|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1
|
On, jego rodzice i ja
Cześć Dziewczyny. Jestem 4 lata po ślubie. Mieszkamy razem z mężem u jego rodziców. Ogólnie jest ok, mamy małe problemy z teściową, ponieważ bardzo się wtrąca i podsłuchuje nasze rozmowy.
Mąż zawsze mówił, że jemu to przeszkadza, sam mówił żeby mówić cicho bo teściowa słucha. Niestety ostatnio mieliśmy gorszy okres i zdarzyło się u nas kilka kłótni. Kłótnie były z winy mojego męża i podczas nich mąż zaczął włączać do nich (kłótnie dotyczyły tylko mnie i jego) swoich rodziców. Kłócił się przy nich, wyciągał wszystko co mówię, wołał ich kiedy chciałam z nim porozmawiać w cztery oczy. Odniosłam wrażenie, że chcieli na siłę zrobić ze mnie wariatkę lub kogoś w tym stylu. Natomiast kiedy nie było ich w domu i chciałam z nim porozmawiać chował się w łazience lub na podwórku i dzwonił do swojej matki wszystko przekazując co mówię i jak się zachowuję. Dodam, że nie atakuje mojego męża, nie dotykam nie bije, przychodzę porozmawiać, a mój mąż krzyczy "Mama chodź tutaj bo Marzena coś gada" i się drwiąco śmieje. Słyszę jak o mnie rozmawiają kiedy jestem w innym pokoju. Nawet jeśli dochodzi między nami do pogodzenia się nie umiem już mieszkać w tym domu ani czuć się swobodnie. Moi rodzice nie żyją, więc nie mam nawet do kogo pójść na parę dni żeby ochłonąć, dodatkowo mam małe dziecko i nie chcę go narażać na stres i ciąganie po wynajętych mieszkaniach. Nawet w okresie pogodzenia się nie czuję się swobodnie, nie mam ochoty nawet pójść zjeść czy zrobić herbatę. Nie wiem jak mam rozmawiać z mężem bo nawet jak teraz jest ok między nami to nie wiem co zostanie przekazane teściowej, nie wiem na jakie tematy mam z nim rozmawiać. Są rzeczy czy tematy, które chciałabym żeby zostały tylko między nami, ale niestety mąż w każdej jednej chwili może to przekazać. Nie wiem co robić dalej? Jak jemu wytłumaczyć, że robi źle? Obawiam się, że jak zacznę temat żeby nie przekazywał swojej matce pewnych rzeczy to ją zawoła i powie "O widzisz Marzena mówi, że ja Ci za dużo mówię, niezadowolona jest, że Ty o tym wiesz". Teściowa niby nie obstaje przy żadnej stronie, ale chodzi mi o fakt robienia ze mnie wariatki i wywlekania np.moich osobistych rzeczy. Cały dzień siedzę w jednym pokoju i prowadzę zachowawcze rozmowy o pogodzie bo nie wiem jak się zachowywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Mieszkacie z rodzicami męża, bo...? I nie moja droga, między wami nie jest ok, nawet ogólnie.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Nie wyszłaś za indywidualnego faceta tylko za przedłużacz teściowej. Ten człowiek nie chce nawet porozmawiać z Tobą na osobnosci jak macie jakiś problem. Chłop wie że maja przewagę liczebną i nie czujesz się tam pewnie i to wykorzystuje. Ale jakie to żałosne.
To wygląda tragicznie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-03-23 o 16:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
mąż nie ma do Ciebie szacubnku, ani do Waszej intymności i spraw pomiędzy Wami tylko lata do mamusi. To nie Ty sie powinnaś źle czuć tylko facet, który nie potrafi spraw załatwić z partnerką. Zamiast skonfrontować z Tobą pewne sprawy ucieka za spódnicę mamusi, bo wie, że:
a) nie jesteś u siebie b) ponieważ nie jesteś u siebei to pewnie nie będziesz podskakiwać masz męża dziecko i tchórza. Na Twoim miejscu szykowałabym sobie plan B, żeby mieć gdzie zwiać i zostawić to wariactwo za sobą. Wątpie też, że rozmowy coś zmienią, to nie ten typ. Może jedynie sens miałoby wynajęcie czegoś razem i odseparowanie od teściów, choć wątpie że on będzie chciał i cokolwiek to zmieni... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
miss twin peaks
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 365
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82412566]wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna[/QUOTE] Dokładnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Warto ten wątek zachować jako kolejną przestrogę dla osób pochopnie wchodzących w związek małżeński. Niestety niezdrowe relacje jednego z partnerów z rodzicami zwykle kończą się źle, a nie sądzę, żeby Twój mąż został maminsynkiem wczoraj. Najpewniej jak większość po prostu to zignorowałaś. A Twoja teściowa nie jest fair, bo gdyby chciała być, to zignorowałaby wołania syna i powiedziała, że to nie jej sprawa.
Zapewne w którymś momencie nie wytrzymasz i się stamtąd wyprowadzić z nim albo bez niego. Można spróbować iść na swoje, iść na terapię... ale szczerze wątpię, żeby Twój mąż chciał. Z Twojego postu wyłania się niestety obraz zwykłego palanta (sorry za słowo, ale innego nie znalazłam). PS Co jest stresującego w wynajętych mieszkaniach i od kiedy małe dzieci znają się na statusie prawnym nieruchomości? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Wyprowadzka na swoje, bez mamusi, a jeśli mąż się nie zgodzi to mąż do odstrzalu. Maminsynek jakich mało. Do tego nie ma do ciebie w ogóle szacunku i jest niedojrzaly do jakiegokolwiek związku skoro a) włącza osoby trzecie do waszych prywatnych spraw kłócąc się z tobą przy nich , b) wszystko o czym rozmawiacoe przekazuje mamusi.
Szczerze, to tragicznie to wygląda. Bardzo współczuję, ale będzie tylko gorzej dopóki on nie zrozumie, że musi raz na zawsze odciąć pepowine. Tak się właśnie czesto kończy mekszkanie z rodzicami /teściami a nie na swoim. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Twoj facet to jakis niepowazny przychlast. Zachowuje sie jak idiota - ucieka (sic!) przed Toba, wola mame? Co jest?!
Ja bym wolala sie stresowac w wynajetym mieszkaniu, niz wegetowac w tak zwanej 'rodzinie'. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Cytat:
Przykro mi, on Cię nie szanuje, a ty się go boisz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 150
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
O jezusie, jaka patola.
Musisz się wyprowadzić jak najszybciej. Dałabym jedną szansę mężowi i zaproponowałabym wyprowadzkę razem, w przeciwnym razie żegnam. Niestety wnioskując z opisu, misio raczej mamy nie zostawi, ty z nim nie pogadasz, bo się boisz, więc bardzo możliwe, że życie ci przeminie właśnie w tym jednym pokoju gadając o pogodzie , ewentualnie będziesz nadal ganiać własnego męża po podwórku błagając o parę minut poważnej rozmowy, kiedy akurat teściowa w Biedronce :p Będziesz nieszczęśliwa, zahukana i pewnie w momencie, w którym własne dziecko przestanie cię szanować biorąc przykład z babci i tatusa, bardzo możliwe, że już będziesz cieniem samej siebie i już cię to nawet nie będzie ruszać. Uciekałabym na Twoim miejscu. Dopóki jeszcze widzisz patologię tej sytuacji jest dla ciebie ratunek. Edytowane przez fralla Czas edycji: 2018-03-23 o 18:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
o borze szumiący, jaki cyrk
![]() kochana, wiej a męża poinformuj, że jak mu na Tobie i dziecku zależy to zwieje z wami - jak was oleje bo "mamusia" to będziesz chociaż miała pewność, że dobrze robisz tu się nie da nic więcej doradzić... przedłużacz teściowej, dobrze to dziewczyny ujęły
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82412566]wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna[/QUOTE] zgadzam się z Tobą ! ---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ---------- tak że autorko, jeśli chcesz mieć spokój to po prostu wiej z tego domu wariatów.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
Wspolczuje ci bardzo.
![]() "Mama chodz, bo marzena cos gada" ten tekst mnie tak rozwalil, ze az nie wierze. Dzieci tak sie zachowuja w przedszkolu, bo w zerowce to juz czlowiek zdazy im przetlumaczyc jak sie komunikowac z rowiesnikami! Mysle, ze musisz postawic sprawe na ostrzu noza bo wylonczysz siebie i przekazesz chory obraz relacji miedzyludzkich dziecku. Maz albo sie otrzasnie albo nie. Jesli nie to krzyz mu na droge, rodzice go po prostu zniszczyli. Ty nie pozwol zniszczyc swojego dziecka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: On, jego rodzice i ja
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82412566]wolalabym ciagac dziecko po wynajmowanych mieszkaniach niz zyc w takiej patologi
wynajete mieszkanie nie popsuje mu tak psychiki jak sluchanie babci i taty najezdzajacej na ciebie,wysmiewajacej cie itp juz nie dlugo twoje dziecko pokaze ci rogi jak reszta rodzinki jesli nie wyrwiesz sie z tego bagna[/QUOTE] Zgadzam sie. Jak tylko przeczytalam, ze mieszkaja u tesciow to wiedzialam, ze szykuja sie trupy. Swoja droga czy jak uprawiaja seks to tez tesciowa slucha i wszystko wie na ten temat? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:02.