jak mu delikatnie odmówić? ;)

[agata_go]

Dziewczyny potrzebuje Waszej rady w sprawach damsko-meskich <br>

Jakis miesiac temu poznalam faceta (kolega moich znajomych) na imprezie. Wiadomo jak to w klubie i po alkoholu byly tance, zachwyty, ochy i achy ale bliskosc tylko w tancu. Oczywiscie moj numer zapisal.<br>

Ogolnie swietnie sie bawilam, facet fajny ale tylko i wylacznie jako kumpel. Nie widze nas razem wiec nie oczekiwalam tez od niego jakis okreslonych zachowan. Ale jak to w zyciu bywa zazwyczaj - nie odezwal sie do mnie. <br>

I teraz sedno sprawy - spotkamy sie niedlugo w tym samym gronie na imprezie. Jak mu dac delikatnie znac, ze nie mam ochoty sie z nim bawic przez cala noc z dala od znajomych?Bo z jednej strony nie chce byc obrazona na niego i dawac sygnalow ze zalezalo mi na czyns wiecej bo nie zalezy mi na nim jako potencjalnym facecie. A z drugiej strony nie zachowal sie fajnie nie odzywajac sie wcale. Nie chce stwarzac kiepskiej atmosfery w naszym gronie ale nie wiem jak to zalatwic z klasa ale jednoczesnie z przekasem czy drobna zlosliwoscia Moge sie z nim bawic ale na zasadzie kilku tancow a nie przebalowania i przegadania calej imprezy tylko z nim. Nigdy nie bylam w takiej sytuacji - jakos zawsze normalni faceci sie w moim zycii trafiali Co mu powiedziec jak mnie bedzie ciagnal na parkiet? Jesli bede mu po prostu ciagle odmawiac to bede sama cala noc siedziala bo zaden facet do mnie ze strachu przed koszem nie podejdzie 😋

Nie wiem czy ta informacja ma znaczenie ale blizej mi do 30tki niz do nastolatki. Problem noze rodem z Bravo Girl ale tak jak pisalam wyzej pierwszy raz w zyciu jestem w takiej sytuacji

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Skąd wiesz że całą noc będzie chciał bawić się tylko z Tobą?

[Limonka2738]

Napisane przez agata_go

Dziewczyny potrzebuje Waszej rady w sprawach damsko-meskich <br>

Jakis miesiac temu poznalam faceta (kolega moich znajomych) na imprezie. Wiadomo jak to w klubie i po alkoholu byly tance, zachwyty, ochy i achy ale bliskosc tylko w tancu. Oczywiscie moj numer zapisal.<br>

Ogolnie swietnie sie bawilam, facet fajny ale tylko i wylacznie jako kumpel. Nie widze nas razem wiec nie oczekiwalam tez od niego jakis okreslonych zachowan. Ale jak to w zyciu bywa zazwyczaj - nie odezwal sie do mnie. <br>

I teraz sedno sprawy - spotkamy sie niedlugo w tym samym gronie na imprezie. Jak mu dac delikatnie znac, ze nie mam ochoty sie z nim bawic przez cala noc z dala od znajomych?Bo z jednej strony nie chce byc obrazona na niego i dawac sygnalow ze zalezalo mi na czyns wiecej bo nie zalezy mi na nim jako potencjalnym facecie. A z drugiej strony nie zachowal sie fajnie nie odzywajac sie wcale. Nie chce stwarzac kiepskiej atmosfery w naszym gronie ale nie wiem jak to zalatwic z klasa ale jednoczesnie z przekasem czy drobna zlosliwoscia Moge sie z nim bawic ale na zasadzie kilku tancow a nie przebalowania i przegadania calej imprezy tylko z nim. Nigdy nie bylam w takiej sytuacji - jakos zawsze normalni faceci sie w moim zycii trafiali Co mu powiedziec jak mnie bedzie ciagnal na parkiet? Jesli bede mu po prostu ciagle odmawiac to bede sama cala noc siedziala bo zaden facet do mnie ze strachu przed koszem nie podejdzie

Nie wiem czy ta informacja ma znaczenie ale blizej mi do 30tki niz do nastolatki. Problem noze rodem z Bravo Girl ale tak jak pisalam wyzej pierwszy raz w zyciu jestem w takiej sytuacji

Normalnie, zatańczyć z nim trochę, ale nie spędzać w jego towarzystwie całego wieczoru.

Jak będzie Cię ciągnął, to powiedz, że nie masz ochoty. Zakładając, że w ogóle będzie.

Za dużo o tym myślisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agata_go]

Moze zle zabrzmialo. Nie wiem czy bedzie chcial sie bawic ze mna ale chce byc przygotowana na taki scenariusz. Jak nie bedzie chcial to nie bedzie sprawy Ja sie zamierzam bawic dobrze bez wzgledu na wszystko...

A mysle duzo bo jednak kumpelski kontakt chcialabym utrzymac takie o po prostu luzne pogaduchy jak sie gdzies kiedys spotkamy.

[I am Rock]

Skoro po tej "cudownej" zabawie nie odezwał się do ciebie ani słowem, to skąd wniosek, że znowu całą noc będzie chciał tobie poświęcić?
Moim zdaniem nie będzie.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Kumpelski kontakt macie właśnie teraz. Najpierw bawiliście się na jednej imprezie a teraz będzie kolejna ma której możesz sobie niezobowiązująco pogadać i potańczyć. A że facet nie zadzwonił. To chyba dobrze? Sama napisalaś że nie jesteś zainteresowana nim jako potencjalnym partnerem.

[patusiaa23]

Przeżywasz, że facet, którym nie jesteś zupełnie zainteresowana i traktujesz jak kolegę i nie chcesz dalej rozwijać tej znajomość, się do ciebie po paru tańcach nie odezwał i jakie to słabe, aha, ale ty też się nie odezwałaś, to w czym problem.



Ty bardzo chcesz, żeby on za tobą latał na tej następnej imprezie, a ty będziesz mu mogła teatralnie odmawiać, bo polechtaloby ci to ego, niestety z planu nici, bo kolega jak autorka-księżniczka tak samo zainteresowany nie jest. Smuteczek

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Naprawdę nie masz większych problemów? Nie wiadomo jeszcze czy ten facet będzie chciał się z Tobą bawić, a Ty robisz z tego takie halo.

[chwast]

On sie nie odzywa, a ty zastanawiasz sie co zrobic zeby sie odczepił. O losie

[lady666macbeth]

pisałaś że zapisał Twój numer i nie odezwał się, więc nie musisz się przejmować tym że będzie chciał bawić się tylko z Tobą.

[Minna]

Bujasz w obłokach chyba przecież facet się do Ciebie nie odezwał, skąd masz pewność, że będzie Cię ciągnął na parkiet i chciał spędzać czas tylko z Tobą? Myślisz, że to jego milczenie oznacza zainteresowanie? No coś nie halo. Jak milczy, to chyba nie masz się co martwic, że będzie Cię męczył swoim towarzystwem.

Poza tym widzisz go tylko w roli kumpla? Zachowujesz się zgoła inaczej.

[stewardesa]

Myślę, że problem sam się rozwiąże, bo on przecież nie jest zainteresowany. I jaki kumpelski kontakt, skoro żadnego nie macie?

[kotissska]

Napisane przez agata_go

Dziewczyny potrzebuje Waszej rady w sprawach damsko-meskich <br>

Jakis miesiac temu poznalam faceta (kolega moich znajomych) na imprezie. Wiadomo jak to w klubie i po alkoholu byly tance, zachwyty, ochy i achy ale bliskosc tylko w tancu. Oczywiscie moj numer zapisal.<br>

Ogolnie swietnie sie bawilam, facet fajny ale tylko i wylacznie jako kumpel. Nie widze nas razem wiec nie oczekiwalam tez od niego jakis okreslonych zachowan. Ale jak to w zyciu bywa zazwyczaj - nie odezwal sie do mnie. <br>

I teraz sedno sprawy - spotkamy sie niedlugo w tym samym gronie na imprezie. Jak mu dac delikatnie znac, ze nie mam ochoty sie z nim bawic przez cala noc z dala od znajomych?Bo z jednej strony nie chce byc obrazona na niego i dawac sygnalow ze zalezalo mi na czyns wiecej bo nie zalezy mi na nim jako potencjalnym facecie. A z drugiej strony nie zachowal sie fajnie nie odzywajac sie wcale. Nie chce stwarzac kiepskiej atmosfery w naszym gronie ale nie wiem jak to zalatwic z klasa ale jednoczesnie z przekasem czy drobna zlosliwoscia Moge sie z nim bawic ale na zasadzie kilku tancow a nie przebalowania i przegadania calej imprezy tylko z nim. Nigdy nie bylam w takiej sytuacji - jakos zawsze normalni faceci sie w moim zycii trafiali Co mu powiedziec jak mnie bedzie ciagnal na parkiet? Jesli bede mu po prostu ciagle odmawiac to bede sama cala noc siedziala bo zaden facet do mnie ze strachu przed koszem nie podejdzie 😋

Nie wiem czy ta informacja ma znaczenie ale blizej mi do 30tki niz do nastolatki. Problem noze rodem z Bravo Girl ale tak jak pisalam wyzej pierwszy raz w zyciu jestem w takiej sytuacji

Jakoś nie widać, żeby był zainteresowany to skąd te skromne przeświadczenie, że będzie chciał z Tobą spędzać noc? Nawet jeśli, to zachowuj się jak do kumpla, bez tańca i tyle.

[drasunia]

Facet się do Ciebie nie odzywa, a ty się zastanawiasz jak go zbyć? Myślę, że problem sam się już rozwiązał

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez chwast

On sie nie odzywa, a ty zastanawiasz sie co zrobic zeby sie odczepił. O losie

Co ci niektorzy ludzie maja w glowach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GdyKochamy]

Yyy... co?

Pobawiliście się trochę jak to w klubie. Wziął twój numer, ale na trzeźwo stwierdził, że nie chce się do ciebie odezwać, po czym ty się zastanawiasz jak go spławić???

Od razu widać, że zależało ci na tym, aby się odezwał...

[PoPoo]

Mówisz jakbyś chciała mu pokazać, ze coś stracił i że ma żałować.

Ale jak zrobisz cokolwiek, co w twoim poczuciu "utrze mu nosa" to wyjdzie na jaw, ze Ci zalezy i że byłaś zawiedziona że nie zadzwonił.

Ja bym to zostawiła i udawała że nic sie nie stało (no bo tak naprawde nic sie nie stalo...) i udawała niewzruszoną i nie poświęcała mu za dużo uwagi. Tak będzie z klasą.

[nowytynowaja]

Jak zaczęłam czytać wątek o tym, że zastanawiasz się jak odmówić facetowi i doszłam do zdania "nie odezwał się" to zaczęłam czytać jeszcze raz od początku, bo myślałam, że coś źle zrozumiałam


Facet nie jest zainteresowany żadnym poznawaniem i ten kontakt obecny właśnie jest kumpelski: impreza, tańce. Po imprezie żadnych spotkań, żadnych telefonów itp a Ty rozkminiasz jak odmówić... i to delikatnie! haha


Twój post miałby sens gdyby facet po imprezie się odezwał i pokazywał zainteresowanie, natomiast Ty byłabyś na nie.

[kotissska]

Ogólnie chyba nie będzie tego problemu, żeby go zbywać impreza zapowiada się spokojnie

[patrycjapatib]

A w sumie czemu nie zachował się niby fajnie? Masz do niego wyrzuty, że się nie odezwał? I dlatego chcesz z 'zdrobną złośliwością' mu odmówić? Jeśli mi by nie zależało na facecie, to nie rozmyślałabym tyle nad tym. Chyba że chciałaś z nim pogadać na luzie, a on się nie odezwał i to zrobił źle? Jak chcesz z kimś się poznać, to sama napisz, zainicjuj coś, a nie że czekasz aż on napisze, a jak nie, to jest skreślony

I też nie czaję skąd ta pewność, że kolega za Tobą szaleje, bo po pijaku się obmacywaliście na parkiecie.

I nie wiem w czym problem, jak nie będziesz chciała z nim tańczyć, to odmów, no chyba nic mu się nie stanie.

[Mijanou]

Hm....ale to, że facet bierze Twój numer telefonu nie świadczy o tym, że chce zadzwonić. Nie widzę powodu by karać go za to chłodem podczas następnej wspólnej imprezy.

Idź normalnie na imprezę, zatańcz z nim, zachowuj się normalnie. Naprawdę taka krótka znajomość do niczego go nie zobowiązywała. Oczywiście, przykro, że nie zadzwonił i zawiódł Twoje oczekiwania ale ja bym z tego nie robiła jakiegoś wielkiego problemu i nie warzyła atmosfery na imprezie ze znajomymi.

[I am Rock]

A może to taki upierdliwy typ, na jakiego kiedyś trafiłam na weselu.
Wesele było w rodzinie, ja młode dziewczę jeszcze przed maturą. Przypiął się do mnie jakiś chłopak. Jeden taniec, drugi, trzeci... Zaczął działać mi na nerwy, nie mogłam z nikim innym zatańczyć, bo ten był nieustająco przy mnie, jeszcze przed muzyką. Jak odmówiłam i zatańczyłam z innym, to ten pretensje zgłaszał, że jak to.

Tak jakoś mi się przypomniało.
Jeżeli to coś podobnego, to zwracam autorce honor i łączę się w bólu.
I nie polecam spławiać delikatnie, tylko raczej z grubej rury, że wykorzystał limit tańców na poprzedniej imprezie i niech bawi się teraz z kimś innym.

[lady666macbeth]

Napisane przez GdyKochamy

Yyy... co?

Pobawiliście się trochę jak to w klubie. Wziął twój numer, ale na trzeźwo stwierdził, że nie chce się do ciebie odezwać, po czym ty się zastanawiasz jak go spławić???

Od razu widać, że zależało ci na tym, aby się odezwał...

no właśnie, też tak to odebrałam. Autorka pewnie czekała na smsa albo telefon od kolegi. A tu nic...

[GdyKochamy]

Poza tym mógł wziąć numer, żeby się kiedyś odezwać, czy zaprosić na imprezę, jak to do koleżanki.