Chłopak i jego rodzina - toksyczna relacja

[rozalia95]

Dziewczyny, pytanie mega ogólne, ale: Czy mogłybyście być z facetem, który pochodzi z patologicznej rodziny? Z rodziny, w którym matka udaje najbiedniejszą, biega po zapomogi, dostaje wszystko od państwa i jeszcze zadłuża swoje dzieci? Czy mogłybyście być z facetem który sporo w życiu przeszedł, jest bardzo wrażliwy, bardzo inteligentny, pomocny, dowcipny, macie identyczne poglady i poczucie humoru ale wiecie, że jego matka jest toksyczna i zawsze będzie w Waszym życiu, niekoniecznie z tej dobrej strony? Że matka zadłużyła już jego brata, który w wieku 30 lat nie ma nic (stałej posady, mieszkania, dziewczyny) tylko ucieka przed długami, a Wasz facet już jeden kredyt (nieduży) na matkę ma? Że matka dzwoni/pisze przynajmniej 2 razy dziennie, a jak się nie odbierze, to jest wywód pod tytułem "Jesteś wyrodnym synem, najlepiej zapomnij o starej matce"?

Bałybyście się tego wszystkiego czy jednak najważniejsze byłoby dla Was dopasowanie charakterologiczne, poglądowe, emocjonalne i... miłość?

[Hanako]

Napisane przez rozalia95

Dziewczyny, pytanie mega ogólne, ale: Czy mogłybyście być z facetem, który pochodzi z patologicznej rodziny? Z rodziny, w którym matka udaje najbiedniejszą, biega po zapomogi, dostaje wszystko od państwa i jeszcze zadłuża swoje dzieci? Czy mogłybyście być z facetem który sporo w życiu przeszedł, jest bardzo wrażliwy, bardzo inteligentny, pomocny, dowcipny, macie identyczne poglady i poczucie humoru ale wiecie, że jego matka jest toksyczna i zawsze będzie w Waszym życiu, niekoniecznie z tej dobrej strony? Że matka zadłużyła już jego brata, który w wieku 30 lat nie ma nic (stałej posady, mieszkania, dziewczyny) tylko ucieka przed długami, a Wasz facet już jeden kredyt (nieduży) na matkę ma? Że matka dzwoni/pisze przynajmniej 2 razy dziennie, a jak się nie odbierze, to jest wywód pod tytułem "Jesteś wyrodnym synem, najlepiej zapomnij o starej matce"?

Bałybyście się tego wszystkiego czy jednak najważniejsze byłoby dla Was dopasowanie charakterologiczne, poglądowe, emocjonalne i... miłość?

Jakby potrafił być od tej matki niezależny, nie pozwolić jej wtrącać się w swoje życie, ograniczyć kontakt do minimum i żyć swoim życiem - to tak, jak najbardziej, czemu nie.

Ale niestety, z tego co piszesz, chłopak jest od matki zależny emocjonalnie, wziął dla matki kredyt (!) chociaż widział, jak skończył jego brat (!!!), i mimo tego wszystkiego nie jest w stanie nie odebrać telefonu od matki...
W takiej sytuacji nie. W takiej sytuacji można co najwyżej uświadomić mu problem, wysłać na terapię, a w razie oporu - natychmiastowo się ewakuować.

Inaczej to jest dobrowolne pchanie się w bagno i niszczenie sobie życia.

[ythas]

Chłopak nie jest winny temu jaką ma matkę i w jakiej rodzinie się wychował i jakie zachowania mu wpojono.
Zależy jakie ten chłopak ma teraz podejście. Czy widzi, że jego matka ma zły wpływ na jego (i brata?) Czy widzi, że popełnił błąd biorąc ten kredyt? Czy przejawia jakiekolwiek zachowania, po których widać, że chce i ma zamiar poluzować relację z matką?
Jeśli tak to dałabym temu szansę. Jeśli to mały kredyt to można spłacić i mieć spokój. Ale warunkiem koniecznym jest "odcięcie pępowiny" i poluzowanie, albo i zerwanie kontaktów z matką.

[elvegirl]

Nie widzę problemu w pochodzeniu, widzę natomiast ogromny jeśli nie walczy o to, żeby się od patologii odciąć.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Dwie sprawy są tutaj niejasne:
- W jaki sposób matka zadłużyła synów?
- Dlaczego ta matka MUSI być obecna w życiu faceta?
Jak dla mnie to wygląda na samodzielną decyzję, bo nikt nie kazał brać kredytów dla matki ani utrzymywać z nią kontaktów. To właśnie jest problem, a nie sam fakt pochodzenia z patologicznej rodziny.

[rozalia95]

Czyli tez uważacie ze jeśli facet nie widzi nic złego ani w zachowaniu matki, ani w swojej relacji z nią to jest kiepsko?



Ja nie mam żadnych kontaktów z jego rodziną. Jego matka jakiś czas temu zaczęła mi publicznie, na Facebooku pisać, co robię źle, co jej się nie podoba itd. Po rozmowie z koleżankami stwierdziliśmy, że najlepiej będzie ją po prostu zablokować. Jak ustaliłyśmy, tak zrobiłam. Kilka dni później Tz dostaje wiadomość że "Jak smarkula mogła mnie zablokować, zero szacunku do starszych, jak ona w ogóle sir zachowuje, życie sobie z nią zmarnujesz, dla mnie jest zwykła gówniarą, nie chce jej ani Ciebie znać!!!". Jak zachował sie Tż? Następnego dnia pojechal do niej żeby "załagodzić" bo nie chciał, żeby mama była na niego obrażona.



Na jego na Fb dużą część stanowią posty jego mamy. Jakieś ☠☠☠☠☠☠☠y zatytułowane "Synku zobacz", "Synku podpisz tą petycję" itd. Jest też jej lajk/komentarz pod WSZYSTKIM, co wrzuci.



Kolejna spina miała miejsce z jego drugim bratem, który skończył studia ale od 6 lat siedzi na socjalu bo twierdzi, że nie może znaleźć pracy. Nie dokształca się, nie szuka ofert, tylko siedzi i pije piwo. Oczywiście w wieku ponad 30 lat codzienne telefony do mamusi obowiązkowe. Wyraziłam kiedyś swoje zdanie na Fb właśnie odnośnie brania zapomóg, mieszkań socjalnych, kombinatorstwa itp (nie jako osobny post, tylko komentarz do postu innej osoby - chyba mogę wyrazić swoje zdanie?). Jakoś to znalazł i odpisał mi coś w stylu że jestem bezczelna, ŻE ON WIE ZE TO BYŁO DO NIEGO, że uważam się za lepszą, że zapomogi są żeby z nich korzystać, że powinnam się wstydzić ze takie rzeczy wypisuję itd. Tż oczywiście odpisać pozwolił, tylko kazał usunąć mój komentarz... Fakt faktem, że potem coś mu napisał ale mnie zrobił awanturę że czepiam się jego rodziny, ze on tez wie ze to bylo skierowane do nich, że jestem pretensjonalna itd. No ludzie, to juz komentarza nie mogę napisac bo wszystko uderza w jego rodzinę?

[201803290936]

Stawiając sprawę w taki sposób, to nie, nie mogłabym. Co innego patologiczna rodzina w tle, odcięcie się od tego, a co innego tkwienie w tym, branie dla toksycznego rodzica jakichś kredytów itd.

[elvegirl]

Wymiksuj się z tego układu biegusiem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez rozalia95

Czyli tez uważacie ze jeśli facet nie widzi nic złego ani w zachowaniu matki, ani w swojej relacji z nią to jest kiepsko?

Zależy czy ty chcesz być z takim facetem czy nie. On sobie może mieć dowolne relacje z matką i daleko mi od oceniania tego. Tobie przeszkadza, że jemu pewne rzeczy nie przeszkadzają, ale niestety (dla ciebie) mają prawo mu nie przeszkadzać.

Ja nie mam żadnych kontaktów z jego rodziną.

Czyli jednak masz kontakt z jego rodziną, skoro odzywają się do ciebie w internecie.

Jego matka jakiś czas temu zaczęła mi publicznie, na Facebooku pisać, co robię źle, co jej się nie podoba itd. Po rozmowie z koleżankami stwierdziliśmy, że najlepiej będzie ją po prostu zablokować. Jak ustaliłyśmy, tak zrobiłam. Kilka dni później Tz dostaje wiadomość że "Jak smarkula mogła mnie zablokować, zero szacunku do starszych, jak ona w ogóle sir zachowuje, życie sobie z nią zmarnujesz, dla mnie jest zwykła gówniarą, nie chce jej ani Ciebie znać!!!". Jak zachował sie Tż? Następnego dnia pojechal do niej żeby "załagodzić" bo nie chciał, żeby mama była na niego obrażona.

Kobieta jest raczej nienormalna, ale nie wiem czego w związku z tym oczekiwałaś od swojego faceta? Nie może jej zabronić pisania bzdur w sieci.

Na jego na Fb dużą część stanowią posty jego mamy. Jakieś ☠☠☠☠☠☠☠y zatytułowane "Synku zobacz", "Synku podpisz tą petycję" itd. Jest też jej lajk/komentarz pod WSZYSTKIM, co wrzuci.

Jak wyżej.

Kolejna spina miała miejsce z jego drugim bratem, który skończył studia ale od 6 lat siedzi na socjalu bo twierdzi, że nie może znaleźć pracy. Nie dokształca się, nie szuka ofert, tylko siedzi i pije piwo. Oczywiście w wieku ponad 30 lat codzienne telefony do mamusi obowiązkowe. Wyraziłam kiedyś swoje zdanie na Fb właśnie odnośnie brania zapomóg, mieszkań socjalnych, kombinatorstwa itp (nie jako osobny post, tylko komentarz do postu innej osoby - chyba mogę wyrazić swoje zdanie?). Jakoś to znalazł i odpisał mi coś w stylu że jestem bezczelna, ŻE ON WIE ZE TO BYŁO DO NIEGO, że uważam się za lepszą, że zapomogi są żeby z nich korzystać, że powinnam się wstydzić ze takie rzeczy wypisuję itd. Tż oczywiście odpisać pozwolił, tylko kazał usunąć mój komentarz... Fakt faktem, że potem coś mu napisał ale mnie zrobił awanturę że czepiam się jego rodziny, ze on tez wie ze to bylo skierowane do nich, że jestem pretensjonalna itd. No ludzie, to juz komentarza nie mogę napisac bo wszystko uderza w jego rodzinę?

Tego nie sposób ocenić jak nie wiadomo co w tym komentarzu napisałaś.
Natomiast twój facet nie ma prawa ci "kazać" usuwać czegokolwiek.

[Mahdab]

To co piszesz to jakieś chore akcje, daj sobie spokój z tym chłopakiem.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez rozalia95

Czyli tez uważacie ze jeśli facet nie widzi nic złego ani w zachowaniu matki, ani w swojej relacji z nią to jest kiepsko?



Ja nie mam żadnych kontaktów z jego rodziną. Jego matka jakiś czas temu zaczęła mi publicznie, na Facebooku pisać, co robię źle, co jej się nie podoba itd. Po rozmowie z koleżankami stwierdziliśmy, że najlepiej będzie ją po prostu zablokować. Jak ustaliłyśmy, tak zrobiłam. Kilka dni później Tz dostaje wiadomość że "Jak smarkula mogła mnie zablokować, zero szacunku do starszych, jak ona w ogóle sir zachowuje, życie sobie z nią zmarnujesz, dla mnie jest zwykła gówniarą, nie chce jej ani Ciebie znać!!!". Jak zachował sie Tż? Następnego dnia pojechal do niej żeby "załagodzić" bo nie chciał, żeby mama była na niego obrażona.



Na jego na Fb dużą część stanowią posty jego mamy. Jakieś ☠☠☠☠☠☠☠y zatytułowane "Synku zobacz", "Synku podpisz tą petycję" itd. Jest też jej lajk/komentarz pod WSZYSTKIM, co wrzuci.



Kolejna spina miała miejsce z jego drugim bratem, który skończył studia ale od 6 lat siedzi na socjalu bo twierdzi, że nie może znaleźć pracy. Nie dokształca się, nie szuka ofert, tylko siedzi i pije piwo. Oczywiście w wieku ponad 30 lat codzienne telefony do mamusi obowiązkowe. Wyraziłam kiedyś swoje zdanie na Fb właśnie odnośnie brania zapomóg, mieszkań socjalnych, kombinatorstwa itp (nie jako osobny post, tylko komentarz do postu innej osoby - chyba mogę wyrazić swoje zdanie?). Jakoś to znalazł i odpisał mi coś w stylu że jestem bezczelna, ŻE ON WIE ZE TO BYŁO DO NIEGO, że uważam się za lepszą, że zapomogi są żeby z nich korzystać, że powinnam się wstydzić ze takie rzeczy wypisuję itd. Tż oczywiście odpisać pozwolił, tylko kazał usunąć mój komentarz... Fakt faktem, że potem coś mu napisał ale mnie zrobił awanturę że czepiam się jego rodziny, ze on tez wie ze to bylo skierowane do nich, że jestem pretensjonalna itd. No ludzie, to juz komentarza nie mogę napisac bo wszystko uderza w jego rodzinę?

Daj sobie spokój z tą patologią. Twój chłopak rokuje fatalnie. Dramat.

[Karena 73]

Niedobrze bardzo, że chłopak nie potrafi odciąć pępowiny i pozwala matce na wtrącanie się do swojego życia.
Niedobrze bardzo, że oceniasz jego matkę i brata, bo to w końcu nie Twoja sprawa jak żyją.

Patrzysz na nich z góry, a to źle rokuje na przyszłość. Niestety nie mamy wpływu na to, w której rodzinie się rodzimy. On ma taką i jeśli nie akceptujesz tego, to zostaw go. Może znajdzie dobrą dziewczynę, która da mu szansę na stworzenie swojej rodziny i zerwanie kontaktów z patologiczną.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie.niebylabym
Trzymaj się zdała od wszelkiej patologii
Zmarnujesz sobie życie

[rozalia95]

Normalnie, gdyby to byli obcy ludzie miałabym w nosie ile kredytów mają i jak funkcjonują ALE skoro to jest mój facet i utrzymuje z nimi baaardzo dobre relacje to chyba normalne, że mnie to niepokoi? Poza tym opisałam, że mama i brat PUBLICZNIE wypowiadali sie na mój temat a Tż nic nie zrobił. Myślę, ze to wystarczające powody żeby "interesować" się otoczeniem chłopaka.

[elvegirl]

Autorko, czego oczekujesz od tego wątku? Facet Ci nie odpowiada, po co więc z nim jesteś?

[mellitus]

Pochodzenie nie stanowi problemu. Problemem jest to, jaki stosunek do tej patologii ma chłopak. Nic dobrego z tego nie będzie. Akcję z FB potraktuj jako preludium i delikatny wstęp. Będą gorsze. A poza tym jest ok, dopóki nie macie wspólnego gospodarstwa domowego. Jak sobie wyobrażasz dorobić się czegoś z kimś, kto sponsoruje matkę? Planujesz go i ją utrzymywać?

[Hanako]

Napisane przez elvegirl

Autorko, czego oczekujesz od tego wątku? Facet Ci nie odpowiada, po co więc z nim jesteś?

Czasem wystarczy przeczytać ten wątek:

Napisane przez rozalia95

(...)jest bardzo wrażliwy, bardzo inteligentny, pomocny, dowcipny, macie identyczne poglady i poczucie humoru ale wiecie, że jego matka jest toksyczna i zawsze będzie w Waszym życiu, niekoniecznie z tej dobrej strony?

Facet odpowiada, rodzina (i jego podejście do niej) nie odpowiada, proste.

[elvegirl]

Napisane przez Hanako

Czasem wystarczy przeczytać ten wątek:

Ależ przeczytałam. I wyczytałam np. to:

Napisane przez rozalia95

Czyli tez uważacie ze jeśli facet nie widzi nic złego ani w zachowaniu matki, ani w swojej relacji z nią to jest kiepsko?

"też" - znamienne.

Napisane przez rozalia95

Jak zachował sie Tż? Następnego dnia pojechal do niej żeby "załagodzić" bo nie chciał, żeby mama była na niego obrażona.

Nie wyczuwam tu zachwytu autorki jego zachowaniem.

Napisane przez rozalia95

Tż oczywiście odpisać pozwolił, tylko kazał usunąć mój komentarz... Fakt faktem, że potem coś mu napisał ale mnie zrobił awanturę że czepiam się jego rodziny, ze on tez wie ze to bylo skierowane do nich, że jestem pretensjonalna itd. No ludzie, to juz komentarza nie mogę napisac bo wszystko uderza w jego rodzinę?

Tu też nie widzę entuzjazmu z powodu jego zachowania

Napisane przez rozalia95

Poza tym opisałam, że mama i brat PUBLICZNIE wypowiadali sie na mój temat a Tż nic nie zrobił.

Tu podobnie.

[Hanako]

Napisane przez elvegirl

Nie wyczuwam tu zachwytu autorki jego zachowaniem.

Bo, jak napisałam, nie odpowiada jej jego podejście do swojej rodziny. Co - również w mojej ocenie - jest podstawą do zamykania tej relacji.
Ale już pytanie "po co z nim jest" jest mało celne, bo autorka opisała wyczerpująco, jakie są plusy tego związku. Więc nie ma konieczności szafowania listą TOP 5 STAŁYCH PYTAŃ NA INTYMNYM.

[elvegirl]

Napisane przez mellitus

Problemem jest to, jaki stosunek do tej patologii ma chłopak.

Do tej patologii i do swojej partnerki. Tutaj widać, że partnerka jest zdecydowanie na drugim miejscu, obstawiałabym że ciężko będzie wydostać z tej patologii kogoś, kto nie ma ochoty się z niej wyrwać.

[mellitus]

Napisane przez rozalia95

Czyli tez uważacie ze jeśli facet nie widzi nic złego ani w zachowaniu matki, ani w swojej relacji z nią to jest kiepsko?



Ja nie mam żadnych kontaktów z jego rodziną. Jego matka jakiś czas temu zaczęła mi publicznie, na Facebooku pisać, co robię źle, co jej się nie podoba itd. Po rozmowie z koleżankami stwierdziliśmy, że najlepiej będzie ją po prostu zablokować. Jak ustaliłyśmy, tak zrobiłam. Kilka dni później Tz dostaje wiadomość że "Jak smarkula mogła mnie zablokować, zero szacunku do starszych, jak ona w ogóle sir zachowuje, życie sobie z nią zmarnujesz, dla mnie jest zwykła gówniarą, nie chce jej ani Ciebie znać!!!". Jak zachował sie Tż? Następnego dnia pojechal do niej żeby "załagodzić" bo nie chciał, żeby mama była na niego obrażona.



Na jego na Fb dużą część stanowią posty jego mamy. Jakieś ☠☠☠☠☠☠☠y zatytułowane "Synku zobacz", "Synku podpisz tą petycję" itd. Jest też jej lajk/komentarz pod WSZYSTKIM, co wrzuci.



Kolejna spina miała miejsce z jego drugim bratem, który skończył studia ale od 6 lat siedzi na socjalu bo twierdzi, że nie może znaleźć pracy. Nie dokształca się, nie szuka ofert, tylko siedzi i pije piwo. Oczywiście w wieku ponad 30 lat codzienne telefony do mamusi obowiązkowe. Wyraziłam kiedyś swoje zdanie na Fb właśnie odnośnie brania zapomóg, mieszkań socjalnych, kombinatorstwa itp (nie jako osobny post, tylko komentarz do postu innej osoby - chyba mogę wyrazić swoje zdanie?). Jakoś to znalazł i odpisał mi coś w stylu że jestem bezczelna, ŻE ON WIE ZE TO BYŁO DO NIEGO, że uważam się za lepszą, że zapomogi są żeby z nich korzystać, że powinnam się wstydzić ze takie rzeczy wypisuję itd. Tż oczywiście odpisać pozwolił, tylko kazał usunąć mój komentarz... Fakt faktem, że potem coś mu napisał ale mnie zrobił awanturę że czepiam się jego rodziny, ze on tez wie ze to bylo skierowane do nich, że jestem pretensjonalna itd. No ludzie, to juz komentarza nie mogę napisac bo wszystko uderza w jego rodzinę?

Jeszcze jedna sprawa. Z ręką na sercu- komentarz o socjalu nie miał podtekstu odnośnie sytuacji rodzinnej TZ? Chyba zbyt dużą wagę przykładacie do treści z FB. Po co się bawić w takie podchody na portalu społecznościowym? Poblokuj ich wszystkich i nie baw się w dziwne wiadomości i komentarze.