Opryszczka.

[PingwinPingwin]

Witam.
Jest taka sprawa... mój partner dostał wczoraj opryszczki na ustach. Leczy to maścią na opryszczkę i już mu schodzi, co, jak wiadomo, cieszy nas, bo nie mogliśmy się nawet całować. Pytanie jednak brzmi, czy jak wstanie jutro rano i nie będzie już miał tej opryszczki, to czy możemy bez wahania całować się i uprawiać seks oralny (wiem, że opryszczkę wargową i tę narządów płciowych wywołują dwa różne wirusy, hsv1 i hsv2, ale pytam mimo wszystko)? Czy też mimo tego, że opryszczka zniknęła, ten wirus może się jeszcze przenieść?
Liczę na odpowiedzi.
Dziękuję i pozdrawiam.

[syklamen]

A nie możecie po prostu dłużej poczekać? Skąd wiesz, że jutro rano Twój chłopak nie będzie już miała żadnego śladu? Po co ryzykować?
Chyba nigdzie się Wam nie śpieszy.

[PingwinPingwin]

Otóż śpieszy się... on we wtorek rano wyjeżdża na 2 tygodnie do Portugalii, trzeba się pożegnać - chyba rozumiesz?

[syklamen]

Napisane przez PingwinPingwin

Otóż śpieszy się... on we wtorek rano wyjeżdża na 2 tygodnie do Portugalii, trzeba się pożegnać - chyba rozumiesz?

No teraz to rozumiem
Kurczę, nie wiem co Ci napisać, nie jestem lekarzem. Ale trzeba poczekać aż całkiem zniknie. Chyba masz rację, że jeśli chodzi o narządy płciowe to inny wirus opryszczkę wywołuje

[koralik24]

Seks oralny mozesz mu zgotowac juz teraz.... Spodoba mu sie takie pozegnanie
Zastap minetke analem, albo wykombinuj inna alternatywe w trakcie ktorej nie bedzie musial uzywac ust.

[la'Mbria]

nawet jeśli opryszczka wargowa mu do końca nie zniknie,bez problemu mozecie się kochać (również oralnie), mozecie sie całować itp....twój facet juz zawsze będzie mial "w sobie" wirusa opryszczki, czasem będzie on "uśpiony" i nie będzie nic widać, czasem np. gdy facet będzie osłabiony, przeziębiony, lub gdy się za mocno opali, ogólnie w stanie osłabienia organizmu wirus będzie nawracał, czyli będzie dawał znać o sobie w postaci nowego wykwitu
to czy zarazisz sie od niego kiedykolwiek tak naprawde zależy od twojego organizmu i jego odporności- jesli do tej pory nie złapałaś wirusa to raczej jesteś na niego odporna i bedzie ci dane być tą wielką szczęściarą i nie miec opryszczki nigdy
p.s. pożegnajcie się jak należy

[wisienka_na_torcie]

Jeżeli nie masz w organizmie wirusa , który wywołuje opryszczkę, to spokojnie możecie się całować. Ja przez całe życie mam okresowo opryszzckę na ustach, mój facet natomiast nigdy , ani razu nie miał tego problemu i nie ma go nadal, mimo, że całujemy się wtedy praktycznie zawsze

[aniolecek89]

Wydaje mi się, że tak ale nie mam 100% pewności, byś musiała poradzić się lekarza

[Yellow monkey]

mimo iż opryszke wargową i intymną wywołują 2 wirusy inne to nawet lekarz Ci powie że można taką zwykłą z ust przenieść na narządy intymne i to oczywiście Twoja sprawa co zrobisz, ale nie płacz potem że coś Ci "tam" wyskoczyło i na tyłku usiedziec nie możesz, bo wiesz 1000 soób w takiej sytuacji nic sie nie stanie a 1 pechowej z akuratnia obniżoną odpornością da popalić. Kiedy mi wyskakuje opryszczka na ustach to nawet nie caluje sie z chlopakiem, prosze go jedynie o całusa w policzek bo najnormalniej w swiecie nie chce żeby tez jakies paskudztwo mu na buzi wyskoczyło, a juz tym bardziej nie dotykam jego penisa ustami

[201607040946]

Nam to nie przeszkadza

[apows]

Napisane przez pingwinpingwin

witam.
Jest taka sprawa... Mój partner dostał wczoraj opryszczki na ustach. Leczy to maścią na opryszczkę i już mu schodzi, co, jak wiadomo, cieszy nas, bo nie mogliśmy się nawet całować. Pytanie jednak brzmi, czy jak wstanie jutro rano i nie będzie już miał tej opryszczki, to czy możemy bez wahania całować się i uprawiać seks oralny (wiem, że opryszczkę wargową i tę narządów płciowych wywołują dwa różne wirusy, hsv1 i hsv2, ale pytam mimo wszystko)? Czy też mimo tego, że opryszczka zniknęła, ten wirus może się jeszcze przenieść?
Liczę na odpowiedzi.
Dziękuję i pozdrawiam.

nie ryzykuj to paskudstwo rozprzestrzenia się bardzo gwałtownie, lepiej czekaj az mu minie