Niegdysiejszy flirt obecnie w świadomości kobiet staje się molestowaniem

[isteata]

Taka refleksja pojawiła się w moich myślach po przeczytaniu artykułu: https://www.thoughtco.com/what-is-fl...hology-4571016

What Is Flirting? A Psychological Explanation

Flirting is a social behavior related to romantic interest and attraction. Flirting behaviors can be verbal or non-verbal. While some flirting styles are culturally specific, others are universal. Psychologists who study flirting from the evolutionary perspective view flirting as an innate process that developed as a result of natural selection. These psychologists consider flirting to be the human equivalent of the courtship rituals practiced by non-human animals.


Universal Flirting Behaviors


In a 1971 study, Irenäus Eibl-Eibesfeldt observed flirting behaviors among Balinese, Papuan, French, and Wakiu Indian individuals. He found that certain behaviors occurred were common to all four groups: the "eyebrow flash" (a social signal that involves raising one's eyebrows for a fraction of a second), smiling, nodding, and moving closer to the other person.



A 2018 meta-analysis of previous behavior and attraction studies reached similar results, concluding that the behaviors most significantly related to attraction are smiling, laughing, mimicry, eye contact, and increasing physical proximity. These behaviors are not limited to romantic attraction; these behaviors occurred when study participants felt positively about another person, whether in a romantic or platonic context. However, the researchers point out that these behaviors are important for building trust and strengthening a relationship, which might explain why we tend to show these behaviors when we’re attracted to someone.


Styles of Flirting

Some nonverbal flirting behaviors are universal, but not everyone flirts in exactly the same way. In a 2010 study, Jeffrey Hall and his colleagues asked over 5,000 people to rate how accurately different behaviors described their own flirting style. They concluded that flirting styles can be grouped into five different categories:

1. Traditional. The traditional style refers to flirting that follows traditional gender roles. People who employ this flirting style would tend to expect men to approach women, rather than vice versa.
2. Physical.People with a physical flirting style report are likely to openly express their romantic interest in another person. This flirting style is also related to extroversion. People who report using the physical flirting style also tend to rate themselves as more social and outgoing.
3. Sincere.People who use a sincere flirting style are interested in forming an emotional connection. They engage in friendly behavior and show a genuine interest in getting to know the other person.
4. Playful. People who use a playful flirting style see flirting as fun. They often engage in flirting behaviors for enjoyment, rather than to form a relationship. In Hall's study, "playful" was the only flirting style for which men rated themselves more highly than women.
5. Polite.People who use the polite flirting style engage in flirting behaviors that carefully follow social norms. They are particularly cautious and seek to avoid any behavior that might be deemed inappropriate.

In real life scenarios, multiple flirting styles can be used at once, and an individual may use different flirting styles in different situations. However, this inventory of flirting styles clearly demonstrates that flirting behaviors vary across individuals. These findings suggest that, while flirting is universal, exactly how we flirt depends on our individual preferences and social context.


Sources

• Hall, Jeffrey A., Steve Carter, Michael J. Cody, and Julie M. Albright. "Individual Differences in the Communication of Romantic Interest: Development of the Flirting Styles Inventory." Communication Quarterly 58.4 (2010): 365-393. https://www.tandfonline.com/doi/abs/...73.2010.524874
• Montoya, R. Matthew, Christine Kershaw, and Julie L. Prosser. "A Meta-Analytic Investigation of the Relation Between Interpersonal Attraction and Enacted Behavior." Psychological Bulletin 144.7 (2018): 673-709. http://psycnet.apa.org/record/2018-20764-001
• Moore, Monica M. "Human Nonverbal Courtship Behavior—A Brief Historical Review." Journal of Sex Research 47.2-3 (2010): 171-180. https://www.tandfonline.com/doi/abs/...24490903402520

by Elizabeth Hopper, Ph.D., is a psychology writer and researcher specializing in the study of relationships and positive emotions

1. Flirtowanie ciągle przeważa w sposób "tradycyjny". Kobiety bardzo mocno się ociągają w byciu aktywnymi w czymkolwiek w związku z facetami. Psychologowie tłumaczą to ich bardzo dużym lękiem w obawie odrzucenia ich flirtu/podrywu/zaproszenia itp. Więc faceci nie mają wyjścia i to oni muszą wychodzić z inicjatywą.

Jeśli facet chciałby flirtować "tradycyjnie" (innej opcji na ogół nie ma), to wymaga to od niego wyjścia z inicjatywą w stronę kobiety. Ale sporo ryzykuje, bo współczesna kobieta może określić to molestowaniem i pochwalić się w necie #metoo.
2. A więc facet idąc drogą flirtowania tradycyjnego może podjąć najprostszą próbę: flirtowania fizycznego, ale ryzykuje dużo, bo może osiągnąć nawet pozew do sądu o zakaz zbliżania się.
3. Flirtowanie serdeczne wymaga długich podchodów, ale wydaje się być w miarę bezpieczne. Kobieta co najwyżej powie, że facet ją prześladuje i narzuca się z pomocą jej - niezależnej kobiecie.

4. Flirtowanie dla zabawy z reguły nie ma na celu stworzenia związku, więc z punktu widzenia psychiki faceta jest najbezpieczniejsze. W badaniu Jeffrey A. Hall opublikowanym w Communication Quarterly 58.4 (2010): 365-393, stwierdzono, że jest to jedyny styl flirtowania w którym mężczyźni oceniali się lepiej niż kobiety.

5. Grzeczne flirtowanie wymaga przestrzegania wszelakich norm społecznych. Mężczyźni chcący flirtować w ten sposób muszą bardzo uważać by unikać zachowań, które mogą być uznane za niestosowne. Takie flirtowanie, to zdecydowanie mniejsza przyjemność. Ale bardzo małe ryzyko bycia nazwanym seksualnym zboczeńcem przez kobietę.


Najlepsza opcja to umiejętne łączenie wszystkich styli flirtowania. Gdyby jeszcze kobiety wykazały się przynajmniej raz na jakiś czas inicjatywą o ile życie byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze.

[Limonka2738]

Napisane przez isteata

Taka refleksja pojawiła się w moich myślach po przeczytaniu artykułu: https://www.thoughtco.com/what-is-fl...hology-4571016





1. Flirtowanie ciągle przeważa w sposób "tradycyjny". Kobiety bardzo mocno się ociągają w byciu aktywnymi w czymkolwiek w związku z facetami. Psychologowie tłumaczą to ich bardzo dużym lękiem w obawie odrzucenia ich flirtu/podrywu/zaproszenia itp. Więc faceci nie mają wyjścia i to oni muszą wychodzić z inicjatywą.

Jeśli facet chciałby flirtować "tradycyjnie" (innej opcji na ogół nie ma), to wymaga to od niego wyjścia z inicjatywą w stronę kobiety. Ale sporo ryzykuje, bo współczesna kobieta może określić to molestowaniem i pochwalić się w necie #metoo.
2. A więc facet idąc drogą flirtowania tradycyjnego może podjąć najprostszą próbę: flirtowania fizycznego, ale ryzykuje dużo, bo może osiągnąć nawet pozew do sądu o zakaz zbliżania się.
3. Flirtowanie serdeczne wymaga długich podchodów, ale wydaje się być w miarę bezpieczne. Kobieta co najwyżej powie, że facet ją prześladuje i narzuca się z pomocą jej - niezależnej kobiecie.

4. Flirtowanie dla zabawy z reguły nie ma na celu stworzenia związku, więc z punktu widzenia psychiki faceta jest najbezpieczniejsze. W badaniu Jeffrey A. Hall opublikowanym w Communication Quarterly 58.4 (2010): 365-393, stwierdzono, że jest to jedyny styl flirtowania w którym mężczyźni oceniali się lepiej niż kobiety.

5. Grzeczne flirtowanie wymaga przestrzegania wszelakich norm społecznych. Mężczyźni chcący flirtować w ten sposób muszą bardzo uważać by unikać zachowań, które mogą być uznane za niestosowne. Takie flirtowanie, to zdecydowanie mniejsza przyjemność. Ale bardzo małe ryzyko bycia nazwanym seksualnym zboczeńcem przez kobietę.


Najlepsza opcja to umiejętne łączenie wszystkich styli flirtowania. Gdyby jeszcze kobiety wykazały się przynajmniej raz na jakiś czas inicjatywą o ile życie byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze.

Flirt = gwałt/molestowanie to jest jedno z naczelnych haseł feminazistek.


Żadna normalna kobieta tak nie myśli.

[tinkerver2]

Jeśli przez flirt rozumiesz dotykanie kobiet bez jej zgody, tudzież chamskie komentowanie wyglądu, to tak, to jest molestowanie.
Ja lubię jak facet do mnie zagaduje, skomplementuje, zaprosi na piwo/kawę. Ale nie lubię, jak obcy typ próbuje mnie przytulać czy rzuca tekstem "ale masz za☠☠☠ista dupe"

Brokat to styl życia

[patusiaa23]

Jeśli naprawdę boisz się, że twój flirt może faktycznie być odebrany jako molestowanie, to po prostu tego nie rób #solved

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

Jeśli przez flirt rozumiesz dotykanie kobiet bez jej zgody, tudzież chamskie komentowanie wyglądu, to tak, to jest molestowanie.
Ja lubię jak facet do mnie zagaduje, skomplementuje, zaprosi na piwo/kawę. Ale nie lubię, jak obcy typ próbuje mnie przytulać czy rzuca tekstem "ale masz za☠☠☠ista dupe"

Dotykanie (z podtekstem oczywiście ) tak. Ale chamskie komentowanie wyglądu to po prostu chamstwo.


Nie umniejszajmy tego, co przeszły prawdziwie molestowane kobiety twierdząc, że rzucone z drugiego końca ulicy "fajne masz cycuszki" to jest molestowanie.

[ElBelzebub]

W tym flirtowaniu fizycznym nie chodzi o to, że nagle zaczniesz chwytać obcą kobietę tu i ówdzie, bo to jest po prostu dziwne.

Tu chodzi o coś takiego, że jak np. zaprosisz dziewczynę na randkę, usiądziecie w jakiejś restauracji naprzeciw siebie i w którymś momencie chociażby zrobisz coś takiego, że patrząc się jej w oczy zaczniesz prawić jej komplementy i delikatnie położysz swoją rękę na jej dłoni, to wtedy ten dotyk to właśnie jest forma flirtu fizycznego.

I nie sądzę, aby jakakolwiek normalna dziewczyna z powodu czegoś takiego leciała na policję czy podawała Cię do sądu. W najgorszym wypadku zabierze rękę i uzna, że to było dziwne... No chyba, że zachowujesz się w flircie jak słoń w składzie porcelany i dla Ciebie flirt fizyczny to np. klepanie kobiet po tyłku, no to wtedy prędzej czy później możesz trafić taką kobietę, która uzna to za zdecydowane przekroczenie granic.

[ruda_beksa]

Napisane przez ElBelzebub

W tym flirtowaniu fizycznym nie chodzi o to, że nagle zaczniesz chwytać obcą kobietę tu i ówdzie, bo to jest po prostu dziwne.

Tu chodzi o coś takiego, że jak np. zaprosisz dziewczynę na randkę, usiądziecie w jakiejś restauracji naprzeciw siebie i w którymś momencie chociażby zrobisz coś takiego, że patrząc się jej w oczy zaczniesz prawić jej komplementy i delikatnie położysz swoją rękę na jej dłoni, to wtedy ten dotyk to właśnie jest forma flirtu fizycznego.

I nie sądzę, aby jakakolwiek normalna dziewczyna z powodu czegoś takiego leciała na policję czy podawała Cię do sądu. W najgorszym wypadku zabierze rękę i uzna, że to było dziwne... No chyba, że zachowujesz się w flircie jak słoń w składzie porcelany i dla Ciebie flirt fizyczny to np. klepanie kobiet po tyłku, no to wtedy prędzej czy później możesz trafić taką kobietę, która uzna to za zdecydowane przekroczenie granic.

Tłumaczenie incelom i innym redpillowym buckom subtelności tańca godowego to chlubny wysiłek, ale obawiam się że prędzej pogadasz z kurą o astrofizyce niż dotrzesz do typków takich jak autor.

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[Liliom]

Samo to że obawiasz się posądzenia o molestowanie i oskarżenie o prześladowanie oznacza że w zły sposób rozumiesz flirt a całą swoją wiedzę opierasz na informacjach wyczytanych z internetu, w dodatku połączonych z redpillowymi bzdurami. Flirt nie jest obłapianiem ani nękaniem. A za normalnie poprowadzony flirt nikomu nie grozi zgłoszenie na policję.

[White_Dove]

A mnie : klepanie po pupie, dotknięcie biustu, niewybredne komentarze, obłapianie w talii gdy tego nie chce to przekroczenie granicy i bractwo.

Ciekawe czy dla ciebie gdyby kobieta która zaczynasz poznawać złapała cię za krocze lub za tyłek lub rzuciła jakimś komentarzem odnośnie wyglądu to byłby flirt? Wiesz co to strefa komfortu i jakie ma nazwy poszczególnych stref?

[ruda_beksa]

Napisane przez White_Dove

Ciekawe czy dla ciebie gdyby kobieta która zaczynasz poznawać złapała cię za krocze lub za tyłek lub rzuciła jakimś komentarzem odnośnie wyglądu to byłby flirt? Wiesz co to strefa komfortu i jakie ma nazwy poszczególnych stref?

Sądzę że typ faceta który uważa że #metoo to "chwalenie się w necie" raczej nie będzie wiedział co to strefa komfortu i dlaczego łapanie za tyłek jest niewłaściwe.

[Limonka2738]

Napisane przez ruda_beksa

Sądzę że typ faceta który uważa że #metoo to "chwalenie się w necie" raczej nie będzie wiedział co to strefa komfortu i dlaczego łapanie za tyłek jest niewłaściwe.

Bo #metoo urosło w takiego potwora, że szkoda gadać.


I tak, niektóre historie były chwaleniem się w necie albo chęcią zwrócenia na siebie uwagi.


Ten hashtag obrażał kobiety, które przeżyły prawdziwe molestowanie/gwałt.

[Mijanou]

No dobrze, ale jaki jest cel założenia tego wątku? Bo mi umyka.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Ktoś tu myli pojęcie flirtu z napastowaniem na tle seksualnym.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Kobiety nie wychodzą z inicjatywą?? Żyjemy w takich czasach gdzie zagadywanie przez kobiety i ich inicjatywa są na porządku dziennym. Nie mówiąc już o tradycyjnych wciąż stosowanych trikach takich jak trzepotanie rzęsami czy poprawianie włosów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominika152]

Moim zdaniem jeżeli jakiś facet zupełnie nie w moim typie próbuje mnie dotykać niekoniecznie za pupę lub piersi, ale w neutralne miejsca - dłoń, plecy, ramie, nogi itd. to jest dla mnie bardzo krępujące zachowanie i budzi wielką odrazę oraz agresję.

Po prostu faceci w dzisiejszych czasach zauważyłam, że mają duże problemy z relacjami społecznymi i przenoszą część zachować zaobserwowanych z nie wiem - internetu, porno - do rzeczywistości.

W dodatku panuje takie chore przekonanie, że kobieta pragnie "być dotykana" i to jest niby pierwszy etap flirtu i kobiety tego chcą, wielokrotnie słyszałam takie stwierdzenie od beznadziejnych facetów, potocznie mają nawet na to swoje śmieszne określenie: "inicjuj dotyk"

No ale właśnie tak nie jest. Jeżeli facet mi się podoba, jest przystojny to logiczne, że pozwolę mu na więcej, kiedy jestem zdecydowana. Czasami spotykam się z facetem na pierwszej randce i nie jestem zdecydowana co do niego i nie życzę sobie, że próbował mnie dotykać, całować czy zapraszać na seks, czasami potrzebuję kilku randek, aby otworzyć się przed facetem. Dlatego strasznie zniechęca mnie facet, który na sile próbuję mnie niby "przypadkowo" posmyrać, złapać za rękę czy kolano w ramach "flirtu". Dla mnie takie coś to jest może nie jest molestowanie, ale znak, że facet nie jest doświadczony z kobietami i nie zna subtelnej granicy w podrywie, co wypada i co nie, dlatego w moich oczach jest skreślony(wyjątek facet bardzo przystojny w moim typie)

[ElBelzebub]

No dobrze - nie lubisz tego, ale to, że nawet taki facet, który całkowicie Ci się nie podoba chwyci Cię za rękę nie będzie podstawą do tego, abyś biegła z tym na policję, nie?

[ruda_beksa]

Napisane przez ElBelzebub

No dobrze - nie lubisz tego, ale to, że nawet taki facet, który całkowicie Ci się nie podoba chwyci Cię za rękę nie będzie podstawą do tego, abyś biegła z tym na policję, nie?

Ale kto dokładnie biega z łapaniem za rękę na policję? Bo na razie to brzmi jak bredzenie goraczkującego redpillowca.

A jeśli złapie mnie kompletnie obcy facet, to przekona się jak smakuje gaz pieprzowy.

[OldWorldBlues]

Napisane przez dominika152

Po prostu faceci w dzisiejszych czasach zauważyłam, że mają duże problemy z relacjami społecznymi i przenoszą część zachować zaobserwowanych z nie wiem - internetu, porno - do rzeczywistości.

Nie faceci w dzisiejszych czasach, tylko co najwyżej ci, z którymi się spotykałaś.

[ElBelzebub]

Napisane przez ruda_beksa

Ale kto dokładnie biega z łapaniem za rękę na policję? Bo na razie to brzmi jak bredzenie goraczkującego redpillowca.

To jest właśnie mój argument. Ludzie są różni - jedni są bardziej otwarci i lubią taki drobny kontakt fizyczny, inni tak jak koleżanka wyżej są przeciwnego zdania. Nie oceniam. Ktoś takie coś odbierze negatywnie, ktoś inny pozytywnie - ale ciężko mi sobie wyobrazić, aby jakakolwiek zdrowa psychicznie osoba biegła na policję czy robiła aferę z powodu tego, że ją chłopak dotknął w rękę na randce. Nie spodoba się? Zabierze rękę, niewybrednie to skomentuje, podziękuje za spotkanie, zapisze w głowie temu facetowi punkty ujemne, etc. Oczywiście, pewnie zdarzają się na świecie takie przypadki, ale moim zdaniem to coś zupełnie marginalnego.

A tak na marginesie, psikanie w kogoś gazem pieprzowym tylko dlatego, że dotknął Cię w rękę też nie brzmi mi zupełnie normalnie. Takie coś może być zupełnie niewinną sytuacją - np. kiedyś szedłem po mieście i dziewczynie przede mną wypadł z kieszeni portfel, ale że miała na uszach słuchawki i nie słyszała, że do nie mówię to delikatnie popukałem ją po ramieniu - odwróciła się, oddałem jej zgubę, poszliśmy każde w swoją stronę. I co, mam rozumieć, że gdybyś to była Ty to w takiej sytuacji dostałbym gazem pieprzowym?

[Atavish]

Napisane przez ElBelzebub

To jest właśnie mój argument. Ludzie są różni - jedni są bardziej otwarci i lubią taki drobny kontakt fizyczny, inni tak jak koleżanka wyżej są przeciwnego zdania. Nie oceniam. Ktoś takie coś odbierze negatywnie, ktoś inny pozytywnie - ale ciężko mi sobie wyobrazić, aby jakakolwiek zdrowa psychicznie osoba biegła na policję czy robiła aferę z powodu tego, że ją chłopak dotknął w rękę na randce. Nie spodoba się? Zabierze rękę, niewybrednie to skomentuje, podziękuje za spotkanie, zapisze w głowie temu facetowi punkty ujemne, etc. Oczywiście, pewnie zdarzają się na świecie takie przypadki, ale moim zdaniem to coś zupełnie marginalnego.

A tak na marginesie, psikanie w kogoś gazem pieprzowym tylko dlatego, że dotknął Cię w rękę też nie brzmi mi zupełnie normalnie. Takie coś może być zupełnie niewinną sytuacją - np. kiedyś szedłem po mieście i dziewczynie przede mną wypadł z kieszeni portfel, ale że miała na uszach słuchawki i nie słyszała, że do nie mówię to delikatnie popukałem ją po ramieniu - odwróciła się, oddałem jej zgubę, poszliśmy każde w swoją stronę. I co, mam rozumieć, że gdybyś to była Ty to w takiej sytuacji dostałbym gazem pieprzowym?

Jak widać nie rozumiesz. Bo nie chodzi o "popukanie w ramię na ulicy". Bardziej o złapanie za tyłek/biust obcej osoby. Ogółem nie jest trudno rozpoznać czy ktoś cię próbuje zmacać, czy po prostu naturalnie zaczepić.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez ruda_beksa

Ale kto dokładnie biega z łapaniem za rękę na policję? Bo na razie to brzmi jak bredzenie goraczkującego redpillowca.

A jeśli złapie mnie kompletnie obcy facet, to przekona się jak smakuje gaz pieprzowy.

Za rękę walisz gazem pieprzowym? Paranoja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Dominika 152 często doświadczony z kobietami też pcha łapy tam gdzie nie powinien. Mój tz na pierwszej randce w ogóle mnie nie dotykał i mi to odpowiadało i czułam się komfortowo bo wiedziałam że nie zrobi nic głupiego myśląc że to element flirtu. Dlatego zaplusowal u mnie. Potem wiadomo był jakiś kontakt fizyczny ale taktowny.

Kiedyś pracowałam z muzułmaninem w restauracji. Facet wiedząc że mam chłopaka i wiedząc że mi się to nie podoba i ma przestać dotykal mnie w talii i po brzuchu w taki dziwny " napalony" sposób mało delikatny i jakby tylko żeby sobie podotykać. To nie był flirt. To było molestowanie.

[ElBelzebub]

Napisane przez Atavish

Jak widać nie rozumiesz.

Jak widać, nie czytasz ze zrozumieniem - część dotycząca popukania za ramię była bezpośrednią odpowiedzią do użytkowniczki wyżej, która stwierdziła, jak dobrze rozumiem, że jakby kompletnie obcy facet dotknął ją na ulicy w niewinny sposób to popsikałaby go gazem pieprzowym.

Nie rozumiem więc dlaczego tłumaczysz mi coś, do czego w oczywisty sposób w ogóle nie nawiązywałem w tym fragmencie, ale także sam mówiłem w każdym moim poście w tym temacie.

[Atavish]

Napisane przez ElBelzebub

Jak widać, nie czytasz ze zrozumieniem - część dotycząca popukania za ramię była bezpośrednią odpowiedzią do użytkowniczki wyżej, która stwierdziła, jak dobrze rozumiem, że jakby kompletnie obcy facet dotknął ją na ulicy w niewinny sposób to popsikałaby go gazem pieprzowym.

Nie rozumiem więc dlaczego tłumaczysz mi coś, do czego w oczywisty sposób w ogóle nie nawiązywałem w tym fragmencie, ale także sam mówiłem w każdym moim poście w tym temacie.

Wiem na co była odpowiedzią. I nadal uważam że nie zrozumiałeś.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez White_Dove

Kiedyś pracowałam z muzułmaninem w restauracji. Facet wiedząc że mam chłopaka i wiedząc że mi się to nie podoba i ma przestać dotykal mnie w talii i po brzuchu w taki dziwny " napalony" sposób mało delikatny i jakby tylko żeby sobie podotykać. To nie był flirt. To było molestowanie.

A to wątek o muzułmanach? Buc to buc, cham to cham.

Ja wiem, że w ich kulturze to jest inaczej postrzegane i jeszcze ci się gwałt należał, ale w tej konkretnej dyskusji nie ma to znaczenia i jest jakieś takie niezgrabne wspominanie o tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ElBelzebub]

Napisane przez Atavish

Wiem na co była odpowiedzią. I nadal uważam że nie zrozumiałeś.

To w takim razie chyba będziemy musieli stanąć na tym, że się nie zgodzimy, bo ja zdecydowanie podtrzymuję to, że moim zdaniem absolutnie nie zrozumiałaś ani sensu, ani kontekstu mojej wypowiedzi.

[Limonka2738]

Napisane przez ElBelzebub

To w takim razie chyba będziemy musieli stanąć na tym, że się nie zgodzimy, bo ja zdecydowanie podtrzymuję to, że moim zdaniem absolutnie nie zrozumiałaś ani sensu, ani kontekstu mojej wypowiedzi.

Zgadzam się, że Atavish nie zrozumiała.

Ruda pisała o chwyceniu za rękę. Jakby napisała o tyłku, to by nie było tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

Napisane przez Limonka2738

Zgadzam się, że Atavish nie zrozumiała.

Ruda pisała o chwyceniu za rękę. Jakby napisała o tyłku, to by nie było tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chwycenie za rękę to nadal nie jest "puknięcie w ramię" o którym pisał Belzebub.
I z kontekstu postów tutaj zrozumiałam, że ruda jednak odróżnia neutralną zaczepkę od próby zmacania/napadu. I to to drugie nagradza gazem pieprzowym.
Ale obawiam się że nie dowiemy się póki sama nie sprostuje

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

Chwycenie za rękę to nadal nie jest "puknięcie w ramię" o którym pisał Belzebub.
I z kontekstu postów tutaj zrozumiałam, że ruda jednak odróżnia neutralną zaczepkę od próby zmacania/napadu. I to to drugie nagradza gazem pieprzowym.
Ale obawiam się że nie dowiemy się póki sama nie sprostuje

Napisała wyraźnie, że chwycenie za rękę skutkuje gazem pieprzowym. Co jest zachowaniem paranoicznym.

Szkoda, że nie miałam przy sobie, kiedy ten starszy pan mnie chwycił za rekę, bo weszłam na czerwonym na pasy. No zbok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz