Zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS

[ViLLeMkA]

Dzisiaj Trbynał Kontytucyjny orzeknie, czy od przyszłego roku zostanie zniesiony limit 30-krotności składek ZUS.

Oznacza to, że pensja netto od wysokich dochodów (>11 tys brutto) może być znacznia niższa w przyszłym roku (o 3% od 15k, o 7% od 25k i nawet więcej dla wyższych zarobków).

Śledzicie / interesujecie się? Co myślicie? Podzielcie się opinią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

Napisane przez ViLLeMkA

Dzisiaj Trbynał Kontytucyjny orzeknie, czy od przyszłego roku zostanie zniesiony limit 30-krotności składek ZUS.

Oznacza to, że pensja netto od wysokich dochodów (>11 tys brutto) może być znacznia niższa w przyszłym roku (o 3% od 15k, o 7% od 25k i nawet więcej dla wyższych zarobków).

Śledzicie / interesujecie się? Co myślicie? Podzielcie się opinią

Mój mąż jest w takiej sytuacji. Pracuje na etacie w zagranicznej firmie (w Polsce) na stanowisku menadżera (wysokowyspecjalizowany, zna biegle trzy języki, odpowiada za projekty rzędu setek tysięcy Euro każdy i pracę ponad setki osób), pracuje po kilkanaście godzin na dobę. Jak zniosą ten limit, od grudnia przejdzie na samozatrudnienie/kontrakt menadżerski. Albo coś innego wymyślimy. Dosyć tego dojenia.

[cava]

Napisane przez ViLLeMkA

Dzisiaj Trbynał Kontytucyjny orzeknie, czy od przyszłego roku zostanie zniesiony limit 30-krotności składek ZUS.

Oznacza to, że pensja netto od wysokich dochodów (>11 tys brutto) może być znacznia niższa w przyszłym roku (o 3% od 15k, o 7% od 25k i nawet więcej dla wyższych zarobków).

Śledzicie / interesujecie się? Co myślicie? Podzielcie się opinią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Typowo krótkoterminowa polityka pisu. Wychapać teraz a po pisie juz tylko kurz i piach i kogo z nich to obchodzi, co będzie za 10, 20, 50 lat.
jak zwykle dyletanctwo, amatorszczyzna i brak pojęcia o gospodarce tak dramatyczny, ze az nie wiadomo czy się śmiać czy bać.


Sam ZUS od dłuzszego czasu tłumaczył, ze ta bariera chroni ZUS i jego wydolność (która nie udzwignie twyplaty tak wysokich emerytur) a nie jest przejawem ochrony "bogaczy".




tak samo uwazam o pomysle tych dodatkowych składek emerytalnych co to część ma dac państwo(?) , częśc pracodawaca (jak zwykle, dojna krowa systemu) a częśc pracownik- trzeba być ostatnim durniem zeby sobie dobrowolnie wybrac tą opcję.
W zyciu nikt tej kasy więcej na oczy nie zobaczy.









2. IMo jest to jasny obraz tego, w jak dramatycznie beznadziejnej kondycji jest system emerytalny. Próbują go tym sposobem utrzymać jeszcze chwilę, zanim ostatecznie piepsznie z hukiem.


Osobiście jestem zdania, ze absolutną głupotą jest dawanie im nawet pół złotówki poza jak najniższa możliwą wpłatę minimalną wynikającą z samozatrudnienia lub najniższej krajowej.
Pieniędze wywalane w błoto, nikt z nas ich nie zobaczy już nigdy w zyciu.




W ogóle uważam, ze ozusowana powinna być jedynie podstawa pensji w wysokości najniższej krajowej. Cała reszta dochodów powinna być legalnie wypłacana pracownikom w wersji brutto, i niech każdy sobie swoimi pieniedzmu gospodaruje wg. uznania. Chce dac ZUSowi- wolna droga, woli schowac do skarpety, uskrobać i kupic nieruchomosć, przepić- jego kasa, jego decyzja.
Emerytury państwowe wszyscy by dostali tak samo niskie ale gwarantowane, a co więcej to we własnym zakresie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez answer_is_here

Mój mąż jest w takiej sytuacji. Pracuje na etacie w zagranicznej firmie (w Polsce) na stanowisku menadżera (wysokowyspecjalizowany, zna biegle trzy języki, odpowiada za projekty rzędu setek tysięcy Euro każdy i pracę ponad setki osób), pracuje po kilkanaście godzin na dobę. Jak zniosą ten limit, od grudnia przejdzie na samozatrudnienie/kontrakt menadżerski. Albo coś innego wymyślimy. Dosyć tego dojenia.

[ViLLeMkA]

Napisane przez cava

1. Typowo krótkoterminowa polityka pisu. Wychapać teraz a po pisie juz tylko kurz i piach i kogo z nich to obchodzi, co będzie za 10, 20, 50 lat.
jak zwykle dyletanctwo, amatorszczyzna i brak pojęcia o gospodarce tak dramatyczny, ze az nie wiadomo czy się śmiać czy bać.


Sam ZUS od dłuzszego czasu tłumaczył, ze ta bariera chroni ZUS i jego wydolność (która nie udzwignie twyplaty tak wysokich emerytur) a nie jest przejawem ochrony "bogaczy".




tak samo uwazam o pomysle tych dodatkowych składek emerytalnych co to część ma dac państwo(?) , częśc pracodawaca (jak zwykle, dojna krowa systemu) a częśc pracownik- trzeba być ostatnim durniem zeby sobie dobrowolnie wybrac tą opcję.
W zyciu nikt tej kasy więcej na oczy nie zobaczy.









2. IMo jest to jasny obraz tego, w jak dramatycznie beznadziejnej kondycji jest system emerytalny. Próbują go tym sposobem utrzymać jeszcze chwilę, zanim ostatecznie piepsznie z hukiem.


Osobiście jestem zdania, ze absolutną głupotą jest dawanie im nawet pół złotówki poza jak najniższa możliwą wpłatę minimalną wynikającą z samozatrudnienia lub najniższej krajowej.
Pieniędze wywalane w błoto, nikt z nas ich nie zobaczy już nigdy w zyciu.




W ogóle uważam, ze ozusowana powinna być jedynie podstawa pensji w wysokości najniższej krajowej. Cała reszta dochodów powinna być legalnie wypłacana pracownikom w wersji brutto, i niech każdy sobie swoimi pieniedzmu gospodaruje wg. uznania. Chce dac ZUSowi- wolna droga, woli schowac do skarpety, uskrobać i kupic nieruchomosć, przepić- jego kasa, jego decyzja.
Emerytury państwowe wszyscy by dostali tak samo niskie ale gwarantowane, a co więcej to we własnym zakresie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Akurat to jest smutne co piszesz - bo te dodatkowe składki emerytalne w zdrowych krajach fajnie funkcjonują - ludzie mogą sobie sami oszczędzać i ta kwota nie jest wtedy opodatkowana. Ale jak widać zaufanie do naszego kraju jest jakie jest i o nawet inteligentni i wykształceni ludzie - grupa, która właśnie jak najbardziej mogłaby w ten sposób oszczędzać - nie wizy ani grosza, bo się boi, że nie zobaczy tego już nigdy.

Na mnie ta ustawa, jeśli wejdzie, wpłynie bezpośrednio. I również uważam, że jest nieprzemyślana i zrobiona na kolanie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Nie ma tu wiele pola na interpretację. Nasz rząd szuka kasy, gdzie się da, i zabiera, komu się da. Co miesiąc jakiś nowy podatek, a to solidarnościowy, a to to. Jakby zapomnieli, że najlepiej zarabiający mogą sobie zarabiać też poza Polską. Mojego męża najpewniej to dotknie, ale raczej nie zapłacimy. Przejdzie na własną działalność albo przeniesie się formalnie do centrali firmy. Firmie wszystkie jedno, czy go zatrudnia oddział w Polsce czy centrala w Danii.

[Catjusza]

Oni po prostu doskonale wiedzą, że ZUS niedługo padnie dlatego nie martwią się o emerytury dla obecnych 30, 40 latków.
A nawet jak nie padnie ZUS, to niedługo padnie kaczysław, a jego to nie interesuje - jakieś ZUSy i limity - po nim choćby potop. Ważne, że teraz zgodnie z marzeniem większości elektoratu 'łupi bogatych złodziei'. Do następnych wyborów styknie.

Właśnie doczytałam, że odroczyli posiedzenie w tej sprawie na połowę listopada.
Pewnie Jarosław nie odbierał i Julka nie wiedziała co zrobić.

[ViLLeMkA]

Napisane przez Catjusza

Oni po prostu doskonale wiedzą, że ZUS niedługo padnie dlatego nie martwią się o emerytury dla obecnych 30, 40 latków.
A nawet jak nie padnie ZUS, to niedługo padnie kaczysław, a jego to nie interesuje - jakieś ZUSy i limity - po nim choćby potop. Ważne, że teraz zgodnie z marzeniem większości elektoratu 'łupi bogatych złodziei'. Do następnych wyborów styknie.

Właśnie doczytałam, że odroczyli posiedzenie w tej sprawie na połowę listopada.
Pewnie Jarosław nie odbierał i Julka nie wiedziała co zrobić.

Odroczyli na 13 listopada, czyli żeby 'bogaci' sobie mogli w spokoju świętować niepodległość

Aż się odechciewa ciężko pracować, dokształcać, szarpać się, bo potem przyjdą chętnie po Twoją kaskę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Catjusza]

W ogóle to faktycznie bogactwo jak szlag. Wystarczy mieć ok. 6,5 k netto, żeby zostać objętym tym limitem. Normalnie krezusi

[ViLLeMkA]

Napisane przez Catjusza

W ogóle to faktycznie bogactwo jak szlag. Wystarczy mieć ok. 6,5 k netto, żeby zostać objętym tym limitem. Normalnie krezusi

Z moich wyliczeń wynika, że bardziej 7k, ale wciąż - w Warszawie to nie jest majątek. To naprawdę mega wpłynie na tych ludzi co mają wyliczone - koszty przedszkola dla dzieci, kredyt, samochód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Ja myślę, że obecna partia rządząca celuje z tym dojeniem właśnie w tę grupę ludzi zarabiających 5 tys. i więcej. Statystycznie jest ich mniejszość, a do tego to zwykle nie wyborcy PiS-u, więc wiele nie stracą. A łatwiej ciągnąć z takich osób, które zarabiają pracą własną na etacie niż z tych naprawdę bogatych, których dochody idą w setkach tysięcy, bo tamci widzą, co robić, żeby uniknąć takich obciążeń, i trudniej byłoby ich dojechać.

[nelciak]

Napisane przez ViLLeMkA

Z moich wyliczeń wynika, że bardziej 7k, ale wciąż - w Warszawie to nie jest majątek. To naprawdę mega wpłynie na tych ludzi co mają wyliczone - koszty przedszkola dla dzieci, kredyt, samochód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z moich wyliczeń - bliżej 7700pln

To nawet sprytniejszy sposób na ograbienie ludzi niż jakby grzebali w progach podatkowych, ktore można czasem ominąć przez wspólnotę majątkową z gorzej zarabiającym... masakra

[samotny_t]

Zniesienia limitu składek zdecydowanie nie popieram.

Mam jednak pytania odnośnie do poniższej wypowiedzi.

Napisane przez answer_is_here

Mój mąż jest w takiej sytuacji. Pracuje na etacie w zagranicznej firmie (w Polsce) na stanowisku menadżera (wysokowyspecjalizowany, zna biegle trzy języki, odpowiada za projekty rzędu setek tysięcy Euro każdy i pracę ponad setki osób), pracuje po kilkanaście godzin na dobę. Jak zniosą ten limit, od grudnia przejdzie na samozatrudnienie/kontrakt menadżerski. Albo coś innego wymyślimy. Dosyć tego dojenia.

1. Jakie znaczenie ma w tym przypadku to, czy firma zagraniczna, czy polska?
2. A co do dojenia, czy dostaje za te kilkanaście godzin dziennie zapłatę za nadgodziny, czy daje się doić przede wszystkim pracodawcy?

[myszka197]

U mojego TZ cała kadra dyrektorsko managerska stara się przejść na własną działalność, wtedy płaci się składki od 3500 brutto, a nie od tego ile się naprawdę zarabia, ale ciężko jest, centrala jest niechętna, choć niektórym już się udało, ja jeszcze wymyśliłam założenie firmy na mnie, wtedy można być na 19 % podatku, a nie na 18 i 32% ( jak się wystawia faktury na rzecz byłego pracodawcy nie można opłacać podatku liniowego ), ale nie wiem czy się uda, bo ja nie mam jego uprawnień ...., I trochę się boje, czy US się nie doczepi, że ja pracuję na etacie i mam 2firmy, a TZ bezrobotny, bo jakby pojechać wtedy już mocno po skarpetach to nawet zasiłek dla bezrobotnych mógłby dostać

[answer_is_here]

Napisane przez samotny_t

1. Jakie znaczenie ma w tym przypadku to, czy firma zagraniczna, czy polska?
2. A co do dojenia, czy dostaje za te kilkanaście godzin dziennie zapłatę za nadgodziny, czy daje się doić przede wszystkim pracodawcy?

Oczywiście, że ma płacone, to zagraniczna porządna firma, a nie polski januszyzm.
Wystarczy ?

[megamag]

Czasem się przebąkuje o wprowadzeniu na działalności proporcjonalnych składek, ale myślę, że się na to nie odważą, bo nagle by się okazało, że większość firm w Polsce to mikrofirmy, które zarabiają mniej niż te 3500 i ZUS ostatecznie by na tym stracił.

[Ruwi]

Poroniony pomysł, dotknie tych, którzy utrzymują ten kraj, ale są zbyt zajęci pracą, żeby wychodzić na ulicę i się oburzać. Sama akurat jestem na B2B jak zdecydowana większość osób z branży, ale boję się, że i do tego w końcu się dowalą :/



Takiego newsa kiedyś widziałam:
Rząd PiS chce przeznaczyć środki z likwidacji progów niepłacenia ZUS przez najlepiej zarabiających Polaków na dodatki dla otrzymujących najniższe emerytury - "Tak jak Janosik, bierzemy tym, którzy mają w nadmiarze, a oddajemy tym, którzy najbardziej potrzebują tego wsparcia" - cieszy się A. Szlachta, przew. Komisji Finansów Publ. z PiS

Co dla mnie w ogóle jest parodią, bo zakładając, że ZUS nie upadnie do te pieniądze ze składek powinny iść na emeryturę osób płacące składki, a nie czyjeś. No bo niby z jakiej racji, nie dość, że się pracuje ciężko, żeby więcej zarobić, to jeszcze innym oddawać ehh.


Naprawdę nie wiem jak specjaliści, którzy są potrzebni rozwojowi kraju mają chcieć tu pracować w takich warunkach.

[answer_is_here]

Napisane przez Ruwi

"Tak jak Janosik, bierzemy tym, którzy mają w nadmiarze, a oddajemy tym, którzy najbardziej potrzebują tego wsparcia"

Ha ha, 'którzy mają w nadmiarze' - to może być tak Kościół w końcu zaczął płacić składki i podatki ?

A może by tak w końcu zlikwidować KRUS i te wszystkie przywileje emerytalne dla 45-55 latków ?

Takie tam, pierwsze z brzegu rozwiązania mi się nasunęły.

No ale pewnie, najlepiej golić frajerów i to zwłaszcza tych na etatach, łatwo ich namierzyć i dowalić podatki, a co.

A, i przecież teraz mamusie za urodzenie czwórki dzieci dostaną emeryturę.
Skrócili wiek emerytalny, a teraz srają ogniem, bo skąd kasę brać ? Zabrać tym 'co mają w nadmiarze' Sobie jakoś posłowie nie wyrównali kwoty wolnej od podatku do takiej jak mają wszyscy inni. No ale tak - oni biorą diety, a nie wynagrodzenia.

[samotny_t]

Niestety zgadzam się z ogólną konkluzją, że mamy obecnie do czynienia z rozpasanym fiskalizmem i ciągłym szukaniem sposobów na zwiększenie podatków i składek bez formalnego podwyższania ich stawek lub z nowymi podatkami.

Napisane przez answer_is_here

Oczywiście, że ma płacone

I bardzo dobrze!

Napisane przez answer_is_here

to zagraniczna porządna firma, a nie polski januszyzm.

Ależ popis żenującej ojkofobii.

Napisane przez megamag

albo przeniesie się formalnie do centrali firmy. Firmie wszystkie jedno, czy go zatrudnia oddział w Polsce czy centrala w Danii.

To nie jest aż takie proste, Urzędy Skarbowe i ZUS rutynowo dopadają ludzi, którzy formalnie pracują za granicą, a w istocie przebywają na terenie RP.

[megamag]

Napisane przez samotny_t

Ależ popis żenującej ojkofobii.

To się nazywa autorasizm.

[answer_is_here]

Napisane przez megamag

To się nazywa autorasizm.

To się nazywa realizm.

[samotny_t]

Napisane przez answer_is_here

To się nazywa realizm.

xD
Tak, tak oczywiście jest. Polskie firmy to janusze (niezależnie od firmy i branży), a zagraniczne (niezależnie od kraju, branży, samej firmy itd.) są porządne. Wszystkie przypadki wykorzystywania pracowników mają miejsce między Bałtykiem, Karpatami, Sudetami, Odrą i Bugiem i dotyczą tylko i wyłącznie firm o kapitale polskim. Na wszelki wypadek napiszę, że oczywiście ironizuję.

[answer_is_here]

Napisane przez samotny_t

xD
oczywiście ironizuję.

Nie interesują mnie te jakieś tam twoje fantazje czy ironie.
Piszę ze swojego doświadczenia, bo o sobie mówię (tzn. swojej rodzinie).
O zagranicznej firmie wspomniałam tylko w kontekście tego, że zna biegle obce języki. A to, że ma rzetelnie płacone, to inna sprawa.
Pracował w przeszłości w krajowych firmach i jakby to powiedzieć....
A ironizuj sobie dalej i odwal się ode mnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja pytanie mam, ponieważ nigdy nie musiałam myśleć w tych kategoriach - nie ta grupa zarobkowa.
Czy do tej kwestii liczy się tylko zarobek, że tak powiem, zawodowy - czy dochód np. z wynajmu lokali też?
Matko, dla mnie cała ekonomia to czarna magia

[answer_is_here]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86058902]A ja pytanie mam, ponieważ nigdy nie musiałam myśleć w tych kategoriach - nie ta grupa zarobkowa.
Czy do tej kwestii liczy się tylko zarobek, że tak powiem, zawodowy - czy dochód np. z wynajmu lokali też?
Matko, dla mnie cała ekonomia to czarna magia [/QUOTE]


To dotyczy wyłącznie osób zatrudnionych na etacie i chodzi o dochód z pracy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez answer_is_here

To dotyczy wyłącznie osób zatrudnionych na etacie i chodzi o dochód z pracy.

Dziękuję

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez answer_is_here

Mój mąż jest w takiej sytuacji. Pracuje na etacie w zagranicznej firmie (w Polsce) na stanowisku menadżera (wysokowyspecjalizowany, zna biegle trzy języki, odpowiada za projekty rzędu setek tysięcy Euro każdy i pracę ponad setki osób), pracuje po kilkanaście godzin na dobę. Jak zniosą ten limit, od grudnia przejdzie na samozatrudnienie/kontrakt menadżerski. Albo coś innego wymyślimy. Dosyć tego dojenia.

po co dokladnie opisalas co twoj facet robi, jaki to ma zwiazek z watkiem?

Jak dla mnie ta ustawa to debilizm. Nie dosc ze sie na wyzszy prog podatkowy wchodzi, to teraz bedzie trzeba jeszcze ZUSowi wiecej kasy placic.
Najlepszą opcja jest uciekac na samozatrudnienie i placic najnizsza skladke. Wieksza wyplata i sobie w tylek moga wsadzic te ich ustawy.
W zadne emerytury tez nie wierze.
Ja sama mam na umowie o prace tylko minimalna i wcale nad tym nie ubolewam. W zamian za to dostaje duzo wyzsze premie i wszystko gra.

[ViLLeMkA]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86059550]po co dokladnie opisalas co twoj facet robi, jaki to ma zwiazek z watkiem?

Jak dla mnie ta ustawa to debilizm. Nie dosc ze sie na wyzszy prog podatkowy wchodzi, to teraz bedzie trzeba jeszcze ZUSowi wiecej kasy placic.
Najlepszą opcja jest uciekac na samozatrudnienie i placic najnizsza skladke. Wieksza wyplata i sobie w tylek moga wsadzic te ich ustawy.
W zadne emerytury tez nie wierze.
Ja sama mam na umowie o prace tylko minimalna i wcale nad tym nie ubolewam. W zamian za to dostaje duzo wyzsze premie i wszystko gra. [/QUOTE]Zgadzam się! Tylko, że w wielu firmach nie ma mowy o samozatrudnieniu. Ja np. pracuję w finansach i no way

Ja się jeszcze łudzę, że to uwalą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]

[answer_is_here]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86059550]po co dokladnie opisalas co twoj facet robi, jaki to ma zwiazek z watkiem?
[/QUOTE]


Taki, że go to dotyczy. I nigdzie nie napisałam co robi. Napisałam jakie ma kwalifikacje i że ciężko pracuje. I napisałam to głównie dlatego, żeby na koniec pokazać, że ludzie w tej sytuacji już główkują jak się z tego, dodatkowego de facto, podatku wyplątać i przejść na inną formę zatrudnienia. I że takie komunistyczne pomysły zmuszają do tego pracowników. Dobrych i cenionych pracowników, fachowców, którzy zamiast w spokoju pracować muszą kombinować jak koń pod górę, żeby nie zostać wykorzystanym jako dojna krowa dla populistycznych, idiotycznych zapędów władzy. Nikt nie chce być frajerem. To chyba oczywiste, że nie napisałam tego, żeby się pochwalić.

Ale fakt, lepiej nic z takich rzeczy nie pisać, bo zaraz kogoś w dupie strzyka, kręci awantury, a potem leci na skargę do moderacji.

[answer_is_here]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86059550]
Ja sama mam na umowie o prace tylko minimalna i wcale nad tym nie ubolewam. W zamian za to dostaje duzo wyzsze premie i wszystko gra. [/QUOTE]


Przecież premie też wliczają się do dochodu i do podatków. Od premii odprowadzany jest ZUS.

Chyba, że dostajesz je pod stołem, to inna sprawa.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez answer_is_here

Przecież premie też wliczają się do dochodu i do podatków. Od premii odprowadzany jest ZUS.

Chyba, że dostajesz je pod stołem, to inna sprawa.

Jest jeszcze coś takiego jak umowa o dzieło. Od tego tylko podatek jest odprowadzany.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka