Ile lat miał Twój TŻ, kiedy poczuł, że jest gotowy do bycia ojcem?

[xyoko]

Dziewczyny mam do Was pytanie, takie jak w tytule Wiem, że to kwestia indywidualna i często nie zależy od wieku, ale od dojrzałości, ale jestem ciekawa, kiedy mniej więcej następuje ten moment.
Ciekawa jestem, ile z Was usłyszało coś w stylu "Chcę mieć z Tobą dziecko" Zdarzają się też oczywiście wpadki. Czy Wasi TŻ stanęli w takiej sytuacji na wysokości zadania? Czy nagle się zmienili czy spanikowali? Chętnie poczytałabym o Waszych przeżyciach


Żeby nie było, że sama chcę tylko wyciągać z Was zwierzenia, powiem, że moj TŻ jest ode mnie o 6 lat starszy (ma 28 lat) i niestety jeszcze o dziecku nie wspomina...

[zizou]

moj kiedys stwierdzil, ze w przyszlosci chcialby byc ojcem mojego dziecka. narazie o tym nie wspomina, moze to i lepiej, bo pora jakas taka jeszcze nie ta. mamy czas.

[Jula]

Mój już mi mówił, że chciałby mieć dziecko ze mną (chociaż może nie teraz). Tylko, że ja akurat nie chcę dzieci.

[dra]

a mój już by chciał mieć dziecko,ale działa rozsądek musimy zapewnić mu wszystko,a jak narazie tego nie mamy,a pierwszy raz rozmawialiśmy z rok temu teraz też gadamy,ale dziecku przyszłość też należy zapewnić ja mam 21 a tż 23

[pernamentnie]

ciekawy watek,przyznaje

[spray]

mamy po 25 lat, ale TŻ jak słyszy o dziecku to od razu się jeży. Na razie mogę zapomnieć..

[kochana-plotkara]

No ciekawy ciekawe ilu tak samych z siebie, a właściwie kiedy

[aaliyah]

Juz dojrzal Ale jeszcze chwilowo sie wstrzymujemy z produkcja A i zapomnialam dodac, ze mamy po 28 lat.

[AniaWila]

moj mi ostatnio powiedzial, ze zamiast o niebieskich migdalach, nowych studiach i innych wedlug niego dziwnych planach rozwojowych pomyslalabym o dziecku zamurowalo mnie w sumie, juz ponad dwa lata po slubie, warunki sa sprzyjajace, wszystko jest na tak....ja mam 26 < tzn: za dwa dni> moj Tz 25 i przyszla pora na ojcowskie instynkty


edit: Aaliyah dlaczego wpisujemy sie w tym samym casie ?

[olinkaaa]

my o dziecku rozmawialiśmy w sumie odkąd się poznaliśmy, czyli ponad 3 lata, jednak jesteśmy jeszcze na to za młodzi 21 i 20 lat. Za dwa lata po ukończeniu studiów planujemy się pobrać, no a wtedy jak wszystko się ułoży, to długo zwlekać nie będziemy

[xyoko]

Napisane przez pernamentnie

ciekawy watek,przyznaje

A dziękuję

AniaWila - zazdroszczę coś takiego chciałabym usłyszeć

[Konczita]

Moj mężus mial 24 lata jak pierwszy raz wspomniał o tym ze chcialby juz miec synka ktoremu bedzie mogł pokazywać swiat ...

[lain]

mam nadzieje, ze TZ nie za wczesnie poczuje instynkty ojcowskie. na razie mamy po 21 lat i zdarza mu sie przebakiwac jakim on bedzie fajnym ojcem i co bedzie robil z synem (a corka??). jednak doszlismy do wniosku, ze najpierw sie wyszalejemy, a potem dopiero dzieci, bo dzieci pochlaniaja strasznie duzo czasu, energii i pieniedzy. mysle, ze do dziecka oboje dojrzejemy tak gdzies przed 30-ka. chociaz ja sie zastanawiam, czy kiedykolwiek tak na prawde bede chciala dziecko...

[calkiem-spoko]

Z moim TŻtem czasem gadamy sobie o naszym przyszłym bobasku, ale to raczej w formie takiej luźnej gadki, a nie poważnych planów (ja mam 21 lat, on 22).
Na przykład TŻ mówi, że chciałby spróbować mleka z piersi, ale mam się nie martwić, bo "wszystkiego bobaskowi nie wypije".

Chciałabym mieć dziecko, kiedy będę na V roku moich drugich studiów, czyli za 3 lata.
TŻ jakichś sprzeciwów nie zgłasza, ale wiadomo, że jakby stwierdził, iż w tym momencie dziecka nie chce (bo ogólnie to chce), to "sprytnie" bym go w to dziecko nie wkopała, bo mam za duży szaucnek do niego, siebie i tego dziecka.

[iwONKA595]

my mamy po 26 i ja juz bym chciala bobaska a on jeszcze nie
a najbardziej naszego dziecka to chce moja mama

[lain]

Napisane przez calkiem-spoko

Na przykład TŻ mówi, że chciałby spróbować mleka z piersi, ale mam się nie martwić, bo "wszystkiego bobaskowi nie wypije".

haha moj tez mowil, ze chcialby sprobowac

[kamasz]

Mój przyszły mąż ma 29 lat i mówi że za rok po ślubie od razu bierzemy się za robotę nad potomstwem, chcemy oboje już tego..

[caroline_1988]

mój TŻ ma 24 lata i myślę, ze byłby już gotowy na zostanie tatusiem jednak ja jestem jesczze za młoda

[oniaczeq]

24 lata

[hecate]

Mezczyzna moj ma 27 lat i nie poczul tego jeszcze.
Wlasciwie jak mi sie wlacza fazka 'a moze by..' to szybko gadki moje ucina jakims kretynskim zartem

ja mam niedlugo 25 lat ... w sumie sama nie bardzo jeszce chce, chce nie chce sama nie wiem.

[hania811]

MY gotowi jestesmy od dawna- tylko nasze portfele jeszcze nie gotowe

[calkiem-spoko]

Zgodnie z zasadą, że tak naprawdę żaden czas w życiu nie jest dobry na to, żeby zostać rodzicem (bo to pieniądze, praca, za małe mieszkanie itd)...czasami może wychodzi na dobre, kiedy przytrafia się ludziom wpadka.
I mogę się założyć, że większość z TZtów, którzy mają po 28 lat, a nie chcą zostać ojcami, bardzo by się z dzieciaka ucieszyła.
A dla mnie te 28 lat to już warto POWAŻNIE myśleć o dziecku, bo im starszy, tym człowiek się bardziej rozleniwia i w wieku 40paru lat ganiać facetowi za maluchem to już tak bardzo się nie będzie chciało.

[xyoko]

Napisane przez calkiem-spoko

Zgodnie z zasadą, że tak naprawdę żaden czas w życiu nie jest dobry na to, żeby zostać rodzicem (bo to pieniądze, praca, za małe mieszkanie itd)...czasami może wychodzi na dobre, kiedy przytrafia się ludziom wpadka.
I mogę się założyć, że większość z TZtów, którzy mają po 28 lat, a nie chcą zostać ojcami, bardzo by się z dzieciaka ucieszyła.
A dla mnie te 28 lat to już warto POWAŻNIE myśleć o dziecku, bo im starszy, tym człowiek się bardziej rozleniwia i w wieku 40paru lat ganiać facetowi za maluchem to już tak bardzo się nie będzie chciało.

Ja też myślę, że moj by się ucieszył, gdyby nam się ta wpadka przytrafiła Chociaż na razie na ten temat potrafi tylko żartować

U nas jednak przeszkod jest troszkę więcej (mieszkamy w rożnych miastach, wprawdzie blisko siebie, ale spędzamy razem tylko weekendy i tak będzie prawdopodobnie przez kolejne 3 lata.. ja studiuję dziennie 2 kierunki, więc czasu mam naprawdę mało). Dlatego, mimo że bym chciała, na razie raczej warunki nie są sprzyjające. Mimo wszystko byłoby fajnie usłyszeć, że myśli o dziecku

[pkawecka]

dopiero jak byłam w ciąży i mógł zobaczyć szkraba na usg to zaczął się cieszyć i mówić na ten temat. wczesniej to była dla niego jakaś abstrakcja. niby chciał dziecka, ale rozumowo i bez przekonania.
teraz jest super tatą. mały go uwielbia i mówi o nim per "mój tatulek"

[Anja15]

Mój Tż (31lat) jest raczej na nie. Ja (24lata) chcę mieć dzieci, za jakiś czas, teraz nie jest odpowiedni moment.
Rozmawialiśmy o tym kilka razy i Tż wiedząc że chcę kiedyś zostać mamusią, powiedział że ze mna to nawet mógłby mieć dziecko

Chyba się boi że go rzucę i poszukam kandydata na ojca mych dzieci

[elmoska]

Moj TŻ mowil ze chcialby zostac ojcem w wieku 25-26 lat , no coz troche sie pospieszylismy zostal ojcem w wieku 22. Jest najlepszym ojcem na swiecia

[hania811]

Napisane przez calkiem-spoko

Zgodnie z zasadą, że tak naprawdę żaden czas w życiu nie jest dobry na to, żeby zostać rodzicem (bo to pieniądze, praca, za małe mieszkanie itd)...czasami może wychodzi na dobre, kiedy przytrafia się ludziom wpadka.
I mogę się założyć, że większość z TZtów, którzy mają po 28 lat, a nie chcą zostać ojcami, bardzo by się z dzieciaka ucieszyła.
A dla mnie te 28 lat to już warto POWAŻNIE myśleć o dziecku, bo im starszy, tym człowiek się bardziej rozleniwia i w wieku 40paru lat ganiać facetowi za maluchem to już tak bardzo się nie będzie chciało.

No tak, mój TZ powtarza mi od poczatku, że chciałby miec dziecko i gdyby sie przydazyło cieszyłby sie bardzo. Nie chcemy byc siwiejącymi rodzicami z 10 latkiem przy boku....ale. Chce aby nasze dziecko wychowywało sie w naszym mieszkanku, a nie w jakims wynajmowanym, chcę popracowac jeszcze troche, chce jeszcze się nacieszyc moim męzem i wolnoscia. Dziecko to cholernie cięzka praca i wolałabym się do niej przygotowac.

[Ray]

26 i dziecko w drodze rok pozniej

[kociolek]

moj TZ (26 lat) stwierdzil niedawno, ze gdy tylko skonczy naprawiac motor (czyli za kilkanascie miesiecy), nadejdzie odpowiedni moment na wlaczenie sie do powiekszania przyrostu naturalnego w polsce . z tym, ze osobiscie uwazam, ze jestem jeszcze za mloda (28lat). a na serio, na razie widze sie jedynie w roli kociej mamy...

[froggie]

TŻ ma 23 lata i kilka razy już mi wspominał o potomstwie i wspólnym domku. Jak byśmy nawet wpadli to dla niego tragedia by to nie było. On lubi dzieci (ja niebardzo ).
Większym zmartwieniem byłyby dla niego moje studia. Studiujemy razem i razem chcemy skończyć naukę. On wiadomo mógłby chodzić na zajęcia, a ze mną byłby problem.