Depresja poporodowa? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-25, 15:34   #1
beata0807
Raczkowanie
 
Avatar beata0807
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 65

Depresja poporodowa?


Cześć, chyba piszę tylko po to żeby się wygadać. 3 miesiące temu urodziłam dziecko, zdrowe i ogólnie super sie rozwija. Niestety poród przez cesarskie cięcie w znieczuleniu całkowitym. Przez 14 godzin męczarnia na porodówce, okystocyna - pełne rozwarcie, ale okazało się, że maluszek owinięty pepowiną i tracił tetno przy każdym skurczu. Decyzja lekarzy o CC. Po cesarce czułam się okropnie, wszystko bolało, ale powoli doszłam do siebie. Karmię piersią. A teraz do sedna...
Caly czas myślę o tym, że nie urodziłam naturalnie, że mąż nie przeciął pępowiny, że nie bylo kontaktu skóra do skóry i pierwszego karmienia piersią tylko podałam sztuczne mleko. W nocy potrafie budzić się i zaczynam o tym mysleć i płaczę. Nawet nie potrafię powiedzieć, że urodzilam, bo przecież nie urodziłam, tylko wyjęli ze mnie dziecko.
W domu staram sie być matka polką: obiad ugotowany, posprzątane, maluch ogarnięty i zadowolony. Ale od czasu porodu mam też kłotnie z meżem o byle pierdołę. Martwię się każdym pryszczykiem u malego, katarem, kichnięciem. Łapię sie na tym, że jak on płacze albo ma marudny dzień to ja się denerwuję i myślę, że wolałabym wrócić do pracy, żeby go nie było, mimo że kocham go nad życie. Czasem myślę, że wolalabym żeby mnie nie było, ale rzadko.
Mąż nie wspiera zbytnio. W weekend zajmę się maluchem, ze mogę troszkę odetchnąć, ale czuję się wypalona.
Jakieś rady jak przestac myśleć o tym cholernym porodzie, bo to mnie najbardziej dołuje?
Pozdrawiam
beata0807 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-25, 17:55   #2
iga_85
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 14
Dot.: Depresja poporodowa?

Może depresja poporodowa to za duże słowo. Prędzej jesteś po prostu mega przemęczona. Przez ostatnie 3 miesiące Twoje życie wywróciło się do góry nogami i wszystko podporządkowane jest Malcowi.
Przykre, że nie dzielicie się opieką po połowie.

Co do porodu - też "rodziłam" przez CC w znieczuleniu ogólnym, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby czuć się przez to gorszą matką.
Dla Twojego dziecka nieważne jest jak przyszło na świat (mimo mnóstwa zalet porodu sn).
Ale pomysl, że gdyby nie CC, to nie wiesz jaki byłby finał porodu. Swoje CC traktuję w kategorii "uratowało życie mojego dziecka", więc jak mam widzieć w nim wady

Odpoczywaj, ile wlezie i olej obraz idealnej matki Polki - ugotowane, posprzątane, itd.
Poczekaj, aż hormony się trochę uspokoją i przede wszystkim zadbaj o siebie.

Przez pierwsze miesiące życia synka większości czasu przeleżałam lub przesiedziałam z synkiem przy piersi i jakoś mąż nie umarł z głodu, a domu nie zarósł brudem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iga_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-25, 23:45   #3
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: Depresja poporodowa?

Eh serio ? Masz zdrowe, fajne, 3 miesięczne dziecko i tracisz czas na myślenie o glupotach? Jak w ogóle możesz myśleć że nie urodziłas..? A niby co zrobiłaś?? Są po prostu różne rodzaje porodu, ale żaden z nich nie jest mniej "wartościowy". Ciesz się dzieciątkiem i nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 00:48   #4
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez beata0807 Pokaż wiadomość
Cześć, chyba piszę tylko po to żeby się wygadać. 3 miesiące temu urodziłam dziecko, zdrowe i ogólnie super sie rozwija. Niestety poród przez cesarskie cięcie w znieczuleniu całkowitym. Przez 14 godzin męczarnia na porodówce, okystocyna - pełne rozwarcie, ale okazało się, że maluszek owinięty pepowiną i tracił tetno przy każdym skurczu. Decyzja lekarzy o CC. Po cesarce czułam się okropnie, wszystko bolało, ale powoli doszłam do siebie. Karmię piersią. A teraz do sedna...
Caly czas myślę o tym, że nie urodziłam naturalnie, że mąż nie przeciął pępowiny, że nie bylo kontaktu skóra do skóry i pierwszego karmienia piersią tylko podałam sztuczne mleko. W nocy potrafie budzić się i zaczynam o tym mysleć i płaczę. Nawet nie potrafię powiedzieć, że urodzilam, bo przecież nie urodziłam, tylko wyjęli ze mnie dziecko.
W domu staram sie być matka polką: obiad ugotowany, posprzątane, maluch ogarnięty i zadowolony. Ale od czasu porodu mam też kłotnie z meżem o byle pierdołę. Martwię się każdym pryszczykiem u malego, katarem, kichnięciem. Łapię sie na tym, że jak on płacze albo ma marudny dzień to ja się denerwuję i myślę, że wolałabym wrócić do pracy, żeby go nie było, mimo że kocham go nad życie. Czasem myślę, że wolalabym żeby mnie nie było, ale rzadko.
Mąż nie wspiera zbytnio. W weekend zajmę się maluchem, ze mogę troszkę odetchnąć, ale czuję się wypalona.
Jakieś rady jak przestac myśleć o tym cholernym porodzie, bo to mnie najbardziej dołuje?
Pozdrawiam
Proszę niech to będzie wątek trollowy.
Ty serio o tym wyjęciu dziecka?
Na mózg upadłaś po cesarce czy jak?
Urodziłaś.
Zdrowe jest.
Żyje.

Jeśli ktokolwiek powie inaczej- pluj mu w twarz.
Serio.
Nie wiem jak można uważać, że cesarka (szczególnie ze wskazania takiego jak u Ciebie) to nie urodzenie dziecka.

Kobieto, chwal czasy w których przyszło ci żyć, bo byle 100lat temu twój mąż być może bylby wdowcem, a nawet jeśli Ty byś przeżyła to może mielibyście za sobą pogrzeb noworodka!
A Ty masz dziecko przy sobie! Żywe i zdrowe.
BTW ja rodzilam prawie 40 godzin. Potem cc. Dobre 3 miesiące zajęło mi dojście do siebie na tyle, żebym dała radę przejść się z wózkiem na spacer. Wcześniej dojście do toalety o własnych siłach było malo realne.

Moj syn już chodzi do szkoły- zdrowy dzieciak, a ja nadal pamiętam poród, każdy cholerny skurcz.
Co wieczór gaszę mu lampkę nocną, zanim się położę spać, patrzę jak spokojnie oddycha, przykrywam, żeby nie zmarzł w nocy...I naprawdę dziękuję wszelkim duchom opatrzności, że się urodziłam w kraju i czasie, gdzie mi tą cesarkę w końcu zrobili.
Do Ciebie w końcu też to dotrze, że ta operacja to było najlepsze co Ci się przytrafiło.
Nie było kontaktu skóra do skóry...trudno. mogła być skóra do zasiniałego ciała twojego dziecka. Pomyśl o tym.

Nie było karmienia piersią...kobieto, mogło nie być żadnego karmienia.
Rozumiesz?
A karmić mozesz teraz. Laktacja ma to do siebie, że można ją wywołać.

Jedyne co mi się nie podoba to postawa twojego męża. Ojciec jest dziecku potrzebny od początku, nie może być tylko weekendowym tatuśkiem, szczególnie po takich przeżyciach z porodem powinien ciebie wspierać i dbać o twój komfort psychiczny.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 06:25   #5
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Depresja poporodowa?

Myślę, że wyolbrzymiasz, ale może to wynikać z Twojego przemęczenia, spadku nastroju. Musisz porozmawiać ze swoim mężem, bo nie może być tak, że Pan od czasu do czasu łaskawie pomoże, a Ty ze wszystkim jesteś sama, bo to wykańcza. Jak kilka razy nie ugotujesz obiadu, nie posprzątasz bo nie będziesz miała po prostu na to siły też się nic nie stanie. Może próbujesz być za idealna?

Kobieto ciesz się, że dziecko zdrowe, a czy cc czy naturalnie - nie ma to znaczenia. Czytam wątek innej wizażanki, która bardzo pragnie dziecka, a nie może. Myśli o in vitro, więc naprawdę doceń to co masz.
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 06:35   #6
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Depresja poporodowa?

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;81693606]Myślę, że wyolbrzymiasz, ale może to wynikać z Twojego przemęczenia, spadku nastroju. Musisz porozmawiać ze swoim mężem, bo nie może być tak, że Pan od czasu do czasu łaskawie pomoże, a Ty ze wszystkim jesteś sama, bo to wykańcza. Jak kilka razy nie ugotujesz obiadu, nie posprzątasz bo nie będziesz miała po prostu na to siły też się nic nie stanie. Może próbujesz być za idealna?

Kobieto ciesz się, że dziecko zdrowe, a czy cc czy naturalnie - nie ma to znaczenia. Czytam wątek innej wizażanki, która bardzo pragnie dziecka, a nie może. Myśli o in vitro, więc naprawdę doceń to co masz.[/QUOTE]
Zgadzam się z tym odnośnie męża, ale nie zgadzam się z resztą. I przerażają mnie wypowiedzi, które tutaj padły. Tak, ciąża może powodować depresję i pisanie komuś, że przesadza albo że ma się cieszyć z tego, że dziecko jest zdrowe, to absolutny brak empatii i zrozumienia. W dodatku reprezentujecie sobą typową postawę, przez którą kobiety w ciąży i po porodzie boją się mówić bliskim, że czują się źle psychicznie. Brak mi słów.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 06:57   #7
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Depresja poporodowa?

Po pierwsze jestem przerażona odpowiedziami. Serio, ktoś ma doła, baby bluesa, może depresję a wy tutaj "nie przesadzaj masz zdrowe dziecko?".

Autorko, wiele kobiet po porodzie ma takie odczucia. Czasami to trwa kilka dni a czasami dłużej i czasami serio kończy się na depresji. U mnie też z powodu komplikacji przy porodzie nie było kontaktu skóra do skóry i nie mogłam karmić kilkanaście godzin, miałam potem długo wyrzuty sumienia, pretensje do świata, że to "nie tak miało wyglądać". Miałam bardzo obniżony nastrój i takie myśli, że ten poród wpłynął negatywnie na mnie i moją relację z dzieckiem. U mnie akurat pomogło wsparcie męża, mamy, teściowej. Oczekiwałaś, że zaczniesz za przeproszeniem rzygać tęczą i niestety tak nie jest.

Myślę, że u Ciebie kluczowe są 2 sprawy, pierwsza to problem z mężem, który musi się bardziej zaangażować i druga, to przerobienie tego problemu z cesarką. Dołącz do jakiejś grupy wsparcia na fb dla kobiet po cesarce, porozmawiaj z psychologiem. Rozmawiać z mężem pewnie już próbowałaś.
Ja ci życzę jak najszybszej poprawy nastroju.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 07:02   #8
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tym odnośnie męża, ale nie zgadzam się z resztą. I przerażają mnie wypowiedzi, które tutaj padły. Tak, ciąża może powodować depresję i pisanie komuś, że przesadza albo że ma się cieszyć z tego, że dziecko jest zdrowe, to absolutny brak empatii i zrozumienia. W dodatku reprezentujecie sobą typową postawę, przez którą kobiety w ciąży i po porodzie boją się mówić bliskim, że czują się źle psychicznie. Brak mi słów.
Tak dziewczyna wyolbrzymia patrząc na to obiektywnie , ale w wyniku złego stanu psychicznego( nie chce diagnozować depresji bo od tego jest psychiatra) takie myśli mogą być co napisałam, dlatego powinna przede wszystkim porozmawiać z mężem, żeby więcej się udzielał i ją wsparł. Niech idzie też do psychiatry.

A jak odebrałaś moją odpowiedź to mi to lata i tyle.
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 07:07   #9
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Depresja poporodowa?

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;81693866]Tak dziewczyna wyolbrzymia patrząc na to obiektywnie , ale w wyniku złego stanu psychicznego( nie chce diagnozować depresji bo od tego jest psychiatra) takie myśli mogą być co napisałam, dlatego powinna przede wszystkim porozmawiać z mężem, żeby więcej się udzielał i ją wsparł. Niech idzie też do psychiatry.

A jak odebrałaś moją odpowiedź to mi to lata i tyle.[/QUOTE]
Widać po tonie wypowiedzi, że kopanie leżącego też Ci "lata". Brawo.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 07:50   #10
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Depresja poporodowa?

Urodzilam dzieci w latach 90 .
Wówczas nie było.mody na kontakt skóra ze skórą i maz nie był ze mną przy porodzie
Powiem więcej zaplacilam gruba kase za znieczulenie zeby drugie ze mnie wyjeli (jak to napisałaś )bo pierwszy poród wspominam jako koszmar
Mam wspaniały kontakt z moimi dziecmi i nigdy nie mialam rozkminy ze przez brak kontaktu skóra do skóry cis straciłam
Masz cale zycie na ten kontakt a gdyby nie cc to może byś miała kontakt z dzieckiem na cmentarzu
Pomysł o tym że przez wiele lat kobiety w Polsce nie miały dzieci po porodzie kladzionych na brzuchu nie miały mężów przy porodzie itp
Czy przez to nasze matki kochaly nas mniej?nie były 100% matkami?
Myślę że rzeczywiście powinnaś odwiedzić lekarza bo twoje problemy/myślenie nie jest normalne
Nie wiem czy to depresja poporodowa ale warto zapytać specjalisty o radę
Ps.dzielilas się swoimi rozmyslaniami ze swoją mama?teściowa albo siostra?
Może one ci wytłumaczą ze cc to nie przeklenstwo a blogoslawienstwo

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2018-02-26 o 07:52
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 07:58   #11
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tym odnośnie męża, ale nie zgadzam się z resztą. I przerażają mnie wypowiedzi, które tutaj padły. Tak, ciąża może powodować depresję i pisanie komuś, że przesadza albo że ma się cieszyć z tego, że dziecko jest zdrowe, to absolutny brak empatii i zrozumienia. W dodatku reprezentujecie sobą typową postawę, przez którą kobiety w ciąży i po porodzie boją się mówić bliskim, że czują się źle psychicznie. Brak mi słów.
Dołączam się. Niby kopanie leżącego na tym forum jest na porządku dziennym, ale jakoś nie mogę do tego przywyknąć.

Autorko, nie męcz się z tym sama, idź do lekarza. Postawi diagnozę, będzie wiadomo o co chodzi, będziesz mogła otrzymać najlepszą pomoc.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 08:37   #12
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Depresja poporodowa?

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8169466 1]Dołączam się. Niby kopanie leżącego na tym forum jest na porządku dziennym, ale jakoś nie mogę do tego przywyknąć.

Autorko, nie męcz się z tym sama, idź do lekarza. Postawi diagnozę, będzie wiadomo o co chodzi, będziesz mogła otrzymać najlepszą pomoc.[/QUOTE]W którym zdaniu ktokolwiek kopał tu Autorkę wątku?
Nadinterpretacja sięga księżyca.


Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 09:13   #13
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez iga_85 Pokaż wiadomość
Może depresja poporodowa to za duże słowo. Prędzej jesteś po prostu mega przemęczona. Przez ostatnie 3 miesiące Twoje życie wywróciło się do góry nogami i wszystko podporządkowane jest Malcowi.
Przykre, że nie dzielicie się opieką po połowie.
A co jak ojciec dziecka pracuje, a nie siedzi w domu? Też ma być 100% 50/50???? Jak?
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 09:23   #14
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
A co jak ojciec dziecka pracuje, a nie siedzi w domu? Też ma być 100% 50/50???? Jak?
Normalnie, w ramach rozsądku. Jeśli ojciec musi odpoczywać w weekend, bo on pracuje i jest zmęczony, to coś jest nie tak - matka też jest mega zmęczona, wiem, bo przerabiałam to niedawno, mam 7-miesięczne dziecko. I ten brak pomocy też pogarsza samopoczucie, bo jak człowiek nie jest w stanie pomyśleć o sobie, na spokojnie wziąć kąpieli czy po prostu wyjść na spacer i sobie pochodzić - to nie regeneruje się i nie może wypocząć.
Autorko, rozumiem Cię, ja przez pierwsze tygodnie budziłam się z płaczem po traumatycznym porodzie, ale SN. Albo nie spałam, bo jak tylko mały westchnął, to od razu myslałam, że coś jest nie tak. Ale dużo pomogło mi wsparcie męża i mamy - oni mi tłumaczyli, uspokajali. I przyznam, że z czasem, gdy dziecko było już coraz większe, wchodziło w interakcje ze mną, to się zmieniało.
Na CC nie patrz w kategorii swojej winy, bo mam wrażenie, że tak to teraz odbierasz. To było tak naprawdę ratowanie życia dziecka, przypadek losowy - poród SN by się po prostu nie powiódł i już, nie było to od Ciebie zależne. Te pierwsze chwile są ważne, ale pamiętaj, że to są tylko chwile, a teraz masz całe życie. I to, że masz gorszy dzień, myśli o ucieczce itd - nie czyni z Ciebie gorszej matki. Po prostu jesteś przeciążona.
Moja położna w pierwszej kolejności zaleciła mi przy takich nastrojach, aby iść do lekarza i się zbadać - tarczyca często pogarsza samopoczucie, a po ciąży może szaleć. Może poszukaj innych matek w okolicy, na wspólne spacery? I przede wszystkim poproś o pomoc psychologiczną, bo nie masz co się męczyć.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 09:23   #15
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Depresja poporodowa?

Po pierwsze - bardzo mi przykro, powinnaś iść do psychologa. Dobrego psychologa. Razem z mężem zresztą.
A pisanie takiej kobiecie "ciesz się, urodzilas zdrowe dziecko" to tak jakby pisać komuś z depresją "ciesz się, bo w Afryce dzieci gloduja a ty masz co jeść i bieżącą wodę". Bez sensu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 09:27   #16
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Normalnie, w ramach rozsądku. Jeśli ojciec musi odpoczywać w weekend, bo on pracuje i jest zmęczony, to coś jest nie tak - matka też jest mega zmęczona, wiem, bo przerabiałam to niedawno, mam 7-miesięczne dziecko. I ten brak pomocy też pogarsza samopoczucie, bo jak człowiek nie jest w stanie pomyśleć o sobie, na spokojnie wziąć kąpieli czy po prostu wyjść na spacer i sobie pochodzić - to nie regeneruje się i nie może wypocząć.
Autorko, rozumiem Cię, ja przez pierwsze tygodnie budziłam się z płaczem po traumatycznym porodzie, ale SN. Albo nie spałam, bo jak tylko mały westchnął, to od razu myslałam, że coś jest nie tak. Ale dużo pomogło mi wsparcie męża i mamy - oni mi tłumaczyli, uspokajali. I przyznam, że z czasem, gdy dziecko było już coraz większe, wchodziło w interakcje ze mną, to się zmieniało.
Na CC nie patrz w kategorii swojej winy, bo mam wrażenie, że tak to teraz odbierasz. To było tak naprawdę ratowanie życia dziecka, przypadek losowy - poród SN by się po prostu nie powiódł i już, nie było to od Ciebie zależne. Te pierwsze chwile są ważne, ale pamiętaj, że to są tylko chwile, a teraz masz całe życie. I to, że masz gorszy dzień, myśli o ucieczce itd - nie czyni z Ciebie gorszej matki. Po prostu jesteś przeciążona.
Moja położna w pierwszej kolejności zaleciła mi przy takich nastrojach, aby iść do lekarza i się zbadać - tarczyca często pogarsza samopoczucie, a po ciąży może szaleć. Może poszukaj innych matek w okolicy, na wspólne spacery? I przede wszystkim poproś o pomoc psychologiczną, bo nie masz co się męczyć.
Ale ojciec zdaje się, że w weekendy zajmuje się dzieckiem. Po prostu zastanawiałam się jak podzielić pół na pół opiekę nad dzieckiem, skoro ojciec pracuje i zarabia na to żeby dziecko miało pieluchy np.
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 09:30   #17
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
Ale ojciec zdaje się, że w weekendy zajmuje się dzieckiem. Po prostu zastanawiałam się jak podzielić pół na pół opiekę nad dzieckiem, skoro ojciec pracuje i zarabia na to żeby dziecko miało pieluchy np.
Ja rozumiem, o co Tobie chodzi. Ale autorka pisze, że mąż średnio się angażuje. To, co ona robi w domu, to też jest poniekąd praca - i często fizyczna, bardzo męcząca. Mój mąż też pracuje, powiem więcej - ja też pracuję - wtedy, kiedy on jest po pracy, to on przejmuje opiekę nad dzieckiem, a ja wtedy tyram. I mamy oboje wolne wieczorem. I wielu zaangażowanych ojców właśnie w ten sposób przejmuje opiekę nad dzieckiem, po godzinach pracy, zwłaszcza że skoro autorka karmi piersią, to pewnie ona ogarnia wszystkie wstawania nocne. Ja z powodzeniem mogę powiedzieć, że zajmujemy się z mężem dzieckiem pół na pół, w czasie, kiedy on jest dostępny.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 09:31   #18
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Depresja poporodowa?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81694511]Urodzilam dzieci w latach 90 .
Wówczas nie było.mody na kontakt skóra ze skórą i maz nie był ze mną przy porodzie
Powiem więcej zaplacilam gruba kase za znieczulenie zeby drugie ze mnie wyjeli (jak to napisałaś )bo pierwszy poród wspominam jako koszmar
Mam wspaniały kontakt z moimi dziecmi i nigdy nie mialam rozkminy ze przez brak kontaktu skóra do skóry cis straciłam
Masz cale zycie na ten kontakt a gdyby nie cc to może byś miała kontakt z dzieckiem na cmentarzu
Pomysł o tym że przez wiele lat kobiety w Polsce nie miały dzieci po porodzie kladzionych na brzuchu nie miały mężów przy porodzie itp
Czy przez to nasze matki kochaly nas mniej?nie były 100% matkami?
Myślę że rzeczywiście powinnaś odwiedzić lekarza bo twoje problemy/myślenie nie jest normalne
Nie wiem czy to depresja poporodowa ale warto zapytać specjalisty o radę
Ps.dzielilas się swoimi rozmyslaniami ze swoją mama?teściowa albo siostra?
Może one ci wytłumaczą ze cc to nie przeklenstwo a blogoslawienstwo[/QUOTE]

A dzieci z cc żyją całkiem normalnie, mają fajny kontakt z rodzicami i nie ciągnie się za nimi żadna trauma

Btw.nasunęła mi się jeszcze jedna myśl - czy przypadkiem Autorka nie zabłądziła na jakąś inteligentną inaczej grupkę maDek na fejsie? Podejście, że nie urodziła własnego dziecka (?!) kojarzy się od razu z wypocinami z takich zakątków internetów.

Tam tego typu hejty są na porządku dziennym; dla własnego zdrowia psychicznego lepiej nie uczestniczyć w niczym takim, bo od karyn, ledwie umiejących sklecić zdanie po polsku to szybciej można zebrać bęcki za takie właśnie absurdy, niż uzyskać jakąś merytoryczną poradę.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 10:42   #19
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
W którym zdaniu ktokolwiek kopał tu Autorkę wątku?
Nadinterpretacja sięga księżyca.


Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Chociażby pisząc, że jest przewrazliwiona i wymyśla oraz żeby się cieszyła, że ma zdrowe dziecko, bo niektórzy nie mają Rzeczywiście super pocieszenie i idealna reakcja na problemy.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 11:04   #20
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, o co Tobie chodzi. Ale autorka pisze, że mąż średnio się angażuje. To, co ona robi w domu, to też jest poniekąd praca - i często fizyczna, bardzo męcząca. Mój mąż też pracuje, powiem więcej - ja też pracuję - wtedy, kiedy on jest po pracy, to on przejmuje opiekę nad dzieckiem, a ja wtedy tyram. I mamy oboje wolne wieczorem. I wielu zaangażowanych ojców właśnie w ten sposób przejmuje opiekę nad dzieckiem, po godzinach pracy, zwłaszcza że skoro autorka karmi piersią, to pewnie ona ogarnia wszystkie wstawania nocne. Ja z powodzeniem mogę powiedzieć, że zajmujemy się z mężem dzieckiem pół na pół, w czasie, kiedy on jest dostępny.
No ok, ale w czasie gdy kobieta siedzi w domu z dzieckiem, to siłą rzeczy więcej czasu się nim zajmuje więc nie ma co wymagać od faceta żeby było idealnie na pół.
Swoją drogą, często jest tak że oboje rodzice pracują np. 8-16, więc ciężko ustawić żeby jedno pracowało, a drugie siedziało w domu i na odwrót :P
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 11:17   #21
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Depresja poporodowa?

Gdzieś ostatnio czytałam, że poród przez cc zwiększa ryzyko depresji poporodowej, z racji że organizm nie odnotowuje tego jako porodu, a raczej stratę ciąży. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale tak czy inaczej, takie odczucia są normalne. Autorko, nie słuchaj tych bredni, że nie wolno ci czuć się źle, jeśli tylko dziecko jest zdrowe. Podziel się tymi myślami z terapeutą, on cię nie będzie oceniać
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 11:18   #22
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
Dot.: Depresja poporodowa?

Może porozmawiaj o tym z psychologiem? Bo nie brzmi to dobrze.

Trochę cię rozumiem. Miałaś taką piękną wizję - poród naturalny, rozemocjonowany i troskliwy mężczyzna i tatuś obok, dziecko się rodzi, pierwszy krzyk, przecięcie pępowiny, od razu do piersi, rodzinna sielanka... A wszystko poszło zupełnie inną, wiele mniej przyjemną drogą. No niestety nie zawsze jest tak jak się sobie coś wymarzy i jakoś trzeba się z tym pogodzić i cieszyć tym, co jest, a jest przecież wiele - masz wspaniałego, zdrowego malucha.
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 12:32   #23
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
Ale ojciec zdaje się, że w weekendy zajmuje się dzieckiem. Po prostu zastanawiałam się jak podzielić pół na pół opiekę nad dzieckiem, skoro ojciec pracuje i zarabia na to żeby dziecko miało pieluchy np.
Jak mnie wkurza takie pisanie - ojciec zarabia, matka w większości też, mimo, że siedzi w domu, dostaje pieniądze, więc to nie jest tak, że nagle z dwóch zarabiających osób robi się jedna i ta jedna musi biedna wyżywić całą rodzinę.
Dziecko jest wspólne i jeśli jest bardzo absorbujące, to uważam, że ojciec po pracy powinien przejąć dziecko chociaż na godzinę, półtorej, żeby mama miała czas się ogarnąć psychicznie i fizycznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 12:58   #24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Depresja poporodowa?

Matka ma czas polozyc sue w ciagu dnia I odpoczac
Now przesadzajmy ze zajmowanie sie malym dzieckiem JEDNYM to jakas harowka
Jak nie ma czasu dla siebie to nich nie gotuje obiadu albo odkurza raz na tydzień
Mnie zawsze wkurzam takie dramatyzowanie jak to opieka nad niemowlakiem wykańcza
Bez przesady
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 13:05   #25
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Depresja poporodowa?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81704821]Matka ma czas polozyc sue w ciagu dnia I odpoczac
Now przesadzajmy ze zajmowanie sie malym dzieckiem JEDNYM to jakas harowka
Jak nie ma czasu dla siebie to nich nie gotuje obiadu albo odkurza raz na tydzień
Mnie zawsze wkurzam takie dramatyzowanie jak to opieka nad niemowlakiem wykańcza
Bez przesady[/QUOTE]



Każdy ma inne dziecko, przy niektórych trzeba siedzieć non stop i nie ma się nawet czasu wysrać. Jak ktoś sobie z tym nie radzi psychicznie czy fizycznie to nie jest dramatyzowanie. Każdy ma prawo do słabości, także przy opiece nad dzieckiem, na które się sam zdecydował.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 13:08   #26
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Depresja poporodowa?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81704821]Matka ma czas polozyc sue w ciagu dnia I odpoczac
Now przesadzajmy ze zajmowanie sie malym dzieckiem JEDNYM to jakas harowka
Jak nie ma czasu dla siebie to nich nie gotuje obiadu albo odkurza raz na tydzień
Mnie zawsze wkurzam takie dramatyzowanie jak to opieka nad niemowlakiem wykańcza
Bez przesady[/QUOTE]

Podejrzewam, że wkurza Cię tak samo, jak mnie twierdzenie, że każdy niemowlak jest taki sam. Ja przez pierwsze 2 miesiące byłam ciągle z dzieckiem przy cycku - nie z własnej woli, tylko dlatego, że tego potrzebowało. Niektóre dzieci po prostu położysz na drzemkę i będą spały 3 godziny w trakcie dnia, a inne śpią tylko czujnie i przy cycku. Pomijam kolki i inne historie.
Potem odkryłam chustowanie i było lepiej, co nie zmienia faktu, że twierdzenie, że opieka nad dzieckiem to betka jest śmieszne.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 13:10   #27
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Depresja poporodowa?

Nie znam nikogo kto ma dzieci i nie miał czasu się w***
Może powinny przeorganizowac swoją opiekę nad dzieckiem skoro muszą same nosić pieluchy (brak czasu na wysranie)

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2018-02-26 o 21:21 Powód: *** złe słowo
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 13:21   #28
beata0807
Raczkowanie
 
Avatar beata0807
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 65
Dot.: Depresja poporodowa?

Kwestii wyjaśnienia:
1) nie wykańcza mnie opieka nad dzieckiem. Uwielbiam to robić i bawić się z nim jak nie śpi. To nie było tematem mojego pierwszego postu
2) rozmawialam o moich myślach z mężem, on mnie wspiera i tłumaczy, ze byłam dzielna i podziwia jak wiele zniosłam (nie miałam podanego znieczulenia, bo nie zdążyli i wszystkie skurcze odczuwałam). Mąż był przy mnie i widzial jak mnie boli.
3) nie zbłądziłam do żadnej grupy madek, to co napisałam tak odczuwam
4) rozmawialam o tym z moją mamą. Ona ma za sobą 3 cc. Powiedziała, że to dość normalny stan, kazała odpoczywać i wspiera codziennie rozmową.
5) mąż przy dziecku pomaga na tyle ile pozwala mu czas po pracy w tygodniu. W weekend jest różnie, czasem więcej zajmie sie małym, czasem mniej. Bardziej chodzi mi o to, że mimo proszę o pomoc w sprawach domowych to mija dzień lub dwa zanim coś zrobi.

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Nie robię z siebie ofiary i nie chcę współczucia. Po prostu te myśli nachodzą nocą, kiedy po karmieniu nie mogę zasnąć. W ciągu dnia jest ok.
beata0807 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 13:23   #29
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Depresja poporodowa?

xfrida, komentarz na poziomie, nie ma co.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Cytat:
Napisane przez beata0807 Pokaż wiadomość
Kwestii wyjaśnienia:
1) nie wykańcza mnie opieka nad dzieckiem. Uwielbiam to robić i bawić się z nim jak nie śpi. To nie było tematem mojego pierwszego postu
2) rozmawialam o moich myślach z mężem, on mnie wspiera i tłumaczy, ze byłam dzielna i podziwia jak wiele zniosłam (nie miałam podanego znieczulenia, bo nie zdążyli i wszystkie skurcze odczuwałam). Mąż był przy mnie i widzial jak mnie boli.
3) nie zbłądziłam do żadnej grupy madek, to co napisałam tak odczuwam
4) rozmawialam o tym z moją mamą. Ona ma za sobą 3 cc. Powiedziała, że to dość normalny stan, kazała odpoczywać i wspiera codziennie rozmową.
5) mąż przy dziecku pomaga na tyle ile pozwala mu czas po pracy w tygodniu. W weekend jest różnie, czasem więcej zajmie sie małym, czasem mniej. Bardziej chodzi mi o to, że mimo proszę o pomoc w sprawach domowych to mija dzień lub dwa zanim coś zrobi.

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Nie robię z siebie ofiary i nie chcę współczucia. Po prostu te myśli nachodzą nocą, kiedy po karmieniu nie mogę zasnąć. W ciągu dnia jest ok.
Nie proś go o pomoc, bo on w tym domu mieszka. Usiądźcie i podzielcie obowiązki.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 13:23   #30
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Depresja poporodowa?

Cytat:
Jakieś rady jak przestac myśleć o tym cholernym porodzie, bo to mnie najbardziej dołuje?
depresja, zmęczenie, baby blues, ok, ale to jest ewidentnie niepotrzebna fiksacja.

zupełnie bez znaczenia jak urodziłaś.
nosiłaś malucha 9 mscy? nosiłaś.
po 2 co za różnica czy poród zwykły czy cesarka, wiele kobiet ma cesarki z powodu różnych przeciwwskazań, z uwagi na dobro matki lub dziecka, więc w ogóle wymyśliłaś problem z sufitu.
nie mówiąc o tym że rodzice adopcyjni też kochają swoje dzieci bo w koncu na tym chyba to polega.

nie jesteś gorszą mamą tylko dlatego że urodziłaś przez cc, przestań.

jest zresztą dyskusja o cc na życzenie, nie wiem czy to w koncu jest możliwe czynie, ale niejedna mama by chciała lub zdecydowałaby się świadomie.
ja tam uważam że lepsze pod pewnymi względami jest cc niż siłami natury.


a na zmęczenie i deprechy, a masz możliwość dotrudnić sobie opiekunkę w tygodniu żeby cię odciążyła ?
wizyta u psychologa?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-27 17:50:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.