|
|||||||
| Notka |
|
| Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 86
|
Poza kontrolą....
Przegladając niektóre wypowiedzi na wątkach nasuwa mi sie pytanie , czy walka ze zbędnym tłuszczem , dążenie do zgrabnej sylwetki itd nie wymyka Wam się czasem spod kontroli ?? Chodzi mi o to , czy nagle waga nie staje się przedmiotem codziennego użytku , każdy pochłaniany produkt nie przeliczacie na kalorie , a dodatkowy posiłek czy mały batonik nie wywołuje silnych wyrzutów sumienia?
Początki mojego odchudzania to standard ...zrezygnowałam ze słodyczy , cukru , tłuszczu itd...Później zaczęło się codzienne ważenie .Terez wiem , że to bezsensu , ale wtedy MUSIAŁAM kontrolować swoją wagę. Gdy przed dłuzszy czas nic nie malało traciłam humor. Ogólnie często miałam wahania humorów związanego np z tym , że zjadłam za dużo czekolady i gryzło mnie potęzne sumienie.To trwało jakis czas, nawet chyba dłuzszy , dopóki stopniowo moje myslenie nie zaczęło się zmieniać.Przeszłam na zdrowszy tryb zycia , zaczęłam sie ruszać a kilogramy nie stały się moja obsesją.Nie ważę sie już codziennie , a jak zobacze jakis dodatkowy kilogram , to nie popadam w paranoje tylko wiem ,że to może być związane z "trudnymi dniami".Pomógł mi w tym też mój TŻ , który ciągle powtarzał , że jestem NAJ itd... W skrócie , bo sie za bardzo rozpisałam ...czy czasem wasza walka z tym wszystkim wymyka się spoza kontroli i popadacie w takie paranoje , jak naprzykład moje??
__________________
Spełnienie przyjdzie , gdy osiągnę cel
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 345
|
Dot.: Poza kontrolą....
Nastka moje doświadczenia są podobne do Twoich. Zaczęłam się odchudzać i ważyłam się praktycznie codziennie. Na początku waga stała w miejscu, potem był okres, gdy nawet pokazywała jakiś kilogram więcej. Trochę mnie to załamało, ale wiedziałam, że to jest normalne na początku odchudzania i ...nie dałam się!
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 86
|
Dot.: Poza kontrolą....
Pokochać siebie....racja ! Teraz waże sie naprawde rzadko .Moze dlatego ze osiagnelam juz wage jaka chcialam i udaje mi sie ja utrzymac. Gdy zjem np chipsy dalej mam wurzuty sumienia , ale wiem , ze spale te zbędne kalorie np marszem do pracy
![]() Poza tym nie mozna swego zycia podporzadowac pod wazenie sie i zrzucanie kilogramow...
__________________
Spełnienie przyjdzie , gdy osiągnę cel
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Poza kontrolą....
Macie rację dziewczyny
Ja tak średnio raz na półtora roku wpadam w pułapkę kalorii - ważę wszystko co jem i skrupulatnie notuję dzienne porcje kalorii. Na szczęście nigdy nie przeradza się to w poważną obsesję, ale bardzo utrudnia mi życie. Kiedy mam zły dzień powtarzam sobie, ze jak schudnę, będzie lepiej i wszystko się ułoży. A kiedy czuję się dobrze zapominam o wadze i nie przejmuję się kanapką z masłem czy innymi przysmakami. Bardzo chciałabym zawsze mieć dobre dni, ale czasem nie wychodzi.... Ogólnie rzecz biorąc słowo "odchudzanie" źle mi się kojarzy. Zwłaszcza ze zawsze robię to źle: brak ćwiczeń i głupia redukcja kalorii. No ale moze kiedyś zmądrzeję i stanę się bardziej "fitness" ![]() pzdr
__________________
1. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, jak to powiedział pewien Chińczyk, którego skazali na powieszenie. 2. Unless otherwise stated, I've no idea what I'm talking about. |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 156
|
Dot.: Poza kontrolą....
też wpadłam w pułapkę....a najgorsze jest to, że ostatnio jedyną myslą jaką nosze w głowie jest schudnięcie...stało się priorytetem..musze jakos wyluzowac
__________________
happy yummy day
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Poza kontrolą....
"nie dajmy sie zwariowac" no tak..ja niestety dalam..z jednej strony codziennie wydaje mi sie ze jestem coraz szersza i coraz bardziej nieznosze siebie..trenuje,ogranicza m sie a tu NIC nie spada...i jak tu byc happy?
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 86
|
Dot.: Poza kontrolą....
"Kiedy mam zły dzień powtarzam sobie, ze jak schudnę, będzie lepiej i wszystko się ułoży. A kiedy czuję się dobrze zapominam o wadze i nie przejmuję się kanapką z masłem czy innymi przysmakami. Bardzo chciałabym zawsze mieć dobre dni, ale czasem nie wychodzi..."
Ja mam podobnie , choć to zapominanie o przysmakach jest rzadko. Najgorsze własnie jest , że nie mam systematycznych ćwiczeń , bo albo praca nie pozwala albo studia ...i nigdy nie ma czasu. nikola nie traktuj odchudzania jako misji swego zycia , bo wtedy naprawde wpadniesz w ta pułapkę...z doświadczenia wiem , że im mniej myślałam nad zrzuceniem kilogramów , to tym bardziej łatwo było mi je zrzucić. shiromiko poprostu ćwicz dalej a efekty napewno sie pojawia ...tylko nie z dnia na dzien
__________________
Spełnienie przyjdzie , gdy osiągnę cel
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 418
|
Dot.: Poza kontrolą....
w moim przypadku raczej nie ma mowy o takiej pułapce..bo tak naprawdę własnie pierwszy raz w życiu zapoznałam się dokładniej z jakąś dietą i zaczynam ją stosować (DSP)
do tego dość elastycznie..ale jednak trudno mi w tej chwili o niej nie myśleć bo.. jak nie pomyślę to w domu nie będzie nic zdrowego (zgodnie z dietą) do jedzenia i pozostanie mi zjeśc na obiad stos niezdrowych ziemniaków z tłustym mięsem ![]() nie moge też nie mysleć o jedzeniu w trakcie dnia bo.. zalecane sa przekąski co 2-3 godziny..a wiem po sobie że jak nie zjem nic między śniadaniem a obiadem to obiad jest tak obfity że mój brzuszek potem ledwo zipie.. no i muszę jeszcze pamiętać o tej diecie gdy jestem w sklepie i widzę rafaelki albo sznycle kinderki albo inne smakolyki które lubię a chcę od nich odpocząć (pomijajac nawet dietę SB) ![]() tak więc niestety: zdrowe odżywianie wymaga ciągłej uwagi i rozwagi niestety organizm zamiast doradzać zjedzenie sałaty albo ryby - doradza zjedzenie czekoladki, kisielku albo wielkigo talerza makaronu z szyneczką ![]() to taka mała poranna refleksja
__________________
..jak głęboko jest to dno, od którego można się odbić? :0 |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 304
|
Dot.: Poza kontrolą....
oj ja wpadlam w taka pulapke niestety waze sie bez przerwy codziennie juz od roku co do jedzenia to jem bardzo duzo ale kupuje wszystko zdrowe, jeszcze pol roku temu opychalam sie ile moglam bo potem i tak to zrwracalam teraz juz nie zdarza mi sie to, co do wyrzutow sumiewnia mam je zawsze i wystarczy ze zjem troszke wiecej czuje juz sie gruba, nie lubie swojego ciala chodz jestem szczupla czuje sie gorzej niz jak bylam grubsza- przez 4miesiace udalo mi sie schudnac 17kg i pozostal strach przed przytyciem mam dosyc tego myslenia ale to juz opanowalo mnie na dobre, poprostu nie chcem znowu przez to przechodzic.
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
|
Dot.: Poza kontrolą....
A ja nie mam wagi
Też miałam okres gdy sprawdzaiłam kalorie na wszystkich produktach,hektolitrami piłam wodę żeby napełnić żołądek, nie jadłam nic po 16 Na szczęście pochamowałam się. Zresztą nie ważne czy się głodzę czy obżeram niewiadomo czym i tak ważę tyle samo, dziwne
__________________
|
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Poza kontrolą....
ja równiez nie mam wagi i uwazam ze to bardzo fajna sprawa
nie zalezy mi na zrzuceniu kilogramów tylko na ujedrnieniu i wyszczupleniu sylwetki...nie katuje sie zadnymi dietami..kiedy chce jesc pizze to ja jem...kiedy mam ochote na batonik to jem ale i tak musze uwazac ze probuje te produkty ograniczyc dla zdrowia...a cwiczenia sprawiaja mi duza frajde i chyba tak powinno byc zeby to co robimy sprawiało nam przyjemnosc ![]() chociaz ostatnio zauwazyłam ze lubie zwracac uwage ile kalorii maja pewne produkty...mimo ze ich nielicze i nie sumuje to jakos mnie to ciekawi
__________________
Nikt za Ciebie nie umrze, wiec niech nikt nie mowi Ci jak zyc! ![]() Lepiej grzeszyć i żałować, niż żałować, że się nigdy nie grzeszyło ![]() Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=731834 |
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 304
|
Dot.: Poza kontrolą....
ja tez tak mam nie licze kcal i nie suumuje ale jak np ide po sok to zawsze wybieram ten co ma mniej kcal tak samo jest np z batonikami
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 261
|
Dot.: Poza kontrolą....
nigdy na szczęście nie popadłam w taką obsesję.. waga nie ma na mnie żadnego wpływu, kalorii nie znosze liczyć (dodatkowo z racji kierunków studiów, gdyż musze to robić dość często
eeecchh...). w ogóle moje "odchudzanie" to po prostu ruch i jakiś tam rozsądek.. tzn: okej, trudno, zjadłam za dużo ciasta, trzeba wyjść na spacerek, darować sobie pół kolacyjki itd...
__________________
'Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą' I dobrze mi z tym! ![]() 'nie narzekaj, że masz pod górę, skoro jest to wspinaczka na szczyt'
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Poza kontrolą....
Ula jak Ci dobrze.....
U mnie to tak samo jak z paleniem smierdzących papierochów. Gdybym kiedyś nie zaczęła....... Kaloria Twój wróg więc wal go w mordę
__________________
1. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, jak to powiedział pewien Chińczyk, którego skazali na powieszenie. 2. Unless otherwise stated, I've no idea what I'm talking about. |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 5 073
|
Dot.: Poza kontrolą....
Ostatnio przeglądałam z przyjaciólka moje pamietniki z podstawowki. Pokladalysmy sie ze smiechu przy wstawkach o chlopakach, szkole i innych *******ach. Ale gdy cyklicznie zaczelo sie powtarzac 'odchudzam sie' i - co gorsze - relacje z tego - zamarlam
Bylam w szoku, ze potrafilam miec takie kompleksy, tak naprawde majac tylko troche za duzo tu i tam. Nie pamietam kiedy zaczelam zdrowiej do siebie podchodzic. A nie ulega watpliwosci, ze tak teraz jest Nie jestem dorosla, mam dopiero 15 lat ale wydaje mi sie, ze madrzejsze spojrzenie na cialo niz niejedna dwudziestka Wagę mam - nie praktykuję ważenia. Centymetr też - nie mierzę się. Dostrzegam zmiany w swoim ciele w momencie kiedy cwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze i nie jem w biegu. I sprawia mi przyjemność praca nad sobą. Chcę się za pare lat cieszyc dobra kondycja i jedrnym cialem a nie wychudzonym..Moja siostra ma ED, nie jest łatwo na to patrzeć. Jesli ona w pewnym momencie traci kontrole ja uswiadamiam sobie, jak wazne jest zdrowie.. Dziewczyny, zdystansujcie sie Praca nad soba daje mnostwo satysfakcji ale tylko robiac to z glowa mozecie byc z siebie dumne
__________________
Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?
|
|
|
|
|
#16 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: Poza kontrolą....
Ja mialam obsesje mierzenia sie w brzuchu, ale minelo..
waze sie baaardzo rzadko, bo wiem, ze i tak moja waga pokaze troche zmieniona ciezkosc.. [stare to to ] Ale podobnie jak Szatynka czuje sie usatysfakcjonowana gdy cos robie dla swojego ciala. Czy to bieganie czy cokolwiek-jest mi lepiej Szatynka- Ty masz 15 lat? myslalam, ze z 18
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 5 073
|
Dot.: Poza kontrolą....
E tam, jeszcze gówniarz ze mnie ;D
__________________
Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 86
|
Dot.: Poza kontrolą....
A mnie taka obsesja łapie raz na kilka misiecy ...i najgorsze , że jak mam taką obsesję , to trudniej mi zrezygnowac ze słodyczy.Axjak jest wszystko OK to mam zapał do ćwiczeń i zero chęci na słodycze...dziwne to.Ale wszystko jest zakodowane w naszej główce i tyle.
__________________
Spełnienie przyjdzie , gdy osiągnę cel
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Poza kontrolą....
Możecie się śmiać ale ja mam wagę i ważę się tak... do 3 dzień, czasem częściej. Rzecz w tym, że moja waga jest zepsuta... To zupełanie bez sensu ale ważę się 3 razy i pokazuje coś innego. Np. 57; 58,5 ; 57,5 dajmy na to. To ja sobie powtarzam, że waże 57 kg. Jak mam zły dzień oczywiście to mówię sobie, że pewnie waże 61 kg ale to w kryzysach
Nie wariuję przez to ale też pilnuję by waga nie pokazywała 62;63;64 kg na przykład. Staram się odchudzać A mięśnie przecież ważą więcej. Najlepiej odchudzać się do za małego ciucha specjalnie kupionego. Ja mam takie szorty Kupiłam za małe bo w dużych M nie wyszłabym na ulicę Mam XS
__________________
Dziękuję za uwagę.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 86
|
Dot.: Poza kontrolą....
Hmm wazyc sie na zepsutej wadze ? ;> to skąd Ty wiesz ile tak naprawde wazysz ?:P
__________________
Spełnienie przyjdzie , gdy osiągnę cel
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Poza kontrolą....
Właśnie nie wiem dokładnie i nie daje się zwariować. Wiadomo, zepsuta waga pokazuje do 3 kg mniej lub więcej dlatego mam pojęcie, że nie stałam się waleniem ale patrze na to z przymróżeniem oka
__________________
Dziękuję za uwagę.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 86
|
Dot.: Poza kontrolą....
Ja mam tak dziwnie , że im ważę mniej , to chciałabym jeszcze mniej.Zaczęło sie od 58 kg i tak schodziłam co 2 kilo...chciałam 56 , potem 54 itd.Ważę teraz 52 i chciałabym 49 :/ Zapowiedziałam juz mojemu TŻ ,że jak będę chciała jeszcze mniej , to żeby mi nastukał trochę rozumu do główki :P
__________________
Spełnienie przyjdzie , gdy osiągnę cel
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Poza kontrolą....
Oj tak, bywało, że wszystko wymykało mi się spod kontroli
Przez jakiś rok myślałam tylko o tym, żeby być chudą, ciągle - nawet podczas jazdy autobusem patrzyłam, która dziewczyna jest ode mnie chudsza. To było chore i z powodu tej manii zaczęłam bardzo dużo jeść - byłam szczuplutka, a chciałam jeszcze schudnąć, im więcej o tym myślałam, tym więcej jadłam. Horror Potem było kilka miesięcy zrzucania tej nadwagi. Schudłam, ale to była walka ze sobą o najmniejsze ciastko. Wciąż myślałam o jedzeniu. Co zjem, kiedy już zakończę dietę, po śniadaniu myślałam co zjem na obiad, a przed snem, że już niedługo śniadanie. Nawet nie byłam głodna, ale miałam obsesję na punkcie jedzenia. Mogłam się domyślić, że takie odchudzanie było bez sensu Od Gwiazdki do marca odzyskałam z nawiązką wszystkie stracone kilogramy. Byłam przerażona sobą, jadłam i jadłam, nie mogłam się doczekać powrotu do domu, żeby jeśćNie wiem czym mój obecny tryb życia różni się od tego sprzed roku Faktem jest, że teraz bardzo się z moim odchudzaniem uspokoiłam. Jest to dla mnie tak naturalne jak oddychanie. Nie muszę odpychać od siebie myśli o jedzeniu, bo one po prostu mnie nie nachodzą Odchudzenie się nie jest już dla mnie priorytetem, tylko zwykłym celem, który osiągnę. Już nie zazdroszczę chudym dziewczynom. Nawet mama powiedziała mi, że kiedyś dzień w dzień o tym mówiłam, a teraz już tylko raz na dwa tygodnie Wydaje mi się, że ten temat po prostu mnie znudził. Sama siebie nudziłam tą manią na punkcie diet i ćwiczeń. Teraz mnie to interesuje, ale inaczej do tego podchodzę, nie ma już opcji, żebym wpadła w jakieś choróbsko (a byłam bliska bulimii), bo przeszłam już przez ten niebezpieczny okres, ostatecznie wydoroślałam. Ale się rozpisałam
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Poza kontrolą....
ja mam tak, ze jak zjem cokolwiek slodkiego to mam wyrzuty sumienia. ale raczej prawie wszystko jest pod kontrolą.
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=44354776 wishlista https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=723452 |
|
|
|
|
#25 |
|
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 658
|
Dot.: Poza kontrolą....
jesus jeszcze pare miechów temu byłam " normalna" a teraz normalnie uzalezniłam sie do wizaza , uwielbiam sie mierzyc i wazyc i przez co daje mi motywacje bo ja nigdy nie widze zmian w sobie ciagle ta sama ania w lustrze itp wrrr wkurza mnie to bardzo... jem mało bo np boje sie ze jak zjem duzo to zgrubne , ze juz nie schudne... albo jak mam doła to mysle eh jakbym miała idealne ciało to bym nie miała takiego problemu a jak mam wspaniały humor to nie chce mi sie cwiczyc ...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:57.





Ja tak średnio raz na półtora roku wpadam w pułapkę kalorii - ważę wszystko co jem i skrupulatnie notuję dzienne porcje kalorii. Na szczęście nigdy nie przeradza się to w poważną obsesję, ale bardzo utrudnia mi życie. 









