Dieta mamy karmiącej

[Madzia2018]

Witam dziewczyny.

Mam 7 tygodniową córkę, która cierpi na kolki (nie codziennie, ale tak 3 do 4 razy w tygodniu) i lekarz ostatnio na wizycie oznajmił że to przez to że jem wszystko i że to moja wina. Fakt przez pierwsze dwa tygodnie jadłam wszystko oprócz smażonych i wzdymających rzeczy. Ale odkąd lekarz zalecił mi jałową dietę czuję się masakrycznie nie mam na nic siły. Czy taka dieta jest naprawdę potrzebna czy moje jedzenie wpływa na małą, bo w szpitalu gdzie ją urodziłam mówili że od jedzenia to ja mogę mieć wzdęcia i problemy żołądkowe a nie ona. A ja jestem tak wygłoszona nabiałem i chudą wędliną że zjadła bym wszystko. Pomóżcie

[cava]

Napisane przez Madzia2018

Witam dziewczyny.

Mam 7 tygodniową córkę, która cierpi na kolki (nie codziennie, ale tak 3 do 4 razy w tygodniu) i lekarz ostatnio na wizycie oznajmił że to przez to że jem wszystko i że to moja wina. Fakt przez pierwsze dwa tygodnie jadłam wszystko oprócz smażonych i wzdymających rzeczy. Ale odkąd lekarz zalecił mi jałową dietę czuję się masakrycznie nie mam na nic siły. Czy taka dieta jest naprawdę potrzebna czy moje jedzenie wpływa na małą, bo w szpitalu gdzie ją urodziłam mówili że od jedzenia to ja mogę mieć wzdęcia i problemy żołądkowe a nie ona. A ja jestem tak wygłoszona nabiałem i chudą wędliną że zjadła bym wszystko. Pomóżcie

Kolka to głównie wynik niedojrzałosci układu pokarmowego niemowlęcia.
Więc zasadniczo, bardziej parwde mówili ci na porodówce.


natomiast, kolka może mieć troche przyczyny w alergenach.
Jedz wszytko, byle z umiarem, natomiast odstaw na czas laktacji nabiał, zwłaszcza mleko nie ukwaszone.


I gimnastykuj chwile mała przy każdym przewijaniu - uciskanie nózkami brzuszka.
Wiesz jak?
To powinno choć trochę pozapobiegać, bo powoduje naturalne za przeproszeniem wzmozenie wiatrów u niemowlaka.
A w czasie ataku kolki, ogrzany ciepły kocyk na tułów dziecka, a jeszcze lepiej termofor jak macie- ciepło powoduje rozkurczanie się tkanek i pomaga przy wzdeciach.

[franczyzka]

Kładź dziecko na brzuszku żeby te gazy odeszły. OCzywiście wszystko pod Twoim czujnym okiem. Dajesz dziecku probiotyki? Viburcol? Doraźnie Espumisan, cokolwiek?

[malinkka86]

W szkole rodzenia prenalen położne omawiając okres noworodkowy zwracały uwagę na dietę matki karmiącej. Zalecenia położnych to: wdrożyć co najmniej 5 zróżnicowanych posiłków dziennie, posiłki pełne witamin i niezębnych wartości odżywczych. Nie rezygnujemy z warzyw strączkowych, pomidorów, czosnku, cebuli, ryb i nabiału - jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań. Jeśli pojawią się jakieś niepokojące zmiany u maluszka -należy skontaktować się z lekarzem, najlepiej alergologiem . Do tego odpowiednie nawodnienie, najlepiej woda niegazowana.

[LadyFamii]

Stosowałam dietę w czasie kp (3 miesiące), unikałam potraw pikantnych, smażonych i ciężkostrawnych(strączkow e, kapustne, cebulowe). Starałam się wprowadzać nowe pokarmy stopniowo, obserwując reakcję dziecka. Jeśli wszystko było w porządku to jadłospis wzbogacałam o inną nowość.W ten sposób uniknęłam "rewolucji" żołądkowych u dziecka. Tak było przy pierwszym dziecku, przy drugim dieta nie była tak restrykcyjna. Po prostu jadłam to na co miałam ochotę