|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 65
|
Depresja poporodowa?
Cześć, chyba piszę tylko po to żeby się wygadać. 3 miesiące temu urodziłam dziecko, zdrowe i ogólnie super sie rozwija. Niestety poród przez cesarskie cięcie w znieczuleniu całkowitym. Przez 14 godzin męczarnia na porodówce, okystocyna - pełne rozwarcie, ale okazało się, że maluszek owinięty pepowiną i tracił tetno przy każdym skurczu. Decyzja lekarzy o CC. Po cesarce czułam się okropnie, wszystko bolało, ale powoli doszłam do siebie. Karmię piersią. A teraz do sedna...
Caly czas myślę o tym, że nie urodziłam naturalnie, że mąż nie przeciął pępowiny, że nie bylo kontaktu skóra do skóry i pierwszego karmienia piersią tylko podałam sztuczne mleko. W nocy potrafie budzić się i zaczynam o tym mysleć i płaczę. Nawet nie potrafię powiedzieć, że urodzilam, bo przecież nie urodziłam, tylko wyjęli ze mnie dziecko. W domu staram sie być matka polką: obiad ugotowany, posprzątane, maluch ogarnięty i zadowolony. Ale od czasu porodu mam też kłotnie z meżem o byle pierdołę. Martwię się każdym pryszczykiem u malego, katarem, kichnięciem. Łapię sie na tym, że jak on płacze albo ma marudny dzień to ja się denerwuję i myślę, że wolałabym wrócić do pracy, żeby go nie było, mimo że kocham go nad życie. Czasem myślę, że wolalabym żeby mnie nie było, ale rzadko. Mąż nie wspiera zbytnio. W weekend zajmę się maluchem, ze mogę troszkę odetchnąć, ale czuję się wypalona. Jakieś rady jak przestac myśleć o tym cholernym porodzie, bo to mnie najbardziej dołuje? Pozdrawiam |
|
|
|
|
#2 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 14
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Może depresja poporodowa to za duże słowo. Prędzej jesteś po prostu mega przemęczona. Przez ostatnie 3 miesiące Twoje życie wywróciło się do góry nogami i wszystko podporządkowane jest Malcowi.
Przykre, że nie dzielicie się opieką po połowie. Co do porodu - też "rodziłam" przez CC w znieczuleniu ogólnym, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby czuć się przez to gorszą matką. Dla Twojego dziecka nieważne jest jak przyszło na świat (mimo mnóstwa zalet porodu sn). Ale pomysl, że gdyby nie CC, to nie wiesz jaki byłby finał porodu. Swoje CC traktuję w kategorii "uratowało życie mojego dziecka", więc jak mam widzieć w nim wady Odpoczywaj, ile wlezie i olej obraz idealnej matki Polki - ugotowane, posprzątane, itd. Poczekaj, aż hormony się trochę uspokoją i przede wszystkim zadbaj o siebie. Przez pierwsze miesiące życia synka większości czasu przeleżałam lub przesiedziałam z synkiem przy piersi i jakoś mąż nie umarł z głodu, a domu nie zarósł brudem... ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Eh serio ? Masz zdrowe, fajne, 3 miesięczne dziecko i tracisz czas na myślenie o glupotach? Jak w ogóle możesz myśleć że nie urodziłas..? A niby co zrobiłaś?? Są po prostu różne rodzaje porodu, ale żaden z nich nie jest mniej "wartościowy". Ciesz się dzieciątkiem i nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
Ty serio o tym wyjęciu dziecka? Na mózg upadłaś po cesarce czy jak? Urodziłaś. Zdrowe jest. Żyje. Jeśli ktokolwiek powie inaczej- pluj mu w twarz. Serio. Nie wiem jak można uważać, że cesarka (szczególnie ze wskazania takiego jak u Ciebie) to nie urodzenie dziecka. Kobieto, chwal czasy w których przyszło ci żyć, bo byle 100lat temu twój mąż być może bylby wdowcem, a nawet jeśli Ty byś przeżyła to może mielibyście za sobą pogrzeb noworodka! A Ty masz dziecko przy sobie! Żywe i zdrowe. BTW ja rodzilam prawie 40 godzin. Potem cc. Dobre 3 miesiące zajęło mi dojście do siebie na tyle, żebym dała radę przejść się z wózkiem na spacer. Wcześniej dojście do toalety o własnych siłach było malo realne. Moj syn już chodzi do szkoły- zdrowy dzieciak, a ja nadal pamiętam poród, każdy cholerny skurcz. Co wieczór gaszę mu lampkę nocną, zanim się położę spać, patrzę jak spokojnie oddycha, przykrywam, żeby nie zmarzł w nocy...I naprawdę dziękuję wszelkim duchom opatrzności, że się urodziłam w kraju i czasie, gdzie mi tą cesarkę w końcu zrobili. Do Ciebie w końcu też to dotrze, że ta operacja to było najlepsze co Ci się przytrafiło. Nie było kontaktu skóra do skóry...trudno. mogła być skóra do zasiniałego ciała twojego dziecka. Pomyśl o tym. Nie było karmienia piersią...kobieto, mogło nie być żadnego karmienia. Rozumiesz? A karmić mozesz teraz. Laktacja ma to do siebie, że można ją wywołać. Jedyne co mi się nie podoba to postawa twojego męża. Ojciec jest dziecku potrzebny od początku, nie może być tylko weekendowym tatuśkiem, szczególnie po takich przeżyciach z porodem powinien ciebie wspierać i dbać o twój komfort psychiczny. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Myślę, że wyolbrzymiasz, ale może to wynikać z Twojego przemęczenia, spadku nastroju. Musisz porozmawiać ze swoim mężem, bo nie może być tak, że Pan od czasu do czasu łaskawie pomoże, a Ty ze wszystkim jesteś sama, bo to wykańcza. Jak kilka razy nie ugotujesz obiadu, nie posprzątasz bo nie będziesz miała po prostu na to siły też się nic nie stanie. Może próbujesz być za idealna?
Kobieto ciesz się, że dziecko zdrowe, a czy cc czy naturalnie - nie ma to znaczenia. Czytam wątek innej wizażanki, która bardzo pragnie dziecka, a nie może. Myśli o in vitro, więc naprawdę doceń to co masz. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Depresja poporodowa?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;81693606]Myślę, że wyolbrzymiasz, ale może to wynikać z Twojego przemęczenia, spadku nastroju. Musisz porozmawiać ze swoim mężem, bo nie może być tak, że Pan od czasu do czasu łaskawie pomoże, a Ty ze wszystkim jesteś sama, bo to wykańcza. Jak kilka razy nie ugotujesz obiadu, nie posprzątasz bo nie będziesz miała po prostu na to siły też się nic nie stanie. Może próbujesz być za idealna?
Kobieto ciesz się, że dziecko zdrowe, a czy cc czy naturalnie - nie ma to znaczenia. Czytam wątek innej wizażanki, która bardzo pragnie dziecka, a nie może. Myśli o in vitro, więc naprawdę doceń to co masz.[/QUOTE] Zgadzam się z tym odnośnie męża, ale nie zgadzam się z resztą. I przerażają mnie wypowiedzi, które tutaj padły. Tak, ciąża może powodować depresję i pisanie komuś, że przesadza albo że ma się cieszyć z tego, że dziecko jest zdrowe, to absolutny brak empatii i zrozumienia. W dodatku reprezentujecie sobą typową postawę, przez którą kobiety w ciąży i po porodzie boją się mówić bliskim, że czują się źle psychicznie. Brak mi słów. |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Po pierwsze jestem przerażona odpowiedziami. Serio, ktoś ma doła, baby bluesa, może depresję a wy tutaj "nie przesadzaj masz zdrowe dziecko?".
Autorko, wiele kobiet po porodzie ma takie odczucia. Czasami to trwa kilka dni a czasami dłużej i czasami serio kończy się na depresji. U mnie też z powodu komplikacji przy porodzie nie było kontaktu skóra do skóry i nie mogłam karmić kilkanaście godzin, miałam potem długo wyrzuty sumienia, pretensje do świata, że to "nie tak miało wyglądać". Miałam bardzo obniżony nastrój i takie myśli, że ten poród wpłynął negatywnie na mnie i moją relację z dzieckiem. U mnie akurat pomogło wsparcie męża, mamy, teściowej. Oczekiwałaś, że zaczniesz za przeproszeniem rzygać tęczą i niestety tak nie jest. Myślę, że u Ciebie kluczowe są 2 sprawy, pierwsza to problem z mężem, który musi się bardziej zaangażować i druga, to przerobienie tego problemu z cesarką. Dołącz do jakiejś grupy wsparcia na fb dla kobiet po cesarce, porozmawiaj z psychologiem. Rozmawiać z mężem pewnie już próbowałaś. Ja ci życzę jak najszybszej poprawy nastroju.
__________________
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
A jak odebrałaś moją odpowiedź to mi to lata i tyle. |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Depresja poporodowa?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;81693866]Tak dziewczyna wyolbrzymia patrząc na to obiektywnie , ale w wyniku złego stanu psychicznego( nie chce diagnozować depresji bo od tego jest psychiatra) takie myśli mogą być co napisałam, dlatego powinna przede wszystkim porozmawiać z mężem, żeby więcej się udzielał i ją wsparł. Niech idzie też do psychiatry.
A jak odebrałaś moją odpowiedź to mi to lata i tyle.[/QUOTE] Widać po tonie wypowiedzi, że kopanie leżącego też Ci "lata". Brawo. |
|
|
|
|
#10 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Urodzilam dzieci w latach 90 .
Wówczas nie było.mody na kontakt skóra ze skórą i maz nie był ze mną przy porodzie Powiem więcej zaplacilam gruba kase za znieczulenie zeby drugie ze mnie wyjeli (jak to napisałaś )bo pierwszy poród wspominam jako koszmar Mam wspaniały kontakt z moimi dziecmi i nigdy nie mialam rozkminy ze przez brak kontaktu skóra do skóry cis straciłam Masz cale zycie na ten kontakt a gdyby nie cc to może byś miała kontakt z dzieckiem na cmentarzu Pomysł o tym że przez wiele lat kobiety w Polsce nie miały dzieci po porodzie kladzionych na brzuchu nie miały mężów przy porodzie itp Czy przez to nasze matki kochaly nas mniej?nie były 100% matkami? Myślę że rzeczywiście powinnaś odwiedzić lekarza bo twoje problemy/myślenie nie jest normalne Nie wiem czy to depresja poporodowa ale warto zapytać specjalisty o radę Ps.dzielilas się swoimi rozmyslaniami ze swoją mama?teściowa albo siostra? Może one ci wytłumaczą ze cc to nie przeklenstwo a blogoslawienstwo Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-02-26 o 07:52 |
|
|
|
|
#11 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
Autorko, nie męcz się z tym sama, idź do lekarza. Postawi diagnozę, będzie wiadomo o co chodzi, będziesz mogła otrzymać najlepszą pomoc. |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Depresja poporodowa?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8169466 1]Dołączam się. Niby kopanie leżącego na tym forum jest na porządku dziennym, ale jakoś nie mogę do tego przywyknąć.
Autorko, nie męcz się z tym sama, idź do lekarza. Postawi diagnozę, będzie wiadomo o co chodzi, będziesz mogła otrzymać najlepszą pomoc.[/QUOTE]W którym zdaniu ktokolwiek kopał tu Autorkę wątku? Nadinterpretacja sięga księżyca. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
|
Dot.: Depresja poporodowa?
A co jak ojciec dziecka pracuje, a nie siedzi w domu? Też ma być 100% 50/50???? Jak?
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
Autorko, rozumiem Cię, ja przez pierwsze tygodnie budziłam się z płaczem po traumatycznym porodzie, ale SN. Albo nie spałam, bo jak tylko mały westchnął, to od razu myslałam, że coś jest nie tak. Ale dużo pomogło mi wsparcie męża i mamy - oni mi tłumaczyli, uspokajali. I przyznam, że z czasem, gdy dziecko było już coraz większe, wchodziło w interakcje ze mną, to się zmieniało. Na CC nie patrz w kategorii swojej winy, bo mam wrażenie, że tak to teraz odbierasz. To było tak naprawdę ratowanie życia dziecka, przypadek losowy - poród SN by się po prostu nie powiódł i już, nie było to od Ciebie zależne. Te pierwsze chwile są ważne, ale pamiętaj, że to są tylko chwile, a teraz masz całe życie. I to, że masz gorszy dzień, myśli o ucieczce itd - nie czyni z Ciebie gorszej matki. Po prostu jesteś przeciążona. Moja położna w pierwszej kolejności zaleciła mi przy takich nastrojach, aby iść do lekarza i się zbadać - tarczyca często pogarsza samopoczucie, a po ciąży może szaleć. Może poszukaj innych matek w okolicy, na wspólne spacery? I przede wszystkim poproś o pomoc psychologiczną, bo nie masz co się męczyć. |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Po pierwsze - bardzo mi przykro, powinnaś iść do psychologa. Dobrego psychologa. Razem z mężem zresztą.
A pisanie takiej kobiecie "ciesz się, urodzilas zdrowe dziecko" to tak jakby pisać komuś z depresją "ciesz się, bo w Afryce dzieci gloduja a ty masz co jeść i bieżącą wodę". Bez sensu. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Ja rozumiem, o co Tobie chodzi. Ale autorka pisze, że mąż średnio się angażuje. To, co ona robi w domu, to też jest poniekąd praca - i często fizyczna, bardzo męcząca. Mój mąż też pracuje, powiem więcej - ja też pracuję - wtedy, kiedy on jest po pracy, to on przejmuje opiekę nad dzieckiem, a ja wtedy tyram. I mamy oboje wolne wieczorem. I wielu zaangażowanych ojców właśnie w ten sposób przejmuje opiekę nad dzieckiem, po godzinach pracy, zwłaszcza że skoro autorka karmi piersią, to pewnie ona ogarnia wszystkie wstawania nocne. Ja z powodzeniem mogę powiedzieć, że zajmujemy się z mężem dzieckiem pół na pół, w czasie, kiedy on jest dostępny.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Depresja poporodowa?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81694511]Urodzilam dzieci w latach 90 .
Wówczas nie było.mody na kontakt skóra ze skórą i maz nie był ze mną przy porodzie Powiem więcej zaplacilam gruba kase za znieczulenie zeby drugie ze mnie wyjeli (jak to napisałaś )bo pierwszy poród wspominam jako koszmar Mam wspaniały kontakt z moimi dziecmi i nigdy nie mialam rozkminy ze przez brak kontaktu skóra do skóry cis straciłam Masz cale zycie na ten kontakt a gdyby nie cc to może byś miała kontakt z dzieckiem na cmentarzu Pomysł o tym że przez wiele lat kobiety w Polsce nie miały dzieci po porodzie kladzionych na brzuchu nie miały mężów przy porodzie itp Czy przez to nasze matki kochaly nas mniej?nie były 100% matkami? Myślę że rzeczywiście powinnaś odwiedzić lekarza bo twoje problemy/myślenie nie jest normalne Nie wiem czy to depresja poporodowa ale warto zapytać specjalisty o radę Ps.dzielilas się swoimi rozmyslaniami ze swoją mama?teściowa albo siostra? Może one ci wytłumaczą ze cc to nie przeklenstwo a blogoslawienstwo[/QUOTE] A dzieci z cc żyją całkiem normalnie, mają fajny kontakt z rodzicami i nie ciągnie się za nimi żadna trauma ![]() Btw.nasunęła mi się jeszcze jedna myśl - czy przypadkiem Autorka nie zabłądziła na jakąś inteligentną inaczej grupkę maDek na fejsie? Podejście, że nie urodziła własnego dziecka (?!) kojarzy się od razu z wypocinami z takich zakątków internetów. Tam tego typu hejty są na porządku dziennym; dla własnego zdrowia psychicznego lepiej nie uczestniczyć w niczym takim, bo od karyn, ledwie umiejących sklecić zdanie po polsku to szybciej można zebrać bęcki za takie właśnie absurdy, niż uzyskać jakąś merytoryczną poradę. |
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
Rzeczywiście super pocieszenie i idealna reakcja na problemy.
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
Swoją drogą, często jest tak że oboje rodzice pracują np. 8-16, więc ciężko ustawić żeby jedno pracowało, a drugie siedziało w domu i na odwrót :P |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Gdzieś ostatnio czytałam, że poród przez cc zwiększa ryzyko depresji poporodowej, z racji że organizm nie odnotowuje tego jako porodu, a raczej stratę ciąży. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale tak czy inaczej, takie odczucia są normalne. Autorko, nie słuchaj tych bredni, że nie wolno ci czuć się źle, jeśli tylko dziecko jest zdrowe. Podziel się tymi myślami z terapeutą, on cię nie będzie oceniać
|
|
|
|
|
#22 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Może porozmawiaj o tym z psychologiem? Bo nie brzmi to dobrze.
Trochę cię rozumiem. Miałaś taką piękną wizję - poród naturalny, rozemocjonowany i troskliwy mężczyzna i tatuś obok, dziecko się rodzi, pierwszy krzyk, przecięcie pępowiny, od razu do piersi, rodzinna sielanka... A wszystko poszło zupełnie inną, wiele mniej przyjemną drogą. No niestety nie zawsze jest tak jak się sobie coś wymarzy i jakoś trzeba się z tym pogodzić i cieszyć tym, co jest, a jest przecież wiele - masz wspaniałego, zdrowego malucha.
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
Dziecko jest wspólne i jeśli jest bardzo absorbujące, to uważam, że ojciec po pracy powinien przejąć dziecko chociaż na godzinę, półtorej, żeby mama miała czas się ogarnąć psychicznie i fizycznie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Matka ma czas polozyc sue w ciagu dnia I odpoczac
Now przesadzajmy ze zajmowanie sie malym dzieckiem JEDNYM to jakas harowka Jak nie ma czasu dla siebie to nich nie gotuje obiadu albo odkurza raz na tydzień Mnie zawsze wkurzam takie dramatyzowanie jak to opieka nad niemowlakiem wykańcza Bez przesady |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Depresja poporodowa?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81704821]Matka ma czas polozyc sue w ciagu dnia I odpoczac
Now przesadzajmy ze zajmowanie sie malym dzieckiem JEDNYM to jakas harowka Jak nie ma czasu dla siebie to nich nie gotuje obiadu albo odkurza raz na tydzień Mnie zawsze wkurzam takie dramatyzowanie jak to opieka nad niemowlakiem wykańcza Bez przesady[/QUOTE] ![]() Każdy ma inne dziecko, przy niektórych trzeba siedzieć non stop i nie ma się nawet czasu wysrać. Jak ktoś sobie z tym nie radzi psychicznie czy fizycznie to nie jest dramatyzowanie. Każdy ma prawo do słabości, także przy opiece nad dzieckiem, na które się sam zdecydował. |
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Depresja poporodowa?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81704821]Matka ma czas polozyc sue w ciagu dnia I odpoczac
Now przesadzajmy ze zajmowanie sie malym dzieckiem JEDNYM to jakas harowka Jak nie ma czasu dla siebie to nich nie gotuje obiadu albo odkurza raz na tydzień Mnie zawsze wkurzam takie dramatyzowanie jak to opieka nad niemowlakiem wykańcza Bez przesady[/QUOTE] Podejrzewam, że wkurza Cię tak samo, jak mnie twierdzenie, że każdy niemowlak jest taki sam. Ja przez pierwsze 2 miesiące byłam ciągle z dzieckiem przy cycku - nie z własnej woli, tylko dlatego, że tego potrzebowało. Niektóre dzieci po prostu położysz na drzemkę i będą spały 3 godziny w trakcie dnia, a inne śpią tylko czujnie i przy cycku. Pomijam kolki i inne historie. Potem odkryłam chustowanie i było lepiej, co nie zmienia faktu, że twierdzenie, że opieka nad dzieckiem to betka jest śmieszne. |
|
|
|
|
#27 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Nie znam nikogo kto ma dzieci i nie miał czasu się w***
Może powinny przeorganizowac swoją opiekę nad dzieckiem skoro muszą same nosić pieluchy (brak czasu na wysranie) Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2018-02-26 o 21:21 Powód: *** złe słowo |
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 65
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Kwestii wyjaśnienia:
1) nie wykańcza mnie opieka nad dzieckiem. Uwielbiam to robić i bawić się z nim jak nie śpi. To nie było tematem mojego pierwszego postu 2) rozmawialam o moich myślach z mężem, on mnie wspiera i tłumaczy, ze byłam dzielna i podziwia jak wiele zniosłam (nie miałam podanego znieczulenia, bo nie zdążyli i wszystkie skurcze odczuwałam). Mąż był przy mnie i widzial jak mnie boli. 3) nie zbłądziłam do żadnej grupy madek, to co napisałam tak odczuwam 4) rozmawialam o tym z moją mamą. Ona ma za sobą 3 cc. Powiedziała, że to dość normalny stan, kazała odpoczywać i wspiera codziennie rozmową. 5) mąż przy dziecku pomaga na tyle ile pozwala mu czas po pracy w tygodniu. W weekend jest różnie, czasem więcej zajmie sie małym, czasem mniej. Bardziej chodzi mi o to, że mimo proszę o pomoc w sprawach domowych to mija dzień lub dwa zanim coś zrobi. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Nie robię z siebie ofiary i nie chcę współczucia. Po prostu te myśli nachodzą nocą, kiedy po karmieniu nie mogę zasnąć. W ciągu dnia jest ok. |
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Depresja poporodowa?
xfrida, komentarz na poziomie, nie ma co.
---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#30 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Depresja poporodowa?
Cytat:
![]() zupełnie bez znaczenia jak urodziłaś. nosiłaś malucha 9 mscy? nosiłaś. po 2 co za różnica czy poród zwykły czy cesarka, wiele kobiet ma cesarki z powodu różnych przeciwwskazań, z uwagi na dobro matki lub dziecka, więc w ogóle wymyśliłaś problem z sufitu. nie mówiąc o tym że rodzice adopcyjni też kochają swoje dzieci bo w koncu na tym chyba to polega. nie jesteś gorszą mamą tylko dlatego że urodziłaś przez cc, przestań. jest zresztą dyskusja o cc na życzenie, nie wiem czy to w koncu jest możliwe czynie, ale niejedna mama by chciała lub zdecydowałaby się świadomie. ja tam uważam że lepsze pod pewnymi względami jest cc niż siłami natury. a na zmęczenie i deprechy, a masz możliwość dotrudnić sobie opiekunkę w tygodniu żeby cię odciążyła ? wizyta u psychologa? |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:33.








jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...









