zdrada

[sarcia111]

Witam mam taka przykra sprawe
Mianowicie byłam z chłopakiem 2 lata, byliśmy szczęśliwi do czzasu kiedy zaczal się zmieniać przez przykre sytuacje w domu
Zmienił towarzystwo na gorsze, traktował mnie jak powietrze jestem bo jestem, i bardzo dużo sam imprezował
W końcu wyjechał ze znajomymi do bulgari i tam zaczęło się picie codziennie, w końcu zaczal dodawać zdjęcia z dziewczynami potem przyznał ze mnie zdradził ( był pijany 14 dni z rzędu od rana do wieczora ) dzwoniłam do niego płakałam a ten mnie wyśmiał ..
W końcu jak wrócił i wytrzeźwiał napisał do mnie i przepraszał . Teraz mamy przerwę od siebie miesiąc ale sama nie wiem co mam robić
Pisał do mnie ciagle i wysyłał zdjęcia ze się ułoży , potem zmieniał zdanie w końcu napisałam mu ze pisze z innym chłopakiem i od tego czasu Wogole się nie odzywa i imprezuje ciagle i widzę zdjęcia z innymi dziewczynami jakby Wogole nie przejmował się tym co się stało..
myślicie ze teraz chce się wybawić dopóki nie wroce ?
I czy jakbym nie wróciła to będzie żałował ?
Strasznie chciałabym mu pomoc bo zmienił się i stacza na dno ..

[Dagunia]

Napisane przez sarcia111

Witam mam taka przykra sprawe
Mianowicie byłam z chłopakiem 2 lata, byliśmy szczęśliwi do czzasu kiedy zaczal się zmieniać przez przykre sytuacje w domu
Zmienił towarzystwo na gorsze, traktował mnie jak powietrze jestem bo jestem, i bardzo dużo sam imprezował
W końcu wyjechał ze znajomymi do bulgari i tam zaczęło się picie codziennie, w końcu zaczal dodawać zdjęcia z dziewczynami potem przyznał ze mnie zdradził ( był pijany 14 dni z rzędu od rana do wieczora ) dzwoniłam do niego płakałam a ten mnie wyśmiał ..
W końcu jak wrócił i wytrzeźwiał napisał do mnie i przepraszał . Teraz mamy przerwę od siebie miesiąc ale sama nie wiem co mam robić
Pisał do mnie ciagle i wysyłał zdjęcia ze się ułoży , potem zmieniał zdanie w końcu napisałam mu ze pisze z innym chłopakiem i od tego czasu Wogole się nie odzywa i imprezuje ciagle i widzę zdjęcia z innymi dziewczynami jakby Wogole nie przejmował się tym co się stało..
myślicie ze teraz chce się wybawić dopóki nie wroce ?
I czy jakbym nie wróciła to będzie żałował ?
Strasznie chciałabym mu pomoc bo zmienił się i stacza na dno ..

Bo nie przejmuje się tym co się stało. Ruszył dalej i Ty też to zrób. Szczęśliwi już razem nie będziecie.