|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Baby blues/ depresja poporodowa
Wiem, że pojęcia te nie są tożsame, jednak sama nie wiem z czym się zmagam. 3 tygodnie temu urodziłam dziecko. Ciąża była planowana, przebiegała bezproblemowo, poród również (więc moje samopoczucie nie jest wynikiem traumatycznego porodu czy trudnej ciąży). W ciąży byłam przeszczęśliwa, z radością kompletowałam wyprawkę dla córki. Ogromny smutek pojawił się 5 dni po porodzie i trwa do teraz. Nie ma dnia, abym nie płakała i nie wracała myślami do czasu, kiedy byłam w ciąży lub tego przed nią. Nic mnie nie cieszy, w niczym nie potrafię znaleźć pozytywów. Nienawidzę siebie za te myśli, czuję się jak wrak i chciałabym zniknąć z tego świata. Jest mi wstyd za to i czuję się jak najbardziej wyrodna matka. Wokół wszystkie młode matki tryskają szczęściem i bardzo im tego zazdroszczę. Mam wsparcie męża i rodziny. Czy któraś z was czuła się podobnie? Jak sobie poradziłyście? Jak długo trwał u was ten stan?
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
Tak samo u mnie: dziecko chciane, ciąża w miarę, jedynie poród nieco się pokomplikował, ale wszystko skończyło się na strachu. Tylko mi się wkręciło od samego początku, że mi dziecko zaraz umrze (nic synowi nie było i nie jest do tej pory, ma 7 lat prawie), że jakie ja mam kompetencje, żeby go wychowywać, że do niczego się nie nadaję, że moje życie jest skończone, a ja zrobiłam największy błąd rodząc to dziecko. Teraz to jest absurdalne, wtedy tak myślałam. Huśtawka hormonów jeszcze bardziej dowala, płacz prawie non stop, strach przed zaśnięciem, poprzestawiane dzień i noc. Tak to było u mnie, nie poszłam po pomoc, wręcz ukrywałam swój stan przed ludźmi. Przez kilka miesięcy dzieckiem zajmował się głównie TŻ, ja z tego okresu nie pamiętam nic, jakby mnie tam nie było.Nie wiem, czy trzy tygodnie to już depresja poporodowa, czy jeszcze baby blues. Jeśli jednak będzie to u Ciebie trwało, to gorąco namawiam Cię na wizytę, chyba najodpowiedniejszy będzie psychiatra (może zaskoczyć Cię czas oczekiwania). Z perspektywy powiem, że nie warto być z tym samemu, to mi zniszczyło kompletnie radość z tego wczesnego etapu macierzyństwa (mam porównanie, bo później urodziłam drugie dziecko i było zupełnie inaczej pod względem emocjonalnym) i uważam, że położyło się to cieniem na mojej więzi z synem. Można powiedzieć, że depresja przeszła, ale z postaci dość ostrej w przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe, co towarzyszy mi do dziś. Ta ostra faza trwała może 6 miesięcy, najgorszy okres mojego życia. To tylko złudzenie, że nikogo innego to nie spotyka, kobiety się z tym kryją, ja też się kryłam i nikt, nawet babcia z którą mieszkałam o niczym nie miała pojęcia. Przytulam Cię mocno, bardzo dobrze, że masz oparcie w mężu i rodzinie, że ktoś o tym wie i nie jesteś sama. Może porozmawiaj z mężem i ustalcie, że jeśli powiedzmy za dwa tygodnie nic się nie zmieni, to już czas szukać pomocy i niech on nad tym czuwa, bo Ty możesz nie mieć na tyle siły.
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2018-08-25 o 16:41 |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
wspomagaja mnie bardzo w opiece, ale niestety nie przyznaje im jak sie czuje bo jest mi tak strasznie wstyd za to, jak sie czuje. Mimo, ze maz jest moim najlepszym przyjacielem nie potrafie mu powiedziec, ze nienawidze teraz mojego zycia, boje sie, ze moze to zle wplynac na nasze relacje, ze go... rozczaruje w pewien sposob? Ciezko mi to wytlumaczyc ![]() Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Jeśli z mężem nie umiesz rozmawiać o szczegółach, to może bardziej ogólnie? Możesz powiedzieć, że coś niedobrego się z Tobą dzieje, że masz natrętne myśli, że boisz się, że to depresja. Na pewno widzi, że coś jest nie tak. Powiedzenie komuś przynosi wielką ulgę.
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
![]() Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
Mogę zapytać jak długo trwał u Ciebie ten stan? Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
![]() Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
Ale spokojnie, na pewno dajesz sobie radę -a dla siebie pomocy poszukaj u psychoterapeuty. BARDZO pomaga.
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85680001]Może chusta? Dziecko będzie przy Tobie, a Ty będziesz miała obie ręce wolne.[/QUOTE]Właśnie wczoraj rozmawiałam z mężem, że to coś co muszę mieć
Chciałabym jeszcze podpytać dziewczyny, które korzystały z pomocy psychologa- jak długo chodziłyście do specjalisty (wiem, ze jest to bardzo indywidualna sprawa). Ale najbardziej martwi mnie to, ze ja wrecz obsesyjnie mysle o swoim zyciu przed dzieckiem i o tym jak bardzo mi tego zycia brakuje, a przeciez to juz nigdy nie wroci i psycholog tez nic na to nie poradzi. Do placzu doprowadzaja mnie irracjonalne rzeczy- w tv widze urywek programu, ktory ogladalam w ciąży czy przed nia, i placze. Mijam lawke, na ktorej siedzialam w parku bedac w ciazy i zaraz zaczynam plakac. Az wstyd mi przed psychologiem wyznawac takie rzeczy ze bedzie uwazac, ze faktycznie nie powinnam byla decydowac sie na dziecko i ona nic na to juz nue poradzi...Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
![]() Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Hej miałam tak samo przy 1 synku był wyczekany chciany a tu bach ... nawet nie chciałam go tulić , karmienie masakra do tego kolki młody nieodkladalny ... unormowało się przywykłam do nowego życia
mały do nas trwało to jakieś 3 mc. Przy drugim synku jakoś tak nie było ekscytacji w ciąży byłam już zajęta pierwszym ale za to miłość od razu , całuski , tulenie doszłam do wniosku skoro dramatem jest dla mnie karmienie mam to gdzieś i daje butle od początku !! Dopiero po fakcie sobie zdałam sprawę ze przy pierwszym miałam poprostu depresje . A życie No cóż trochę się zmienia ale poczekaj chwile a uznasz Ze przed dzieckiem to nie było tak fajnie jak teraz )
|
|
|
|
|
#17 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Dziewczyny dziękuję, dużo to dla mnie znaczy. Wydaje mi się, że depresja poporodowa jest tematem tabu w naszym kraju. Nawet na forach internetowych nie jest to często dyskutowany temat. Wasze wypowiedzi dają mi iskierkę nadziei, że będzie lepiej.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Oczywiście ze będzie
) pisz i się zal ale nim się obejrzysz nadejdzie okres świąteczny a twój bobas już będzie fajny kontaktowy zobaczysz będzie super !
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
a czy taki maluszek 3 tygodniowy może już reagować na biało czarne karty, czy na to jeszcze zbyt wcześnie? Kiedy polecacie zakup maty edukacyjnej? ![]() Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Mata to tak od 3 mc ? Podobnie chyba bujaczek
![]() ---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- A jak nastrój ? |
|
|
|
|
#21 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
u mnie istna sinusoida- wczoraj byłam szczęśliwa, bo dziecko było wyjątkowo spokojne. Znów czułam się winna swoich myśli. Dziś znowu wisi nade mną czarna chmura ze względu na ciągły płacz już nawet ciągłe bujanie nie pomaga, które wczoraj zdawało egzamin...Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Mój młody tez dziś miał gorszy dzień ale przetrwałam
poprostu cały dzień lazilismy na powietrzu właśnie mi się przypomniało ze jak drugi się urodził ile wlezie z nim przebywałam na dworze odrazu lepiej się człowiek czuje a ty masz fajnie bo pogoda fajna ja miałam styczeń
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Dzięki dziewczyny! Była u mnie położna i powiedziała, że dałam się sterroryzować małej i przyzwyczaiłam ją do noszenia
Ptzeczytałam sporo artykułów, że nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie dziecka do noszenia, że jak potrzebuje bliskości, to trzeba mu ją dać... położna powiedziała, żeby dać jej popłakać... ale jej popłakanie to wrzask na cały dom, robi się bordowa... kompletnie nie wiem co robić ![]() Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#26 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
Położna do odstrzału. Nie słuchaj takich doradców. |
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 774
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
Nie słuchaj jej. Masz jeszcze bardzo małe dziecko, spokojnie wszystko się z czasem unormuje. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Super położna !!! Mój drugi synek tez potrzebował na początku bliskości leżał na mnie ja oglądałam tv albo czytałam trwało to nie wiem
Miesiąc dwa ? Teraz ma 19 mc i podejdzie przytuli i już ucieka a drugi ma 5,5 i na buziaka mówi mama bleeee Czas tak szybko mija naprawdę tul ja ile wlezie z tego co piszesz to wasze pierwsze dziecko to Olej obiady możecie jeść zupę 3 dni albo kanapki ) w domu ogarniaj tylko na bieżąco daj małej bliskość i nie słuchaj położnej .. ja słuchałam przy pierwszym do dziś sobie tego nie mogę wybaczyć ! Przy drugim już byłam mądrzejsza
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#30 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
|
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:52.






Tak samo u mnie: dziecko chciane, ciąża w miarę, jedynie poród nieco się pokomplikował, ale wszystko skończyło się na strachu. Tylko mi się wkręciło od samego początku, że mi dziecko zaraz umrze (nic synowi nie było i nie jest do tej pory, ma 7 lat prawie), że jakie ja mam kompetencje, żeby go wychowywać, że do niczego się nie nadaję, że moje życie jest skończone, a ja zrobiłam największy błąd rodząc to dziecko. Teraz to jest absurdalne, wtedy tak myślałam. Huśtawka hormonów jeszcze bardziej dowala, płacz prawie non stop, strach przed zaśnięciem, poprzestawiane dzień i noc. Tak to było u mnie, nie poszłam po pomoc, wręcz ukrywałam swój stan przed ludźmi. Przez kilka miesięcy dzieckiem zajmował się głównie TŻ, ja z tego okresu nie pamiętam nic, jakby mnie tam nie było.
wspomagaja mnie bardzo w opiece, ale niestety nie przyznaje im jak sie czuje bo jest mi tak strasznie wstyd za to, jak sie czuje. Mimo, ze maz jest moim najlepszym przyjacielem nie potrafie mu powiedziec, ze nienawidze teraz mojego zycia, boje sie, ze moze to zle wplynac na nasze relacje, ze go... rozczaruje w pewien sposob? Ciezko mi to wytlumaczyc




Ale spokojnie, na pewno dajesz sobie radę -a dla siebie pomocy poszukaj u psychoterapeuty. BARDZO pomaga.



