pomyłki w pracy... jak sobie radzicie?

[niunia241]

Hej wszystkim dziewczynom z forum Chciałabym się dowiedzieć jak Wy reagujecie na popełniane przez Was błędy w pracy... Ja od około roku pracuję w dużej korporacji i coraz częściej dostajemy zestawienia naszych wyników pracy w formie ilościowej i jakościowej , dodam, że to praca biurowa, ale początki były straszne bardzo mało pomocy, okrojone szkolenie, do wszystkiego trzeba było dochodzić samemu natomiast ja z natury jestem perfekcjonalistką. Ostatnio mieliśmy zestawienie w pracy z całego roku- wyszło mi 25 błędów na około 400 wprowadzonych danych. Trochę się tym przejęłam, od razu porównuje się do koleżanek, że one napewno by tak nie zrobiły. Mało tego jak mam wolne to często zdarza mi się
myśleć o tych błędach i czuje się koszmarnie.... jakbym się do niczego nie nadawała....

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Dodam, że błedy pojawiały się w tzw. okresie próbnym czyli przez około pierwsze 3 miesiące pracy...

[Tutli]

To chyba musi być najbardziej korporacyjna z korporacji - są ludzie od wprowadzania danych i ludzie od sprawdzania, czy ludzie od danych dobrze je wprowadzili?

Błędy to błędy, wiadomo, że na początku się zdarzają i dlatego ktoś powinien być Twoim opiekunem, niezależnie od tego, jak prosta to jest praca. Moja pierwsza praca polegała w znacznej mierze na sprawdzaniu, czy klient dobrze wypełnił formularz w Excelu, praca żmudna, zakładek było ok. 10 i w każdej kilkanaście pól, łatwo było, żeby klient coś wybrał źle albo nie wybrał wcale. Więc sprawdzałam ten arkusz, potem sprawdzała to moja opiekunka i pokazywała mi, co przeoczyłam, potem ja sprawdzałam innych. Etap błędów na początku pracy jest etapem oczywistym i naturalnym, przejmowanie się tym jest głupie, trochę tak, jakbyś się przejmowała, że znając materiał z matematyki na poziomie gimnazjum na początku w liceum z rozszerzoną matematyką jest ciężko. Trzeba się dostosować i przyzwyczaić. Co Ci da to, że się tym przejmujesz? Poprawia to cokolwiek? Nie, wręcz przeciwnie. A teraz to już w ogóle płacz nad rozlanym mlekiem, bo sama napisałaś, że błędy były z okresu próbnego - nie naprawisz nich a po drugie, już ich nie robisz i to chyba najważniejsze, prawda?

[Fortuna1]

W okresie probnym - nie przejmuj sie, kazdy sie uczy.

Jakis margines bledow jest normalny i sie go nie zredukuje, bo czlowiek to nei komputer i nie da sie robic 100% bezblednie.

Ja w pracy po okolo pol roku pracy, raz popelnilam powazny blad, za ktory firma musiala zaplacic ok 2 tys euro (zamiast wydac dyspozycje podzielenia towaru na palety z okreslona iloscia sztuk, nie wydalam takiej dyspozycji i podzielono towar na 20 szt/paleta, czego nie zaakceptowal klient). Towaru bylo bardzo duzo wiec i szkoda duza. Przez godzine siedzialam w lazience i plakalam, ale jakos udalo mi sie uspokoic. Teraz wspominam to z usmiechem

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez Tutli

To chyba musi być najbardziej korporacyjna z korporacji - są ludzie od wprowadzania danych i ludzie od sprawdzania, czy ludzie od danych dobrze je wprowadzili?

Uwierz mi, w korporacjach to jest na porzadku dziennym. Jednym z etapow zarzadzania jest kontrola.

[nelciak]

Wyluzuj. Niczyje życie od tego nie zalezy Możliwośc błedów ze strony człowieka jest wpisana w specyfikę takiej pracy.

[sQuaara]

Tutli swietnie Twoj post łączy sie z Twoim podpisem "Obiecuje nie bedzie statystyki"

HRowe oceny, sprawdzania, motywacje są dziwne w korporacjach.. póki nie ma z tego żadnych konsekwensji to sie tym nie przejmuje. Tzn jest to lekcją na przyszłość, ale jak juz popełniłam to trudno. do domu tego ze sobą nie zabieram. i tak dużo stresu mnie praca kosztuje.

[Tutli]

Napisane przez sQuaara

Tutli swietnie Twoj post łączy sie z Twoim podpisem "Obiecuje nie bedzie statystyki"

Hmm, chyba nie widzę związku, ale może nie mam/mam za duży dystans do własnych postów?

[ZamyslonaRoztargniona]

Mnie zdarza się popełniać błędy w pracy.
Większe i mniejsze.
Czasem jest to czeski błąd, nie tą linijkę skopiuję i takie cuda wychodzą że
Czasem wiem że coś jest nie tak i ani ja ani kierowniczka nie możemy znaleźć gdzie jest błąd, a po wyniku widać że coś jest nie tak.
Zdarzało mi się popełniać grube błędy. Jak zostały wyłapane to poprawiałam i tyle. Zdarzało się, że był to kolejny błąd w danym tygodniu i dostawałam ochrzan, że za dużo się mylę w stosunku do innych. Mam jednak świadomość że pracuję szybciej niż inni, wykonuję więcej pracy, więc i błędów jest więcej. Sugestia jest taka, żebym robiła wolniej i dokładniej, ale nawet jak robię coś w żółwim tempie i 100 razy sprawdzam, zdarzają się pomyłki.
Nie rwę włosów z głowy z tego powodu.
Jetem perfekcjonistką, więc denerwuje mnie to, że się pomyliłam, ale wychodzę z założenia że nie myli się tylko ten, co nic nie robi.

Gorzej jak nikt błędu nie wyłapie i ja sama dopiero po jakimś czasie (rekordowo po 2 latach) go znajduję. Mój błąd może w skrajnym przypadku kosztować ludzkie życie, więc stres jest. Wtedy swoimi kanałami, z pominięciem kierownictwa staram się dowiedzieć gdzie jest aktualnie to co wykonałam i czy ktoś dalej ten błąd wyłapał czy nie.

Jakie są dalsze konsekwencje błędnego wprowadzenia przez Ciebie danych, oprócz ujęcia tego w ocenie pracowniczej?

[niunia241]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi , naprawdę mnie zmotywowaliście jesteście kochani )) Konsekwencję hmmm... jeśli danym błąd wyjdzie to do pewnej ilości błędów w kwartale (chyba do 5 błędów bezkarnie) pomniejszana jest jedynie premia. W przypadku, gdy nie wychodzą to konsekwencji brak;p To zestawienie było ogólne (o którym pisałam w 1 poście), gdyż chcieli się zorientować w jakich obszarach jest najwięcej błędów w celu ich eliminacji więc też konsekwencji nie będzie ;p Teraz dopiero zrozumiałam, że błędy są naturalnym procesem- szczególnie na początku i w firmie, gdzie pracuję dużo osób i nie zawsze skorych do pomocy młodym owieczkom ;p jeszcze raz dzięki

[la beaute]

podbijam i odświeżam temat, jakieś uwagi, porady?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez la beaute

podbijam i odświeżam temat, jakieś uwagi, porady?

Wszystko zależ jakie to błędy i z czego wynikają.
Jeśli to błąd, który można poprawić to trudno - zdarza się. Jeśli to błąd przez nieuwagę, albo niewiedzę to trzeba się dopytywać, dowiadywać i tyle, żeby tego nie powtarzać. Jeśli błąd wynika z błędu systemu, braku jakiś danych, albo z powodu złych danych od klienta no to już nie Twoja wina i dobrze, że coś takiego znalazłać, bo można błąd poprawić albo powiadomić klienta o błędach, których możę nawet nie jest świadom.

Grunt to się nie przejmować - jesteśmy tylko ludźmi. Trzeba pracować najlepiej jak się da, ale też mieć świadomość, że błędy się zdarzają, a większość prac to nie ratowanie życia więc, bez zadręczania się.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[la beaute]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

a co to ma na celu?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Czegoś takiego nie zauważyłam, aczkolwiek w firmie kolegi za nawet dość drobne i łatwe do poprawienia błędy składa się coś w rodzaju komunistycznej samokrytyki, która przez niektórych liderów traktowana jest całkiem serio

Ale w sumie to dość ciekawe - uczmy się na cudzych błędach, wszystkich nie zdążymy i tak popełnić Aczkolwiek chwalenie to już nowy poziom absurdu

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[K1987]

Napisane przez la beaute

podbijam i odświeżam temat, jakieś uwagi, porady?

porady? wyciągać wnioski i nie popełniać dwa razy tego samego błędu

Ja mam taką pracę, że niestety za swoje błędy płacę, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Zarabiam sporo, ale mam odpowiedzialność finansową. Staram się sprawdzać wszystko dwa razy, a jak się pomylę... cóż, wyciągam wnioski na przyszłość i już. Jak ktoś dobrze wcześniej napisał, ten się nie myli co nic nie robi.

[MsLizard]

W mim zawodzie samo popełnienie błędu nie jest takie straszne, ale ważne aby w miarę szybko zorientować się w tej pomyłce i ją naprawić.

[dusteria]

Mój sposób to dobra kawa z koleżanką z pracy

[Atavish]

Wychodzę z założenia, że każdemu się jakiś błąd może zdarzyć. Więc jeśli się pomylę, to po prostu przepraszam. Zazwyczaj staram się również wytłumaczyć z czego pomyłka wynikała i jak najszybciej naprawiam błąd.
Nic więcej z tym nie robię.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Dama_rslka]

Kiedyś bardzo się przejmowałam jak ktoś mi nawet drobną uwagę zwrócił, a teraz już wiem, kiedy moje błędy wynikają z przeoczenia a kiedy z braku przepływu informacji, przez co mogłam źle coś wykonać. Oczywiście jak się tylko zorientuje to przepraszam i od razu poprawiam problem, ale świat się nie zawala