Nauka angielskiego!!

[olcia 810]

Jak czytam wasze posty to straszzznie wam zazdroszcze tez bardzo chciałabym wyjechać z Polski. USA, UK... otóz mam takie pytanie. Jak postanowiłyście wyjechać na ile umiałyście język obcy? i w jaki sposób sie go uczyłyście? czy jechałyście z podstawą i szkoliłyście język na miejscu, rozmawiając z obcokrajowcami czy może język na PErFeKT !! Ja angielskiego ucze sie od 3 lat, ale umiem tylko podstawy! niestety lekcje miałam tylko raz w tygodniu! od niedawna pokochałam język angielski, zaczynam się go uczyc namiętnie. Niestety sama! przy pomocy książek i stron internetowych. Trenuje judo, więc nie moge chodzic na żadnego dodatkowe zajęcia, brak czasu. Jednak wolny czas i wakacje poświęcam na nauke. Moim celem jest wyjechać np. do Anglii narazie to takie plany, bo mam dopiero 16 lat. Więc mam jeszcze czas, ponieważ na dłużej moge sie wybrac tam dopiero po maturze

[CzarnyElf]

Przed wyjazdem mialam kilka lat angielski w liceum a potem w studium przez rok ale nauczycielka byla marna,rozumiec cos rozumialam,pisac w miare tez ,znalam moze troche wiecej niz podstawy-moglam sie dogadac z moim mezem ale czesto wynikaly male nieporozumienia bo moj angielski nie byl perfekt- nauczylam sie angielskiego rozmawiajac z moim mezem (Amerykanin) przez telefon po kilka godzin dziennie a takze piszac emaile,najbardziej jednak pomoglo mi ogladanie filmow z napisami angielskimi(ogladalam po kilka filmow dziennie),no i rozmowy rozmowy z mezem.W USA poszlam na kurs ale tak srednio mi on pomogl-najwiecej nauczylam sie z filmow,rozmawiajac z mezem i sluchajac jezyka gdy przebywalam a Amerykanami,a takze w pracy.

[olcia 810]

Napisane przez CzarnyElf

Przed wyjazdem mialam kilka lat angielski w liceum a potem w studium przez rok ale nauczycielka byla marna,rozumiec cos rozumialam,pisac w miare tez ,znalam moze troche wiecej niz podstawy-moglam sie dogadac z moim mezem ale czesto wynikaly male nieporozumienia bo moj angielski nie byl perfekt- nauczylam sie angielskiego rozmawiajac z moim mezem (Amerykanin) przez telefon po kilka godzin dziennie a takze piszac emaile,najbardziej jednak pomoglo mi ogladanie filmow z napisami angielskimi(ogladalam po kilka filmow dziennie),no i rozmowy rozmowy z mezem.W USA poszlam na kurs ale tak srednio mi on pomogl-najwiecej nauczylam sie z filmow,rozmawiajac z mezem i sluchajac jezyka gdy przebywalam a Amerykanami,a takze w pracy.

Ja wlasnie też zaczynam z filmami:P Tylko mam narazie taki problem, bo staram się sama zrozumieć co mówią, ale i patrze na napisy jednak zanim zdąże skiminić o czym mówią przelatują mi napisy ale jakos dalej rade

[Zmijka]

A ja miałam angielski tylko rok na studiach, nauczyłam się tam podstaw, no i sama się uczyła tzn. uczyła się tylko słowek, jak czegos nie rozumiałam np. w piosence czy gdzies to sobie sprawdzałam w słowniku i sie jakos nauczyłąm, na początku w Anglii było mi cięzko, ale potem było i jest coraz lepiej, najgorzej jest przełamac lek prze rozmawianie, potem juz jest coraz lepiej

[olcia 810]

Napisane przez Zmijka

A ja miałam angielski tylko rok na studiach, nauczyłam się tam podstaw, no i sama się uczyła tzn. uczyła się tylko słowek, jak czegos nie rozumiałam np. w piosence czy gdzies to sobie sprawdzałam w słowniku i sie jakos nauczyłąm, na początku w Anglii było mi cięzko, ale potem było i jest coraz lepiej, najgorzej jest przełamac lek prze rozmawianie, potem juz jest coraz lepiej

[maryam87]

Nie mam problemy rozmawiac po angielsku bo jest jako (my first language)chodzilam do szkolej angielskiej na American system, od wrzesnia zaczne moj drugi rok w collegu business(accounting & travel and tourism) a polski jest jako drugi jezyk, a arabski jako (native language).
Czasami mam problemy z jezyka polskiego zwlaszcza kiedy zapominam polskich slow :P, chodze w Dubaju do szkolej polskiej co czwartek, tam chodzi prawie 60 stundentow ktorzy maja polska rodzina lub mieszana rodzina(jak ja :P). Jak jestem w Polsce i chce isc do kina albo gdzie indziej to kiedy romawiam po polsku kazdy mowi mi czy jestes amerykanka? poniewaz mam bardziej amerikanski akcent gdy rozmawiam po polsku(troche brzmi dziwnie) :P
olcia 810: Chyba jest w Polsce taki obuz jezykowy ze mozesz na miesias albo dwa tygonie wyjechac zagranice do UK i zamieszkac u rodziny angielskiej.
Sa bardzo duzo mozliwosci zeby uczyc angielskiego, mozesz isc na kurs, ogladac filmi albo seriale, rozmawiac z obcokrajowcami, czytac ksiazki a najlepiej czasopismy i gazety (czasopismy angliskie w Polsce jest bardzo drugi, kosztuje od 23 zl do 45 zl)..itd.
Jestem 100% pewna ze prodzis z jezyka angielskiego

[olcia 810]

Napisane przez maryam87

Nie mam problemy rozmawiac po anglliesku bo jest jako (my first language) a polski jest jako drugi jezyk, a arabski jako (native language).
Czasami mam problemy z jezyka polskiego zwlaszcza kiedy zapominam polskich slow :P, chodze w Dubaju do szkolej polskiej co czwartek, tam chodzi prawie 60 stundentow ktorzy maja polska rodzina lub mieszana rodzina(jak ja :P). Jak jestem w Polsce i chce isc do kina albo gdzie indziej to kiedy romawiam po polsku kazdy mowi mi czy jestes amerykanka? poniewaz mam bardziej amerikanski akcent gdy rozmawiam po polsku(troche brzmi dziwnie) :P
olcia 810: Chyba jest w Polsce taki obuz jezykowy ze mozesz na miesias albo dwa tygonie wyjechac zagranice do UK i zamieszkac u rodziny angielskiej.
Sa bardzo duzo mozliwosci zeby uczyc angielskiego, mozesz isc na kurs, ogladac filmi albo seriale, rozmawiac z obcokrajowcami, czytac ksiazki a najlepiej czasopismy i gazety (czasopismy angliskie w Polsce jest bardzo drugi, kosztuje od 23 zl do 45 zl)..itd.
Jestem 100% pewna ze prodzis z jezyka angielskiego

Mam nadzieje, a przynajmniej staram sie w każdym razie mam mózg do nauki języków Bardzo szybko zapamiętuje słówka i przed-WSZYSTKIm lubie sie tego uczyć

[Audacieux]

Ja szykuję się do wyjazdu na stałe. Do Niemiec.
Niemieckiego nie umiem wcale- rozumiem tylko najprostsze rzeczy.
Na codzień tutaj używam angielskiego. Problemów z językiem nie mam. Uczyłam się go przez niemal całą podstawówkę aż po koniec liceum. Nawiasem mówiąc na świadectwie końcowym z angielskiego miałam 3 co dowodzi, jak subiektywne są oceny, bo angielski umiem bardzo dobrze i potrafię się w tym języku dogadać z każdym. Ostatnio miałam przyjemnosc z Irańczykiem

[olcia 810]

Napisane przez Audacieux

Ja szykuję się do wyjazdu na stałe. Do Niemiec.
Niemieckiego nie umiem wcale- rozumiem tylko najprostsze rzeczy.
Na codzień tutaj używam angielskiego. Problemów z językiem nie mam. Uczyłam się go przez niemal całą podstawówkę aż po koniec liceum. Nawiasem mówiąc na świadectwie końcowym z angielskiego miałam 3 co dowodzi, jak subiektywne są oceny, bo angielski umiem bardzo dobrze i potrafię się w tym języku dogadać z każdym. Ostatnio miałam przyjemnosc z Irańczykiem

No dokladnie. U mnie w klasie są osoby, które miały 6 z angielskiego, nic nie umieją Po prostu przynosiły jakies prace dodatkowe, typu narysuj obrazek i opisz go Ja mam 4, ale przynajmniej potrafie sie dogadac
- jeszcze mam czas i naucze sie!!!

[sprezyna]

ja sie zaczelam uczyc ang w liceum i na studiach - czyli 7 lat razem ale tez uczylam sie poza szkola prywatnie w systemie callana,zdalam tez FCE ale nic jednak nie da tyle co rozmowa z rodowitym anglikiem lub przebywanie w ang srodowisku..na poczatku byl wielki problem zeby sie przelamac i odezwac ale pozniej jak juz zapomnialam o zasadach czasach i akcencie a skupilam sie tylko na mowieniu to bylo duzo latwiej mysle ze pomysl z filmami jest naprawde dobry i duzo ci to da - mozesz na poczatek sprobowac z serialami np.przyjaciele - nauka z przyjemnoscia
powodzenia - trzymam kciuki!

[Audacieux]

Napisane przez sprezyna

ja sie zaczelam uczyc ang w liceum i na studiach - czyli 7 lat razem ale tez uczylam sie poza szkola prywatnie w systemie callana,zdalam tez FCE ale nic jednak nie da tyle co rozmowa z rodowitym anglikiem lub przebywanie w ang srodowisku..na poczatku byl wielki problem zeby sie przelamac i odezwac ale pozniej jak juz zapomnialam o zasadach czasach i akcencie a skupilam sie tylko na mowieniu to bylo duzo latwiej mysle ze pomysl z filmami jest naprawde dobry i duzo ci to da - mozesz na poczatek sprobowac z serialami np.przyjaciele - nauka z przyjemnoscia
powodzenia - trzymam kciuki!

Chyba każdy na początku ma ten problem, że boi się odezwać. Przeciez oni móią po swojemu, mają swój akcent, znają wszystkie czasy i regułki. Mówi płynnie, a my co.. nas nikt nie zrozumie. A wystarczy się przełamać, pwoeidzieć coś, a potem już leci.
Czasami zdarza się, że Niemcy biorą mnie za wyspiarkę.
Nie zastanawiam się nad tym, jak mówię, ważne, żeby mówić, ludzie zawsze zrozumieją.