Rozstanie z dziewczyną - załamanie i ogromna zazdrość

[kris_099]

Witam wszystkich...
Prawie 3 tygodnie temu zerwała ze mna dziewczyna po 8 miesiącach znajomości. Tydzien po zerwaniu pojechałem do niej ją przeprosić ale to nic nie dało i teraz mija 2 tydzień od tego wyjazdu... Cierpie masakrycznie. Nie mogę o niej wogole zapomnieć dalej ja bardzo kocham i tesknie za nią. Jeszcze gorsza od tęsknoty jest zazdrość o nią. Jest to moja pierwsza taka dziewczyna na poważnie i nie umiem sobie z tymi myślami poradzić to jest moim największym problemem. Ja wiem ze teraz jest singielką i może robić zupełnie to co chce no ale ja sobie z tym po prostu nie daje rady... Skręca mnie jak sobie mysle ze z kims może robic to co ze mna a seks to już wogole… Jest np. tak ze wyjde gdzies z kolegami załóżmy do parku no na chwile o tym zapomnę ale wtedy buum… Myśl ze z innym się calowac może, chodzic za reke itp. i od razu mina jak bym zobaczył ducha, nie odzywam się i ciagle o tym myśle… Probówałem ją blokować na snapie, ig, fb ale zablokuje a na wieczór zaraz patrze co tam wrzuciła czy jakies nowe zdjęcia itp... Jeszcze np. 3 dni temu dowiedziałem się ze ma tam jakiegoś kolege i gadałem o tym z jej przyjaciółką to podobno jest tylko kolega z jej klasy i wgl nie ma mowy o tym żeby ona z nim jakiś związek tworzyła. Przedwczoraj do mnie cos tam napisała na fb a jak zegnalismy się napisałem jej szczęścia z Adamem (to ten kolega) a ona na to "Adam ci bardzo dziekuje i teraz mówi ze możesz tylko patrzyć co straciłeś). Jak to przeczytałem to po prostu az się zacząłem trząść... Wsiadłem w samochod i całą noc jeździłem po miescie żeby się uspokoić. Czuje ze moja zazdrość jest spowodowana tym ze to moja pierwsza dziewczyna taka powazna a ja zbyt mocno się w niej zakochałem i postawiłem ja na 1 miejscu. A teraz sobie nie radze... Co ja mogę w tej sytuacji zrobić? Czy ktoś z was tez tak miał? Bardzo proszę wypowiedzcie się na ten temat...

[limonka1983]

Napisane przez kris_099

Witam wszystkich...
Prawie 3 tygodnie temu zerwała ze mna dziewczyna po 8 miesiącach znajomości. Tydzien po zerwaniu pojechałem do niej ją przeprosić ale to nic nie dało i teraz mija 2 tydzień od tego wyjazdu... Cierpie masakrycznie. Nie mogę o niej wogole zapomnieć dalej ja bardzo kocham i tesknie za nią. Jeszcze gorsza od tęsknoty jest zazdrość o nią. Jest to moja pierwsza taka dziewczyna na poważnie i nie umiem sobie z tymi myślami poradzić to jest moim największym problemem. Ja wiem ze teraz jest singielką i może robić zupełnie to co chce no ale ja sobie z tym po prostu nie daje rady... Skręca mnie jak sobie mysle ze z kims może robic to co ze mna a seks to już wogole… Jest np. tak ze wyjde gdzies z kolegami załóżmy do parku no na chwile o tym zapomnę ale wtedy buum… Myśl ze z innym się calowac może, chodzic za reke itp. i od razu mina jak bym zobaczył ducha, nie odzywam się i ciagle o tym myśle… Probówałem ją blokować na snapie, ig, fb ale zablokuje a na wieczór zaraz patrze co tam wrzuciła czy jakies nowe zdjęcia itp... Jeszcze np. 3 dni temu dowiedziałem się ze ma tam jakiegoś kolege i gadałem o tym z jej przyjaciółką to podobno jest tylko kolega z jej klasy i wgl nie ma mowy o tym żeby ona z nim jakiś związek tworzyła. Przedwczoraj do mnie cos tam napisała na fb a jak zegnalismy się napisałem jej szczęścia z Adamem (to ten kolega) a ona na to "Adam ci bardzo dziekuje i teraz mówi ze możesz tylko patrzyć co straciłeś). Jak to przeczytałem to po prostu az się zacząłem trząść... Wsiadłem w samochod i całą noc jeździłem po miescie żeby się uspokoić. Czuje ze moja zazdrość jest spowodowana tym ze to moja pierwsza dziewczyna taka powazna a ja zbyt mocno się w niej zakochałem i postawiłem ja na 1 miejscu. A teraz sobie nie radze... Co ja mogę w tej sytuacji zrobić? Czy ktoś z was tez tak miał? Bardzo proszę wypowiedzcie się na ten temat...

Dlaczego się rozstaliście?

[kris_099]

Na poczatku sierpnia bardzo mocno sie poklocilismy i wtedy niby zerwalismy po tygodniu jednak wrocilismy do siebie i chcielismy spróbować jak bedzie dalej bo strasznie nas ciagnelo do siebie. Jednak po dwoch dniach zobaczylem ze typ ktory do niej kiedys podbijal, stal pod jej oknem i ogolnie odwalal taki cyrk to zobaczylem ze po tym tygodniu znowu ma go w znaj na fb... Ja mam bardzo nerwowy charakter i zaczalem krzyczeć ze tylko nie ma mnie tydzień a ona juz ma go znowu w znaj itp. Ona powiedziała ze nie ma zamiaru znowu po nocach plakac i powiedziala ze to definitywny koniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka1983]

Napisane przez kris_099

Na poczatku sierpnia bardzo mocno sie poklocilismy i wtedy niby zerwalismy po tygodniu jednak wrocilismy do siebie i chcielismy spróbować jak bedzie dalej bo strasznie nas ciagnelo do siebie. Jednak po dwoch dniach zobaczylem ze typ ktory do niej kiedys podbijal, stal pod jej oknem i ogolnie odwalal taki cyrk to zobaczylem ze po tym tygodniu znowu ma go w znaj na fb... Ja mam bardzo nerwowy charakter i zaczalem krzyczeć ze tylko nie ma mnie tydzień a ona juz ma go znowu w znaj itp. Ona powiedziała ze nie ma zamiaru znowu po nocach plakac i powiedziala ze to definitywny koniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak też myślałam. Chora zazdrość. Zbieraj doświadczenie i nie popełniaj twgo błędu przy nowej dziewczynie.

[kris_099]

Oj uwierz mi tez byś tak zareagowala jak ja... Ten typ zaczął podbijac do mojej dziewczyny w polowie czerwca. Na poczatku go odrzucala ale on ciagle blagal zeby sie z nim spotkala. Spotkala sie z nim raz i ok powiedziala zeby dal spokoj. On za pare dni znowu czekal na nia pod domem i tak kilka razy az wkoncu ona w drugim tygodniu lipca oznajmila mi ze NIE WIE CO DO MNIE CZUJE BO KONRAD NIE JEST JEJ OBOJĘTNY. Bylem w szoku i powiedziałem ze nie chce jej znac przestalem sie odzywac az za dwa dni zadzwonila do mnir z placzem ze ona chce mnie, ze przeprasza za to co powiedziala wtedy i usunela go ze znajomych wtedy... To potem ja patrząc na to ze znowu ma tego typa w znaj po takich przejsciach nie mialem prawa byc zly i zszokowany?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

Ale drama nastolatków.
Poczekaj. Za jakiś czas Ci przejdzie. Jak wyżej, wyciągnij wnioski i tyle. Nie śledź ją na portalach, nie nakręcaj się niepotrzebnie.

[cerebrozyd]

Stary, wyluzuj, dzisiaj 1 września, szkoła się zaczęła, czas się zająć nauką.

[limonka1983]

Napisane przez kris_099

Oj uwierz mi tez byś tak zareagowala jak ja... Ten typ zaczął podbijac do mojej dziewczyny w polowie czerwca. Na poczatku go odrzucala ale on ciagle blagal zeby sie z nim spotkala. Spotkala sie z nim raz i ok powiedziala zeby dal spokoj. On za pare dni znowu czekal na nia pod domem i tak kilka razy az wkoncu ona w drugim tygodniu lipca oznajmila mi ze NIE WIE CO DO MNIE CZUJE BO KONRAD NIE JEST JEJ OBOJĘTNY. Bylem w szoku i powiedziałem ze nie chce jej znac przestalem sie odzywac az za dwa dni zadzwonila do mnir z placzem ze ona chce mnie, ze przeprasza za to co powiedziala wtedy i usunela go ze znajomych wtedy... To potem ja patrząc na to ze znowu ma tego typa w znaj po takich przejsciach nie mialem prawa byc zly i zszokowany?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A po co Ci laska niestała w uczuciach? Sama nie wie, czego chce. Przecież takiej osobie nie można zaufać. Daj sobie z nią spokój dla zdrowia psychicznego. Nikt się nie cieszy, gdy zostaje rzucony, ale też nikt nie lubi płaczków i desperatów. Było i minęło.

[kris_099]

Ale widzisz ja juz na to tak patrze w pewnyn stopniu ze bylo minelo. To ze juz jej nie bedzie to pogodzilem sie z tym ale caly czas siedzi we mnie ta mysl ze ona z kims innym. Nawet jak mysle o tym ze poprostu koniec nie jesteśmy razem wszystkie plany zostaly przekreslone itp to z tym sie w miare pogodzilem ale jak wlasnie myślę o tym ze ona bedzie robiła wszystko z kims innym albo ze moze sobie odnowi kontakt z tym Konradem to po prostu to jest najtrudniejsze i nie daje mi to spokoju. Bo teraz to ja tak sie zastanawiam czy wgl ja bym wrocil do niej nawet jak by ona chciala. Bo juz jakis adam, wczesniej jakis Konrad. Zero stabilności ale ta okropna zazdrosc pozostaje caly czas i nie widze zeby odchodzila. Do tego teraz bedzie rok szkolny ten Konrad idac do szkoly na pewno bedzie mijał sie z moja byla co moze sprawić ze znowu sie zacznie. I to nie jest tak ze ooo depresja bo dziewczyna mnie rzucila itp. Oczywiście jest przykro ale teraz najwiekszym problemem jest ta cholerna zazdrosc i obawa. Kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzić bo jak tego nie będzie no to juz z górki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka1983]

Napisane przez kris_099

Ale widzisz ja juz na to tak patrze w pewnyn stopniu ze bylo minelo. To ze juz jej nie bedzie to pogodzilem sie z tym ale caly czas siedzi we mnie ta mysl ze ona z kims innym. Nawet jak mysle o tym ze poprostu koniec nie jesteśmy razem wszystkie plany zostaly przekreslone itp to z tym sie w miare pogodzilem ale jak wlasnie myślę o tym ze ona bedzie robiła wszystko z kims innym albo ze moze sobie odnowi kontakt z tym Konradem to po prostu to jest najtrudniejsze i nie daje mi to spokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To niech odnowi. Teraz Konrad, za chwilę pojawi się jakiś Piotrek, który znowu zachwieje jej uczuciami... Potem pewnie iluś innych. Jakby była pewna uczucia do Ciebie, nawet by się z nim nie spotykała, tylko kazała się odwalić

[kris_099]

I widzisz ja sobie czasami tak tlumacze. Predzej czy pozniej ona znajdzie sobie chlopaka po rozstaniu a nawet jak by znalazla go chociazby jutro to nawet lepiej bo od razu z grubej rury by mi dowalila i nie musialbym sie zastanawiac czy juz tam z jakims kreci czy nie i nie sprawdzalbym snapa i fb jej. Ale takie myslenie to tylko na chwile bo pozniej tak sobie mysle... Tiaaaa juz widze jaka by byla zalamka jak bym zobaczyl ze ma jakiegoś typa i to mnie po prostu NISZCZY. Mowie sobie tak w myslach "chlopie pojawił sie jakis leszcz Konrad i ona po 7 miesiecznym zwiazku nie wiedziala co do mnie czuje bo jest konrad ktorego zna prawie 3 tygodnie wiec predzej czy pozniej to sie powtorzy ale z innym typem" i okey to do mnie dociera ale potem znowu mysl i wizja tego co bedzie z nim robila itp i znowu dół, smutek i brak ochoty na wszyskto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz