Stara miłość nie rdzewieje - rozterki, sen

[ItsmeJo]

O mojej historii chętnie rozpisałabym się na milion stron, ale nikt by tego nie przeczytał, więc postaram się bardzo ogólnie nakreślić sytuację.
Poznałam go 5 lat temu mając 18 lat. Tego dnia powiedzieliśmy sobie, że to miłość od pierwszego wejrzenia i jeśli przeznaczenie istnieje to właśnie było to to. Kolejne pół roku było bardzo burzliwe. Miał ciężką depresję, nie chciał słuchać moich rad, był zbyt dumny i bardzo często znęcał się nade mną psychicznie za co potem oczywiście przepraszał (trochę jak choroba dwubiegunowa). W końcu nie wytrzymałam i po jednej z imprez gdzie kolejny raz upił się do nieprzytomności żeby "nic nie czuć" urwałam z nim kontakt, a on niedługo po tym zgłosił się na leczenie. Przez kolejne lata nie byłam z nikim tak blisko i często wracałam do niego myślami, bo miałam wyrzuty sumienia, że nie potrafiłam mu pomóc. Po roku dowiedziałam się, że jest z nim lepiej i biłam się z myślami żeby się do niego odezwać, ale nie chciałam być demonem przeszłości, który będzie mu przypominał tamten ciężki czas. Po 4 latach minęliśmy się na ulicy i znowu była scena jak z filmu. Po kilku krokach odwróciliśmy się do siebie i posłaliśmy uśmiechy. Nawiązałam z nim wtedy kontakt smsowy. W skrócie wyszło na to, że wszystko mu się układa i ma świetną dziewczynę. Byłam naprawdę szczęśliwa, że tak dobrze wygląda, jest uśmiechnięty i szczęśliwy. Nie chciałam mu mieszać w życiu, więc po kilku smsach kontakt się urwał. Przez kilka miesięcy rozpamiętywałam to spotkanie. Po pół roku nagle się do mnie odezwał. Znowu zaczął mi się śnić. W śnie spotykamy się na imprezie i w skrócie wracamy do siebie.
Jak uzyskać wewnętrzny spokój i odciąć się od tego? Nie umiem prowadzić z nim small talków o niczym, bo wciąż pamiętam nasze rozmowy sprzed kilku lat. Może powinnam się z nim spotkać i powiedzieć mu o tym, że nie chcę utrzymywać z nim kontaktu. Może dopiero takie prawdziwe pożegnanie by mi pomogło...

[Silesian Girl]

Moim zdaniem chcesz sie z nim spotkać bo odzyly w tobie jakies uczucia. Wiec jesli nie chcesz cierpiec nie proponuj mu spotkania. Zerwij calkowicie kontakt, na poczatku bedzie ciezko, ale w koncu wyjdzie ci na dobre. Jesli facet jest w szczesliwym zwiazku to po co mieszac?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sparrowme_]

Absolutnie się w to nie pakuj bo będziesz cierpieć

[Minna]

Lepiej nie rozdrapuj starej rany i nie mieszaj mu w życiu.
Wasz związek nie był dobry. Chłopak się ogarnął, ułożył sobie życie, nie rób nic co może go wybić z dobrego stanu, narazić na problemy.

Wg mnie oszukujesz się i szukasz kontaktu. Chcesz uciąć znajomość, to poblokuj go i nic nie tłumacz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ItsmeJo]

Chciałam zerwać kontakt. Nie odzywałam się do niego od listopada. On teraz się odezwał i nie wiem dlaczego to zrobił. Nie chciałabym mu w niczym mieszczac i nic zepsuć...

[I am Rock]

Nie podtrzymuj tego kontaktu, do szczęścia ci to niepotrzebne, każde z was żyje własnym życiem i przecież szczęśliwa z nim nie byłaś.

[Minna]

Napisane przez ItsmeJo

Chciałam zerwać kontakt. Nie odzywałam się do niego od listopada. On teraz się odezwał i nie wiem dlaczego to zrobił. Nie chciałabym mu w niczym mieszczac i nic zepsuć...

Lepiej będzie dla Ciebie, jeśli nie będziesz się doszukiwać drugiego dna i skoro nie chcesz nic psuć, czy mieszać, utniesz kontakt. Sądząc po tym jak piszesz jesteś na najlepszej drodze do wkręcenia się w nieciekawą sytuację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karena 73]

Jeśli na prawdę:

Napisane przez ItsmeJo

Byłam naprawdę szczęśliwa, że tak dobrze wygląda, jest uśmiechnięty i szczęśliwy.

To stanowczo nie:

Napisane przez ItsmeJo

Może powinnam się z nim spotkać

Zostaw go w spokoju i nie szukaj pretekstu do spotkań. Urwać kontakt można bez zbędnych spotkań.

[agatulina]

Minęło wiele lat, weź to pod uwagę. Również to, że on ma kogoś.
Moim zdaniem zostaw to w spokoju i nie stwarzaj sobie dodatkowych problemów.

Chcesz się odciąć? To nie pisz i nie odpisuj. I nie rozpamiętuj tylko pójdź do przodu.

[januszpolak]

Napisane przez Minna

Lepiej nie rozdrapuj starej rany i nie mieszaj mu w życiu.
Wasz związek nie był dobry. Chłopak się ogarnął, ułożył sobie życie, nie rób nic co może go wybić z dobrego stanu, narazić na problemy.

Wg mnie oszukujesz się i szukasz kontaktu. Chcesz uciąć znajomość, to poblokuj go i nic nie tłumacz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Belet]

Napisane przez ItsmeJo

Jak uzyskać wewnętrzny spokój i odciąć się od tego? Nie umiem prowadzić z nim small talków o niczym, bo wciąż pamiętam nasze rozmowy sprzed kilku lat. Może powinnam się z nim spotkać i powiedzieć mu o tym, że nie chcę utrzymywać z nim kontaktu. Może dopiero takie prawdziwe pożegnanie by mi pomogło...

To tak naprawdę powinnaś wiedzieć Ty... jednym pomaga wyrzucenie wszystkiego do kosza i nie tykanie, inni potrzebują takiego oficjalnego pożegnania, a jeszcze inni np. utrzymują normalny kontakt i to - zwykła codzienność pomaga wygasić emocje.
Ile ludzi, tyle sposobów.
Ja? Ja bym się z nim spotkała będąc na Twoim miejscu bo wiem, że gdyby nie to by mnie ciekawość "a co by było" oraz "czemu sie odezwał" zżarła i dopiero by mi w głowie siedział

[Pigeons]

Autorko przede wszystkim myśl logicznie. Minął szmat czasu, on już nie jest tym nastolatkiem w którym się zakochałaś. Ty również się zmieniłaś.
Myślę, że żyjesz jakimiś marzeniami i wspomnieniami nastoletniej miłości, która już nie istnieje.

[kennedy]

Nie odpisuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ItsmeJo]

Jedna odpowiedź na "tak" i oczywiście tylko na nią zwracam uwagę. Po prostu nie mam pojęcia dlaczego on się odezwał. Czego się chciał dowiedzieć. Nie muszę chyba dodawać, że nawet nie mamy siebie w znajomych na FB.

[ItsmeJo]

Napisane przez kennedy

Nie odpisuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

On też ma ze mną jakieś wspomnienia. Zawsze był bardzo uczuciowy i jeśli chciał nawiązać ze mną kontakt to nie chciałabym żeby wyszło na to, że go ignoruję.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Ja bym odpisała. Widać że ta znajomość siedzi Ci gdzieś w głowie. Skoro nie było kontaktu od listopada to już takie pewne nie jest czy dalej ma tą dziewczynę, chyba że masz takie informacje. Na Twoim miejscu nie napalałabym się specjalnie bo intencje faceta mogą być różne ale gdzieś tam rozumiem Twoją ciekawość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez ItsmeJo

Jedna odpowiedź na "tak" i oczywiście tylko na nią zwracam uwagę. Po prostu nie mam pojęcia dlaczego on się odezwał. Czego się chciał dowiedzieć. Nie muszę chyba dodawać, że nawet nie mamy siebie w znajomych na FB.

Gdyby chciał czegoś się dowiedzieć, to chyba by zapytał?
Wniosek z tego, że rzucił pytanie w stylu "co tam, jak tam", bo akurat mu się nudziło, a ty dorabiasz do tego ideologię.
Sama piszesz, że facet znęcał się nad tobą psychicznie i upijał do nieprzytomności. Po co ci kontakt z kimś takim? Może i skończył z nałogami, ale paskudny charakter na pewno mu "nie przeszedł". Pewne rzeczy się nie zmieniają.

[ItsmeJo]

Wyszło trochę nieporozumienie. Wiedząc, że on ma dziewczynę i jest szczęśliwy nie spędzam teraz nocy na myśleniu jak zamienić się z nią miejscami. Mam problem z tym, że nasze pojedyncze smsy są bardzo luźne i najbardziej chciałabym żebyśmy znowu mogli być przyjaciółmi. Problem w tym, że mogłoby to się źle odbić na jego związku i być może z czasem ja też chciałabym czegoś więcej. Teraz mam czyste intencje. Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego innej kobiecie.

[I am Rock]

Nie wtryniaj się w życie chłopakowi i jego dziewczynie. Im taka "przyjaciółka" niepotrzebna. Chcesz zburzyć komuś spokój? Bo tak się skończy.

[Minna]

Napisane przez ItsmeJo

Wyszło trochę nieporozumienie. Wiedząc, że on ma dziewczynę i jest szczęśliwy nie spędzam teraz nocy na myśleniu jak zamienić się z nią miejscami. Mam problem z tym, że nasze pojedyncze smsy są bardzo luźne i najbardziej chciałabym żebyśmy znowu mogli być przyjaciółmi. Problem w tym, że mogłoby to się źle odbić na jego związku i być może z czasem ja też chciałabym czegoś więcej. Teraz mam czyste intencje. Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego innej kobiecie.

Wasze smsy są "luźne" i takie powinny pozostać między byłymi partnerami. Przyjaźń w tej sytuacji jest niemożliwa, będą tylko kłopoty.
Skoro doskonale sobie zdajesz sprawę, jak to się może skończyć, wiesz, że jesteś na najlepszej drodze do tego, żeby się zakochać i nie chcesz tak bardzo (o ile to szczere) mieszać mu w związku, to daj sobie spokój. Serio.

Ale jakoś dziwnie wydaje mi się, że nie odpuścisz i Twoje zarzekanie się o tym, że nie chcesz mu zaszkodzić, jest udawane.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Minna

Wasze smsy są "luźne" i takie powinny pozostać między byłymi partnerami. Przyjaźń w tej sytuacji jest niemożliwa, będą tylko kłopoty.
Skoro doskonale sobie zdajesz sprawę, jak to się może skończyć, wiesz, że jesteś na najlepszej drodze do tego, żeby się zakochać i nie chcesz tak bardzo (o ile to szczere) mieszać mu w związku, to daj sobie spokój. Serio.

Ale jakoś dziwnie wydaje mi się, że nie odpuścisz i Twoje zarzekanie się o tym, że nie chcesz mu zaszkodzić, jest udawane.

Mam identyczne wrażenie. Autorce ciągle się wydaje, że to ta sama osoba co kiedyś i włącza jej się nostalgia. Autorko, czy ty jesteś dalej ta samą osobą? Pewnie nie, a więc on tez na pewno nie jest już taki, jakim go sobie wyobrażasz.
Po co chcesz się z nim przyjaźnic? To nie ma sensu. W ogóle średnio wierzę w przyjaźń damsko-męska (tzn. wierzę, ale myślę że jest bardzo rzadka) a juz w przyjaźń z takim nastawieniem jak twoje, "może zechcę czegoś więcej" - wcale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ItsmeJo]

Napisane przez Minna

Ale jakoś dziwnie wydaje mi się, że nie odpuścisz i Twoje zarzekanie się o tym, że nie chcesz mu zaszkodzić, jest udawane.

Gdybym nie zastanawiała się, że mogę mu zaszkodzić odezwałabym się do niego już kilka lat temu, a w ostatnim czasie na pewno.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85845655]
Po co chcesz się z nim przyjaźnic? To nie ma sensu. W ogóle średnio wierzę w przyjaźń damsko-męska (tzn. wierzę, ale myślę że jest bardzo rzadka) a juz w przyjaźń z takim nastawieniem jak twoje, "może zechcę czegoś więcej" - wcale.
[/QUOTE]

Wolałabym się z nim przyjaźnić albo żeby było tak jak przez ostatnie lata czyli cisza i brak myśli w głowie, że może za pół roku znowu się odezwie. Nie wiem czy napisał z nudów, ale np. ja nie piszę pierwszy raz po kilku miesiącach o 7 w poniedziałek, bo mi się nudzi. Nie mogę znieść takiej sytuacji, że rozmawiamy o niczym, bo jako byłym partnerom tylko tak nam wypada.

[elvegirl]

A ja bym pewnie postawiła na szczerość. Odpisałabym i poprosiłabym o zakończenie relacji, bo z mojej strony koleżeństwo jest niemożliwe.

[Nimve]

Weź też pod uwagę, że facet zgłosił się na leczenie, polepszyło mu się i nie próbował do Ciebie wrócić. A pewnie doskonale zdawał sobie sprawę, że odeszłaś tylko dlatego, że Cię krzywdził i robił jazdy, a nie bo zgasło uczucie. Mimo to znalazł sobie inną, a o Tobie zapomniał. Gdyby chciał, odezwałby się wieki temu, teraz niech spada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz