Ludzie - zabawki w rękach innych.

[giganciara]

Dlaczego?
Codziennie zadaję sobie to pytanie, marząc, że następnego dnia się nie obudzę. Czuję, że nie mam nic.
Nie wiem po co to piszę. Może dlatego, że moje łzy widzą tylko te cztery ściany w których siedzę, a nawet one mają już dość tego widoku. Ręce ślizgają się po zamokniętej od łez klawiatury. Dziwne, że mam ich tak dużo.
Wymykają się spod powiek codziennie, spływają godzinami, uwielbiają ciemność, choć dnia się nie boją. Czasem patrzę na nie w lustrze, jak rozmazują błękitny kolor moich oczu...
Mają nade mną władzę, choć są takie słabe.

Każdy człowiek ma w sobie coś z dziecka. Jedni dziecinne zachowania, drudzy zamiłowanie do zabawy. Są też tacy, którzy nie wyrośli z zabawek. Przerzucili się tylko z tych pluszowych czy plastikowych, na zywe. Tak jak kiedyś nudziły im się sztuczne zabawki i ciskały je w najgłębszy kąt, tak teraz traktują ludzi. Z pewną róznicą. Że żywe zabawki mają uczucia.

Teraz ja leżę w najgłębszym kącie. Sama. Ktoś czasem spoglądnie na mnie z ciekawością, podniesie, oglądnie, lecz za chwilę wracam na swoje miejsce.

A myślałam, że się podniosłam. Zabawki są naiwne. Myślą, że skoro są kochane, przytulane, skoro ktoś co wieczór całuje je na dobranoc to będzie tak już zawsze. Że taka miłość przetrwa wszystko, każdy krzyk i kolejną łzę. A nagle jednej nocy ktoś przychodzi, tą samą reką która ją głaskała i przytulała, tylko że zimniejszą i bardziej stanowczą, podnosi, wrzuca do kosza na śmieci. Nie patrzy jej w oczy, tylko na rozerwaną łapkę, ubrudzone uszko. I tak po prostu wyrzuca.

Nie, nie podniosłam się. Dalej tym żyję. Dalej żyję obrazem dwojga ludzi, którzy "mają coś z dziecka". Nie mogę się podnieść, bo klapa kosza jest zbyt ciężka. Nie jestem w stanie jej podnieść. Uchyliłam ją na chwilę i zobaczyłam ciepłe światło, to samo, które kiedyś gasiłam z radością kładąc się spać i myśląc o moim szczęściu. Dało mi to za wiele nadziei. Ale opadła z hukiem. Drugi raz jej nie podniosę.

Wiem. To bez sensu.

[emememsik]

giganciaro.. wiem, jakie to wszystko jest dla Ciebie ciężkie. to znaczy, próbuję sobie wyobrazić. kolejny raz, pisząc do Ciebie, nie mam pojęcia co napisać
nie będę pisać Ci, że będzie dobrze, ale zapewniam Cię, że się podniesiesz. jestes wystarczająco silna.
pamiętasz, ile wizażanek odezwało się w tamtym wątku? widzisz, jak wiele jest ludzi, dla których - choć Cię nie znają - naprawdę dużo znaczysz?
nie wszsyscy są tacy, jak tamte "dzieci". miałaś wyjątkowego pecha trafić akurat na nich. uwierz w to, że na świecie jest dużo więcej osób, które mogłyby zasługiwać na to, żebyś była smutna. i obiecuję, że kiedy (już niedługo ) zbajdzie się ktoś, klto Cię pokocha, nigdy, nigdy na to nie pozwoli.
trzymaj się

[201704240951]

Giiganciarko
Nigdy tak nie myśl Ja wczoraj popsułam skaner a brat o tym nie wie - będzie się darł ale to nic Mna tez pomiatają , wyśmiewają. Olewam to
nie mam nikogo i nigdy nie miałam Trudno mi cię pocieszyć ........ Lecz pamietaj że są osoby godne zaufania na wizażu

Trzymaj się :Glaszcze:

[giganciara]

Macie racje, sa tutaj na wizażu. Zupełnie mi obce ale jak bliskie. Ale obok mnie nie ma nikogo. Nie mam do kogo wyciągnąć ręki.
Chciałabym tylko, żeby ktoś mnie przytulił, żeby był przy mnie, bez słów.

[giganciara]

Napisane przez emememsik

i obiecuję, że kiedy (już niedługo ) zbajdzie się ktoś, klto Cię pokocha, nigdy, nigdy na to nie pozwoli.
trzymaj się

Gdybym tylko umiała się kimkolwiek zainteresować. Tymczasem ja nie czuję nic. Jakbym była wyczyszczona z uczuć i skierowana tylko w jedną stronę w której - wydaje mi się - widzę szczęście. A tam jest go najmniej.

[mary poziomkowa]

też czasami czuję się jak zabawka, ale w tej chwili mam na tyle siły, żeby podnieść i siebei i Ciebie

jesteś wspaniałą 'zabawką' i na pewno masa ludzi chętnie takie cudo prztuli. Rozejrzyj się tylko i przestań izolowac***

głowa do góry! zawsze się jakoś układa....

po burzy zawsze wychodzi słonko!


<masa pozytywnej energii>

[caro_l_a]

będzie dobrze zobaczysz, Wizażanki zawsze Ci pomogą , głowa do góry

[kasiunia`18]

wizazanki zawsze słuza wiedza i pomoca

[giganciara]

Najgorsze jest to, że najczęściej sami pozwalamy na to, żebyśmy stali się zabawkami w rękach innych...