Walentynki 2018 w restauracji

[jaworskj]

Witam kochane !
Czy są tu romantyczki?

Mam pytanie odnośnie Walentynek
Czego oczekujecie od restauracji w tak romantyczny dzień/ wieczór?
Jak chciałybyście spędzić czas w restauracji w Walentynki?

pozdrawiam was serdecznie i liczę na odpowiedzi

asia.

[Cytokina]

Tak, jestem romantyczką, ale ten klasycznie rozumiany romantyzm wyjęty z znanych filmów jest dla mnie odrealniony, sztuczny, nieprawdziwy i na pokaz. Mi romantyzm kojarzy się przede wszystkim z intymnością we dwoje, a więc jest daleko od wyznań miłości na całą salę, kolacji w drogiej restauracji czy tańcu, nad którym zachwyca się cała sala

Dla mnie znacznie bardziej romantyczna jest wspólnie zrobiona kolacja (w przeciwieństwie do na co dzień na szybko ogarnianych zapiekanek/makaronów itp) z deserem (którym na co dzień jest kupna czekolada), przy nastrojowej muzyce (jak na co dzień leci zwykłe radio), gdzieś tam obok zapalone świeczki, dobrze schłodzony cydr w ładnym kieliszku (normalnie ze szklanki albo z gwinta ) i wieczór przegadany o czymś miłym.

Także w ogóle nie oczekuję, że partner mnie zabierze do restauracji. Ewentualnie na jakąś dobrą kawę i ciacho w cichej kawiarni, później na zakupy (do spożywczego, żeby nie było) i do domu żebyśmy mogli wspólnie coś ugotować.

[Rena]

My chodzimy do restauracji jak co roku, jemy wtedy po prostu kolacje z czerwonym winem i raczej bez deseru, bo nie mozna sie objadac przed snem.

[UltraMarryna]

Od restauracji raczej nic niezwykłego bym nie oczekiwała.
Istotna raczej jest relacja z drugą połówką.

[ruda_beksa]

Zwykle nie chodzimy do restauracji w Walentynki, bo zawsze jest obłęd, tłok, ciężko dostać rezerwację, a bez rezerwacji kaplica.

Ale jeśli miałabym iść, szukałabym restauracji która ma kominek, oświetlenie świecami, cichy, przytulny klimat, dobre walentynkowe menu typu prix fixe, ewentualnie jakieś specjalne menu win i koktajli.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Od restauracji oczekiwałabym:
- że nie wpuści do środka pani/pana co sprzedaje róże 10zł/szt.
- że poda niewielki deser gratis (czerwona galaretka jest dosyć tania)
- że obsługa nie będzie łypać wzrokiem, żeby już wyjść bo kolejny klient czeka
- że będą się palić świece
- że stoły będą ładnie nakryte
- że da ciastko z wróżbą do herbaty/kawy

Ktoś szuka inspiracji do lokalu czy jak? Za moje pomysły, wynagrodzenie proszę przelać na konto, które podam na priv (proszę się odezwać).

[201803111829]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;80325986] pani/pana co sprzedaje róże 10zł/szt. [/QUOTE]

Matko, to jest takie wkurzające. Takie nagabywanie, ludzie się gapia, no głupio nie wziąć.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[polna_rozyczka]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;80325986]Od restauracji oczekiwałabym:
- że nie wpuści do środka pani/pana co sprzedaje róże 10zł/szt.
- że poda niewielki deser gratis (czerwona galaretka jest dosyć tania)
- że obsługa nie będzie łypać wzrokiem, żeby już wyjść bo kolejny klient czeka
- że będą się palić świece
- że stoły będą ładnie nakryte
- że da ciastko z wróżbą do herbaty/kawy[/QUOTE]

Nie wiem, gdzie można natknąć się na taką restaurację, ale jeśli jakąś znajdziecie, dajcie mi znać...

Napisane przez _Tinkerbell

Matko, to jest takie wkurzające. Takie nagabywanie, ludzie się gapia, no głupio nie wziąć.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Takie rzeczy w w ogóle dzieją się w Polsce? Myślałam, że tylko za granicą Pakistańczycy albo Hindusi non stop nagabują z tymi kwiatami.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez polna_rozyczka

Takie rzeczy w w ogóle dzieją się w Polsce? Myślałam, że tylko za granicą Pakistańczycy albo Hindusi non stop nagabują z tymi kwiatami.

Na starówce w Warszawie też Hindusi.

[dori7]

Nie chodzimy do restauracji w Walentynki, za duży tłok, w związku z tym jedzenie i obsługa gorsze. Wolę zostać w domu, a do knajpy bez okazji.

[Czarna2000]

Ja w ogóle jakoś nie przepadam za randkami w restauracji. Nie lubię tłumów ludzi, uważam że randka powinna być dość intymna, a trudno mi poczuć taką atmosferę w restauracji. W walentynki to w ogóle tragedia, tłok, trudno o stolik, wszędzie ludzie. Dla mnie super byłby romantyczny, walentynkowy spacer, a potem zrobienie razem wyjątkowej kolacji. Coś fajnego do jedzenia z pysznym deserem, prezenty, ładne ubrania, spędzenie razem całego wieczoru. Niby schematycznie, ale jednak nie typowa restauracja.
Ale jeśli już to oczekiwałabym:
-romantycznej, walentynkowej atmosfery,
-dobrej obsługi,
-ograniczonej ilość ludzi, nie tak że człowiek na człowieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

To już chyba nie te czasy, żeby lokale wpuszczaly do środka obcych typów spoza obsługi restauracji, którzy sprzedawaliby róże. A jeśli chodzi o tłok: jaki tłok? Byłam kiedyś na kolacji walentynkowej sama robiłam dla nas rezerwację, było bardzo miło, nie czułam żadnego tloku, bo ludzie nie klebili się w poszukiwaniu stolików. Od tego powinna być obsługa, by w takie dni od razu udzielać informacji, czy jest jakiś wolny stolik, czy też wszystko zajęte/porezerwowane. Wiadomo też, ze wszystko zależy od ustawienia stolików, czy jest jakaś prywatność czy ciężko odejść od stolika bo na styk stoi krzesło przy krześle drugiego stolika.

[Mateusz13243546576879]

Hej, myślicie, że taki prezent na Walentyki będzie odpowiedni? https://www.youtube.com/watch?time_c...&v=zYTTnM_shyE

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Mateusz13243546576879

Hej, myślicie, że taki prezent na Walentyki będzie odpowiedni? https://www.youtube.com/watch?time_c...&v=zYTTnM_shyE

Myślę, że wygląda tak jakbyś go kupił w kiosku na szybko.

[Aldonkaeye]

Oj czasami zdarza się, że wejdzie pan z różami do restauracji, ale jak tylko kelner go zauważy kulturalnie wyprosi. My staramy się co roku spędzać walentynki w inny sposób. Raz idziemy do restauracji, w której nigdy nie byliśmy, czasami robimy sami sobie kolacje w domu (takie wieczory są najlepsze) a czasami gdzieś jedziemy na wycieczkę. Nie ma złego sposobu na spędzenie walentynek jeżeli co roku, spędza je się inaczej

[irenka1981]

Rezerwacje w naszej ulubionej restauracjo robimy już z miesięcznym wyprzedzeniem. Mamy swoje ulubione miejsce tam i bardzo nam odpowiada panująca tam atmosfera więc mysle, że na taką okazje nie są nas niczym zakoczyc, no chyba, że pozytywnie jak zawsze bedziemy zamawiać 3 wykwintne dania oraz domowe winko