Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-05-24, 19:32   #1
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89

Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić


Witam. Ostatnio przeżywam wstrząs emocjonalny, który silnie rzutuje na moje życie i nie wiem co mam robić. Może zacznę od początku.

Jestem zakochany niemalże do granic obłędu w pewnej dziewczynie. Jest piękną kobietą, studiuje i zajmuje się modelingiem. Niestety obawiam się, że ma ona zaburzenia osobowości, ponieważ bywa u psychiatry. Jest bardzo nieśmiałą osobą i ma fobię społeczną, co rzutuje na fobię społeczną. Nie ma prawdziwych znajomych, tylko bandę adoratorów albo eksadoratorów. Nienawidzi imprez, klubów, popijaw. Jest osobą bardzo zazdrosną i wymagającą. Ja może nie jestem zupełnym przeciwieństwem, ale w wyjściu raz na jakiś czas nic złego nie widzę. Mi kariera modela nie grozi.

Poznałem ją półtorej roku temu. Po kilku spotkaniach okazało się, że jednak nie jest zainteresowana, ale zaproponowałem po prostu koleżeństwo. Oczywiście koleżeństwo wiązało się z tym, że ja dałem sobie zielone światło i robiłem to, co jej się mogło nie podobać. Po prostu mówiłem co robię (o imprezach i klubach też, wtedy dużo piłem). No i zaprosiłem ją na swoje urodziny, które jej się tak bardzo nie spodobały (czuła się wyalienowana, przyszła niemalże w momencie planowanego wyjścia do lokalu), że na drugi dzień mnie obraziła i zerwała kontakt. Trochę mnie to zabolało, ale była tylko koleżanką, to zaakceptowałem ten stan.

Półroku później latem się spotkaliśmy i po prostu ponownie zaczęliśmy się kolegować. Spotykaliśmy się, rozmawialiśmy, ale nie jako para i nie były to randki. Jednak jesienią zainteresowała się moją osobą, a raczej życiem uczuciowym i się do siebie zbliżyliśmy. Nocowała u mnie pierwszy raz i spaliśmy jak rodzeństwo, ale za drugim razem już nie. Można powiedzieć, że zaczęliśmy się spotykać jako para, ale formalnie nią byliśmy. Postanowiłem nie robić tego, co się jej nie spodoba. Zawsze ona była na pierwszym miejscu, znajomi poszli nieco dalej, ale trochę mniej szalałem. Niepokojące były tylko jej relacje z byłym, ale wytłumaczyła mi, że to jej jedyny przyjaciel i nie jest nim zupełnie zainteresowana. Z racji tego, że nasza znajomość kwitła, nie przeszkadzało mi to.

Aż po 2 miesiącach nadeszła feralna randka. Miała spotkać się z jakimś znajomym i jego ekipą, wcześniej poszliśmy do kawiarni. Było jednak tak sobie. Kiedy ona pokazała mi wiadomości od adoratorów, ja niestety wyjąłem telefon i pokazałem jej zdjęcie od znajomej. No to strzeliła godzinnego focha, a ja próbowałem dopytać o powód takiego zachowania (nie wiedziałem o co jej chodzi). Wściekłem się i nie mogąc nawiązać konstruktywnej rozmowy wróciłem do siebie i ją zostawiłem. Parę godzin później napisała do mnie, że poszła do klubu (antyklubowiczka) i potrzebuje pomocy. Natychmiast ją odebrałem, a była w takim stanie, że wymiotowała w toalecie, umyłem i położyłem u siebie spać. Rano się do siebie zbliżyliśmy, potem obiecała mi, że wiedząc o mojej wrażliwie naturze będzie inaczej reagować. Niestety znowu wieczorem zaczęła strzelać fochami. Kolejnego dnia zapytałem się, czy ma ochotę się zobaczyć, to odesłała mi zdjęcie, że jest już z byłym i nie chce się ze mną widzieć w weekend. Wściekłem się, poszedłem pić ze znajomymi i niestety poszedłem do klubu. Naturalnie się przyznałem i od tego momentu nasza znajomość się zepsuła.

Wysłałem kwiaty i ją osobiście przeprosiłem, nawet doszło do zbliżenia, ale później przez cały grudzień się nie widzieliśmy. Święta i Sylwestra spędziła z byłym (jako przyjacielem jej i rodziny). Ja byłem zły i czasami bywałem wobec niej złośliwy, ale nie szlajałem się po klubach nawet w Sylwestra (moja ekipa po północy poszła do lokalu, a ja spać). Ona potrafiła do mnie pisać, że jako księżniczka może robić co chce i to facet ma ją do siebie przekonać, że na moje miejsce jest 5 innych, etc.

Nadszedł jednak styczeń i przyszła na moje urodziny. Potem się widywaliśmy trochę częściej, nawet byliśmy na nartach. Byłem optymistą, ale nadszedł luty.

W tym miesiącu nasze spotkania ograniczyły się tylko do wizyty w siłowni i ewentualnie chińczyku, jak miała czas na pociąg (obie rzeczy są w jednej galerii). I było tak kilka razy w ciągu całego miesiąca. Pierwsza zadyma pojawiła się w okresie Walentynkowym, kiedy chciałem się z nią spotkać, ale ona była zajęta. Jednego dnia była z byłym na bilardzie, drugiego dnia była z byłym na domówce, w Walentynki była z byłym na kolacji. Zaś w piątek sama się pochwaliła (będąc pijana i wysyłając mi półnagie zdjęcia z toalety), że jest na imprezie u jakiegoś kolegi. Jak później się okazało, ten kolega ma prawie 40 lat (zwany dalej dziadem). Paradoksalnie trochę mnie uspokoiła, bo pisała, że się zobaczymy i czego ze mną nie zrobi. Niestety w sobotę rano odwołała spotkanie. Wściekłem się i zaprosiłem koleżankę na bilarda. Oczywiście ją poinformowałem, chcąc sprawdzić jej reakcję. Była zła na mnie przez tydzień, więc uznałem, że chyba trochę jej na mnie zależy. Ale nic to nie dało, bo dalej widywała się z tym dziadem (raz była z nim w pubie, innym razem w kinie). Równocześnie wściekała się na moje pogróżki, że będę się w końcu rewanżował i robił tego, czego ona nie lubi (czyli inne i imprezy). No doszło do sytuacji, że była z dziadem w kinie, jak ja się jej pytałem, czy darzy mnie sympatią i czy jestem jej obojętny, to odpowiedziała tak/nie. Jakbym wiedział co robi, pewnie powtórzyłbym to co w listopadzie. Po tej fali olewania mnie zacząłem spotykać się z kumplami na popijawy, ale bez chodzenia po imprezach.

Nadszedł marzec i chyba mogło dojść do przełamania, bo chciała się ze mną zobaczyć i chyba nie tylko na siłownię, bo goliła nogi dla mnie. Niestety księżniczka umówiła się ze mną o 22 (cały dzień się pytałem, czy się widzimy) na następny dzień, akurat kiedy był mecz Ligi Mistrzów i grałem w bilarda ze znajomymi. "Zaspałem" (mam elastyczny czas) do pracy i chciałem przełożyć spotkanie o 2 godziny później, ale usłyszałem, że mecze są od niej ważniejsze. Wtedy syknąłem, że pytałem się jej cały dzień, ale chyba dziad ją spławił. Zaproponowałem spotkanie w weekend, ale miała wątpliwości. Nadszedł Dzień Kobiet i zapytałem się, czy się widzimy. Zamiast odpowiedzieć tak/nie odpowiedziała w dziwny sposób (nie zrozumiałem jej i odebrałem jako odmowę, co sama później przyznała, że nie było oczywiste) i myślałem, że nie. Wściekłem się, ale niestety ona wysłała swoje nagie zdjęcie, żeby sprawić mi przyjemność. Wtedy się odpaliłem i napisałem jej, że niech takie rzeczy wysyła do byłego i dziada, bo ja jestem tylko kolegą, poza tym nie uznaję kobiet w jpg. Potem napisała do mnie, że chyba do niej zapomniałem, a ja wprost odpowiedziałem, że doskonale wiem jaki jest dzień, ale skoro nie ma dla mnie czasu, to prezent dla niej trafi do solenizantki i ja idę na urodziny do znajomej. I tak zrobiłem. Kazała mi s-dalać i zablokowała. To był przełom, bo wcześniej mimo olewania ode mnie czegoś oczekiwała. Powiedziała, że zniszczyłem wszystko i 2 dni z rzędu się spotykała z dziadem i z nim całowała. Zrzuciłem to na swoje zachowanie.

Potem się z nią próbowałem pogodzić, przedstawiliśmy swoje racje i chwilowo nawet się udało, bo udało się spotkać i do siebie zbliżyć. Myślałem, że sytuacja się wyprostuje, ale nie udało się zobaczyć w nadchodzący weekend. Przyszedł następny i znowu była odmowa, bo idzie do byłego na imprezę. Ja szedłem również w sobotę na ognisko, ale jak to usłyszałem to znowu puściły mi nerwy i powiedziałem jej, że zaczynam tęsknić za byłą i mogłem wybrać kogoś innego (w wakacje kogoś tam poznałem, wiedziała o tym). Nie myślcie, że jestem zaborczy. Po prostu chciałem zaproponować inny dzień weekendu na spotkanie, ale były głupie powody odmowy. Wybuchła awantura, bo ona uznaje zasadę "ona albo żadna", że nikt jej tak nie obraził. Jedynie wymiękła w miejscu, jak powiedziałem "po co się mam starać, jak dla kogoś innego chcesz być piękna" to była odpowiedź "Jakbym nie była umówiona, byśmy się zobaczyli". Powiedziałem jej, że skoro tak wygląda sytuacja, to idę do klubu po ognisku i mam z kim iść (co w sumie było prawdą). Tak zrobiłem, oboje nad ranem byliśmy pijani i obraziłem ją oraz siostrę. Było mi głupio i wstyd, no i odezwało się uczucie, więc pojechałem do niej z kwiatami przepraszać obie dziewczyny. Jednak zabolało mnie to, że wcale nie była zajęta w niedzielę, tylko jechała do dziada. Powstrzymałem nerwy.

W kwietniu stosunki się zupełnie zepsuły. Prawie się nie widywaliśmy (znowu siłownia), ale domyślałem się czemu. Wściekłem się i powiedziałem, że będzie zasada wzajemności. No to zapytałem ją przed Majówką, czy widziała się z dziadem albo byłym. Nie odpowiedziała, a raczej coś w stylu, że lubi mnie trzymać w niepewności, więc założyłem, że tak i zaprosiłem koleżankę na mecz i do kina. Chyba się wkurzyła, bo od tego momentu pisała do mnie jedno słowo "nie". Po Majówce zadałem pytanie przyznając się do bycia w klubach, to wściekła się zupełnie, zaczęła wyzywać i zablokowała (czyli tak jak rok temu). Zabolało mnie to i przez jej byłego wypomniałem jej, że to ona jest przegrywem etc. bo nie ma znajomych i gdyby nie uroda, nie wychodziłaby z domu.

Dodatkowo jeszcze spotkałem ją na siłowni. Po nieudanej próbie nawiązania dialogu (zapytałem ją, czemu mnie przez 4 miesiące (do dnia Kobiet) oszukiwała i obraźliwej odpowiedzi z jej strony) powiedziałem coś straszniejszego, że mogłaby zostać luksusową prostytutką. Oczywiście w granicach kultury, bo wypomniałem jej pracę na kamerkach, nagie sesje (kiedyś się nimi brzydziła) czy słabość do starszych i żonatych (kiedyś z takim flirtowała) oraz chęć posiadania wielu męskich przyjaciół. Chyba ja jestem wrażliwszą osobą, bo się tym zbytnio nie przejęła. W zasadzie tylko siłownia nas łączy, bo do niej chodzimy.

Przyznam się szczerze, że bez niej jest mi bardzo źle. Odbija się to nie tylko na moim zdrowiu psychicznym, ale również wynikach w pracy czy grach sportowych. Obcy ludzie zauważają, że chodzę przygnębiony mimo pięknej pory roku. W zasadzie najchętniej bym spał i ewentualnie pił, bo nawet przy wysiłku fizycznym o niej myślę. Jest to moja druga miłość w życiu i boję się, że ostatnia.

Najgorsze jest to, że mnie wcale do klubów nie ciągnie, a mam wrażenie, że to jest główny powód. Moje zachowanie było głównie formą rewanżu, bo mam problem z mściwością i zawziętością. To moja czy jej wina?

Chciałbym zapytać, co mam robić w powyższej sytuacji. Co mam zrobić, żeby ją do siebie przekonać? Co mam zrobić, żeby zapomnieć? Zwykle długo wracam do siebie po czymś takim.

Przepraszam za obszerny opis, ale problem jest na tyle poważny, że chciałem go dokładnie przedstawić. A chciałbym jakoś to rozwiązać.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 20:18   #2
atomheart
Raczkowanie
 
Avatar atomheart
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 352
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Witam. Ostatnio przeżywam wstrząs emocjonalny, który silnie rzutuje na moje życie i nie wiem co mam robić. Może zacznę od początku.

Jestem zakochany niemalże do granic obłędu w pewnej dziewczynie. Jest piękną kobietą, studiuje i zajmuje się modelingiem. Niestety obawiam się, że ma ona zaburzenia osobowości, ponieważ bywa u psychiatry. Jest bardzo nieśmiałą osobą i ma fobię społeczną, co rzutuje na fobię społeczną. Nie ma prawdziwych znajomych, tylko bandę adoratorów albo eksadoratorów. Nienawidzi imprez, klubów, popijaw. Jest osobą bardzo zazdrosną i wymagającą. Ja może nie jestem zupełnym przeciwieństwem, ale w wyjściu raz na jakiś czas nic złego nie widzę. Mi kariera modela nie grozi.

Poznałem ją półtorej roku temu. Po kilku spotkaniach okazało się, że jednak nie jest zainteresowana, ale zaproponowałem po prostu koleżeństwo. Oczywiście koleżeństwo wiązało się z tym, że ja dałem sobie zielone światło i robiłem to, co jej się mogło nie podobać. Po prostu mówiłem co robię (o imprezach i klubach też, wtedy dużo piłem). No i zaprosiłem ją na swoje urodziny, które jej się tak bardzo nie spodobały (czuła się wyalienowana, przyszła niemalże w momencie planowanego wyjścia do lokalu), że na drugi dzień mnie obraziła i zerwała kontakt. Trochę mnie to zabolało, ale była tylko koleżanką, to zaakceptowałem ten stan.

Półroku później latem się spotkaliśmy i po prostu ponownie zaczęliśmy się kolegować. Spotykaliśmy się, rozmawialiśmy, ale nie jako para i nie były to randki. Jednak jesienią zainteresowała się moją osobą, a raczej życiem uczuciowym i się do siebie zbliżyliśmy. Nocowała u mnie pierwszy raz i spaliśmy jak rodzeństwo, ale za drugim razem już nie. Można powiedzieć, że zaczęliśmy się spotykać jako para, ale formalnie nią byliśmy. Postanowiłem nie robić tego, co się jej nie spodoba. Zawsze ona była na pierwszym miejscu, znajomi poszli nieco dalej, ale trochę mniej szalałem. Niepokojące były tylko jej relacje z byłym, ale wytłumaczyła mi, że to jej jedyny przyjaciel i nie jest nim zupełnie zainteresowana. Z racji tego, że nasza znajomość kwitła, nie przeszkadzało mi to.

Aż po 2 miesiącach nadeszła feralna randka. Miała spotkać się z jakimś znajomym i jego ekipą, wcześniej poszliśmy do kawiarni. Było jednak tak sobie. Kiedy ona pokazała mi wiadomości od adoratorów, ja niestety wyjąłem telefon i pokazałem jej zdjęcie od znajomej. No to strzeliła godzinnego focha, a ja próbowałem dopytać o powód takiego zachowania (nie wiedziałem o co jej chodzi). Wściekłem się i nie mogąc nawiązać konstruktywnej rozmowy wróciłem do siebie i ją zostawiłem. Parę godzin później napisała do mnie, że poszła do klubu (antyklubowiczka) i potrzebuje pomocy. Natychmiast ją odebrałem, a była w takim stanie, że wymiotowała w toalecie, umyłem i położyłem u siebie spać. Rano się do siebie zbliżyliśmy, potem obiecała mi, że wiedząc o mojej wrażliwie naturze będzie inaczej reagować. Niestety znowu wieczorem zaczęła strzelać fochami. Kolejnego dnia zapytałem się, czy ma ochotę się zobaczyć, to odesłała mi zdjęcie, że jest już z byłym i nie chce się ze mną widzieć w weekend. Wściekłem się, poszedłem pić ze znajomymi i niestety poszedłem do klubu. Naturalnie się przyznałem i od tego momentu nasza znajomość się zepsuła.

Wysłałem kwiaty i ją osobiście przeprosiłem, nawet doszło do zbliżenia, ale później przez cały grudzień się nie widzieliśmy. Święta i Sylwestra spędziła z byłym (jako przyjacielem jej i rodziny). Ja byłem zły i czasami bywałem wobec niej złośliwy, ale nie szlajałem się po klubach nawet w Sylwestra (moja ekipa po północy poszła do lokalu, a ja spać). Ona potrafiła do mnie pisać, że jako księżniczka może robić co chce i to facet ma ją do siebie przekonać, że na moje miejsce jest 5 innych, etc.

Nadszedł jednak styczeń i przyszła na moje urodziny. Potem się widywaliśmy trochę częściej, nawet byliśmy na nartach. Byłem optymistą, ale nadszedł luty.

W tym miesiącu nasze spotkania ograniczyły się tylko do wizyty w siłowni i ewentualnie chińczyku, jak miała czas na pociąg (obie rzeczy są w jednej galerii). I było tak kilka razy w ciągu całego miesiąca. Pierwsza zadyma pojawiła się w okresie Walentynkowym, kiedy chciałem się z nią spotkać, ale ona była zajęta. Jednego dnia była z byłym na bilardzie, drugiego dnia była z byłym na domówce, w Walentynki była z byłym na kolacji. Zaś w piątek sama się pochwaliła (będąc pijana i wysyłając mi półnagie zdjęcia z toalety), że jest na imprezie u jakiegoś kolegi. Jak później się okazało, ten kolega ma prawie 40 lat (zwany dalej dziadem). Paradoksalnie trochę mnie uspokoiła, bo pisała, że się zobaczymy i czego ze mną nie zrobi. Niestety w sobotę rano odwołała spotkanie. Wściekłem się i zaprosiłem koleżankę na bilarda. Oczywiście ją poinformowałem, chcąc sprawdzić jej reakcję. Była zła na mnie przez tydzień, więc uznałem, że chyba trochę jej na mnie zależy. Ale nic to nie dało, bo dalej widywała się z tym dziadem (raz była z nim w pubie, innym razem w kinie). Równocześnie wściekała się na moje pogróżki, że będę się w końcu rewanżował i robił tego, czego ona nie lubi (czyli inne i imprezy). No doszło do sytuacji, że była z dziadem w kinie, jak ja się jej pytałem, czy darzy mnie sympatią i czy jestem jej obojętny, to odpowiedziała tak/nie. Jakbym wiedział co robi, pewnie powtórzyłbym to co w listopadzie. Po tej fali olewania mnie zacząłem spotykać się z kumplami na popijawy, ale bez chodzenia po imprezach.

Nadszedł marzec i chyba mogło dojść do przełamania, bo chciała się ze mną zobaczyć i chyba nie tylko na siłownię, bo goliła nogi dla mnie. Niestety księżniczka umówiła się ze mną o 22 (cały dzień się pytałem, czy się widzimy) na następny dzień, akurat kiedy był mecz Ligi Mistrzów i grałem w bilarda ze znajomymi. "Zaspałem" (mam elastyczny czas) do pracy i chciałem przełożyć spotkanie o 2 godziny później, ale usłyszałem, że mecze są od niej ważniejsze. Wtedy syknąłem, że pytałem się jej cały dzień, ale chyba dziad ją spławił. Zaproponowałem spotkanie w weekend, ale miała wątpliwości. Nadszedł Dzień Kobiet i zapytałem się, czy się widzimy. Zamiast odpowiedzieć tak/nie odpowiedziała w dziwny sposób (nie zrozumiałem jej i odebrałem jako odmowę, co sama później przyznała, że nie było oczywiste) i myślałem, że nie. Wściekłem się, ale niestety ona wysłała swoje nagie zdjęcie, żeby sprawić mi przyjemność. Wtedy się odpaliłem i napisałem jej, że niech takie rzeczy wysyła do byłego i dziada, bo ja jestem tylko kolegą, poza tym nie uznaję kobiet w jpg. Potem napisała do mnie, że chyba do niej zapomniałem, a ja wprost odpowiedziałem, że doskonale wiem jaki jest dzień, ale skoro nie ma dla mnie czasu, to prezent dla niej trafi do solenizantki i ja idę na urodziny do znajomej. I tak zrobiłem. Kazała mi s-dalać i zablokowała. To był przełom, bo wcześniej mimo olewania ode mnie czegoś oczekiwała. Powiedziała, że zniszczyłem wszystko i 2 dni z rzędu się spotykała z dziadem i z nim całowała. Zrzuciłem to na swoje zachowanie.

Potem się z nią próbowałem pogodzić, przedstawiliśmy swoje racje i chwilowo nawet się udało, bo udało się spotkać i do siebie zbliżyć. Myślałem, że sytuacja się wyprostuje, ale nie udało się zobaczyć w nadchodzący weekend. Przyszedł następny i znowu była odmowa, bo idzie do byłego na imprezę. Ja szedłem również w sobotę na ognisko, ale jak to usłyszałem to znowu puściły mi nerwy i powiedziałem jej, że zaczynam tęsknić za byłą i mogłem wybrać kogoś innego (w wakacje kogoś tam poznałem, wiedziała o tym). Nie myślcie, że jestem zaborczy. Po prostu chciałem zaproponować inny dzień weekendu na spotkanie, ale były głupie powody odmowy. Wybuchła awantura, bo ona uznaje zasadę "ona albo żadna", że nikt jej tak nie obraził. Jedynie wymiękła w miejscu, jak powiedziałem "po co się mam starać, jak dla kogoś innego chcesz być piękna" to była odpowiedź "Jakbym nie była umówiona, byśmy się zobaczyli". Powiedziałem jej, że skoro tak wygląda sytuacja, to idę do klubu po ognisku i mam z kim iść (co w sumie było prawdą). Tak zrobiłem, oboje nad ranem byliśmy pijani i obraziłem ją oraz siostrę. Było mi głupio i wstyd, no i odezwało się uczucie, więc pojechałem do niej z kwiatami przepraszać obie dziewczyny. Jednak zabolało mnie to, że wcale nie była zajęta w niedzielę, tylko jechała do dziada. Powstrzymałem nerwy.

W kwietniu stosunki się zupełnie zepsuły. Prawie się nie widywaliśmy (znowu siłownia), ale domyślałem się czemu. Wściekłem się i powiedziałem, że będzie zasada wzajemności. No to zapytałem ją przed Majówką, czy widziała się z dziadem albo byłym. Nie odpowiedziała, a raczej coś w stylu, że lubi mnie trzymać w niepewności, więc założyłem, że tak i zaprosiłem koleżankę na mecz i do kina. Chyba się wkurzyła, bo od tego momentu pisała do mnie jedno słowo "nie". Po Majówce zadałem pytanie przyznając się do bycia w klubach, to wściekła się zupełnie, zaczęła wyzywać i zablokowała (czyli tak jak rok temu). Zabolało mnie to i przez jej byłego wypomniałem jej, że to ona jest przegrywem etc. bo nie ma znajomych i gdyby nie uroda, nie wychodziłaby z domu.

Dodatkowo jeszcze spotkałem ją na siłowni. Po nieudanej próbie nawiązania dialogu (zapytałem ją, czemu mnie przez 4 miesiące (do dnia Kobiet) oszukiwała i obraźliwej odpowiedzi z jej strony) powiedziałem coś straszniejszego, że mogłaby zostać luksusową prostytutką. Oczywiście w granicach kultury, bo wypomniałem jej pracę na kamerkach, nagie sesje (kiedyś się nimi brzydziła) czy słabość do starszych i żonatych (kiedyś z takim flirtowała) oraz chęć posiadania wielu męskich przyjaciół. Chyba ja jestem wrażliwszą osobą, bo się tym zbytnio nie przejęła. W zasadzie tylko siłownia nas łączy, bo do niej chodzimy.

Przyznam się szczerze, że bez niej jest mi bardzo źle. Odbija się to nie tylko na moim zdrowiu psychicznym, ale również wynikach w pracy czy grach sportowych. Obcy ludzie zauważają, że chodzę przygnębiony mimo pięknej pory roku. W zasadzie najchętniej bym spał i ewentualnie pił, bo nawet przy wysiłku fizycznym o niej myślę. Jest to moja druga miłość w życiu i boję się, że ostatnia.

Najgorsze jest to, że mnie wcale do klubów nie ciągnie, a mam wrażenie, że to jest główny powód. Moje zachowanie było głównie formą rewanżu, bo mam problem z mściwością i zawziętością. To moja czy jej wina?

Chciałbym zapytać, co mam robić w powyższej sytuacji. Co mam zrobić, żeby ją do siebie przekonać? Co mam zrobić, żeby zapomnieć? Zwykle długo wracam do siebie po czymś takim.

Przepraszam za obszerny opis, ale problem jest na tyle poważny, że chciałem go dokładnie przedstawić. A chciałbym jakoś to rozwiązać.

Jesteś tylko jednym z adoratorów i to daleko na liście priorytetów. Dziewczyna lubi się tak bawić: im bardziej jesteś chętny tym mniej jej zależy Ale to tylko zabawa, nie żadne uczucia, a na pewno nie do Ciebie. Daj sobie spokój
__________________
atomheart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 20:35   #3
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez atomheart Pokaż wiadomość
Jesteś tylko jednym z adoratorów i to daleko na liście priorytetów. Dziewczyna lubi się tak bawić: im bardziej jesteś chętny tym mniej jej zależy Ale to tylko zabawa, nie żadne uczucia, a na pewno nie do Ciebie. Daj sobie spokój
Tylko nie rozumiem jej reakcji, jak sobie chodziłem ze znajomymi do klubów, spotykałem się z innymi czy płaczu jak zarzuciłem niewierność.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 20:48   #4
Dwight_Schrute
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Tylko nie rozumiem jej reakcji, jak sobie chodziłem ze znajomymi do klubów, spotykałem się z innymi czy płaczu jak zarzuciłem niewierność.
Nie rozumiesz bo nie znasz tego typu kobiet.
Dziewczyna wygląda na mocno zaburzoną.
Na 100% ma osobowość narcystyczną.
Z nią nigdy nie stworzysz normalnego związku.
Z resztą z tego co opisałeś ona ma tylko urodę i tylko tym cię przyciąga.
To była i może być jedynie relacja toksyczna, która przynieść może tylko ból, cierpienie i zniszczenia w psychice.
Zastanów się na spokojnie czy warto dla ładnej D**Y i buzi niszczyć sobie życie i pakować się w bagno.
Dwight_Schrute jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 21:04   #5
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez Dwight_Schrute Pokaż wiadomość
Nie rozumiesz bo nie znasz tego typu kobiet.
Dziewczyna wygląda na mocno zaburzoną.
Na 100% ma osobowość narcystyczną.
Z nią nigdy nie stworzysz normalnego związku.
Z resztą z tego co opisałeś ona ma tylko urodę i tylko tym cię przyciąga.
To była i może być jedynie relacja toksyczna, która przynieść może tylko ból, cierpienie i zniszczenia w psychice.
Zastanów się na spokojnie czy warto dla ładnej D**Y i buzi niszczyć sobie życie i pakować się w bagno.
Nie dla ładnego tyłka i buzi, tylko po prostu coś poczułem. 2 miesiące były piękne. A pokochałem ją dopiero w momencie jak mnie zapytała, czy tęsknię za byłą. I o dziwo się nie wściekła, jak przyznałem, że tak jest. Tylko zawzięła się i sprawiła, że o tamtej zapomniałem.

Zaburzenia ma spore, bo chodzi do psychiatry i bierze regularnie antydepresanty.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 21:16   #6
Dwight_Schrute
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Nie dla ładnego tyłka i buzi, tylko po prostu coś poczułem. 2 miesiące były piękne. A pokochałem ją dopiero w momencie jak mnie zapytała, czy tęsknię za byłą. I o dziwo się nie wściekła, jak przyznałem, że tak jest. Tylko zawzięła się i sprawiła, że o tamtej zapomniałem.

Zaburzenia ma spore, bo chodzi do psychiatry i bierze regularnie antydepresanty.
Sam siebie oszukujesz.

Ładujesz się w bagno na własne życzenie.
Szczęścia życzę. Będzie ci potrzebne skoro rozumu nie zamierzasz używać.
Dwight_Schrute jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 21:21   #7
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez atomheart Pokaż wiadomość
Jesteś tylko jednym z adoratorów i to daleko na liście priorytetów. Dziewczyna lubi się tak bawić: im bardziej jesteś chętny tym mniej jej zależy Ale to tylko zabawa, nie żadne uczucia, a na pewno nie do Ciebie. Daj sobie spokój
Właśnie coś odwrotnego się stało. Im bardziej byłem złośliwy i denerwowałem ją "rewanżami", tym bardziej ją zniechęcałem. Aczkolwiek zawsze miałem dla niej czas.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 23:06   #8
black_elderflower
Rozeznanie
 
Avatar black_elderflower
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 518
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Szczerze mówiąc, według mnie, powiedziałeś prawdę. Kobieta po prostu niezobowiązująco się do Ciebie zbliżała i tyle. Od zbliżen miała jeszcze byłego, dziada itp... I pewnie 5 chętnych innych na Twoje miejsce, jak sama powiedziała.

Masz, kolego, seks zabawkę która sama Ci się oddaje i niczego w zamian nie oczekuje, dużo mężczyzn było by zadowolonych z takiej sytuacji... Jesteś w pułapce, bo niepewność, emocje, sprawiają że znajomość jest ciekawa.
Kobieta jest narcyzem, to wymaga terapii, ale na pewno nie Ty będziesz bodźcem, aby na takową się udać.
Dziewczyna bawi się świetnie. Z różnymi mężczyznami. Spełnia się w modelingu (zakładam, że alternatywnym...) i Cię po prostu nie potrzebuje. Nie do miłości czy związku. Bardziej do zaspokajania i spędzenia czasu, gdy jest nudno.
Autorze, odpuść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
black_elderflower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 23:23   #9
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Odechciało mi się to czytać w jednej trzeciej tekstu, dosłownie się zmęczyłam psychicznie. Ani to koleżeństwo, ani związek, dwoje dzieciaków nie umiejących sobie odpuścić. Przecież Ty musisz być wyczerpany psychicznie po czymś takim. Ja bym się przeszła do psychologa (nie odbierz tego jako złośliwość ,naprawdę uważam że by Ci to pomogło), bo to nie jest zdrowe zachowanie, bardziej jakiś masochizm psychiczny na sobie uprawiasz. To naprawdę nie jest nic dobrego, zrobisz sobie krzywde.
Nic nie masz z tej relacji i niczego nie będziesz miał. Jej lechta ego to że za nią latasz jak piesek i do tego jej jesteś potrzebny. Masakra

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Cytat:
Napisane przez black_elderflower Pokaż wiadomość

Masz, kolego, seks zabawkę która sama Ci się oddaje i niczego w zamian nie oczekuje, dużo mężczyzn było by zadowolonych z takiej sytuacji... [/URL]
No fajny masz obraz kobiecej seksualności XD jak kobieta uprawia niezobowiązujący seks ('oddaje sie'? Serio? Mamy XIX wiek?) to jak najbardziej czegoś oczekuje - udanego seksu. To nie jest seks zabawka tylko człowiek
I jak ona niczego nie oczekuje? Przecież ona oczekuje od niego mnóstwa rzeczy, adorowania, bycia na każde zawołanie, ratowania z imprez, nie spotykania się z innymi kobietami, znoszenia jej fochow,spowiadania się z wolnego czasu i zmiany sposobu jego spędzania. To on tu jest na przegranej pozycji, ona ma wymagania z kosmosu (które on przez większość czasu radośnie spełnia), seks gdy jej się zechce a od siebie nie daje (i nie da) nic.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

Edytowane przez thirky
Czas edycji: 2019-05-24 o 23:35
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 00:14   #10
Jogurtowe_love
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 294
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Jeśli zakładasz o związku taki długi wątek na forum to sygnał że jest bardzo nie tak i trzeba się ewakuować.
Jogurtowe_love jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 10:36   #11
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Wszystko było piękne i cudowne do momentu tego incydentu z imprezą w listopadzie. Wtedy wszystko się zmieniło. Zaczęły się awantury.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-25, 10:38   #12
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Wszystko było piękne i cudowne do momentu tego incydentu z imprezą w listopadzie. Wtedy wszystko się zmieniło. Zaczęły się awantury.
Jeny, nie Ty pierwszy i nie ostatni. Głowa do góry, weź się w garść i żyj dalej.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 10:39   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Opisujesz ją jako niedojrzałą i problematyczną, ale Twoje argumenty świadczą o Twojej niedojrzałości. Nie umiesz pogodzić się z tym, że to nie ma ani racji bytu, ani przyszłości i wspominasz jakieś sielanki z tamtego roku. Facet, związek nie polega na tym, że jest "pięknie ładnie", a potem kupa, ale że ludzie chcą być ze sobą, umieją się dogadać i chcą pokonywać problemy ALE tych problemów nie może być zbyt wiele, bo to świadczy o tym, że nie jest im jednak po drodze. Relacja powinna jednak przebiegać w miarę harmonijnie, a nie ciągłe przeciwności.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 10:54   #14
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Laska jest jakąś powaloną hipokrytką (piszesz o fobii społecznej, ale tu jest coś więcej, może po prostu zepsuty charakter). „Nie lubi” klubów, więc ty nie możesz chodzić, ale ona jak najbardziej. Po co tam chodzi, skoro „nie lubi”? Ty nie możesz mieć znajomych dziewczyn, ale ona może imprezować, całować się i pewnie jeszcze sypiać z innymi facetami. Serio nie przeszkadza ci taki układ, byleby tylko była z tobą? Chyba lubisz takie jazdy i tylko to cię przy niej trzyma, bo ładnych dziewczyn jest wiele.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 13:11   #15
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Opisujesz ją jako niedojrzałą i problematyczną, ale Twoje argumenty świadczą o Twojej niedojrzałości. Nie umiesz pogodzić się z tym, że to nie ma ani racji bytu, ani przyszłości i wspominasz jakieś sielanki z tamtego roku. Facet, związek nie polega na tym, że jest "pięknie ładnie", a potem kupa, ale że ludzie chcą być ze sobą, umieją się dogadać i chcą pokonywać problemy ALE tych problemów nie może być zbyt wiele, bo to świadczy o tym, że nie jest im jednak po drodze. Relacja powinna jednak przebiegać w miarę harmonijnie, a nie ciągłe przeciwności.

A czy ktoś mówi, że jestem dojrzały? Też mam trudny charakter, swoje wady. Na jej tle jednak chyba jestem normalny i skłonny do kompromisu. Ona potrafiła mi wypominać, że rok temu mi na niej nie zależało, bo się "poddałem" i zadawałem się z innymi jak ją znałem, a jej były ideał zawsze jest jej wierny, nawet jak spotyka się z kimś innym. Ona stwierdziła, że jestem imprezowiczem (co nie jest prawdą, jeśli ja jestem ona też) i jestem wredny (każdy ma swoje granice). I każdy inny facet traktował i traktuje ją jak księżniczkę. A ja jedyny stosowałem zasadę "wzajemności" wobec niej.


Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Laska jest jakąś powaloną hipokrytką (piszesz o fobii społecznej, ale tu jest coś więcej, może po prostu zepsuty charakter). „Nie lubi” klubów, więc ty nie możesz chodzić, ale ona jak najbardziej. Po co tam chodzi, skoro „nie lubi”? Ty nie możesz mieć znajomych dziewczyn, ale ona może imprezować, całować się i pewnie jeszcze sypiać z innymi facetami. Serio nie przeszkadza ci taki układ, byleby tylko była z tobą? Chyba lubisz takie jazdy i tylko to cię przy niej trzyma, bo ładnych dziewczyn jest wiele.

Po klubach ona rzeczywiście nie chodzi. Do Dnia Kobiet czuła do mnie jakieś zobowiązanie, ale wtedy się wściekłem i coś się poluzowało. Jednak z drugiej strony jak zacząłem w jakiś sposób okazywać zainteresowanie innym i chodzić na imprezy, to się wściekła.



Ja chciałbym, żeby było tak jak jesienią.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 13:16   #16
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
A czy ktoś mówi, że jestem dojrzały? Też mam trudny charakter, swoje wady. Na jej tle jednak chyba jestem normalny i skłonny do kompromisu. Ona potrafiła mi wypominać, że rok temu mi na niej nie zależało, bo się "poddałem" i zadawałem się z innymi jak ją znałem, a jej były ideał zawsze jest jej wierny, nawet jak spotyka się z kimś innym. Ona stwierdziła, że jestem imprezowiczem (co nie jest prawdą, jeśli ja jestem ona też) i jestem wredny (każdy ma swoje granice). I każdy inny facet traktował i traktuje ją jak księżniczkę. A ja jedyny stosowałem zasadę "wzajemności" wobec niej.
Na przyszły raz po takim tekście odpowiedz, że jak chce to droga wolna i może biec do byłego. Albo pobiegnie, albo przestanie księżniczkować, tak czy siak win-win.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 13:59   #17
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Zobowiązanie do ciebie do dnia kobiet, a w międzyczasie święta, sylwester, walentynki z byłym i imprezki z jeszcze innymi? No daj spokój. Co to znaczy „zobowiązanie” dla ciebie? To, ze łaskawie się z tobą spotka, kiedy inny nie będzie mógł?

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86846679]Na przyszły raz po takim tekście odpowiedz, że jak chce to droga wolna i może biec do byłego. Albo pobiegnie, albo przestanie księżniczkować, tak czy siak win-win.[/QUOTE]

To powinien być jeszcze jakiś przyszły raz? Wy to macie cierpliwość
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 14:05   #18
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość

To powinien być jeszcze jakiś przyszły raz? Wy to macie cierpliwość
Oczywiście chodziło mi o przyszłą dziewczynę
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 15:26   #19
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Chciałbym zapytać, co mam robić w powyższej sytuacji. Co mam zrobić, żeby ją do siebie przekonać? Co mam zrobić, żeby zapomnieć? Zwykle długo wracam do siebie po czymś takim.

Przepraszam za obszerny opis, ale problem jest na tyle poważny, że chciałem go dokładnie przedstawić. A chciałbym jakoś to rozwiązać.
Proszę bardzo, już Ci mówię: włączyć, kuna, mózg! No dziunia sama Ci mówi, że ona jest księżniczką, a Ty się masz płaszczyć, mówi Ci, że ona może wszystko, a Ty żyć tylko jako jej poddany pachołek, serio stary, weź się trochę szanuj. Laska ma coś pod deklem i nie jest to wyłącznie depresja. Weź o niej zapomnij i jeszcze spluń przez lewe ramię trzy razy, żeby Cię więcej taka zmora w życiu nie nawiedziła. Nie wiem w czym Ty się zakochałeś, żeby tak to przeżywać.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 17:33   #20
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Z wielkim trudem dobrnalem do konca.
Ty chyba liczysz na jakis zwiazek ze swoja księżniczka. Tylko aby byl zwiazek, to dwie osoby musza chciec tego zwiazku. Ona z Toba, autorze, tego zwiazku nie chce. Jestes i zawsze byles do zabawy. Dla jakiejs pannicy pozbawiles sie jaj, co wyraźnie widac i co przyprawialo mnie o zazenowanie czytajac Twoj post.

Badz facetem a nie plaszczacym sie niewolnikiem. Znajdz swoje jaja i spotykaj sie z innymi laskami, wtedy księżniczka moze sie Toba zainteresuje. Obecnie ma Cie w i się temu nie dziwię, skoro masz tendencje do obrazania i wyzwania ludzi.
Laska szuka zabawy, atencji, a Ty jej to dawales. Calkowicie bezinteresownie i niczego nie wymagajac. Wiec nie rozumiem tego czemu sie rzucasz.

Dziewczyna chciala seksu, milego czasu, to sobie akurat wybrala wtedy Ciebie. Ale nie ma zadnego obowiazku by musiala kolejne noce czy dni spedzac je z Toba. Opanuj sie i zrozum, ze nie jest Twoja własnością i tylko sie ośmieszasz robiac jej sceny i awantury. Niedojrzaly dzieciak, ktory nie dorosl do zabawy z taka księżniczką.
Daj jej spokój albo zacznij zachowywac jak dorosly czlowiek. W to drugie watpie, więc poki jeszcze mozesz, zachowaj chociaz twarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 17:44   #21
540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 206
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

A ja Ci powiem czemu sie wkurzala gdy dowiedzdziala sie o Twoich spotkaniach z innymi: pies ogrodnika. Sama Ciebie nie chce ale

W sumie jej wygodnie i ego jej podbudowuje ze na nia czekasz kiedy ona sie z innymi spotyka, caluje, na pewno z nimi sypia tez. Za co ja lubisz? Za jaka ceche charakteru? Daj sobie z nia spokoji utnij kontakt- nic z tego nie bedzie.
540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 18:03   #22
PoPoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Mysi być naprawdę zniewalająco piękna ze mimo takich zachowań wszyscy za nią latacie
PoPoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 18:57   #23
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Szczerze mówiąc nie mam nawet po co chodzić na imprezy, bo żadna mi się nie podoba. Wczoraj byłem na takiej imprezie, medycznej, ale jakoś nie czułem potrzeby nawiązania interakcji z innymi kobietami. I tak myślałem o niej, chociaż przede mną były dużo bardziej wartościowe dziewczyny, na pewno jeśli chodzi o drogę życiową



Raczej z innymi nie sypia, bo raczej powiedziałaby mi o tym i kiedyś zarzuciłem jej niewierność. Jeśli przyznała się z całowaniem, to raczej o tym też mnie poinformowałaby mnie, żeby zranić.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:04   #24
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc nie mam nawet po co chodzić na imprezy, bo żadna mi się nie podoba. Wczoraj byłem na takiej imprezie, medycznej, ale jakoś nie czułem potrzeby nawiązania interakcji z innymi kobietami. I tak myślałem o niej, chociaż przede mną były dużo bardziej wartościowe dziewczyny, na pewno jeśli chodzi o drogę życiową



Raczej z innymi nie sypia, bo raczej powiedziałaby mi o tym i kiedyś zarzuciłem jej niewierność. Jeśli przyznała się z całowaniem, to raczej o tym też mnie poinformowałaby mnie, żeby zranić.
Tak, na pewno jest Ci wierna*, tęskni za Toba, pragnie, pożąda, a kazdego wieczora rzewnie placze za waszymi pięknymi chwilami razem.

* a) z innymi na pewno udaje orgazmy albo wrecz takich nie ma, a wiadomo, ze seks bez czerpania przyjemności to nie zdrada
* b) ona na pewno wie, pamięta, ze razem tworzyliscie bardzo udany zwiazek i nigdy juz z nikim innym nie bedzie czerpać satysfakcji przez pamięć dla tego co was niezwykłego laczylo.

Naprawdę, tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:05   #25
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Ten wątek tak pięknie udowadnia ze dziewczyna może być największą jedzą i manipulatorka, ale dopóki zgadza się wygląd modelki faceci i tak będą latać jak pieski xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:16   #26
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc nie mam nawet po co chodzić na imprezy, bo żadna mi się nie podoba. Wczoraj byłem na takiej imprezie, medycznej, ale jakoś nie czułem potrzeby nawiązania interakcji z innymi kobietami. I tak myślałem o niej, chociaż przede mną były dużo bardziej wartościowe dziewczyny, na pewno jeśli chodzi o drogę życiową



Raczej z innymi nie sypia, bo raczej powiedziałaby mi o tym i kiedyś zarzuciłem jej niewierność. Jeśli przyznała się z całowaniem, to raczej o tym też mnie poinformowałaby mnie, żeby zranić.
Jasne, a na te randki chodzi platonicznie. Ale Ty jesteś naiwny.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:30   #27
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86847490]Ten wątek tak pięknie udowadnia ze dziewczyna może być największą jedzą i manipulatorka, ale dopóki zgadza się wygląd modelki faceci i tak będą latać jak pieski xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie. Udowadnia, ze plec nie ma nic do rzeczy i także wśród facetow sa typy, ktorzy czerpia chora przyjemnosc z bycia w toksycznej znajomości, z bycia ponizanym.

Dziewczyna trafila na faceta, ktory kocha byc scierka. Jej wyglad pewnie ma jakies znaczenie, ale jeszcze wieksze ma jego psychika. Wiec dlaczego ma rezygnować z tej relacji, kiedy ona oplotla go sobie wokol palca i ma zwierzątko, które daje jej atencje?
Ona korzysta i czerpie przyjemność z tej relacji i on. Tylko, ze on jeszcze bardziej chorą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:31   #28
fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31 783
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Daj tej dziewczynie spokój, oboje macie zaburzenia i potrzebujecie stabilnych emocjonalnie partnerów. A przedtem przejścia porządnej terapii indywidualnej. A tak to będziecie się nawzajem ranić.
fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:53   #29
CzarnyBaron
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 89
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez PoPoo Pokaż wiadomość
Mysi być naprawdę zniewalająco piękna ze mimo takich zachowań wszyscy za nią latacie

No mi się skrajnie podoba, chociaż raczej wolę inny typ urody.


Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Tak, na pewno jest Ci wierna*, tęskni za Toba, pragnie, pożąda, a kazdego wieczora rzewnie placze za waszymi pięknymi chwilami razem.

Doskonale wiem jaka jest, ale nie mam bezpośrednich dowodów, więc nie oskarżam. Zresztą obowiązuje zasada wzajemności, ja dłużny nie będę.


[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86847490]Ten wątek tak pięknie udowadnia ze dziewczyna może być największą jedzą i manipulatorka, ale dopóki zgadza się wygląd modelki faceci i tak będą latać jak pieski xd[/QUOTE]


Tutaj nie chodzi o wygląd modelki, tylko uczucia. Jest pierwszą osobą, która od bardzo dawna zawróciła mi w głowie. Wcześniej to były tylko przelotne znajomości i ogólnie miałem opinię człowieka, co bardziej interesuje się alkoholem i ziomkami.


Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Jasne, a na te randki chodzi platonicznie. Ale Ty jesteś naiwny.

Był taki etap, że sobie wmawiałem coś głupiego. Mianowicie, że jej randki wynikają z braku normalnych znajomych (ona nie ma żadnej koleżanki, tylko siostry). Byłem naiwny i już nie jestem. Zresztą zaczynam chodzić na imprezy, czyli wracam do normy.


[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86847547]Daj tej dziewczynie spokój, oboje macie zaburzenia i potrzebujecie stabilnych emocjonalnie partnerów. A przedtem przejścia porządnej terapii indywidualnej. A tak to będziecie się nawzajem ranić.[/QUOTE]


Ja jestem stabilny emocjonalnie, tylko czasami człowiek z logiki robi kogoś na k. Zazwyczaj jak są uczucia.


Rozważam pójście do psychologa albo powrót do dawnego życia. Wczoraj byłem na imprezie i przez jakiś czas miałem ją w głowie, ale po kilku głębszych trochę się odpaliłem. Ona często mi wmawiała, że jestem brzydalem i żadna mnie nie zechce. Nie jest jednak chyba tak źle. No mogę się pochwalić, że w ciągu półroku schudłem 10 kg (i to w okresie jesiennozimowym), ale to akurat nie robiłem dla siebie, tylko dla niej.
CzarnyBaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 19:56   #30
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Nieszczęśliwie zakochany, nie wiem co mam robić

Cytat:
Napisane przez CzarnyBaron Pokaż wiadomość
Jest pierwszą osobą, która od bardzo dawna zawróciła mi w głowie.
No właśnie, z powodu wyglądu bo z opisu nic innego wartościowego ta dziewoja sobą nie reprezentuje, wiec w czym innym tu się zakochiwac?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-30 21:53:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.