VioletJewel- pogromca podróbek przedstawia...

[VioletJewel]

Widziałam już podróbki Angela, ale czegoś takiego jeszcze nie... Ludzie, którzy to licytują są chyba ślepi... A najgorsze , że sprzedaje takie COś super sprzedawca...Ale wstyd!

http://www.allegro.pl/item105027263_...oryginal_.html

[homyk]

[Pomadka]

Jestem nienormalna, niech mie ktoś oświeci, bo nie rozumiem...

[homyk]

te subtelne różnice...

[aga79]

[Pomadka]

Aż poleciałam zobaczyć jaki ja mam podpis na pudełku. (chyba) Dobry!

[VioletJewel]

Sprzedawca jeszcze bezczelnie twierdzi, że to oryginał... Zastanawiam się , czy nie napisać do licytujących z wyjaśnieniem, że oryginalnego Angela markuje Thierry Mugler, a nie Flierry Nugler A tak wygląda oryginalne opakowanie 50ml, dla porównania

[Edyta]

Napisane przez VioletJewel

Sprzedawca jeszcze bezczelnie twierdzi, że to oryginał... Zastanawiam się , czy nie napisać do licytujących z wyjaśnieniem, że oryginalnego Angela markuje Thierry Mugler, a nie Flierry Nugler A tak wygląda oryginalne opakowanie 50ml, dla porównania

No nie, skoro i supersprzedawcy zaczynają się w to "bawić", to komu wierzyć?

[Eenax]

Ja napisałam i do tych licytujacych jak i napisałam do tego wystawiajacego.

dziewczyny ostrzegłam przed ta orydynarną podróbą a sprzedajacemu napisałam parę słow od oszustów.

[*majka*]

Napisane przez VioletJewel

Sprzedawca jeszcze bezczelnie twierdzi, że to oryginał... Zastanawiam się , czy nie napisać do licytujących z wyjaśnieniem, że oryginalnego Angela markuje Thierry Mugler, a nie Flierry Nugler A tak wygląda oryginalne opakowanie 50ml, dla porównania

Moze po prostu trzeba napisac do allegro-powinni zamknac konto za sprzedawanie podroby jako oryginal

[Jeanette]

No co chcecie, przeciez to oryginalny... Flierry Nugler

W sumie śmieszne to i straszne zarazem:/

[evee]

nie mam kartonika po Angelu, poza tym mam inny flakonik,ale to ,ze sprzedawca ktory dotad mial oryginaly sprzedaje podrobe!!!!????
do tej pory mial wylacznie oryginaly i jakos nie moge uwierzyc ,ze nagle zachcialo mu sie sprzedawac jedna podrobke.. no ale napis ewidentnie przedstawia inna marke:/

[neonka28]

a może się nie poznał na tym co kupił i co sprzedaje..

[homyk]

Napisane przez neonka28

a może się nie poznał na tym co kupił i co sprzedaje..

Ja też tak właśnie pomyślalam - to taka optymistyczna wersja wydarzeń...

[VioletJewel]

Poznał się poznał Dlatego wystawił 'bez ceny minimalnej'. Zgłosiłam naruszenie zasad do allegro, ale jak na razie nic nie zrobili... Ale może koleś odpowie za swoją bezczelność, raz zgłosiłam sprzedawcę, który miał 1025 komentarzy, a sprzedawał same podróby tuszy Volume Shocking za 25zł...a ludzie wystawiali mu prawie same pozytywy, nie zadając sobie trudu, aby porównać produkt w sklepie...Na szczęście allegro zareagowało i następnego dnia oszust miał zawieszone konto- i do dziś wisi

http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=2788122

[rawita]

Rany... Ja bym pewnie nawet nie popatrzyła na ten podpis. Tak sugestywne są te zapewnienia sprzedawcy

[Meriamon]

Nie ma to jak oryginał
Takiej podróby jeszcze nie widzialam...
A sprzedawca pamiętam,ze wielokrotnie był polecany przez Dreamer'a...faktycznie miał oryginały bo od czasu do czasu kukałam na jego aukcje,a tu proszę taki rarytasik

[Adeline]

Ten Sprzedawca miał nawet swego czasu tak pożądane przez Wizażanki
Le Feu, Safari i chyba Kenzo Tygrysa.
A teraz ten Fierry Szmugler.
Chyba największy lęk odczuwam przed zakupem na Allegro właśnie Angel.

[dreamer4]

Napisane przez Meriamon

Nie ma to jak oryginał
Takiej podróby jeszcze nie widzialam...
A sprzedawca pamiętam,ze wielokrotnie był polecany przez Dreamer'a...faktycznie miał oryginały bo od czasu do czasu kukałam na jego aukcje,a tu proszę taki rarytasik

No jestem w szoku, sam wielokrotnie od niej kupiłem, ona sprowadza zapachy ze stanów, na pewno ktoś jej cos wcisnął, napisze do niej maila, bo myślę, że nie zdaje sobie sprawy, co sprzedaje,

[Pomadka]

Też ciężko mi uwierzyć, że ten sprzedawca bawi się w przemycanie podróbek między oyginałami... BYć może to jednorazowy występ i w dodatku nieświadomy, ale fakt zaistniał.

O widzę, że aukcja zakończona, ofety wycofane... Chyba wasza reakcja pomogła.

[dreamer4]

Zagadałem do niej na gg, twierdzi, że były kupione w stanach za 60$, w renomowanej perfumerii, i że jest Thierry, tylko sposób pisania się zmienił, że T jest jakby połączone z H, że w stanach zmienił się projekt graficzny, ma zawiesić aukcje, to wyjaśnić, dostać potwierdzenie, poprosiłem, aby je zeskanowała i mi przesłała . W szoku jestem, nie wiem co o tym myśleć, sam ostrzyłem zęby na tego Angela, dla siostry, nie zauważyłem, różnicy w napisie, byłem pewny na 100%, sam wielokrotnie kupiłem u niej, moi znajomi, polecałem na forum, zresztą wątpię, aby ktoś kto sprowadza rarytasy sprzedawał taką ordynarną podróbkę, z własnego doświadczenia wiem, że istnieją dwa rodzaje podrób, te bardziej oficjalne, które tylko przypominają wygładem oryginały, maja podobne nazwy „ Donna Karenina”, „ Kenya Journey”, i bardziej chamskie tureckie, które maja identyczne opakowania, flakony, napisy, tylko tandetnie wykonane. A ta aukcja nie miała tych znamion, może na serio zmienił się projekt graficzny…..Może ktoś ma dostęp do tego zapachu w Stanach

[Pomadka]

A ta aukcja nie miała tych znamion, może na serio zmienił się projekt graficzny…..Może ktoś ma dostęp do tego zapachu w Stanach

Wątpię, aby TM zmnieniał swój podpis [grafike] na opakowaniach, ale ja się nie znam...

Sama początkowo nie wiedziałam co z tą aukcją jest nie tak, zwróciła moją uwagę litera T [bądź] F, H-ciężko odczytać, G też jest jakieś dziwne w nazwisku, ale nie czaiłam dalej, no i taki kwiatek.

[homyk]

Załącznik z podpisem TM w moim pierwszym poście w tym wątku jest ze strony Muglera, gdzie żadnych takich zmian, o których allegrowiczka napisała Dreamerowi nie widać. Dziwne jakieś to wszystko

[dreamer4]

[quote=Pomadka]Wątpię, aby TM zmnieniał swój podpis [grafike] na opakowaniach, ale ja się nie znam...


Może był pijany

[konfitura]

Kupiłam kilka dni temu Angela w Stanach - nie ma takich zmian. Nie wierzę aby z własnej woli chciał stać się Flierrym...

[dreamer4]

Myslę, że nie zrobiła tego świadomie, dlatego ja kupuje głownie rarytasy- ich nie podrabiaja, bo juz teraz na testerach nie można polegac nawet.
Zresztą ona przewaznie sprzedaje raytasy, a ich chyba jeszcze nie podrabiają.

[Pomadka]

Napisane przez dreamer4

Może był pijany

Może i był, ale nie do tego stopnia.

I jeszcze jedno mi się nasunęło.

Zagadałem do niej na gg, twierdzi, że były kupione w stanach za 60$, w renomowanej perfumerii, i że jest Thierry, tylko sposób pisania się zmienił, że T jest jakby połączone z H, że w stanach zmienił się projekt graficzny,

Jeśli zmienił się w Stanach sposób podpisu, to może i do PL dotarłaby taka informacja, ewnetualnie zmienione opakowania... Może pojawiłaby się gdzieś jakaś wzmianka o zmianach w podpisie/grafice TM.

Na tę chwilę [póki się nie wyjaśni ], to dla mnie jest to mętne tłumaczenie i wynika z tego, że sprzedawca dobrze wiedział co wystawia na licytację!

[dreamer4]

Tez myślę, ze to podróba, nie wierze w zmianę znaku firmowego, jednak mysle, że nie zrobił tego specjalnie, jak ktoś sprzedaje takie skarby jak Le feu , tygrys czy safari i porządnie na tym zarabia, po co mu taka kompromitacja…

[demonik]

Napisane przez Pomadka

Wątpię, aby TM zmnieniał swój podpis [grafike] na opakowaniach, ale ja się nie znam...

Ja też w to szczerze wątpię, a tłumaczenie sprzedawcy zupełnie do mnie nie trafia. Bzdura.

Zajrzałam na oficjalną stronę Thierry'ego Muglera: www.thierrymugler.com i wszędzie widnieje dobrze nam znane logo .

[VioletJewel]

Napisane przez Pomadka

Na tę chwilę [póki się nie wyjaśni ], to dla mnie jest to mętne tłumaczenie i wynika z tego, że sprzedawca dobrze wiedział co wystawia na licytację!

Ależ oczywiście, ona dobrze wiedziała, co sprzedaje...świadczą o tym najlepiej jej tłumaczenia wyssane z palca Dziewczyny, nie bądźcie naiwne, to, że do tej pory sprzedawała oryginały nie znaczy wcale, że jest uczciwym sprzedawcą A tego, czy na jej aukcjach były TYLKO I WYłąCZNIE oryginały nie wie nikt - moze od czasu do czasu zdarzyła się jakaś "wpadka",z której kupujący po prostu nie zdawał sobie sprawy...Sama jestem sprzedawcą na allegro i wiem, że liczba komentarzy idąca w setki pozytywów jeszcze o niczym nie świadczy- więc kupując trzeba bardzo uważać i kierować się zdrowym rozsądkiem