Najfajniejsze i najmniej odpowiednie prezenty dla dzieci.

[sublime]

Zakładam ten wątek w związku z burzliwą dyskusją na Plotkowym

Podawajcie przykłady tego co uważacie za przydatne, lub mniej. Odpowiednie, lub totalnie bez sensu.

Może kiedyś same/sami dostałyście/dostaliście wymarzony lub kompletnie nietrafiony prezent?

Zapraszam do rozmowy

[201604181004]

Według mnie totalnie durnym prezentem jest bielizna - biustonosz dla dziewczynki. Np ja zostałam obdarowana takim nie przez mamę, tylko przez kogoś innego w rodzinie, na święta jakoś w 3-4 klasie podstawówki. To było lekko żenujące bo takie intymne dla dziewczynek rzeczy powinno zostawić się jej i mamie, żeby razem wybierały, to raz, a dwa potem paliłam się ze wstydu jak przy stole każdy wyciągał prezenty a ja musiałam wyciągnąć swój pierwszy stanik i pozwolić na komentarze... To trochę ktoś kto mi to dawał nie przemyślał że może małą dziewczynkę bardzo zawstydzić

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

A najlepszy prezent na świecie, to była lalka barbie tancerka którą można było zginać w brzuchu bo był miękki naprosiłam się o tą lalkę, jak rozpakowałam prezent zaczęłam aż skakać, boze

[madzia1251]

najgorszym prezentem zawsze są zwierzęta. moja siostra na komunię dostała od jakieś ciotki pieska. a ona boi się bardzo psów. od razu trzeba było oddać go na wieś do babci. kompletnie nieprzemyślany prezent.

co do fajnych prezentów, gdy byłam dzieckiem to mnie zawsze cieszyły różne gry typu szachy, warcaby, twister, jakieś planszówki ciekawe. lepsze niż kolejna lalka albo klocki

[stokrotka_to_ja]

najfanijesze -dostosowane do wieku i chęci dziecka
najmniej odpowiednie -żywe zwierzęta lub prezenty kupowane z myslą 'bo mnie by się podobało' ,albo na siłę edukacyjne ,np. dla dzieciaka ,który nie cierpi malowania zestaw malarski

[Karinio]

Maskotki,tzw zbieracze kurzu. Moje dziecko dostało dużego misia. i tak sobie siedzi na macie wśród zabawek.Chociaż bywa,że się na niego kładzie albo go nosi.

[Suvia]

Ja może nie napiszę o konkretnym prezencie tylko o sposobie załatwiania kwestii prezentów. Otóż - nieprzemyślane totalnie kupowanie "wspólnych" prezentów dla dzieci. Mam siostrzeńca 4 lata młodszego i wprost uwielbiałam kiedy ktoś kupował nam wspólny prezent. Jeszcze jakbyśmy mieszkali razem ale nie mieszkaliśmy i nagle dostawaliśmy wspólną grę (nie mówiąc juz o tym, ze wybór takiej gry odpowiedniej jednocześnie dla 6-latka i 10-latki był zazwyczaj baaaardzo trafiony...). No i co, mieliśmy ja sobie piłą podzielić po świętach?

[GoodNight]

U mojej 4 letniej siostrzenicy w przedszkolu wpadli na pomysł żeby od Mikołaja dziewczynki dostały lalki z Monster High. Totalnie z dupy pomysł.

[gosia261282]

Zabawki słabe jakościowo,które już od patrzenia prawie się rozpadają,a co dopiero gdy dziecku coś upadnie lub zabawkę nadepnie.
Najfajniejsze to po prostu co czym dziecko się interesuje,co je "kręci".

[sublime]

Napisane przez madzia1251

najgorszym prezentem zawsze są zwierzęta. moja siostra na komunię dostała od jakieś ciotki pieska. a ona boi się bardzo psów. od razu trzeba było oddać go na wieś do babci. kompletnie nieprzemyślany prezent. (...)

Jest nawet taka akcja (lub była) "pies nie jest na Święta, tylko na całe życie"

[taka_sobie_jedna]

Barbie dla noworodka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Suvia

Ja może nie napiszę o konkretnym prezencie tylko o sposobie załatwiania kwestii prezentów. Otóż - nieprzemyślane totalnie kupowanie "wspólnych" prezentów dla dzieci. Mam siostrzeńca 4 lata młodszego i wprost uwielbiałam kiedy ktoś kupował nam wspólny prezent. Jeszcze jakbyśmy mieszkali razem ale nie mieszkaliśmy i nagle dostawaliśmy wspólną grę (nie mówiąc juz o tym, ze wybór takiej gry odpowiedniej jednocześnie dla 6-latka i 10-latki był zazwyczaj baaaardzo trafiony...). No i co, mieliśmy ja sobie piłą podzielić po świętach?

o kurka wodna... z czapy pomysł, faktycznie współczuję

Kiedyś zakładałam wątek o tym, czy dawać prezentu wspólne rodzeństwu - różne odpowiedzi padały. doszłam do wniosku, że wiadomo - każdy chce mieć swój własny podarek i wspólny może być jako... dodatek jakiś? no albo coś, co faktycznie nie ma sensu dawać każdemu osobno

Napisane przez GoodNight

U mojej 4 letniej siostrzenicy w przedszkolu wpadli na pomysł żeby od Mikołaja dziewczynki dostały lalki z Monster High. Totalnie z dupy pomysł.

brrr

-------------------
głupi prezent - dany na wyrost, mocno na wyrost, typu scrabble dla nieczytającego jeszcze dziecka... zdecydowanie bardziej wolałabym kupić kolejną figurkę littlest pet shop (przykładowo), choćby to miała być setna figurka

Albo - kupienie byle czego w sklepie po 5zł, bo nie wypada przyjść z pustymi rękami bez sensu, badziewie w sklepie totalne, wolałabym dać (i aby moje córy dostały) po jajku niespodziance...

[Kalini]

Najlepsze to takie, które odpowiadają zainteresowaniu dziecka. I tak zgadzam się, że jeśli dziecko uwielbia lalki, niech dostanie tę lalkę, choć wciąż uważam, że MH są okropne i ociekają seksem wolałabym już kupić coś z Disneya czy zwykłą Barbie...
I mam opory przed niektórymi zabawkami np. imitacjami broni czy brutalnymi grami. I jak powiedziałam w poprzednim wątku wolałabym ich nie kupować, no chyba, że dziecko wyjątkowo go chce i to jedyna opcja, aby je zadowolić.

Najgorsze prezenty to ubrania, często nie trafia się w gust albo/i w rozmiar. Bez sensu jest kupowanie całkiem w ciemno, powinno się wcześniej zorientować czy dziecko zainteresuje dana zabawka itd. I oczywiście żywe zwierzęta...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ubrania zawsze kupowałam mocno na wyrost. I takie, które dziecko cały rok będzie nosiło - legginsy czy t-shirt z długim zawsze się przyda, dla dziecka do 2rż zazwyczaj i bodziaki ciągle na topie czy jakaś bluza, bo i latem można korzystać.

[aa2]

najbardziej nietrafiony prezent:zakup kurtki zimowej dla mojego dziecka -następnie pytanie do mojej mamy czy dobry rozmiar
Już nie wspomnę, ze dla mnie głupotą jest kupowanie czyjemuś dziecku kurtki na zimę (po pierwsze gust , dwa rozmiar -jak widać wyżej np nie znany )
o ile rozumiem kupowanie koszulek, rajstop, bodziaków i tym podobnych, w tym przypadku zawsze do wykorzystania, tak kupowanie odzieży wierzchniej -masakra

najfajniejszy- dobranie prezentu pod kontem wieku, zainteresowań, czasem nawet mała głupia rzecz lepsza jest od zabawki za kupe kasy a kompletnie nie trafiona

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A właśnie, jaką wam ssię udało kupić najbardziej udaną rzecz?

[ajah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44172051]A właśnie, jaką wam ssię udało kupić najbardziej udaną rzecz?[/QUOTE]

Dla moich dzieci jedną z najlepszych atrakcji: czołówki dziecięce.

Dla nie moich dzieci- książki dobrane do updobań dziecka, samochody zdalenie sterowane, klocki LEGO.



BTW idą święta, więc przeglądam strony sklepów z zabawkami. Niektóre zabawki takie, że można się załamac: bo i pomysł kiepski i cena z kosmosu.

[paula78]

Tanie, chinskie badziewia- zestaw do malowania z sztucznymi pazurami, dla 6 latki noż myślałam, że mnie trafi

Oraz zabawki, przedmioty na póżniej- np. biżuteria.

[aa2]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44172051]A właśnie, jaką wam ssię udało kupić najbardziej udaną rzecz?[/QUOTE]

klocki Lego Duplo, mata do tańczenia, akcesoria typu kredki, notesy itd dla dziewczyn mojej siostry
trafione, radość ogromna

[invisible_01]

Najfaniejsze prezenty to te dostosowane do wieku i zainteresowań dziecka No i może się ktoś ze mną nie zgodzi, ale ja uważam, że prezenty nie muszą mieć wartości edukacyjnej Mają cieszyć, co nie znaczy, że jak dziecko uwielbia czytać, to nie może dostać książki. Dla mnie jako dziecka książka była idealnym prezentem, ale już dla mojej siostry nie, więc fajnie byłoby kupować prezent pod dziecko. Za bardzo kiepski prezent (a niestety dość często stosowany chyba) uważam dawanie pieniędzy - w założeniu nie dziecku, a jego rodzicom, w duchu: "pójdziecie i razem najlepiej wybierzecie". O ile nastolatek się pewnie ucieszy z gotówki, o tyle dziecko czekające aż rozpakuje prezent pewnie się zawiedzie.

[Klarissa]

Z dzieciństwa jako najgorsze prezenty wspominam od mojej babci ubrania - zawsze "spóźnione" o co najmniej 5 lat w stosunku do mojego wieku (czyli zbyt dziecinne), przeważnie do tego kompletnie niemodne, najgorsze było jak mama prosiła "załóż bo babci będzie przykro" - kompletna klapa. Wstydziłam się w nich wychodzić z domu... a, że to były inne czasy, ubrań się dzieciom nie kupowało tak jak teraz, to czasem jak dostałam od babci np. wieśniackie buty zimowe musiałam je nosić a mama była szczęśliwa, że nie musi mi już kupować bo mam.

Źle wspominam prezenty 18-stkowe, miało być śmiesznie, ale moje poczucie humoru chyba nawaliło, i tak oczywiście plastikowy penis, i drugi plastikowy penis... plastikowa lalka z kiosku i jakiś niezbyt ładny "obraz" na pamiątkę. Chyba najlepszym prezentem był mały kaktus od kuzyna

Dla moich dzieci najgorsze prezenty to takie, które się powielają. Najbardziej wkurza mnie to, że babcie nie słuchają co do nich mówimy bo lepiej wiedzą z czego się dzieci ucieszą... i tak mamy np. 6 grających pianinek, 4 grające autka (nieużywane bo dzieci ich nie lubią) , całe pudło maskotek, których nie mam już gdzie chować, niektóre "edukacyjne", którymi żadne z dzieci się nie bawi i pewnie nie będzie, tonę słodyczy takich, których moja córka nie lubi i na pewno nie zje... do tego zdarzały się prezenty typu buty na zimę - ładne i fajne, niestety rozmiar taki, że były dobre w środku następnego lata i za małe na następną zimę itd. Do tego np. 4 komplety mazaków, niektóre zdążyły wyschnąć zanim córka zużyła, a część kredek itd. zapakowałam w zeszłym roku do paczki dla biednych dzieci bo nie zużylibyśmy tego chyba do 18stki córki

Najbardziej trafione prezenty - lego duplo i łączące się z nim klocki, tekturowy domek dla lalek (+ moje stare lalki barbie), różnego rodzaju książeczki, dla synka hitem są również klocki, małe samochodziki, jeździk-pchacz który mi został jeszcze po córce, materiałowe warzywa z Ikea i garnki do nich. To są ulubione zabawki dwójki moich dzieci

[201604181004]

Ja z osiemnastkowych byłam zadowolona, ani jednego penisa ani jednej gołej lali

ale się trochę zawiodłam bo jednak liczyłam na strój z sex shopu, dostałam tylko erotyczną grę

Najgorsze prezenty dostaję od kobiet które narzucają mi własny gust. W stylu;
http://img18.tablica.pl/images_tabli...ebie-zdroj.jpg
http://img.szafa.pl/ubrania/0/011296...cropp-town.jpg
http://img01.tablica.pl/images_tabli...uda-slaska.jpg

:facepalm:

ktoś się stara ale chyba nie widzi mnie na codzień, ubrania są ryzykowne, jak już to wolałabym dostać zwykłą białą bluzkę na ramiączkach czy czarną czy żółtą czy czerwoną, typowy basic, zamiast napisy, nie daj boże z brokatem, albo z croppa ala "graffiti"... To jest kwestia gustu, to nie są brzydkie rzeczy pewnie, na pewno komuś się podobają z pewnością osobie która mi to kupuje.
Mam w twoim otoczeniu dwie takie babki, Jezu tego się obawiam jak będę miała dziecko, że zostanie obdarowane toną szmatek a "darowanemu koniowi się..."

[gosia261282]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44172051]A właśnie, jaką wam ssię udało kupić najbardziej udaną rzecz?[/QUOTE]

Dla moich dzieciaków raczej większość była trafiona,bo wiedziałam czym się interesują. Córa lubiła wszelkie malowanki,wyklejanki,cias toliny,farby,jakieś zestawy z masą solną itd. To zawsze był trafiony prezent. Oraz gry planszowe,puzzle,książki. Miała też fazę na lps,koniki ponny itd,więc nie było problemu z prezentem.
A synek (20 miesięcy) póki co uwielbia auta i w sumie to niczym się tak nie bawi jak autami. Więc auto jest prezentem trafionym. Najlepiej by przypominało oryginalne auta. Bardzo lubi resoraki. Na Święta dostanie swoje pierwsze lego duplo-zestaw remiza strażacka. Mam nadzieję,że się spodoba- w zestawie jest w końcu auto Na pewno będą też książeczki z autami. Uwielbia książeczki oglądać,właśnie najchętniej gdy są w nich jakieś auta.

[sublime]

Najbardziej trafione dla mojego dziecka:
(dostała jak miała 10-11 mcy) kostka z otworami na różnego kształtu "klocki" - wykonana z mięciutkiego maskotkowego materiału, gdzie każdy "klocek" coś "robi": jest piszczałką, grzechotką itp. oraz zabawki do kąpieli i wózka, książeczki, ubranka (kupowane po zapytaniu o rozmiar), kosmetyki np zestaw płyn do kąpieli, oliwka, szampon (po obczajeniu na półce jakiej marki używamy by nie było niespodzianek z alergiami itp);

Nietrafione: (dostała jak miała 3 mce) butelki (nigdy nie użyłam. Mała była kp, a pić uczyłam od razu z kubeczka), maskotki (tylko się kurzą), za małe ubranka lub kupowane na "za 2 lata" (o jeden rozmiar za duże naprawdę stykną!);

Pamiętny prezent za dzieciaka: rolki, barbie, gra Pułapka na myszy;
---

Naprawdę czasami warto spytać co preferuje dziecko lub mama, jeżeli dziecko nie umie mówić.

[stokrotka_to_ja]

Najbardziej trafione : odkrywczy domek,wózek dla lalki,puzzle,układanki Quercetti ,przebijanka,

Najmniej trafione :butelka i puszka mm,kiedy miała 4 m-ce ,a ja kp obecnie na Mikołaja -laka Monster High dla 2,5 latki

[sublime]

Ojojku. To przecież 2, 5 latka może sobie krzywdę zrobić taką lalką.. Czy nie? Chodzi mi o obcasy, twarde, spiczaste zakończenia rąk itp...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez sublime

Ojojku. To przecież 2, 5 latka może sobie krzywdę zrobić taką lalką.. Czy nie? Chodzi mi o obcasy, twarde, spiczaste zakończenia rąk itp...

fizycznie to krzywdy sobie raczej nie zrobi,młodej się na szczęście nie spodobała bo 'ma brudną buzię' i schowałam szkaradę

[Tallan]

Dziewczyny, a jak to jest z zakupem ubrań? Szczególnie w przypadku starszych dzieci. One się naprawdę z nich cieszą? Bo mnie się zawsze wydawało, że to bardziej prezent dla rodziców niż dziecka. Kiedyś z ex kupowaliśmy prezent dla 10-letniego chłopca i bardzo chciał kupić właśnie coś do ubrania bo to "lepszy prezent". I teraz przy okazji kolejnych świąt się zastanawiam jak to jest

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Tallan

Dziewczyny, a jak to jest z zakupem ubrań? Szczególnie w przypadku starszych dzieci. One się naprawdę z nich cieszą? Bo mnie się zawsze wydawało, że to bardziej prezent dla rodziców niż dziecka. Kiedyś z ex kupowaliśmy prezent dla 10-letniego chłopca i bardzo chciał kupić właśnie coś do ubrania bo to "lepszy prezent". I teraz przy okazji kolejnych świąt się zastanawiam jak to jest

to pewnie zależy od dziecka ,moja 2,5 latka cieszy się z ciuchów ,szczególnie z piżam ,ale znam masę dzieci,dla których ciuchy to nie prezent

[aa2]

Napisane przez Tallan

Dziewczyny, a jak to jest z zakupem ubrań? Szczególnie w przypadku starszych dzieci. One się naprawdę z nich cieszą? Bo mnie się zawsze wydawało, że to bardziej prezent dla rodziców niż dziecka. Kiedyś z ex kupowaliśmy prezent dla 10-letniego chłopca i bardzo chciał kupić właśnie coś do ubrania bo to "lepszy prezent". I teraz przy okazji kolejnych świąt się zastanawiam jak to jest

zależy od dziecka, moje siostrzenice uwielbiają wszelkiego rodzaju bluzki, sukienki i spódniczki (zwłaszcza z ulubioną aplikacją, teraz na nieszczęście to Monster High )
za to spodni nie lubią wiec nawet na takowe nie patrzę

[pilotka86]

Napisane przez Tallan

Dziewczyny, a jak to jest z zakupem ubrań? Szczególnie w przypadku starszych dzieci. One się naprawdę z nich cieszą? Bo mnie się zawsze wydawało, że to bardziej prezent dla rodziców niż dziecka. Kiedyś z ex kupowaliśmy prezent dla 10-letniego chłopca i bardzo chciał kupić właśnie coś do ubrania bo to "lepszy prezent". I teraz przy okazji kolejnych świąt się zastanawiam jak to jest

to zależy.
mój brat cieszył się bardzo ze strojów sportowych ulubionego zespołu i butów-korków, bo trenował piłkę nożną.
mnie w wieku 10 lat nie cieszyły prezenty w postaci ubrań.