zostawiłam chłopaka po 3 latach.

[ona24opo]

Witam chcę się wygadać. Miałam dobrego chłopaka starał się dbał o mnie przez całe 3 lata bez przewy czasem się kłóciliśmy jak normalna para ale nic po za tym. Nigdy mnie nie obrażał czasem krzyknął jak to facet zwłaszcza on taki nerwus straszny. Mimo wszystko więcej było tych dobrych chwil niż złych. NIgdy mu nic złego nie mogłam zarzucić.Naprawdę nigdy. Zawsze miał czas tylko dla mnie nawet jak wracał z tras późno zawsze wiedziałam że jest. Jakoś z początkiem roku zaczęły się jego problemy,dług coś około 7 tyś zł (niby nie był świadomy tego,twierdzi wina jego ksiegowej,która załatwiała sprawy jego działalności). Potem jakoś stracił pracę nie mogł jej znaleść przez 3 miesiące zrobił się jakiś dziwny. Oczywiście pomogłam mu finansowo jak tylko mogłam. Ale coś się popsuło rozstaliśmy się tłumaczył się tym że źle mu z tym wszystkim było stracił prace dług,bał się mi o nim powiedzieć bo bał się że mnie straci. Powiedziała mi jego siostra. Przyszedł maj i się rozstaliśmy jest mi strasznie z tym źle mam wyrzuty sumienia tym bardziej że się strasznie załamał z tego co wiem wiem że bardzo mnie kochał strasznie mu zależało.. Ale doszłam do wniosku że to nie ma sensu skoro po 3 latach zero planów na przyszłość.. Fakt ma dom itd,ale ja wolę mieszkać w mieście w czym problem coś wynająć jeśli by bardzo chciał jak mówił to dawno byśmy razem mieszkali.. tłumaczył to tym że lepiej zacząć od czegoś po co płacić kupę kasy za wynajem jak możemy mieszkać u niego.. TReraz po 2 miesiącach mam innego faceta ale nadal męczą mnie wyrzuty sumienia.Przez 1 miesiąc jeździł przywoził kwiaty klękał na kolanach,pisał dzwonił ja to wszystko olałam.Z tego co wiem jest mu bardzo ciężko nie potrafi się z tym pogodzić,niby wrak człowieka,nie dawno próbowal się ciąć jego siostra się o niego boi bo nie da się z nim wgl gadać.. A ja też amm straszne wyrzuty sumienia teraz przez to.. Stwierdził że jestem egoistką

[karola11]

Napisane przez ona24opo

Witam chcę się wygadać. Miałam dobrego chłopaka starał się dbał o mnie przez całe 3 lata bez przewy czasem się kłóciliśmy jak normalna para ale nic po za tym. Nigdy mnie nie obrażał czasem krzyknął jak to facet zwłaszcza on taki nerwus straszny. Mimo wszystko więcej było tych dobrych chwil niż złych. NIgdy mu nic złego nie mogłam zarzucić.Naprawdę nigdy. Zawsze miał czas tylko dla mnie nawet jak wracał z tras późno zawsze wiedziałam że jest. Jakoś z początkiem roku zaczęły się jego problemy,dług coś około 7 tyś zł (niby nie był świadomy tego,twierdzi wina jego ksiegowej,która załatwiała sprawy jego działalności). Potem jakoś stracił pracę nie mogł jej znaleść przez 3 miesiące zrobił się jakiś dziwny. Oczywiście pomogłam mu finansowo jak tylko mogłam. Ale coś się popsuło rozstaliśmy się tłumaczył się tym że źle mu z tym wszystkim było stracił prace dług,bał się mi o nim powiedzieć bo bał się że mnie straci. Powiedziała mi jego siostra. Przyszedł maj i się rozstaliśmy jest mi strasznie z tym źle mam wyrzuty sumienia tym bardziej że się strasznie załamał z tego co wiem wiem że bardzo mnie kochał strasznie mu zależało.. Ale doszłam do wniosku że to nie ma sensu skoro po 3 latach zero planów na przyszłość.. Fakt ma dom itd,ale ja wolę mieszkać w mieście w czym problem coś wynająć jeśli by bardzo chciał jak mówił to dawno byśmy razem mieszkali.. tłumaczył to tym że lepiej zacząć od czegoś po co płacić kupę kasy za wynajem jak możemy mieszkać u niego.. TReraz po 2 miesiącach mam innego faceta ale nadal męczą mnie wyrzuty sumienia.Przez 1 miesiąc jeździł przywoził kwiaty klękał na kolanach,pisał dzwonił ja to wszystko olałam.Z tego co wiem jest mu bardzo ciężko nie potrafi się z tym pogodzić,niby wrak człowieka,nie dawno próbowal się ciąć jego siostra się o niego boi bo nie da się z nim wgl gadać.. A ja też amm straszne wyrzuty sumienia teraz przez to.. Stwierdził że jestem egoistką

Jak słyszę takie szantaże, że ktoś się potnie albo się tnie to mnie krew zalewa i najchętniej jeszcze podałabym takiej osobie żyletkę.
Myślę, że on dobrze wie, że jego siostra wszystko Ci powie i robi to celowo aby wzbudzić w Tobie żal i Ciebie odzyskać. Nie wierzę w to, że popadł w dług nieświadomie, mi zawsze w takim wypadku śmierdzi ściemą. Masz nowego chłopaka i na nim się skup i absolutnie się nie zadręczaj. Dałaś z siebie co mogłaś, wsparłaś go finansowo, ale nie wyszło. Z tego co wnioskuję to nie jest to materiał na faceta, z którym można budować przyszłość. Mężczyzna powinien wziąć się w garść, poszukać pracy, ogarnąć się a nie piszczeć, że się potnie. Moja rada - w ogóle się nie przejmuj, odetnij się, zapomnij. Skup sie na tym co masz i układaj sobie życie. Może to chłodne i okrutne co piszę, ale tak własnie uważam.
I jeszcze co do tego, że jesteś egoistką - bycie zdrowym egoistą jest ok, o sobie też trzeba myśleć. Ale on pewnie tak powiedział tylko po to, żeby to Ciebie zabolało i żeby wzbudzić w Tobie poczucie winy za jego niepowodzenia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a wez przestan
masz nowego chlopaka na tym sie skup
po co ci palant z dlugami?
nie masz czego zalowac,dobrze zrobilas

[patrycjapatib]

No ale wlaściwie to czego od nas oczekujesz?

[ona24opo]

za palanta go nie uważam. Naprawdę przez 3 lata był bardzo dobrym chłopakiem zaradnym,pracowitym. Jego dług jest przez ksiegową która miała pełnomocnictow i nie dopełniła obowiązku. Wątpię.. Wiem jaki on jest.. i Wierzcie mi na słowo że ma naprawdę ciężki okres dostał od życia już nie źle po tyłku. Nie on naprawdę nie ma kontaktu z nikim zamknął się w sobie na amen z nikim nie gada... Ma za uszami jak każdy facet.. ale jednak się martwię... I jest sam. Na nikogo nie liczy.. stracił prace w końcu tam znalazł nową pracuje od 4 rana do 21-22 cały czas. I chyba poprostu źle zrobiłam pochopna decyzja bo wysokość tego długu to tak naprawdę jest nic.. I jest mimo wszystko wartościowym facetem których jest bardoz mało..

[karola11]

Napisane przez ona24opo

za palanta go nie uważam. Naprawdę przez 3 lata był bardzo dobrym chłopakiem zaradnym,pracowitym. Jego dług jest przez ksiegową która miała pełnomocnictow i nie dopełniła obowiązku. Wątpię.. Wiem jaki on jest.. i Wierzcie mi na słowo że ma naprawdę ciężki okres dostał od życia już nie źle po tyłku. Nie on naprawdę nie ma kontaktu z nikim zamknął się w sobie na amen z nikim nie gada... Ma za uszami jak każdy facet.. ale jednak się martwię... I jest sam. Na nikogo nie liczy.. stracił prace w końcu tam znalazł nową pracuje od 4 rana do 21-22 cały czas. I chyba poprostu źle zrobiłam pochopna decyzja bo wysokość tego długu to tak naprawdę jest nic.. I jest mimo wszystko wartościowym facetem których jest bardoz mało..

Wartościowy facet, który grozi ex, że się potnie. No błagam..
Pogrubione - a skąd to wiesz, on Ci tak powiedział?

[patrycjapatib]

No ale to Ty się zastanawiasz czy dobrze zrobiłeś rozstając się z nim? Czy po prostu Twój obecny związek się nie układa? Zerwałaś z nim tylko z powodu tego długu?

[ona24opo]

Napisane przez karola11

Wartościowy facet, który grozi ex, że się potnie. No błagam..
Pogrubione - a skąd to wiesz, on Ci tak powiedział?

Zamknięciem firmy zajeła się jego ksiegowa która czegoś tam nie wysłała do zusu..dług mu rozłożyli na raty.a od kąd z nim byłam dopiero po 3 latach przyszło pismo 1 o zadłużeniu prędzej nic nie było. A ta księgowa to nie tylko w jego przypadku tak zrobiła.
Nie groził że się potnie jeśli nie wróce do niego tylko bo ma dość życia bynajmniej tak twierdzi.. A stracił już bardzo dużo w swoim życiu osób.. Chciał ze mną pogadać to go po prostu olałam..

[karola11]

Napisane przez ona24opo

Zamknięciem firmy zajeła się jego ksiegowa która czegoś tam nie wysłała do zusu..dług mu rozłożyli na raty.a od kąd z nim byłam dopiero po 3 latach przyszło pismo 1 o zadłużeniu prędzej nic nie było. A ta księgowa to nie tylko w jego przypadku tak zrobiła.
Nie groził że się potnie jeśli nie wróce do niego tylko bo ma dość życia bynajmniej tak twierdzi.. A stracił już bardzo dużo w swoim życiu osób.. Chciał ze mną pogadać to go po prostu olałam..

A olałaś go bo...?

[ona24opo]

Napisane przez patrycjapatib

No ale to Ty się zastanawiasz czy dobrze zrobiłeś rozstając się z nim? Czy po prostu Twój obecny związek się nie układa? Zerwałaś z nim tylko z powodu tego długu?

Sama nie wiem dla czego.. jemu też nic nie powiedziałam..powiedziała m mu że nie wyszło i tyle.. bałam się przyszłości z nim.Ale też w sumie nie wiem dla czego.. Denerwowało mnie to że nie mieszkaliśmy razem bo twierdził że mamy od czego zacząć że nie warto wynajmować.. może miał rację bo jednak ma dom itd.Ale znowu na wsi..

[kalor]

Jaki jest egoizm w tym, ze nie chce się z kimś być i kończy się związek? To chyba normalne, ze jak się zle czujesz w jakiejś relacji, to zrywasz. Nie musisz tez go wysłuchiwać teraz, podjęłaś decyzję i spoko.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Egoizmem jest wymuszanie związku i szantaże emocjonalne.

[patrycjapatib]

Napisane przez ona24opo

Sama nie wiem dla czego.. jemu też nic nie powiedziałam..powiedziała m mu że nie wyszło i tyle.. bałam się przyszłości z nim.

3letni związek zakończyłaś 'nie wyszło i tyle'?

[Fortuna1]

Napisane przez ona24opo

Sama nie wiem dla czego.. jemu też nic nie powiedziałam..powiedziała m mu że nie wyszło i tyle.. bałam się przyszłości z nim.Ale też w sumie nie wiem dla czego.. Denerwowało mnie to że nie mieszkaliśmy razem bo twierdził że mamy od czego zacząć że nie warto wynajmować.. może miał rację bo jednak ma dom itd.Ale znowu na wsi..

O mamo. Ja bym radziła byś najpierw się dowiedziała czego ty chcesz I nie podejmowała żadnych decyzji pod wpływem emocji czy pod naciskiem. Z jego strony niestety jest nacisk na to żebys miała poczucie winy i jak widać to mu się udaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona24opo]

Napisane przez kalor

Jaki jest egoizm w tym, ze nie chce się z kimś być i kończy się związek? To chyba normalne, ze jak się zle czujesz w jakiejś relacji, to zrywasz. Nie musisz tez go wysłuchiwać teraz, podjęłaś decyzję i spoko.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Egoizmem jest wymuszanie związku i szantaże emocjonalne.

Tylko on mnie nie szantażował że coś sobie zrobi jak nie wrócę.. czuję że źle zrobiłam.. że powinnam zostać przy nim,bo tak naprawdę niczym nie zawinił.. nic nigdy złego nie zrobił, nie pił,nie latał za innymi,nie latał po barach z kolegami czy coś,zawsze był w domu jak byłam w pracy grał tam sobie.pracował,robił śniadania,sprzątał,gotowa ł a jednak... Wiem że bardzo musi cierpieć..sama bym chyba nie wytrzymała wiedząc że kogoś ma..

[kalor]

Napisane przez ona24opo

Tylko on mnie nie szantażował że coś sobie zrobi jak nie wrócę.. czuję że źle zrobiłam.. że powinnam zostać przy nim,bo tak naprawdę niczym nie zawinił.. nic nigdy złego nie zrobił, nie pił,nie latał za innymi,nie latał po barach z kolegami czy coś,zawsze był w domu jak byłam w pracy grał tam sobie.pracował,robił śniadania,sprzątał,gotowa ł a jednak... Wiem że bardzo musi cierpieć..sama bym chyba nie wytrzymała wiedząc że kogoś ma..

Ale ty chcesz z nim być, czy tylko czujesz się winna, że zerwałam? Jeśli chodzi tylko o poczucie winy, to sorry, ale to głupie. Bardzo.

[ona24opo]

Napisane przez kalor

Ale ty chcesz z nim być, czy tylko czujesz się winna, że zerwałam? Jeśli chodzi tylko o poczucie winy, to sorry, ale to głupie. Bardzo.

Mam straszne wyrzuty sumienia...
Jeszcze się tłumaczył że poprostu go to wszystko załamało,dług,utrata pracy,tym że mu pomagałam a jest facetem i było mu z tym źle.. Teraz mam innego ale co jeśli za jakiś czas się okaże że jednak nadal bardzo kocham ex ? Nawet teraz jest dla mnie ważny..chociaż nie pisze nic do mnie ja do niego.. trochę mu skopałam dupę jednak...

[kalor]

Napisane przez ona24opo

Mam straszne wyrzuty sumienia...

No to rzeczywiście powód, żeby tkwić w związku, w którym nie chcesz być.

Trudno, związki się rozpadają.

[karola11]

Chyba już nie będę udzielać rad autorce bo sama nie wie czego chce i o co jej tak naprawdę chodzi.

[ona24opo]

Napisane przez karola11

Chyba już nie będę udzielać rad autorce bo sama nie wie czego chce i o co jej tak naprawdę chodzi.

Chodzi o to że chyba zrobiłam źle.. Wiem że bardzo mnie kcohał że bardzo mu zależało.. mi tak samo.. Byliśmy dla siebie wszystkim.
Tylko mozę mnie coś przerosło.. A teraz ? teraz nie chce mnie znać.Nie wiem mogłam poczekać zastanowić się a ja to tak od góry skreśliłam jeszcze przez 1 miesiąc trochę mu głupich nadziei narobiłam potem jeszcze się kryłam z tym innym aż w końcu sam się skapnął i teraz już sama nic nie wiem.. okropnie się czuję z tym wszystkim... mimo wszystko nei zasłużył na takie potraktowanie.. nawet nie chce myśleć jak on może się czuć Może jako jego dziewczyna powinnam go wesprzeć a nie uciekać i szukać lepszej opcji WIem że on by się tak nie zachował napewno nie on

[patrycjapatib]

Zostaw go i zostaw też swojego obecnego chłopaka, ktory najwidoczniej jest tylko plastrem po tym emo

[ona24opo]

Napisane przez patrycjapatib

Zostaw go i zostaw też swojego obecnego chłopaka, ktory najwidoczniej jest tylko plastrem po tym emo

Dla czego uważasz że może być plastrem ? 2 miesiące to chyba wystarczająco dużo czasu aby się zebrać po poprzednim związku. Czas pokaże.. Wyjdzie to wyjdzie nie to nie..Nie boję się być sama.

[patrycjapatib]

Napisane przez ona24opo

Dla czego uważasz że może być plastrem ? 2 miesiące to chyba wystarczająco dużo czasu aby się zebrać po poprzednim związku. Czas pokaże.. Wyjdzie to wyjdzie nie to nie..Nie boję się być sama.

Bo jesteś w nowym związku, a jeszcze nie zakończyaś tematu poprzedniego i zamiast myśleć o obecnym Ty dochodzisz do wniosku, że w sumie nadal kochasz tego pierwszego. Po rozstaniu najlepiej pobyć samemu jeżeli jest taka potrzeba, a niekoniecznie od razu szukać kogoś nowego w wiadomym celu - żeby zapomnieć o byłym

[ona24opo]

Napisane przez patrycjapatib

Bo jesteś w nowym związku, a jeszcze nie zakończyaś tematu poprzedniego i zamiast myśleć o obecnym Ty dochodzisz do wniosku, że w sumie nadal kochasz tego pierwszego. Po rozstaniu najlepiej pobyć samemu jeżeli jest taka potrzeba, a niekoniecznie od razu szukać kogoś nowego w wiadomym celu - żeby zapomnieć o byłym

Byłam sama miesiąc potem się zaczęłam spotykać z tym 2. Jesteśmy parą od kilku dni. Ja tylko się zastanawiam czy aby dobrze zrobiłam bo jednak ex był dla mnie dobry dbał o mnie zawsze.. Jakieś tam uczucie jest bo napewno nigdy nie przestanę do niego nic czuć i zawsze będzie dla mnie ważny. Tylko po tym wszystkim co zrobiłam nie ma szasn na powrót. A odwrotu w mojej sytuacji też nie mam..

[patrycjapatib]

Napisane przez ona24opo

Byłam sama miesiąc potem się zaczęłam spotykać z tym 2. Jesteśmy parą od kilku dni. Ja tylko się zastanawiam czy aby dobrze zrobiłam bo jednak ex był dla mnie dobry dbał o mnie zawsze.. Jakieś tam uczucie jest bo napewno nigdy nie przestanę do niego nic czuć i zawsze będzie dla mnie ważny. Tylko po tym wszystkim co zrobiłam nie ma szasn na powrót. A odwrotu w mojej sytuacji też nie mam..

No, widocznie miesiąc nie wystarczył, żeby sobie pewne sprawy poukładać. Zostaw obu

[kalor]

Ten nowy jest gorszy niż eks według ciebie?

I w końcu się nie dowiedziałam: czy TY chciałabyś być z eks, zapomnij o wyrzutach sumienia, pomysl, czy po prostu CHCESZ.

[ona24opo]

Napisane przez patrycjapatib

No, widocznie miesiąc nie wystarczył, żeby sobie pewne sprawy poukładać. Zostaw obu

Mojego ex'a zostawiłam Ja nie pisze on nie pisze... chociaż pisał do czasu jak się dowiedział że mam tego 2... Trochę to podłe było z mojej strony... Napisał tylko że przez te 3 lata widocznie nigdy nic dla mnie nie znaczył że udowodniłam mu że jest dla mnie zerem ale to też nie tak.. nie jest zerem. ehh głupia ta cała sytuacja jest...

[patrycjapatib]

No, to weź odpocznij od związków i pobądź sama aż sobie poukładasz wszystko

[ona24opo]

Napisane przez kalor

Ten nowy jest gorszy niż eks według ciebie?

I w końcu się nie dowiedziałam: czy TY chciałabyś być z eks, zapomnij o wyrzutach sumienia, pomysl, czy po prostu CHCESZ.

On mnie nie chce znać.. wcale mu się nie dziwię skoro nic złego nie zrobił nie skrzywdził mnie ani nic.. A ja nie dałam nam szansy... jakiś kryzys może był też w tym czasie on się zamknął w sobie i to dla tego podjęłam taką decyzję. Napewno tak dobrego chłopaka jak ex nie znajdę.. mimo jego wad ale nei znajdę

[kalor]

Napisane przez ona24opo

On mnie nie chce znać.. wcale mu się nie dziwię skoro nic złego nie zrobił nie skrzywdził mnie ani nic.. A ja nie dałam nam szansy... jakiś kryzys może był też w tym czasie on się zamknął w sobie i to dla tego podjęłam taką decyzję.

Zupełnie nie o tym pisałam. To nie jest odpowiedź. Zresztą mi nie musisz odpowiadać, sama się zastanów czego TY CHCESZ, nie co o tobie myśli eks

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez ona24opo

Napewno tak dobrego chłopaka jak ex nie znajdę.. mimo jego wad ale nei znajdę

No to słabo, ze zawracasz tyłek nowemu

[ona24opo]

Napisane przez kalor

Zupełnie nie o tym pisałam. To nie jest odpowiedź. Zresztą mi nie musisz odpowiadać, sama się zastanów czego TY CHCESZ, nie co o tobie myśli eks

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------



No to słabo, ze zawracasz tyłek nowemu

pogubiłam się i to za bardzo.. ehh

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez kalor

Zupełnie nie o tym pisałam. To nie jest odpowiedź. Zresztą mi nie musisz odpowiadać, sama się zastanów czego TY CHCESZ, nie co o tobie myśli eks

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------



No to słabo, ze zawracasz tyłek nowemu

Nowy jest inny,ma inne możliwości dobra posada mundurowa mieszkanie w mieście,a mój ex wszystko powoli zawsze,to sa jego wady właśnie.. Brak takiej szczerości ciągle zamknięty w sobie wszystko trzeba z niego wydusić bynajmniej taki się stał po nowym roku.. ale było mi z nim naprawdę dobrze nie był zły i złego słowa na niego nie dam powiedzieć.