Odmowa?

[Akavar]

Zaproponowałem pewnej dziewczynie (z innego miasta, do którego co jakiś czas jeżdżę i podczas załatwiania swoich spraw mam z nią kontakt), aby pokazała mi swoją miejscowość.
Generalnie dobrze nam się zawsze rozmawiało, można powiedzieć, że odbieramy na tych samych falach, więc miała to być delikatna forma sprawdzenia, czy mogłoby być z tego coś więcej.
Dziewczyna powiedziała, że wymyśli coś "ze swoją kolażanką" (którą też znam i spotykam w tym samym miejscu).

Dla mnie sytuacja jest jasna - dziewczyna wspominając koleżankę, dała taktownie do zrozumienia, że nie chce spotkać się sam na sam (=na potencjalną randkę).
Czy dobrze to interpretuję? Jak mówię, sytuacja jest dla mnie jasna, ale wolę się upewnić. Dla spokoju ducha.

[panna_felicjanna]

W tym przypadku tak, potraktowała jako koleżeńskie wyjście. Może spróbuj doprecyzować i po prostu zaproś ją na randkę?

[kotissska]

a co Ci szkodzi wyjść z nimi dwiema? Może i tak rozwinie się znajomość, może złapiecie chemię z koleżanką, wszystko jest możliwe ja bym się na Twoim miejscu nie zniechęcała, trudno by po 1 spotkaniu była zdecydowana na typową randkę

[chwast]

Ile macie lat?

[dk2591]

Może być tak jak mówisz.

[chwast]

Jak jesteście młodziutcy to moze ta dziewczyna się wstydzi i pisząc to chciałaby żebyś zareagował w jakis sposób, podkreślając, ze chodziło ci o spotkanie bez koleżanki.

[patrycjapatib]

Jak chcesz coś ten teges, to nie bawiłabym się w takie podchody, odebrała to koleżeńsko, ale co się jej dziwić, niczego nie zaproponowałeś tak naprawdę. Jak chcesz z nią randkę, no to trzeba zaprosić.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Ja wciskałam koleżankę na spotkanie z kolegą (ale on na 100% nic do mnie nie miał), bo mieliśmy iść do kina i tak wyszło że wypadłoby 2-3h czekania i wiedziałam, że aż tak mnie on nie interesuje, żebyśmy mieli o czym rozmawiać przez cały ten czas. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację w której to oznacza cokolwiek pozytywnego.

[TakaSamaInna]

Skoro to Wasze pierwsze spotkanie to dziewczyna może chce wziąć koleżankę dla bezpieczeństwa? Przecież Cię nie zna, a nie każda jest tak odważna by umawiać się z kimś poznanym w internecie. Wiadomo są kawiarnie i inne publiczne miejsca, ale widocznie pewniej będzie się czuła z koleżanką. Ja bym poszła, a jeśli zaiskrzy to wtedy możesz zaproponować randkę na kolejne spotkanie.

[Folgia]

Nie analizuj tak wszystkiego. Może dziewczyna bezpieczniej czuje się z koleżanką na pierwszym spotkaniu, albo traktuje Cię po koleżeńsku, może, może, może.. Można gdybać i gdybać Możesz jej powiedzieć, że chodzi Ci o spotkanie sam na sam, albo idź na to spotkanie i następnym razem precyzyjnie zaproś ją na randkę we dwoje. Wrzuć na luz

[Canttouchthis]

Żadna z nas nie siedzi w jej głowie, możemy się tylko domyślać. Może dawać ci coś do zrozumienia, a może sama nie podchwyciła sugestii? Ja bym poszła na to spotkanie i zobaczyła co dalej

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Dobrze interpretujesz.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[LadyBlood]

To wszystko zależy od tego jak wygląda wasza relacja, jeśli zachowujecie się jak zwykli znajomi, w taki sposób piszecie i rozmawiacie, nie dałeś jej do zrozumienia, że interesuje cie coś więcej, ani ona nie poczyniła takich gestów to też bym taką propozycję odebrała jako spotkanie koleżeńskie a nie randkę, bo niby czemu miałabym uważać inaczej?

[jagodazielona]

no i co z tego że z koleżanką może boi się sama. Kto wie, może kolejne spotkanie będzie sam na sam