Jedzenie u faceta w domu

[mandymore]

Chodzi mi o sytuacje gdy facet mieszka jeszcze w domu rodzinnym. Jak jest u was? Robicie sobie same herbatę czy kanapkę czy za każdym razem gonicie faceta? Mój chłopak właśnie zaczął mówić żebym poszła zrobiła sobie herbatę czy kanapkę ( wcześniej wiadomo on wszystko robił). Mi jednak trochę głupio tak przy jego mamie iść robić kanapkę czy coś brać w kuchni.

[elsene]

Napisane przez mandymore

Chodzi mi o sytuacje gdy facet mieszka jeszcze w domu rodzinnym. Jak jest u was? Robicie sobie same herbatę czy kanapkę czy za każdym razem gonicie faceta? Mój chłopak właśnie zaczął mówić żebym poszła zrobiła sobie herbatę czy kanapkę ( wcześniej wiadomo on wszystko robił). Mi jednak trochę głupio tak przy jego mamie iść robić kanapkę czy coś brać w kuchni.

Zależy jak długo się spotykacie, na ile swobodnie czujesz się w jego domu rodzinnym i jak w Twojej obecności czują się jego rodzice
Jeśli jesteście sami, to mogłabyś przecież sama zrobić tę herbatę, czy kanapkę. Jeśli jesteś skrępowana w obecności jego rodziców, to możecie tam iść przecież razem.

[Misia452]

Jak jestem u TŻ na dluzej to sniadanie robimy sobie sami(jego mama np jest w kuchni), obiad zawsze mama TŻ robi. Zawsze pytam czy cos pomoc itp herbate czy kawe tez sobie raz czy dwa robilam troszke sie zawsze wstydze, ale jego mama mowi, ze mam sie nie krepowac i otwierac lodowke jak wpadam do TŻ na chwile to jego mama zawsze pyta czy nie napilabym sie czegos. Jestesmy ze soba ponad rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

Jesteśmy ze sobą rok, z jego mamą i jej facetem mam neutralne relacje, dzień dobry itp. chodzi o to że on np jest czymś zajęty albo śpi a ja glodnieje to czekam aż on zrobi.

[Misia452]

Napisane przez mandymore

Jesteśmy ze sobą rok, z jego mamą i jej facetem mam neutralne relacje, dzień dobry itp. chodzi o to że on np jest czymś zajęty albo śpi a ja glodnieje to czekam aż on zrobi.

Hmm, ja tez zawsze czekam na TŻ. Nie grzebie po szafkach itp. Ale tez nie mam problemu zeby po jedzeniu posprzatac ze stolu zreszta jego mama zazwyczaj rozmawia z nami przy posilku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

My jak robimy to jego mama zajrzy i może coś powie albo nie. Obiady u nich każdy sam sobie robi, jak jestem u faceta to najczęściej on coś zamawia

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

On uważa że powinnam nie oglądać się na niego tylko czuć się swobodnie

[patusiaa23]

Robię bez problemu, z resztą sama jego mama mi kiedyś powiedziała, wiesz gdzie wszystko jest, wiesz gdzie stoi lodówka, masz dwie ręce, jak będziesz coś chciała, to sonie weź

[elsene]

Skoro mają takie swobodne podejście do posiłków i nie są jacyś bardzo towarzyscy, to przełam się i sobie rób po prostu to, co chcesz. Herbata czy kanapka to nic wielkiego. Skoro chłopak Cię do tego zachęca, to tym bardziej.

[mandymore]

Nie towarzyscy to raczej nie jest odpowiednie słowo. Towarzyscy są ale w "swoim towarzystwie". powiem wam że głupio mi bo jednak jestem tylko gościem i głupio mi zachowywać się jak domownik

[marlen1366]

Ja nawet u swojej teściowej nie robię sobie kanapki czy herbaty. Nie jestem u siebie i nie czuje się jak u siebie. Ona jak przychodzi do mnie to ja robię coś do picia czy zjedzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

No ok, a jakbyście się zachowały gdybyście poszły zrobić tą kanapkę i spotkały tatę/mamę faceta z którymi macie neutralne relacje?

[patusiaa23]

Nic, co mam zrobić, uciekać? Mówię dzień dobry i kończę robić kanapke

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

A jak ja wchodzę i oni już tam są, to też mówię dzień dobry i coś tam, że zglodnielismy z Markiem i pozwolę sobie zronic nam kanapki.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Możesz też powiedzieć, że pomyslalas, że zrobisz kanapki i kurtuazyinie zapytać, czy możesz

[elsene]

Jeśli oni są neutralni, to jak najbardziej możesz zrobić tak, jak radzi patusiaa23. Ale jak się z tym jakoś strasznie źle czujesz, to powiedz chłopakowi i nie rób niech on robi.

[Misia452]

Napisane przez mandymore

My jak robimy to jego mama zajrzy i może coś powie albo nie. Obiady u nich każdy sam sobie robi, jak jestem u faceta to najczęściej on coś zamawia

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

On uważa że powinnam nie oglądać się na niego tylko czuć się swobodnie

I dobrze uwaza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

"Dzien dobry, pozwolilam sobie zrobic kanapke, czy to nie problem?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Ja nawet u własnej siostry nie czuję się swobodnie w kuchni. W moim domu rodzinnym panuje zasada, że każdego niemieszkańca trzeba ugościć, pewnie dlatego nie lubię też jak ktoś kręci się po mojej kuchni (nie dotyczy najbliższych przyjaciół). Jak jedziemy odwiedzić rodziców partnera, to nie proponuję pomocy w przygotowaniu kawy itp. Regularnie bywałam jedynie w domu pierwszego chłopaka, bardzo sporadycznie robiliśmy coś w kuchni razem, herbatę przynosił mi do pokoju, jedliśmy raczej każde u siebie albo na mieście i nie poszłabym sama do kuchni zrobić sobie kanapki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

Właśnie też mam opory. Raz jego mamie zaproponowałam pomoc ale nie chciała więc więcej jej nie pytam. On uważa że dziwne że tak czekam na niego zamiast iść sobie zrobić herbatę czy nalać soku. Dziewczyna jego brata bardzo bezpośrednia jest ale ja tak nie umiem

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Wtedy jest "idz sama, ja teraz nie mogę itp" więc czekam aż jest wolny

[elsene]

Ty mieszkasz sama? Czy też z rodzicami? Jak on się zachowuje u Ciebie?

[mandymore]

Elsene, zimowa zawierucha

[Misia452]

Napisane przez mandymore

Właśnie też mam opory. Raz jego mamie zaproponowałam pomoc ale nie chciała więc więcej jej nie pytam. On uważa że dziwne że tak czekam na niego zamiast iść sobie zrobić herbatę czy nalać soku. Dziewczyna jego brata bardzo bezpośrednia jest ale ja tak nie umiem

Skoro on kaze ci isc cos sobie zrobic to chyba przez jego rodzicow nie bedzie to zle odebrane zalezy tez jak czesto tam jestes, bo jak rzadko to tez bym sie nie wychylala zbytnio. Ale np ostatnio pomagalam mamie TŻta przygotowac stol dla gosci i nic zlego nie powiedziala, raczej byla zadowolona. Zalezy duzo od podejscia rodzicow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

Ja teoretycznie mieszkam z mamą ale bardzo często jej nie ma

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Misia452 proponowałam jej pomoc w kuchni w organizowaniu sylwestra ale nie chciała.

[Misia452]

Napisane przez mandymore

Ja teoretycznie mieszkam z mamą ale bardzo często jej nie ma

Jego rodzice nie rozmawiaja z Toba, trzymaja dystans?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez mandymore

Ja teoretycznie mieszkam z mamą ale bardzo często jej nie ma

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Misia452 proponowałam jej pomoc w kuchni w organizowaniu sylwestra ale nie chciała.

Hmm, to moze chciala bys byla tylko gosciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

Nie poszłabym sama. Ale mój facet zawsze chodzi bez problemu, nie czekam nigdy. Jestem jakby nie patrząc gościem w obcym domu. Nie będę łazić, mijać się w kuchni z jego mama, grzebać po szafkach.

[mandymore]

Ona i jej facet ogólnie zauważyłam że spędzają czas tylko ze sobą. Nie ma u nich wspólnych obiadów czy kolacji. Tylko każdy sobie i każdy je w swoim pokoju, facet i jego brat jedzą w w pokoju lub kuchni a mama w swoim pokoju z facetem

[Misia452]

Napisane przez mandymore

Ona i jej facet ogólnie zauważyłam że spędzają czas tylko ze sobą. Nie ma u nich wspólnych obiadów czy kolacji. Tylko każdy sobie i każdy je w swoim pokoju, facet i jego brat jedzą w w pokoju lub kuchni a mama w swoim pokoju z facetem

Srednio tak, ciezka jakas relacje nawiazac w ogole.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

Misia452 nie wiem, goście coś przynosili ze sobą. Ale głównie to jego mama gotowała. Ja byłam u nich już dzień wcześniej i zapytałam czy w czymś jej pomóc. Nie chciała, jedynie mieliśmy pojechać z chłopakiem do sklepu

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Też nie wiem jak to określić

[kalor]

Ja bym się nie krępowała, za pierwszym razem jakby była w kuchni, to bym powiedziała, ze chłopak powiedział, ze mogę sobie zrobić kanapki i czy jej to nie przeszkadza, czy coś. Później już bym się nie tłumaczyła.

[Misia452]

Napisane przez mandymore

Misia452 nie wiem, goście coś przynosili ze sobą. Ale głównie to jego mama gotowała. Ja byłam u nich już dzień wcześniej i zapytałam czy w czymś jej pomóc. Nie chciała, jedynie mieliśmy pojechać z chłopakiem do sklepu

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Też nie wiem jak to określić

No to nie jest tak zle, chyba ☺ moze po prostu kobieta nie lubi jak jej ktos pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez kalor

Ja bym się nie krępowała, za pierwszym razem jakby była w kuchni, to bym powiedziała, ze chłopak powiedział, ze mogę sobie zrobić kanapki i czy jej to nie przeszkadza, czy coś. Później już bym się nie tłumaczyła.

Dobry pomysl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

Misia452 trochę głupio mi było że każdy miał jakis wklad w tą imprezę a ja nie (nawet goście)

[Misia452]

Napisane przez mandymore

Misia452 trochę głupio mi było że każdy miał jakis wklad w tą imprezę a ja nie (nawet goście)

Ale mowilas, ze mieliscie z chlopakiem do sklepu jechac po cos?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mandymore]

Chłopak miał jechać, ja pojechałam z nim bo zaproponowałam mu pomoc misia452