Czy to już?

[marlush_marayke]

Witam Was dziewczyny

Pierwszy raz piszę na tym forum, chociaż od b.b. dawna jestem zarejestrowana i podczytuję różne posty. Od ponad roku jestem mężatką, niedawno kupiliśmy nasze pierwsze mieszkanie, obecnie się remontujemy, małż zmienia pracę (mieszkamy na Opolszczyźnie, a do pracy jeździł ponad 90 km dziennie), chwilowo koczujemy u moich rodziców. I chyba nam się rodzina powiększa... To znaczy nie jestem pewna czy tak czy nie. Niby wszystko się wie, piątka z biologii zawsze była, wszystko takie jasne, a jak przyszło co do czego to nie mam pojęcia.

Nigdy nie miałam na tyle cierpliwości, żeby dokładnie przyglądać się swoim cyklom no i teraz mam problem. Można powiedzieć, że to nasz pierwszy cykl starań o dziecko. Ostatnią miesiączkę miałam 12 października, owulacja zdaje się 25 października. Od 20 do 27 "dorabialiśmy kolejne części dziecka- dziś robimy brwi" Od 24 dziwnie się czuję- ból w prawym boku (nigdy nie czułam tzw bólu owulacyjnego), ciągle chce mi się pić i biegam siusiu. Zrobiłam wczoraj test, oczywiście wiem, że to za wcześnie na "sikańca", ale niecierpliwa jestem

Potrzebuję jakiegoś podtrzymania na duchu, że jednak się udało, bo bardzo się boję, że być może nigdy nam się nie uda- choruję na nadczynność tarczycy, stąd wszystkie obawy... To jak, będę mamą?

[paula78]

Obecnie masz dni plodne i sugerujesz ,że masz objawy ciąży i ,że test powinnien wskazac ciąże ?
poważnie ?
do tego tarczyca .

Skoro juz teraz panikujesz to po 3 nieudanych cyklach zwariujesz i po co ci to ?
wyluzuj.
test najwczesniej 14 dni po stosunku.

[marlush_marayke]

paula78, wiem, że panikara ze mnie straszna, ale ma to swoje podstawy... Dwa lata temu wybrałam się do ginekologa z bólami w podbrzuszu, zatrzymaniem miesiączki i stanem podgorączkowym. Infekcja, tak po prostu. Po kolejnych wizytach i tabletkach niby się podleczyłam, ale cykle były okropnie nieregularne- krwawienia co 16 dni, później co 48 dni O_o "taka już pani uroda" usłyszałam od lekarki. Od sześciu miesięcy jest w miarę równo- 28-34 dni. Wcześniej staraliśmy się o dziecko, ale nic z tego nie wyszło, teraz próbujemy znowu. Dlatego mówię o pierwszym cyklu starań. Endokrynolog stwierdziła, że przy nadczynności tarczycy mogę mieć problemy z utrzymaniem ciąży, ale jeśli chodzi o poczęcie to wg niej jestem "hiperpłodna".

Nasze maleństwo będzie naprawdę wyczekane, wymodlone przez obie babcie, wypłakane przeze mnie po nieudanych próbach. Fakt, obecny brak stabilności psychicznej nie pomaga. I tak, ja już chyba zwariowałam, ale czy to takie dziwne?

[paula78]

Czyli to nie pierwsze próby co "odrobine" zmnienia postać rzeczy.

Moja porada wyluzj nic ci nie da bo i tak bedziesz sie niecierpliwić ale chyba lepiej jest byc zaskoczoną niż rozczarowaną więc zajmij się czyms aby jak najmniej o tym myśleća za kilka dni ponownie zrób test
trzymam kciuki

[marlush_marayke]

Masz oczywiście rację. Jednak kiedy czegoś się tak strasznie pragnie i ma się wrażenie, że to już tuż tuż za rogiem... ciężko myśleć o czymś innym. Moja rodzina oczywiście ciągle dostarcza mi różnych dodatkowych wrażeń jak np. "jedź na działkę i posadź narcyzy" i nie da się wytłumaczyć, że ziemia u nas zamarznięta i już pewnie do wiosny nikt nie wbije tam łopaty O_o Pracuję, czytam, oglądam filmy, chodzę na zakupy... i zewsząd "atakują" mnie małe dzieci. Najgorsza jest reklama środka ibum dla dzieci :P

Najśmieszniejsze jest to, ze obiecałam sobie, że nie będę robić domowych testów i nie będę szaleć. Ale nie potrafię Trzy "sikańce" czekają w szafce na swoją kolej... Wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią, że nie powinnam się podniecać aż do 8 listopada. To jeszcze tak strasznie długo... 12 dni...

Dzięki za wsparcie, a myśleć o tym trzeba- ale tylko pozytywnie

[karolciarw]

Witam!
marlush_marayke czytałam twoje posty i widzę, że troszkę wariujesz ale oczywiście pozytywnie . Wiem z doświadczenia im bardziej sie nakręcasz tym gorzej, Przede wszystkim spokój . Kup sobie może testy owulacyjne i wtedy dokładnie będziesz wiedziała kiedy jest ten ważny dzień i kiedy "strzelać" .... I z testami poczekaj do miesiączki, bo ja przy mojej pierwszej ciąży test zrobiłam kilka dni przed planowaną miesiączką i test wyszedł ujemny, miesiączka nie przyszła więc zrobiłam kolejny test i ten pokazał wie kreseczki.
Radość ogromna, chcieliśmy wykrzyczeć nasze szczęście całemu światu i teraz wiem, że lepiej wszystko brać na spokojnie chodź to ciężko bo bardzo się pragnie tego maleństwa! Moja ciąża zakończyła się w 8 tygodniu ciążą obumarłą i łyżeczkowaniem ;(..... *13.08.2010*

Teraz jestem znowu w ciąży i mam nadzieję, że będzie teraz wszystko dobrze

[marlush_marayke]

karolciarw, gratuluję ponownego zajścia w ciążę i jednocześnie współczuję utraty Aniołka... Nie ma tu żadnych dobrych słów, które można powiedzieć, prawda? Ale teraz na pewno wszystko będzie dobrze! Jeszcze kilka miesięcy i przytulisz swoje maleństwo! Tak strasznie Ci tego zazdroszczę... ale kto wie, może już za 11 dni ja też będę tego pewna Trzymam za Ciebie kciuki

ok, tak sobie czytam, zastanawiam się, obserwuję i w ogóle... wg kalendarzyka (lol, zawsze byłam przeciwna tej metodzie, ale wygląda na to, że jest to jedyny słuszny sposób) dziś jest mój ostatni płodny dzień, teraz jeszcze 11 dni niepłodnych i 12 dnia (9 listopada) mam się spodziewać krwawienia. Ale skoro to dni płodne, to dlaczego śluz jest niepłodny? Nie tylko dzisiaj, już trzeci dzień. Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na to pytanie? Bardzo ładnie proszę Poza tym nadal bolą mnie piersi. A i ciekawość wzrasta z każdą chwilą. Idę się relaksować oglądając Seks w wielkim mieście 2 Małż mi wczoraj wypożyczył- przynajmniej nie ma reklam z króliczkami

[karolciarw]

Napisane przez marlush_marayke

karolciarw, gratuluję ponownego zajścia w ciążę i jednocześnie współczuję utraty Aniołka... Nie ma tu żadnych dobrych słów, które można powiedzieć, prawda? Ale teraz na pewno wszystko będzie dobrze! Jeszcze kilka miesięcy i przytulisz swoje maleństwo! Tak strasznie Ci tego zazdroszczę... ale kto wie, może już za 11 dni ja też będę tego pewna Trzymam za Ciebie kciuki

ok, tak sobie czytam, zastanawiam się, obserwuję i w ogóle... wg kalendarzyka (lol, zawsze byłam przeciwna tej metodzie, ale wygląda na to, że jest to jedyny słuszny sposób) dziś jest mój ostatni płodny dzień, teraz jeszcze 11 dni niepłodnych i 12 dnia (9 listopada) mam się spodziewać krwawienia. Ale skoro to dni płodne, to dlaczego śluz jest niepłodny? Nie tylko dzisiaj, już trzeci dzień. Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na to pytanie? Bardzo ładnie proszę Poza tym nadal bolą mnie piersi. A i ciekawość wzrasta z każdą chwilą. Idę się relaksować oglądając Seks w wielkim mieście 2 Małż mi wczoraj wypożyczył- przynajmniej nie ma reklam z króliczkami

Ja też mam taką nadzieję, że będzie dobrze ...

Z dniami płodnymi i śluzem to tak: śluz przezroczysty i rozciągliwy dni płodne. Szyjka macicy otwarta. Jest tylko jeden dzień ten szczególny gdzie jesteś najbardziej płodna i jest największa szansa na dzidziusia . Jak masz nieregularne miesiączki to ciężko to obliczyć dlatego obserwuj swój śluz, jaki jest? czy bezbarwny? to podstawa dni płodnych

[marlush_marayke]

teoretycznie dni płodne- wg kalendarzyka, ale śluz białawy, grudkowaty, lepki, nierozciągliwy- nie wiem jak to lepiej określić- więc niepłodny. To jak to jest? Czy zaraz po owulacji- następny dzień na przykład- może pojawić się taki niepłodny śluz?

Piersi bolą okropnie, sutki sterczą, za nic w świecie nie chcą się schować, poprzedniej nocy spałam w sportowym staniku bo myślałam, ze zwariuję

[karolciarw]

Napisane przez marlush_marayke

teoretycznie dni płodne- wg kalendarzyka, ale śluz białawy, grudkowaty, lepki, nierozciągliwy- nie wiem jak to lepiej określić- więc niepłodny. To jak to jest? Czy zaraz po owulacji- następny dzień na przykład- może pojawić się taki niepłodny śluz?

Piersi bolą okropnie, sutki sterczą, za nic w świecie nie chcą się schować, poprzedniej nocy spałam w sportowym staniku bo myślałam, ze zwariuję

Taki śluz oznacza dni niepłodne kochana! dwa dni przed i dwa dni po owulacji jest szansa na zajście w ciążę. A jak się kochaliście to pamiętasz jaki był śluz? ja pamiętam, że jak za pierwszym razem byłam w ciąży to piersi bolały mnie tydzień przed okresem i mąż zauważył, że są większe . teraz też biust się troszkę zwiększył ale tym razem mnie nie bolą różnie to bywa z naszymi cycuszkami

[marlush_marayke]

Jak się kochaliśmy to był płodny następnego dnia po owulacji (kalendarzykowo wyliczonej) już był niepłodny, za szybko chyba, prawda? Dopytam lekarza jak się już w końcu do niego wybiorę.

Zwykle 2-3 dni przed krwawieniem bolą mnie piersi, więc teraz jest to stanowczo za wcześnie! Tak strasznie bym chciała, żeby ten ból zwiastował ogromne szczęście Cóż- zobaczymy.

Emocjonalnie jest dosyć dziwnie- strasznie ckliwa się zrobiłam hmmm... a może, a może? Przeżywam nagły przypływ optymizmu! Oby tak dalej. Aha, no i byłam u brata dzisiaj, wybraliśmy się na zakupy i kupiłam... maleńkie żółte "paputki" w motylki- poczekają na odpowiednią chwilę

[karolciarw]

Napisane przez marlush_marayke

Jak się kochaliśmy to był płodny następnego dnia po owulacji (kalendarzykowo wyliczonej) już był niepłodny, za szybko chyba, prawda? Dopytam lekarza jak się już w końcu do niego wybiorę.

Zwykle 2-3 dni przed krwawieniem bolą mnie piersi, więc teraz jest to stanowczo za wcześnie! Tak strasznie bym chciała, żeby ten ból zwiastował ogromne szczęście Cóż- zobaczymy.

Emocjonalnie jest dosyć dziwnie- strasznie ckliwa się zrobiłam hmmm... a może, a może? Przeżywam nagły przypływ optymizmu! Oby tak dalej. Aha, no i byłam u brata dzisiaj, wybraliśmy się na zakupy i kupiłam... maleńkie żółte "paputki" w motylki- poczekają na odpowiednią chwilę

Najlepiej będzie jak poczekasz do dnia planowanej miesiączki wtedy będzie wszystko jasne
pozdrawiam i trzymam kciuki

[marlush_marayke]

Oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj rano bobo-test. Podobno wykrywa ciążę po 7 dniach od stosunku. Wyszła duża czerwona kontrolna kreska i... BIAŁA w miejscu testowym! Cały "ekranik" zrobił się różowy i pojawiła się BIAŁA kreseczka O_o jutro rano powtórka bo już kompletnie nie wiem co mam o tym myśleć!
_______________
Powtórka, a w zasadzie dwie zrobione- jeden bobo test nie zadziałał w żaden sposób- nic się nie pokazała, a na drugim- kontrolna i testowa, ale znowu biała, tylko słabiej widoczna. Wcześniej jak robiłam bobo-test to w ogóle nie pokazywał kreski- nawet białej- w obszarze testowym... A piersi nie przestają boleć.

[karolciarw]

Napisane przez marlush_marayke

Oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj rano bobo-test. Podobno wykrywa ciążę po 7 dniach od stosunku. Wyszła duża czerwona kontrolna kreska i... BIAŁA w miejscu testowym! Cały "ekranik" zrobił się różowy i pojawiła się BIAŁA kreseczka O_o jutro rano powtórka bo już kompletnie nie wiem co mam o tym myśleć!
_______________
Powtórka, a w zasadzie dwie zrobione- jeden bobo test nie zadziałał w żaden sposób- nic się nie pokazała, a na drugim- kontrolna i testowa, ale znowu biała, tylko słabiej widoczna. Wcześniej jak robiłam bobo-test to w ogóle nie pokazywał kreski- nawet białej- w obszarze testowym... A piersi nie przestają boleć.

ja przy pierwszej ciąży robiłam test przed okresem i wyszedł negatywny i mówie znowu się nie udało potem nie dostałam okresu jak zrobiłam znowu test był pozytywny dlatego czekaj do miesiączki

[marlush_marayke]

to jeszcze 9 dni niepewności O_o jezu, jak ja to wytrzymam?

[karolciarw]

Napisane przez marlush_marayke

to jeszcze 9 dni niepewności O_o jezu, jak ja to wytrzymam?

Wytrzymasz bo jesteś dzielna !!!! i nie rób wiecej testów dopiero za 9 dni ok?

[marlush_marayke]

dobrze "mamo" ok, ok, poważnie- postaram się nie robić
_____________
A więc nie siusiałam dzisiaj na test, co jednak mnie w pewien sposób martwi. A jeżeli dzisiaj na bobo teście miałam zobaczyć drugą kreseczkę? Cholera a czy mogłabym jutro zrobić bhcg? mogę, mogę, mogę? pokaże już coś?

[karolciarw]

Napisane przez marlush_marayke

dobrze "mamo" ok, ok, poważnie- postaram się nie robić
_____________
A więc nie siusiałam dzisiaj na test, co jednak mnie w pewien sposób martwi. A jeżeli dzisiaj na bobo teście miałam zobaczyć drugą kreseczkę? Cholera a czy mogłabym jutro zrobić bhcg? mogę, mogę, mogę? pokaże już coś?

tego nie wiem kiedy można sprawdzić poprzez badanie krwi. Ja planuję jutro iść do przychodni i zrobić sobie badanie a następne w piątek zobaczymy ile pokaże

[marlush_marayke]

byłam rano w przychodni i zrobiłam badania, niestety wyniki będę miała dopiero jutro o 11.00, a do tego czasu na 100% zwariuję! chyba się rozpłaczę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyno, opanuj się, sama się nakręcasz! Co ty w ogóle wyprawiasz?

[marlush_marayke]

szajajaba masz rację cholera. Wszystko mnie dzisiaj stresuje- Małż pierwszy dzień nowej pracy, ojciec- badania po wypadku... i dawno niewidziana koleżanka z brzuchem pod brodą... ciekawe czy to wszystko to przypadkiem nie jest pms... z dwojga złego lepiej pms niż ptsd, który pewnie przyjdzie razem z @ tak, z całą pewnością mi odbija- teraz jednak pozytywnie... szybka zmiana nastroju, ale to pewnie przez zapach muffinów, które za momencik wyciągam z piekarnika troszkę słodkości jeszcze nikomu nie zaszkodziło, prawda?

[marlush_marayke]

w 22 dc beta Hcg- 0,3 cholera

[karolciarw]

mówiłam żebyś się nie spieszyła przykro mi

[marlush_marayke]

naczytałam się o tym jak to testy ciążowe nas oszukują itd itd
okres miałam dostać wczoraj- nic się działo, teraz też jeszcze nic nie ma. Brzuch mnie nie boli, nie mam ochoty na słodycze no i przede wszystkim nie bolą mnie plecy. Wczoraj jak we mnie o mało nie wjechał koleś corsą to się zdenerwowałam i brzuch zaczął mnie "pobolewać"- kręcić na okres. nie zapowiada się, żeby miał w najbliższym czasie przyjść... mam nadzieję, że to nie jest jeden z tym mega długich cyklów...

Piersi. Na otoczkach sutków widoczne są spore gruczoły. Wiemy może co to?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Polecam wizytę u lekarza.
Nie wydaje ci się, że zaczynasz gonić w piętkę? Opanuj się. Wykończysz siebie, i przy takim nakręcaniu sie byc może skutecznie uniemożliwisz sobie zajście w ciążę.

[marlush_marayke]

a może jednak nie, szajajaba? Właśnie oglądam bobo test z drugą różową kreseczką troszkę blada, ale widzi ją też mój mąż i mama

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jeśli tak, to gratuluję ale naprawdę polecam więcej cierpliwości i opanowania.

[marlush_marayke]

szajajaba- racja jest po Twojej stronie ale ciężko o cierpliwość w takich momentach

[karolciarw]

a co Tobie mówiłam :"poczekaj do okresu" wiedziałam , że nie przyjdzie i że zobaczysz dwie kreseczki tylko ty tak emocjonalnie och....