![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Czytałam wątki tutaj i doszłam do wniosku że założę konto i może wy mi doradzicie czy ja szaleję czy po prostu powinnam wyluzowac i czy to ma jakikolwiek sens.
Poznałam kilka miesięcy temu chłopaka przez portal randkowy. W sumie nie szukałam zwiazku, po prostu chciałam kogos poznać, z kimś wyjść, ale wyszło jak wyszło. 2 miesiące po tym jak się poznaliśmy zostaliśmy para. Nie wiem czy to szybko czy też nie ale jednak. Od razu mówię że jestem osobą z natury bardzo nieufną. Nie ufam nikomu od razu. Chłopak łatwego życia jak do tej pory ze mną nie miał. Miał problem by się do mnie zblizyć w jakikolwiek sposób. Balam się jego dotyku, czy choćby przytulenia i już o pocałunku nie wspomnę. Spotykaliśmy się dosc często. Cały czas okazywał zainteresowanie. Zaczął po kilku tygodniach temat tego czemu nie pozwalam się zbliżyć i czego ja chcę od tej znajomności... bo on by chciał czegoś więcej niż koleżeństwo ale się boi do mnie zblizyć bo nie pokazuję żebym chciała. Chłopak jest dość pewny siebie. I tak po ok 2 miesiącach po raz pierwszy mógł mnie przytulić a potem pocałować, mówił już potem o zwiazku że myhśli by spróbować że mu zależy i takie sprawy które raczej mnie niczym nie niepokoiły. Pierwszy seks był kilka dni później po tym jak oficjalnie się określiliśmy. Wszystko było ładnie pięknie, nie było problemów, dogadywaliśmy się, pierwsze noce wspólne. No i nagle mi odwaliło. Zaczęłam znikąd mieć wątpliwości. Zaczęłam się obawiać go, mieć wątpliwosći, czepiałam się o wszystko, wymyślałam sobie wady w nim. Na początku mi jego wzrost przeszkadzał, jestem niską osobą. On jest niewiele wyższy. W sumie dziś jest mi obojętny jego wzrost. Poznałam jeszcze w między czasie chłopaka który mi mieszał w głowie. Przyznałam mu się że mi miesza w głowie, że mam wątpliwości, zerwałam. Powiedział że nie zrezygnuje z tego że da mi kilka dni żebym pomyślała. Odzywał się, dzwonił, pisał oczywiście mniej niż wczesniej ale jednak dalej pisał i dzwonił. Urwałam kontakt z tamtym i wróciłam do niego.Kilka dni później w jego telefonie znalazłam wiadomosci z jakaś laską, tłumaczył że koleżanka. Raczej laski długo nie znał po tym co pisali, ale ona o mnie wiedziała i pisał jej że go olałam, że zapijał smutki i takie tam. Przestał z nią pisać po tym jak mu powiedziałam o tym że widziałam to. Potem znowu mi odwaliło i go zostawiłam i powiedziałam że to nie jest to, on się starał itp... Wróciłam i zostawiłam po tygodniu znowu. Tym razem sama wyciągnełam rękę. Wróciliśmy do siebie i potem znalazłam wiadomości z dwoma laskami. Jedna miała na niego olew widać było, ale druga pisała z nim i nawet przez messengera rozmawiali. Niby nie codziennie bo może z 3 razy i zaczęło się to w dzień kiedy po raz ostatni go zostawiłam. Potem jak już wróciliśmy mniej. Niby nie było tam nic takiego żeby mnie zdradzał czy się umawiał z nimi. Ale stanowczo mu powiedziałam że jeśli chce byśmy ciągnęli ten zwiazek to ja sobie nie życze żadnych kobiet na boku, ani do pisania ani w żadnej innej postaci. Na początku tłumaczył że on nic do nich że tylko pisał jak go zostawiłam i w ogóle. Ale jak wróciłam pisał też. Nie były to codzienne wiadomości. Obiecał ze już nie będzie tego robić, zablokował je, i powiedział że nie będzie tego robić, ale mam z nim nie zrywać bo on już sam nie wie na czym stoi. Obiecał że nie będzie pisać, ja obiecałam że nie zerwę znów. Od tego czasu raz zajrzałam mu w telefon, nie było nic. Żadnych kobiet nowych. Ale niesmak pozostał. Boję się mu ufać że znów kogoś pozna i znowu pisać do jakiś obcych kobiet będzie. Myślę czy to ma w ogóle sens skoro mu nie ufam. Wiem że sama do tego doprowadziłam, bo sama zrywałam i robiłam z niego głupka. Raz go chciałam raz nie. Zależy mi na nim. I chyba mam wrażenie że dopiero teraz zaczęło. Tylko się panicznie boję skoku w bok z jego strony. Na początku mu wypominałam te laski, teraz już przestałam. Ale nie zznaczy to że zapomniałam. Boję się że mnie zrani. I się zastanawiam ile w tym mojej winy a ile jego. Nie chcę go tłumaczyć, ale ja miałam kilka nieudanych związków, bolesnych rozstań, rozczarowań i w ogóle. Teraz jest dobrze. Stara się chłopak . Fajny weekend wspólny, niedziela z jego siostrą i jej chłopakiem. Weekend nam się wydłużył do wtorku. Bo przyjeżdżał po pracy i był u mnie. Wcześniej tak nie robił. Seks też mamy dobry. Tylko moj cholerny strach że doprawi mi rogi. Dziewczyny ja nigdy nie bałam się tak panicznie zdrady. Ufałam zawsze, a tu nie wiem. Może jakbym tych wiadomości nie widziała to by było inaczej. Teraz problem bo weekend powiedział że nie wie czy w sobotę się spotkamy bo chciał na jakiś zlot jechać, ale mówił że może po zlocie przyjedzie, ale że jak nie to jutro i w niedzielę. I tu mi się zaczyna palić czerwona lampka. Boję się co on tam będzie robił. Choć wiem z kim. Nie ukrywa mnie przed nikim, znam jego rodzinę , jego kolegów. Powiedzcie mi z boku, czy ja panikuję czy mam się o co martwić? bo ja się zastanawiam czy nie powinnam iść na jakąś terapię. Zależy mi na nim, ale po tym jak widzialam że pisał z innymi jakoś w ogóle mnie martwi teraz. Choć obiecał że więcej nie będzie. ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Nie ufasz, intuicja (pewnie po prostu sygnały, które odbierasz podświadomie lub na granicy świadomości) podpowiada Ci cały czas, że to nie to, związek jest dla Ciebie nie przygodą, przyjemnością, źródłem szczęścia, a źródłem nerwów i strachu. Nie warto. Skądś się te obawy wzięły i nie znikną.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Ty boisz się, że on ci doprawi rogi? To tobie inny facet zawrócił w głowie, a ten chłopak zaczynał pisać z innymi, do tego bez żadnych podtekstów, jak z nim ZERWAŁAŚ.
To wszystko brzmi męcząco strasznie, sama się do tego mocno przyczynilaś. Facet ma cierpliwość, podziwiam. Tak, powinnaś iść na terapię, bo zaczynanie związków w taki dramatyczny sposób nie ma żadnego sensu, a sama to sobie robisz.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Rozmowa z koleżanką, z której NIC nie wynika, to kobieta NA BOKU. Aha. I to TY się boisz, że Cie zrani, choć to TY rzucilas go dla innego, który w przeciwieństwie do koleżanek twojego faceta, DALEJ MIESZA CI W GŁOWIE. Straszna wiedzma z Ciebie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Z takim podejściem, to długo nie pozostaniesz w jakimkolwiek związku.
Facet ma wielką cierpliwość. Ja już w połowie tekstu bym Cię olała. Wymyślasz problemy, zrywasz, a potem wielkie oburzenie, bo jak on śmie rozmawiać z inną kobietą? Jeden dzień się nie spędzicie, a Ty już masz czerwone lampki? Sama myślałaś o innym, to teraz boisz się, że on może tak brzydko się zachowywać jak Ty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Do tych "kobiet w każdej postaci" zaliczają się kobiety z jego rodziny, koleżanki z pracy, z uczelni czy też innych aktywności?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Cytat:
![]() A z tymi "kobietami na boku" to taka przeginka, że naprawdę współczuję temu chłopakowi. Musisz mieć autorko bardzo niskie poczucie wartości/cokolwiek, skoro rozmowy z koleżanką ci przeszkadzają do tego stopnia + nie puścisz jednej gałęzi, zanim nie złapiesz drugiej. Nie dość, że niskie poczucie swojej własnej wartości to dodatkowo wyrachowanie.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2018-10-26 o 08:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
A mi się wydaje, że Ty wcale nie chcesz PRAWDZIWEGO związku z tym chłopakiem. Znacie się kilka miesięcy i w przeciągu tak krótkiego czasu zdążyłaś z nim zerwać 2 czy 3 razy. Wróciłaś - nie dlatego, że "to to", ale raczej dlatego, że nie chcesz być sama, boisz się samotności.
I jakoś mam wrażenie, że jakby Ci się trafił inny chłopak, to byś próbowała - dlatego przeszkadza Ci, że "Twój" pisze z innymi kobietami: bo boisz się, że zrobi Cię w ciula, tak jak Ty byś jego zrobiła, gdybyś miała taką okazję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
To nie jest tak że mi nie zależy i wymieniłabym go na innego. Z tym chłopakiem co mi zawrócił w głowie już urwałam kontakt. Generalnie sprawa zamknięta, napisałam tu o tym byście miały sprawę jasną i prawdziwa do oceny.
Mam czasem wrazenie że przesadzam i facet ma cierpliwość do mnie. Ja nie chcę tego kolejny raz psuć, chcę w tym zostać ale nie wiem jak radzić sobie z tym strachem że coś pójdzie nie tak. Może fakt podświadomie boję się że zrobi to samo co ja jemu prawie zrobiłam, nie wiem. Chodziłam na terapię krótko, ale ze wględów finansowych zrezygnowałam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 138
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Znajdź sobie inne zajęcia w życiu.
Wtedy gdy zrobi Cię w ciula powiesz trudno i z radością zauważysz że masz więcej czasu na swoje sprawy. Nie uzależniaj poczucia własnej wartości od typa którego nawet nie kochasz |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Prawie mu zrobilaas? Zerwałaś z nim dla innego, więc nie prawie. Zrobiłaś.
A teraz projektujesz to na nim
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Może sama przesadzam.
Ale trochę się z nim róznimy. On typ że ma dużo kumpli, znajomych, ja raczej mam kilka sprawdzonych koleżanek. Nie robiłam mu wojny o ten weekend niech idzie z kumplem na zlot i tyle. Ja sobie zaplanowałam po swojemu. Boję się też bo wiem że w przeszłości przewinęło się u niego w życiu trochę kobiet. Jeden miał poważniejszy związek i kilka krótkich. Może po prostu zajmę się sobą i co będzie to będzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Ale jakie to ma znaczenie, że kiedyś miał jakieś dziewczyny? Ty już sama nie wiesz co wymyśleć i czego się przyczepić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Każdy mierzy innych swoją miarką. Przypominam, że to Tobie inni mieszali w glowie, Ty zostawiłaś go dla innego, Ty zrywałaś i wracałaś, a on tak naprawdę zaczął pisać z innymi kobietami jak go zostawiłaś, i w dodatku były to nic nieznaczące rozmówki.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Najpierw musisz dojrzeć. Zerwij z nim i wróć na terapię, bo zachowujesz się toksycznie.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Cytat:
![]() Jeśli tak bedziesz do tego podchodzić, to będzie ci trudno, bo raczej większość osób ma za sobą jakieś związki. I z upływem czasu będzie jeszcze trudniej, bo im człowiek starszy, tym zazwyczaj przeszłość ma większą. ---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ---------- Dokładnie. Mam wrażenie, że autorka nie widzi w tym nic złego, uważa, że „prawie” coś zrobiła, ale jednak nie i jest niewinna. Za to w facecie się doszukuje najgorszego.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Brakuje mi w nim prostuch gestów. Czasem się czuję jak jego zabawka.
Kiedyś z początku starał się, pisał, dzwonił, przyjeżdżał. Teraz? z 3 smsy na dzień, czasem zadzwoni. Kiedyś gdzie by nie był i co by nie robił czas by dla mnie miał, a teraz? Teraz potrafi spedzić pol dnia z kolegą i nawet smsa nie napisać. Tłumacząc ze jego kumple też z kobietami nie piszą. Dziewczyny nie wiem czy to moja obsesja ale są takie drobne gesty które sprawiają że się go obawiam. Przykłady: 1) dziś zaprosił mnie jakiś typ na fb, nie znałam go, ale widziałąm że mam wspólnych znajomych jego i jego siostrę, i jedną koleżankę oczywiście nie przyjełam tego zaproszenia bo ja nie przyjmuję jak nie znam. I wspomniałam mu o tym, on do mnie że to jego sąsiad i że mam nie przyjmować bo jest ☠☠☠nięty. Spytałam co z gościem nie tak i skąd wie kim jestem i mnie zaprasza bo ja nie pamiętam bym go spotkała kiedyś zaczął się denerwować i unosić głos że mam go nie przyjmować bo będzie wypisywać i że mam skonczyć temat. Dosyć nerwowo zareagował. 2) Wczoraj miałam do niego przyjechać, ale niestety byłam chora i powiedziałam że w tygodniu. Zrozumiał, zaprosił kumpli na konsolę, ja spałam u siebie chora. Dziś od rana pisze że urlop wziął i będzie auto robić. Jezdził z kumplem po części. Spoko. Szkoda tylko że przez cały dzien napisał mi jednego głupiego smsa rano. 3) dziś napisałam mu smsa wieczorem że było by mi miło jakby czasem napisał choć jednego smsa co jakiś czas, wiedziałabym że myśli że pamięta i mu zależy. Nie chciałam prowokować wojny, ale zaczął się unosić że ma swoje życie że auto robił że sie najezdził , że za duzo wymagam bo on nie ma czasu. A przypominając mu że przecież jakoś wcześniej robił to samo a czas miał powiedział kiedyś to było co innego. 4) dziś zadzwonił do mnie z tekstem żebym przyjechała i została na noc i bym rano do pracy od niego jechała. Było po 21... ja mu mówię że nie mogę, że jutro. A on że jutro to nie że dziś, ja że nie przyjadę, bo nie dam rady, to on że dobra to nie i się rozłączył. Nie wiem czy mam jakąs paranoję, ale czuję się jakby on był ze mną bo mu w łózku dobrze. Po prostu w tej swerze nam się układa. Mam wrażenie że przyjeżdża chętnie na noce od samego początku, a wręcz sam się wpraszał na noce zanim ja jeszcze chciałam by przekraczał progi mojej sypialni. czuję się jakby mu było na rękę, mało kontaktu dobre noce i tyle. Jakiś czas temu była sytuacja, napisał mi że myśli by przyjechać dziś, a ja że spoko jak chce to może przyjechać, a on po chwili że go po ostatniej nocy 'bolał' i że musi odpocząć. A nikt tu nawet nie mówił o seksie, ani żebym ja miała ochotę. są sytuacje kiedy nie czuję się szanowana. On po prostu nie rozumie że ja nie chcę go kontrolować pisząc czy coś... Ja po prostu oczekuje jakiegoś zainteresowania... Głupiego pytania jak minął dzień czy cokolwiek... Zależy mi na nim ale ja już nie wiem co mam robić z tym wszystkim. Jest tyle znaków że jednak powinnam uciekać, ze coś tu się nie klei. Po prostu on przy klótniach się nie chamuje. Potrafi mnie zjechać, wyzwać i głupio powiedzieć. Np dziś jak się kłóciliśmy wyjechał mi z tekstem że ja bez niego nie umiem żyć że musiałby mnie mieć wszędzie i wiecznie za rączkę ... a ja że jak mu źle ze mną to czemu nie odejdzie? on że ja bede pewnie za nim latać jak on odejdzie to po co. Potem że co ja bez niego zrobię jak nie daje rady bez niego... to ja że dam sobie rade bez niego ,ze z gorszych sytuacji wychodziłam. tylko on niewiele wie o mnie i mojej przeszłosci. Nie pytał, nie interesował sie to ja nie opowiadałam. Mam mętlik w głowie totalny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Nie wygląda to dobrze, ale z drugiej, facet, po twoich akcjach po rozmowach z koleżankami, zabraniania mu kontaktu ze wszystkimi ludźmi z innymi genitaliami, poza tobą, ma pełne prawo pomyśleć, że chcesz go kontrolować, dlatego wymagasz częstego kontaktu. Ogólnie to serio, przestańcie się nawzajem męczyć, ty jego swoją zazdrością o wszystko i dramatami, on ciebie brakiem kontaktu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Tylko jak ja mam z nim pogadać i jak mu wyjaśnić moje intencje ?
Ja nie chce źle. Nie oczekuje od niego by kumpli odstawil . Nie oczekuje 100 %czasu dla mnie. Ale takiego zainteresowania i chęci choćby. Bo jak on jest taki to si3 czuje jak zabawka. Potrzebuje to ma. Nie to w kat. Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Bardzo jesteś łaskawa, że nie zabraniasz mu kolegów, wyłącznie koleżanek, ba, nawet zwykłych znajomych płci przeciwnej. Masz naprawdę potężny problem z byciem bluszczem, serio serio. A że on dodatkowo jest chamski w stosunku do Ciebie i macie zupełnie inne podejście do kontaktu w związku, no to o czym ty chcesz z nim rozmawiać, to jest jakiś dramat w dwóch aktach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Czyli to nawet lepiej wcale nie rozmawiać i odpuścić?
Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ---------- Cytat:
Tylko kobiety do których wypisywal. A one raczej wcześniej nie były koleżankami. Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
Porozmawiać zawsze możesz, ale musisz też najpierw zrozumieć, że nie tylko on tu jest problemem. No i jak porozmawiać, nie wypisuj do niego w takiej poważnej sprawie, nie dzwoń, po prostu otwórz buzię jak się spotkacie, bo chyba czasem rozmawiacie na żywo nie
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Facet z portalu, związek i brak zaufania.
No o takiej rozmowie myślę. Wprost .
Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Wątpliwości w związku, niepewność...
Czesc dziewczyny. Zakladalam tu juz kiedys watek podobny.ale minelo troche czasu i chcialabym sie wygadac, wyzalic...
Jestem w zwiazku ok 8 miesiecy. Problem polega na tym ze nie do konca jestem przekonana do tego czy ten zwiazek byl dobra decyzja , czy moze faktycznie powinnam byla odejsc juz Dawno. Zaczelo sie burzliwie. Ciagle sie klocilismy i wracalismy. Byl czas ze nawet wypisywal juz po laskach. Ale minelo to ale w dalszym ciaguwatliwosci sa ale tym razem juz na wielu plaszczyznach. Nie wiem co ja do niego czuje. Chcialabym poznac kogos nowego, poczuc ten klimat zakochania i szczescia. On nie jest zły ale on mnie denerwuje w kazdej dziedzinie. Czasem mysle ze kazde jego zachowanie jest glupie i wolalabym zeby nie mowil i nie robil nic. Czasem mysle ze nie moge polegac na nim tak jakbym chciala. Przyklad to to ze mowi a nie robi.obiecuje i obietnic nie dotrzymuje. Przykladowo mial kiedys zrobic cos przy moim aucie, zna sie na tym powiedzial ze potrafi i ze zrobi ale minely 3 miesiace i poszlam do mechanika bo moglabym nie doczekac dnia kiedy bedzie to zrobione. Jego nieslownosc jest irytujaca bo jaki sens miec kogos kiedy tej osobie nie mozna ufac i mam swiadomosc tego ze puszcza slowa na wiatr ? W grudniu caly czas temat sylwestra. Stwierdzil ze cos robic bedzimy gdzies do znajomych. A skoncyzlo sie w domu z moimi rodzicami bo stracil cala kase i nawet na alkohol nie mial i przyjechal do moich rodzicow z otwarta wodka z ktorej drinka robilismy sobie tydzien wczesniej. Inna sytuacja... na swieta . Caly miesiac wypytywal co bym chciala itp... ostatecznie on okreslil sie czego chce a ja nie dostalam nic. Nie jestem materialistka wiec jakos tego nie przezylam ale jak dla mnie glupio sie zachowal. Mogl zrobic inaczej np powiedziec ze nie robimy sobie prezentow umowic sie na fajne wyjscie i bylo by super. Bo tu sytuacja troche slaba. Szczegolnie ze jak sie pochwalil wydal pol wyplaty w grudniu na jakoes ☠☠☠☠☠☠☠y do auta przez to tez na sylwestra nie mial. Podsumowujac dwie sytuacje troche egoistyczne podejscie. Inna sprawa ... siedzimy stale w domu. Malo kiedy wychodzimy gdzies razem. Piwo , tv to jego życie. Jesli nie marudze ze idziemy gdzies to bedziemy siedziec w domu. Ostatnio mielismy isc na wieksza impreze (dostalismy zaproszenie na papierze) caly czas mowil ze idziemy i nie przyjmowal do wiadomosci zeby nie isc skończyło sie to tak ze siedzielismy w domu bo szkoda mu bylo kasy. Nawet nie powiadomil ich ze nas nie bedzie i kolega ktory mial urodziny dzwonil w sobote wieczorem gdzie jestesmy. Zalosne troche i prostackie. 2 miesiace przed impreza zaproszenie dostalismy. Kilka dni wcześniej gadalismy o prezencie.powiedzialam mu wtedy ze mi ta impreza nie na reke bo nie mam kasy bo mam roczek chrzesniaczki i oplaty za auto i ie bardzo mam kase na takie duze wyjscie gdzie musimy sie ubrac i dac cos w prezencie a kolega w zaproszeniu napisal ze prezent =kasa . Uznal zebym dala mu 100 zl a on reszte. Odmowilam bo mowie ze na roczek pojdzie ze mna a mi sie nie dołoży to po co ? Uznal ze ok. Inna sytuacja... mielismy juz tyle razy na weekend jechac... a to w grudniu do wroclawia .... i nigdzie nie bylismy. Ciagle mowi ze niedlugo na weekend nad morze jedziemy i co? I juz mu sama powiedzialam ze predzej sama pojade niz z nim. Bo on slowa nie dotrzymuje. Ostatnio byly walentynki i udawal ze tego dnia nie ma. Ja rozumiem nie trzeba tego obchodzic.z innymi partnerami nie obchodzilismy typowo ewentualnie kolacja gdzies na miescie czy w domu... ale bez szalenstw dzien jak kazdy inny. Ae skoro przez tydzen gadal ze idziemy do kina na walentynki i wypytywal sie mnie czy wole bransoletke dostac czy łańcuszek. Oczywiscie odebralam to z przymruzeniem oka bo wiem jak z nim jest. Teraz jest bez auta i zamiast przyjechac autobusem do mnie na weekend to ja mam po niego przyjechać. Co weekend mowi ze mi zatankuje ale ani razu tego nie zrobi. Nie zarabiam duzo by miec kase na dodatlowe jazdy po niego. Już nawet zrobilam sie chamska i wysylam go samego po alko i nie daje mu kasy ani nie wychodze z propozycja ze zaplace. Ostatnio padl temat mieszkania razem . Calej mojej rodzinie nagadal ze chce tu mieszkac a teraz tematu nie ma. Dla mnie dobrze tylko szkoda ze inni nie wiedza jaki jest i mnie pytaja kiedy. Ja nawet nie chce z nim mieszkac. Ja nie widze tej relacji. Bylammw zwiazkach. I jakos nie mialam takiej sytuacji.mialam nawet chlopaka bez prawka . Jezdzilam po niego ale to na zasadzie ze on mi tankowal albo zapraszal gdzies w ramach wdziecznosci. Tutaj nawet jak mówię ze nie mam kasy by go wozic to nie dociera. On zarabia dwa razy wiecej a ma czelność mnie pytac czy mu na fajki pozycze. Nie raz obiecywal poprawe zmiane ze sie zmieni ... ale dalej jest tak samo. Tu juz nie chodzi o kase. Ale chyba wolalabym kogos slownego na kim mozna polegac.a tu mowi i to jakby nie mialo znaczenia. Nie wiem czy ma to sens jakis .dla mnie obietnice sa wazne. Chce faceta na ktorego moge liczyc. Z ktorym czasem bede mogla za miasto wyjechac na weekend . A nie na faceta ktory kase a tylko przez 2 tygodnie po wyplacie. Warto.miec jeszcze nadzieje ze facet sie zmieni ? Bo mnie tak koles irytuje ze czasem mam wrazenie ze takie bzdury mowi. Wstyd mi robi czasem np z ta flaszka naczeta w sylwka. Czy ja ksiezniczkuje czy cos w tym zwiazku nie gra ? Tak mnie to drazni ze nawet juz nie mam ochoty z nim weekendow spedzac. Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Watpliwosci w zwiazku, niepewnosc...
Cytat:
Kolejny w tym tygodniu wątek pt. jestem tak zdesperowana, że będę to ciągnęła pomimo oczywistych faktów.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Watpliwosci w zwiazku, niepewnosc...
Cytat:
Ale tak to desperacja i strach ze bede sama. Super mloda juz nie jestem Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Watpliwosci w zwiazku, niepewnosc...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Watpliwosci w zwiazku, niepewnosc...
No to będziesz i co się takiego strasznego wydarzy?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: Watpliwosci w zwiazku, niepewnosc...
Mysle,ze jedno z najgorszych zwiazkowych przewinien to niemoznosc liczenia na ta deuga osobe i poczucie bezpieczenstwa.Jedno mowi a drugie robi noe rokuje dobrze.Ja bym odpuscila, noe dalabym rady z ta niepewnoscia.Spotykalam sie z takim czlowiekiem,ktory np mowil ze bedzie a sie nie pojawial i nie informowal,a potem dzwonil niby przepraszac i jak to on bardzo mnie kocha.Bardzo nie polecam,szkoda nerwow,serio.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:25.