Wyprowadzka z domu i wynajem

[Alia01]

Stwierdziłam po latach, że jeśli nie wyprowadzę się z domu to zawsze będę niesamodzielna i będę tkwiła w rodzinnej toksynie. Mam wiele obaw dlatego chcę zapytać tutaj. Nie stać mnie na zakup mieszkania więc zastanawiałam się czy jest sens teraz w wieku 26 lat jak jestem po studiach wynajmować mieszkanie i co miesiąc wydawać do 2000 zł. Interesują mnie mieszkania w Warszawie, najlepiej tak max. 20 minut środkiem transportu do Centrum. Widziałam różne ceny. Mnie wystarczy schludna kawalerka. Żebym tylko miała na czym odgrzać jedzenie, wygodnie się wyspać i podłączyć się pod Internet. Ceny widziałam od 1200, z reguły od 1600 kaucja i do 300 zł czynsz. Boję się tylko, że właściciel mnie oszuka tj. wydoi więcej pieniędzy za dodatkowe opłaty, będzie przyłazić do mieszkania albo po prostu będzie z jakiegoś szemranego otoczenia. No i boję się też, że nie starczy mi kasy na życie. Wyzbierałam przez pół roku pracy ok. 12 tysięcy złotych i mam trochę pieniędzy od ojca za czasów studiów. Chciałabym pójść na nowe mieszkanie kiedy będę miała znowu pracę ale stabilną. Tylko, że ja jestem taka nieżyciowa.. Nic nie umiem praktycznie nic zrobić oprócz klusek i jajecznicy. Ustawić prania też nie umiem. Wykłócić się o swoje też nie umiem. Ludzie taką nieporadność wyczuwają.
A jak to było u Was? Jakie doświadczenia, wskazówki, rady?

[tiramisu_]

Jak tylko skończyłam studia wyniosłam się z domu, od razu w wakacje po obronie. Miałam pewną pracę na cały etat od października, w trakcie studiów też pracowałam, więc jakieś niewielkie oszczędności miałam plus część etatu ciągle. Ja wynajęłam najpierw pokój, a po pół roku wraz z TŻ mieszkanie. Myślę, że jak jesteś sama to najrozsądniej byłoby wziąć pokój na początek, a potem poszukać mieszkania. Nie masz jeszcze pracy i skąd wiesz ile będziesz zarabiać i na jakie Cię stać. Ogarnięcia zawsze się można nauczyć - ale w domu serio, serio nic nie robisz

[squirrelqa]

Wynajmij pokój na początek - najlepiej z pogodnymi dziewczynami, które przy okazji zaznajomią Cię z funkcjonowaniem w wynajętym mieszkaniu (każde rządzi się swoimi prawami, więc tak na pewno będzie i to normalne). To oznacza mniejsze koszty i możliwość szybszego wprawienia się w samodzielność. I na pewno podpisz umowę najmu! Nic na gębę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Alia01

Stwierdziłam po latach, że jeśli nie wyprowadzę się z domu to zawsze będę niesamodzielna i będę tkwiła w rodzinnej toksynie. Mam wiele obaw dlatego chcę zapytać tutaj. Nie stać mnie na zakup mieszkania więc zastanawiałam się czy jest sens teraz w wieku 26 lat jak jestem po studiach wynajmować mieszkanie i co miesiąc wydawać do 2000 zł. Interesują mnie mieszkania w Warszawie, najlepiej tak max. 20 minut środkiem transportu do Centrum. Widziałam różne ceny. Mnie wystarczy schludna kawalerka. Żebym tylko miała na czym odgrzać jedzenie, wygodnie się wyspać i podłączyć się pod Internet. Ceny widziałam od 1200, z reguły od 1600 kaucja i do 300 zł czynsz. Boję się tylko, że właściciel mnie oszuka tj. wydoi więcej pieniędzy za dodatkowe opłaty, będzie przyłazić do mieszkania albo po prostu będzie z jakiegoś szemranego otoczenia. No i boję się też, że nie starczy mi kasy na życie. Wyzbierałam przez pół roku pracy ok. 12 tysięcy złotych i mam trochę pieniędzy od ojca za czasów studiów. Chciałabym pójść na nowe mieszkanie kiedy będę miała znowu pracę ale stabilną. Tylko, że ja jestem taka nieżyciowa.. Nic nie umiem praktycznie nic zrobić oprócz klusek i jajecznicy. Ustawić prania też nie umiem. Wykłócić się o swoje też nie umiem. Ludzie taką nieporadność wyczuwają.
A jak to było u Was? Jakie doświadczenia, wskazówki, rady?

Wynajmij pokoj zamiast mieszkania. Czemu nie potrafisz zrobic prania? Co jest w tym takiego skomplikowanego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Pixie_]

Napisane przez squirrelqa

Wynajmij pokój na początek - najlepiej z pogodnymi dziewczynami, które przy okazji zaznajomią Cię z funkcjonowaniem w wynajętym mieszkaniu (każde rządzi się swoimi prawami, więc tak na pewno będzie i to normalne). To oznacza mniejsze koszty i możliwość szybszego wprawienia się w samodzielność. I na pewno podpisz umowę najmu! Nic na gębę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Popieram. Skoro jesteś nieżyciowa to lepsze rozwiązanie, zawsze będziesz miała kogo podpytać, zaoszczędzisz, a w razie gdyby coś było nie tak łatwiej Ci się będzie wyprowadzić.

Skoro masz już 26 lat to jaki jest powód tego, że nie umiesz zrobić prania czy zupy? skoro zdajesz sobie z tego sprawę?

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

W dobie internetu można wyszukać informacje o wszystkim:

https://tipy.interia.pl/artykul_4574...ic-pranie.html

Trzeba tylko chcieć.

[kaledonia]

Napisane przez PaulinciaKWC

Wynajmij pokoj zamiast mieszkania. Czemu nie potrafisz zrobic prania? Co jest w tym takiego skomplikowanego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może rodzice od niej tego nie wymagali ?

Napisane przez _Pixie_

Popieram. Skoro jesteś nieżyciowa to lepsze rozwiązanie, zawsze będziesz miała kogo podpytać, zaoszczędzisz, a w razie gdyby coś było nie tak łatwiej Ci się będzie wyprowadzić.

Skoro masz już 26 lat to jaki jest powód tego, że nie umiesz zrobić prania czy zupy? skoro zdajesz sobie z tego sprawę?

Oj tam, ja miałam 25 lat jak się od rodziców wyniosłam i też pralkę obsługiwać się uczyłam na wynajęciu. Gotowanie podobnie, na etapie kaszy gryczanej gotowanej w woreczku, podpalane piersi z kurczaka i sałatka gotowa ze sklepu

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kaledonia

Może rodzice od niej tego nie wymagali ?

Oj tam, ja miałam 25 lat jak się od rodziców wyniosłam i też pralkę obsługiwać się uczyłam na wynajęciu. Gotowanie podobnie, na etapie kaszy gryczanej gotowanej w woreczku, podpalane piersi z kurczaka i sałatka gotowa ze sklepu

Ale jak chce byc samodzielna to niech idzie do lazienki i wstawi to pranie. To nie jest rocket science.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alia01]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ale jak chce byc samodzielna to niech idzie do lazienki i wstawi to pranie. To nie jest rocket science.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ogarniam prania jak nie ma instrukcji. Tak samo nie dotykam się do odkamieniania ekspresu do kawy bo coś trzeba ustawiać i wlewać żrący płyn. Potem by było na mnie, że zepsułam.

[zakonna]

Nie będziesz miała ekspresu w wynajmowanym więc luz. Większość sprzętu domowego ma instrukcje w internetach.

siła spokoju

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Alia01

Nie ogarniam prania jak nie ma instrukcji. Tak samo nie dotykam się do odkamieniania ekspresu do kawy bo coś trzeba ustawiać i wlewać żrący płyn. Potem by było na mnie, że zepsułam.

Uwaga daje instrukcje na najprostsze pranie. Wlozyc posegregowane ubrania do bębna, wlac plyn do prania/wsypac proszek do komory, zapewne jest oznaczona. Wlac plyn do plukania do komory na plyn do plukania. Zamiast tych czynnosci mozesz uzyc kapsulki, wrzucic ją do bębna i na to wrzucic pranie. Wlaczyc najzwyklejszy program na 30 stopni. Koniec.. Rocket science

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez zakonna

Nie będziesz miała ekspresu w wynajmowanym więc luz. Większość sprzętu domowego ma instrukcje w internetach.

siła spokoju

zaczynam myslec, ze autorka tak na wszelki wypadek nic nie robi, po co zapytac, lepiej czekac az inni zrobia. Mam taki okaz w pracy, mimo ze pracuje iles lat w tej firmie to nie wyrzuci fusow z ekspresu, bo biedactwo nie potrafi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Pragnę dodać, że zarówno proszek jak i płyn do prania można od razu dać do bębna a płyn do płukania odpuścić.


siła spokoju

[kaledonia]

Napisane przez Alia01

Nie ogarniam prania jak nie ma instrukcji. Tak samo nie dotykam się do odkamieniania ekspresu do kawy bo coś trzeba ustawiać i wlewać żrący płyn. Potem by było na mnie, że zepsułam.

Ogarniasz internet to podpowiadam, że tu jest wszystko
Filmików instruktażowych mnóstwo

[nelciak]

To ja siebie od jeszcze dodam, ze prania nie trzeba segregować kolorami. Chyba, ze ma sie biale rzeczy, albo jakieś jaskrawe i bardzo barwiące.