Jak się zmienić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-09, 16:33   #1
Agnek
Wtajemniczenie
 
Avatar Agnek
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329

Jak się zmienić?


Hej Chyba mnie olśniło i odkryłam co tak na prawdę, nie odpowiada mi w moim życiu, ale po kolei. Odkąd pamiętam byłam zawsze na uboczu, taką szarą myszką. Podstawówka i gimnazjum nie były najlepszym okresem, ponieważ mało się odzywałam, stałam się obiektem kpin i żartów. Miało to ogromny wpływ na to jak teraz siebie postrzegam, chociaż i tak jest lepiej niż kilka lat temu. W liceum trochę odżyłam, miałam swoją paczkę znajomych, z którymi dobrze się czułam itd. Jednak nie wierzyłam w to, że mogę się komuś podobać i z tego powodu liceum minęło bez żadnych miłości czy zauroczeń Moja pewność siebie była na zerowym poziomie. Poszłam na studia przekonana, że tam kogoś poznam, ale jak zwykle się myliłam. Jestem osobą skrytą i nieśmiałą w stosunku do większości osób, których nie znam. Nieznane sytuacje napawają mnie lękiem, dlatego ich unikam. Ciężko mi się odezwać wśród większej grupy osób, chyba że czuję się przy nich swobodnie. Jestem typem introwertyka, ale jak każdy potrzebuję kontaktu z drugim człowiekiem. Ostatnio coraz bardziej doskwiera mi ta samotność. Co prawda mam kilka koleżanek, z którymi widuję się raz na jakiś czas, ale chcę więcej. Chcę w końcu zacząć wychodzić do ludzi, jest tyle możliwości a ja z nich nie korzystam. Wiem, jak się czegoś chce to wystarczy to zrobić. Problem w tym, że zakodowane przed laty błędne myślenie mi w tym przeszkadza. Boję się poznawać ludzi z uwagi na to, co mogą sobie o mnie pomyśleć. To samo tyczy się mężczyzn. Prawie nigdy nie okazuję zainteresowania. Na randce nigdy nie byłam. Jak już jakiś chłopak chciał się spotkać, to go zbywałam.. To jest tak, że chcę ale nie mogę. Przez lęk, błędne myślenie, przekonania na swój temat. I właśnie przez te ograniczenia czuję się nieszczęśliwa. Czuję, że marnuję najlepsze lata mojego życia.. Może moglibyście mi jakoś doradzić jak spróbować się zmienić? Jak powoli otwierać się na nowe znajomości i sytuacje?
Agnek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 16:54   #2
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Jak się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Agnek Pokaż wiadomość
Hej Chyba mnie olśniło i odkryłam co tak na prawdę, nie odpowiada mi w moim życiu, ale po kolei. Odkąd pamiętam byłam zawsze na uboczu, taką szarą myszką. Podstawówka i gimnazjum nie były najlepszym okresem, ponieważ mało się odzywałam, stałam się obiektem kpin i żartów. Miało to ogromny wpływ na to jak teraz siebie postrzegam, chociaż i tak jest lepiej niż kilka lat temu. W liceum trochę odżyłam, miałam swoją paczkę znajomych, z którymi dobrze się czułam itd. Jednak nie wierzyłam w to, że mogę się komuś podobać i z tego powodu liceum minęło bez żadnych miłości czy zauroczeń Moja pewność siebie była na zerowym poziomie. Poszłam na studia przekonana, że tam kogoś poznam, ale jak zwykle się myliłam. Jestem osobą skrytą i nieśmiałą w stosunku do większości osób, których nie znam. Nieznane sytuacje napawają mnie lękiem, dlatego ich unikam. Ciężko mi się odezwać wśród większej grupy osób, chyba że czuję się przy nich swobodnie. Jestem typem introwertyka, ale jak każdy potrzebuję kontaktu z drugim człowiekiem. Ostatnio coraz bardziej doskwiera mi ta samotność. Co prawda mam kilka koleżanek, z którymi widuję się raz na jakiś czas, ale chcę więcej. Chcę w końcu zacząć wychodzić do ludzi, jest tyle możliwości a ja z nich nie korzystam. Wiem, jak się czegoś chce to wystarczy to zrobić. Problem w tym, że zakodowane przed laty błędne myślenie mi w tym przeszkadza. Boję się poznawać ludzi z uwagi na to, co mogą sobie o mnie pomyśleć. To samo tyczy się mężczyzn. Prawie nigdy nie okazuję zainteresowania. Na randce nigdy nie byłam. Jak już jakiś chłopak chciał się spotkać, to go zbywałam.. To jest tak, że chcę ale nie mogę. Przez lęk, błędne myślenie, przekonania na swój temat. I właśnie przez te ograniczenia czuję się nieszczęśliwa. Czuję, że marnuję najlepsze lata mojego życia.. Może moglibyście mi jakoś doradzić jak spróbować się zmienić? Jak powoli otwierać się na nowe znajomości i sytuacje?
Terapia?
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 16:55   #3
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jak się zmienić?

Mam całe życie podobny problem, ale co mogę ci doradzić to to, żebyś mimo lęków szła do ludzi. Nie mówię tu o randkach bo u mnie to jest w ogóle nie przepracowane, ale ogólnie o ludziach.
Ja teraz trochę lepiej sobie radzę. Nadal się stresuje i czuję niepewnie, ale wiem, że muszę iść mimo wszystko i to robię. Zazwyczaj wychodzi to tylko na dobre.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 17:01   #4
annn_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 327
Dot.: Jak się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Agnek Pokaż wiadomość
Hej Chyba mnie olśniło i odkryłam co tak na prawdę, nie odpowiada mi w moim życiu, ale po kolei. Odkąd pamiętam byłam zawsze na uboczu, taką szarą myszką. Podstawówka i gimnazjum nie były najlepszym okresem, ponieważ mało się odzywałam, stałam się obiektem kpin i żartów. Miało to ogromny wpływ na to jak teraz siebie postrzegam, chociaż i tak jest lepiej niż kilka lat temu. W liceum trochę odżyłam, miałam swoją paczkę znajomych, z którymi dobrze się czułam itd. Jednak nie wierzyłam w to, że mogę się komuś podobać i z tego powodu liceum minęło bez żadnych miłości czy zauroczeń Moja pewność siebie była na zerowym poziomie. Poszłam na studia przekonana, że tam kogoś poznam, ale jak zwykle się myliłam. Jestem osobą skrytą i nieśmiałą w stosunku do większości osób, których nie znam. Nieznane sytuacje napawają mnie lękiem, dlatego ich unikam. Ciężko mi się odezwać wśród większej grupy osób, chyba że czuję się przy nich swobodnie. Jestem typem introwertyka, ale jak każdy potrzebuję kontaktu z drugim człowiekiem. Ostatnio coraz bardziej doskwiera mi ta samotność. Co prawda mam kilka koleżanek, z którymi widuję się raz na jakiś czas, ale chcę więcej. Chcę w końcu zacząć wychodzić do ludzi, jest tyle możliwości a ja z nich nie korzystam. Wiem, jak się czegoś chce to wystarczy to zrobić. Problem w tym, że zakodowane przed laty błędne myślenie mi w tym przeszkadza. Boję się poznawać ludzi z uwagi na to, co mogą sobie o mnie pomyśleć. To samo tyczy się mężczyzn. Prawie nigdy nie okazuję zainteresowania. Na randce nigdy nie byłam. Jak już jakiś chłopak chciał się spotkać, to go zbywałam.. To jest tak, że chcę ale nie mogę. Przez lęk, błędne myślenie, przekonania na swój temat. I właśnie przez te ograniczenia czuję się nieszczęśliwa. Czuję, że marnuję najlepsze lata mojego życia.. Może moglibyście mi jakoś doradzić jak spróbować się zmienić? Jak powoli otwierać się na nowe znajomości i sytuacje?
Ile masz lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
annn_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 17:08   #5
Agnek
Wtajemniczenie
 
Avatar Agnek
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
Dot.: Jak się zmienić?

Cytat:
Napisane przez annn_ Pokaż wiadomość
ile masz lat?
22

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Terapia?
Mam zamiar zacząć za niedługo Bez tego pewnie się nie obejdzie, ale chciałabym już teraz zacząć działać
Agnek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 17:17   #6
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Jak się zmienić?

Ja bym na Twoim miejscu zajęła się poza terapia rozwijaniem kompetencji społecznych i poznawaniem strategii, jak rozmawiać z ludźmi, np. zadawać więcej pytań rozmówcom.

Ja zawsze myślałam, że muszę dużo mówić o sobie, co mnie stresowało, a potem zaczęłam po prostu zadawać więcej pytań rozmówcy, a o sobie mówiłam potem. Pomogło mi to.

Tak samo początkowo zmuszałam się do mówienia więcej niż pojedynczego zdania. Wtedy łatwiej idzie z komunikacją :P.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 17:21   #7
manka_87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 8
Dot.: Jak się zmienić?

A jakbyś zaczęła od wychodzenia w "bezpieczne" miejsca, które znasz, z jakąś jedną też bezpieczną osobą, którą znasz? Nie od razu balangi imprezy i nie wiadomo co.
manka_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 17:57   #8
Migente
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 26
Dot.: Jak się zmienić?

Hej! Miałam do niedawna bardzo podobny problem i nawet jesteśmy w tym samym wieku. Żeby przełamać barierę i poznać nowych ludzi zaczęłam się udzielać w wolontariacie, samorządzie studenckim etc. Niestety żadna z tych rzeczy nie pomogła. Na spotkaniach było bardzo przyjaźnie i panowała świetna atmosfera, ale te znajomości nie wykraczały poza uczelnię/wolontariat.
Pomogła mi dopiero pomoc psychologa na uczelni. Udałam się do niego niemal z marszu, podczas jednego z dołków. Przez kilka spotkań odkryliśmy w czym krył się problem. Od tego czasu zdążyłam odżyć całkowicie - przeżyłam najlepsze wakacje jak do tej pory, poszerzyło mi się grono znajomych i otrzymałam ogromne ilości wsparcia i zrozumienia od bliskich. Wcześniej potrafiłam czuć się bardzo samotna w tłumie niby przyjaznych ludzi.
Bardzo polecam udać się na terapię albo nawet na konsultacje z psychologiem na uczelni, jeśli twoja oferuje takie wsparcie, nie ma z czym czekać.
Migente jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 18:15   #9
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
Dot.: Jak się zmienić?

Możesz spróbować np. pojechać w ferie lub wakacje na jakiś wyjazd studencki, zabrać ze sobą jakieś koleżanki, żeby czuć się swobodniej, chyba że chcesz skok na głęboką wodę to możesz się wybrać sama Czas odpoczynku na pewno będzie Ci sprzyjał w zawieraniu nowych znajomości i przy okazji w odwiedzaniu ciekawych miejsc. Za cel możesz sobie postawić poznanie danej liczby osób i przełamanie barier.

Mam tutaj na myśli dość znane biuro podróży zajmujące się organizacją wyjazdów dla studentów z całej Polski, sama z niego korzystałam, więc w razie wątpliwości mogę odpowiedzieć na priv na jakieś pytania. Czasami też sama uczelnia organizuje coś takiego lub jeśli masz dobre wyniki w nauce to możesz pomyśleć o Erasmusie.

Dodam, że też jestem introwertyczką i bałam się takiego wyjazdu, szczególnie podróży autokarem z całkiem nieznanymi mi osobami przez ok. 30 godzin. Ale dziś dobrze wspominam ten wyjazd, kilka osób jeszcze pamiętam, z fb wiem co u nich słychać, przetrwał nawet związek pary, która na tym wyjeździe się poznała, a było to jakieś 4 lata temu. I z tego co pamiętam to ja namawiałam mojego chłopaka ekstrawertyka, żebyśmy się integrowali z resztą, zamiast on mnie

Edytowane przez Cytrynowy_Sorbet24
Czas edycji: 2018-01-09 o 18:18
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 20:48   #10
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jak się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Ja bym na Twoim miejscu zajęła się poza terapia rozwijaniem kompetencji społecznych i poznawaniem strategii, jak rozmawiać z ludźmi, np. zadawać więcej pytań rozmówcom.

Ja zawsze myślałam, że muszę dużo mówić o sobie, co mnie stresowało, a potem zaczęłam po prostu zadawać więcej pytań rozmówcy, a o sobie mówiłam potem. Pomogło mi to.

Tak samo początkowo zmuszałam się do mówienia więcej niż pojedynczego zdania. Wtedy łatwiej idzie z komunikacją :P.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie! To jest klucz
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-10, 18:45   #11
Agnek
Wtajemniczenie
 
Avatar Agnek
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
Dot.: Jak się zmienić?

Cytat:
Napisane przez manka_87 Pokaż wiadomość
A jakbyś zaczęła od wychodzenia w "bezpieczne" miejsca, które znasz, z jakąś jedną też bezpieczną osobą, którą znasz? Nie od razu balangi imprezy i nie wiadomo co.
Wychodzę do miejsc takich jak kawiarnie, kina itd. Nie jest tak, że nigdzie nie wyjdę. Parę razy wyszłam nawet w większym gronie, z koleżankami ze studiów i nie było źle. A na imprezy chyba nigdy się nie odważę

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Migente Pokaż wiadomość
Hej! Miałam do niedawna bardzo podobny problem i nawet jesteśmy w tym samym wieku. Żeby przełamać barierę i poznać nowych ludzi zaczęłam się udzielać w wolontariacie, samorządzie studenckim etc. Niestety żadna z tych rzeczy nie pomogła. Na spotkaniach było bardzo przyjaźnie i panowała świetna atmosfera, ale te znajomości nie wykraczały poza uczelnię/wolontariat.
Pomogła mi dopiero pomoc psychologa na uczelni. Udałam się do niego niemal z marszu, podczas jednego z dołków. Przez kilka spotkań odkryliśmy w czym krył się problem. Od tego czasu zdążyłam odżyć całkowicie - przeżyłam najlepsze wakacje jak do tej pory, poszerzyło mi się grono znajomych i otrzymałam ogromne ilości wsparcia i zrozumienia od bliskich. Wcześniej potrafiłam czuć się bardzo samotna w tłumie niby przyjaznych ludzi.
Bardzo polecam udać się na terapię albo nawet na konsultacje z psychologiem na uczelni, jeśli twoja oferuje takie wsparcie, nie ma z czym czekać.
Ale mnie podniosłaś na duchu! Wybieram się na terapię od kilkunastu miesięcy i wybrać się nie mogę. Jedynym powodem przez, który się powstrzymuje jest kosztowność terapii...

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Ja bym na Twoim miejscu zajęła się poza terapia rozwijaniem kompetencji społecznych i poznawaniem strategii, jak rozmawiać z ludźmi, np. zadawać więcej pytań rozmówcom.

Ja zawsze myślałam, że muszę dużo mówić o sobie, co mnie stresowało, a potem zaczęłam po prostu zadawać więcej pytań rozmówcy, a o sobie mówiłam potem. Pomogło mi to.

Tak samo początkowo zmuszałam się do mówienia więcej niż pojedynczego zdania. Wtedy łatwiej idzie z komunikacją :P.

Wysłane z aplikacji
Forum Wizaz
Dziękuję za radę Faktycznie mogłoby to pomóc, rozejrzę się za jakimiś poradnikami i spróbuję poćwiczyć
Agnek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-10 19:45:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.