Mamusie chrzestne !

[NiColQa14]

Szukałam i nie znalazłam

Niedawno zostałam poproszona o bycie mamusią chrzestną Jetsem z etgo powodu straaasznie szczęśliwa. Sama swojego maleństwa nie mam [młoda jestem bardzo], a dzieciaczki bardzo lubię
Są na wizażu jakieś mamusie chrzestne, które nie mają własnych maluszków ?

edit. oczywiście Mamusie chrzestne, które mają własne dzieciaczki, również mile widziane

[kaaalinkaaa]

Ja zostałam niedawno "Mój" maluszek ma już skończony rok.

Ps. Ja swoich jeszcze nie mam.

[enjoy89]

ja strasznie chciałabym zostać mamą chrzestną kocham dzieci... niestety narazie się nie zapowiada... a i narazie pocieszam się tym, że mój TŻ jest ojcem chrzestnym swojej siostrzenicy, która teraz ma 21 miesięcy cudowna dziewczynka

[gosiaczek6]

ja jestem..zostałam nią dwa lata temu

[dotaa]

Moja chrześnica już od września do szkoły idzie. Nie wiem kiedy ten czas minął

[mOna01]

A ja od dwóch tygodni jestem Mamusią (na razie tylko chrzestną ) Maleńka ma na imię Julia i urodziła się 10 pażdziernika 2007

[TATIANA27]

mój chrześniak pójdzie w tym roku do pierwszej klasy a dostałam znowu propozycje zostania chrzestną

[Arribeth]

Do niedawna byłam matką chrzestną bez własnej pociechy. Przez 11 lat.

[NiColQa14]

A ile miałyście lat, gdy zostałyście "drugimi mamuśkami" ?

[Nija_]

Ja też jestem chrzestną, zostałam wrobiona w wieku 16 (?) lat. Moja rola wcale mi się nie podoba, gdybym mogła cofnąć czas, to bym odmówiła.

Rola chrzestnych w Polsce sprowadza się do dawania najpierw prezentów, a potem kopert na urodziny i wszelkie inne okazje. Nie mam zamiaru w tym uczestniczyć. A w katolickim wychowaniu dziecka też nie mogę pomóc (ha, mówię jakby rodzice tego dziecka tego chcieli ), bo mam zupełnie inne poglądy.

[ashiva]

Napisane przez Nija_

Ja też jestem chrzestną, zostałam wrobiona w wieku 16 (?) lat. Moja rola wcale mi się nie podoba, gdybym mogła cofnąć czas, to bym odmówiła.

Rola chrzestnych w Polsce sprowadza się do dawania najpierw prezentów, a potem kopert na urodziny i wszelkie inne okazje. Nie mam zamiaru w tym uczestniczyć. A w katolickim wychowaniu dziecka też nie mogę pomóc (ha, mówię jakby rodzice tego dziecka tego chcieli ), bo mam zupełnie inne poglądy.

też zostałam chrzestną niechętnie no ale cóż.. całkowicie Cię popieram, też uważam że to się sprowadza tylko do prezentów i nic poza tym, mam wrażenie że niejako zostałam poproszona o zostanie matką chrzestną przez to że moi rodzice są dość dobrze zarabiającymi ludźmi (chrzciny odbywały się na wsi, nie chcę nikogo obrazić ale mam wrażenie że mentalność ludzi tam jest właśnie taka..:/).. bo póki co ja stałej pracy jeszcze nie mam i ciężko by mi było samej wykładać kasę, a w dzisiejszych czasach te kwoty wcale nie są małe.. jak oglądałam ostatnio w jakimś programie co teraz dzieci dostają na komunię to myślałam że zemdleję po prostu pochlasatać się można.. ale dzidzia fajna

[Aga2890]

Ja również jestem Mamusią Chrzestną a moja Chrześnica ma prawie 7 miesięcy
A Chrzestną zostałam pare miesięcy przed osiemnastką:P jestem z sierpnia a Chrzciny byly w maju jakos w połowie

[NiColQa14]

Napisane przez Nija_

Ja też jestem chrzestną, zostałam wrobiona w wieku 16 (?) lat. Moja rola wcale mi się nie podoba, gdybym mogła cofnąć czas, to bym odmówiła.

Rola chrzestnych w Polsce sprowadza się do dawania najpierw prezentów, a potem kopert na urodziny i wszelkie inne okazje. Nie mam zamiaru w tym uczestniczyć. A w katolickim wychowaniu dziecka też nie mogę pomóc (ha, mówię jakby rodzice tego dziecka tego chcieli ), bo mam zupełnie inne poglądy.

Napisane przez ashiva

też zostałam chrzestną niechętnie no ale cóż.. całkowicie Cię popieram, też uważam że to się sprowadza tylko do prezentów i nic poza tym, mam wrażenie że niejako zostałam poproszona o zostanie matką chrzestną przez to że moi rodzice są dość dobrze zarabiającymi ludźmi (chrzciny odbywały się na wsi, nie chcę nikogo obrazić ale mam wrażenie że mentalność ludzi tam jest właśnie taka..:/).. bo póki co ja stałej pracy jeszcze nie mam i ciężko by mi było samej wykładać kasę, a w dzisiejszych czasach te kwoty wcale nie są małe.. jak oglądałam ostatnio w jakimś programie co teraz dzieci dostają na komunię to myślałam że zemdleję po prostu pochlasatać się można.. ale dzidzia fajna

Wg mnie to zależy od osoby
Jedni uważają, że bycie chrzestnym to tylko większe prezenty, na różne okazje, lecz ja uważam, iż wystarczy poświęcić troszke więcej czasu dzidzi Oczywiście prezenty też większe, ale to swoją drogą...

Najgorsze jest kogoś wkopać w chrzciny... i to młodego, a on tego nie chce... Wkurza mnie u nas pojęcie "bo dziecku się nei odmawia" I jak sama będę miała dzidzie, to gdy osoba mi odmówi bycia chrzestną, wcale się nie obrażę Bo u mnie bywały w rodzinie takie sytuacje, że się obrażali

[niewazne.]

a mi jest strasznie smutno, że nią nie jestem. kocham wszystkie dzieci jak swoje i gdybym tylko mogła oddałabym im wszystko co najlepsze, by zapewnić byt.

[marta6704]

No cóż też jestem chrzestną 3 letniej Karoliny.
Na początku byłam zadowolona, ale teraz jak myśle o tych wszystkich czekających mnie wydatkach ( no bo jak się okazuje teraz chrzestni są tylko po to aby dawać kosztowne prezenty).

Moi rodzice chrzestni są naprawde baaardzo dobrymi ludźmi i wiele się od nich nauczyłam. Wpajali mi różne rzeczy i jestem im wdzięczna bo na lepszych chrzestnych nie moglam trafić.

Za to moja mała będzie widziala ciocia 2 razy do roku czyli bede miała zerowy kontakt z dzieckiem, a tym bardziej wkład w wychowanie.
A ja kocham dzieci i w przyszłości mam nadzieje, bede miala swoje i wybiore w odpowiedzialny sposób chrzesnych dla nich, którzy bedą mogli mieć kontakt z swoimi chrześniakami.

[aleXxxanderka]

A ja zostałam matka chrzestna jednego z bliźniat mojej własnej matki chrzestnej..
Miałam 18 lat i kilka miesiecy.. Teraz Filipek ma już ponad pół roczku.
Cudny chłopczyk. Bylam bardzo dumna i szcześłiwa.. jednak..

Jednak zgadam sie z postami powyzej ..czasmi BYCIE MATKA CHRZESTNA SPRWOADZA sie do dawania kopert i spotykania sie na jakies wieksze okazje ( sama nie zarabiam wiec.. rodzice mi pomagaja)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mamusie chrzestne Nie jestem, aż żal

[karolcia52]

ja zostałam mamusią chrzestną zaraz po bierzmowaniu jak miałam 16 lat a tera mam 18. Byłam z tego powodu bardzo dumna. Czułam się wyróżniona przez starszego brata. To też obowiązek. Jak mała ma urodziny to nie wiem co jej kupić zawsze mam z tym mały problem. A jak już dam prezent to się zastanawiam czy nie za skromny.

[wykrasana]

Ja jestem od 5 lat. Jakoś tego jak narazie nie odczuwam

[bAndzik]

Jestem podwojna matka chrzestna . Moje chrzesniaki (chlopiec i dziewczynka) maja rok i pol roku .

[Claris]

Ja też jestem chrzestną i to podwójną W obu przypadkach zostałam nią chyba dlatego, że nie mieli kogo innego wziąć z najbliższej rodziny. Chrześniak od wrzesniak pomyka do zerówki, a jest tak dziki, rozpuszczony i wszystko co chce, ma, że wogóle nie cieszy się z prezentów, które mu robię (moze i skromne, w końcu studentcka kieszen). Dosłownie wszystko co sobie wymarzy, to mu kupują, zastanawiam się co za 2 lata na komunię mu sprawię, oby wspaniałomyślni rodzice nie zechcieli mu kupić laptopa do tego czasu Druga chrześnica to 3letnia dziewczynka, notabene córka mojej chrzestnej, z którą mój kontakt do czasu, gdy zostałam chrzestną jej dziecka był zerowy. Więc i ja nie jestem gorsza Chociaż i tak widuję tę dziewczynkę częściej, niż chrzestna widywała mnie. Ogólnie rzecz biorąc nie jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, ze jestem podwójną chrzestną. TŻ zostanie napewno też chrzestnym dziecka swojej siostry, to już wogóle będzie kolorowo ehh...

[Nija_]

Napisane przez ashiva

też zostałam chrzestną niechętnie no ale cóż.. całkowicie Cię popieram, też uważam że to się sprowadza tylko do prezentów i nic poza tym, mam wrażenie że niejako zostałam poproszona o zostanie matką chrzestną przez to że moi rodzice są dość dobrze zarabiającymi ludźmi (chrzciny odbywały się na wsi, nie chcę nikogo obrazić ale mam wrażenie że mentalność ludzi tam jest właśnie taka..:/).. bo póki co ja stałej pracy jeszcze nie mam i ciężko by mi było samej wykładać kasę, a w dzisiejszych czasach te kwoty wcale nie są małe.. jak oglądałam ostatnio w jakimś programie co teraz dzieci dostają na komunię to myślałam że zemdleję po prostu pochlasatać się można.. ale dzidzia fajna

Ale ja wcale nie zamierzam uczestniczyć w tym jakże wspaniałym polskim zwyczaju.
Będą prezenty, ale bardzo skromne. Na pewno nie będzie żadnych rowerów ani laptopów na komunię, co to ma być w ogóle

Rodzicom dziecka nie chce się pracować (ojciec miał dwie prace, zrezygnował, obecnie nie szuka... jasne, lepiej siedzieć w domu i czekać na zasiłki ). Ja nie mam zamiaru nikogo utrzymywać.

[mOna01]

No moja chrześnica jest córką mojego chrzestnego (i jednocześnie wujka, czyli ona jest moją kuzynką) i widzę, że rodzina żony wujka (są ze wsi) już wietrzą biznes, wydaje im się że mojej rodzinie to się tak dobrze powodzi i małej będę kupować niewiadomo co a mój chrzestny nigdy mnie nie rozpieszczał, ostatni prezent od niego dostałam chyba na komunię a i to nie jest pewne A maleńka jest kochana, czuję więź z nią i będę o nią dbała na miarę swoich możliwości.


Przede wszystkim nie można dać się zwariować, nie poddawać się tej głupiej presji że prezenty jakieś cudaczne mają być. W życiu bym dziecku nie kupiła jakiegoś superlaptopa za 3-4tys na komunię I to nie to, że bym żałowała, ale to jest chore po prostu. Na 18stkę w takim układzie chyba mieszkanie by trzeba było kupować.

[abarofsoap]

witajcie ja jestem Mama Chrz. 3 (czyt. trójki - tak trójki ) dzieciaczków. Pierwszy raz poproszono mnie o pełnienie tej funkcji w wieku 15 lat ostatni raz, gdy mialam 20 własnych dzieci nie posiadam - jeszcze

Moja funcja Chrzes. nie sprowadza sie jedynie do dawania prezentów często zabieram dzieciaczki na weekendy, lody, i inne tego typu rozrywki choc nie biore czynnego udziału w wychowaniu moich Chrześniaków, bo jest to fizycznie niemozliwe, przebywanie w 3 różnych miescach jednocześnie, to ciesze się z tego, że jestem Mamą

Może kiedyś zaproszą mnie na swoje wesele i będe wówczas jeszcze wtedy młoda i piękna

[goosia207]

Ja zostałam matką chrzestną cztery miesiące temu i bardzo się cieszę z tego powodu, gdyż uwielbiam dzieciaczki mojej siostry (ma 2 chłopczyków,ja jestem chrzestną młodszego) Jeszcze swoich dzieci nie mam i się nie zapowiada, więc chętnie spędzam czas z siostrzeńcami i lubię czasem kupować im drobne prezenty

[rambo]

Przesuwam wątek na Społeczności i poprawiam literówkę w tytule .
Ja nie jestem niestety .

[chilanes]

jestem chrzestną 10 letniego chłopca, zostałam nią w wieku 13 lat (jeszcze przed bierzmowaniem). Zgadzam się, że to wielka odpowiedzialność, ale tylko dla ludzi, którzy tą odpowiedzialność czują. Np moja chrzestna matka nigdy jej nie czuła, dziwię się, że zdążyła wogóle na mój chrzest ;/
Co do prezentów, to cóż.... daję tyle i mogę i na ile mnie stać.

[Nikita_Wawa]

Jestem mamą 10 latka (chłopiec) jak siostra poprosiła mnie o bycie chrzęstna jej córeczki to się zgodziłam chciałam miec córke a życie pokazało co innego więcej dzieci nie moge miec wiec fakt bycia matką chrzestną dziewczynki mnie zadowala bardzo swojemu synkowi kupuje ale małej tez sukieneczki ubranka zabawki jak dla swojego własnego dziecka a w poniedziałek jade do małej i łakocie jej dam i sesje foto zrobie mała ma 1 rok i 8 msc i jest słodziutka


Pozdrawiam wszystkie mamy chrzestne i nie tylko

[fruity]

Ja zostalam matka chrzestna jak mialam 14 lat.

[lele]

ja zostalam chrzestna Aleksa pod koneic czerwca, Alus urodzil sie w maju. jak popprosili mnei an chrezstna poczulam jakas wieksza wiez, u mnie w rodzinie nie sprowadza sie to tylko do prezentow choc ja sama mam wielka radoche jak moge malemu cos kupic. szczerze mowiac rodzice malca bylñi bardzo zaskoczeni gdy zobaczyli prezent na chrzsciny- takie 5w do zabawy, edukacji.