Umowa o pracę - pytania

[olka_222]

dziewczyny!!!

mam problem. otoz mo TŻ idzie do pierwszej w zyciu pracy. dostal na maila do przejrzenia umowe o prace i zalacznik do niej . no niby umowa prosto napisana wszystko jasne, ale sa pewne "kruczki" ktore nie wiadomo jak zrozumiec. czy ktos moze jest prawnikiem lub zna sie na tych sprawach i pomoze nam????

dziekuje za kazda i w miare szybka pomoc.


jezeli ktos sie bedzie znal to prosze podac maila a wysle umowe do przejrzenia

[Bastian21]

Witam,

Spróbujemy "zbadać" sprawę. Jeżeli mogę prosić to wyślij umowę na adres: sebastianeksz@interia.pl

Poza tym, umowa jest podpisywana na miejscu z pracodawcą a nie poprzez Internet i zawsze wszelkie wątpliwości możecie wyjaśniać bezpośrednio u pracodawcy, a gdy zauważycie u niego jakieś "kręcenie" to już to powinno stanowić dla Was pewną wskazówkę, by przyjrzeć się wszystkiemu z większą uwagą.

[olka_222]

Napisane przez Bastian21

Witam,

Spróbujemy "zbadać" sprawę. Jeżeli mogę prosić to wyślij umowę na adres: sebastianeksz@interia.pl

Poza tym, umowa jest podpisywana na miejscu z pracodawcą a nie poprzez Internet i zawsze wszelkie wątpliwości możecie wyjaśniać bezpośrednio u pracodawcy, a gdy zauważycie u niego jakieś "kręcenie" to już to powinno stanowić dla Was pewną wskazówkę, by przyjrzeć się wszystkiemu z większą uwagą.

no walsnie tutaj jest problem ze wszystko odbywa sie przez poczte bo moj TŻ ma wydrukowac umowe dwa razy podpisac ja i wyslac a oni mu odesla.

no ale wysylam na maila i moze cos poradzimy razem


dzieki tak wogole za pomoc

[drcron]

Drogie wizazanki mam wielki problem a mianowicie pracuje w mojej firmie juz od prawie miesiaca a moj szef nadal nie chce mi dac umowy ciagle mnie zbywa tym ze dostane ja najpierw mialo byc 5 teraz mowi ze 10 jak bedzie sie ze wszystkimi pracownikami rozliczal jednak rozke mi tu smierdzi nie chcialabym byc wykozystana czy jest jakis sposob by przyspieszyc otrzymanie przezemnie umowy?? bede bardzo wdzieczna za porady

[Paati89]

Coś tu śmierdzi...
Wydaje mi się że umowe powinno się dostać najpóźniej 1 dnia pracy... ja umowe podpisałam tuż przed pracą..
Kurcze no nie wiem, nie wiadomo czy to nie jakaś ściema i on celowo przedłuża... Co to takiego załatwić umowę? No bez przesady,to ich obowiązkiem jest! Porozmawiaj z nim,nie daj się dalej rolować

[Flofferek]

ja na swoja czekalam 2 miesiace, latalam po zmianowych, do kadr i nic, zbywali mnie i jeszcze z pretensjami, co ja taka niecierpliwa jestem... no coz... ciekawe, czy oni chcieliby wlasciwie na czarno pracowac, nie sadze. pomimo, ze zarobki na to co robilam, byly okej, to jednak sprawa z umowa glownie przyczynila sie, ze rzucilam ta prace. nie wiem co moglabym tobie poradzic...

aha, a czy juz dostalas pierwsza wyplate, bo napisalas, ze miesiac juz pracujesz... bo u mnie bylo tak, ze teoretycznie! umowe mialam dostaawac co miesiac (umowa zlecenie) razem z wyplata, ale ze ja chcialam na konto pieniazki, to podobno przez to umowa tak dlugo do mnie szla, bo dostalam ja owszem (tzn. 2 umowy, za 2 miesiace) po 2 tyg. po zrezygnowaniu z pracy.

[sss7]

umowe nalezy podpisac w ciągu 7 dniu od przyjęcia, tak samo z przejsciem z umowy na okres prubny na umowe o prace na czas okreslony bądzi nieokreslony - 7 dni od daty zakonczenia okresu próbnego

[drcron]

Napisane przez Flofferek

ja na swoja czekalam 2 miesiace, latalam po zmianowych, do kadr i nic, zbywali mnie i jeszcze z pretensjami, co ja taka niecierpliwa jestem... no coz... ciekawe, czy oni chcieliby wlasciwie na czarno pracowac, nie sadze. pomimo, ze zarobki na to co robilam, byly okej, to jednak sprawa z umowa glownie przyczynila sie, ze rzucilam ta prace. nie wiem co moglabym tobie poradzic...

aha, a czy juz dostalas pierwsza wyplate, bo napisalas, ze miesiac juz pracujesz... bo u mnie bylo tak, ze teoretycznie! umowe mialam dostaawac co miesiac (umowa zlecenie) razem z wyplata, ale ze ja chcialam na konto pieniazki, to podobno przez to umowa tak dlugo do mnie szla, bo dostalam ja owszem (tzn. 2 umowy, za 2 miesiace) po 2 tyg. po zrezygnowaniu z pracy.

nie jeszcze nie dostalam zadnej wyplaty poniewaz nie pracuje pelnego miesiaca dopiero 10 bedzie miesiac jak podjelam prace w tej firmie jak narazie to ponosze same koszty pracuje w dziale marketingu i jezdzac na spotkania musze sobie oplacac przejazdy sama a co do umowy to moj szef powiedzial ze po dwuch tygodniach podpisze ze mna umowe bo musi sprawdzic czy sie nadam czy nie ale dwa tygodnie minelo a ja nadal nie mam umowy meczace jest takie chodzenie codziennnie do niego i upokazanie sie bardzo mnie to krepuje pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co mam zrobic moze jest jakas instytucja ktora mi pomoze??

[Rena]

Napisane przez Flofferek

ale ze ja chcialam na konto pieniazki, to podobno przez to umowa tak dlugo do mnie szla, bo dostalam ja owszem (tzn. 2 umowy, za 2 miesiace) po 2 tyg. po zrezygnowaniu z pracy.

pewnie drukarka im sie zacinala przy drukowaniu tylu cyfr Twojego numeru konta

Napisane przez drcron

bo musi sprawdzic czy sie nadam czy nie

Tak Ci powiedzial?

[Aggie125]

Zapytaj szefa wprost, dlaczego nie dostałaś jeszcze umowy? W zym jest problem? Dodaj też, że to JEST duży problem, ponieważ formalnie pracujesz na czarno. Bądź upierdliwa - jak Ci powie, że jutro, Ty powiedz: "Nie, dzisiaj, za dlugo czekam". Chodź za nim i cały czas dopytuj: "To jak, dostanę dzisiaj tę umowę? Jutro? Nie, jutro nie, ja już czekam miesiąc i wiecznie słyszę jutro. Dostanę dzisiaj umowę?" I tak w kółko. A w międzyczasie rozglądaj sie może za inną pracą...

[sss7]

jezeli nie da ci umowy do czasu wypłaty to w tyl zwrot i wychodź z dniem wyplaty, poprostu podzikuj i nie wiąz sie z takimi ludźmi

[selfish]

Napisane przez drcron

nie wiem co mam zrobic moze jest jakas instytucja ktora mi pomoze??

Jest. Powiatowa Inspekcja Pracy. Jeśli nie boisz się konfliktu, to powiedz szefowi, że albo umowa, albo dzwonisz do PIP-u

[absta]

Ja na swoją umowę o pracę czekałam ok 10 miesięcy wiem, wiem, śmieszne, ale niestety takie są realia... Jest to firma, która zatrudnia w całej Polsce naprawdę wiele osób, no więc powiedzmy, że niech im będzie.
Dla mnie ważniejsze były wydruki z wypłat, tzn. czy jest za mnie opłacany ZUS. Jeśli są odprowadzane za Ciebie składki, to nie ma problemu.

Z tym, że nie mam umowy o pracę dzwoniłam do PIPu HEHE, wiesz co mi powiedzieli? Że umowa jako tako jeśli dla mnie nie jest od niczego potrzebna, to zakład trudno, może nie ma możliwości jej od razu wystawić!!! I żebym nie robiła paniki, jeśli opłacają za mnie składki...
No cóż polska rzeczywistość... Może poczekaj do 1 wypłaty i poproś o wydruk (bo teraz wydruki są na życzenie pracownika,więc się musisz o nie upomnieć). Jeśli podoba Ci się praca, a składki są opłacane, to może poczekaj jeszcze trochę....

Tyle z mojego doświadczenia, powodzenia życzę!!!

[drcron]

Napisane przez sss7

jezeli nie da ci umowy do czasu wypłaty to w tyl zwrot i wychodź z dniem wyplaty, poprostu podzikuj i nie wiąz sie z takimi ludźmi

a co jesli mi nie wyplaci??
Nie wiem dlaczego wiedzac ze jutro jest 10 mam dziwne przeczucia smierzi mi tu strasznie ale moj TŻ mowi ze jak jutro nie dostane umowy to on sie do mojego szefa przejdzie i z nim pogada inaczej :/

Napisane przez selfish

Jest. Powiatowa Inspekcja Pracy. Jeśli nie boisz się konfliktu, to powiedz szefowi, że albo umowa, albo dzwonisz do PIP-u

a czy oni mi tam pomoga?? to pierwsze pytanie a drugie nie chcialabym popadac w konflikt czy moge zglosic to jakos anonimowo??

[Aggie125]

Lepiej, aby Twój chłopak się w to nie wtrącał, bo jeszcze narobi sobie kłopotów. Możesz zgłosić sprawę do PIP anonimowo, ale myślę, że i tak będzie się mozna domyślić, że ktoś zgłosił skargę. Poza tym u mnie w dawnej pracy było tak, że szefowa była uprzedzana o kontroli PIP-u, bo zwoniła po zatrudnionych bez umowy i kazała im się nie pojawiać w pracy.

[sss7]

Daj znac czy wyplacili czy nie czy dali umowe, i jaka jest twoja decyzja??

[drcron]

wiec wrocilam do domku lekko zawiedzona bo nasz szef wogole dzisiaj sie nie pokazal w pracy ponoc mial wazne sprawy zawodowe wiec jeszcze nie dal ani umowy ani ie wyplacil wyplaty moj TŻ nie byl zachwycony tym ze nie mam umowy bo twierdzi ze brakiem umowy sama sobie robie krzywde


Aggie125 jesli chodzi o mojego Tż-ta to on nie chce nic glupiego zrobic poprostu powiedzial ze jak nie dostane umowy w wyznaczonym terminie przez mojego szefa to przejedzie sie do pip-u i zalatwi to w inny sposob poprzez kontrole

nic czekam do poniedzialku z nadzieja ze wszystko sie ulozy w miedzy czasie oczywiscie zaczelam rozsylac cv do roznych firm zeby miec wrazie czego gdzie isc

[Aggie125]

W razie czego zbieraj dowody, że pracowałaś w tej firmie. Np. maile służbowe wysyłane z Twoim podpisem, itp. I szukaj intensywnie nowej pracy. Jak już będziesz ją miała, to możesz spokojnie nie informować o tym szefa, tylko pójśc do nowej pracy, a jak zadzwonią z pretensją, dlaczego Cię jeszcze nie ma, słodkim głosikiem oznajmij, że chętnie pojawisz się w pracy po odbiór zaległej umowy.

[drcron]

Napisane przez Aggie125

W razie czego zbieraj dowody, że pracowałaś w tej firmie. Np. maile służbowe wysyłane z Twoim podpisem, itp. I szukaj intensywnie nowej pracy. Jak już będziesz ją miała, to możesz spokojnie nie informować o tym szefa, tylko pójśc do nowej pracy, a jak zadzwonią z pretensją, dlaczego Cię jeszcze nie ma, słodkim głosikiem oznajmij, że chętnie pojawisz się w pracy po odbiór zaległej umowy.

taki sam pomysl dala mi kolezanka a co do dowodow to juz mam ich cale mnostwo jak juz pisalam pracuje w dziale reklamy i kontaktuje sie z klientami i te wlasnie kontakty i spotkania sa jak najlepszymi dowodami dotego jak pisalas maile no i wrazie czego kolezanka z pracy ktora wlasnie jest w trakcie wypowiedzenia moze mi pomoc a jeszcze zdjecia z imprez firmowych no i jeszcze jak dzwonia do sekretariatu i pytaja o mnie to zawsze mam przelaczona rzmowe wiec w ten sposob tez mozna sprawdzic ale tak naprawde to nie o to chodzi ja poprostu chce uczciwie umowe i wynagrodzenie za wykonana prace bo taka byla umowa ustna nie jest mi potrzebny stres i zamartwianie sie o to czy dostane umowe czy nie czy wyplaci mi wyplate czy nie jak narazie to inwestowalam ze swoich w dojazdy do klientow za to tez powinnam miec zwrocone
ach szkoda mi juz slow

a zapomnialam o najwazniejszym najlepszym dowodem na prace w mojej firmie jest posiadanie maila sama nie moglam go sobie zalozyc bo nie mam takich uprawnien i tylko szef mogl to zrobic teraz tak mi sie przypomnialo

[Aggie125]

Tylko drukuj sobie i zbieraj te maile, bo Twoje konto zawsze mozna usunąć...

I czy ja dobrze rozumiem, nie dość, żę nie dostałaś umowy to jeszcze nie masz wypłaty? Kiedy miałaś mieć płacone?

[selfish]

Rzeczywiście, w niektórych oddziałach PIP dzieją się ciekawe historie, ale mi chodziło raczej o to, żebyś postraszyła "szefa" samą możliwością złożenia skargi w PIP. Możesz też dodać, że zastanawiasz się nad złożeniem pozwu w sądzie pracy, to nawet działa lepiej.

A w ogóle to coś mało asertywna jesteś Ja bym zadzwoniła do szefa, skoro go nie było w pracy i stanowczym tonem spytała, gdzie moja umowa. Jeśli usłyszałabym wymijającą odpowiedź, to bym dodała, że w takim razie w pracy pojawię się dopiero, kiedy będzie dla mnie gotowa umowa... Bez umowy nie jesteś formalnie niczym związana z firmą, dziwię sie że tam chodzisz, zwłaszcza, że nie dostałaś też wypłaty (o ile dobrze zrozumiałam), więc nawet nie wiesz, czy zapłacą za ciebie ZUS. Czy to jest duża firma? Ile osób zatrudnia? Zorientuj się, może połowa z nich pracuje na czarno...

[drcron]

Napisane przez Aggie125

Tylko drukuj sobie i zbieraj te maile, bo Twoje konto zawsze mozna usunąć...

I czy ja dobrze rozumiem, nie dość, żę nie dostałaś umowy to jeszcze nie masz wypłaty? Kiedy miałaś mieć płacone?

powinnam miec wyplacone dzisiaj ale szefa nie bylo nie odbieral tez odemnie telefonow przez sekretarza zostalam razem z kolega poinformowana ze go dzisiaj nie bedzie bo ma wazne firmowe sprawy

Napisane przez selfish

Rzeczywiście, w niektórych oddziałach PIP dzieją się ciekawe historie, ale mi chodziło raczej o to, żebyś postraszyła "szefa" samą możliwością złożenia skargi w PIP. Możesz też dodać, że zastanawiasz się nad złożeniem pozwu w sądzie pracy, to nawet działa lepiej.

A w ogóle to coś mało asertywna jesteś Ja bym zadzwoniła do szefa, skoro go nie było w pracy i stanowczym tonem spytała, gdzie moja umowa. Jeśli usłyszałabym wymijającą odpowiedź, to bym dodała, że w takim razie w pracy pojawię się dopiero, kiedy będzie dla mnie gotowa umowa... Bez umowy nie jesteś formalnie niczym związana z firmą, dziwię sie że tam chodzisz, zwłaszcza, że nie dostałaś też wypłaty (o ile dobrze zrozumiałam), więc nawet nie wiesz, czy zapłacą za ciebie ZUS. Czy to jest duża firma? Ile osób zatrudnia? Zorientuj się, może połowa z nich pracuje na czarno...

dzwonilam wysylalam smsy ale nie skutkowalo a pracuje w firmie zatrudniajacej ponad 50 pracownikow na moim pietrze z tego co sie juz dowiedzialm to pracuja dwie osoby bez umowy

piszesz ze jestem malo asertywna no ale przeciez nie pojade do niego do domu i nie poloze sie na wycieraczce czekajac az da mi umowe jestem osoba ugodowa i mojego szefa traktuje a raczej traktowalam powaznie i myslalam ze on mnie tez tak traktuje wedlug mnie jak sie na cos umawia to sie powinno tego dotrzymac

poczekam do poniedzialku a jak nic sie nie bedzie dzialo to najpierw z nim porozmawiam wczesniej wydrukuje maile na firmowym papierze a jesli zwykla rozmowa nie pomoze to postrasze go sadem pracy albo pipem
kolezanka poradzila mi zeby nagrac cala rozmowe czy to jest dobry pomysl??
chodzi o to zebym powiedziala kilka razy ze pracuje juz tyle czasu bez umowy a on to by potwierdzil albo by sie jakos do tego ustosunkowal

a wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim ze jestem tak jakby uzalezniona od tej wyplaty bo jelsi jej nie dostane to zostane prawie bez srodkow do zycia na jakis czas i to mnie najbardziej przeraza

[Aggie125]

No to powinnas jutro przyjść do pracy i z marszu spytać o wypłatę i umowę. Albo w poniedziałek, ale jesli Twój szef będzie jutro w pracy, to warto go przycisnąć i powiedzieć, że niestety, ale nie możesz czekać z wypłatą i chcesz sie rozliczyć dzisiaj. Przerabiałam to na własnej skórze i bywały historie nie z tej ziemi. Raz szefowa też miała wrócić po południu aby się rozliczyć, ja czekałam jak głupia do 18-tej, potem do niej zadzwoniłam - okazało się, że ona już dokądś jedzie samochodem i niestety nie wróci dzisiaj do pracy (a miała się tego dnia rozliczyć). Wtedy napisałam oficjalne pismo, które przesłalam do głownego biura, że jesli w dniu jurszejszym do godziny 12.00 nie otrzymam zaległego wynagrodzenia, to zgłaszam sprawę do PIP-u. W jakieś pół godziny później komórka mi oszalała - szefowa, ja nie odbieralam albo odrzucałam połaczenia. Nastepnego dnia rano czekała na mnie niemalże z pieniędzmi w zębach.

Dodam, że pozostali pracownicy jeszcze chyba ze 2 tygodnie czekali na swoja wypłatę.

Po tym doświadczeniu jak i po tym, że obiecywała mi podpisac kolejną umowe i oczywiście skończyło się na przepracowaniu 2 miesięcy na czarno zawzięłam się i już wiem, na co w życiu pracodawcy nie pozwolę. Poprzedni pracodawca też "zapomniał" ze mną przedłużyć umowy - odeszłam nie bawiąc się w "jeszcze dwa tygodnie" i nie dałam sobie wmówić, że "postąpiłam nieetycznie", bo taki zarzut padł na odchodnym. Nie mój problem, ja już mam inne zajęcie. A on został nagle z reka w nocniku.

Uwierz mi, Twoja hisoria zbyt mocno przypomina moją, abym mogła Ci doradzić inaczej niż postawic się i ZAŻĄDAĆ pensji oraz umowy. Powinnaś zebrać się w sobie i pamiętać, że o swoją przyszłość musisz zadbać Ty sama, a nie pracodawca.

[selfish]

Napisane przez drcron

dzwonilam wysylalam smsy ale nie skutkowalo a pracuje w firmie zatrudniajacej ponad 50 pracownikow na moim pietrze z tego co sie juz dowiedzialm to pracuja dwie osoby bez umowy

Jednym słowem nie ty jedna jesteś tak traktowana... nic Ci to nie mówi? Uciekaj z tej firmy.

Napisane przez drcron

piszesz ze jestem malo asertywna no ale przeciez nie pojade do niego do domu i nie poloze sie na wycieraczce czekajac az da mi umowe jestem osoba ugodowa i mojego szefa traktuje a raczej traktowalam powaznie i myslalam ze on mnie tez tak traktuje wedlug mnie jak sie na cos umawia to sie powinno tego dotrzymac

No i? Traktuje Cię poważnie? Nie. To dlaczego Ty mu wciąż chcesz dawać kolejne szanse? Owszem, mało asertywności w tym widzę.

Napisane przez drcron

poczekam do poniedzialku a jak nic sie nie bedzie dzialo to najpierw z nim porozmawiam wczesniej wydrukuje maile na firmowym papierze a jesli zwykla rozmowa nie pomoze to postrasze go sadem pracy albo pipem
kolezanka poradzila mi zeby nagrac cala rozmowe czy to jest dobry pomysl??
chodzi o to zebym powiedziala kilka razy ze pracuje juz tyle czasu bez umowy a on to by potwierdzil albo by sie jakos do tego ustosunkowal

Żadnych rozmów! Wchodzisz, prosisz o wypłatę, zabierasz i nie wracasz tam więcej. Możesz dodać, żeby umowę wysłali ci pocztą w trybie natychmiastowym! I że idziesz do sądu pracy.

Nagrywanie - bez sensu W Polsce nagrywanie kogoś bez jego wiedzy jest przestępstwem, a tak zdobytego materiału nie będziesz mogła i tak przedstawić w sądzie jako dowodu.

Napisane przez drcron

a wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim ze jestem tak jakby uzalezniona od tej wyplaty bo jelsi jej nie dostane to zostane prawie bez srodkow do zycia na jakis czas i to mnie najbardziej przeraza

Współczuję, naprawdę szczerze. Ale licz się z tym, że możesz nie dostać pieniędzy zbyt szybko - biorąc pod uwagę zachowanie Twoich przełożonych i perypetie, jakie Cię w tej firmie spotykają.

Cóż, za to w nowej firmie nie dasz sobie w kaszę dmuchać.

[drcron]

Wrocilam wlasnie z pracy i zdaje relacje przepraszam za niestosowne slowa ale jestem tak wkurzona ze gdzies tam sie moze jakies zaprzatnac a takze za nielad mojej wypowiedzi
zaczynam na sam poczatek cos co rozbawilo mnie do lez
wiec podczas rozmowy z szefem on zaproponowal mi umowe zlecenie gdzie umawialismy sie na normalna umowe i procenty wiec juz mnie podkurzyl co prawda umuwilismy sie na stala pensje no i te procenty zostaja ale teraz najsmieszniejsze nie wiem w jakim swiecie zyje moj szef ale on ubzdural sobie ze aby dostac podstawe musze zarobic najpierw na nia rozumiem gdybym nie miala zadnych osiagniec to po co trzymac takeigo pracownika ale ja zawsze myslalam ze podstawa jest podstawa i bez znaczenia czy przyniose zysku dla firmy 100 tys czy 20 tys zawsze dostane podstawe a jesli przekrocze jakis tam wyznaczony pulap to wtedy dodatkowo dostane premie jednak mylilam sie bo w polityce firmy mojego szefa jest taka zasada ze < powiedzmy ze ta granica to 40 ty miesiecznie> jesli zarobie 40 tys w ciagu miesiaca to wtedy bede miala wyplacona podstawe a jesli nie zarobie to co na to wyglada ze jesli zarobie 30 tys to jesli podstawa ma wynosic 1000 to niedostane nic i jeszcze dodatkowo bede musiala 100 oddac szefowi ?? malo sie nie udlawilam smiechem hihihi to byl dowcip roku
wkurzylam sie i powiedzialam szefowi co mi siedzialo na jezyku nie pzebierajac w slowach powiedzialam mu zeby taka umowe wsadzil sobie gleboko gdzies bo nie tak sie umawialismy dodatkowo poprosilam o wystawienie swiadectwa pracy za okres ktory przepracowalam dalam mu termin 3 dni a w przeciwnym razie spotkam sie w sadzie pracy zadzwonilam tez do pipu
nie wiem czy dobrze zrobilam bo nie chce miec zadnych problemow ale to byl akt desperacki poniewaz nie jestem instytucja harytatywna zeby pracowac za darmo bo za darmo to moge sobie posiedziec i nie tracic jeszcze na dojazdy

[selfish]

Brawo!!! Popieram Twoją postawę, niektórym "szefom" należy się zimny prysznic.
Nie możemy dawać wiecznie sobą pomiatać!!!

Dobrze zrobiłaś, po tym wszystkim co Cię spotkało w tej firemce i po propozycji, jaką usłyszałaś, nie zostałabym tam dłużej niż 3 minuty - ot tyle, żeby zdążyć się spakować

Bulwersuje mnie fakt, że facet miał czelność zaproponować Ci umowę zlecenie, podczas gdy pracę jak rozumiem wykonywałabyś w biurze przez 8 godz. dziennie - czyli de facto tak jak na etacie - a to jest w Polsce zabronione!
Przypilnuj koniecznie tego, co Ci napiszą na świadectwie pracy i jaką umowę Ci wystawią. Nie podpisuj niczego, z czym nie będziesz się zgadzać.

[sss7]

ale kase bez dyskusji wypłacił ??? bardzo dobrze zrobiłas! asertywna dziewczyna ! Z takimi ludźmi nie ma sie co wiązać, wyegzekfowac to co ci sie należy i uciekać gdzie pieprz rośnie

[natalie25]

art 26.2 KP Umowę o pracę zawiera się na piśmie. Jeżeli umowa o pracę nie została zawarta z zachowaniem formy pisemnej, pracodawca powinien, najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez pracownika, potwierdzić pracownikowi na piśmie ustalenia co do stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków.


to tak na przyszlosc pisze, bo widze ze sobie dziewczyny poradzilyscie juz.
faktycznie PIP dziala dosc specyficznie, ale warto z niego korzystac jak sila perswazji zawodzi.

jest jeszcze taka instytucja jak sadowe ustalenie stosunku pracy. ma to sens gdy pracuje sie w duzej korporacji i albo ma sie zamiar dalej w niej pracowac, albo okres pozostawania w stosunku pracy jest na tyle dlugi ze ma to sens (np nie mozna uzyskac zaleglego wynagrodzenia)

postepowanie przed sadem pracy jest bardzo tanie i z reguly konczy jest pozytywnie dla pracownika o ile ma jakies dowody, ze pracowal. dlatego lepiej byc zapobiegliwym w tym wzgledzie. (nie mylic z wykradaniem dokumentow i tajemnic przedsiebiorstwa pracowawca wtedy zobowiazany jest do wydania swiadectwa pracy albo uczynienia odpowiednich wzmianek. mozna zadac tez odszkodowania.

[drcron]

nie jeszcze nie wyplacil mi wynagrodzenia ma na to 3 dni w przeciwnym razie ide do sadu pracy

bardzo dziekuje wam za pomoc jakiej mi udzielilysmie

natalie25 czy mogabym dostac od Ciebie na priv wiecej informacji o ktorych pisalas w swoim poscie bede barzo dzieczna

[asiulkaa]

Napisane przez sss7

umowe nalezy podpisac w ciągu 7 dniu od przyjęcia, tak samo z przejsciem z umowy na okres prubny na umowe o prace na czas okreslony bądzi nieokreslony - 7 dni od daty zakonczenia okresu próbnego

To jest stary przepis obecnie tak jak napisała natalie25 pracodawca musi podpisać umowę najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy.

drcron jeżeli nie wypłacą Ci tych pieniędzy i nie dadzą świadectwa pracy to najlepiej idź do PIP mają tam prawników którzy darmowo udzielają porad prawnych, tam powiedzą Ci dokładnie co masz robić (brat właśnie był ostatnio na takich poradach).