Genetyka i biologia eksperymentalna

[moja imaginacja]

Cześć mam pytanie, czy ktoś z Was studiował/studiuje na tym kierunku i moze cos na jego temat powiedzieć?

[Fru Mannelig]

Dołączam się do pytania poprzedniczki, również ciekawi mnie ten kierunek.

[Aflinka]

Ja jestem na bioinformatyce bardzo ciekawy kierunek mamy dużo właśnie z genetyki jeżeli o to chodzi + informatyka ale wersja light polecam polecam (liczenie nietoperzy w nocy zawsze jest ok)

[Fru Mannelig]

Aflinka, ale pewnie trzeba znać podstawy informatyki, umieć programować?

[moja imaginacja]

No właśnie ja z informatyka to totalnie na bakier. I zastanawiam się, czego tam jest najwięcej, chemii czy biologii? Chemię miałam w liceum tylko jeden rok i nie wiem na co się nastawiac

[Fru Mannelig]

Ja z informatyką to samo wyszukałam plan bioinformatyki na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu http://www.bihz.up.wroc.pl/studenci/...ioinformatyka/ i rzeczywiście dużo genetyki, wygląda ciekawie, ale przerażają mnie np. Podstawy statystycznego modelowania danych albo Bazy danych a z chemii widzę tylko biochemię, chociaż to plany na semestry letnie.
Moja imaginacja - a nie myślałaś o biotechnologii? Wiem, że tam jest chemia, chociaż na UWr mniej i mają dość ciekawy plan jak na moje laickie oko

[moja imaginacja]

Nie, generalnie nie myślałam żeby iść w ogóle w stronę tych kierunków, ale ta genetyka mnie zainteresowała.

[Fru Mannelig]

http://www.biologia.uni.wroc.pl/pl/p...opnia#genetyka tu jest plan calych studiów, jeśli jeszcze nie widziałaś

[viva91]

Napisane przez Fru Mannelig

Ja z informatyką to samo wyszukałam plan bioinformatyki na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu http://www.bihz.up.wroc.pl/studenci/...ioinformatyka/ i rzeczywiście dużo genetyki, wygląda ciekawie, ale przerażają mnie np. Podstawy statystycznego modelowania danych albo Bazy danych a z chemii widzę tylko biochemię, chociaż to plany na semestry letnie.

Tutaj spis wszystkich przedmiotów z bioinformatyki:
http://www.bihz.up.wroc.pl/file/file...02014_2015.pdf

[Fru Mannelig]

o, dziękuję, viva91

[velvet_poetry]

Cześć dziewczyny, Generalnie to nie wiem, czy komuś się jeszcze moja opinia przyda ale teraz zaczynam drugi rok geny na UWr; Jeśli mam być szczera, to na pierwszym roku miałam absolutnie wszystko, zresztą - macie spis przedmiotów. Nie są to absolutnie łatwe studia. Mieszkam z dziewczynami z biotechu - tam skupiają się na chemii, ale przynajmniej odpuszczają biologię - jest tylko botanika, zoologia i to jeden egzamin z tych 2 przedmiotów. U mnie to wszystko było rozbite na hm, około 5-6 przedmiotów, zależy co wliczamy w botanikę/zoologię. Ja bym powiedziała, że są to studia interdyscyplinarne w zakresie przedmiotów ścisłych, bo poszerzamy umiejętności i z szeroko pojętej biologii, chemii, a niestety zahaczamy też o fizykę i matmę. Są przedmioty, z których po prostu trzeba się obkuć, np. histologia zwierząt ale są przedmioty, które trzeba zrozumieć od A do Z, inaczej nie pojedziecie dalej - typowo laborki z chemii nieorganicznej/organicznej, matma, statystyka, obliczenia biochemiczne etc. Są też przedmioty, w wypadku których trzeba połączyć te 2 umiejętności - np. biochemia. A są też i okropne kosy, których się nie da pojąć i trzeba mieć maksymalnie dużo szczęścia; mam tu na myśli biofizykę. Nie wiem też, kto wpadł na genialny pomysł, żeby walnąć teraz pierwszorocznym na jeden semestr matematykę i statystykę - te przedmioty na osobnych semestrach były wyzwaniem, a co dopiero razem. Podsumowując, powiem tak - jeśli chcecie łatwych studiów, nie idźcie na GiBE. Ja ostro pracowałam cały rok, w pierwszym semestrze proporcje między pamięciówką a umiejętnościami/obliczeniówką przechylały się na korzyść pamięciówki, w drugim było więcej umiejętnościówki. Choć trzeba ostro pracować, to jednak polecam studia - laborki są naprawdę ciekawe, mnie szczególnie urzekły te z mikrobiologii. Na początku studiów było dość dużo ćwiczeń z mikroskopem (świetlnym - nie liczcie na elektronowy czy fluorescencyjny, ja się pochwalę, że jeden jedyny raz miałam w łapach fluorescencyjny na tych studiach ), w laboratorium bywamy dosyć często, na pierwszym semestrze co prawda mniej, ale na drugim 3x w tygodniu (oczywiście 3 różne laboratoria, 3 różne przedmioty), łącznie tygodniowo wychodziło chyba z 11h zegarowych w samych laboratoriach; a, wsadźcie do kieszeni mity pt. 'student uczy się tylko do sesji', przynajmniej tutaj tak nie jest. Wejściówki zdarzają się przed laborkami, kolokwia z każdego przedmiotu są średnio tak raz na 2 tygodnie ale jak wszystkie zajęcia się zsumują to wychodzi tak, że praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie było kolosa (nawet lepiej, jak jest jeden to się cieszymy, bo zazwyczaj są dwa lub więcej xD). Nie będę straszyć, bo jeśli ktoś jest pracowity i potrafi się zmusić do systematyczności (bo te studia to wymuszają), to spokojnie da sobie radę. Ja jestem szczęśliwa na tym kierunku, spełniam się. Mam nadzieję, że komuś pomogłam i rozwiałam wątpliwości

[lily92920]

Napisane przez velvet_poetry

Cześć dziewczyny, Generalnie to nie wiem, czy komuś się jeszcze moja opinia przyda ale teraz zaczynam drugi rok geny na UWr; Jeśli mam być szczera, to na pierwszym roku miałam absolutnie wszystko, zresztą - macie spis przedmiotów. Nie są to absolutnie łatwe studia. Mieszkam z dziewczynami z biotechu - tam skupiają się na chemii, ale przynajmniej odpuszczają biologię - jest tylko botanika, zoologia i to jeden egzamin z tych 2 przedmiotów. U mnie to wszystko było rozbite na hm, około 5-6 przedmiotów, zależy co wliczamy w botanikę/zoologię. Ja bym powiedziała, że są to studia interdyscyplinarne w zakresie przedmiotów ścisłych, bo poszerzamy umiejętności i z szeroko pojętej biologii, chemii, a niestety zahaczamy też o fizykę i matmę. Są przedmioty, z których po prostu trzeba się obkuć, np. histologia zwierząt ale są przedmioty, które trzeba zrozumieć od A do Z, inaczej nie pojedziecie dalej - typowo laborki z chemii nieorganicznej/organicznej, matma, statystyka, obliczenia biochemiczne etc. Są też przedmioty, w wypadku których trzeba połączyć te 2 umiejętności - np. biochemia. A są też i okropne kosy, których się nie da pojąć i trzeba mieć maksymalnie dużo szczęścia; mam tu na myśli biofizykę. Nie wiem też, kto wpadł na genialny pomysł, żeby walnąć teraz pierwszorocznym na jeden semestr matematykę i statystykę - te przedmioty na osobnych semestrach były wyzwaniem, a co dopiero razem. Podsumowując, powiem tak - jeśli chcecie łatwych studiów, nie idźcie na GiBE. Ja ostro pracowałam cały rok, w pierwszym semestrze proporcje między pamięciówką a umiejętnościami/obliczeniówką przechylały się na korzyść pamięciówki, w drugim było więcej umiejętnościówki. Choć trzeba ostro pracować, to jednak polecam studia - laborki są naprawdę ciekawe, mnie szczególnie urzekły te z mikrobiologii. Na początku studiów było dość dużo ćwiczeń z mikroskopem (świetlnym - nie liczcie na elektronowy czy fluorescencyjny, ja się pochwalę, że jeden jedyny raz miałam w łapach fluorescencyjny na tych studiach ), w laboratorium bywamy dosyć często, na pierwszym semestrze co prawda mniej, ale na drugim 3x w tygodniu (oczywiście 3 różne laboratoria, 3 różne przedmioty), łącznie tygodniowo wychodziło chyba z 11h zegarowych w samych laboratoriach; a, wsadźcie do kieszeni mity pt. 'student uczy się tylko do sesji', przynajmniej tutaj tak nie jest. Wejściówki zdarzają się przed laborkami, kolokwia z każdego przedmiotu są średnio tak raz na 2 tygodnie ale jak wszystkie zajęcia się zsumują to wychodzi tak, że praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie było kolosa (nawet lepiej, jak jest jeden to się cieszymy, bo zazwyczaj są dwa lub więcej xD). Nie będę straszyć, bo jeśli ktoś jest pracowity i potrafi się zmusić do systematyczności (bo te studia to wymuszają), to spokojnie da sobie radę. Ja jestem szczęśliwa na tym kierunku, spełniam się. Mam nadzieję, że komuś pomogłam i rozwiałam wątpliwości

Na "zwykłej" biologii jest to samo, przynajmniej u mnie. Chemia, matma, statystyka na pierwszym roku, potem biochemia, biofizyka, fizjologia itd. Uczyć się trzeba ciągle, bo z większości są co tydzień wejściówki.

[darter]

Cześć

Jestem po bio-chemie, obecnie studiuje całkiem odbiegający od biologii i chemii kierunek ale od dawna marzę o biotechnologii/genetyce. Chciałabym zapytać czy wiecie coś na temat wyników z matury z jakimi lepiej tam nawet nie składać papierów (widziałam że dużo osób na miejsce), to znaczy, jakie są mniej więcej tak zwane progi punktowe. Czy jest jakaś magiczna linia którą trzeba przekroczyć.

pozdrawiam bardzo serdecznie

[Driadeis]

Napisane przez velvet_poetry

Cześć dziewczyny, Generalnie to nie wiem, czy komuś się jeszcze moja opinia przyda ale teraz zaczynam drugi rok geny na UWr; Jeśli mam być szczera, to na pierwszym roku miałam absolutnie wszystko, zresztą - macie spis przedmiotów. Nie są to absolutnie łatwe studia. Mieszkam z dziewczynami z biotechu - tam skupiają się na chemii, ale przynajmniej odpuszczają biologię - jest tylko botanika, zoologia i to jeden egzamin z tych 2 przedmiotów. U mnie to wszystko było rozbite na hm, około 5-6 przedmiotów, zależy co wliczamy w botanikę/zoologię. Ja bym powiedziała, że są to studia interdyscyplinarne w zakresie przedmiotów ścisłych, bo poszerzamy umiejętności i z szeroko pojętej biologii, chemii, a niestety zahaczamy też o fizykę i matmę. Są przedmioty, z których po prostu trzeba się obkuć, np. histologia zwierząt ale są przedmioty, które trzeba zrozumieć od A do Z, inaczej nie pojedziecie dalej - typowo laborki z chemii nieorganicznej/organicznej, matma, statystyka, obliczenia biochemiczne etc. Są też przedmioty, w wypadku których trzeba połączyć te 2 umiejętności - np. biochemia. A są też i okropne kosy, których się nie da pojąć i trzeba mieć maksymalnie dużo szczęścia; mam tu na myśli biofizykę. Nie wiem też, kto wpadł na genialny pomysł, żeby walnąć teraz pierwszorocznym na jeden semestr matematykę i statystykę - te przedmioty na osobnych semestrach były wyzwaniem, a co dopiero razem. Podsumowując, powiem tak - jeśli chcecie łatwych studiów, nie idźcie na GiBE. Ja ostro pracowałam cały rok, w pierwszym semestrze proporcje między pamięciówką a umiejętnościami/obliczeniówką przechylały się na korzyść pamięciówki, w drugim było więcej umiejętnościówki. Choć trzeba ostro pracować, to jednak polecam studia - laborki są naprawdę ciekawe, mnie szczególnie urzekły te z mikrobiologii. Na początku studiów było dość dużo ćwiczeń z mikroskopem (świetlnym - nie liczcie na elektronowy czy fluorescencyjny, ja się pochwalę, że jeden jedyny raz miałam w łapach fluorescencyjny na tych studiach ), w laboratorium bywamy dosyć często, na pierwszym semestrze co prawda mniej, ale na drugim 3x w tygodniu (oczywiście 3 różne laboratoria, 3 różne przedmioty), łącznie tygodniowo wychodziło chyba z 11h zegarowych w samych laboratoriach; a, wsadźcie do kieszeni mity pt. 'student uczy się tylko do sesji', przynajmniej tutaj tak nie jest. Wejściówki zdarzają się przed laborkami, kolokwia z każdego przedmiotu są średnio tak raz na 2 tygodnie ale jak wszystkie zajęcia się zsumują to wychodzi tak, że praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie było kolosa (nawet lepiej, jak jest jeden to się cieszymy, bo zazwyczaj są dwa lub więcej xD). Nie będę straszyć, bo jeśli ktoś jest pracowity i potrafi się zmusić do systematyczności (bo te studia to wymuszają), to spokojnie da sobie radę. Ja jestem szczęśliwa na tym kierunku, spełniam się. Mam nadzieję, że komuś pomogłam i rozwiałam wątpliwości

O kurczę. Całe szczęście, że nie zdecydowałam się na ten kierunek. Dostałam się w zeszłym roku, ale zrezygnowałam, bałam się, że po prostu nie dam rady na takim kierunku jako humanistka.

[baranekbleble]

Właśnie zaczęłam 2 semestr na GIBE na Uwr i trochę się zmieniło u nas w porównaniu do starszego rocznika. Statystyka w II semestrze lecz prowadzona przez nasz wydział( uff ). Prowadzący uczą praktycznego wykorzystania statystyki, czytaj nauka obsługi programu do statystyki i ZERO matematyki, na szczęście. Laborki, jak koleżanka starsza pisała, są super (nawet jeżeli są wymagania i należy być przygotowanym na każde zajęcia). Przedmioty takie jak matematyka i informatyka to bardziej biomatematyka i bioinformatyka. Zadania trudniejsze wchodzą na tematy biologiczne, jak rozmnażanie organizmów i zwiększanie rozmiarów ( nikt nic z tegonie rozumiał, traktowaliśmy to jako dla chętnych, bo kolokwia i tak były z normalnych zadań z pochodnych, granic ciągów i całek), a na informatyce przeszukiwanie i nauka korzystania z baz danych dot. genetyki (ciekawe i nie tak proste jakby się mogło wydawać). Hmmm co jeszcze. Tak jak koleżanka wspomniała, kierunek na początku porusza wiele dziedzin, dopiero pózniej kieruje się na tematy genetyczne, lecz nawet na przedmiotach, które na pozór niby nie mają za wiele wspólnego z genetyką, wskazuje się połączenia i porusza czasem ciekawe dyskusje. I semestr dostaje sie gotowy plan, na II semestr mieliśmy 6 przedmiotów obowiązkowych i 5 przedmiotów dodatkowych, które wybieraliśmy sobie, więc zajęć jest naprawdę sporo bo z ponad połowy są laborki /ćwiczenia, a czasem tez dodatkowo seminaria. I tak po ok.11 przedmiotów co semestr więc czas jest naprawdę przepełniony, ale moim zdaniem warto, bo bardzo ciekawie jest. Jakby co to pytać

[Paula536]

Hej właśnie zastanawiam się nad wyborem studiów. Proszę powiedz mi czy na GIBE jest baaardzo trudna chemia i fizyka?
Mam jeszcze pytanie co do bioinformatyki: to samo;dużo tam chemii i fizyki?

[baranekbleble]

Chemia nieorganiczna spoko, chemia organiczna laborki też spoko, o wiele wiele gorzej z wykładem. W I semestrze jest biofizyka, nasz prowadzący ćwiczenia był dość ..hmm trudny, ale podobno już nie będzie prowadził ćwiczeń. Dużo osób miało problem z zaliczeniem ćwiczeń - ostatecznie kilka osób nie zdało przedmiotu. Na egzaminie też z 15 osób miało poprawkę, ale poszło im jakoś. Z biofizyki trzeba od samego początku, systematycznie się uczyć i rozwiązywać zadania, tak żeby kolokwia, na których zbierasz punkty jakoś szły.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Ogólnie I semestr jest beznadziejny, nie wiele ma wspólnego z genetyką. Coś zaczyna się dziać na 2 semestrze, zwłaszcza Obliczenia w biochemii i biologii eksperymentalnej, gdzie trzeba zaprojektować reakcje PCR, wybierasz mutacje, szukasz choroby, genu i takie tam. Informatyka z biologii też odnosi się do baz danych genetycznych, biologicznych - co przyda się przy projekcie. Jest wiele ciekawych przedmiotów do wyboru na kolejne semestry jak np. rośliny w przyszłości ( wiele ciekawych tematów w postaci prezentacji 30 min każda osoba) , biologia śmierci, nowotworzenie, czy też inne bardziej "genetyczne". I rok kończy nas 65 , zaczynaliśmy w 80. Kierunek mały, ale jak się zgracie to będzie jedna wielka praca zespołowa przed zaliczeniami i egzaminami nam się tak udało - zero rywalizacji i wyścigu szczurów między sobą

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Bioinformatyka była bardzo przyjemna, wiele ciekawych rzeczy, kolokwia pod koniec każdych ćwiczeń z pracy na zajęciach, więc trzeba było słuchać, i powtarzać każdy krok dokładnie, ale spokojnie 3-4 się dostawało. Ogólnie wygląda to tak, że siedzi się przed komputerem i robisz zadania np. masz wyszukać jakąś chorobę w bazie danych, sprawdzić ile ma eksonów itp.. Przy czym na preelekcji ćwiczeniowiec robi te zadania, ty musisz to powtórzyć. Nie ma się czym martwić

[Geneticlover]

Napisane przez baranekbleble

Właśnie zaczęłam 2 semestr na GIBE na Uwr i trochę się zmieniło u nas w porównaniu do starszego rocznika. Statystyka w II semestrze lecz prowadzona przez nasz wydział( uff ). Prowadzący uczą praktycznego wykorzystania statystyki, czytaj nauka obsługi programu do statystyki i ZERO matematyki, na szczęście. Laborki, jak koleżanka starsza pisała, są super (nawet jeżeli są wymagania i należy być przygotowanym na każde zajęcia). Przedmioty takie jak matematyka i informatyka to bardziej biomatematyka i bioinformatyka. Zadania trudniejsze wchodzą na tematy biologiczne, jak rozmnażanie organizmów i zwiększanie rozmiarów ( nikt nic z tegonie rozumiał, traktowaliśmy to jako dla chętnych, bo kolokwia i tak były z normalnych zadań z pochodnych, granic ciągów i całek), a na informatyce przeszukiwanie i nauka korzystania z baz danych dot. genetyki (ciekawe i nie tak proste jakby się mogło wydawać). Hmmm co jeszcze. Tak jak koleżanka wspomniała, kierunek na początku porusza wiele dziedzin, dopiero pózniej kieruje się na tematy genetyczne, lecz nawet na przedmiotach, które na pozór niby nie mają za wiele wspólnego z genetyką, wskazuje się połączenia i porusza czasem ciekawe dyskusje. I semestr dostaje sie gotowy plan, na II semestr mieliśmy 6 przedmiotów obowiązkowych i 5 przedmiotów dodatkowych, które wybieraliśmy sobie, więc zajęć jest naprawdę sporo bo z ponad połowy są laborki /ćwiczenia, a czasem tez dodatkowo seminaria. I tak po ok.11 przedmiotów co semestr więc czas jest naprawdę przepełniony, ale moim zdaniem warto, bo bardzo ciekawie jest. Jakby co to pytać

Na ile mniej więcej trzeba matury napisać? Wysokie są progi punktowe? Chodzi oczywiście o poprzednie lata wiem, że może się to zmienić ale jednak chciałabym tak się zorientować

[tyalme]

Napisane przez Geneticlover

Na ile mniej więcej trzeba matury napisać? Wysokie są progi punktowe? Chodzi oczywiście o poprzednie lata wiem, że może się to zmienić ale jednak chciałabym tak się zorientować

Też bym chciała wiedzieć

[baranekbleble]

http://www.biologia.uni.wroc.pl/pl/p...ia-stacjonarne tu są listy przyjętych na ten rok. Może jakoś pomogą.