"Matka Teresa" ma dość swojej roli! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-13, 00:15   #1
emeline
Rozeznanie
 
Avatar emeline
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 637

"Matka Teresa" ma dość swojej roli!


Męczy mnie to, że wszyscy pytają mnie o rady.
Kasia, bo mi jest tak źle... Kaśka, słuchaj, ostatnio on się do mnie nie odzywa. Kasia, bo w domu mam ostatnio...
O nie, trzeba jej pomóc!

Nie chodzi o to, że nie lubię pomagać czy nie chcę, bo gdyby tak było to bym się po prostu nie rozwodziła nad tymi wszystkimi ludźmi, ale chodzi o to, że ja absolutnie nic w zamian nie dostaję. Nic. Hm, może zaufanie, choć i tego nie jestem pewna w 100%.
Przykład... Pierwszy z brzegu. Moja była przyjaciółka,
Od chwili kiedy zaczęłyśmy się przyjaźnić (czyt. ostatnia klasa gimnazjum) w jej życiu wiele się zmieniło. Do wtedy nie miała chłopaka. Przez ten rok z moją pomocą (okej, może to nie brzmi zbyt skromnie, ale potrafię trzeźwo patrzeć i stwierdzać fakty) miała trzech chłopaków, z czego z jednym jest dotychczas. To ja wybijałam jej z głowy jej chore pomysły, wspierałam ją i cieszyłam się, kiedy pisali. I teraz z jej strony... nie mam nic. Obecnie z naszej starej przyjaźni z mojej strony zostały tylko wyrazy współczucia. Nie podoba mi się to, co teraz robi. Po prostu.
Przykładów mogę mnożyć w nieskończoność.
Czasami jednak są chwile, kiedy to mnie jest źle, ja potrzebuję wsparcia. I co wtedy?
Zazwyczaj słyszę "zaraz ci przejdzie", "nie tylko ty masz problemy", "niektórzy mają gorzej". Cholera!
Nie daję już tym rady.


Jak to zmienić? Jak wyzbyć się tej męczącej roli doktor dobrej rady i Matki Teresy, która pomaga wszystkim wciąż, a sama gdy ma problemy, zostaje sama...
__________________

studentka psychologii

moja wymianka
fuksjowa kopertówka, sukienka w stylu asos, panterkowa koszula - spooooro modnych rzeczy - zapraszam
emeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 06:13   #2
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Tez im odpowiadaj "nie tylko ty masz problemy", "inni majągorzej" itd. itp.
nie widzę problemu.
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 07:03   #3
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez emeline Pokaż wiadomość
Męczy mnie to, że wszyscy pytają mnie o rady.
Kasia, bo mi jest tak źle... Kaśka, słuchaj, ostatnio on się do mnie nie odzywa. Kasia, bo w domu mam ostatnio...
O nie, trzeba jej pomóc!

Nie chodzi o to, że nie lubię pomagać czy nie chcę, bo gdyby tak było to bym się po prostu nie rozwodziła nad tymi wszystkimi ludźmi, ale chodzi o to, że ja absolutnie nic w zamian nie dostaję. Nic. Hm, może zaufanie, choć i tego nie jestem pewna w 100%.
Przykład... Pierwszy z brzegu. Moja była przyjaciółka,
Od chwili kiedy zaczęłyśmy się przyjaźnić (czyt. ostatnia klasa gimnazjum) w jej życiu wiele się zmieniło. Do wtedy nie miała chłopaka. Przez ten rok z moją pomocą (okej, może to nie brzmi zbyt skromnie, ale potrafię trzeźwo patrzeć i stwierdzać fakty) miała trzech chłopaków, z czego z jednym jest dotychczas. To ja wybijałam jej z głowy jej chore pomysły, wspierałam ją i cieszyłam się, kiedy pisali. I teraz z jej strony... nie mam nic. Obecnie z naszej starej przyjaźni z mojej strony zostały tylko wyrazy współczucia. Nie podoba mi się to, co teraz robi. Po prostu.
Przykładów mogę mnożyć w nieskończoność.
Czasami jednak są chwile, kiedy to mnie jest źle, ja potrzebuję wsparcia. I co wtedy?
Zazwyczaj słyszę "zaraz ci przejdzie", "nie tylko ty masz problemy", "niektórzy mają gorzej". Cholera!
Nie daję już tym rady.


Jak to zmienić? Jak wyzbyć się tej męczącej roli doktor dobrej rady i Matki Teresy, która pomaga wszystkim wciąż, a sama gdy ma problemy, zostaje sama...
Przestan im pomagac.
Odpowiadaj tak samo jak oni Tobie.
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 07:55   #4
lalalabamba
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Też mam taką koleżankę. Zawsze znajdzie u siebie jakiś problem.
"Bo ja mam takie grube nogi...", "Aga, nie uważasz, że mam za duży nos?", "Mój biust jest za mały", "Mam pozatykane pory", "Mam plamy na twarzy", "Ludzie się na mnie dziwnie patrzą"...
I wiele innych "wielkich" problemów. Zawsze jak się spotykamy temat rozmowy musi zejść na takie właśnie tory.
Szkoda tylko, że moje problemy są kwitowane "Weź, przestań"...
Czasem naprawdę mam tego dość, bo ja nikogo się zadręczam tym jakie mam nogi, jakie mam uszy itp. Wiem jaka jestem, po co mam wymieniać moje mankamenty, ona i tak powie, że jest inaczej niż w rzeczywistości.
Ale sobie postanowiłam, jeśli dostaję sms-a o treści, jak wyżej, to po prostu nie odpisuję. Może wreszcie pomoże...
lalalabamba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 07:59   #5
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Zgadzam się.
Odpowiadaj tak samo.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 08:24   #6
honey pie
Raczkowanie
 
Avatar honey pie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 363
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

nie wiem czy to takie proste. Emeline nie chodzi o to że nie chce pomagać, tylko potrzebuje AUTENTYCZNYCH relacji z przyjaciółmi. Niestety nie wszyscy posiadają takie zdolności jak Emeline. To wcale nie jest takie łatwe
Jedni mają talent do bycia przyjacielem inni nie.

Em. powiem Ci że mnie czasem też męczy taka sytuacja. Z drugiej strony uświadamiam sobie, że to dobrze że ludzie są różni. Może Twoje przyjaciółki robią dla Ciebie coś czego Ty im nie umiesz dać?
Ja czasem też mówię wprost, że potrzebuję jakichś kilku zdań pokrzepienia lub rady (Ważne, żeby to nie była prośba z pretensją). Czasem trzeba ludzi uczyć bycia prawdziwym przyjacielem
__________________
Co może przynieść związek Polki z Kurdem? Lepszy syn czy córka?
Z jakimi problemami borykają się kobiety? Dlaczego płaczą i co doprowadza je do śmiechu?
Co skrywam pod uśmiechem ja?

-----> http://usmiechpolskosyryjski.blogspot.com

Salma <3 26/40
honey pie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 08:35   #7
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez emeline Pokaż wiadomość
Męczy mnie to, że wszyscy pytają mnie o rady.
Kasia, bo mi jest tak źle... Kaśka, słuchaj, ostatnio on się do mnie nie odzywa. Kasia, bo w domu mam ostatnio...
O nie, trzeba jej pomóc!

Nie chodzi o to, że nie lubię pomagać czy nie chcę, bo gdyby tak było to bym się po prostu nie rozwodziła nad tymi wszystkimi ludźmi, ale chodzi o to, że ja absolutnie nic w zamian nie dostaję. Nic. Hm, może zaufanie, choć i tego nie jestem pewna w 100%.
Przykład... Pierwszy z brzegu. Moja była przyjaciółka,
Od chwili kiedy zaczęłyśmy się przyjaźnić (czyt. ostatnia klasa gimnazjum) w jej życiu wiele się zmieniło. Do wtedy nie miała chłopaka. Przez ten rok z moją pomocą (okej, może to nie brzmi zbyt skromnie, ale potrafię trzeźwo patrzeć i stwierdzać fakty) miała trzech chłopaków, z czego z jednym jest dotychczas. To ja wybijałam jej z głowy jej chore pomysły, wspierałam ją i cieszyłam się, kiedy pisali. I teraz z jej strony... nie mam nic. Obecnie z naszej starej przyjaźni z mojej strony zostały tylko wyrazy współczucia. Nie podoba mi się to, co teraz robi. Po prostu.
Przykładów mogę mnożyć w nieskończoność.
Czasami jednak są chwile, kiedy to mnie jest źle, ja potrzebuję wsparcia. I co wtedy?
Zazwyczaj słyszę "zaraz ci przejdzie", "nie tylko ty masz problemy", "niektórzy mają gorzej". Cholera!
Nie daję już tym rady.


Jak to zmienić? Jak wyzbyć się tej męczącej roli doktor dobrej rady i Matki Teresy, która pomaga wszystkim wciąż, a sama gdy ma problemy, zostaje sama...
po pierwsze - nie zrozum mnie źle - ale.. dla mnie to jest niepokojące, że piszesz "nie podoba mi się to co teraz robi" bo dla mnie to wygląda tak jakbyś "rozstała" się z przyjaciółką bo.. przestała sie ciebie we wszystkim słuchać
trochę to przerażające
i w ogóle.. cała ta opowieść pełna jest "dyktatorskich" zapędów

no moim zdaniem -Ty ludziom nie pomagasz, Ty za bardzo się im mieszasz w życie.. takie jest moje zdanie i według mnie to dlatego od ciebie uciekają (też bym zwiała jakby mi ktoś chciał całyświat ułożyć - no cóż najwyżej byłoby temu komuś mnie żal - a uwierz Twoje "trzeźwe" patrzenie na świat nie ma tu kompletnie nic do rzeczy)
rada i dobre słowo to jedno ale pchać sie komuś w świat, wszystko za niego robić i czuć się źle jak ten ktoś przestaje cię słuchać - to nie jest zbyt normalne


polecam - znaleźć sobie jednego przyjaciela, dla odmiany nie pchać mu sie we wszystki sprawy i zbudować zdrową relacje z tą osobą
reszcie.. nie pomagać i tyle
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-13, 10:34   #8
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez lalalabamba Pokaż wiadomość
Też mam taką koleżankę. Zawsze znajdzie u siebie jakiś problem.
"Bo ja mam takie grube nogi...", "Aga, nie uważasz, że mam za duży nos?", "Mój biust jest za mały", "Mam pozatykane pory", "Mam plamy na twarzy", "Ludzie się na mnie dziwnie patrzą"...
I wiele innych "wielkich" problemów. Zawsze jak się spotykamy temat rozmowy musi zejść na takie właśnie tory.

Szkoda tylko, że moje problemy są kwitowane "Weź, przestań"...
Czasem naprawdę mam tego dość, bo ja nikogo się zadręczam tym jakie mam nogi, jakie mam uszy itp. Wiem jaka jestem, po co mam wymieniać moje mankamenty, ona i tak powie, że jest inaczej niż w rzeczywistości.
Ale sobie postanowiłam, jeśli dostaję sms-a o treści, jak wyżej, to po prostu nie odpisuję. Może wreszcie pomoże...
Moze po prostu chce uslyszec, ze taka nie jest?
Mialam kiedys w klasie taka dziewczyne, ktora zawsze cos "zlego" o sobie mowila. A bo za gruba jest, a bo ma piegi... Obojetnie kto byl kolo niej, zawsze cos musiala palnac.
I kiedys mi sie przyznala, ze mowi to wlasnie po to zeby uslyszec komplement w stylu "No cos Ty, piegi dodaja urody, naprawde bardzo ladna jestes".
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 11:39   #9
emeline
Rozeznanie
 
Avatar emeline
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 637
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
po pierwsze - nie zrozum mnie źle - ale.. dla mnie to jest niepokojące, że piszesz "nie podoba mi się to co teraz robi" bo dla mnie to wygląda tak jakbyś "rozstała" się z przyjaciółką bo.. przestała sie ciebie we wszystkim słuchać
trochę to przerażające
i w ogóle.. cała ta opowieść pełna jest "dyktatorskich" zapędów

no moim zdaniem -Ty ludziom nie pomagasz, Ty za bardzo się im mieszasz w życie.. takie jest moje zdanie i według mnie to dlatego od ciebie uciekają (też bym zwiała jakby mi ktoś chciał całyświat ułożyć - no cóż najwyżej byłoby temu komuś mnie żal - a uwierz Twoje "trzeźwe" patrzenie na świat nie ma tu kompletnie nic do rzeczy)
rada i dobre słowo to jedno ale pchać sie komuś w świat, wszystko za niego robić i czuć się źle jak ten ktoś przestaje cię słuchać - to nie jest zbyt normalne


polecam - znaleźć sobie jednego przyjaciela, dla odmiany nie pchać mu sie we wszystki sprawy i zbudować zdrową relacje z tą osobą
reszcie.. nie pomagać i tyle

To nie jest tak.
Ja im pomagam, bo same tego chcę. Nie pcham im się w życie, zawsze radzę, a nie mówię, co mają robić. Same podejmują decyzje.
Z tym, że nie podoba mi się to, co robi moja przyjaciółka obecnie, chodzi mi o to, że nie podoba mi się osoba, jaką się stała. Mimo wszystko gdyby ona mnie nie olała teraz, gdy świetnie się jej powodzi, nadal byłabym jej przyjaciółką i szczerze bym jej wyznała, że nawalanie się na każdej imprezie mało ma wspólnego z tą osobą, z którą kiedyś się przyjaźniłam.

honey pie, dokładnie, szukam autentycznych relacje, z tym że naprawdę mam wiele przyjaciółek i zazwyczaj wszystko jest tak samo..
Wszyscy chcą rad, a nikt nie chce przy mnie być...
__________________

studentka psychologii

moja wymianka
fuksjowa kopertówka, sukienka w stylu asos, panterkowa koszula - spooooro modnych rzeczy - zapraszam
emeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 11:50   #10
ifeelgood
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 53
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

powiedz ze nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu i innej sciany niech szukaja
jak ktos ma miekkie serce musi miec twarda dupe ;]
ifeelgood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 13:00   #11
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez emeline Pokaż wiadomość
To nie jest tak.
Ja im pomagam, bo same tego chcę. Nie pcham im się w życie, zawsze radzę, a nie mówię, co mają robić. Same podejmują decyzje.
Z tym, że nie podoba mi się to, co robi moja przyjaciółka obecnie, chodzi mi o to, że nie podoba mi się osoba, jaką się stała. Mimo wszystko gdyby ona mnie nie olała teraz, gdy świetnie się jej powodzi, nadal byłabym jej przyjaciółką i szczerze bym jej wyznała, że nawalanie się na każdej imprezie mało ma wspólnego z tą osobą, z którą kiedyś się przyjaźniłam.

honey pie, dokładnie, szukam autentycznych relacje, z tym że naprawdę mam wiele przyjaciółek i zazwyczaj wszystko jest tak samo..
Wszyscy chcą rad, a nikt nie chce przy mnie być...
wiec dalej podtrzymuje rade
znajdź jednego przyjaciela - takiego którego ty będziesz radzić i tekiego któy bedzie wspierał ciebie
nie rozmieniaj się na drobne i nie przyzwyczajaj ludzi do tego, że zawsze wyciągniesz do nich ręke
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 14:01   #12
lalalabamba
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez xxSHINeexx Pokaż wiadomość
Moze po prostu chce uslyszec, ze taka nie jest?
Mialam kiedys w klasie taka dziewczyne, ktora zawsze cos "zlego" o sobie mowila. A bo za gruba jest, a bo ma piegi... Obojetnie kto byl kolo niej, zawsze cos musiala palnac.
I kiedys mi sie przyznala, ze mowi to wlasnie po to zeby uslyszec komplement w stylu "No cos Ty, piegi dodaja urody, naprawde bardzo ladna jestes".
Najprawdopodobniej. Niestety zapewnianie, że tak nie jest w niczym nie pomaga. Można powtarzać to w nieskończoność, ale ona i tak wie swoje...
lalalabamba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 14:12   #13
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Ja tez jestem matka teresa, ale staram sie z tym walczyc, bo ostatnio sie przekonalam, ze procz mojego dobrego samopoczucia, gdy komus pomoge, nie mam z tego nic! A robie to bezinteresownie, jednak bedac w prawdziwej potrzebie zadna z osob, ktorym pomoglam, nawet nie spytala, co u mnie.
pumas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 14:40   #14
Harmonia
Raczkowanie
 
Avatar Harmonia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Wydaje mi się, że ludzie, o których piszesz zwyczajnie nie wiedzą co czujesz.
To, że tak czesto proszą Cię o radę oznacza, że liczą się z Twoim zdaniem i uważają Cię za kogoś godnego zaufania. To dobrze dla Ciebie. I pewnie kiedy sytuacja się odwraca, i Ty potrzebujesz pomocy, osoba do której się zwracasz zwyczajnie nie wie, że ktoś kto zwykle udziela tak trafnych rad, może sobie z czymś nie radzić. To nie wynika ze złej woli tylko z 'niepomyślenia' Wszyscy jesteśmy z natury lekko egoistyczni, dopóki wyraźnie nie powiesz, że potrzebujesz aby ktoś Ciebie wysłuchał, mało kto zacznie się zastanawiać czy nie przybiec z pomocą.
Tak jak mówi honey pie nie każdy ma dar do tego by słuchać i wyciągać dobre wnioski. Ty najwyrażniej masz i jesteś w tym trochę osamotniona. Ale to właśnie czyni Cię charakterystyczną wśród Twoich znajomych.

Rady "zacznij odpowiadać im tak samo" są moim zdaniem nietrafione. Spowodują conajwyżej to, że zostaniesz całkiem sama, a tego chyba nie chcesz.
__________________
Rzekłem do drzewa migdałowca:
„Siostro, powiadaj mi o Bogu”.
I migdałowiec pokrył się kwieciem.

Nikos Kazantzakis "Biedaczyna z Asyżu"
Harmonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 17:41   #15
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Matki Teresy łączmy się!!!

Zgłasza się kolejna Matka, tylko, że mnie wszyscy proszą o przysługi, a jak ja o coś poproszę to jest 1000 wymówek na "nie bo..." a ja głupia rzucam zawsze wszystko i lecę na ratunek
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 17:54   #16
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez trojka Pokaż wiadomość
Matki Teresy łączmy się!!!

Zgłasza się kolejna Matka, tylko, że mnie wszyscy proszą o przysługi, a jak ja o coś poproszę to jest 1000 wymówek na "nie bo..." a ja głupia rzucam zawsze wszystko i lecę na ratunek
Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
Ja tez jestem matka teresa, ale staram sie z tym walczyc, bo ostatnio sie przekonalam, ze procz mojego dobrego samopoczucia, gdy komus pomoge, nie mam z tego nic! A robie to bezinteresownie, jednak bedac w prawdziwej potrzebie zadna z osob, ktorym pomoglam, nawet nie spytala, co u mnie.
Również taka jestem ale nie mam z tym problemu

Cytat:
Napisane przez Harmonia Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że ludzie, o których piszesz zwyczajnie nie wiedzą co czujesz.
To, że tak czesto proszą Cię o radę oznacza, że liczą się z Twoim zdaniem i uważają Cię za kogoś godnego zaufania. To dobrze dla Ciebie. I pewnie kiedy sytuacja się odwraca, i Ty potrzebujesz pomocy, osoba do której się zwracasz zwyczajnie nie wie, że ktoś kto zwykle udziela tak trafnych rad, może sobie z czymś nie radzić. To nie wynika ze złej woli tylko z 'niepomyślenia' Wszyscy jesteśmy z natury lekko egoistyczni, dopóki wyraźnie nie powiesz, że potrzebujesz aby ktoś Ciebie wysłuchał, mało kto zacznie się zastanawiać czy nie przybiec z pomocą.
Tak jak mówi honey pie nie każdy ma dar do tego by słuchać i wyciągać dobre wnioski. Ty najwyrażniej masz i jesteś w tym trochę osamotniona. Ale to właśnie czyni Cię charakterystyczną wśród Twoich znajomych.

Rady "zacznij odpowiadać im tak samo" są moim zdaniem nietrafione. Spowodują conajwyżej to, że zostaniesz całkiem sama, a tego chyba nie chcesz.
Zgadzam się. Są ludzie, którzy potrafią słuchać. Właściwie takich jest bardzo mało. Sama pomagam kiedy tylko każdemu się zachce. Nie oczekuję niczego w zamian ale wiem, że trudno byłoby mi zwrócić uwagę na siebie.
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 17:56   #17
khloe_
Zadomowienie
 
Avatar khloe_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: warsaw
Wiadomości: 1 278
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Rozumiem Cie doskonale bo ja też mam ten problem, nie przeszkadza mi kiedy ktoś chce zebym go wysłuchała ale sama też czasem musze sie komus wygadać i wtedy nikogo nie obchodza moje problemy,albo słysze "bedzie dobrze" i żadnych konkretów ani zainteresowania tym co mówie i co mnie boli...zwykła ignorancja i egoizm ze strony moich "przyjaciółek"
niby moge pogadać z TŻtem, ale czasem potrzebuje pogadać z kobietą, ale jak widać nie moge na to liczyć.
Myśle,że odpowiedzi dziewczyn mówiące, że najlepiej jest reagować tak samo są jak najbardziej słuszne bo jak ktoś i tak Cie ignoruje to już nic na to nie poradzisz, nie ma co sie na siłe dopraszać nie szczerej odpowiedzi po to tylko żeby ją uzyskać...
Ja już sie w sumie nauczyłam troche to zlewać i pogodziłam sie z tym
__________________
'there are things that we don't want to happen but have to accept. things we don't want to know but have to learn. and people we can't live without but have to let go.'



khloe_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 20:10   #18
Aerith
Organizatorka
 
Avatar Aerith
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

emeline rozumiem to co piszesz o tym, ze jak potrzebujesz pomocy to wszyscy maja na to 1000 wymowek. WIem, co to znaczy, bo sama takie zjawisko obserwowalam przez bardzo dlugi czas. Az w koncu wpadlam taka skrajnosc, ze wsystkim pomagalam, a sama nie potrafilam juz prosic o pomoc, nawet gdy bylpo bardzo zle.

ja walcze od jakis 10 miesiecy z syndromem 'Matki Teresy' (mnie byla ptrzebna terapia u psychologa ) co wiecej jestem na studiach, mam chlopaka, tkory jest naprawde wspanialy, poznalam tez rok temu kolezanke. I okazalo sie, ze mamy zupelnie inne podejscie do przyjazni, czy jakkolwiek mozna ta relacje nazwac.

Ja nie potrzebuje zycia jej zyciem, nie potrzebuje jej opowiadac o kazdym szczegole tego co sie u mnie dzieje, ani spedzac z nia 6/7 dni w tygodniu. Czuje sie dobrze w swoim towarzystwie, lubie siebie i nie uciekam na sile z domu, bo nie moge w nim wytrzymac. Ona jest zupelnie inna. Obrazala sie na mnie o to, ze nie chce z nia wyjsc, bo np jestem zmeczona, albo ostatniego dnia bylysmy do 1 wnocy gdzies i zwyczajnie chce odpoczac... nie bede przytaczala innych przykladow, w kazdymr azie poczatkowo obwinialam o to siebie, ze moze ja ja olewam, albo nie nadaje sie do zycia z ludzmi. Jednak uswiaodmilam sobie, ze mam zupelnie inne potrzeby niz ona... i wcale nie chce tego, zeby ona zyla moim zyciem tylko, zeby sobie ulozyla swoje.


wszystko to brzmi moze okrutnie, ale mialam kiedys przyjaciolke na smierc i zycie (przez jakies 9 lat) do momentu, az mnie zwyczajnie olala i udawala ze nie zna. Nawet 'czesc' nie potrafila powiedziec, gdy sie mijalysmy.
__________________
zakupy
rozliczenia

zamówienia zagraniczne




Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic.
Aerith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 21:07   #19
aisuga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z wietrznego pagórka ^^
Wiadomości: 27
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Brzmi znajomo. Też byłam w takiej sytuacji, byłam chyba nawet wykorzystywana, nie potrafiłam odmówić gdy ktoś prosił o pomoc. U mnie to zniknęło jakby samoczynnie, dalej oczywiście lecę wszystkim na pomoc, ale już nie "cierpię" z tego powodu, zmieniłam towarzystwo, poszłam do liceum, stałam się bardziej asertywna, spotkałam na swej drodze "lepszych" ludzi, więc nie za bardzo wiem co Ci podpowiedzieć. A i jeszcze swego czasu w kryzysowym momencie zaczęłam pisać pamiętnik, bardzo mi to pomogło spojrzeć na wszystko bardziej obiektywnie, dojść do wniosku, że wszystko co złe nie jest jednak moją winą. ^^
Nie podoba mi się pomysł traktowania znajomych tak jak oni traktują Ciebie, bo raz, ja na przykład bym tak swego czasu na pewno nie potrafiła, dwa dlaczego niby miałabyś "zniżać do ich poziomu"? Uważam, że powinnaś wyłożyć im jasno sytuację tak jak tu na forum, spróbować być większą egoistką i nauczyć się odmawiać, nawet jeśli innym wali się świat, ty żyj swoim życiem, licz na siebie, nie zawsze trzeba przejmować się innymi, nie namawiam Cię tu do chorej obojętności, a po prostu do patrzenia na problemy innych z "przymrużeniem oka", bo inaczej funkcjonowanie w dzisiejszym świecie będzie trudne.
Wiem, że trudno znaleźć przyjaciółkę która potrafiłaby słuchać, a nie tylko czekała, aż ktoś jej wysłucha. Tu mogę doradzić tylko tyle: szukaj aż znajdziesz.

zgadzam się: matki teresy łączmy się! ^^
__________________
Carpe noctem ^^ & carpe diem
aisuga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-13, 22:02   #20
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

sluchajcie matki teresy, nie mozna dawac sie wykorzystywac! I nie mowie tu o przyjacielskim wysluchaniu zmartwien kolezanki, ale o robieniu wszystkiego tego, czego inni od nas oczekuja lub nas prosza.

Przedstawie wam jeden przyklad z brzegu, ktory do dzisiaj mnie troche boli, no ale trudno.

Pomoglam kolezance znalezc mieszkanie, zaaklimatyzowac sie w moim miescie, znalazlam jej prace, jedna, potem druga dorywcza, wszystko pieknie ladnie. Pozyczalam jej pieniadze, zabieralam na obiadki do restuaracji, zapraszalam na imprezy, grille, zabieralam do moich znajomych, rodziny itd. A wzystko to robilam dlatego, by nie czula sie samotna w tym wielkim miescie - miala tylko mnie. Wysluchiwalam jej smutkow, rozterek, pocieszalam, tlumaczylam, kupowalam nawet leki, jak nie miala pieniedzy. Generalnie prawie wszystkie sprawy za nia zalatwialam, w ramach "przyjazni".

Od razu powiem, ze juz sie nie przyjaznimy.

Ja mialam taki maly kryzys, wlasciwie dalej jestem na rozdrozu, nie wiem, co ze soba w zyciu poczac. No i zaczelo mi sie kilka tematow walic, potrzebowalam wsparcia psychicznego i finansowego rowniez. Chcialam chocby odzyskac swoje pieniadze, a byla to spora sumka, ktora teraz by mi zycie uratowala.

uslyszalam tylko, ze kasy ona nie ma, ze na razie mi nie odda, bo zadluzyla sie jeszcze gdzie indziej. Poznala faceta, wiec ja poszlam w odstawke, rzadziej sie spotykalysmy, a jesli juz to tylko po to, by cos ode mnie dostac. Przestalam zabiegac o nasz awspaniala przyjazn, wiec ona sie obrazila, ze jak jest w potrzebie, to ja sie wycofuje i nie chce jej pomoc. Nie mialam sily tlumaczyc i pokazywac, ze to ja teraz mam klopoty i jak nigdy potrzebuje zeby ktos mnie chocby wysluchal.

Zaczela miec problemy w pracy, wiec pretensje skierowala w moja strone, ze wpakowalam ją w jakies bagno. wiec ja po tym wszystkim znalazlam jej inna prace, zeby juz nie plakala, to z pretensjami do mnie wyskoczyla, ze robie cos za jej plecami.

Ostatecznie wyprowadzila sie z mojego miasta, nie oddajac pieniedzy (ja glupia dalej sie łudzę, że je odzyskam).
pumas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-19, 23:16   #21
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Pumas, też miałam całkiem niedawno taką "przyjaciółkę" gdy jej mąż wyjechał do Anglii to codziennie się chciała spotykać, codziennie godzinami gadałyśmy na GG, i codziennie jeździłyśmy do knajpy na obiad, nagle mąż wrócił i kontakt się urwał całkowicie, widzę żę jest widoczna na GG a nawet się słowem nie odezwie, nawet głupiego cześć co słychać, już mija właśnie rok jak się nie odezwała.
Sama z własnej woli wzięłam jej psa na 2 miesiące wakacji by mogła pojechać z dzieckiem do męża, mój mąż był bardzo niezadowolony bo nie mogliśmy z tego powodu wyjechać na wakacje i nasz kot był przez ten czas odizolowany w osobnym pokoju.
Teraz wiem, że byłam głupia i naiwna
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-20, 08:42   #22
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

No to nie jestem sama. trzeba chyba zaczac weryfikowac "przyjaciol" wczesniej, bo z takim podejsciem, to ja pojde z torbami.

Pozdrawiam Cie Matko Tereso ;-)
pumas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 22:32   #23
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: "Matka Teresa" ma dość swojej roli!

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
No to nie jestem sama. trzeba chyba zaczac weryfikowac "przyjaciol" wczesniej, bo z takim podejsciem, to ja pojde z torbami.

Pozdrawiam Cie Matko Tereso ;-)
dziękuję Matko, cierpliwości życzę
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.