życie jak dramat - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-23, 14:55   #1
26wiki
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2

życie jak dramat


Witam wszystkich
Jestem w bardzo trudnej i smutnej sytuacji życiowej. Mam 26 lat, mieszkam na wsi. Mam fajną pracę w zawodzie w miasteczku oddalonym 5 km od miejsca zamieszkania. Kwestia dojazdu jest super. Problem polega na tym, że w moim domu rodzinnym jest dramat. Jeden z rodziców pije, od zawsze. Całe moje życie to koszmar. Siostra wyprowadziła się kilka lat temu do innego miasta. Zdarzają się lepsze momenty, wszyscy się ogólnie ogromnie kochamy ale w okresach picia to jest coś strasznego, obraz nędzy i rozpaczy, bluzgi, przekleństwa... Nie mogę już tak żyć. W każdej takiej chwili myślę, że muszę się przeprowadzić. No i stało się, wynajęłam wstępnie pokój w mieście oddalonym 25 km od siebie (bo tylko tu jest sens się wyprowadzać). Mam się przenieść od kwietnia i nie mogę spać po nocach ze stresu i przerażenia, czy robię dobrze... Pęka mi serce na myśl, o drugim rodzicu, który zostanie sam, który ciągle mi powtarza jak mu będzie ciężej. No i będę musiała nagle sporo dojeżdżać, na całe utrzymanie pójdzie teraz pół wypłaty, wcześniej mogłam to odkładać. Ale ja nawet nie mam jak faceta zaprosić do domu, muszę kłamać, spotykać się po knajpach... Jestem zestresowana ciągle w domu, podupadam na zdrowiu, nie mogę sobie nawet w spokoju przygotować posiłków. Jestem rozdarta. Proszę doradzie mi, czy dobrze robię., czy powinnam się wyprowadzić.
Drugie moje pytanie jest takie, czy można coś zrobić z pijąca osobą, która nie chce się leczyć, a zawsze wytrzaśnie spod ziemii pieniądze na picie i urządza reszcie rodziny piekło?
26wiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 20:28   #2
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: życie jak dramat

A co Ty w ogóle jeszcze robisz w tym domu? Od wczoraj nie jesteś dorosła. Co to za pomysł, żeby siedzieć w domu z pijakiem?

Ten Twój drugi rodzic też niefajny, że zamiast kazać Ci uciekać, to jeszcze wzbudza w Tobie poczucie winy. Nikt nie ma obowiązku mieszkać z rodzicami, a już tym bardziej w patologii. Jak temu drugiemu rodzicowi źle, to niech się sam wyniesie.

Cytat:
czy można coś zrobić z pijąca osobą, która nie chce się leczyć
tylko jeśli jesteś za eutanazją. A tak serio, to od takiej osoby można tylko uciec
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 20:39   #3
26wiki
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2
Dot.: życie jak dramat

Potrzebowałam takiej odpowiedzi, dziękuję
26wiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 20:54   #4
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: życie jak dramat

to jest wybor twojego rodzica ze postanowil zostac w takiej relacji nie twoj
nie odpowiadasz za decyzje innych doroslych czlonkow rodziny
ratuj siebie
wyprowadzisz sie odetniesz,zaprosisz chlopaka ,bedziesz miala swiety spokoj,moze bedzie biedniej ale za to spokojniej,po twojemu
powodzenia!
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 21:08   #5
Agnek
Wtajemniczenie
 
Avatar Agnek
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
Dot.: życie jak dramat

Można starać się o przymusowe leczenie. Tylko to jest dosyć długotrwały proces

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Agnek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 21:24   #6
rozarozewicz
Przyczajenie
 
Avatar rozarozewicz
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 13
Dot.: życie jak dramat

Co jakiś czas będziesz mieć takie myśli i poczucie że musisz się np opiekować, pomagać, etc. To nie jest tak, że ktoś Ci napisze post na forum i diametralnie poczujesz się lepiej. Moim zdaniem koniecznie powinnaś się zapisać na terapię grupową współuzależnionych, nauczyć się myśleć o sobie, przewartościować wszystko totalnie. A wyprowadzka super pomysł, dobry początek, wyciszysz się, uspokoisz.

Edytowane przez rozarozewicz
Czas edycji: 2018-03-23 o 21:22
rozarozewicz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 21:46   #7
Luxanna
Zadomowienie
 
Avatar Luxanna
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 256
Dot.: życie jak dramat

Dziewczyno, dobrze robisz, uwierz mi. Jedyne czego możesz żałować w związku z tym, to faktu, że robisz to tak późno.

Żeby nie było że rzucam słowa na wiatr: W wieku 18 (ok, prawie 19) lat uciekłam z domu od rodziców alkoholików. Na początku było ciężko, bo byłam w trakcie szkoły, bez pracy, mając pracującego partnera. Na początku może być Ci ciężko, ale NIE MA LEPSZEJ DECYZJI. Ja akurat trafiłam na półtora roku do domu teściów, ale od ponad dwóch lat mieszkamy już sami w wynajmowanym mieszkaniu. Od tamtego czasu w końcu żyję jak chcę, lepiej chcę, mam to na co mam ochotę (no ok, i pieniądze ), generalnie stałam się w końcu jednostką, która jest całkowicie niezależna od alkoholików.
Nie zrobisz nic z tym, że rodzic pije, jeśli on nie widzi problemu. Nawet jeśli się przestraszy, że Ciebie nie stracił i obieca poprawę - nie wierz w to. Ja miałam straszenie, grożenie, śmiertelne choroby, obietnice niepicia. A piją nadal. To się nie zmieni.
Twój drugi rodzic też nie jest w porządku. Jeśli mu przeszkadza i widzi, że jest coś nie tak, powinien się dawno wyprowadzić, nie skazując dzieci na takie życie. A tu Cię próbuje zatrzymać... Oj nie, nie tędy droga. I jeśli masz z tego powodu wyrzuty sumienia to idź lepiej na terapię.
Ze mną była sprawa o tyle prostsza, że ja wiedziałam, że to rodzice źle robią i nie było to moją winą. Jasne, że w pewien sposób jestem do nich przywiązana, ale im nie ufam i nie przeżywam ich problemów. Odkąd się wyprowadziłam i zaczęłam potem utrzymywać z nimi jakieś kontakty nie chcę słuchać o ich wzajemnym nawalaniu na siebie, że oooo on pije, a ona krzyczy, a to, a tamto. I mam na to prosty sposób - odkładam słuchawkę albo wychodzę z ich domu, jeśli akurat tam wpadłam. Co prawda dawno już tak nie było, bo się nauczyli, że mam ich pod tym względem w dupie, jestem na nich zła, ale jeśli chcą utrzymywać w miarę normalny kontakt to okej, mogę wpaść na obiad raz na jakiś czas.
Dobra, odbiegłam trochę od tematu, ale chyba potrzebowałam się uzewnętrznić, i przy okazji pokazałam Ci, że naprawdę wiem, o co chodzi. Naprawdę, proszę, uwierz mi, że to najlepsze co możesz zrobić, a dodatkowo zafunduj sobie terapię, bo relacja z drugim rodzicem też za zdrowa nie jest. Polepszy Ci się życie, obiecuję
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka."
Luxanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-03-23, 22:59   #8
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: życie jak dramat

dobrze robisz, zadbaj o siebie i swoją przyszłość

co do drugiego rodzica to niestety ale to już jest współuzależnienie bo to nie jest normalne, że zamiast Ciebie wspierać to wzbudza w Tobie poczucie winy - nie daj się w to wciągnąć i weź przykład z siostry, uwolnij się

jak się martwisz o drugiego rodzica to zaproponuj wyprowadzkę - będziesz miała sumienie czyste, że chciałaś pomóc ale pamiętaj, że żeby komuś pomóc to ten ktoś musi tej pomocy chcieć... wszystko da się rzucić i uciec jak ktoś chce, jak nie chce to siłą nie odciągniesz a siedzenie obok i iście na dno to też nie jest rozwiązanie
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2018-03-23 o 23:00
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 12:49   #9
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: życie jak dramat

jesteś już dorosła, masz swoje lata, i to ze wynajmiesz pokój z dala od domu pomoże Ci się usamodzielnić. Sytuacja którą opisujesz jest straszna, ale przecież nie możesz całe życie siedzieć w tym domu tylko ze względu na drugiego rodzica.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
dobrze robisz, zadbaj o siebie i swoją przyszłość

co do drugiego rodzica to niestety ale to już jest współuzależnienie bo to nie jest normalne, że zamiast Ciebie wspierać to wzbudza w Tobie poczucie winy - nie daj się w to wciągnąć i weź przykład z siostry, uwolnij się

jak się martwisz o drugiego rodzica to zaproponuj wyprowadzkę - będziesz miała sumienie czyste, że chciałaś pomóc ale pamiętaj, że żeby komuś pomóc to ten ktoś musi tej pomocy chcieć... wszystko da się rzucić i uciec jak ktoś chce, jak nie chce to siłą nie odciągniesz a siedzenie obok i iście na dno to też nie jest rozwiązanie
no właśnie.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 12:58   #10
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
Dot.: życie jak dramat

Cytat:
Napisane przez 26wiki Pokaż wiadomość
Witam wszystkich
Jestem w bardzo trudnej i smutnej sytuacji życiowej. Mam 26 lat, mieszkam na wsi. Mam fajną pracę w zawodzie w miasteczku oddalonym 5 km od miejsca zamieszkania. Kwestia dojazdu jest super. Problem polega na tym, że w moim domu rodzinnym jest dramat. Jeden z rodziców pije, od zawsze. Całe moje życie to koszmar. Siostra wyprowadziła się kilka lat temu do innego miasta. Zdarzają się lepsze momenty, wszyscy się ogólnie ogromnie kochamy ale w okresach picia to jest coś strasznego, obraz nędzy i rozpaczy, bluzgi, przekleństwa... Nie mogę już tak żyć. W każdej takiej chwili myślę, że muszę się przeprowadzić. No i stało się, wynajęłam wstępnie pokój w mieście oddalonym 25 km od siebie (bo tylko tu jest sens się wyprowadzać). Mam się przenieść od kwietnia i nie mogę spać po nocach ze stresu i przerażenia, czy robię dobrze... Pęka mi serce na myśl, o drugim rodzicu, który zostanie sam, który ciągle mi powtarza jak mu będzie ciężej. No i będę musiała nagle sporo dojeżdżać, na całe utrzymanie pójdzie teraz pół wypłaty, wcześniej mogłam to odkładać. Ale ja nawet nie mam jak faceta zaprosić do domu, muszę kłamać, spotykać się po knajpach... Jestem zestresowana ciągle w domu, podupadam na zdrowiu, nie mogę sobie nawet w spokoju przygotować posiłków. Jestem rozdarta. Proszę doradzie mi, czy dobrze robię., czy powinnam się wyprowadzić.
Drugie moje pytanie jest takie, czy można coś zrobić z pijąca osobą, która nie chce się leczyć, a zawsze wytrzaśnie spod ziemii pieniądze na picie i urządza reszcie rodziny piekło?
to jest jego wybór że tkwi w relacji z alkoholikiem.

Dobrze robisz, czas się wyprowadzić.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-24 13:58:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.