pragnę trójkąta z czarnoskórymi.

[kalcet]

hej,
pisze do was bo juz od ponad roku coraz bardziej intensywnie marze o trojkacie z dwoma czarnoskorymi mezczyznami.
moj chlopak nic o tym nie wie, bo by nie zrozumial moich potrzeb. pragne przygody, zrobic to z kims innym, z obcym, nieznanym, najlepiej wlasnie z czarnoskorymi nieznanymi mi mezczyznami.
na sama mysl czuje dreszcze emocji i podniecenia. chcialbym aby byli silni, wysocy, pewni, abym taka przygode w srodku czula jeszcze dlugo.
wiem ze to moze byc niebezpieczne ale ja juz ostatnio skupic sie nie moge. ogladam codziennie po kilka razy takie filmiki z tylko takim motywem.
chce tego bardzo.
jak to zrealizowac?

[sygnalista]

Napisane przez kalcet

najlepiej wlasnie z czarnoskorymi nieznanymi mi mezczyznami.
na sama mysl czuje dreszcze emocji i podniecenia. chcialbym aby byli silni, wysocy, pewni, abym taka przygode w srodku czula jeszcze dlugo.

A już myślałem, przeczytawszy zaledwie sam tytuł wpisu, że chodzi Ci głównie o ich wielkie czarne węże jak zapewne na filmikach o których wspominasz. Okazuje się jednak że nie o to, bo ani słowa o tym, szacunek.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez kalcet

abym taka przygode w srodku czula jeszcze dlugo.

Rozumiem, że to tylko przenośnia.

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez kalcet

wiem ze to moze byc niebezpieczne

Tak, to może być niebezpieczne także ze względu na ich węże. Weźmy na przykład Julię Ann - kultowa aktorka porno która mnóstwo białych dużych wężów wytresowała ale do niektórych czarnych wężów musiała bardzo ostrożnie podchodzić i może nawet została przez nie zraniona.

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez kalcet

jak to zrealizowac?

Najbezpieczniej chyba przed uczelniami technicznymi ich wypatrywać, zagadywać.

[rusalka111]

Wyjedź do Niemiec taka wyprawa Ci wystarczy. Czarnuchów wszędzie na każdym rogu!

[MATRIX266]

Napisane przez kalcet

hej,
pisze do was bo juz od ponad roku coraz bardziej intensywnie marze o trojkacie z dwoma czarnoskorymi mezczyznami.
moj chlopak nic o tym nie wie, bo by nie zrozumial moich potrzeb. pragne przygody, zrobic to z kims innym, z obcym, nieznanym, najlepiej wlasnie z czarnoskorymi nieznanymi mi mezczyznami.
na sama mysl czuje dreszcze emocji i podniecenia. chcialbym aby byli silni, wysocy, pewni, abym taka przygode w srodku czula jeszcze dlugo.
wiem ze to moze byc niebezpieczne ale ja juz ostatnio skupic sie nie moge. ogladam codziennie po kilka razy takie filmiki z tylko takim motywem.
chce tego bardzo.
jak to zrealizowac?

Ja też nie rozumiem czemu chcesz zdradzić chłopaka, tylko dlatego że masz jakieś jazdy na czarnoskórych.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez rusalka111

Wyjedź do Niemiec taka wyprawa Ci wystarczy. Czarnuchów wszędzie na każdym rogu!

Dlaczego używasz tak niegrzecznych i prostackich określeń?

[rusalka111]

Dlatego, że muszę żyć i widzieć jak się zachowują codziennie. Każdemu radzę, wyjedź na trochę na zachód a odechce Ci się pisania zbędnych komentarzy. Pozdr.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez rusalka111

Dlatego, że muszę żyć i widzieć jak się zachowują codziennie. Każdemu radzę, wyjedź na trochę na zachód a odechce Ci się pisania zbędnych komentarzy. Pozdr.

Mieszkałam na zachodzie 6 lat, i między innymi, nauczyło mnie to kultury. W życiu nie mogłabym używać tak obraźliwych i prostackich określeń.

Mogę zapytać gdzie pracujesz na zachodzie?

[Matishau]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86482985]Mieszkałam na zachodzie 6 lat, i między innymi, nauczyło mnie to kultury. W życiu nie mogłabym używać tak obraźliwych i prostackich określeń.

Mogę zapytać gdzie pracujesz na zachodzie?[/QUOTE]

Mogę odpowiedzieć za siebie. Pracowałem z czarnuchami przy kontraktach dla GE w Szwecji. Odpowiedzialni byli za najprostsze sprawy, typu przykręć napęd, odkręć napęd.

Najważniejsze, zatrudniani byli tylko dlatego, że był taki wymóg.
Popsuli co się dało, kradli nawet źle pomufowane przewody, po co? Nie wiem.

Wszyscy zaczęli tęsknić z polsko-ukraińską ekipą monterów. Może i pili więcej niż Skandynawowie byli wstanie pojąć, ale robili dobrze.


Potem szybka praca w DE pod Dortmundem. Dostali sprzęt bhp, następnego dnia na 7 czarnych nie przyszedł ani jeden.

Na szczęście byłem w obu przypadkach kierownikiem kontraktu i nie dotykało mnie ich zachowanie bezpośrednio.

[_Julita89]

Co do pytania, to najszybciej będzie:
- poszukać po klubach. Jak większe miasto to znajdziesz czarnoskórych facetów i tam spróbować podbijać.
- wyjazd za granicę, byle na zachód
- internet, jakieś konto na portalu randkowym.

[Vanir410]

Napisane przez kalcet

moj chlopak nic o tym nie wie, bo by nie zrozumial moich potrzeb.
jak to zrealizowac?

Zacznij od zerwania z facetem.

[edan84]

Napisane przez Vanir410

Zacznij od zerwania z facetem.

A to niby czemu miałaby z nim zrywać?
Ja zrozumiałem, ze ona jest po prostu ciekawa jak to jest i tylko tyle. Aby sobie sprawdzić czy jej się to podoba czy nie, w sposób jednorazowy, nie musi robic żadnych gwałtownych ruchów, typu dramatyczne decyzje o rozstaniu.
Zreszta jak byś to sobie wyobrażała? Rozstanie się np w piatek popołudniu, wtedy może z czystym sumieniem zaliczyć trzech czarnoskórych w piątkowa noc, a następnie jakby nigdy nic wraca do chłopaka w sobotni poranek? I już to jest całkowicie fair i to taka wielka różnica? Aha.

[Odwazna_jak_sliwa]

Ja zrozumiałem, ze ona jest po prostu ciekawa jak to jest i tylko tyle. Aby sobie sprawdzić czy jej się to podoba czy nie, w sposób jednorazowy, nie musi robic żadnych gwałtownych ruchów, typu dramatyczne decyzje o rozstaniu.

Skoro autorka napisała, że partner pewnie nie zrozumiałby jej potrzeb, to oznacza, że raczej nie jest z tych, którzy powiedzieliby: "Spoko. Jeśli to z ciekawości, to nie mam nic przeciwko".

[edan84]

Napisane przez Odwazna_jak_sliwa

Skoro autorka napisała, że partner pewnie nie zrozumiałby jej potrzeb, to oznacza, że raczej nie jest z tych, którzy powiedzieliby: "Spoko. Jeśli to z ciekawości, to nie mam nic przeciwko".

No i?
Tym bardziej wiec nie powie i sprawdzi czy to dla niej czy nie.
Jeśli nie dla niej, to problemu żadnego nie było. Jeśli polubi, a partner może mieć z tym problem to będzie musiała przemyśleć co zrobić.

[Odwazna_jak_sliwa]

Ale po co, skoro zapewne już teraz wie, że partner będzie miał z tym problem?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Edan, nie jestem pewna czy dobrze rozumiem co napisales, ale czy sugerujesz, ze byloby okay gdyby autorka sprobowala spelnic swoja erotyczna fantazje bez potrzeby informowania o tym obecnego partnera?

[edan84]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86491283]Edan, nie jestem pewna czy dobrze rozumiem co napisales, ale czy sugerujesz, ze byloby okay gdyby autorka sprobowala spelnic swoja erotyczna fantazje bez potrzeby informowania o tym obecnego partnera?[/QUOTE]

A widzisz inne rozwiązanie? Autorka sugeruje, ze partner miałby problem z zaakceptowaniem realizacji tej fantazji.
Wiec myślisz ze dojrzałym rozwiązaniem jest udawanie chęci zakończenia związku na kilka godzin kiedy autorka będzie realizować swoje marzenie?

[Odwazna_jak_sliwa]

Nie. Dojrzałym rozwiązaniem jest zdecydowanie, czy chce się rybki, czy akwarium. Nie wyrzucanie rybek na podłogę i wrzucenie ich potem na wpół żywych do wody, udając, że nic się nie stało.

[edan84]

Napisane przez Odwazna_jak_sliwa

Nie. Dojrzałym rozwiązaniem jest zdecydowanie, czy chce się rybki, czy akwarium. Nie wyrzucanie rybek na podłogę i wrzucenie ich potem na wpół żywych do wody, udając, że nic się nie stało.

??

Nie rozumiem porównania. Chcesz mi powiedzieć, że autorka w jakiś sposób poprzez sprawdzenie tego czy coś lubi, nie informując o tym swojego partnera, sprawi, że on będzie fizycznie cierpiał przez duszenie się?

[OldWorldBlues]

Napisane przez edan84

Tym bardziej wiec nie powie i sprawdzi czy to dla niej czy nie.
Jeśli nie dla niej, to problemu żadnego nie było. Jeśli polubi, a partner może mieć z tym problem to będzie musiała przemyśleć co zrobić.

Ale ty tak na poważnie?

Ja rozumiem, że są różne podejścia do związków, naprawdę. Ale nawet pomimo mojego zrozumienia, sugerowanie komuś zdrady partnera, który sobie tej zdrady definitywnie nie życzy, nazwać muszę obrzydliwym, bo inaczej nazwać się tego po prostu nie da.

[patrycjapatib]

Wiesz, co, Edan, jezeli dla Ciebie nie byloby problemu gdyby Twoja laska przespala sie z innym, bo to tylko na sprobowanie, to ok, nic mi do tego.

Ale Autorce radze jednak wykazac sie odrobina empatii i szacunku dla partnera. Albo zostawiasz to w kategoriach fantazji, albo informujesz o tym partnera, ze chcesz to zrealizowac i o tym rozmawiacie. Jak sie nie uda, to sie zastanow czy wazniejszy jest ten zwiazek czy ta fantazja.

[AuroraCoriolis]

Napisane przez kalcet

hej,
pisze do was bo juz od ponad roku coraz bardziej intensywnie marze o trojkacie z dwoma czarnoskorymi mezczyznami.
moj chlopak nic o tym nie wie, bo by nie zrozumial moich potrzeb. pragne przygody, zrobic to z kims innym, z obcym, nieznanym, najlepiej wlasnie z czarnoskorymi nieznanymi mi mezczyznami.
na sama mysl czuje dreszcze emocji i podniecenia. chcialbym aby byli silni, wysocy, pewni, abym taka przygode w srodku czula jeszcze dlugo.
wiem ze to moze byc niebezpieczne ale ja juz ostatnio skupic sie nie moge. ogladam codziennie po kilka razy takie filmiki z tylko takim motywem.
chce tego bardzo.
jak to zrealizowac?

a dlugo sie nosisz z ta mysla?
Fantazje sa czesto fajne jako fantazje , niekoniecznie w realizacji. Bo to jednak inni ludzie i nie bedzie po Twojemu - jak jednak zmienisz zdanie w ostatniej chwili, albo po 20 min bedziesz miala dosc a oni nie to co bedzie jak Cie nie puszcza?
co z potencjalnymi chorobami ?
i co z Twoim chlopakiem?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez edan84

A widzisz inne rozwiązanie? Autorka sugeruje, ze partner miałby problem z zaakceptowaniem realizacji tej fantazji.
Wiec myślisz ze dojrzałym rozwiązaniem jest udawanie chęci zakończenia związku na kilka godzin kiedy autorka będzie realizować swoje marzenie?

To co sugerujesz, to jakaś przerażająca porażka

Dziewczyna ma fantazje seksualne (każdy je ma) i to, według ciebie, daje jej przyzwolenie do kłamstwa i oszukiwania, możliwe, że bardzo zakochanego w niej czlowieka, który obdarza ją zaufaniem. Zdajesz sobie sprawę, że jak takie sprawy wychodzą, to wiesz jak mogą zryć psychę osoby zdradzonej? Może dojrzalej trzeba myśleć; poza czubek swojej dupy i wziąć pod uwagę nie siebie, ale ludzi dookoła nas, dla których możliwe, że jesteśmy całym światem? I w imię czego? Ze laska ma ochotę na trójkąt z ciemnoskórymi? Nie tylko ona.

Ciekawe jakbyś mówił gdyby ci twoja partnerka, ktora bardzo kochasz (chociaz po tym co napisales, nie wiem czy kiedykolwiek kogos kochales i czy w ogole jestes w stanie przezywac to uczucie, bo gdybys mogl, to bys tak dziwnie nie rozumowal) wywinela ci taki numer, po czym polozyla obok ciebie w lozku, jakby nigdy nic, a ty nie zdajac sobie sprawy z tego - bylbys frajerem do kwadratu.

Jakie rozwiązanie widzę? Albo zostaję przy partnerze, bo jestem z nim szczesliwa, kocham go, i akceptuje fakt, ze tego typu fantazje się zdarzają i są NORMALNE, pomimo bycia w szczesliwym zwiazku. ALBO, jezeli chec spelnienia fantazji jest zbyt duza, to rozstaje sie z partnerem (bo trzeba wtedy przed soba przyznac, ze go nie kocham, skoro stawiam zaspokojenie swojej piczy ponad nim) i realizuje swoje fantazje w realu.

Albo albo.

Kropka.

[edan84]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86492806]To co sugerujesz, to jakaś przerażająca porażka

Dziewczyna ma fantazje seksualne (każdy je ma) i to, według ciebie, daje jej przyzwolenie do kłamstwa i oszukiwania, możliwe, że bardzo zakochanego w niej czlowieka, który obdarza ją zaufaniem. Zdajesz sobie sprawę, że jak takie sprawy wychodzą, to wiesz jak mogą zryć psychę osoby zdradzonej? Może dojrzalej trzeba myśleć; poza czubek swojej dupy i wziąć pod uwagę nie siebie, ale ludzi dookoła nas, dla których możliwe, że jesteśmy całym światem? I w imię czego? Ze laska ma ochotę na trójkąt z ciemnoskórymi? Nie tylko ona.

Ciekawe jakbyś mówił gdyby ci twoja partnerka, ktora bardzo kochasz (chociaz po tym co napisales, nie wiem czy kiedykolwiek kogos kochales i czy w ogole jestes w stanie przezywac to uczucie, bo gdybys mogl, to bys tak dziwnie nie rozumowal) wywinela ci taki numer, po czym polozyla obok ciebie w lozku, jakby nigdy nic, a ty nie zdajac sobie sprawy z tego - bylbys frajerem do kwadratu.

Jakie rozwiązanie widzę? Albo zostaję przy partnerze, bo jestem z nim szczesliwa, kocham go, i akceptuje fakt, ze tego typu fantazje się zdarzają i są NORMALNE, pomimo bycia w szczesliwym zwiazku. ALBO, jezeli chec spelnienia fantazji jest zbyt duza, to rozstaje sie z partnerem (bo trzeba wtedy przed soba przyznac, ze go nie kocham, skoro stawiam zaspokojenie swojej piczy ponad nim) i realizuje swoje fantazje w realu.

Albo albo.

Kropka.[/QUOTE]


1. Czemu taka sytuacja miałaby wyjść? Jeśli nie wyjdzie, to ta cała nasza dyskusja jest bez sensu. Jeśli wyjdzie, to pewnie facet jej podziękuje za tą relację. Ale co z tego? A to że ewentualnie może mieć jej partner jakieś problemy psychiczne, to skąd to ktoś może wiedzieć? Jeśli będzie mieć, to będzie to wina tego, ze ten facet widać ma takie tendencje lub jest słaby psychicznie co żadną winą autorki by nie było i ona za to nie odpowiada.
W imie czego? Autorka dość wyraźnie napisała, że jej na tym zależy.
Ja się staram realizować rzeczy na których mi zależy. Ona tez powinna aby potem nie żałować, że mogła.

2. Czemu miałaby mi wywinąć? Ja ze swoimi partnerkami szczerze gadałem o naszych seksualnych pragnieniach i nie miałem nic przeciwko by one w miedzyczasie z kimś sypiały i realizowała z innymi swoje fantazje. Zreszta ja tak samo.
To aby Twój partner się realizował nie jest frajerstwem. Dziwny, wąski masz pogląd na to, którego nie rozumiem. Ja jeśli bym kochał daną partnerkę i z daną partnerka tworzył związek to chciałbym aby była szczęśliwa i spełniona.

3. Dlaczego mieszasz w wątek moją osobę? I dlaczego mieszasz fantazje seksualne, seks z miłością? Dlaczego uważasz, że miłość wyklucza seks z innymi ludźmi? Jedno nie jest związane z drugim. Czyjaś relacja seksualna zależy od umowy, uzgodnień między dwoma zainteresowanymi stronami.

4. Aby się spełniać trzeba się rozstawać? Co to za pomalowania godna relacja? Aaaa, bo jak ktoś chce realizować fantazje to znaczy, ze nie kocha partnera? Mogłabyś mi to wytłumaczyć jak doszlas do takiej konkluzji?
Fantazje można mieć, wyobrażać i są normalne - ale już chęć ich urzeczywistnienia ma powodować automatycznie wyłączenie uczucia do partnera? Jak to działa? Dziś tylko fantazjuje, wiec bardzo kocham partnerkę, ale następnego dnia w momencie otworzenia do niej ust i wypowiedzenia tego, ze chciałbym zrealizować marzenia, z automatu przestaję ją kochać. Dość... osobliwe. Ale może Ty tak masz. Nie krytykuje, ale dla mnie to przedziwne kiedy fakt szczerej rozmowy zakochanych powoduje zabicie uczucia miłości między nimi.

[Odwazna_jak_sliwa]

edan84, zrozum wreszcie chłopie, że Twoje związki i Twoje poglądy na związki nie są wyznacznikiem niczego. Ty żyjesz w określony sposób i Twoje partnerki również, ale nie wymagaj tego samego od reszty świata, bo to jest po prostu niesmaczne. Z postu autorki wyraźnie wynika, że jej partner nie przyjąłby dobrze chęci spełnienia przez nią powyższej fantazji, więc wszelkie Twoje porady mijają się w celem.

[_Julita89]

Ale chwilka, wyjdźmy z założenia o czym pisze autorka, ze:

Napisane przez kalcet

[...]
moj chlopak nic o tym nie wie, bo by nie zrozumial moich potrzeb.
[...]

Facet nic nie wie, ale autorka jest pewna, ze by nie zrozumiał. A w tej kwestii, póki nie ma otwartej rozmowy, mozna się bardzo, ale to bardzo zdziwić. Chyba ze rozmawiali, ze są dla siebie na 100% na wyłączność, to zmienia postać rzeczy i w tej sytuacji nie powinno być tematu, jeśli chce się być uczciwym. Ale nie wiemy tego.
I NIE ZROZUMIAŁ =/= nie zgodził się/czuł się zraniony/rozkład pozycia, koniec związku aaaa, co to będzie.
Ja mogę nie rozumieć przykładowo po co zmieniać smartfon co pół roku na nowszy model, albo jak niektórzy mogą jeść wieprzowinę, co nie znaczy ze w jakiś sposób chcę ludzi w tym ograniczać, skoro MAJĄ TAKĄ POTRZEBĘ, TYLKO JA TEGO NIE OGARNIAM, bo sama wolę co innego.

Wszelkie rozkminy nad tym, co autorka ma zrobić, a czego nie, bo coś będzie fair, albo nie fair dla faceta są bezsensu, póki on o niczym nie wie, a ona nie ma chętnych do trójkąta i wgl o tym nie gadali między sobą.

[Odwazna_jak_sliwa]

_Julita89, zwykle ludzie chociaż minimalnie znają swoje poglądy na pewne sprawy, kiedy wchodzą ze sobą w związek, i są w stanie w znacznym stopniu przewidzieć reakcje drugiej osoby.

[OldWorldBlues]

Napisane przez edan84

Ja ze swoimi partnerkami szczerze gadałem o naszych seksualnych pragnieniach i nie miałem nic przeciwko by one w miedzyczasie z kimś sypiały i realizowała z innymi swoje fantazje. Zreszta ja tak samo.

Ale to nie jest wątek o tobie i twoich partnerkach, więc przestań swoje podejście do związków traktować jako coś, co jest w społeczeństwie popularne i powszechnie akceptowane – bo nie jest.

Napisane przez _Julita89

Wszelkie rozkminy nad tym, co autorka ma zrobić, a czego nie, bo coś będzie fair, albo nie fair dla faceta są bezsensu, póki on o niczym nie wie, a ona nie ma chętnych do trójkąta i wgl o tym nie gadali między sobą.

No po to właśnie powstał ten wątek, aby wszelkie rozkminy – co autorka może zrobić lub nie, bo coś będzie fair, albo nie fair względem jej faceta – rozważyć i przedyskutować. Tym bardziej, że autorka zdaje się planować nic swojemu partnerowi o swoich zamiarach nie mówić i trzeba ją uświadomić, bo być może sama nie rozumie, że zamierza zrobić mu świństwo.

Tzn. ogólnie wątek wygląda mi na trolla, ale obok pisaniny edana ciężko przejść dzisiaj obojętnie.

[patrycjapatib]

Przeciez z postu Autorki jasno wynika, ze to jest relacja na wylacznosc, nie rozmawia sie u nich otwarcie o seksie i swoich potrzebach, wiec nie rozumiem gadania, ze mozna zrobic tak jak Edan robi.

[edan84]

Napisane przez OldWorldBlues

Ale to nie jest wątek o tobie i twoich partnerkach, więc przestań swoje podejście do związków traktować jako coś, co jest w społeczeństwie popularne i powszechnie akceptowane – bo nie jest.

A widziałeś, ze cytowałem Cinderellę? Pytała mnie bezpośrednio o mój pogląd, to grzecznie odpowiedziałem, skoro zapytała. I tylko dlatego.
Wiec hamuj waść.

[_Julita89]

Napisane przez patrycjapatib

Przeciez z postu Autorki jasno wynika, ze to jest relacja na wylacznosc, nie rozmawia sie u nich otwarcie o seksie i swoich potrzebach, wiec nie rozumiem gadania, ze mozna zrobic tak jak Edan robi.

1) To, ze o czymś się otwarcie nie mówi, to zaden wyznacznik czegokolwiek.
2) Dla mnie z postu autorki nie wynika nic ponad to, ze marzy od roku o trójkącie z czarnoskórymi, ale nie ma chętnych, a jej facet nic o tym nie wie, bo i tak nie zrozumie. Z doświadczenia wiem, ze w tej kwestii mozna się zdziwić, gdy ma się załozenie jak Ty - nie mówimy o czymś, więc nie ma sprawy, bo jesteśmy pewniejsi zdania drugiego człowieka niz on sam swojego. Bo przeciez coś jest dla wszystkich "oczywiste". A guzik, zwłaszcza w temacie seksu i fantazji. Niech chociaz wybada swojego faceta, jak nie chce pytać wprost, bo wciąz: nie rozumiem czegoś =/= nie zgadzam się, koniec z nami, aaa złamałaś mi serce.
3) Nikt tu nie mówi by robić jak Edan. On sam tez odpowiedział tylko na czyjeś pytanie.

Napisane przez OldWorldBlues

No po to właśnie powstał ten wątek, aby wszelkie rozkminy – co autorka może zrobić lub nie, bo coś będzie fair, albo nie fair względem jej faceta – rozważyć i przedyskutować.

Nie. Autorka zadała tylko jedno pytanie i nie było nim, jak być fair wobec faceta, a:
"jak to zrealizowac?" <- sposób na swoją fantazję, której bardzo chce od roku. Wszelkie inne nasze rady i rozkminy są być moze jej juz nieprzydatne, bo się zdecydowała i tylko nie wie gdzie znaleźć dwóch chętnych czarnoskórych panów

Napisane przez Odwazna_jak_sliwa

_Julita89, zwykle ludzie chociaż minimalnie znają swoje poglądy na pewne sprawy, kiedy wchodzą ze sobą w związek, i są w stanie w znacznym stopniu przewidzieć reakcje drugiej osoby.

Zgadzam się, zwykle tak jest, albo powinno być. Ale autorka nie pisze o reakcji, bo facet NIE WIE! Jak mozna zareagować na coś, nie wiedząc o czymś?
To wciąz nie oznacza, ze jeśli ktoś czegoś nie jest w stanie pojąć, to to równać się to będzie odmowie, rozkładowi związku, czy kij wie co jeszcze. Autorka nie pisze, ze jej partner nie zgodziłby się, zerwałby z nią, wściekł się, tylko, ze "mój facet nie wie, bo nie rozumie". Przykład z zycia: ja nie rozumiem w drugą stronę, np. czemu facet wcześniej otwarty na w miarę wolny seks i eksperymenty, nagle chce wyłączności i wpada w dziwne zazdrości, ale zgodziłam się choć nie ogarniam, bo on sam i jego prośba jest na dzień dzisiejszy dla mnie wazniejsza niz kolejna osoba w naszym łózku. Ale to ja i on, to ze sobą uzgodniliśmy rozmową. Autorka ze swoim nie i wiedzą tyle, ze nic nie wiedzą. Albo wiedzą, ale ona o tym nam nie pisze.