozrywek, a za całą resztę jesteście odpowiedzialni razem w tym samym stopniu, a nie tylko ty. Dlatego jeśli ty te jego oczekiwania naprawdę spełniasz, to jest to co najmniej dziwne.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 13:57   #5
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Oczekuje ode mnie, że poza własną pracą zawodową zajmę się domem, ugotuję mu obiad, posprzątam, zadbam o jego dobre samopoczucie i rozrywki, a na koniec jeszcze zapewnię dobry seks.
to cudownie.
A Ty oczekuj że facet ci zapewni milion dolarów miesięcznie, orgazm 4 razy każdego wieczoru, czułość gdy jej potrzebujesz, adrenalinę, gdy ci się nudzi i jest za dobrze.


jak wygląda podział obowiązków w twoim związku?
dlaczego ty po powrocie z pracy musisz odwalać sama nudne obowiązki, a on po powrocie z pracy w ramach walki z nudą pitoli słodkie kocopoły z koleżanką ??

za romansowanie z koleżaneczkami dostałabym szału, nie mniejszego niż za ordynarne chamskie próby robienia ze mnie własnej gosposi.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Cytat:
Nic to, że moja zniżka samopoczucia wynika z tego jak mnie traktuje.
a to jest cholernie duży błąd uzależniać własną samoocenę wyłącznie od buractwa własnego męża.

Cytat:
gdyż nie mam żadnych koleżanek i siedzę ciągle w domu.
a tak szczerze, musisz siedzieć ciągle w domu, nie mieć koleżanek, i nie mieć życia poza mężem ?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 14:08   #6
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Problem z mężem

Masz zdiagnozowaną depresję? Leczysz ją? Czy to przygnębienie, które nazywasz depresją?
Reasumując- Ty nie spełniasz oczekiwań męża a on Twoich. Z Twojego opisu wynika, że dałaś z siebie zrobić kucharkę, sprzątaczkę, nie masz własnego życia, zainteresowań, znajomych. Może warto podzielić obowiązki domowego i zacząć organizować sobie życie, tak żebyś miała coś poza małżeństwem?
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 14:08   #7
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
Dot.: Problem z mężem

Nie masz obowiązku robić wszystkiego w domu dodatkowo do pracy zawodowej, być błaznem królewskim i kochanką jednocześnie.

Dołączam się do pytania dziewczyn- kiedy zaszła transformacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 15:00   #8
kattja8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 33
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Gdyby depresji można było zapobiec czy ją leczyć wyjściem na kawę z koleżankami, to świat byłby piękny.

Od kiedy mąż się zmienił z tego troskliwego, kochanego faceta w buraka bez emaptii, w dodatku z wielkimi oczekiwaniami?
Może nie do końca w buraka, ale stał się bardziej obojętny i oziębły. Pierwsze trzy lata naszego związku były bardzo fajne. Potem na zmianę było kiepsko i fajnie. Teraz coraz częściej jest tylko kiepsko. Jeszcze do niedawna obowiązkami domowymi dzieliliśmy się po połowie. Jednak trzy lata temu mąż zmienił pracę na bardziej wymagającą, a ja, głupia jak but, chciałam go trochę odciążyć i na własne życzenie przejęłam wszystkie obowiązki. No i tak zostało

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;78168366]Depresję masz zdiagnozowaną i on postanowił się na tobie wyżywać z tego powodu? Czy to jego 'diagnoza' i ludowe mądrości o przyczynach i źródle tej choroby?
Co to znaczy, że oczekuje i co z tego wynika? Nie masz obowiązku zapewniać mu rozrywek, a za całą resztę jesteście odpowiedzialni razem w tym samym stopniu, a nie tylko ty. Dlatego jeśli ty te jego oczekiwania naprawdę spełniasz, to jest to co najmniej dziwne.[/QUOTE]
Trzy lata temu miałam zdiagnozowaną nerwicę lękową z zaburzeniami depresyjnymi. Obecnie nie przyjmuję leków, gdyż nie mogę po nich pracować ani prowadzić samochodu. Więc jest jak jest...

Niestety mam wrażenie, że nie spełniam najważniejszego z jego oczekiwań - mam tu na myśli seks. Przez kiepski nastrój, a teraz historię z tą koleżanką w ogóle nie mam ochoty na zbliżenia. Więc dużo w tym wszystkim mojej winy

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość

[/COLOR] a to jest cholernie duży błąd uzależniać własną samoocenę wyłącznie od buractwa własnego męża.

a tak szczerze, musisz siedzieć ciągle w domu, nie mieć koleżanek, i nie mieć życia poza mężem ?
Właśnie chciałabym to zmienić i wyjść trochę do ludzi, bo obecnie poza mężem, rodzeństwem i rodzicami nie mam do kogo w realu gęby otworzyć. Tylko że to trudne, bo jestem introwertyczką i ciężko nawiązuję nowe znajomości, a stare, z okresu studiów dawno się urwały. A ponieważ pracuję zdalnie, w domu, nie mam okazji poznać nowych ludzi...

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez mellitus Pokaż wiadomość
Może warto podzielić obowiązki domowego i zacząć organizować sobie życie, tak żebyś miała coś poza małżeństwem?
Chciałabym tego, ale nie wiem, jak się do tego zabrać. Stara już jestem, więc mi jeszcze trudniej...
kattja8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 15:52   #9
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 842
Dot.: Problem z mężem

No, 3 lata kiepskiego pożycia i emocjonalnych huśtawek żony niejednego faceta doprowadziłyby na skraj wytrzymałości.

Swoją drogą, zastanawiam się dlaczego tak wiele piszących tu Kobiet przedkłada porządki domowe nad życie erotyczne. Co jest fajniejsze: seks czy mycie podłogi? ;-)
Wiem, wiem... to tylko taka wymówka.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 15:55   #10
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Może nie do końca w buraka, ale stał się bardziej obojętny i oziębły. Pierwsze trzy lata naszego związku były bardzo fajne. Potem na zmianę było kiepsko i fajnie. Teraz coraz częściej jest tylko kiepsko. Jeszcze do niedawna obowiązkami domowymi dzieliliśmy się po połowie. Jednak trzy lata temu mąż zmienił pracę na bardziej wymagającą, a ja, głupia jak but, chciałam go trochę odciążyć i na własne życzenie przejęłam wszystkie obowiązki. No i tak zostało
Nie czegoś takiego, że "tak zostało". To nie jest stan, który się utrzymuje sam z siebie, bo musisz aktywnie działać, żeby to trwało. Skoro w jedną stronę mogło się zmienić, to może też w drugą. Tak jak wtedy przejęłaś obowiązki, tak teraz je oddaj.
Cytat:
Trzy lata temu miałam zdiagnozowaną nerwicę lękową z zaburzeniami depresyjnymi. Obecnie nie przyjmuję leków, gdyż nie mogę po nich pracować ani prowadzić samochodu. Więc jest jak jest...
Czyli w ogóle się nie leczysz? Nie usprawiedliwia to idiotycznych tekstów twojego męża, ale jednak wypadałoby coś zrobić z chorobą.
Cytat:
Niestety mam wrażenie, że nie spełniam najważniejszego z jego oczekiwań - mam tu na myśli seks. Przez kiepski nastrój, a teraz historię z tą koleżanką w ogóle nie mam ochoty na zbliżenia. Więc dużo w tym wszystkim mojej winy
Jakiej winy? Od kiedy libido jest kwestią winy? Nie decydujesz o tym, żeby ci nagle magicznie przyszła ochota na seks i nie masz obowiązku spełniać jego zachcianek. On twoje oczekiwania spełnia czy tylko w sobie postanowiłaś szukać przyczyny?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 15:56   #11
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Tylko że to trudne, bo jestem introwertyczką i ciężko nawiązuję nowe znajomości,
czyli klasyk gatunku, nie pokonujesz własnych słabości, miesiąc po miesiącu doprowadzasz się do stanu gdy tylko facet i rodzina stają się całym światem.
praca zdalna w domu sprawy nie ułatwia.

skutek jest taki że wisisz na facecie, nie masz zycia poza nim, jego to męczy i się nie dziwię.
łatwo jest powiedzieć że facet jest burakiem podczas gdy dorosły partner chce równorzędnego partnera a nie robić za niankę dla współmałżonka.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:02   #12
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 842
Dot.: Problem z mężem

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;78171266]
Jakiej winy? Od kiedy libido jest kwestią winy? Nie decydujesz o tym, żeby ci nagle magicznie przyszła ochota na seks i nie masz obowiązku spełniać jego zachcianek.[/QUOTE]

Ale można zadecydować o tym, żeby aktywnie ze spadkiem libido walczyć. Siedzenie na tyłku jeszcze nie uratowało żadnego małżeństwa.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:03   #13
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Więc dużo w tym wszystkim mojej winy
jak prawie każdy człowiek traktujesz poczucie winy jako wymówkę i znakomite usprawiedliwienie.

Ty nie masz się biczować tylko próbować coś zmienić.
2. Inni za ciebie zmiany nie dokonają. to twoja bajka.

ok, przejęłaś obowiązki.
to nie powód by nie powiedzieć mężowi że chcesz zmiany sytuacji i powrotu do innej proporcji zajmowania się domem.

Cytat:
Chciałabym tego, ale nie wiem, jak się do tego zabrać.
no ja też nie wiem.
nikt tego nie wie.

tytuł wątku problem z mężem, a problem głównie faktycznie może być w tobie.

jeśli masz depresję czy nerwicę, to je lecz.
może inne leki ?
bardzo ci to prowadzenie auta jest potrzebne? to kwestia konieczności czy wygody?

Cytat:
Stara już jestem, więc mi jeszcze trudniej...
poważnie?
to ile masz lat, 80 ?
młodsza nie będziesz nigdy na pewno. zakładam ze jesteś młodą kobietą koło 30,40tki. skoro nie umiesz szukać pomocy dla siebie, myśleć o sobie, że są rzeczy których warto się uczyć, poznawać, to kiedy chcesz do tego dorosnąć, po 50, 60? będzie jeszcze trudniej jeśli marnujesz młodść na takie bzdury.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-10-22 o 16:06
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:25   #14
kattja8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 33
Dot.: Problem z mężem

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wynika z nich jasno, że zachowanie mojego męża jest w pełni usprawiedliwione.
kattja8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:30   #15
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wynika z nich jasno, że zachowanie mojego męża jest w pełni usprawiedliwione.
Ale dramatyzujesz, moze przeczytaj te wypowiedzi jeszcze raz? Bo widzę tu sensowne odpowiedzi, cześć osób stoi po twojej stronie, cześć po męża, a cześć widzi winę po obu stronach. Ale jak zwykle bywa, ktoś się wypowie niepochlebnie, to autor tematu ślepnie na wszystkie inne wypowiedzi i wielce obrazony się zawija. No to spoko, papa, nie zmieniaj nic w swoim życiu, nam to obojętne.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:35   #16
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wynika z nich jasno, że zachowanie mojego męża jest w pełni usprawiedliwione.
Jeśli tak uważasz. Pewnie masz rację. Powodzenia
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:37   #17
kattja8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 33
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Ale dramatyzujesz, moze przeczytaj te wypowiedzi jeszcze raz? Bo widzę tu sensowne odpowiedzi, cześć osób stoi po twojej stronie, cześć po męża, a cześć widzi winę po obu stronach. Ale jak zwykle bywa, ktoś się wypowie niepochlebnie, to autor tematu ślepnie na wszystkie inne wypowiedzi i wielce obrazony się zawija. No to spoko, papa, nie zmieniaj nic w swoim życiu, nam to obojętne.
Nie dramatyzuję i nie zwijam się obrażona. Niepochlebne dla mnie wypowiedzi otworzyły mi oczy na to, że życie ze mną może być bardzo trudne dla mojego męża, przez co jestem w stanie lepiej zrozumieć jego zachowanie. Ma prawo tak się zachowywać (no poza brakiem podziału obowiązków i flirtem z koleżanką). Właśnie po to napisałam na tym forum, by osoby, które nas zupełnie nie znają, wypowiedziały się, po czyjej stronie jest wina. Bo do tej pory wydawało mi się, że jestem ofiarą, tą najbardziej poszkodowaną stroną, ale najwyraźniej tak nie jest. I nie bój się, mimo że jest Ci to obojętne, podejmę próbę zmiany swojego życia.
kattja8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:38   #18
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wynika z nich jasno, że zachowanie mojego męża jest w pełni usprawiedliwione.
Nie jest.
Jednak nic sie w waszej relacji nie zmieni jesli nie będziecie że sobą sensownie rozmawiac.
Widzę duży problem tym, że facet zupełnie nie ogarnia kwestii problemów psychicznych, a Ty się nie leczysz.
Rozumiem, że skutki uboczne leków są istotne. Psychiatra może zaproponować inne. Możesz również rozpocząć terapie.
Poza tym, możesz sama dbać o swoje zdrowie psychiczne.


Co do tekstów o tym, że człowiek chce mieć partnera a nie niszczyć chorego. Cóż, bywa że ktoś choruje i partnerstwo jest niemożliwe. Nie trzeba w takiej relacji trwac. Można zostawić chorego i isc szukać szczęścia.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 16:38   #19
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Nie dramatyzuję i nie zwijam się obrażona. Niepochlebne dla mnie wypowiedzi otworzyły mi oczy na to, że życie ze mną może być bardzo trudne dla mojego męża, przez co jestem w stanie lepiej zrozumieć jego zachowanie. Ma prawo tak się zachowywać (no poza brakiem podziału obowiązków i flirtem z koleżanką). Właśnie po to napisałam na tym forum, by osoby, które nas zupełnie nie znają, wypowiedziały się, po czyjej stronie jest wina. Bo do tej pory wydawało mi się, że jestem ofiarą, tą najbardziej poszkodowaną stroną, ale najwyraźniej tak nie jest. I nie bój się, mimo że jest Ci to obojętne, podejmę próbę zmiany swojego życia.
Oj tak? Świetnie, bo tak bardzo się bałam! Nie mogłam spac w nocy

To jego zachowanie jest w pełni usprawiedliwione, czy jednak nie do końca? Bo skoro jest, to co się czepiasz tego podziału obowiązków i flirtu?

Twierdze, ze dramatyzujesz, bo co to ma znaczyć, ze jest W PEŁNI usprawiedliwione? Nie, nie jest, i nikt ci tak nie napisał.
__________________

Edytowane przez kalor
Czas edycji: 2017-10-22 o 16:40
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 17:43   #20
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Nie dramatyzuję i nie zwijam się obrażona. Niepochlebne dla mnie wypowiedzi otworzyły mi oczy na to, że życie ze mną może być bardzo trudne dla mojego męża, przez co jestem w stanie lepiej zrozumieć jego zachowanie. Ma prawo tak się zachowywać (no poza brakiem podziału obowiązków i flirtem z koleżanką). Właśnie po to napisałam na tym forum, by osoby, które nas zupełnie nie znają, wypowiedziały się, po czyjej stronie jest wina. Bo do tej pory wydawało mi się, że jestem ofiarą, tą najbardziej poszkodowaną stroną, ale najwyraźniej tak nie jest. I nie bój się, mimo że jest Ci to obojętne, podejmę próbę zmiany swojego życia.
Flirtować i nie dzielić obowiązków też ma prawo. Albo coś ustalacie i oboje się wywiązujecie, albo nie ustaleń nie ma i każdy sobie robi jak chce.
Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wynika z nich jasno, że zachowanie mojego męża jest w pełni usprawiedliwione.
Nie wiem skąd ten wniosek.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 18:27   #21
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Problem z mężem

Leki można swobodnie zmienić na takie, które nie wpływają na codziennie fukncjonowanie. Plus ktoś powyżej słusznie wspomniał o terapii. Przy zaburzeniach lekowych jest niezbędna.


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 19:48   #22
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 897
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
to cudownie.
A Ty oczekuj że facet ci zapewni milion dolarów miesięcznie, orgazm 4 razy każdego wieczoru, czułość gdy jej potrzebujesz, adrenalinę, gdy ci się nudzi i jest za dobrze.


jak wygląda podział obowiązków w twoim związku?
dlaczego ty po powrocie z pracy musisz odwalać sama nudne obowiązki, a on po powrocie z pracy w ramach walki z nudą pitoli słodkie kocopoły z koleżanką ??

za romansowanie z koleżaneczkami dostałabym szału, nie mniejszego niż za ordynarne chamskie próby robienia ze mnie własnej gosposi.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

a to jest cholernie duży błąd uzależniać własną samoocenę wyłącznie od buractwa własnego męża.

a tak szczerze, musisz siedzieć ciągle w domu, nie mieć koleżanek, i nie mieć życia poza mężem ?
Autorko, przeczytaj to jeszcze raz.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 20:32   #23
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 569
Dot.: Problem z mężem

Sluchaj, to jast jak kula sniegowa, ty coraz gorzej sie czujesz, on razem z toba, problemy narastaja. Przede wszystkim, leki mozesz zmienic, a bez terapii nic nie zmienisz w swoim zyciu.

Najwazniejsze, zebys przestala robic za niego wszystko w domu, on tez tam mieszka. Albo placicie komus, zeby przyszedl raz w tygodniu i pomogl. W kazdym razie, nie rob za sluzaca.

A wychodzenie do ludzi jest rowniez wazne, zawsze mozesz zapisac sie na zajecia sportowe po pracy, albo napisac do dawno nie widzianej kumpeli.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 20:54   #24
fristi
Rozeznanie
 
Avatar fristi
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
Dot.: Problem z mężem

Ja tam raczej staram się wierzyć w ludzi, więc nie ma co już wieszać psów na autorce, bo po pierwszych postach chyba zrozumiała, że nie jest ofiarą, a jest odpowiedzialna za sytuację w swoim małżeństwie. Nie rozumiem po co ironizować i podkreślać jak bardzo się jej nie wierzy.

Ja bym na Twoim miejscu autorko podjęła się po pierwsze leczenia, bo jak dziewczyny wyżej napisały nic się nie zmieni jeśli Ty nie podejmiesz jakiś kroków w tym kierunku. Terapia naprawdę może pomóc (jeśli chcesz) a leki można dobrać tak żeby nie przeszkadzały w życiu codziennym.

Mąż być może jest już zmęczony stanem rzeczy i faktycznie angażuje się w relacje z koleżanką z pracy. To smutne i przykre, szczególnie jak się myśli o sobie cały czas jako o ofierze, ale jeśli chcesz ratować sytuację musisz wziąć się w garść i zacząć działać. Najlepiej zacznij od rozmowy z mężem, ustal sobie wcześniej plan działania i mu o nim opowiedz. Tylko ważne jest żebyś po takiej rozmowie naprawdę podjęła te kroki bo inaczej wyjdziesz na kłamczuchę.

Obwiniasz się i to chyba od dawna, stąd Twoje myślenie o sobie jako o bardziej poszkodowanej niż mąż. Oczywiście jest za co się obwiniać, ale teraz ważne jest abyś zrozumiała, że nie możesz żyć w cieniu tego uczucia bo ono paraliżuje Cię i zamiast działać, zaczynasz się nad sobą użalać. A to do nikąd Cię nie zaprowadzi, dlatego przestań się samobiczować, pogadaj z mężem i zacznij działać. Głowa do góry
fristi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-22, 22:08   #25
kattja8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 33
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez fristi Pokaż wiadomość
Ja tam raczej staram się wierzyć w ludzi, więc nie ma co już wieszać psów na autorce, bo po pierwszych postach chyba zrozumiała, że nie jest ofiarą, a jest odpowiedzialna za sytuację w swoim małżeństwie. Nie rozumiem po co ironizować i podkreślać jak bardzo się jej nie wierzy.

Ja bym na Twoim miejscu autorko podjęła się po pierwsze leczenia, bo jak dziewczyny wyżej napisały nic się nie zmieni jeśli Ty nie podejmiesz jakiś kroków w tym kierunku. Terapia naprawdę może pomóc (jeśli chcesz) a leki można dobrać tak żeby nie przeszkadzały w życiu codziennym.

Mąż być może jest już zmęczony stanem rzeczy i faktycznie angażuje się w relacje z koleżanką z pracy. To smutne i przykre, szczególnie jak się myśli o sobie cały czas jako o ofierze, ale jeśli chcesz ratować sytuację musisz wziąć się w garść i zacząć działać. Najlepiej zacznij od rozmowy z mężem, ustal sobie wcześniej plan działania i mu o nim opowiedz. Tylko ważne jest żebyś po takiej rozmowie naprawdę podjęła te kroki bo inaczej wyjdziesz na kłamczuchę.

Obwiniasz się i to chyba od dawna, stąd Twoje myślenie o sobie jako o bardziej poszkodowanej niż mąż. Oczywiście jest za co się obwiniać, ale teraz ważne jest abyś zrozumiała, że nie możesz żyć w cieniu tego uczucia bo ono paraliżuje Cię i zamiast działać, zaczynasz się nad sobą użalać. A to do nikąd Cię nie zaprowadzi, dlatego przestań się samobiczować, pogadaj z mężem i zacznij działać. Głowa do góry
dzięki za te słowa wezmę je sobie do serca!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Sluchaj, to jast jak kula sniegowa, ty coraz gorzej sie czujesz, on razem z toba, problemy narastaja. Przede wszystkim, leki mozesz zmienic, a bez terapii nic nie zmienisz w swoim zyciu.

Najwazniejsze, zebys przestala robic za niego wszystko w domu, on tez tam mieszka. Albo placicie komus, zeby przyszedl raz w tygodniu i pomogl. W kazdym razie, nie rob za sluzaca.

A wychodzenie do ludzi jest rowniez wazne, zawsze mozesz zapisac sie na zajecia sportowe po pracy, albo napisac do dawno nie widzianej kumpeli.
wiem, zaczynam sobie zdawać z tego sprawę. Bedę próbować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kattja8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-23, 08:32   #26
drirrpl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
Dot.: Problem z mężem

Praca w domu i brak znajomych wykańcza ciebie jak i męża, musisz na spokojnie wyjść do ludzi, jesteś introwertyczka, ale i tak tego kontaktu potrzebujesz do dobrego samopoczucia, oraz musisz zadbać o wysiłek fizyczny, najlepiej codziennie, po wysiłku czlowiek czuje się szczęśliwy, bardzo pomoże to w twojej depresji oraz odciąży twojego męża, on tez potrzebuje czasu dla siebie bez ciebie. Jak ty zaczniesz być szczęśliwa to masz szanse na odzyskanie partnera, jak dalej bedziesz ciągnąć dotychczasowy tryb życia to skończy sie to rozstaniem, chociaż jak juz jawnie czatuje przy tobie z koleżanką to pewnie już razem w łóżku wylądowali, z tym ze szansę dalej masz na odzyskanie męża.
Poszukaj w okolicy siłowni, zwykle przy tych lepszych są tez organizowane ćwiczenia grupowe, zapisz się na kilka, na poczatku bedzie ciężko, ale efekty zobaczysz juz po kilku wizytach, a na wyraźną poprawę samopoczucia możesz liczyc już po miesiącu jeśli się przyłożysz i bedziesz tam chodzić co najmniej co drugi dzień. Nie mozesz się na siłowni obijać, ma się z ciebie pot lać strumieniami, nie musisz wykonywać skomplikowanych ćwiczeń, na początek wystarczy orbitrek i bieżnia, bo musisz poprawić kardio do takiego stanu gdzie bez problemu bedziesz w stanie na bieżni wytrzymać godzinę. Obserwuj jak ludzie ćwiczą na innych maszynach, testuj je, jak czegoś nie wiesz to się pytaj jakiegokolwiek faceta na sali, kazdy z chęcią pomoże.
Dlaczego piszę "takie bzdury"? Bo tez jestem introwertykiem i też dużo pracuję z domu, z tym że miałem to szczęście i trafiłem na fajnego psychologa który od razu znalazł problem na pierwszej wizycie i polecił wysiłek fizyczny, a potem na fajnego partnera do ćwiczeń z którym spędziłem dwa lata na siłowni, znalazłem sobie różne dodatkowe hobby i jest ok.

Nawet jesli twój partner odejdzie od ciebie, to sie się przejmuj, to normalna kolej rzeczy w takich sytuacjach, wysilek fizyczny tobie pomoże, "naprawi" i znajdziesz sobie nowego lepszego partnera, lecz jesli znowu poddasz się depresji, to go stracisz, zycie jest brutalne pod tym względem.
Powodzenia życzę, i się nie obwiniaj, obwiniać możesz tych lekarzy którzy nie dali tobie najprostszego rozwiazania, i zarazem najbardziej skutecznego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
drirrpl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-23, 12:14   #27
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 460
Dot.: Problem z mężem

Jesteś chora, masz to zdiagnozowane. Dobry mąż powinien Cię wspierać w walce z chorobą, a nie jeszcze zostawiać Ci swoje brudne skarpetki. A poza tym człowiek, który ma choć minimalną wiedzę o świecie, powinien czaić, że choroby psychiczne nie są na własne życzenie. Do dupy taki mąż moim zdaniem. Gdyby mój mąż chorował na nerwicę pierwsza bym z nim stała w kolejce do lekarza, a nie pisała do kolegów z pracy.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-23, 12:49   #28
kattja8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 33
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Jesteś chora, masz to zdiagnozowane. Dobry mąż powinien Cię wspierać w walce z chorobą, a nie jeszcze zostawiać Ci swoje brudne skarpetki. A poza tym człowiek, który ma choć minimalną wiedzę o świecie, powinien czaić, że choroby psychiczne nie są na własne życzenie. Do dupy taki mąż moim zdaniem. Gdyby mój mąż chorował na nerwicę pierwsza bym z nim stała w kolejce do lekarza, a nie pisała do kolegów z pracy.
Też tak myślałam, ale potem czytam te wypowiedzi usprawiedliwiające męża, bo przecież ma prawo tak się zachowywać skoro ma niestabilną emocjonalnie żonę... Prawdę mówiąc, zawsze odnosiłam wrażenie, że to ja się bardziej staram o ten związek, robiłam wszystko, żeby mężowi niczego nie brakowało. Nawet zmuszałam się do seksu, ale teraz po prostu nie mam już na to siły... Swego czasu mąż długo nie miał pracy i jakoś specjalnie jej nie szukał. Pracowałam wtedy ponad siły, by niczego nam nie brakowało. A on jeszcze potrafił mieć do mnie pretensje, że nigdzie nie wychodzimy. Tylko że ja byłam już tak wykończona, że nie miałam na nic siły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Cytat:
Napisane przez drirrpl Pokaż wiadomość
Praca w domu i brak znajomych wykańcza ciebie jak i męża, musisz na spokojnie wyjść do ludzi, jesteś introwertyczka, ale i tak tego kontaktu potrzebujesz do dobrego samopoczucia, oraz musisz zadbać o wysiłek fizyczny, najlepiej codziennie, po wysiłku czlowiek czuje się szczęśliwy, bardzo pomoże to w twojej depresji oraz odciąży twojego męża, on tez potrzebuje czasu dla siebie bez ciebie. Jak ty zaczniesz być szczęśliwa to masz szanse na odzyskanie partnera, jak dalej bedziesz ciągnąć dotychczasowy tryb życia to skończy sie to rozstaniem, chociaż jak juz jawnie czatuje przy tobie z koleżanką to pewnie już razem w łóżku wylądowali, z tym ze szansę dalej masz na odzyskanie męża.
Poszukaj w okolicy siłowni, zwykle przy tych lepszych są tez organizowane ćwiczenia grupowe, zapisz się na kilka, na poczatku bedzie ciężko, ale efekty zobaczysz juz po kilku wizytach, a na wyraźną poprawę samopoczucia możesz liczyc już po miesiącu jeśli się przyłożysz i bedziesz tam chodzić co najmniej co drugi dzień. Nie mozesz się na siłowni obijać, ma się z ciebie pot lać strumieniami, nie musisz wykonywać skomplikowanych ćwiczeń, na początek wystarczy orbitrek i bieżnia, bo musisz poprawić kardio do takiego stanu gdzie bez problemu bedziesz w stanie na bieżni wytrzymać godzinę. Obserwuj jak ludzie ćwiczą na innych maszynach, testuj je, jak czegoś nie wiesz to się pytaj jakiegokolwiek faceta na sali, kazdy z chęcią pomoże.
Dlaczego piszę "takie bzdury"? Bo tez jestem introwertykiem i też dużo pracuję z domu, z tym że miałem to szczęście i trafiłem na fajnego psychologa który od razu znalazł problem na pierwszej wizycie i polecił wysiłek fizyczny, a potem na fajnego partnera do ćwiczeń z którym spędziłem dwa lata na siłowni, znalazłem sobie różne dodatkowe hobby i jest ok.

Nawet jesli twój partner odejdzie od ciebie, to sie się przejmuj, to normalna kolej rzeczy w takich sytuacjach, wysilek fizyczny tobie pomoże, "naprawi" i znajdziesz sobie nowego lepszego partnera, lecz jesli znowu poddasz się depresji, to go stracisz, zycie jest brutalne pod tym względem.
Powodzenia życzę, i się nie obwiniaj, obwiniać możesz tych lekarzy którzy nie dali tobie najprostszego rozwiazania, i zarazem najbardziej skutecznego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dzięki za ten wpis Jeśli chodzi o wysiłek fizyczny, to ćwiczę od dawna, bo mam skłonność do tycia. Ćwiczę siłowo wolnymi ciężarami i biegam. Fakt, ćwiczę w domu, ale w zeszłym roku chodziłam przez kilka miesięcy na siłownię. Jednak zrezygnowałam, bo nie podobała mi się panująca tam atmosfera... Mam pewien pomysł, w jaki sposób wyjść bardziej do ludzi i tego spróbuję. A jeśli mój mąż wylądował już w łóżku ze swoją koleżanką, to nie ma czego ratować... Zdrada to dla mnie koniec, nawet jeśli może mu się i innym zresztą wydawać, że była usprawiedliwiona...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kattja8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-23, 12:57   #29
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 460
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Też tak myślałam, ale potem czytam te wypowiedzi usprawiedliwiające męża, bo przecież ma prawo tak się zachowywać skoro ma niestabilną emocjonalnie żonę...
Może mam staromodne poglądy, ale dla mnie małżeństwo jest na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. A zakładanie, że się będzie zdrowym zawsze, jest dość naiwne. Tu pojawiła się choroba psychiczna, a mogła na przykład nowotworowa. W każdym z tych przypadków, moim zdaniem, ta zdrowa strona powinna zacisnąć zęby i pomagać tej chorej w leczeniu.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-23, 13:02   #30
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
Dot.: Problem z mężem

Cytat:
Napisane przez kattja8 Pokaż wiadomość
Też tak myślałam, ale potem czytam te wypowiedzi usprawiedliwiające męża, bo przecież ma prawo tak się zachowywać skoro ma niestabilną emocjonalnie żonę... Prawdę mówiąc, zawsze odnosiłam wrażenie, że to ja się bardziej staram o ten związek, robiłam wszystko, żeby mężowi niczego nie brakowało. Nawet zmuszałam się do seksu, ale teraz po prostu nie mam już na to siły... Swego czasu mąż długo nie miał pracy i jakoś specjalnie jej nie szukał. Pracowałam wtedy ponad siły, by niczego nam nie brakowało. A on jeszcze potrafił mieć do mnie pretensje, że nigdzie nie wychodzimy. Tylko że ja byłam już tak wykończona, że nie miałam na nic siły...
On w ogóle wie, że się zmuszałaś i nie miałaś/nie masz siły?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-23 16:53:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.