Jego dziwna reakcja na porażkę i co mogę zrobić?

[xooox]

Mam problem. Z moim partnerem wymyśliliśmy sobie plan na życie, który zamierzaliśmy zrealizować. Pierwszym etapem miał być wyjazd mojego faceta za granicę, gdzie miał się rekrutować na pewne stanowisko (kilkustopniowa rekrutacja przeprowadzana raz do roku). To miał być początek i jednocześnie najważniejszy z elementów planu, który miał pociągnąć za sobą wszystkie inne - m.in. przeprowadzkę. Wczoraj on napisał mi, że się nie dostał i że może lepiej jakbyśmy zostali tylko przyjaciółmi (wtf?). Nie chciał rozmawiać przez telefon, więc uznałam, że zostawię mu wiadomość, żeby się nie przejmował. Napisałam, że nic się nie stało, że nadal jest dla mnie ważny i że jak będzie chciał pogadać to niech się odezwie. Naprawdę mam to gdzieś, że mu nie wyszło, wymyślimy coś innego. Nasze relacje przed wyjazdem były ok. Rozumiem, że porażka bardzo go rozczarowała, ale dlaczego od razu miesza w to nasz związek i proponuje przyjaźń? Co mogę zrobić? Czy powinnam próbować się z nim skontaktować i wyjaśnić sprawę (już zostawiłam mu wiadomość, że zawsze możemy pogadać), czy poczekać aż ochłonie i sam będzie chciał porozmawiać? Nie minęły jeszcze 24 h, ale martwię się o niego.

[Mija62]

Napisane przez xooox

Mam problem. Z moim partnerem wymyśliliśmy sobie plan na życie, który zamierzaliśmy zrealizować. Pierwszym etapem miał być wyjazd mojego faceta za granicę, gdzie miał się rekrutować na pewne stanowisko (kilkustopniowa rekrutacja przeprowadzana raz do roku). To miał być początek i jednocześnie najważniejszy z elementów planu, który miał pociągnąć za sobą wszystkie inne - m.in. przeprowadzkę. Wczoraj on napisał mi, że się nie dostał i że może lepiej jakbyśmy zostali tylko przyjaciółmi (wtf?). Nie chciał rozmawiać przez telefon, więc uznałam, że zostawię mu wiadomość, żeby się nie przejmował. Napisałam, że nic się nie stało, że nadal jest dla mnie ważny i że jak będzie chciał pogadać to niech się odezwie. Naprawdę mam to gdzieś, że mu nie wyszło, wymyślimy coś innego. Nasze relacje przed wyjazdem były ok. Rozumiem, że porażka bardzo go rozczarowała, ale dlaczego od razu miesza w to nasz związek i proponuje przyjaźń? Co mogę zrobić? Czy powinnam próbować się z nim skontaktować i wyjaśnić sprawę (już zostawiłam mu wiadomość, że zawsze możemy pogadać), czy poczekać aż ochłonie i sam będzie chciał porozmawiać? Nie minęły jeszcze 24 h, ale martwię się o niego.

No trochę dziwne zachowanie, moim zdaniem wyjścia są dwa, jedno, myśli, że zawiódł, że nie zasługujesz na takiego 'nieudacznika'( za jakiego się uważa) itp lub próbuje się wymiksować z waszej relacji, być może przytłoczyłoo go wszystko, lub to pretekst do zerwania.

Tak czy siak możemy sobie gdybać, poczekaj trochę jak ochłonie i zobacz co jest grane.

[Khaki68]

Jak dla mnie, autorko on po prostu czuje, że "stracił jaja" w Twoich oczach i mu głupio. Masz jakąś możliwość spotkać się z nim? Tak zawsze lepiej niż internetowo/telefonowo wyjaśniać sobie pewne rzeczy.

[xooox]

Napisane przez Khaki68

Jak dla mnie, autorko on po prostu czuje, że "stracił jaja" w Twoich oczach i mu głupio. Masz jakąś możliwość spotkać się z nim? Tak zawsze lepiej niż internetowo/telefonowo wyjaśniać sobie pewne rzeczy.

No właśnie nie bardzo, bo nadal jest tam, gdzie się rekrutował. Powinnam mu napisać coś jeszcze raz czy dać czas?

[mirabelka3690]

Napisane przez xooox

No właśnie nie bardzo, bo nadal jest tam, gdzie się rekrutował. Powinnam mu napisać coś jeszcze raz czy dać czas?

Może zamiast pisać zadzwoń do niego?

[xooox]

nie odbiera

[Mija62]

Jedyne co teraz możesz zrobić to wsparcie przez telefon, zapewnić go, że nic się z Twojej strony nie zmieniło i, że nieważne gdzie, ważne że razem Jeśli faktycznie to jest powodem jego milczenia to chłopak ma wysokie ambicje i jest bardzo wrażliwy, napewno niedługo się odezwie

Nie odbiera - wyślij mi smsa, zapewnij o swoim uczuciu.

[brziw]

Albo się dostal i Wasz plan jest juz tylko jego planem...

[I am Rock]

Napisane przez brziw

Albo się dostal i Wasz plan jest juz tylko jego planem...

Tak. Pewnie z perspektywy singla plan lepiej wygląda.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

I jak odezwał się?

[xooox]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;80762246]I jak odezwał się?[/QUOTE]
Nie + wyłączony telefon

[brziw]

I co dalej planujesz zrobić? Jak długo trwa teraz to jego milczenie?

[kalor]

Masz kontakt z jego znajomymi albo rodziną? Może warto coś podpytać?

Oczywiście bez przesady, żeby ich nie molestować, jeśli sobie nie życzą, ale czegoś możesz się dowiedzieć

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Jak długo jesteście razem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Wg mnie to on kogoś tam poznał.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[megamag]

Jest tak ktoś jeszcze, z kim możesz się skontaktować i zapytać, co się dzieje z Twoim chłopakiem?

Bardzo możliwe, że Twoje przypuszczenia są słuszne. Niestety spora część mężczyzn cierpi na taki typ przewrażliwienia na własnym punkcie, który ja nazywam męskim ego. To prawdopodobnie jakiś efekt podatności na stereotypy panujące w społeczeństwie. Tacy dużo myślą o tym, co robi z nich faceta, a co nie robi. I źle znoszą porażki, bo twierdzą, że to "zabiera im męskość", przez co reagują na nie nieadekwatnie do sytuacji i bardzo emocjonalnie. Kiedy już emocje opadną, spróbuj mu na spokojnie wytłumaczyć, że to czy dostał pracę czy nie, nie ma aż takiego znaczenia, a ziemia kręci się dalej.

Niemniej jeśli Twój facet jest właśnie takim typem, to możesz mieć z nim niełatwe życie. Bo jak znowu coś się nie uda, typu straci pracę (a na pewno się nie uda, bo w życiu coś zawsze się nie udaje), to znowu będą dramaty, zamykanie się w sobie, myślenie o swoim nieszczęściu itp. Takie skupienie na sobie i niemożność wzięcia się w garść może się zrobić kłopotliwy, gdy będziecie mieli np.. dzieci na utrzymaniu albo kredyt do spłacenia. Możliwe, że wtedy to Ty będziesz musiała przejąć rolę osoby praktycznie rozwiązującej problem.

[Rena]

A kiedy ma wrocic? Jak za kilka dni, to chyba musisz poczekac az uda sie pogadac osobiscie.

[xooox]

Udało mi się z nim skontaktować, ale jedyne co powiedział, to że potrzebuje czasu. Nie wiem, jak mam to rozumieć, niestety nie zdążyłam spytać o wyjaśnienie.
Minęły prawie 3 dni, ile trwa to przeżywanie porażki u facetów?

[ANKA54321]

No różnie bywa. Próbuj się skontaktować do skutku.

[freya_ka]

Ja bym dała spokój, napisałaś/powiedziałaś już wszystko co można, na siłę go nie uszczęśliwisz. Poczekałabym na jego ruch. A jeśli dalej by milczał, to dałabym sobie spokój.

Zgadzam się z Megamag, w życiu nie jedną porażkę trzeba znieść, nieudana rekrutacja to nie koniec świata, a chłop jakieś cyrki odstawia.

[Rena]

Napisane przez xooox

Udało mi się z nim skontaktować, ale jedyne co powiedział, to że potrzebuje czasu. Nie wiem, jak mam to rozumieć, niestety nie zdążyłam spytać o wyjaśnienie.
Minęły prawie 3 dni, ile trwa to przeżywanie porażki u facetów?

Mamy za malo danych, jak dlugo sie znacie, ile Was laczy wspolnych spraw. Takie rozstanie przez sms zazwyczaj jest mozliwe przy bardzo krotkich i powierzchownych relacjach. Wy z kolei mieliscie dosc powazny plan wspolnej przeprowadzki, wiec to sugeruje, ze juz byliscie razem bardzo serio. Choc czasem sa panowie, co opowiadaja niewiadomo co i skladaja wielkie obietnice, a potem znienacka i bez zobowiazan to odwoluja niczym choragiewka na wietrze. Sama musisz przeanalizowac z jakim typem osobowosci i relacji masz tu do czynienia. My nie znamy tego konkretnie misia i jaki on jest.

Nie napisalas kiedy on wraca i jak sie mozecie spotkac tete a tete. Mysle, ze skoro kontakt przez telefon jest az tak lakoniczny, to jednak radze czekac az sie zobaczycie i taki termin sobie ustalic na jakies powazne decyzje w sprawie Waszej znajosci tudziez jej zakoczenia. No chyba, ze kupil bilet w jedna strone i nie planuje sie wiecej pojawiac w kraju.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez xooox

Udało mi się z nim skontaktować, ale jedyne co powiedział, to że potrzebuje czasu. Nie wiem, jak mam to rozumieć, niestety nie zdążyłam spytać o wyjaśnienie.
Minęły prawie 3 dni, ile trwa to przeżywanie porażki u facetów?

Bardziej niż przeżywanie porażki to wygląda na przeżywanie innej kobiety i okrutny żart wobec Ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8081160 6]Bardziej niż przeżywanie porażki to wygląda na przeżywanie innej kobiety i okrutny żart wobec Ciebie.
[/QUOTE]

To samo chciałam napisać. A jak z tamtą nie wyjdzie, to pan łaskawie się skontaktuje. Zostawił sobie otwartą, w dodatku niczego nieświadomą, furteczkę.

[megamag]

Wasze spekulacje są bezpodstawne i tylko niepotrzebnie dziewczynę straszą. Nie wiemy, co tam się dzieje, nie mamy żadnych danych, nie znamy ich. Rozumiem więc, że wasze przypuszczenie o innej kobiecie opiera się po prostu na założeniu, że wszyscy faceci są źli i zdradzają?

[brziw]

Napisane przez xooox

Udało mi się z nim skontaktować, ale jedyne co powiedział, to że potrzebuje czasu. Nie wiem, jak mam to rozumieć, niestety nie zdążyłam spytać o wyjaśnienie.
Minęły prawie 3 dni, ile trwa to przeżywanie porażki u facetów?

Ale jak to nie zdążyłaś? Rozłączył się?
Ależ byłabym wkurzona na takiego. Myślisz ze jesteś jeszcze jego dziewczyną czy juz po ptokach?

[Mimiko]

Autorko współczuję sytuacji. Mnie by takie milczenie ze strony partnera wykończyło. Rozumiem, że można przeżywać niepowodzenie, ale nie rozumiem odcięcia się od ukochanej osoby. Nie wiem czy on kogoś poznał, nie rzucałabym od razu takich oskarżeń, ale jeśli on sobie wymyślił, że teraz "stracił męskość" to słabo o nim świadczy. Tylko patrzeć jak rzuci hasłem, że zasługujesz na kogoś lepszego/bogatszego czy coś tam. Musisz mieć z nim trudne życie skoro on ma takie podejście.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez megamag

Wasze spekulacje są bezpodstawne i tylko niepotrzebnie dziewczynę straszą. Nie wiemy, co tam się dzieje, nie mamy żadnych danych, nie znamy ich. Rozumiem więc, że wasze przypuszczenie o innej kobiecie opiera się po prostu na założeniu, że wszyscy faceci są źli i zdradzają?

Nie. Opiera się na założeniu, że facet, który rzeczywiście doznał jakiegoś zawodu, ale kocha albo przynajmniej szanuję swoją dziewczynę, nie będzie jej olewał i stroił fochów jakby to ona w czymś zawiniła, tylko z nią o tym normalnie porozmawia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8081774 1]Nie. Opiera się na założeniu, że facet, który rzeczywiście doznał jakiegoś zawodu, ale kocha albo przynajmniej szanuję swoją dziewczynę, nie będzie jej olewał i stroił fochów jakby to ona w czymś zawiniła, tylko z nią o tym normalnie porozmawia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Chyba ze ma jakieś zaburzenia, czego bym się tutaj spodziewała.

Ale niezależnie od tego, byłabym na niego po prostu zła. Można tak się zachowywać przez dzień czy dwa, ale w tym momencie to już za dużo. Nie walczyłabym o niego.

[xooox]

Miałyście rację, że to nie jest normalne.
No i zerwaliśmy bo porażka ponoć uświadomiła mu, że chce innego życia, cokolwiek to znaczy.
Nóż w plecy.

[lubiekielbase]

Napisane przez xooox

Miałyście rację, że to nie jest normalne.
No i zerwaliśmy bo porażka ponoć uświadomiła mu, że chce innego życia, cokolwiek to znaczy.
Nóż w plecy.

Przykro mi

Ale z drugiej strony to dla Ciebie tez są nowe możliwości... powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz