On, jego rodzice i ja - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-23, 15:34   #1
marzena236
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1

On, jego rodzice i ja


Cześć Dziewczyny. Jestem 4 lata po ślubie. Mieszkamy razem z mężem u jego rodziców. Ogólnie jest ok, mamy małe problemy z teściową, ponieważ bardzo się wtrąca i podsłuchuje nasze rozmowy.
Mąż zawsze mówił, że jemu to przeszkadza, sam mówił żeby mówić cicho bo teściowa słucha.
Niestety ostatnio mieliśmy gorszy okres i zdarzyło się u nas kilka kłótni. Kłótnie były z winy mojego męża i podczas nich mąż zaczął włączać do nich (kłótnie dotyczyły tylko mnie i jego) swoich rodziców. Kłócił się przy nich, wyciągał wszystko co mówię, wołał ich kiedy chciałam z nim porozmawiać w cztery oczy. Odniosłam wrażenie, że chcieli na siłę zrobić ze mnie wariatkę lub kogoś w tym stylu. Natomiast kiedy nie było ich w domu i chciałam z nim porozmawiać chował się w łazience lub na podwórku i dzwonił do swojej matki wszystko przekazując co mówię i jak się zachowuję.
Dodam, że nie atakuje mojego męża, nie dotykam nie bije, przychodzę porozmawiać, a mój mąż krzyczy "Mama chodź tutaj bo Marzena coś gada" i się drwiąco śmieje.
Słyszę jak o mnie rozmawiają kiedy jestem w innym pokoju.
Nawet jeśli dochodzi między nami do pogodzenia się nie umiem już mieszkać w tym domu ani czuć się swobodnie.
Moi rodzice nie żyją, więc nie mam nawet do kogo pójść na parę dni żeby ochłonąć, dodatkowo mam małe dziecko i nie chcę go narażać na stres i ciąganie po wynajętych mieszkaniach.
Nawet w okresie pogodzenia się nie czuję się swobodnie, nie mam ochoty nawet pójść zjeść czy zrobić herbatę.
Nie wiem jak mam rozmawiać z mężem bo nawet jak teraz jest ok między nami to nie wiem co zostanie przekazane teściowej, nie wiem na jakie tematy mam z nim rozmawiać. Są rzeczy czy tematy, które chciałabym żeby zostały tylko między nami, ale niestety mąż w każdej jednej chwili może to przekazać. Nie wiem co robić dalej? Jak jemu wytłumaczyć, że robi źle? Obawiam się, że jak zacznę temat żeby nie przekazywał swojej matce pewnych rzeczy to ją zawoła i powie "O widzisz Marzena mówi, że ja Ci za dużo mówię, niezadowolona jest, że Ty o tym wiesz". Teściowa niby nie obstaje przy żadnej stronie, ale chodzi mi o fakt robienia ze mnie wariatki i wywlekania np.moich osobistych rzeczy.
Cały dzień siedzę w jednym pokoju i prowadzę zachowawcze rozmowy o pogodzie bo nie wiem jak się zachowywać.
marzena236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 15:51   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: On, jego rodzice i ja

Cytat:
Napisane przez marzena236 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Jestem 4 lata po ślubie. Mieszkamy razem z mężem u jego rodziców. Ogólnie jest ok, mamy małe problemy z teściową, ponieważ bardzo się wtrąca i podsłuchuje nasze rozmowy.
Mąż zawsze mówił, że jemu to przeszkadza, sam mówił żeby mówić cicho bo teściowa słucha.
Niestety ostatnio mieliśmy gorszy okres i zdarzyło się u nas kilka kłótni. Kłótnie były z winy mojego męża i podczas nich mąż zaczął włączać do nich (kłótnie dotyczyły tylko mnie i jego) swoich rodziców. Kłócił się przy nich, wyciągał wszystko co mówię, wołał ich kiedy chciałam z nim porozmawiać w cztery oczy. Odniosłam wrażenie, że chcieli na siłę zrobić ze mnie wariatkę lub kogoś w tym stylu. Natomiast kiedy nie było ich w domu i chciałam z nim porozmawiać chował się w łazience lub na podwórku i dzwonił do swojej matki wszystko przekazując co mówię i jak się zachowuję.
Dodam, że nie atakuje mojego męża, nie dotykam nie bije, przychodzę porozmawiać, a mój mąż krzyczy "Mama chodź tutaj bo Marzena coś gada" i się drwiąco śmieje.
Słyszę jak o mnie rozmawiają kiedy jestem w innym pokoju.
Nawet jeśli dochodzi między nami do pogodzenia się nie umiem już mieszkać w tym domu ani czuć się swobodnie.
Moi rodzice nie żyją, więc nie mam nawet do kogo pójść na parę dni żeby ochłonąć, dodatkowo mam małe dziecko i nie chcę go narażać na stres i ciąganie po wynajętych mieszkaniach.
Nawet w okresie pogodzenia się nie czuję się swobodnie, nie mam ochoty nawet pójść zjeść czy zrobić herbatę.
Nie wiem jak mam rozmawiać z mężem bo nawet jak teraz jest ok między nami to nie wiem co zostanie przekazane teściowej, nie wiem na jakie tematy mam z nim rozmawiać. Są rzeczy czy tematy, które chciałabym żeby zostały tylko między nami, ale niestety mąż w każdej jednej chwili może to przekazać. Nie wiem co robić dalej? Jak jemu wytłumaczyć, że robi źle? Obawiam się, że jak zacznę temat żeby nie przekazywał swojej matce pewnych rzeczy to ją zawoła i powie "O widzisz Marzena mówi, że ja Ci za dużo mówię, niezadowolona jest, że Ty o tym wiesz". Teściowa niby nie obstaje przy żadnej stronie, ale chodzi mi o fakt robienia ze mnie wariatki i wywlekania np.moich osobistych rzeczy.
Cały dzień siedzę w jednym pokoju i prowadzę zachowawcze rozmowy o pogodzie bo nie wiem jak się zachowywać.
Boisz sie wlasnego meza.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 15:58   #3
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: On, jego rodzice i ja

Mieszkacie z rodzicami męża, bo...? I nie moja droga, między wami nie jest ok, nawet ogólnie.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:09   #4
pandemonium4
Zadomowienie
 
Avatar pandemonium4
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
Dot.: On, jego rodzice i ja

Nie wyszłaś za indywidualnego faceta tylko za przedłużacz teściowej. Ten człowiek nie chce nawet porozmawiać z Tobą na osobnosci jak macie jakiś problem. Chłop wie że maja przewagę liczebną i nie czujesz się tam pewnie i to wykorzystuje. Ale jakie to żałosne.
To wygląda tragicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pandemonium4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:14   #5
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: On, jego rodzice i ja

wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp
juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2018-03-23 o 16:17
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:20   #6
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: On, jego rodzice i ja

mąż nie ma do Ciebie szacubnku, ani do Waszej intymności i spraw pomiędzy Wami tylko lata do mamusi. To nie Ty sie powinnaś źle czuć tylko facet, który nie potrafi spraw załatwić z partnerką. Zamiast skonfrontować z Tobą pewne sprawy ucieka za spódnicę mamusi, bo wie, że:
a) nie jesteś u siebie
b) ponieważ nie jesteś u siebei to pewnie nie będziesz podskakiwać
masz męża dziecko i tchórza.
Na Twoim miejscu szykowałabym sobie plan B, żeby mieć gdzie zwiać i zostawić to wariactwo za sobą. Wątpie też, że rozmowy coś zmienią, to nie ten typ. Może jedynie sens miałoby wynajęcie czegoś razem i odseparowanie od teściów, choć wątpie że on będzie chciał i cokolwiek to zmieni...
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:57   #7
ukladlimbiczny
miss twin peaks
 
Avatar ukladlimbiczny
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 365
Dot.: On, jego rodzice i ja

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82412566]wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp
juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna[/QUOTE]

Dokładnie Czy kiedyś upadnie teoria, że najlepsza dla dziecka jest pełna rodzina, choćby nie wiadomo jak patologiczna?
ukladlimbiczny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-03-23, 17:00   #8
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: On, jego rodzice i ja

Warto ten wątek zachować jako kolejną przestrogę dla osób pochopnie wchodzących w związek małżeński. Niestety niezdrowe relacje jednego z partnerów z rodzicami zwykle kończą się źle, a nie sądzę, żeby Twój mąż został maminsynkiem wczoraj. Najpewniej jak większość po prostu to zignorowałaś. A Twoja teściowa nie jest fair, bo gdyby chciała być, to zignorowałaby wołania syna i powiedziała, że to nie jej sprawa.

Zapewne w którymś momencie nie wytrzymasz i się stamtąd wyprowadzić z nim albo bez niego. Można spróbować iść na swoje, iść na terapię... ale szczerze wątpię, żeby Twój mąż chciał. Z Twojego postu wyłania się niestety obraz zwykłego palanta (sorry za słowo, ale innego nie znalazłam).

PS Co jest stresującego w wynajętych mieszkaniach i od kiedy małe dzieci znają się na statusie prawnym nieruchomości?
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 17:03   #9
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: On, jego rodzice i ja

Wyprowadzka na swoje, bez mamusi, a jeśli mąż się nie zgodzi to mąż do odstrzalu. Maminsynek jakich mało. Do tego nie ma do ciebie w ogóle szacunku i jest niedojrzaly do jakiegokolwiek związku skoro a) włącza osoby trzecie do waszych prywatnych spraw kłócąc się z tobą przy nich , b) wszystko o czym rozmawiacoe przekazuje mamusi.

Szczerze, to tragicznie to wygląda. Bardzo współczuję, ale będzie tylko gorzej dopóki on nie zrozumie, że musi raz na zawsze odciąć pepowine.
Tak się właśnie czesto kończy mekszkanie z rodzicami /teściami a nie na swoim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 18:22   #10
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: On, jego rodzice i ja

Twoj facet to jakis niepowazny przychlast. Zachowuje sie jak idiota - ucieka (sic!) przed Toba, wola mame? Co jest?!

Ja bym wolala sie stresowac w wynajetym mieszkaniu, niz wegetowac w tak zwanej 'rodzinie'.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 18:30   #11
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: On, jego rodzice i ja

Cytat:
Napisane przez marzena236 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Jestem 4 lata po ślubie. Mieszkamy razem z mężem u jego rodziców. Ogólnie jest ok, mamy małe problemy z teściową, ponieważ bardzo się wtrąca i podsłuchuje nasze rozmowy.
Mąż zawsze mówił, że jemu to przeszkadza, sam mówił żeby mówić cicho bo teściowa słucha.
Niestety ostatnio mieliśmy gorszy okres i zdarzyło się u nas kilka kłótni. Kłótnie były z winy mojego męża i podczas nich mąż zaczął włączać do nich (kłótnie dotyczyły tylko mnie i jego) swoich rodziców. Kłócił się przy nich, wyciągał wszystko co mówię, wołał ich kiedy chciałam z nim porozmawiać w cztery oczy. Odniosłam wrażenie, że chcieli na siłę zrobić ze mnie wariatkę lub kogoś w tym stylu. Natomiast kiedy nie było ich w domu i chciałam z nim porozmawiać chował się w łazience lub na podwórku i dzwonił do swojej matki wszystko przekazując co mówię i jak się zachowuję.
Dodam, że nie atakuje mojego męża, nie dotykam nie bije, przychodzę porozmawiać, a mój mąż krzyczy "Mama chodź tutaj bo Marzena coś gada" i się drwiąco śmieje.
Słyszę jak o mnie rozmawiają kiedy jestem w innym pokoju.
Nawet jeśli dochodzi między nami do pogodzenia się nie umiem już mieszkać w tym domu ani czuć się swobodnie.
Moi rodzice nie żyją, więc nie mam nawet do kogo pójść na parę dni żeby ochłonąć, dodatkowo mam małe dziecko i nie chcę go narażać na stres i ciąganie po wynajętych mieszkaniach.
Nawet w okresie pogodzenia się nie czuję się swobodnie, nie mam ochoty nawet pójść zjeść czy zrobić herbatę.
Nie wiem jak mam rozmawiać z mężem bo nawet jak teraz jest ok między nami to nie wiem co zostanie przekazane teściowej, nie wiem na jakie tematy mam z nim rozmawiać. Są rzeczy czy tematy, które chciałabym żeby zostały tylko między nami, ale niestety mąż w każdej jednej chwili może to przekazać. Nie wiem co robić dalej? Jak jemu wytłumaczyć, że robi źle? Obawiam się, że jak zacznę temat żeby nie przekazywał swojej matce pewnych rzeczy to ją zawoła i powie "O widzisz Marzena mówi, że ja Ci za dużo mówię, niezadowolona jest, że Ty o tym wiesz". Teściowa niby nie obstaje przy żadnej stronie, ale chodzi mi o fakt robienia ze mnie wariatki i wywlekania np.moich osobistych rzeczy.
Cały dzień siedzę w jednym pokoju i prowadzę zachowawcze rozmowy o pogodzie bo nie wiem jak się zachowywać.
Rozwód.

Przykro mi, on Cię nie szanuje, a ty się go boisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 18:35   #12
fralla
Raczkowanie
 
Avatar fralla
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 150
Dot.: On, jego rodzice i ja

O jezusie, jaka patola.

Musisz się wyprowadzić jak najszybciej. Dałabym jedną szansę mężowi i zaproponowałabym wyprowadzkę razem, w przeciwnym razie żegnam. Niestety wnioskując z opisu, misio raczej mamy nie zostawi, ty z nim nie pogadasz, bo się boisz, więc bardzo możliwe, że życie ci przeminie właśnie w tym jednym pokoju gadając o pogodzie , ewentualnie będziesz nadal ganiać własnego męża po podwórku błagając o parę minut poważnej rozmowy, kiedy akurat teściowa w Biedronce :p Będziesz nieszczęśliwa, zahukana i pewnie w momencie, w którym własne dziecko przestanie cię szanować biorąc przykład z babci i tatusa, bardzo możliwe, że już będziesz cieniem samej siebie i już cię to nawet nie będzie ruszać. Uciekałabym na Twoim miejscu. Dopóki jeszcze widzisz patologię tej sytuacji jest dla ciebie ratunek.

Edytowane przez fralla
Czas edycji: 2018-03-23 o 18:37
fralla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 19:57   #13
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: On, jego rodzice i ja

Cytat:
Napisane przez fralla Pokaż wiadomość
O jezusie, jaka patola.

Musisz się wyprowadzić jak najszybciej. Dałabym jedną szansę mężowi i zaproponowałabym wyprowadzkę razem, w przeciwnym razie żegnam. Niestety wnioskując z opisu, misio raczej mamy nie zostawi, ty z nim nie pogadasz, bo się boisz, więc bardzo możliwe, że życie ci przeminie właśnie w tym jednym pokoju gadając o pogodzie , ewentualnie będziesz nadal ganiać własnego męża po podwórku błagając o parę minut poważnej rozmowy, kiedy akurat teściowa w Biedronce Będziesz nieszczęśliwa, zahukana i pewnie w momencie, w którym własne dziecko przestanie cię szanować biorąc przykład z babci i tatusa, bardzo możliwe, że już będziesz cieniem samej siebie i już cię to nawet nie będzie ruszać. Uciekałabym na Twoim miejscu. Dopóki jeszcze widzisz patologię tej sytuacji jest dla ciebie ratunek.
A propos biedronek, to był tutaj taki długi wątek jakiejś użytkowniczki o nicku BIEDRONKA właśnie, w tym samym temacie. Kojarzycie może? On ona i jego mamusia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 23:14   #14
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: On, jego rodzice i ja

o borze szumiący, jaki cyrk

kochana, wiej a męża poinformuj, że jak mu na Tobie i dziecku zależy to zwieje z wami - jak was oleje bo "mamusia" to będziesz chociaż miała pewność, że dobrze robisz

tu się nie da nic więcej doradzić... przedłużacz teściowej, dobrze to dziewczyny ujęły
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 12:45   #15
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: On, jego rodzice i ja

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82412566]wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp
juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna[/QUOTE]

zgadzam się z Tobą !

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

tak że autorko, jeśli chcesz mieć spokój to po prostu wiej z tego domu wariatów.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 13:09   #16
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: On, jego rodzice i ja

Wspolczuje ci bardzo.

"Mama chodz, bo marzena cos gada" ten tekst mnie tak rozwalil, ze az nie wierze. Dzieci tak sie zachowuja w przedszkolu, bo w zerowce to juz czlowiek zdazy im przetlumaczyc jak sie komunikowac z rowiesnikami!



Mysle, ze musisz postawic sprawe na ostrzu noza bo wylonczysz siebie i przekazesz chory obraz relacji miedzyludzkich dziecku.

Maz albo sie otrzasnie albo nie. Jesli nie to krzyz mu na droge, rodzice go po prostu zniszczyli. Ty nie pozwol zniszczyc swojego dziecka.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 15:48   #17
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: On, jego rodzice i ja

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82412566]wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp
juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna[/QUOTE]
Zgadzam sie. Jak tylko przeczytalam, ze mieszkaja u tesciow to wiedzialam, ze szykuja sie trupy.
Swoja droga czy jak uprawiaja seks to tez tesciowa slucha i wszystko wie na ten temat?
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-24 16:48:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.