Podróżniczo- wolicie odkrywać północne kraje czy raczej preferujecie te słoneczne ,p

[Arwenka1]

Ostatnio odczuwam większą potrzebę podróżowania i w związku z tym wśród moich celów na ten rok są nowe kraje jak i miejsca , w których już byłam i zrobiły na mnie wrażenie . Łączy je jedno- chłodniejszy klimat , brak upałów ,specyficzne pejzaże. Laponia , Finlandia , Szwecja , Norwegia , Estonia .Poza totalną Północą chciałabym odkryć bardziej Szkocję i Szwajcarię, Wielka Brytania jest zawsze miejscem ,które mnie zachwyca.
Jeżeli chodzi o kraje południa to jedynie Włochy (kocham ), ewentualnie Grecja . Większość znajomych jest dużo bardziej ciepłolubna zdecydowanie preferuje kraje takie jak Egipt, Tunezja ,Turcja, marzą o modnym ostatnio Zanzibarze. Zastanawiam się czy to w moim otoczeniu tak jest czy faktycznie ludzie bardziej kochają te upalne kraje niż chłodniejszą aurę. Jak jest z Wami? Jaki klimat wolicie ,jakiego rodzaju krajobrazy najchętniej podziwiacie w czasie podróży?

[kaledonia]

Ja nie patrzę na podróżę przez pryzmat pogody, tylko atrakcji typu kultura, zabytki, zwyczaje, egzotyczne religie, no i jedzenie

[linaya]

Marzy mi się zwiedzenie zimnych, subpolarnych krain - Alaska, Kamczatka, Syberia, północna Norwegia czy Islandia, południowa część Chile, ale nie mogę się zebrać, więc na razie to tylko marzenia. Marzy mi się też odwiedzenie Rosji i USA, ale pod kątem parków krajobrazowych, walorów przyrodniczych.

Południowe, oblegane kierunki typu Egipt, Tunezja czy Turcja wydają mi się mocno oklepane i nie ciągnie mnie.

W najbliższej przyszłości raczej mam w planach dalsze zwiedzanie krajów europejskich, ale pod innym kątem niż sfera klimatyczna kraju.

[skara]

Dla mnie strefa klimatyczną nie ma większego znaczenia, choć ogólnie latem wybieram kierunki chłodne, a zimą cieplejsze. Nie lubię molochów turystycznych, nie interesują mnie za bardzo nowe metropolie, typu Dubaj, lubię naturę, krajobrazy, urokliwe małe miasteczka, zamki i zieleń. Średniej klasy szkocki zamek zrobi na mnie większe wrażenie niż średniej klasy zamek na Malcie. Ale to ma też związek z tym, że na codzień mieszkam na południu Europy, więc sucha ziemia i skały są dla mnie mało atrakcyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[bernikula]

Zdecydowanie gorące kraje, zwyczajnie nienawidzę zimna i bardzo mi to przeszkadza. Im gorącej, tym lepiej. I nie piszę tego w kontekście plażowania- ja w bardzo wysokich temperaturach zwiedzam.

Oczywiście odwiedzę kiedyś i północ (z wymienionych przez Ciebie byłam tylko na citybreak w Sztokholmie i Londynie), ale najpierw kupię chyba jakieś ubrania podgrzewane na prąd

[Alassska]

Mnie ciągnie na północ, ale niestety taniej jest jeździć na południe. Na razie dwukrotnie byłam w Finlandii, ale marzy mi się objazdówka wokół Bałtyku: Polska -> Litwa -> Łotwa -> Estonia -> Petersburg -> Finlandia (i tu Laponia) -> Norwagia -> Szwecja -> Dania -> Niemcy -> Polska.

Chciałabym też zwiedzić Islandię Prawdopodobnie jednak oba te marzenia poczekają, aż ustabilizujemy sytuacje z domem i kredytem, dorobimy się dzieci i dorosną one do sensownego na łuzsze wyprawy wieku

A wcześniej będziemy się trzymać tańszych i mniej wymagających opcji.

[Snowdrop_]

To ja mam tak, że podobają mi się kraje północne, ale nie chciałabym spędzić urlopu np. w Szwecji czy gdzieś indziej, gdzie jest zimno, mgliście i wietrznie kosztem urlopu w jakimś ciepłym miejscu. Nie muszą być to od razu tropikalne wyspy czy stolice krajów, wystarczy mi mała francuska wioska na południu Europy, gdzieś w Langwedocji, Owernii lub Prowansji, gdzie jest ciepło, piękna przyroda i dobre lokalne jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Mnie ciągnie tam, gdzie mnie nie stać. Yellowstone, Patagonia albo Nowa Zelandia. Chciałabym do Argentyny albo Chile, bo mają kilka stref klimatycznych, do koloru do wyboru. Inne kraje latynoskie mnie nie interesują. I bilety są drogie. A samotnie to bym się nie odważyła lecieć poza Europę.

Norweskie fiordy latem bym chciała zobaczyć Ale drogo tam jest.

Tak realnie to chcę zobaczyć Edynburg, Budapeszt i Warszawę (nie byłam nigdy, jestem z drugiego końca Polski i wyjechałam za granicę za młodu). Planuję Madryt w przyszłym roku.

W Irlandii jeszcze raz chcę pojechać do Killarney. Tam jest jak z pocztówki.

[Mimiko]

Rzadko wyjeżdżam, ale jeśli już to nigdy do miejsca, w którym jest gorąco. Pogoda jest dla mnie bardzo ważna i nie wyobrażam sobie zwiedzać w upale. Do takich Włoch czy Hiszpanii pojechałabym tylko poza sezonem wakacyjnym.

[Mijanou]

Strefa klimatyczna nie ma dla mnie znaczenia. Wybieram miejsca, które w jakiś sposób zafascynują mnie swoim pięknem/ kulturą i chcę osobiście je zobaczyć.

Ostatnio mam parcie na Litwę. Nie tyle Wilno, ile Kowno.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Marzy mi się leniwa przejażdżka koleją transsyberyjską, taka z przystankami na zwiedzanie po drodze, 3 tygodnie w trasie. Kocham Rosję i pociągi

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;89100813]Marzy mi się leniwa przejażdżka koleją transsyberyjską, taka z przystankami na zwiedzanie po drodze, 3 tygodnie w trasie. Kocham Rosję i pociągi [/QUOTE]Ciekawe, kiedy będzie to możliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

To zalezy co chce sie robić w czasie takiej podróży i jaki jest jej cel. Ja lubie wodę, pływanie i sporty wodne. Sama plaże i wystawianie sie na mocne slonce mniej. Wiec do takich aktywności nie może być za zimno, ale w te najgorętsze godziny spedze raczej w cieniu. Lubie spotkania towarzyskie, przyslowiowe drinki z palemka i dobra lekturę.

Teraz głównie mam w głowie wycieczki górskie, zdobywanie szczytów. Może być do tego śnieg i zimno. Byle bez opadów deszczów. Z doświadczenia uważam właśnie deszcz za najgorsza możliwa pogodę. Śnieg nawet lubie, jest uroczy i lubie sporty zimowe (łyżwy, narty). Zimno może być, ale nienawidzę jak pada.

Muzea jedne lubie, inne nie. Na pewno nie lubie zwiedzania hurtem wszystkiego, bo wypada, i tak od rana do wieczora az wszystko sie pomyli.

[Midziak]

Raczej wole słoneczne kraje - takie, gdzie mogę sobie zarówno poczillowac, jak i pozwiedzać fajne miejsca. Z drugiej strony, lubię tez ośrodki górskie gdzie mogę i pozjeżdżać na stoku i iśc do jaccuzzi czy popijać sobie gorącą czekolade podziwiając widoki.