|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 725
|
Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Od dłuższego czasu uwiera mnie taka oto sytuacja, która występuje u mnie w pracy. Chciałabym poznać wasze zdanie ogólnie o idei organizowania imienin w pracy, o składkach, oraz waszą opinię na temat mojego przypadku, który opiszę poniżej. A także wasze pomysły jak się kulturalnie wymigać od wzięcia udziału w składce na prezent imieninowy dla szefa wszystkich szefów w pracy.
Pracuję w służbie nazwijmy to publicznej (w sensie, że nie w prywatnej firmie). Dwie najważniejsze osoby w tym państewku, absolutny "szczyt dostojeństwa", to dwie kobiety: prezes i wiceprezes. Co roku wydział organizacyjny organizuje składkę na rzecz kupienia prezentu dla prezeski z okazji jej imienin, to samo z imieninami wiceprezeski. Składka wynosi po 5 zł zazwyczaj, raz lub dwa było po 10 zł. Za tę kwotę zwykle kupowane są perfumy, jeśli coś zostanie - kwiaty. Wychodzi z tego coś około 1100 zł na jeden prezent imieninowy dla prezeski/wiceprezeski. Następnie wszyscy idą do prezeski/wiceprezeski, naczelny wydziału organizacyjnego mówi kilka zdań i wręcza prezent, wszyscy ustawiają się w kolejkę, by osobiście złożyć życzenia, a na koniec każdy dostaje po cukierku z koszyczka i do widzenia. Co chcę podkreślić: składki są obowiązkowe. Moja naczelna wydziału chodzi po swoich podwładnych i zbiera pieniążka. Robi to w taki sposób, że czuć nacisk, presję, musisz, no musisz, no musisz. Teraz co ja myślę i dlaczego założyłam wątek. Otóż:
Uwiera mnie, że:
__________________
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
U mnie w pracy były składki na prezenty ślubne, po 20 zł. Szły delegacje, połowa pracowników była zwykle zapraszana jako dobrzy koledzy ( wszyscy się "przyjaźnią" i takie tam). Mnie nikt nie zapraszał, nawet nie szłam w delegacji, mimo iz osoby wytypowane i tak były zaproszone jako goście, poza tym te osoby nie przepadały za mną, więc nie czułam się w obowiązku składkowania. Moja przełożona wyłożyła za mnie pieniądze, o czym dowiedziałam się po czasie, jak domagała się zwrotu. Oznajmiłam jej, że składka nie była obowiązkowa (nie było o tym mowy w regulaminie zakładu pracy), a ja nie czułam wewnętrznej potrzeby jej uiszczania. Niestety byłam potem szykanowana i obgadywana przez pracowników, dopóki nie oddałam tych pieniędzy. Nie chodzi o te 20 złotych, tylko fakt, że to było wymuszane, mimo że powiedziane było o dobrowolnej składce
![]() Myślę, że nie unikniesz tego, na szczęście to tylko 2 razy w roku u mnie w firmie ślub był średnio raz w miesiącu
|
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Mnie by się też to nie podobało właśnie z tych samych mniej więcej przyczyn, które wymieniłaś. Ale wydaje mi się, że nie masz opcji wymigania się "niezauważnalnie", tzn. bez robienia afery (no, może aferki) i zwracania na siebie uwagi. Pytanie czy jesteś na to gotowa.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
''pomysły jak się kulturalnie wymigać od wzięcia udziału w składce na prezent imieninowy dla szefa wszystkich szefów w pracy.''
W mojej poprzedniej pracy (firma prywatna) byla miesieczna zrzutka na jedzenie dla kotow bo szef kochał koty. Ja koty tez lubilam- dopoki zrzutki nie zaczely mnie wkurzac bo czasem i co tydzien byly bo przeciez szef nie kupi byle czego do jedzenia kotkom . Na poczatku zagryzalam zeby i dawalam a potem to olalam-idac za przykladem mojej szefowej , ktora nigdy nie miala pieniedzy i mowila ze np ostatnie drobne wydala dzis na parking a potem po prostu zapominala albo nie slyszla,albo szla do toalety-raz czy dwa powiedziala,ze ma koty w nosie ale maz udawal ,ze nie slyszy![]() Wiesz dla mnie wtedy ta dycha czy dwie mieisecznie robily roznice bo mialam malo co na zlecenie a szef bral szeciocyfrowa dywidende i mogl sobie kupowac sam zarcie dla tych kotow a nie "zebrac" po pracownikach(sam lazil wiec wiadomo nikt nie odmawial)-u Ciebie podobna sytuacja, tylko jeszcze bardziej zalosna i zakrawajaca na hipokryzje-a perfumy dobre to mozna kupic za 300zl a nie za 1100. Ja nie lubie pasienia bogatych przez biednych i wydaje mi sie tez dziwne zeby skladaly sie osoby , ktore nie maja kontaktow z tymi przelozonymi ale jesli firma tak funkcjonuje to ciezko moze byc sie od tego oderwac |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 593
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
zDARZAŁY SIĘ TAKIE SKŁADKI W PRYWATNYCH FIRMACH W KTÓRYCH PRACOWAŁAM. cZŁOWIEK ZARABIA 1000-2000 zł i składały się dla bogatych prezesów. Dla mnie to takie lizydupstwo organizatorów tych eventów.
__________________
bloguję http://ive85.blogspot.com |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
dla mnie absurd - ja w ogóle tej całej mody na "przyjaźnienie" się w pracy nie ogarniam, osobiście idę do pracy pracować a nie przyjaciół szukać, jak jest atmosfera koleżeńska to super bo się miło pracuje ale dla mnie to własnie w tym momencie ma swoją granicę
jakieś integracje z serii "upijmy się wszyscy to na pewno będziemy się bardziej lubić" i cała ta szopka mnie odrzucają co do składek - osobiście nie widzę nic złego w złożeniu się na prezent ślubny dla kogoś ze współpracowników ale nie w ramach całej firmy (czyli jakiś wydziała etc.) ale już na takie szopki jakie u ciebie odchodzą to jestem uczulona i również nie dopatruje się w twojej postawie skąpstwa, dla mnie sama idea jest poroniona, osobiście w pracy nigdy się nie chwalę tym kiedy mam urodziny/imieniny, nigdy nie noszę żadnych cukierków ani nic i dobrze mi z tym aczkolwiek pewnie w Twojej sytuacji pewnie też bym już przełknęła te 5zł dwa razy na rok bo fakt faktem - wyłamiesz się i to Ty będziesz zła a najlepsze w tym wszystkim jest to, że pewnie na takim stanowisku tym osobom strasznie do szczęścia sa potrzebne perfumy za xxx zł bo przecież ich samych nie stać - jakieś czekoladki to jeszcze bym ogarnęła bo to po prostu miły gest no ale kupowanie perfum osobom na takich stanowiskach to jakaś bzdura (oczywiście przez personel podległy - nie mówię o relacjach poza zawodowych)
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
U nas również jest taki "zwyczaj". Wysokość składki próbowano mi narzucić, ale szybko sprowadziłam zbierających na ziemię, że nie sorry, ale ja daję ile mogę lub ile uważam. Po mnie wyłamało się kilka innych osób i od jakiegoś czasu notuję mniej tego typu akcji (w pierwszym roku pracy co chwilę była składka na kogoś). Inna sprawa, że szefostwo lubię i zawsze stawiają ciacho lub nawet małą wyżerkę w pracy, więc nie mam z tym większego problemu. Chociaż nie do końca mi się ten "zwyczaj"podoba, bo jednak dysproporcja zarobków jest spora, a prezenty zamiast symbolicznych są z tych wartościowych (skórzane torebki, sprzęt elektroniczny i takie tam).
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Od razu powiem że nie wiem jak z tym walczyć.
Sam zwyczaj uważam za idiotyczny i za pozostałość po imieninach z czasów PRL-u. Sorry w pracy się pracuje a nie plotkuje czy składa życzenia, jak w pracy jest czas na pierdoły- zbieranie skałdek, życzenia i ciacho to znaczy że coś jest nie tak. A prezent za 1000 zł dla szefa to obelga wobec pracowników którzy zarabiają niewiele a in tak z własnej mizernej pensji są zmuszani do składek. I nie, nie jesteś aspołeczna. |
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
W mojej pierwszej pracy nie było składek, ale był zwyczaj przynoszenia urodzinowego ciasta. Oczywiście solenizant musiał zadbać o to, żeby ciasta starczyło dla każdego, w ponad dwudziestoosobowej grupie pracowniczej
![]() Wtedy akurat moje urodziny zbiegły się w czasie z urlopem, dokładniej, na urlop poszłam dzien przed urodzinami. Dodatkowo w międzyczasie wypadły jakieś czerwone dni, więc zanim wróciłam do pracy po przeszło dwóch tygodniach, to zdążyłam już zapomnieć o tym, że te urodziny miałam. Ale współpracownicy nie zapomnieli
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
zła Ty karpatki żałujesz uff a myślałam, że ze mną coś nie halo patrząc na ten cały pęd mas ludności w tym temacie
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
u mnie w pracy jest podobnie są skladki na imieniny (osobiście nie uznaje imienin, świętuje jedynie urodziny), na prezenty ślubne, ostatnio nawet skladaliśmy się na wieniec, ponieważ umarł ojciec wicedyrektora jestem przeciwna takim praktykom, ale jak tu się wyłamać?wole już złozyć się na ten preznet, kwiaty itp. niż póżniej byc szykanowana że szkoda mi było 2zł czy 5zł na preznet dla kogoś. Zwłaszcza, że solenizant stawia obowiązkowo tzn. zwyczajowo ciacho+kawę. |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Jeszcze żeby ten prezes czy wice zamówił jakies ciasto, kawy dla wszystkich to jakoś by to lepiej wygladało- a cukierka to ja dostaję w byle barze szybkiej obsługi czy fryzjera w poczekalni
![]() 1 tys to b. duzo na prezent, szczególnie, że imieniny ma sie co rok. Rozumiem życzenia jakis bukiet z marketu ale takie wypasione imieniny i cukierek w zamian ![]() Żenada i wstyd tylko i wyłącznie dla solenizantów, no ale tak to jest jak sie buraki do stołków dorwie :-/ Jak sie wymigać ? oto jest pytanie ![]()
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
no wiesz, albo karpatka, albo wypaśny urlop w bieszczadach...
Cytat:
Co do składania sie na wieniec ojca wicedyrektora, to to już totalne przegięcie. Bo składanie się na bezpośredniego przełożonego czy współpracownika można jeszcze jakoś wybronić, ale składanie się na nieznaną osobę, z rodziny przełożonego? Jak jego dziecko pójdzie do ślubu, to też będzie zbieranie na kopertę?
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
No u mnie niestety tez jest taki zwyczaj...
Nie uwiera mnie sama 'składka'- bo to zawsze 15 zł, niewazne, czy dla szefostwa, czy dla 'szeregowego'... Bardziej uwiera mnie to, że zawsze solenizant przynosi ciasto i trzeba w sztywnej atmosferze siedzieć przy stole na kawie ![]() W sumie powodów do narezkań nie mam, bo nie są to wymyslane prezenty- zazwyczaj kazdemu kupujemy wino i storczyka no i fajnie, że 'my górze, i góra nam' też ![]() Generalnie rzecz biorąc dla mnie stary, beznadziejny zwyczaj- jakbym mogła, to bym zlikwidowała ![]() Autorko- możesz się wyłamac 'i być tą złą', albo potulnie dawac kasę ![]() dużo jest tych składek rocznie? Bo może jednak są to duże sumy..
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#16 | |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
Na Twoim miejscu miałabym takie same opory przed uczestniczeniem w składkach i pewnie jednak postanowiłabym się wyłamać. Kiedy najbliższa okazja?
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Ja tak miałam tylko w dwóch miejscach pracy ale nie aż tak jak Wy to opisujecie.
W jednej była robiona zrzutka na kwiaty i składniki do ciasta, które deklarował się ktoś upiec. Ciasto i tak było jedzone przez wszystkich ![]() W drugiej pracy każdemu pracownikowi się coś organizowało pod warunkiem, że jest to jakieś wydarzenie typu ślub, okrągłe urodziny, narodziny dziecka, okrągła rocznica pracy. W tym wypadku jakaś osoba deklarowała się zrobić zakup, składka nieobowiązkowa wynosząca 1, 2 albo 5 zł, żadnego przymusu nie było. |
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Jak byłam na stażu w państwówce to też co chwila była zbiórka na imieniny i nie było zmiłuj, nawet ze stażystów zdzierali. Czasem co kilka dni przychodzili z listą po haracz, bo akurat była imieninowa kumulacja.
Najciekawsze było to, że cały imieninowy zwyczaj napędzany był przez 3 czy 4 pracownice, które lubowały się w plotach i wszelkich uprzyjemniaczach pracy. Zauważyłam, że cała reszta była zmęczona tymi zbiórkami, ciastami, nieszczerymi życzeniami ale jakoś tak głupio było im się wyłamać. Aż pewnego dnia ktoś się wyłamał i tak poszło dalej, że imieniny przestały być przymusem. Od siebie dodam też, że pól roku płaciłam, chyba z 50 zł w te zbiórki zainwestowałam i ani pracy po tym stażu nie dostałam, ani nawet prezentu na imieniny czy na odchodne.
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 725
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Prezenty ślubne to wg mnie inna kategoria - idzie się do kościoła/USC w czasie pozapracowym, jest to bardziej prywatne niż związane z pracą. Ale te imieniny, taki relikt z PRL, tylko że wtedy było chociaż ciastko od solenizanta, a tu jak pisałam o cukierku z koszyczka, to faktycznie właśnie ten 1 cukierek miałam na myśli, naprawdę podstawówka :P Nie chciałabym robić aferki, albo żeby gadali jak z tą karpatką.
Zresztą w ogóle krępuje mnie takie mieszanie w pracy życia prywatnego. Nie chodzi o to, że nie lubię współpracowników, przeciwnie, ale wraz z wyjściem z pracy nie mam ochoty myśleć o pracy. Praca to praca, życie to życie. A o tych kotach to nie kumam - szef kazał się zrzucać na koty jego własne? Czy jakieś ze schroniska albo dachowce? Albo na wieniec dla zmarłej osoby Z RODZINY dyrektora. Nie do pomyślenia, nie wiem czy to bardziej głupota czy bezczelność. Jeszcze mi się przypomniało, że co prawda te składki na dwie prezeski są dwa razy w roku - i przeciw nim się buntuję, ale bywają też składki po 5 zł na pracowników z naszego wydziału. Na "naszych" nie żałuję, bo to miłe spotkania, jest wesoło i jest kawałek ciasta domowego, ale wciąż wolałabym, żeby ich nie było. I też zdzierają nawet ze stażystów, co to dostają chyba teraz po 680 zł na miesiąc harówy. Em, najbliższa okazja coraz bliżej, we wtorek, stąd ten wątek. Dzisiaj udało mi się tak lawirować i uciekać i udawać, że zapomniałam jak mi ludzie przypominali. Ale w poniedziałek będzie jazda:P
__________________
|
|
|
|
|
#20 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 583
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
ja kiedyś robiłam darmowy staż w panstwowej instytucji i wiem, ze były imieniny lub urodziny naczelniczki - jakimś trafem mi odpuścili. moze bylo im glupio ze pracuję u nich za darmo i wiedzieli ze i tak nie ma dla mnie etatu?
potem pracowalam (zaczynałam, dopiero bylam przed wypłata) w prywatnej firmie, malej ok 20 pracowników i niestety kierowniczka od każdego wyciągała po 20 zł na prezent dla szefa. jeszcze niczego nie zarobilam a juz chcieli ode mnie pieniedzy;D autorko, nie mam bladego pojęcia jak się wykręcic z tego cyrku, ale gdyby ktos wynalazl na to lek, bylabym wniebowzieta. poki co zyjemy w Polsce i chyba trzeba to znosic. Na zachodzie tez panuja takie zwyczaje? Edytowane przez greenlemon Czas edycji: 2013-06-14 o 23:05 |
|
|
|
|
#21 | ||
|
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
![]() Jeśli chodzi o to, że szefowie życzeń nie składają, to u mnie zwykle któryś szef dzwoni do pracownika z życzeniami. Zajmuje to minutę z ich cennego czasu, a jest miło postrzegane przez pracowników. Mnie też by drażniły składki na tak drogie prezenty. Można spokojnie złożyć się po symbolicznej złotówce i kupić tańszy prezent. Tyle kasy na jeden prezent to dla mnie nieporozumienie. Sama bym głośno wyrażała swoje zdanie, ale jeśli nie byłoby odzewu ze strony załogi, to nie wyłamałabym się z płacenia, bo pewnie spowodowałoby to gadanie niewarte tych paru złotych. Podejrzewam, że u ciebie przy tej presji pójście pod prąd bez wybadania gruntu skończyłoby się zbyt dużym fermentem. Co innego, jeśli są głosy wielu osób, że to przesada i że większą grupą solidarnie zapłacicie mniejszą składkę, niż ta, o którą proszą. ---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ---------- Cytat:
Nota bene chciałabym dostać w prezencie perfumy za tysiaka, a jeszcze lepiej tysiaka na perfumy ![]()
|
||
|
|
|
|
#22 |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
nie wiem czy na zachodzie, ale dzięki Ci Panie, w korporacjach nie.
__________________
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
obalam!
![]() w mojej byłej zachodniej korpo tez były takie zwyczaje. Świętowaliśmy urodziny obu szefów (szefowie w zamian przygotowywali mały poczęstunek - sałatka, ciasto, kawa), oraz urodziny każdego dziecka (kupowaliśmy prezent dla dzieciaka np matę edukacyjną i inne drogie zabawki). Z okazji ślubu przynoszono ciasta. W innych przypadkach - imieniny, urodziny, złożenie wypowiedzenia - każdy decydował sam czy żegna się ciastem czy nie.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
#24 | |
|
zawsze mam racje
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
__________________
Janusze reklamy “You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf <3 <3 <3 |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Cytat:
![]() ale świętowanie było dobrowolne czy nie? ![]() u mnie nie ma najmniejszego przymusu, część osób jak nie chce się nie zrzuca i nikt nie robi z tego wielkiego problemu. Jedynym zwyczajem ale też nie przymusowym jest przynoszenie żarła przez osobę obchodzącą urodziny.
__________________
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
O kurcze! Użyłam skrótu myślowego i wyszła bzdurka
zamiast "na urodziny dziecka" powinno być "z okazji urodzenia się dziecka" Sorki za wprowadzenie w błąd ![]() Ale świętowanie było przymusowe. Pracownicy zawsze kręcili nosami na składki (a już najbardziej ja, bo to ja musiałam zawsze zbierać kasę i kupować prezenty w swoim czasie po pracy ) ale szefostwo dało rozkaz i nie było zmiłuj.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
U mnie w pracy też niestety jest taki zwyczaj. Bardzo tego nie lubię. Nie lubię tego, że kierownictwo i inni pracownicy składają najlepsze życzenia tym samym osobom, które chwilę wcześniej obgadywały i wyrażały się o nich co najmniej niepochlebnie. Co roku na tydzień w którym wypadają moje imieniny mam zaplanowany urlop, bo tylko w taki sposób udaje mi się uniknąć tego przedstawienia.
I bardzo przykro zrobiło mi się, gdy była zbiórka dla jednej z naszych koleżanek która jest chora na SM i przekroczyła już granicę wiekową do której leki są refundowane. Wtedy ludzie już tak ochoczo nie dawali jak na imieniny, śluby czy narodziny dziecka "bo nie będzie za to ciasta, ani cukierków".
__________________
Edytowane przez ~Veronique Czas edycji: 2013-06-15 o 11:03 |
|
|
|
|
#28 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
Witajcie! Pracowałam w przywatnej, kilku osobowej firmie. Gdzy mnie zatrudniono, nikt mnie nie poinformował o jakich kolwiek składkach na imieniny, urodziny itp. Kiedy przyszedł dzień imienin jednej z pracownic (zaznaczam, że to było dzień po moich urodzinach), zostałam poinformowana, że składamy sie po 15 zł, powiedziałam, że się zastanowie... Po ok 1 godz. z łaski zawołano mnie na poczęstunek. Przy stole kiepska atmosfera, cisza albo żałosne kawały. Po tym, osobie, która powiedziała mi o składce powiedziałam, że nie chcę sie składać. Kupowali sobie jakies garnki, sprzet kuchenny, zegarki... Luuudzie! Miałam umowę na czas okreslony, oczywiscie nie przedłużono mi jej....
|
|
|
|
|
#29 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
W ,,mojej,, firmie na poczatku jak zaczelam pracowac to byly skladki slubne,tylko ze u nas sa 4 zmiany i nie znamy sie ze wszystkimi.Raz byla skladka dla jakiejs laski a ja nawet nie wiedzialam o ktora chodzi,powiedzialam ze nie dam bo nie znam tej laski to dlaczego mam dawac,za mna odezwaly sie inne osoby i tak nasza zmiana nie dala nic .Potem weszlo ze tylko zbieramy sie jak ktos z naszej zmiany bierze slub,ale nie ma odgornej kwoty,jest specjalna puszka i kazdy wrzuca ile chce i ile moze.Po slubie dana osoba robi poczestunek
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Składka na imieniny szefów wszystkich szefów w pracy
U mnie są składki ale tylko na urodziny/śluby koleżanek i kolegów z zespołu. I są anonimowe. Ot przez tydzień stoi skarbonka u kogoś i kto ile chce tyle wrzuca, sie potem podlicza kwote uzbieraną i za to kupuje jakiś drobiazg- książkę, kosmetyk. To akurat miłe.
Takiej szopki jak u autorki bym nie wytrzymała jednak. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:42.



), w miarę kulturalnie (może nie ma takiej opcji?).


http://ive85.blogspot.com






jestem przeciwna takim praktykom, ale jak tu się wyłamać?wole już złozyć się na ten preznet, kwiaty itp. niż póżniej byc szykanowana że szkoda mi było 2zł czy 5zł na preznet dla kogoś. Zwłaszcza, że solenizant stawia obowiązkowo tzn. zwyczajowo ciacho+kawę. 
Jak jego dziecko pójdzie do ślubu, to też będzie zbieranie na kopertę?

) ale szefostwo dało rozkaz i nie było zmiłuj.

