Pogodzenie się z decyzją partnerki

[Niepojmujacy]

Hej dziewczyny
Nie wiem gdzie napisać w jakim dziale więc postanowiłem tutaj.Chciałbym się was doradzić bo osoby do rozmowy przeciwnej płci niestety nie posiadam. Otóż moja dziewczyna ostatnio zrobiła sobie tatuaż nie mówiąc mi , ani nikomu. Zrobiła to w tajemnicy, postawiła mnie przed faktem dokonanym. Wie że nie lubię tatuaży i raczej nie polubię. Okłamała mnie po raz kolejny. Nie potrafię myśli pozbierać , nie chodzi głównie o to że ma ten tatuaż. Kiedyś w poprzednim roku filtrowała z jednym do niczego nie doszło. W tym roku zdradziła mnie, płakała obiecywała i mówiła że żałuje, tylko że już drugi raz zrobiła mi na przekór. Bardzo ją kocham dlatego wybaczyłem obydwa przypadki. Może idealny nie jestem, ale każdą chwilę jej poświęcam/poświęcałem. Schodząc z tego tematu , ma ten tatuaż i po raz kolejny czuję się zawiedziony , że dowiaduje się po jakimś czasie. Jak mam zaakceptować to wszystko, jak mam się z tym pogodzić. Kocham ją, ale ciągle to wszystko mnie męczy. Czasami jak gdzieś wychodzi , to mam zmartwienia że zrobi coś ponownie. Wiem że nie schludnie napisane, ale proszę was dziewczyny może jakoś doradzicie. Chce przywyknąć do tego tatuażu i wszystkiego tylko że na prawdę ciężko mi

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Niepojmujacy]

No dobrze dwie różne kwestie , no to jak mam pogodzić się z tym wzorkiem?

[GangstaBaby]

To jej ciało i ma prawo sobie robić tatuaże czy to ci się podoba czy nie. I nie musi się pytać nikogo o zdanie, bo zdaje się, jest pełnoletnia. Zdrada nie ma tu nic do rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Niepojmujacy

Hej dziewczyny
Nie wiem gdzie napisać w jakim dziale więc postanowiłem tutaj.Chciałbym się was doradzić bo osoby do rozmowy przeciwnej płci niestety nie posiadam. Otóż moja dziewczyna ostatnio zrobiła sobie tatuaż nie mówiąc mi , ani nikomu. Zrobiła to w tajemnicy, postawiła mnie przed faktem dokonanym. Wie że nie lubię tatuaży i raczej nie polubię. Okłamała mnie po raz kolejny.

Jakie znowu okłamała? Powiedziała "obiecuję, że nigdy nie zrobię sobie tatuażu"? Jeśli nie, to nie kłamała. Nikt nie ma obowiązku konsultowania zmian w wyglądzie z partnerem. To odrębna jednostka, a nie twoja własność.
A ty jeśli chcesz mieć dziewczynę bez tatuaży, to znajdź sobie taką, która ich nie lubi tak samo jak ty. Skoro to jest dla ciebie taka fundamentalna kwestia, że przeżywasz tak bardzo jej decyzję, to chyba nie pozostaje ci nic innego.

[Niepojmujacy]

Nie no wy to jesteście przecież idealne
Oczywiście że jakby facet zrobił coś co by wam się nie podobało np wytatuował sobie oczy to byście siedziały cicho na dupie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Niepojmujacy]

No tak niby żałuje ,a pewności to ja raczej nie mam czy się nic podobnego nie powtórzy. Może mówić tylko to co chce usłyszeć

[skazana_na_bluesa]

Musialabym upasc na glowe, zeby prosic o zgode na zrobienie sobie tatuazu. Ja sie dziewczynie nie dziwie, ze tego z toba nie konsultowala, bo to JEJ CIALO.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Niepojmujacy

Nie no wy to jesteście przecież idealne
Oczywiście że jakby facet zrobił coś co by wam się nie podobało np wytatuował sobie oczy to byście siedziały cicho na dupie

Tak, siedziałabym cicho na dupie, w której mam to, czy mój facet wytatuował sobie oczy. Ma to na mnie zerowy wpływ, więc mnie nie obchodzi.
Zacznijmy od tego, że nigdy przenigdy nie ingerowałabym w wizerunek swojego faceta, chyba, że głosiłby za jego pomocą poglądy, z którymi się nie zgadzam. A gdyby to robił, to z automatu przestałby być moim partnerem, ale wówczas to nie z powodu samego wizerunku, tylko poglądów.
Nikt nie istnieje po to, żeby spełniać moje upodobania estetyczne. Tak samo jak twoja dziewczyna nie istnieje po to, żeby spełniać twoje.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Camarie]

Nie, nie siedziałybyśmy. To ma prawo Ci się nie podobać, tylko próbujemy Ci zasugerować, że Twoja dziewczyna jest odrębną jednostką i ma prawo robić ze swoim ciałem, co chce. Jeśli chodzi o kwestię zdrady - moim zdaniem powinniście ustalić sobie jakieś granice, bo Ty zawsze będziesz w tym związku pokrzywdzony. Masz do niej zaufanie w ogóle?

[Niepojmujacy]

Tak tak. Piszecie tylko tak a gdyby do czegoś takiego doszło to byście się pruły za darmo. W internecie tak napiszecie wyidealizowane wszystko. A w rzeczywistości to by was ☠☠☠☠ica brała

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Nie zaufania to ja już mam brak

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Niepojmujacy]

Nie piszcie mi o tekstach typu jej ciało jej prawo. Napisałem żeby się poradzić, chcę tylko odpowiedzi na pytanie jak pogodzić się z tym, jak zaakceptować to. Ale naskakujecie że to nie moja sprawa bo to jej ciało.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Niepojmujacy

Tak tak. Piszecie tylko tak a gdyby do czegoś takiego doszło to byście się pruły za darmo. W internecie tak napiszecie wyidealizowane wszystko. A w rzeczywistości to by was ☠☠☠☠ica brała

Niby skąd miałbyś to wiedzieć co by zrobiły obce baby z internetów?
No sorry, nic nie poradzę, że mnie nie odrzucają tatuaże i nie wczuwam się w twoje dylematy.

[Dagunia]

Co do zdrady nie wypowiem się, bo ja bym nie wybaczyła.
Ale tatuaż ? Jej ciało, jej życie, jej wygląd, jej decyzja.
Sama mam parę tatuaży plus pół rękawa i miałabym pytać partnera czy mogę ? Kocha mnie za to, że mam ciało bez tattoo czy za to jaka jestem ?
Jeśli to nie jest tatuaż na czole z napisem typu CHWDP czy inny " Bóg, Honor, Ojczyzna" to nie rozumiem Twoich żali i pretensji.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Niepojmujacy

Nie piszcie mi o tekstach typu jej ciało jej prawo. Napisałem żeby się poradzić, chcę tylko odpowiedzi na pytanie jak pogodzić się z tym, jak zaakceptować to. Ale naskakujecie że to nie moja sprawa bo to jej ciało.

Piszemy ci te teksty, bo uświadomienie sobie tego, że jej ciało i decydowanie o nim należy do niej, jest pierwszym krokiem do pogodzenia się z jej decyzją. Twój pierwszy post świadczy o tym, że ten fakt nie do końca do ciebie dociera, skoro brak skonsultowania z tobą tatuażu uważasz za kłamstwo.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Niepojmujacy]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To jeszcze jej przetłumacz że moje ciało i decydowanie o nim należy do mnie i mogę sobie wbijać w nie ile tylko chce towaru

[ruda_beksa]

Napisane przez Niepojmujacy

Nie no wy to jesteście przecież idealne
Oczywiście że jakby facet zrobił coś co by wam się nie podobało np wytatuował sobie oczy to byście siedziały cicho na dupie

Cham chamem na wieki wieków, amen.

Jak sobie z tym poradzić? Wyjąć kijek z tylka. Albo zmienić partnerkę jeśli wzorek na skórze AŻ TAK cię boli. Zrozumiałabym darcie szat gdyby to był tatuaż na twarzy czy coś naprawdę szokujacego, ale jeśli tak nie jest, to moim zdaniem wydziwiasz i miotasz się o bzdurę.

A porównania tatuażu z „wbijaniem towaru” są tak durne, że szkoda komentować.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Niepojmujacy

To jeszcze jej przetłumacz że moje ciało i decydowanie o nim należy do mnie i mogę sobie wbijać w nie ile tylko chce towaru

To nie ona założyła tutaj wątek, żebym jej miała cokolwiek tłumaczyć.
Ale owszem, możesz sobie wbijać towar w swoje ciało jeśli masz ochotę.

[Niepojmujacy]

Napisane przez ruda_beksa

Cham chamem na wieki wieków, amen.

Jak sobie z tym poradzić? Wyjąć kijek z tylka. Albo zmienić partnerkę jeśli wzorek na skórze AŻ TAK cię boli. Zrozumiałabym darcie szat gdyby to był tatuaż na twarzy czy coś naprawdę szokujacego, ale jeśli tak nie jest, to moim zdaniem wydziwiasz i miotasz się o bzdurę.

A porównania tatuażu z „wbijaniem towaru” są tak durne, że szkoda komentować.

Durne? Przecież według was to ingerencja w swoje ciało to to samo. Więc nie bądź taka przemądrzała

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Niepojmujacy

Durne? Przecież według was to ingerencja w swoje ciało to to samo. Więc nie bądź taka przemądrzała

Nie wiem czy zauważyłeś, ale tutaj każdy wypowiada się za siebie i nie ma żadnego "według was". To co, zacytowałeś, jest według rudej_beksy, a nie "nas"

[Niepojmujacy]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86140409]Nie wiem czy zauważyłeś, ale tutaj każdy wypowiada się za siebie i nie ma żadnego "według was". To co, zacytowałeś, jest według rudej_beksy, a nie "nas"[/QUOTE]

Dobrze mój błąd.

[Limonka2738]

Napisane przez Niepojmujacy

To jeszcze jej przetłumacz że moje ciało i decydowanie o nim należy do mnie i mogę sobie wbijać w nie ile tylko chce towaru

Daj ją na wątek, to jej wytłumaczę.



Jej ciało, jej sprawa. Ty możesz jej doradzać, ewentualnie rozstać się, jeśli zrobi z tym ciałem coś, czego nie będziesz mógł zaakceptować w żadnym stopniu.

[Karena 73]

Kiedy robiłam tatuaż nikogo nie pytałam o zgodę, ani mamy, ani męża. Tak samo jak on nie pyta mnie o zgodę. Jakby mi wyskoczył z takimi fochami to zabiłabym go śmiechem. Dla mnie szokujące jest raczej, że większym problemem jest tatuaż niż zdrada i brak zaufania.

I daruj sobie ten agresywny ton, bo podobno przychodzisz po pomoc.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez Niepojmujacy

To jeszcze jej przetłumacz że moje ciało i decydowanie o nim należy do mnie i mogę sobie wbijać w nie ile tylko chce towaru

Oczywiście, że możesz. Weź tylko pod uwagę, że ona może wybrać rozstanie, bo nie musi tego tolerować, tak jak Ty możesz wybrać rozstanie z powodu tatuażu. Oboje macie wolną wolę.

[Niepojmujacy]

Napisane przez Karena 73

Kiedy robiłam tatuaż nikogo nie pytałam o zgodę, ani mamy, ani męża. Tak samo jak on nie pyta mnie o zgodę. Jakby mi wyskoczył z takimi fochami to zabiłabym go śmiechem. Dla mnie szokujące jest raczej, że większym problemem jest tatuaż niż zdrada i brak zaufania.

I daruj sobie ten agresywny ton, bo podobno przychodzisz po pomoc.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------



Oczywiście, że możesz. Weź tylko pod uwagę, że ona może wybrać rozstanie, bo nie musi tego tolerować, tak jak Ty możesz wybrać rozstanie z powodu tatuażu. Oboje macie wolną wolę.

W sumie to juz nie chce porad , i tak tylko slysze twoje cialo twoja sprawa. Wiec mam to gdzieś możecie ten post wy☠☠☠ać

[Broian]

Napisane przez Niepojmujacy

W sumie to juz nie chce porad , i tak tylko slysze twoje cialo twoja sprawa. Wiec mam to gdzieś możecie ten post wy☠☠☠ać

To Twoja sprawa. Chciałeś rady - dostałeś. Szkoda tylko, że nie rozumiesz tego, co dziewczyny chciały Ci przekazać.

[gryx82]

Napisane przez Niepojmujacy

Hej dziewczyny

Napisane przez Niepojmujacy

Nie no wy to jesteście przecież idealne

Napisane przez Niepojmujacy

Tak tak. Piszecie tylko tak a gdyby do czegoś takiego doszło to byście się pruły za darmo

Napisane przez Niepojmujacy

Nie piszcie mi o tekstach typu jej ciało jej prawo

Napisane przez Niepojmujacy

Durne? Przecież według was to ingerencja w swoje ciało to to samo. Więc nie bądź taka przemądrzała

Napisane przez Niepojmujacy

W sumie to juz nie chce porad , i tak tylko slysze twoje cialo twoja sprawa. Wiec mam to gdzieś możecie ten post wy☠☠☠ać