Powrót do byłego

[xaxp28]

Hej, jakiś czas temu wróciliśmy do siebie z moim byłym chłopakiem, układa nam się jeszcze lepiej niż układało się poprzednio, mimo to nadal się obawiam ze mnie znowu zostawi, byłyście w podobnej sytuacji, jeśli tak wyszło wam po raz drugi ?

[pseudofeministka]

Moim zdaniem nie powinnas sugerowac sie opinia innych osob.

Najwazniejsze jest to czy wyciagneliscie wnioski i czy chcecie pracowac dalej nad swoim zwiazkiem - nie rozstaliscie sie bez powodu. Jezeli nic sie nie zmieni to podejrzewam, ze to ponownie sie rozleci. Wszystko zalezy od was. Wiec porzuc te obawy i zobacz, co bedzie. A jak Cie zostawi to przynajmniej bedziesz juz miala czysta karte i kolejnej szansy nie dasz.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Jeśli wyciągnęliście wnioski i pewne rzeczy się pozmieniały to jest szansa na sukces, natomiast jeśli będzie to samo po jakimś czasie to nie ma sensu. Tak ja raz wróciłam do ex, na początku też znowu była sielanka, ale potem przy kolejnych wyzwiskach - od razu zakończyłam to. Rozczarowanie było straszne, dlatego dla mnie jeśli coś nie wyszło, było rozstanie to zamykam już rozdział i do tego nie wracam, ale to nie wyklucza, że takie powroty kończą się dobrze. Są takie przypadki, czego Tobie życzę

[patricia_ventura]

A jaki był powód tego że Cię zostawił?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fralla]

A nam się udało. Oboje wyciągnęliśmy wnioski z rozstania i ciągle pracujemy nad swoimi błędami, od powrotu minęło już osiem miesięcy i staram się nie myśleć, że moglibyśmy się znowu roztać, chociaż oczywiście mam bardzo nieprzyjemne wspomnienia z czasu, kiedy nie byliśmy razem. Co więcej nasz związek stał się bardziej spokojny i stabilny, nieporozumienia są bardzo rzadko mimo, że wcześniej naprawdę sporo się kłóciliśmy o pierdoły. Ważne, żeby się starać i okazywać sobie wzajemny szacunek i zrozumienie i jeśli mimo wszystko nadal nie wyjdzie, być może warto odpuścić. Nie warto jednak pisać czarnych scenariuszy. Ciesz się tym co jest teraz i uważnie obserwuj jego zachowania. Jeśli sielanka się utrzyma-super, jeśli nie to będziesz wiedziała, że naprawdę spróbowaliście wszystkiego i widocznie nie jesteście sobie pisani.

[lady666macbeth]

to zależy.

ja kiedyś trzykrotnie wracałam do byłego. Na początku było super ale później wszystko znów się pieprzyło. Tak więc dostałam radę od życia- że nie wraca się do przeszłości.
Bo bajka nie potrwa wiecznie.

[la'Mbria]

Ja wróciłam.
Po roku. Bardzo mocno się zmieniliśmy w tym czasie.
Ogólnie to był długi związek (8 lat) trochę wypalony, znudzony. Związek studenciakow, który nie powinien przetrwać. Potrzebowaliśmy tego rozstania zeby dorosnąć.
Kiedyś tu opisywałam ze szczegółami.
W telegraficznym skrócie- rozstanie zrobiło nam bardzo dobrze. Nam jako parze i każdemu z osobna.

Od rozstania minęlo ok 9 lat. 8 lat znow jeatesmy razem, mamy dziecko, drugie w drodze, kredyt na mieszkanie, wspólnego kota i nawet ślub w końcu wzięliśmy...jest dobrze.
Spokojnie, fajnie. Z miłością, zrozumieniem i dobrym sexem.
Uważam że mamy udany partnerski związek. Ale ile się nagadaliśmy w życiu to nasze. Dojrzelismy do związku, gdy się rozchodziliśmy byliśmy mentalnymi dzieciakami. Teraz znamy się jak łyse konie.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[lady666macbeth]

Napisane przez la'Mbria

Ja wróciłam.
Po roku. Bardzo mocno się zmieniliśmy w tym czasie.
Ogólnie to był długi związek (8 lat) trochę wypalony, znudzony. Związek studenciakow, który nie powinien przetrwać. Potrzebowaliśmy tego rozstania zeby dorosnąć.
Kiedyś tu opisywałam ze szczegółami.
W telegraficznym skrócie- rozstanie zrobiło nam bardzo dobrze. Nam jako parze i każdemu z osobna.

Od rozstania minęlo ok 9 lat. 8 lat znow jeatesmy razem, mamy dziecko, drugie w drodze, kredyt na mieszkanie, wspólnego kota i nawet ślub w końcu wzięliśmy...jest dobrze.
Spokojnie, fajnie. Z miłością, zrozumieniem i dobrym sexem.
Uważam że mamy udany partnerski związek. Ale ile się nagadaliśmy w życiu to nasze. Dojrzelismy do związku, gdy się rozchodziliśmy byliśmy mentalnymi dzieciakami. Teraz znamy się jak łyse konie.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

jak miło czytać o takich happyendach !!

[eyo]

Napisane przez xaxp28

Hej, jakiś czas temu wróciliśmy do siebie z moim byłym chłopakiem, układa nam się jeszcze lepiej niż układało się poprzednio, mimo to nadal się obawiam ze mnie znowu zostawi, byłyście w podobnej sytuacji, jeśli tak wyszło wam po raz drugi ?

a czemuż to się rozstaliście skoro tak się wam dobrze układało?

myślę, że w takich sytuacjach wszystko zależy od tego dlaczego się rozstaliście i co się z tym powodem stało - czy potrzebne było wybaczenie czy może wy potrzebowaliście dojrzeć? bo są takie powody, które czas i przemyślenie potrafią naprawić a są takie, których nie da się przeskoczyć